2 lipca 2023 roku na portalu Kobiecyfutbol.pl pojawia się króciutki news, ot taka nieistotna informacja o odejściu z klubu Sportis KKP Bydgoszcz zawodniczki o dumnie brzmiącym nazwisku: Joanna Radziwiłowa.
scren z Kobiecyfutbol.pl
Możemy przeczytać, że popularna ,,Aśka" jest zawodniczką bardzo lubianą w środowisku, z dużą charyzmą i bardzo pracowitą. W każdym klubie, w którym grała była określana jako ,,duch szatni", liderka. Był jeden problem, mizerne umiejętności bramkarskie, które jednak pozwoliły jej zadebiutować w Ekstralidze kobiet i zaliczyć występy w 1 lidze. Po klubie z Bydgoszczy zakontraktował ją Checz Gdynia. ,,Aśka" dzięki swojej pracowitości została kierownikiem drużyny, zawsze wyróżniała się na treningach i jak wspominałem dbała o atmosferę.
źródło: Facebook Joanny Radziwiłowej.
I wtedy coś zaczęło się sypać. Klub z Gdyni dostał informację, że w ich szatni przebywa niebezpieczny osobnik, ścigany listem gończym za liczne oszustwa. Joanna zniknęła, przestała trenować. Zawodniczki Checza zaś zaczęły dostrzegać dziwne zajścia wokół swoich boisk treningowych, a to na dachach okolicznych bloków kręcili się ludzie z lornetkami, a to nagle tereny wokół boisk ktoś odśnieżał, czego nigdy nie robiono. W lutym 2024 roku zespół z Gdyni pojechał na sparing do Tczewa, nieoczekiwanie na mecz stawiła się też Joanna Radziwiłowa. Nie wiadomo czy zawiodła ją czujność, ale dała się podejść, została zaproszona do szatni przez sztab szkoleniowy, a tam już czekały na nią służby. I teraz robi się ciekawie, ,,Aśka" została przywitana słowami:
„Pan Andrzej? Zapraszamy z nami”.
Dobrze czytacie, przez kilka lat, oszukując sporą liczbę klubów, razem z kobietami grał podszywający się pod kobietę mężczyzna po pięćdziesiątce. Często z zawodniczkami nastoletnimi. Jak to możliwe? Sytuacja nie tyle śmieszna ile groźna.
Cała sprawa przeszłaby bez większego echa, gdyby nie śledztwo Samuela Szczygielskiego, dziennikarza portalu meczyki.pl. Powiązał fakty i ustalił, że ,,Aśka" a tak naprawdę Andrzej D., człowiek, który jeszcze w 2019 roku był ścigany za naciąganie poszkodowanych w sprawie Amber Gold, udawał adwokata i brał zaliczki za pomoc prawną, której nigdy nie udzielił. W trakcie postępowań sądowych przedstawiał się raz jako Joanna a innym razem jako Andrzej, czym skutecznie utrudniał postępowanie w swojej sprawie. Ostatecznie po wystawieniu listu gończego zniknął i postanowił ukryć się w środowisku piłkarskim.
Jednak jeśli zagłębić się w temat znajdziemy artykuł w gazetaprawna.pl z roku 2019 gdzie opisano szczegółowo liczne oszustwa popularnej ,Aśki". Włos na głowie się jeży, że taki człowiek bezkarnie chodził na wolności. Doprowadził do ruiny hotel w Ostrowcu Świętokrzyskim, zadłużając go na duże kwoty i nie płacąc pracownikom. Jako Joanna był radcą prawnym, a jednocześnie jako Andrzej lobbystą, specjalistą od antyterroryzmu, promował polsko-ukraińską współpracę. Z Ostrowca zniknął chwile przed pojawieniem się ludzi ze wschodnim akcentem pilnie poszukującymi Joanny i pieniędzy, jakich była/był im winna/winny.
W komentarzu zostawiam link do artykułu z gazetprawnej.pl, warto przeczytać cały, dowiecie się jak we wcześniejszych latach ,,Aśka" zakładała/zakładał rozmaite firmy z nazwami kojarzącymi się innymi znanymi podmiotami, przykładowo Grupa Kapitałowa Axa, sp. z o.o. O jego początkach we wrocławskiej policji, z której odszedł gdy wzięto pod lupę jego interesy ze słynnym detektywem z bujną czupryną. O tym jak to powoływał się na znajomości z byłym premierem i prezesem banku PKO.
Mnie osobiście ta lektura zmroziła, jak nieskuteczny jest polski wymiar sprawiedliwości, że przez tyle lat nie można pociągnąć do odpowiedzialności notorycznego oszusta?
Jednak istotniejsze jest pytanie, jakim cudem przez szatnie chyba pięciu klubów przewinął się pięćdziesięcioletni facet przebrany za kobietę? Brak słów.
Autor: przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1595
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
26-04-2024, 21:04
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1425504,andrzej-joanna-isws-byly-policjant-oszust.html
A tutaj artykuł z meczyki.pl, z opisaną historią którą musiałem wam przybliżyć. To się w głowie nie mieści.
https://www.meczyki.pl/newsy/plus/zmienial-plec-oszukiwal-ludzi-skandal-w-polskiej-lidze-kobiet/238505
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10867
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
29-04-2024, 08:30 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia
Shrek
Komentarzy: 1626
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
29-04-2024, 13:42 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
Są dwie możliwości.
A) Andrzej/Joasia szybko uciekała do auta, mówiąc, że się spieszy, umyje się w domu itd itp
B) Andrzej/Joasia jako jedna z ostatnich schodziła do szatni, gdy pozostałe dziewczyny już były w swoich autach.
Jest jeszcze trzecia opcja, ale to tylko domysły.
C) Kobiety są tak wstydliwe, że pod prysznic chodzą pojedyńczo, w ręcznikach i tam się przebierają.
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1595
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
29-04-2024, 20:56
Później pojawiły się kolejne ciekawostki, ogólnie pierwszemu któremu coś zaczęło śmierdzieć w tej historii był prezes Checza, niby Andrzej vel Joanna dużo trenowała, ale jeszcze bardziej pchała się do administracji, wręcz na siłe. Były raz zapewnienia że jest prawnikiem, innym razem coś o finansiście, wreszcie o prowadzeniu jakiejś fundacji i prezesowi coś zaczęło się nie podobać w tej historii, poszperał, przypadkiem trafił na podobne przypadki i po nitce do kłębka stwierdził, że to chyba ten podejrzany podający się raz za kobietę innym razem za mężczyznę. Zawiadomił służby, ale delikwent był czujny i zwiał. Nie wiem czemu na końcu dał się tak podejść na tym sparingu, może był zbyt pewny siebie?
Jednak co tego można wywnioskować? Musiał/ła mieć specjalne traktowanie jako kierownik/pracownik administracji i pewnie dostęp do pomieszczeń sztabu. Dosyć sprytne p;odejście, tak owijać ludzi by mieć samemu łatwiej.
Link do artykułu z małym komentarzem z prezesem Checza: https://www.tvp.info/77218647/skandal-w-polskiej-lidze-bramkarka-okazala-sie-byc-mezczyzna
Podejrzewam, że chciał by sprawa rozmyła się po cichu, tak by nie było smrody, dlatego dopiero po kilku miesiącach zyskała większy rozgłos, zatrzymanie było jeszcze w lutym. Prezes nie chciał złej sławy, dla siebie i swoich zawodniczek.