x
Jak tu się nie zakochać w drużynie, która jeszcze do niedawna traktowana była… no właśnie – jak? Jest w tej reprezentacji jedno bezsprzecznie wielkie nazwisko - Bale. Gareth Bale. Niby gracza Realu nikt nie śmiałby lekceważyć, ale przecież nawet najdroższy i podobno najszybciej prowadzący futbolówkę piłkarz na świecie, nie jest w stanie w pojedynkę przeciwstawić się jedenastce rywala. I rzeczywiście – sam nie zdziałałby wiele. Ale u boku tak charyzmatycznego i ambitnego lidera, wraz z każdym kolejnym meczem tych eliminacji i mistrzostw, rosła cała drużyna - by w efekcie wygrać grupę, zostawiając za swoimi plecami faworyzowaną Anglię.
Co prawda wczoraj lepsze statystyki na boisku miał pomocnik Arsenalu Londyn, Aaron Ramsey (gol i asysta), ale i tak wiadomo, że niemal zawsze występ całego zespołu zależy w dużej mierze od aktualnej formy asa Królewskich.
Bo gdy on ma swój dzień, to i drużynie idzie dobrze. Można powiedzieć, że Gareth jest jak soczewka skupiająca na sobie obrońców, albo katalizator wszelkich akcji ofensywnych. Gdy zaś się rozpędzi z piłką, na tle goniących go rywali, wydaje się być niczym Pociąg Dużej Prędkości – TGV, który zostawia w tyle zasapane ciuchcie… Nie przypadkiem jest aktualnym liderem klasyfikacji najlepszych strzelców tych mistrzostw.
Czarny koń Euro, a w zasadzie cały tabun walijskich rumaków, wczoraj oczarował całą Europę po tym, jak odprawił do domu Rosję, która praktycznie na boisku nie istniała w tym meczu. Mało tego – Rosjanie popełniali błąd za błędem, wręcz byli ośmieszani przez Wyspiarzy. Wydaje się, że te 3:0, to dla naszych wschodnich sąsiadów najniższy wymiar kary. Tak koncertowo rozpracować Sborną – szacunek! Naprawdę wiele jest powodów, by sympatyzować z reprezentacją narodu , którego populacja liczy zaledwie około 3 milionów mieszkańców.
Zdecydowałam więc od dziś kibicować mocno drużynie, która nic sobie nie robiąc ze statystyk i dotychczasowych osiągnięć (ostatni występ Walii na poważnym piłkarskim turnieju, to udział w mistrzostwach świat w… 1958 roku!), postanowiła napisać od nowa historię walijskiego futbolu. Oni już są bohaterami na Wyspach, a przecież jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa… Oczywiście zastrzegam sobie prawo zwolnienia siebie z obowiązku kibica w momencie, gdy na drodze Walii, ewentualnie stanęłaby Polska. No bo wtedy to - wiadomo!
A skoro o naszej reprezentacji mowa, to pozwolę sobie zauważyć kilka analogii (a może i kolejnych powodów do tego, by trzymać kciuki również za Walię). Po pierwsze zarówno Polacy, jak i podopieczni Chrisa Colemana, zakwalifikowali się do mistrzostw Europy z drugiego miejsca w grupie. Podobnie też, w dziesięciu meczach eliminacji, zdobyliśmy 21 punktów – wygrywając sześć z nich, remisując trzy i przegrywając jeden.
Jakby tego było mało, to podstawowym strój obu reprezentacji, ma barwy biało-czerwone. Nie muszę chyba dodawać, że nie miałabym nic przeciwko jeszcze jednej analogii – abyśmy naszego dzisiejszego rywala ze wschodu, pokonali w takim samym stylu, jak zrobili to Walijczycy…
A zatem – DO BOJU BIAŁO-CZERWONI!!!
Autor: Nikita
grinch123
Komentarzy: 2291
Grupa: Moderator
Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 07:10 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 10:08 , ocenił powyższy materiał: mocne
A Walia? Pokazała klasę i wygrała swoją grupę zasłużenie.
PS Pomyśleć, że gdyby Anglia nie strzeliła Walii w 90' to miałaby ledwo trzy punkty po fazie grupowej i niepewny awans...
