x
Nie ukrywam, że moje oczekiwania wobec roku, który właśnie się rozpoczyna, są naprawdę spore. W każdym razie spodziewam się dużo, o wiele więcej, niż w ostatnich latach. Ale też uważam, że mam ku temu solidne podstawy. Oczywiście dotyczy to w głównej mierze reprezentacji i tego, jak zaprezentuje się ona latem na francuskich boiskach.
Liczę także na indywidualne sukcesy polskich piłkarzy, a może też wreszcie na nieco lepsze niż zazwyczaj, zaprezentowanie się polskich klubów w europejskich pucharach.
Wiem, jestem o tym przekonana, że to będzie wyjątkowy rok, inny niż wszystkie! I że tym razem, nie będziemy musieli obejść się smakiem, jak to miało miejsce cztery lata temu… Bo teraz już będzie dobrze, musi być!
Dlaczego tak sądzę?
Co prawda nie jestem futbolową alfą i omegą, ale swoje wiem i odkąd pamiętam, nigdy w polskiej piłce nie było tak dobrego klimatu i tak sprzyjających okoliczności.
Przechodząc więc do sedna, chciałabym teraz przedstawić moją piłkarską wizję najbliższych miesięcy. Zaznaczam, że żaden ze mnie wybitny ekspert, skrupulatny analityk piłkarskich zmagań, ani też systematyczny kronikarz, którego mocną stroną są meczowe statystyki i liczby. Nauki ścisłe to nigdy nie była moja bajka...
Jestem tylko kibicem. I tak, jak w przypadku większości z Was, leży mi na sercu dobro polskiej piłki. Wszystko, co jest z nią związane, zawsze wzbudzało moje zainteresowanie. Ja po prostu lubię tego typu zagadnienia analizować, dyskutować o nich. W końcu niewiele jest wydarzeń, które są w stanie wywołać tak wielkie emocje, jak dobry mecz (i wszystko, co się z nim wiąże - cała ta przedmeczowa i pomeczowa otoczka). Czyż nie mam racji?
Z góry zastrzegam, że nie mogę też zagwarantować stuprocentowego obiektywizmu - mam bowiem swoje sympatie i antypatie i nie zamierzam z nimi się kryć.
Każdy je ma - takie nasze kibicowskie prawo. Co nie oznacza, że nie stać mnie na sprawiedliwe osądy, czy wyważone opinie. A przynajmniej zawsze się staram.
Przyznaję, że zdarza mi się w moich wypowiedziach, by emocje brały górę nad racjonalnym myśleniem. Jak to mówią - na pewne kwestie patrzę sercem, nie tylko rozumem. W czym to się przejawia? Otóż czasem po prostu daję się ponieść fali optymizmu, czy zachwytu, narażając się tym samym na niewybredne komentarze, a czasem nawet kpiny. No trudno, taka już jestem - co poradzić…?
Wiara u mnie często graniczy z dziecięcą wręcz naiwnością - zdarza mi się wierzyć w sukces drużyny, której kibicuję, nawet wówczas, gdy nie wierzy w to już nikt...
Tak było z grą dwóch naszych klubów w Lidze Europy - do samego końca wierzyłam, że zarówno Legii Warszawa, jak i Lechowi Poznań, uda się wyjść z grupy...
To jednak jest nic, w porównaniu z moją niezmienną, odświeżaną co roku (od dwóch już dekad), wiarą w awans polskiego klubu do fazy grupowej Ligii Mistrzów.
Czekam tak sobie więc od dwudziestu już lat - również i w tym roku nic w tej materii się nie zmieni. Mam tylko nadzieję (a jakże!), że finał tych oczekiwań będzie tym razem zgoła odmienny... Oby!
Bez względu na to, który klub zdobędzie mistrzostwo Polski, będę mu kibicować z całego serca!
Oczywiście, jak już powiedziałam, to, czego najbardziej pragnę (w sferze futbolu), związane jest z naszą kadrą narodową. Mam dość opowieści, które są tak odległe, że powoli zaczynają przybierać znamiona legend z zamierzchłych czasów. Sukcesy kadry Kazimierza Górskiego, czy Antoniego Piechniczka są niczym mity greckie… To wydarzania "sprzed mojej ery" - nie było mnie wtedy jeszcze na świecie, ewentualnie stawiałam pierwsze kroki... Nie pamiętam tych czasów po prostu.
