x

 

ZZA BRAMKI - VARIA
OCENA mocne: 4, słabe: 0
zobacz komentarze

KOŃCZY SIĘ FUTBOLOWY ROK 2016 – JAKI BYŁ?

31-12-2016, 00:03, Unikalnych wejść: 2762
ZZA BRAMKI
VARIA

 

 

 

 

 

Zamiast artykułu na kilka akapitów, w zasadzie wystarczyłoby jedno słowo – magiczny. Taki dla mnie był kończący się właśnie rok. Rok, w którym w sferze futbolowych marzeń dostałam niemal wszystko, na co czekałam, co sobie wymarzyłam. W niektórych przypadkach - nawet z nawiązką (co zdarza się naprawdę rzadko)!

 

 

Jasne, że znalazłoby się coś, czego mi zabrakło, zawsze coś takiego się znajdzie, gdy się na upartego szuka. Jakiś mały niedosyt, albo i nawet nieco większe rozczarowanie… Zabrakło mi chociażby zwycięstwa Bayernu w LM – żeby wreszcie mój ulubiony sportowiec mógł z dumą unieść ten upragniony puchar, który jest obiektem pożądania chyba każdego piłkarza na tej planecie. Szkoda – kolejne podejście i znowu niepowodzenie. Albo ten nieszczęsny konkurs rzutów karnych z Portugalią na Euro… Brak słów.

Ale nie ma co rozpamiętywać tego, czego nie do końca udało się zrealizować, albo zastanawiać się uparcie nad tym „co by było, gdyby”. Po prostu, nawet jeśli futbolowy rok 2016 miał jakieś tam swoje minusy, niedociągnięcia, czy inne braki, to przecież zostały one w fantastyczny sposób zrekompensowane przez cały szereg „plusów”, cudownych, przepełnionych emocjami chwil boiskowego szaleństwa, futbolowej magii. Chwil, które na zawsze zapiszą się w naszej pamięci i do których to będziemy wracać latami. Nieprawdaż?

 

 

Każdy, kto śledzi moje publikacje na tej stronie wie, że moją przygodę z MFM zaczęłam w lutym od takiego „prognozującego” nadchodzące miesiące tekstu:

„FUTBOLOWY ROK 2016 – Z KOBIECEGO PUNKTU WIDZENIA” - LINK

 

Tak właśnie brzmiał tytuł artykułu, w którym przedstawiałam moje wizje roku, który już za chwilę przejdzie do historii. Optymistyczne to były założenia, momentami szalone wręcz… A jednak tak wiele z nich się sprawdziło – z czego bardzo się cieszę! Wielu z Was podzielało moją wiarę i optymizm, z kolei inni byli (delikatnie mówiąc) sceptyczni i raczej z dużym dystansem podchodzili do tego, na co, moim zdaniem, była olbrzymia szansa. Boisko jak zwykle zweryfikowało te nasze wyobrażenia. Generalnie można powiedzieć, że mamy mnóstwo powodów do dumy i radości – ponieważ polscy piłkarze grający w kadrze i w renomowanych europejskich klubach, nie zawiedli. Nie możemy także narzekać na naszych reprezentantów w europejskich pucharach. Co prawda tylko jeden polski klub zdołał zakwalifikować się do fazy grupowej tych rozgrywek, ale za to – pomimo początkowych trudności i niepowodzeń – zdobywając 4 punkty i zajmując trzecie miejsce w grupie, zapewnił sobie kontynuację przygody pucharowej na wiosnę. Legia Warszawa, bo to o niej oczywiście mowa, zagra w lutym z Ajaxem Amsterdam w 1/16 Ligi Europy. Już dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że to będzie pasjonujący dwumecz! Ja w każdym razie, choćby ze względu na osobę Miroslava Radovicia, już nie mogę się doczekać! No i rzecz jasna, nie mam najmniejszych wątpliwości, że ekipa Jacka Magiery wyjdzie z tej potyczki zwycięsko!

