x
To będzie mecz prawdy, rzeczywisty sprawdzian tego, na co tak naprawdę stać naszą kadrę. Test umiejętności zawodników, zdolności taktycznych trenera i siły mentalnej całego polskiego teamu. Ktoś powie - jak to, przecież już grupowe starcia były swoistymi meczami prawdy, testami i sprawdzianami. Już na ich podstawie możemy wyciągnąć pewne wnioski o przygotowaniu naszej reprezentacji na ten najważniejszy w Europie turniej piłkarski, ocenić jaką formę prezentują poszczególni gracze. Jasne, tak w istocie jest - i na ten temat zostało powiedziane już naprawdę wiele bardziej lub mniej trafnych słów. Generalnie przeważa umiarkowany optymizm (u większości), z domieszką lekkiej obawy (to z kolei głosy tych, którzy potrafią docenić przeciwnika i wiedzą, jak nieobliczalny bywa futbol) i pozytywnym zaskoczeniem w tle (jeśli chodzi o wcześniejszych pesymistów, zwących siebie realistami). Choć oczywiście rozumiem tych wszystkich, którzy z takim zaangażowaniem przestrzegali przed tzw. "pompowaniem balonika" - wszak lata rozczarowań robią swoje, odciskają na człowieku, który żyje futbolem, swego rodzaju piętno. Zmazać je może tylko sukces. Jeśli zdarzy się tak, że Polska coś znaczącego na tym Euro ugra, fakt ten sprawi, że w obolałe dotychczas bezowocnym czekaniem dusze kibiców, wlany zostanie balsam wiary i duma. Będzie to solidny fundament do większego optymizmu w przyszłości. Póki co, jeśli chodzi o polską kadrę, entuzjastów jest dziś naprawdę wielu, choć nie brakuje też niedowiarków i malkontentów. Choć w sumie, tych ostatnich powinno już nie być - właszcza teraz, gdy w dość dobrym stylu wyszliśmy z grupy i tak niewiele zabrakło, by tę grupę wygrać.
Dlaczego jednak zaczęłam od stwierdzenia, że to będzie mecz prawdy, a żarty się skończyły? Myślę, że dla wszystkich to oczywiste. Na wszelki wypadek jednak, śpieszę z wyjaśnieniem - po pierwsze liczy się tylko zwycięstwo. Bo tylko zwycięzca pnie się do góry w turniejowej drabince, a przegrany pakuje walizki... Żadne remisy nas już nie urządzają. Po drugie - presja oczekiwań. W myśl zasady: "apetyt rośnie w miarę jedzenia". O co chodzi? O to, że awans do fazy pucharowej jest niewątpliwie w takim samym stopniu sukcesem dla jednych, co planem minimum dla innych... Jednak zarówno jedni i drudzy oczekują teraz zwycięskiego marszu drużyny, która pokazała już, że potrafi wygrywać i walczyć z najlepszymi i że nie boi się nikogo. Rzecz jasna, nadal zapewne nie będzie brakować sceptyków i namiętnie uprawiających czarnowidztwo ekspertów, którzy uparcie będą twierdzić, że to wszystko, co wydarzyło się dotychczas, jest dziełem przypadku, farta, czy słabszej dyspozycji przeciwnika. Jakże trudno niektórym docenić pracę i progres drużyny, która nawet jeśli rzeczywiście miałaby odpaść po meczu ze Szwajcarią, zasługuje na to, by ją pochwalić, a przede wszystkim na to, by nadal w nią mocno wierzyć i czekać, że będzie podążać we właściwym kierunku. Oczywiście pod wodzą trenera, który już niejednokrotnie udowodnił, że na to nasze zaufanie i szacunek zasługuje.
