x
Pogoń Szczecin
Nie mam zielonego pojęcia, jakie plany mają obecnie w Szczecinie, ale to, że chcą po prostu przedobrzyć widać gołym okiem. Dla mnie, patrząc w przekroju całego sezonu, będzie to jedna z małych rewelacji, delikatnych objawień. Nie zaprzeczę rzecz jasna argumentom, jakoby byłoby to nieco na wyrost - zgadza się. Bo czy drużynę, która plasuje się dwie lokaty wyżej względem poprzedniego sezonu (i cały czas są to raczej średnie miejsca 6. i 8.) za takowe zaskoczenie można uznać? Hmm... Moim zdaniem w przypadku Pogoni tak. Portowcy przez większą część sezonu znajdowali się w czołówce, w strefie premiującej grą w europejskich pucharach, delikatnie wykoleili się... Po Kolejorzu. Tak tak, pokonując Poznaniaków w 33. kolejce, w następnych czterech grach zdobyli zaledwie trzy punkty. To w ostateczności pozwoliło im zająć szóstą pozycję.
Czy było to rozczarowanie? Gdzieżby!
Wyniki ponad stan? Nie nie.
To był wynik idealnie skrojony na możliwości Pogoni. Wynik, który jednak nie był możliwy bez jednej kluczowej dla klubu persony - trenera Czesława Michniewicza. To on w zeszłym sezonie objął drużynę na trzy kolejki przed podziałem punktów, wprowadził ją do grupy mistrzowskiej, gdzie zaczął masowo ogrywać młodzież i eksperymentować. Skończyło się to, jak się skończyło (jeden remis, sześć porażek), ale - jak widać - zaowocowało w następnych rozgrywkach. Poniższy wykres jest chyba wart więcej niż tysiąc słów - Pogoń w przekroju całego sezonu ani razu nie wypadła poza górną ósemkę, najczęściej balansując między 3. a 4. miejscem.
ekstraklasa.org
Dlaczego najpierw wspomniałem o przedobrzeniu, a potem o trenerze Michniewiczu? Otóż nie jest tajemnicą, że sternik drużyny od dłuższego czasu nie potrafił dogadać się w wielu kwestiach z zarządem, który zdecydował się... Nie przedłużać z nim wygasającej umowy. Czesław Michniewicz od przyszłego sezonu nie będzie już trenerem Pogoni Szczecin.
Przejdźmy teraz do faktów - jego osiągnięcia po objęciu sterów już przedstawiłem, więc czas na kolejną druzgocącą dla obecnego zarządu (jak i tych wcześniejszych) informację. Mianowicie Pogoń miała dziesięciu trenerów w osiem lat! Od 2008 roku byli to kolejno:
– Mariusz Kuras
– Piotr Mandrysz
– Maciej Stolarczyk
– Artur Płatek
– Marcin Sasal
– Ryszard Tarasiewicz
– Artur Skowronek
– Dariusz Wdowczyk
– Jan Kocian
– Czesław Michniewicz
Nie ma co ukrywać, że pokazuje to dużo w kwestii zarządzania klubem. I właśnie teraz, w naprawdę fajnym okresie, z wynikami skrojonymi na miarę możliwości, gdzie nikt - rzecz jasna oprócz zarządu - nawet nie pomyślał, że Pogoń punktuje gorzej, niż od niej oczekiwano, pojawiła się ogromna szansa na przerwanie tej zawstydzającej statystyki i pozwolenie trenerowi na wprowadzenie swojej wizji, na długofalową pracę... Rany - Michniewicz trenował Pogoń przez 398 dni, w trenerce to naprawdę nie jest dużo, tymczasem u nas... Jest jednym z najdłużej pracujących trenerów (a właściwie był).
Gdzie w tym wszystkim jest logika? Co kierowało działaczami?
Pogoń miała naprawdę solidną ekipę, świetnie przez Michniewicza ułożoną - stworzył on świetny duet stoperów Fojut-Czerwiński, na bokach dawał szansę młodym, gdzie ważną rolę pełnił chociażby Rudol (niekiedy nawet jako stoper), w środku rządził Murawski... Ekipa na pewno miała przyszłość. Teraz wszystko trzeba zaczynać od nowa, znowu...
Jeszcze nawiązując do Michniewicza - to kolejny raz, gdy niekompetentny (tak to chyba trzeba nazwać) zarząd pozbawia go pracy - po utrzymaniu Podbeskidzia w Ekstraklasie (cudem) został zwoliony, kiedy stwierdzono, że teraz idziemy na mistrza jego późniejsze wyniki były słabe (jak na Podbeskidzie oczywiście absolutnie nie były). Do tego dochodzi jeszcze Widzew - przejął ich na piętnastym miejscu, wywindował do góry (czwarte miejsce licząc tylko wiosnę), po czym się z nim pożegnano...