ER45
Komentarzy: 45
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-06-01
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 11:29 , ocenił powyższy materiał: mocne
Jeżeli o mnie chodzi to trzymam kciuki mocno za trzy reprezentacje - Węgry z wiadomych przyczyn, Polska również no i oczywiście Walia, która mam nadzieję, okaże się czarnym koniem i dotrze do bardziej zaawansowanych faz pucharowych (mam tutaj na myśli ćwierćfinał, półfinał).
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 11:34
Poza tym, akurat w tym przypadku nie miałam wyjścia - Gareth Bale to piłkarski idol mojego syna ;) Sama zresztą także bardzo go lubię. No i to jego przyspieszenie - wczoraj naprawdę fajnie było popatrzeć, jak potrafi "pociągnąć" piłkę przez połowę boiska na pełnej szybkości, po drodze mijając kilku obrońców.
A co do odesłania do domu Rosji - to Walijczycy mają na tym polu podwójne zasługi i podwójnego plusa u mnie. Po pierwsze pokonali drużynę, do której jakoś nigdy nie czułam sympatii, a po drugie ułatwili życie francuskim służbom - bez "występów" rosyjskich pseudo kibiców, Francja stanie się o wiele bardziej przyjaznym miejscem...
Ja to już dobrze wiem, dlaczego Ty tak tym Węgrom kibicujesz... ;)) Wiadomo - z tęsknoty za Ekstraklasą, prawda?
A tak poważnie - też mnie cieszy ich postawa, chyba nikt się nie spodziewał, że aż tak powalczą. I dobrze - niech przedstawiciele Ekstraklasy jak najlepiej reklamują polską ligę w Europie!!!
A co do tej Anglii - nie dziwię się, ze angielscy kibice tacy nerwowi i nabuzowani. Trzeba ogromnej cierpliwości i wyrozumiałości dla drużyny, która mając taki potencjał, jakoś nie potrafi po raz kolejny "odpalić" z hukiem na wielkiej imprezie... No ale może, to wszystko jeszcze przed nami? Kto wie... ;)
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10665
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 11:43 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 11:45
Sezonowstwo? ;) A i owszem, czemu nie? Ja tam jestem stała w uczuciach tylko w jednym przypadku, przez duże P :) Na imię mu POLSKA!!! Zawsze i wszędzie, bez względu na to, czy są jak teraz w gazie, czy w czasach, gdy na słowo "reprezentacja", zbierało się na płacz... Polska i polskie kluby w europejskich pucharach, zawsze mogą liczyć na mój gorący doping!
Natomiast Walii co prawda nie deklaruję wierności aż po grób, ale nie ukrywam, że obecnie bardzo mi się podoba i "zakochałam się bez pamięci" ;)))
Tak czy siak, ze względu na podobne stroje i barwy, moje serce jest w dalszym ciągu biało-czerwone! ;)
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 11:53
W sumie, to Polska wydaje się mieć WSZYSTKO... czego potrzeba, by odnieść sukces. Woli walki jej na pewno nie brakuje, ambicji i motywacji także.
Są też (co pokazali nasi piłkarze) umiejętności i doświadczenie zebrane w dobrych europejskich klubach.
Nie ma strachu, za to szacunek dla przeciwnika (bo lekceważyć nie wolno nikogo) i głód zwycięstw.
No i jeszcze świetnego trenera mamy. Naprawdę chyba wszystko...
Jedyną rzeczą, której jeszcze nam potrzeba, to odrobina szczęścia, takiego piłkarskiego farta po prostu czasem :)
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10665
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 12:00
ER45
Komentarzy: 45
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-06-01
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 13:33
Jeżeli kibicuje się komuś, gdy wygrywa, to należy mu kibicować również, wtedy gdy zalicza potknięcia. Niestety w Polsce wiele osób o tym zapomina. A przynajmniej mam takie odczucia w znacznej mierze pochodzące ze środowiska, w którym się obracam oraz wielu portali informacyjnych, które śledzę.
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
21-06-2016, 21:03
Zawsze trochę Ekstraklasy na tym Euro;-) Choć z drugiej strony w Ekstraklasie poziom jest wyższy, tutaj jakaś prowizorka w większości;-)