Jak już wspomniałam, nasze apetyty na sukces wzrosły. Podobnie jak oczekiwania wobec kadry, która sama sobie coraz wyżej zawiesza poprzeczkę - z każdym kolejnym meczem utwierdzając nas w przekonaniu, że stać ją praktycznie na wszystko. Tak właśnie jest. No bo jak myśleć o drużynie, która w kolejnym starciu z mistrzami świata, walczy z nimi, jak równy z równym? Jak oceniać zespół, który w eliminacjach strzela najwięcej goli, a z kolei w fazie grupowej mistrzostw Europy, nie pozwala sobie na stratę ani jednej bramki? Co by nie powiedzieć, takie statystyki muszą zostać zauważone i docenione. Zaś kibice na ich podstawie mają prawo oczekiwać co najmniej "przejścia " Szwajcarii. Jeśli tak się stania, w co głęboko wierzę, nic już chyba nie będzie w stanie powstrzymać naszej wręcz niepohamowanej żądzy kolejnych zwycięstw. Zwłaszcza, że drabinka nam się ułożyła naprawdę ciekawie i wydaje się, że stwarza to wyjątkowo sprzyjające okoliczności i niepowtarzalne szanse. Ale to tylko w teorii oczywiście. Wszak boisko już niejednokrotnie brutalnie weryfikowało zarówno przesadną butę, brak respektu dla rywala, statystyki, prognozy i oczekiwania. Bo gdy zabrzmi pierwszy gwizdek, wszystko, o czym przed chwilą wspomniałam, staje się historią i zostaje poza liniami boiska. Nie ma większego znaczenia. Liczy się tylko to meczowe 90 minut i to, co w przeciągu tego krótkiego odcinka czasu, są w stanie zrobić piłkarze. Czy Szwajcaria okaże się łatwym przeciwnikiem? Podobno na tym etapie turnieju, takowych już nie ma…
Jednak, czy Polska ma podstawy, by obawiać się jakoś szczególnie akurat tego rywala? Nie sądzę. Z całym szacunkiem, ale mamy po prostu na większości pozycji lepszych zawodników. Jednakże trzeba to jeszcze potwierdzić na murawie, przypieczętować co najmniej jedną bramką więcej niż są w stanie strzelić nasi przeciwnicy. A jeszcze lepiej byłoby podtrzymać tradycję i zagrać w kolejnym meczu na zero z tyłu.
Czy piłkarze Adama Nawałki są w stanie tego dokonać? Okaże się już wkrótce. Mają wszelkie niezbędne atuty, by ten cel osiągnąć. Tutaj już nie ma kalkulacji, asekuracji, liczenia kartek, oszczędzania zawodników. Nikt na razie nie wybiega do przodu, nie myśli o następnym meczu. Bo najważniejszy jest tylko ten, liczy się tu i teraz. Niektórzy wręcz mówią, że właściwie Euro to zaczyna się dla nich dopiero teraz – tylko faza pucharowa zapewnia emocje, o jakich nie mogło być mowy na wcześniejszym etapie. Tam, przynajmniej w niektórych starciach, było miejsce na potknięcia, słabszą dyspozycję dnia , margines błędu. Tutaj na coś takiego nie ma już miejsca – przegrana oznacza koniec francuskiej przygody dla jednej z drużyn… Ależ to będzie wysoki poziom adrenaliny, testosteronowa batalia, wojna nerwów.
Trener Nawałka zasiada właśnie do najważniejszej w swojej dotychczasowej karierze rozgrywki. Zna wartość swojej drużyny, wie, jakimi kartami dysponuje i kto jest jego asem w rękawie. Wie że stawka jest wysoka, a on gra o pełną pulę. Polska jest na ten mecz gotowa i pewna siebie. A Szwajcaria mówi: sprawdzam…
Autor: Nikita
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10675
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 01:52 , ocenił powyższy materiał: mocne
A poważnie -szanse są wyrównane, myślę, że my mamy jednak większą siłę z przodu. Ale w takich meczach może zdarzyć się dosłownie wszystko! Mimo to wierzę w Polskę - są w stanie przejść tę przeszkodę!
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 08:46
Mahdi, ja wiem, że dla Ciebie, taki Embolo wart jest 200 mln ;) Ale ja jestem przekonana, że dziś okaże się, że w konfrontacji z naszymi najlepszymi zawodnikami, ten szwajcarski talent nie będzie jakoś wyjątkowo błyszczał.
Dziś w końcu musi być dzień naszego snajperskiego duetu Milik- Lewandowski!
Ileż można czekać na przebudzenie bestii...?!?
Czuję, że to właśnie będzie ten moment...
grinch123
Komentarzy: 2291
Grupa: Moderator
Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 11:47 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 12:08 , ocenił powyższy materiał: mocne
Egurian
Komentarzy: 676
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-07
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 13:20 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 14:29
45 mln za Xhakę? Straszne;-) U nas do PSG za 45 mln idzie Krychowiak.
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 14:34
@Nascimento - widzę, że Ty już myślami jesteś przy finale...
Spokojnie, "step by step", jak mawiał Leo B.
Najpierw uporajmy się z tą Szwajcarią, a potem pomyślimy ;)
Nie strasz, nie strasz Egurian ;) Nikt przecież nie lekceważy Szwajcarów, wiadomo, że San Marino to to nie jest... Ale, jak sam słusznie zauważyłeś, nasza kadra też jest niezła!
Niech więc wygra lepszy, a do ćwierćfinału przejdzie Polska! ;)
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10675
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 17:46
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
25-06-2016, 18:09
Brawo DRUŻYNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A spokój, opanowanie i perfekcja Kuby Błaszczykowsiego przy jego dwóch bramkach... Chapeau bas!
Naprawdę mi zaimponował!!! Szacunek!
Brawo Panowie!!!