 

 

 

Wracając jednak do tego wspomnianego tekstu sprzed jedenastu miesięcy… Uśmiecham się dziś do własnych myśli, czytając tamte słowa. Pisałam wówczas m.in.:

 

„Nie ukrywam, że moje oczekiwania wobec roku, który właśnie się rozpoczyna, są naprawdę spore. W każdym razie spodziewam się dużo, o wiele więcej, niż w ostatnich latach. Ale też uważam, że mam ku temu solidne podstawy. Oczywiście dotyczy to w głównej mierze reprezentacji i tego, jak zaprezentuje się ona latem na francuskich boiskach.

Liczę także na indywidualne sukcesy polskich piłkarzy, a może też wreszcie na nieco lepsze niż zazwyczaj, zaprezentowanie się polskich klubów w europejskich pucharach.

Wiem, jestem o tym przekonana, że to będzie wyjątkowy rok, inny niż wszystkie!”

 

No i był! Absolutnie wyjątkowy rok, pierwszy tak bogaty w futbolowe wydarzenia z Polakami w tle. Nierzadko też polscy piłkarze występowali w rolach głównych – choćby w przypadku głośnych transferów Arkadiusza Milika, Kamila Glika czy Grzegorza Krychowiaka. Co prawda ten ostatni przeżywa teraz w nowym klubie ciężkie chwile i spada na niego lawina krytyki, ale ja nie mam wątpliwości, że taki fighter, jak Grzegorz, w końcu się odnajdzie w tym PSG! Albo taki Milik, który w kilka meczów podbił przebojowo cały piłkarski Neapol. Linetty, czy Zieliński, którym Włosi również nie szczędzą słów zachwytu. Teodorczyk szalejący w Anderlechcie i strzelający w barwach tego klubu bramki jak na zawołanie! Nie wspominając już o naszym kapitanie, który wciąż nie przestaje zadziwiać nie tylko jako lider kadry, ale także jako czołowy snajper Bundesligi, której historie „Lewy”pisze na nowo, po swojemu, bijąc kolejne rekordy…

 

 

 

Hmm… Tak sobie myślę, że fajnych futbolowych czasów dożyliśmy, warto było tak długo czekać!

Polscy piłkarze podbijają Europę, wyrabiają sobie coraz to lepszą markę, bez kompleksów wkomponowują się w nowe otoczenie, odgrywają wiodącą rolę w swoich klubach. O polskich piłkarzach się mówi – najczęściej w samych superlatywach, czasem z podziwem, niekiedy z nutką niedowierzania. Kibice innych krajów zaczynają coraz bardziej nam zazdrościć… A my – i to jest fenomenalne – przestajemy zazdrościć niegdysiejszym potęgom i z nadzieją wpatrujemy się w kadrę narodową. Kadrę, której dziś nie zamienilibyśmy na żadną inna na świecie! Bo chyba każdy już wie, jak wielki drzemie w niej potencjał. W każdym razie ja jestem wreszcie usatysfakcjonowana poziomem i stylem, jaki prezentuje drużyna Adama Nawałki i wierzę w ten team jeszcze mocniej niż przed rokiem, a przecież już wówczas byłam wielką optymistką. Nie pomyliłam się, 2016 był dla piłkarskiej reprezentacji Polski najbardziej udany odkąd sięgam pamięcią i od kiedy interesuję się piłką nożną.

 

 

 

 

Co udało się osiągnąć?

Przypomnijmy sobie:

- żadnej porażki w meczu o punkty (tylko w towarzyskim spotkaniu ulegliśmy Holandii);

- wspaniała postawa na Euro i ćwierćfinał mistrzostw Europy;

- pozycja lidera grupy w eliminacjach mistrzostw świata;

- najwyższe w historii miejsce w rankingu FIFA (15).

 

 

 

Jak przedstawia się łączny bilans reprezentacji?