Ruch Chorzów
Postanowiłem także - chyba ciut niespodziewanie - wyróżnić Ruch Chorzów. Zespół ze Śląska jest tutaj głównie za grę do podziału punktów, później było już słabo. Mam jednak swoje podstawy, przez które chciałbym ten klub wyróżnić.
Wszyscy doskonale znamy sytuację po 30. kolejce, kiedy to Ruch - rzutem na taśmę - wywalczył awans do górnej ósemki, choć według tabeli plasował się na 9. pozycji. Jeżeli ktoś jakimś cudem to przeoczył, zapraszam:
W tym miejscu pojawia się mała zagwozdka - w grupie mistrzowskiej Chorzowianie zdobyli zaledwie dwa punkty, a i tak uznani zostali przeze mnie za jedno z zaskoczeń. Co by było, gdyby Podbeskidzie utrzymało się ostatecznie w górnej części tabeli i zapunktowało podobnie? Zapewne też uznałbym je za rewelacje. Tymczasem ekipa z Bielsko-Białej z hukiem spadła z ligi i rozpatrywana będzie jako największy przegrany sezonu... Los była okrutny.
Wracając do Ruchu - moją uwagę przykuła głównie osoba trenera Waldemara Fornalika, który wydaje się idealnie skrojony pod chorzowski klimat. Słaba gra po podziale punktów (wspomniane dwa oczka na dwadzieścia jeden możliwych) nie mają prawa przyćmić całosezonowej pracy, wykonanej przez tego fachowca. Fachowca głównie od wprowadzania młodzieży. To on nie bał się postawić w pełni na Stępińskiego, Lipskiego czy Mazka. Nawet parę stoperów - choć tutaj jednak z konieczności - tworzyli często niedoświadczeni Cichocki i Koj. Szansę dostawał Moneta, sezon w pierwszym składzie rozpoczął także inny anonim - Urbańczyk, którego mniej więcej po 10. kolejce wyeliminowała kontuzja, a szkoda, bo bezsprzecznie byłby jednym z jasnych punktów drużyny (a może nawet sezonu)... Ruch stał młodzieżą. A jak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, niech za najświeższy przykład posłuży Przemysław Bargiel, który zagrał w czterech ostatnich meczach sezonu. Nie przeszkodziło mu to nawet napisać testów gimnazjalnych...
90minut.pl
Dlatego taki wynik, osiągięty w sytuacji, gdzie klub znajduje się w fatalnej sytuacji finansowej, takimi zawodnikami, po prostu trzeba docenić. Inna sprawa, że Ruch znów zapożyczył się od miasta, tym razem na 18 (słownie: osiemnaście!!!) milionów złotych... To już jednak zupełnie inna sprawa, niemająca wpływu na boisko i ogólny odbiór sezonu.
Jestem niezmiernie ciekaw występów Chorzowian w przyszłym sezonie. Znów zapowiada się bardzo młoda ekipa. Nawiązując do tego Bargiela - widać, że ma w sobie "to coś". To ofensywny pomocnik, który potrafi zagrać niekonwencjonalnie, a w razie potrzeby nawet odebrać niejedną piłkę. Talent do oszlifowania.
Korona Kielce
Serię wyróżnień kończy Korona, co ciekawe jedyny zespół z grupy spadkowej. Jak tu nie docenić jednak pracy trenera Marcina Brosza, który latem przychodzi do klubu i zastaje w nim zaledwie kilku piłkarzy z ekstraklasowym doświadczeniem... Ekipę poskładał szybko, dynamicznie, i zaczął zaskakiwać od samego początku. Na sam początek skazywana na pożarcie przez całą ligową stawkę Korona zanotowała dwa zwycięstwa, by kilka kolejek później zremisować na Lechu, czy wygrać w Warszawie z Legią, strzelając ostatniego gola praktycznie w ostatniej akcji meczu (błąd Rzeźniczaka, gol Przybyły). Przez długi okres zespół mieścił się w górnej części tabeli, z biegiem czasu - co naturalne - spuszczał z tonu, oddając miejsce m.in. rozpędzonemu swego czasu Lechowi. Korona wypadła z ósemki po 17. serii gier i już do niej nie wróciła. Pomimo wszystko - chapeau bas przed trenerem, który wycisnął z nich sto dziesięć procent! Utrzymać taki zespół w lidze to spore osiągnięcie. Ani przez moment tak naprawdę nie być realnie zagrożonym spadkiem to już w ogóle Mount Everest. Naprawdę...
