Mason Greenwood - oświadczenie

Przygotowując się do startu w eliminacjach ósmych Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów (Rozgrywka Mistrzów), zdecydowałem, że tym razem pobawię się w Premier League. Lubię, kiedy gra wygląda w miarę realnie, więc nigdy nie podobała mi się sytuacja, w której kontuzje odniesione np. w grudniu, uniemożliwiają piłkarzom grę w sierpniu. W związku z tym co roku przygotowuję mały plik usuwający wszystkie kontuzje i kary.

W tym roku było podobnie, z taką różnicą, że zrobiłem dwa tego typu dodatki.

Pierwszy - usuwał wszystkie kontuzje i kary oraz dodawał do bazy selekcjonera reprezentacji Niemiec, Hansiego Flicka.

Drugi - usuwał wszystkie kontuzje i kary oraz dodawał do bazy selekcjonera reprezentacji Niemiec, Hansiego Flicka oraz Masona Greenwooda, mającego kłopoty z prawem i usuniętego z bazy (22.3.0) przez twórców gry.
 

LINK - dodatek nr 1:

LINK - dodatek nr 2:

Po ukazaniu się informacji o dodatku, na facebookowej grupie pojawiła się seria nieprzyjemnych komentarzy, a reakcje większości osób były negatywne. Chciałbym więc wyjaśnić motywy, którymi się kierowałem.

1. Mason Greenwood w sezonie 2021/22 rozegrał dla Man Utd 24 mecze i są osoby, które rozpoczynając rozgrywkę chciałyby cieszyć się jak największą dozą realizmu.

2. Potępiając przestępstwa, których rzekomo (?) dopuścił się Greenwood nie zapominajmy, że dopóki nie zapadł prawomocny wyrok obowiązuje tzw. zasada domniemania niewinności.

3. Pobranie dodatku z Greenwoodem jest indywidualną decyzją każdego gracza, dlatego stworzyłem również opcję tylko z Flickiem!

4. Ludzie, którzy tak się oburzają o wirtualnego (podkreślmy to jasno!) Greenwooda, nie mają oporów, aby tworzyć światy gry w których są zdyskwalifikowane przez FIFA i UEFA rosyjskie kluby oraz reprezentacja!

5. Nie rozumiem oburzenia na moje słowa, że „każdy zasługuje na drugą szansę“. Nawet jeżeli ten młody człowiek dopuścił się wiadomych przestępstw, to ma on - na Boga - dopiero 20 lat. Ma prawo - po odcierpieniu kary, gdy zostanie skazany - do zmiany swego życia.

Uwaga ogólna. Nie broniąc oczywiście Greenwooda i potępiając jego rzekome (?) przestępstwa dziwi mnie taka zawziętość i (internetowa) bezkompromisowość niektórych rodaków. Rzucają we mnie inwektywami, a w niedzielę (niektórzy) wybiorą się na mszę do kościoła, który - jako instytucja - jest skompromitowanym syndykatem zbrodni... A potem (niektórzy) pójdą na mecz i identyfikować się będą z bandą prawicowych i homofobicznych nazioli, dla których liczą się „tradycyjne wartości i rodzina“...

Dziwny jest ten świat...