Bardzo przyzwoicie. Siedem zwycięstw, sześć remisów (wliczając w to spotkania ze Szwajcarią i Portugalią na Euro) i tylko jedna porażka. Stosunek bramek zdobytych do straconych: 22-10.

 

 

 

Jeszcze lepiej prezentują się statystyki naszej młodzieżowej kadry - podopiecznych trenera Marcina Dorny, którzy okazali się w tym roku niepokonani (pięć zwycięstw i jeden remis)! W kontekście zbliżających się Młodzieżowych Mistrzostw Europy, których jesteśmy gospodarzem, jest to  dość optymistyczny prognostyk.

 

Podsumowując – coraz lepiej radzący sobie Polacy w zachodnich klubach, wzrost wartości rynkowej polskich piłkarzy, stabilna, silna kadra, która po sukcesie na Euro idzie za ciosem w eliminacjach do rosyjskiego mundialu, „młode wilki” w reprezentacji młodzieżowej. No i na koniec, wisienka na polskim futbolowym torcie: awans Legii Warszawa - najpierw do Ligi Mistrzów, a po zajęciu trzeciego miejsca w grupie, do 1/16 finału Ligi Europy. Awans na który piłkarska Polska czekała dwie dekady.

 

 

 

 

Czego chcieć więcej?

Jak już wcześniej wspomniałam, pewnie coś tam by się znalazło…

Czy jednak wówczas, gdyby wszystkie nasze założenia, marzenia i plany spełniły się w mijającym roku, mielibyśmy za czym tęsknić i czego pragnąć w tym, który właśnie nadchodzi...?

Dlatego dziś życzę sobie i Wam wszystkim, aby Nowy Rok 2017 przyniósł nam to, czego wciąż bardzo pragniemy, a czego poskąpił nam Stary Rok…

I to nie tylko w sferze futbolu, ale w każdej innej dziedzinie życia!

 

 

 

 

Wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku 2017 - tradycyjnie zdrowia, pogody ducha, optymizmu i spełnienia marzeń!


Autor: Nikita

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10666

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

31-12-2016, 08:29 , ocenił powyższy materiał: mocne

Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej:-)

Zawsze podzielałem Twój optymizm dotyczący reprezentacji, natomiast byłem sceptykiem co do klubów. Teraz - po niespodziewanym zostawieniu w pokonanym polu Sportingu - jestem coraz lepszej myśli! Choć wyeliminowanie Ajaxu - którego potencjał i obecne możliwości znam jak mało kto - wydaje się trudnym zadaniem.

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

31-12-2016, 09:38

Jasne - zawsze może być lepiej ;) Ale czekając na to "lepiej", warto docenić to, co już udało się osiągnąć.

Co do Ajaxu - może i ma potencjał i możliwości. Super piłkarzy, nowocześniejszą infrastrukturę, lepszy budżet, większe doświadczenie w pucharach.
Może i ma...
Ale jednego mu brakuje - nie ma takiego duetu w rozegraniu (Ofoe-Radović) ;)).
No i nie ma Jacka Magiery na ławce trenerskiej! Dlatego właśnie odpadnie z Legią... ;)

Marian


Komentarzy: 448

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

31-12-2016, 10:08 , ocenił powyższy materiał: mocne

Nikita, dnia 31-12-2016, 09:38, napisała:
Ale jednego mu brakuje - nie ma takiego duetu w rozegraniu (Ofoe-Radović) ;)).
No i nie ma Jacka Magiery na ławce trenerskiej! Dlatego właśnie odpadnie z Legią... ;)

Tu się mylisz ponieważ Ajax ma teraz lepszego trenera niż był de Boer no i teraz błyszczy Dolberg w napadzie oraz Sanchez w obronie także myślę że Legia ponownie przegra z Joden :)

Rok 2016 to na bank był udany dla naszej reprezentacji oby tak dalej Nawałka ich prowadził i może doczekam się że w rankingu FIFA przybliżą się do 10 miejsca.