Niezaprzeczalnym faktem jest, że grę Koronie robił hiszpański napastnik Airam Cabrera - szesnaście goli, drugie miejsce w klasyfikacji strzelców ex aequo z Pawłem Brozkiem - bez którego kwestia utrzymania mogłaby być nieco bardziej skomplikowana, tyle że... Nie ma co gdybać. Cabrera w Kielcach był, Brosz idealnie go wkomponował, a ten się odpłacił. Złoty interes Kielczan, choć nie zarobią na nim ani złotówki - odejdzie za darmo. Swoje jednak zrobił.
Wracając do Brosza - on też swoje zrobił i teraz prawdopodobnie pożegna się z klubem. Mówi się o zainteresowaniu ze strony Pogoni Szczecin. Co ciekawe możliwe odejście to też nie do końca jego suwerenna decyzja, mówi się, że przyszły inwestor nie do końca był do niego przekonany...
Co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? A no to, że Korona tego inwestora, który wykupi klub od miasta, szuka już dobrych kilkanaście miesięcy. Pojawiali się - podobno - inwestorzy z Romy, z przeróżnych zakątków Polski. W końcu ostatnio niemal obwieszczono sukces - mamy inwestora! Pozwolono mu nawet negocjować kontrakty z zawodnikami, którym umowy wygasają, by miasto jednak odrzuciło go (a właściwie ich) na ostatniej prostej. Nie z powodu analizy tego, co może wydarzyć się z Koroną, jednym z argumentów było, że przy rozmowie z piłkarzami miał nogi na stole... Naprawdę! Kolejne argumenty były jeszcze bardziej odjechane., chociażby sugerowanie się głównie zdaniem właśnie piłkarzy, którzy wiedzieli, że nowy właściciel zamierza przeprowadzić czystki. Inwestora jak nie było, tak dalej nie ma i pewnie nie będzie.
To wszystko stawia klub w dość nieciekawej sytuacji przed sezonem. Znów może być... Różnie.
Piast, Cracovia, Zagłębie, Pogoń, Ruch, Korona. Látal, Zieliński, Stokowiec, Michniewicz, Fornalik, Brosz. Wspólny mianownik dla każdego z wyróżnionych klubów to zdecydowanie osoba trenera, nie zawsze docenianego, nie zawsze traktowanego tak, jak zasłużył. W jednych miejscach jest święty - Piast, Cracovia, Zagłębie, Ruch (oby tylko nie do pierwszego kryzysu), w drugich niedoceniany - Pogoń, Korona. Na boisku grają piłkarze, ale to oni - trenerzy - w moim odczuciu są bohaterami tego sezonu dla właśnie tych klubów. Bez nich ten wynik nie byłby możliwy.
Dość niespodziewanie, bez takiego zamiaru, udało mi się nawiązać do tematu mojego kolejnego artykułu, który być może ukaże się za kilka dni (z "varii" a nie "ekstraklasy"). Coś o trenerach...
Autor: Nascimento1998
Jaceq91
Komentarzy: 926
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-04-15
Poziom ostrzeżeń: 1
20-05-2016, 11:09
Ruch wyróżniony? Zdobyli 8 miejsce i pewni utrzymania nie wygrali ani jednego meczu. Oni zremisowali z Legią u siebie - WoooW (ironia.) i zremisowali z królem remisów Pogonią na ich stadionie, a pozostałe 5 meczy przegrali jak tylko można było od 0:1 po 1:4. To ewidentnie pokazało, że nie nadawali się na grupę mistrzowską.Fajnie, że grają młodzieżą a nie ściągają rupieci z Europy, ale to też kwestia tego, że ich na nich nie stać, a co więcej zaraz połowa tych młodych rozjedzie się po Polsce (Legia itp) no i Stępiński pewnie gdzieś znowu próba podboju Niemiec.
Korona Kielce - wyróżniasz zespół, który zajął 12 miejsce w Ekstraklasie? Oni nie spadli tylko dzięki Airamowi, a to że się utrzymali to duża zasługa w tym Górników i Podbeskidzia. Wybacz, ale w grupie spadkowej komplet punktów zdobyłby ten skład Legii, który zagrał w Gdańsku.
Pogoń Szczecin? Grupa Mistrzowska, pewne utrzymanie i jazda grajcie tak aby nie mieć pucharów, bo nas na to nie stać a co więcej najlepszy piłkarz odchodzi za darmo do Arki, Michniewicza nie będzie zatem jestem ciekaw co zrobią tam teraz. Fakt ściągają Drygasa, ale on sam w miejsce Murawskiego to może być trochę za mało.