Można więc powiedzieć, że całe swoje życie czekam na jakiś spektakularny tryumf reprezentacji, albo chociażby miejsce na podium w prestiżowym turnieju. Na chwile futbolowej radości, czy wręcz ekstazy, które są mi obce, a których mogę tylko pozazdrościć kibicom z Hiszpanii, Niemiec, Francji, Włoch...
Potężne kluby, silne kadry narodowe, pasma sukcesów, liczne tytuły na koncie - źródło radości i powód do dumy.
Też by się tak chciało...
Tak sobie myślę, marzę… A może właśnie ten 2016 rok, to będzie nasz polski rok, nasze futbolowe pięć minut? Może nawet więcej niż tylko pięć minut - a właśnie początek czegoś nowego w polskiej piłce, taki punkt zwrotny, który pozwoli uwierzyć nam w siebie na dłużej...
Bo właściwie - czemu nie?
Co niby stoi na przeszkodzie?
Mamy wreszcie, po raz pierwszy od lat, taki potencjał nazwisk w kadrze, o jakim w dawniejszych latach mogliśmy tylko pomarzyć. To już nie są anonimowi piłkarze, znani tylko w Polsce, ale prawdziwe międzynarodowe gwiazdy, zawodnicy grający w najznamienitszych europejskich klubach, pełniący w swoich drużynach kluczowe role.
Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, Arkadiusz Milik, Kamil Grosicki, Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański, Artur Boruc, Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski, Maciej Rybus, Piotr Zieliński, Karol Linetty – to nazwiska, które robią wrażenie. Ci piłkarze udowodnili już nie raz, że potrafią wygrywać, że drzemie w nich olbrzymi potencjał. Trzeba to tylko jeszcze potwierdzić w najważniejszym turnieju tego roku…
Euro 2016 – turniej na który wszyscy czekamy. Co nam przyniesie? Kolejne rozczarowanie i smutek? Czy satysfakcję i radość? Jeśli spełni się ta druga opcja, to wówczas ten 2016 - to może być nasz rok z marzeń i snów. Jak żaden inny. Pełen bardzo przyjemnych chwil i zdarzeń, o których potem moglibyśmy opowiadać wnukom... Oby tak właśnie się stało!
Wtajemniczeni wiedzą, o czym mówię i jakie wydarzenia mam na myśli. Żeby jednak nie było w tej kwestii najmniejszych wątpliwości, powiem o tym, na co ja czekam, na co liczę i jakie możliwe scenariusze byłyby dla mnie optymalne...
A oto i "koncert życzeń" niepoprawnej optymistki Nikity:
* 18 maja, Bazylea, finał Ligi Europy - a w nim triumfujący któryś z Polaków, np. Łukasz Piszczek (w barwach Borussi Dortmund), albo Jakub Błaszczykowski (Fiorentina), bądź Grzegorz Krychowiak (Sevilla);
* 28 maja, Mediolan, finał Ligi Mistrzów - a w nim triumfujący (w barwach Bayernu Monachium) Robert Lewandowski;
* czerwiec, lipiec, francuskie boiska - a na nich polska reprezentacja w naprawdę dobrej odsłonie, mecze, po których będziemy dumni i szczęśliwi...;
* lato - świetne występy naszych drużyn w eliminacjach do LE i LM;
* jesień - zadowalająca gra naszych drużyn w fazie grupowej LE i LM;
* jesień - dobre wyniki reprezentacji w meczach eliminacyjnych na mundial...
Zbyt piękne, by mogło być prawdziwe? Nierealne?
Futbolowa Mission Impossible?
Być może...
A może wcale nie.
Ja w każdym razie mocno wierzę, że przynajmniej część tych moich futbolowych marzeń się spełni - czego sobie i wszystkim kibicom polskiego futbolu życzę!
Zobaczymy...
Tak, czy inaczej - to będzie niezwykły, pełen emocji rok, nie może być inaczej!
W każdym razie, zapowiada się naprawdę ciekawie, wręcz ekscytująco. No i w związku z tym, mamy wszyscy bardzo wyostrzone apetyty na sukces.