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

31-12-2016, 12:33

Marian, dnia 31-12-2016, 10:08, napisał:
Tu się mylisz ponieważ Ajax ma teraz lepszego trenera niż był de Boer no i teraz błyszczy Dolberg w napadzie oraz Sanchez w obronie także myślę że Legia ponownie przegra z Joden :)

Rok 2016 to na bank był udany dla naszej reprezentacji oby tak dalej Nawałka ich prowadził i może doczekam się że w rankingu FIFA przybliżą się do 10 miejsca.


A to akurat, kto z nas się myli, okaże się w lutym - dziś nie rozstrzygniemy tej kwestii ;)
Ja w żadnym razie nie kwestionuję ani tego, co o potencjale Ajaxu twierdzi Mahdi, ani tego, co o trenerze zespołu z Amsterdamu piszesz Ty.
Ja tylko uważam, że tym razem to nie wystarczy... Legia wyeliminuje Ajax i tyle - tak myślę! :)

Jeśli chodzi o 10 miejsce w rankingu - to kwestia czasu. Jeśli tylko utrzymają obrany wcześniej kurs i nic strasznego się nie wydarzy. Fajnie wszystko w kadrze trener Nawałka poukładał - oby tak dalej to funkcjonowało! Powinno być dobrze.

Diakon89


Komentarzy: 250

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-02-01

Poziom ostrzeżeń: 0

02-01-2017, 09:21 , ocenił powyższy materiał: mocne

Nikito. Przyjmij podziękowania za wszystkie ciekawości, które przygotowywałaś w trakcie zeszłego roku. Podobnie jak kariery czy artykuły Mahdiego, Twoja twórczość sprawiała, że byłem bliżej piłki i podziwiałem Twój optymizm i pozytywną energię. Tak dalej!

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

02-01-2017, 13:35

Dla mnie rok reprezentacyjny jak i klubowy w Polskiej kopanej na wielki plus.

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

02-01-2017, 21:32

@ Diakon89 - pisanie o tym, co mnie pasjonuje, a zwłaszcza wchodzenie w ciekawe dyskusje o piłce, niezmiennie sprawia mi ogromną frajdę. Tym bardziej cieszę się, ze ktoś tak pilnie śledzi i docenia tzw. moją twórczość ;) Dziękuję za miłe słowa!

@ Zyhym - zdaje się, że większość z nas tak właśnie uważa. Wydaje mi się, że chyba nawet najwięksi malkontenci zarazili się futbolowym optymizmem. Nawet mój mąż, widzący zawsze polski futbol w czarnych barwach, ostatnio stwierdził, że Legię stać na finał Ligii Europy!!! A ja na to...? Oczywiście mu przytaknęłam ;)

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

02-01-2017, 21:45

@Nikita - no to męża chyba trochę poniosło, ale oczywiście warto marzyć, heh :)

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

02-01-2017, 22:16

Czy ja wiem... Może wcale nie jest to tak szalona myśl, jak by się mogło wydawać. Zresztą sam prezes Leśnodorski też tak twierdzi!
A Legia?
Gdyby na wiosnę w każdym meczu pucharowym potrafiła w ataku zagrać tak, jak z Borussią, w defensywie tak, jak ze Sportingiem, a przy tym miałaby fantazję, jak w zremisowanym starciu z Realem... To ja także widzą polski klub w finale LE!!!
A teraz wszyscy mogą się śmiać... ;)
Proszę jednak pamiętać o staropolskim przysłowiu: "ten się śmieje, kto..."
No właśnie.
Poczekajmy do wiosny. Był rok magiczny. Może ten następny, to będzie rok cudów? ;)

Marass


Komentarzy: 516

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sympatyk

Dołączył: 2016-09-24

Poziom ostrzeżeń: 0

02-01-2017, 22:19 , ocenił powyższy materiał: mocne

Prezes Leśnodorski od dawna ma coś z głową - bez urazy.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki