UY Scuti (Park Jurajski 1 - sezon 2015/16)

JAK TO DRZEWIEJ BYWAŁO...

WSTĘP

WITAJCIE W PARKU JURAJSKIM

A zatem po przeczytaniu wstępu wiecie już wszystko o powstaniu klubu UY Scuti, czyli domu spokojnej starości (Harlem Globtroters, Cyrku Arena - sam wybierz odpowiednią nazwę!) Pora zmierzyć się z prozą życia, czyli sprawdzić jak to wszystko będzie funkcjonowało w twardej futbolowej rzeczywistości.

Słono opłacana kadra liczy aż 31 nazwisk, ale wymarzyłem sobie taką oto pierwszą „jedenastkę“:

W trakcie sezonu skorzystałem oczywiście ze wszystkich graczy:

Już w okresie przygotowawczym zaczęły się problemy z kontuzjami. W pierwszym spotkaniu nie mogli zatem zagrać kluczowi piłkarze:

Do sezonu mój zespół przygotowywał się najpierw na obozie w Austrii, a po powrocie urządziliśmy sobie kilka treningów strzeleckich z amatorskimi zespołami:

Bukmacherzy typują, że zakończymy rozgrywki ligowe na drugim miejscu:

Oczekiwania właściciela klubu są bezlitosne; mamy wszystko wygrywać...

SIERPIEŃ-GRUDZIEŃ

I wreszcie, 7 sierpnia 2015, UY Scuti rozegrał pierwszy oficjalny mecz! W 1. kolejce Ligue 1 zmierzyliśmy się na wyjeździe z Rennes. Kontuzjowanych Iniestę i Teveza zastąpili Pirlo i van Persie:

Na boisku pojawili się również:

55' Touré / Mertesacker
64' Xavi / Pirlo
74' Villa / Cristiano Ronaldo

Pierwszego, historycznego gola strzelił Arjen Robben w 14 minucie. Jak do tego doszło?  Pirlo otrzymał piłkę z lewej strony pola karnego i miękko dośrodkował na szósty metr. Ronaldo wyskoczył wyżej niż wracający za nim Gelson Fernandes, zgrał głową na prawo, a „Latający Holender“ wzorowo zamknął akcję. Benoît Costil, bramkarz Rennes, nie mógł nic zrobić.

W 64 minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Baines pozwolił na płaskie dośrodkowanie Danzé, a Paul-Georges Ntep urwał się spod krycia De Rossiemu i Chielliniemu.

Wreszcie w 73 minucie Juanfran uruchomił dlugim podaniem Robbena, który uciekł Baalowi. Ten, nie widząc wyjścia, władował mu się od tyłu w nogi. Rzut karny i czerwona kartka, gdyż sędzia uznał, że Holender wychodził na czystą pozycję. Za niecenzuralne słowa wyleciał też z boiska Gelson Fernandes, a Cristiano Ronaldo mocnym strzałem prawą nogą na lewą rękę bramkarza trafił na 2-1.

Oczywiście grając w przewadze, 11 na 9, nie daliśmy sobie odebrać zwycięstwa. Choć gra daleka była od ideału.

Cristiano Ronaldo zaplacił za zwycięstwo kontuzją (rana cięta uda), która wykluczyła go z gry na 2 tygodnie.

Pięć dni po spotkaniu z Rennes, zadebiutowaliśmy na własnym stadionie. Swoją obecnością zaszczycił nas sam patron obiektu, Michel Platini.

Przeciwko Guingamp wystawiłem zupełnie inny skład:

61' Lavezzi / Robinho
65' Quaresma / Farfán
67' Touré / de Jong

Wobec nieobecności kapitana i wicekapitana (De Rossi i Pirlo), opaskę założył Xavi.

I oto w 9 minucie konsternacja! Guingamp ma rzut wolny, który wykonuje Nicolas Benezet.

Fatalnie ustawione krycie strefowe, do piłki startuje jak rakieta Mevlüt Erdinç i ładuje potężną bombę do bramki Benaglio.

Na szczęście moi piłkarze dość szybko się otrząsnęli. W 30 minucie José Holebas dośrodkwuje w pole bramkowe i Jefferson Farfán strzela jednego z najłatwiejszych goli w swojej karierze!

A potem - w drugiej połowie - było łatwo, lekko i przyjemnie. David Villa, Ricardo Quaresma i Yaya Touré, który zdobył najpiękniejszego gola tego wieczoru, ucieszyli kibiców piękną, ofensywną grą. Co prawda Mevlüt Erdinç, którego uznano „piłkarzem meczu“ zmniejszył rozmiary porażki, ale UY Scuti odniósł pewne zwycięstwo.

Teraz już zatem wiecie, jak wyglądały pierwsze mecze, zarówno na wyjeździe jak i u siebie. Rozpoczęliśmy więc obiecująco, ale potem wcale nie było tak kolorowo. Do końca grudnia uzyskaliśmy następujące rezultaty w lidze:

Tevez zadebiutował 30 sierpnia 2015, a Iniesta dopiero 17 października. Drużyna była bardzo chimeryczna. Potrafiła ograć na wyjazdach w wielkim stylu Marsylię i Monaco (po 4-0), ale również ulec Reims na własnym stadionie 0-4! To była największa wpadka... Tamtego dnia grali zawodnicy uważani za dublerów, ale jednak postawa takiego składu musi budzić niepokój:

Najważniejszym meczem jesieni była derbowa potyczka z PSG, rozegrana 3 października 2015. Zaczęliśmy ten mecz w następującym składzie:

40' Škrtel / Tevez
64' de Jong / De Rossi
79' Villa / van Persie

Spotkanie miało dramatyczny przebieg. Co prawda Tevez już w 21 minucie uzyskał prowadzenie, ale w 40 zrzedła mi mina, gdyż z boiska wyleciał Ashley Williams za brutalne wejście w nogi Lucasa Moury.

Jednak w 54 minucie na 2-0 podwyższył Cristiano Ronaldo (główka po rzucie wolnym Pirlo) i wydawało się, że wygraną mamy w kieszeni. Tymczasem PSG doprowadziło do wyrównania (Di Maria, Stambouli) i nie ukrywało apetytów na więcej.

W 89 minucie rzut rożny wykonywał Pirlo. Piłka trafiła na głowę Mertesackera, który uderzył na bramkę Sirigu. Wydawało się, że Włoch złapał piłkę. Tymczasem wypadła mu ona z rąk, a CR7 był tam, gdzie być powinien!

31 grudnia 2015 tabela ligowa prezentowała się tak:

Nie było więc kolorowo, tym bardziej, że odpadliśmy z Pucharu Ligi ponosząc prawdziwą klęskę w meczu z Bastią...

Bardzo zmartwiło mnie, że taki skład był tylko bladym tłem dla ekipy z Korsyki:

STYCZEŃ-MAJ

Nowy Rok rozpoczął się od kolejnego rozczarowania. Przygoda w Pucharze Francji zakończyła sie dla nas już po pierwszym występie... Przegraliśmy u siebie z drugoligowym Nancy 0-1 i znów dublerzy nie stanęli na wysokości zadania.

Mecz z Nancy (02/01/2015) był ostatnim, jaki w barwach UY Scuti rozegrali Gonzalo Rodríguez i Xavi. Pierwszego sprzedałem do Genoi, drugiego do Arsenalu.

Po odpadnięciu z Pucharu Francji mogliśmy skupić się tylko i wyłącznie na lidze. Wobec zaangażowania PSG na kilku frontach (m.in. Liga Mistrzów) wydawało się, że jesteśmy faworytami do tytułu. Tym bardziej, że ekipa z Parku Książąt byla dość chimeryczna, a 20 lutego 2016 przegrała z nami u siebie 2-3! Ten wynik był tym bardziej cenny, że znów graliśmy przeciwko nim w dziesiątkę, po usunięciu Chielliniego już w 23 minucie.

Cóż jednak z tego?! Potrafiliśmy dwa razy ograć PSG (3-2, 3-2), by ulec takim ekipom jak póżniejszy spadkowicz Troyes (1-2 u siebie!) czy Lorient...

Wyniki:

Walka o tytuł mistrzowski przypominała wyścig żółwi. Mieliśmy naprawdę wielką szansę, ale wszystko dokumentnie spieprzyliśmy. Gdybyśmy w przedostatniej grze, przeciwko Lorient, uzyskali choćby remis - moglibyśmy świętować...  Niestety, przegraliśmy.

A w ostatniej kolejce trudno było liczyć na cud, czyli potknięcie PSG w meczu przeciwko słabej Tuluzie, która nie walczyła już o nic...

Spójrzcie jak wymienialiśmy się pozycją lidera z PSG w końowej fazie rozgrywek:

Niestety, nie udało się...

PODSUMOWANIE

Drużyna miała trzy wielkie gwiazdy z przodu (Robben, Cristiano Ronaldo i Tevez) plus dość skuteczny Huntelaar, który grał jednak o wiele słabiej niż Wielka Trójka.

Oto statystyki ligowe tych czterech piłkarzy.

Poza tym wysoki poziom prezentowali boczni obrońcy Juanfran (aż 11 asyst!) i Baines. Sporo udanych interwencji miał Iker Casillas, który jednak 12 marca 2016 zwichnął staw barkowy i sezon się dla niego zakończył. Zadziwiająco dobrze grał Per Mertesacker, ale już Chiellini zaliczał raz po raz wpadki. Reszta drużyny - mniej lub bardziej - zawiodła. Karygodna była zwłaszcza zespołowa gra defensywna; straciliśmy aż 59 goli w 41 meczach! Średnio traciliśmy 1,44 gola na mecz!

Okazało się, że przy ofensywnie nastawionych bocznych obrońcach, podstarzałe asy środka pola (zwykle De Rossi i Iniesta) nie radzą sobie z nadążaniem za kontrami rywali...

Kolejna sprawa - dublerzy. Okazało się, że są za słabi nawet na drużyny pokroju Bastii (wysoko porażka w Pucharze Ligi). Napastnik Floyd Ayité zrobił z bloku obronnego w składzie Ivanović-Škrtel-Rodríguez-Holebas po prostu marmoladę...

Drużyną wstrząsały oczywiście bunty niezadowolonych graczy, a wodzirejem takich zachowań był beznadziejny na boisku Lavezzi, który już pod koniec września pozwolił sobie na takie coś:

Największym pozytywem były dwa zwycięstwa nad PSG w lidze, obydwa mimo gry w osłabieniu! Piłkarze pokazali, że radzą sobie znakomicie, gdy mierzą się z silnymi rywalami. Gorzej jest, gdy należy zmobilizować się na slabeuszy; wtedy nie zawsze było dobrze.

DESZCZ NAGRÓD

Złota Piłka dla Cristiano Ronaldo za rok 2015:

Poza tym CR7 został królem snajperów Ligue 1, strzelając 33 gole w 33 występach. 8 goli uzyskał skutecznie egzekwując rzuty karne:

Jak widać powyżej, w czołówce snajperów znalazł się również Carlos Tevez.

Co do rzutów karnych Cristiano... Niemal zawsze był bezbłędny, ale raz przeżył prawdziwy koszmar. Oto w meczu ligowym przeciwko Bastii (32 styczeń 2016) nie wykorzystał aż dwóch jedenastek!!! W obydwu przypadkach bronił duński goalkeeper Jesper Hansen! Cale szczęście, że w 50 minucie Iniesta zapewnił nam wygraną...

Inne wybrane nagrody:

W jedenastce Ligue 1, aż 8 graczy UY Scuti:

W sezonie 2015/16 zagrali:

W tabeli kolejno: piłkarz, wiek, pozycja, kraj, mecze (liga, Puchar Francji, Puchar Ligi), suma rozegranych meczów i strzelonych goli.

Wiek zawodników w dniu 31/12/2015.

NA DYWANIKU

Marna postawa drużyny (szybkie odpadnięcie z Pucharów Francji i Ligi) oraz tytuł mistrzowski utracony na własne życzenie, zachiwał moją pozycją w klubie. Właściciel wezwał mnie na dywanik.

Konwersacja:

No i wszystko jasne.