Jak zawsze.
Tylko że tym razem, możemy chyba uczciwie przyznać, że istnieją realne przesłanki, by ten sukces osiągnąć – jak już wspomniałam wcześniej, tak mocnej reprezentacji nie mieliśmy od dawna. Nasze oczekiwania są więc w pełni uzasadnione.
Jak nigdy...
Autor: Nikita
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10675
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 00:46 , ocenił powyższy materiał: mocne
Sidorf
Komentarzy: 126
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-04
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 01:37 , ocenił powyższy materiał: słabe
1. Jedyną drużyną, która po takim czasie może zagrać w LM jest Widzew Uć. Koniec, kropka. Tak będzie.
2. Jestem przeciwnikiem pompowania balonika, bo to jedynie będzie nakręcało falę frustracji jaka się wyleje po nieudanych(tfu!) mistrzostwach. Wolę podchodzić do tego tak jak zawsze. Jeśli się uda to fajnie, jeśli nie to cóż, nic nowego. Może będziemy drugą Grecją. ;)
Na koniec uzasadnię swoją ocenę. Wystawiłem słabe, gdyż jesteś szefową działu publicystyki. Po osobie, która sprawuje dosyć prestiżowe stanowisko oczekuję mocnych tekstów lub analiz popartych odpowiednimi argumentami. Ten niestety wygląda jak notka z pierwszego lepszego bloga. Stąd taka, a nie inna ocena. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Powodzenia.
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 02:16 , ocenił powyższy materiał: mocne
Sidor, jak dla mnie trochę się czepiasz...
paweldemon
Komentarzy: 215
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Łowca Talentów
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 08:05 , ocenił powyższy materiał: mocne
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10675
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 08:18
https://pl.wikipedia.org/wiki/Publicystyka
Aby pisać takie "pierwsze lepsze notki" - trzeba mieć wiele talentu, wiedzy i pasji. Zresztą - przekonasz się o tym wkrótce... Nikita nie została "wybrana" z uwagi na swoją płeć, ale z uwagi na glęboką znajomość tematu oraz talent "pisarski".
Shrek
Komentarzy: 1507
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
06-02-2016, 09:25
Co do samego tekstu.
Jestem realistą dlatego wątpię, czy Robertowi, podobnie jak całemu Bayernowi, uda się dotrzeć do finału. Masa kontuzji, nieporozumienia na linii zawodnicy - trener i chyba mimo wszystko trener - zarząd i mówię to jako kibic Bayernu.
Jesień - jakakolwiek gra, Polskich zespołów w Europejskich pucharach - bo oznacza to, że w lato udało się przetrwać eliminacje. ( dla mnie minimum to Liga Europejska, ale po cichu liczę że Legia, lub Lech jak wygrają Ekstraklasę, to powalczą, aczkolwiek nie skreślam Piasta, który mimo braku rozstawienia, ma doświadczoną kadrę i ma także ma szansę)
A kadra? Jak nie przegrają w głowach, to jest duża szansa na ćwierćfinał i taką mam nadzieję.
Tomek
Komentarzy: 70
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Człowiek z Travnika
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 10:08
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 10:44
Choć nie wiem bo sam jestem takim optymistą i sam do końca wierzyłem w awanse Lecha i Legii ;)
@Tomek - Cierzniak to, było czy nie było, TOP 3 jeżeli chodzi o poprzednią rundę. Do tego oprócz tego LO z Bundesligi i Hamalainena Legia kupiła jeszcze Jędrzejczyka, który w moim odczuciu okaże się ogromnym wzmocnieniem! Może Borysiuk też odpali...
paweldemon
Komentarzy: 215
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Łowca Talentów
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 12:00
ZwykłyFManiak
Komentarzy: 46
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
06-02-2016, 12:06 , ocenił powyższy materiał: mocne
O ile punkty rankingowe są ważne, to w mojej ocenie już rozstawienie w el. bądź jego brak nic nie zmienia. Jeżeli np. Legia nie może się uporać z drużynami pokroju BATE czy Steauy to nie jest gotowa na grę w Lidze Mistrzów.
Sam tekst bardzo przyjemny, nie wiem jak to nazwać, był taki lekki, fajnie się czytało.