Z sympatii wcisnę brak oceny i z racji wkładu który zrobiłeś jednak w to podsumowanie bloga. Wiem, że jesteś optymistą i wszędzie doszukujesz się pozytywów, ale czasem trzeba spojrzeć realnie na to co się dzieje, a te kluby totalnie nie uważam za jakieś rewelacje sezonu.
Artykuł odnośnie rewelacjii, mógłbyś zakończyć na Piascie, Zagłębiu no i tej Cracovii.
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
20-05-2016, 19:25
Ruch zasłużył właśnie za okres do podziału, że pomimo wszechobecnych problemów potrafił grać tak solidnie. Grupa mistrzowska im nie wyszła, lecz to nie zamazuje obrazu.
Pogoń za swoją postawę przez większość sezonu (3-4 miejsce), ostatecznie jednak do pucharó nie weszli, to fakt.
Korona bezsprzecznie zasłużyła, bo patrząc na to, co działo się u nich na początku letnich przygotować, jaką pracę wykonał trener Brosz... Idąc tokiem rozumowania, że nie spadli dzięki Cabrzerze, można powiedzieć, że Legia jest mistrzem głównie dzięki Nikoliciowi. Coś w tym jest, ale to jest za słabe tłumaczenie. Nie można umniejszać skucesu Brosza bo trafił mu się akurat taki dobry napastnik.
Zresztą pierwsze kolejki grali bez Cabrery a wtedy też wyglądało to zacnie jak na ich możliwości.
Jaceq91
Komentarzy: 926
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-04-15
Poziom ostrzeżeń: 1
20-05-2016, 20:48
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
20-05-2016, 20:54
Jaceq91
Komentarzy: 926
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-04-15
Poziom ostrzeżeń: 1
20-05-2016, 21:06
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
20-05-2016, 21:09
Delkopcio88
Nagroda Fair Play w eliminacjach 1. Edycji RM
Komentarzy: 313
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Wójt ze Szczecina
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
20-05-2016, 21:55 , ocenił powyższy materiał: mocne
Ruch moim zdaniem trochę nad wyrost wyróżniasz nie pokazali nic, że kilku młodych fajnych zawodników to niby coś? Waldek King trafił w grupę młodych zdolnych. Fakt że znaleźli się oni w lepszej połówce bardziej chyba świadczy o słabym poziomie ligi niż ich grze ;)
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
20-05-2016, 21:59
Bez Fornalika ta grupa młody tak by nie grała, ma do tego smykałkę.
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
21-05-2016, 23:48 , ocenił powyższy materiał: mocne
Ja tam dokonaniami Ruchu czy Korony nie jestem w stanie się zachwycać, ale na takiego symbolicznego plusika mogę oczywiście się zgodzić ;)
Co do Pogoni i osoby Czesława Michniewicza - nie wiem, jak to ująć, ale dość zastanawiająca i dająca do myślenia jest ta rekordowa liczba zremisowanych spotkań... Nie żebym była jakąś fanka teorii spiskowych, ale coś mi tutaj nie pasuje.
Niby solidna drużyna, niby trener - niezły fachowiec...
Dlaczego intuicja podpowiada mi, że można było jednak z tej drużyny wycisnąć więcej...?
Może nie jakoś bardzo dużo, ale na tyle, by załapać się na puchary. Czasami gra Pogoni, jej wyniki wskazywały na to, jakby w Szczecinie nie za bardzo chcieli wygrywać, jakby tych pucharów się tam bano, albo po prostu były one komuś nie na rękę...
Pytanie tylko komu - trenerowi, zarządowi, czy zawodnikom?
Rozumiem, że Ty osobę trenera wykluczasz? Ja w sumie chyba też...
A co z resztą "podejrzanych"?
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
22-05-2016, 00:00
Ja osobiście jestem pełen podziwu za pracę Brosza w Koronie, odbiór Ruchu umniejsza postawa w grupie mistrzowskiej, ale to też ma swoje plusy - masa młodych zawodników. No i ten Bargiem, dwa lata młodszy ode mnie;-)
No tak, dużo remisów, ale... Co z tego? Wyciągnął z Pogoni maksimum, zobacz jak mało miał porażek. Zajął z nimi 6. miejsce!
Wykluczam osobę trenera zdecydowanie. Dla mnie ciągnął on druzynę często ponad ich możliwosci, w końcówce kilka gorszych wyników zadecydowało a takiej a nie innej pozycji. Nie przesadzałbym. 6. miejsce to bardzo dobry sezon dla tej drużyny.