MFM - 10 lat! 2015-25.
Na portalu Mój Football Manager bardzo rzadko poajwiają się artykuły/komentarze spoza świata futbolu. To jeden z wyjątków.
Napiszę krótko: dzisiejsze spotkanie Trump - Zelenski to przyspieszona nauka polityki. Ludziom ciężko zrozumieć, że w niej nie chodzi o żadną "moralność", o to "kto ma rację", ale o nagą projekcję siły oraz interesy. Trump, mówiąc delikatnie, przejechał się po Zelenskim, niczym nauczyciel po niesfornym uczniu. Wyjątki z dialogu:
Trump: Nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować. To właśnie robisz. Od samego początku nie masz dobrej pozycji. Nie masz dobrych kart w ręku.
Zelenski: Ja nie gram w karty.
Trump: Grasz w karty. Igrasz z życiem milionów ludzi, igrasz z III wojną światową, to, co robisz, jest bardzo niegrzeczne wobec kraju, tego kraju, który cię poparł.
(w tym momencie wtrąca się wiceprezydent, Vance):
Czy podziękowałeś chociaż raz? W październiku pojechałeś do Pensylwanii i prowadziłeś kampanię na rzecz opozycji [Bidena]. Wyraź uznanie Stanom Zjednoczonym i prezydentowi, który próbuje ratować twój kraj.
Trump: Nie okazujesz mi szacunku. Gdybyście nie mieli naszego sprzętu wojskowego, ta wojna skończyłaby się w dwa tygodnie.
I tak dalej. Pełen zapis besztania Ukraińca poniżej:
Wersja z polskim tłumaczeniem symultanicznym:
Nieoficjalnie wiadomo, że Trump praktycznie wyrzucił Zelenskiego z Białego Domu, a na swoim profilu fb zamieścił oświadczenie, w którym czytamy m.in. że "Zelenski nie jest gotowy na pokój" i "może wrócić, kiedy będzie już gotowy".
To ważna nauka m.in. dla Polaków, którzy w wiekszości uważają Stany Zjednoczne za cudowny kraj i "gwaranta naszej niepodległości", "sojusznika", etc. Prawda jest taka: dla nich liczą się tylko silni, a polityka to cyniczna gra. I dla nich Ukraina, Polska i wszystkie inne podobne zadupia to tylko pionki, służące do zabezpieczania ich interesów.
Autor: Mahdi
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1995
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
28-02-2025, 23:52 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1761
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 00:07 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Dzisiaj mieliśmy przedstawienie dla świata a nie żadne interesy, Żełeński zgrywa twardego kozaka dla swoich a Amerykanie... jaki poważny człowiek interesu wyskakuje z tekstami o ,,podziękowaniach", ,,wdzięczności"? Przecież to szopka dla wyborców, Trump cały czas krzyczał, że załatwi wojnę w dzień, później tydzień i tak dalej, teraz nie wie kiedy. Mamy wymówkę i możemy na spokojnie załatwić deal, przy okazji promujemy wiceprezydenta. Tak to wygląda, że Trump umacnia przed publiką swojego człowieka, który go zastąpi w następnej kampanii i dopilnuje interesów zbrojeniówki i pana Muska, któremu najbardziej potrzeba skarbów Ukrainy. Bo to bardziej wygląda na cyrk i przedstawienie niż ,,interesy"
Ja najbardziej się boje, że przy okazji handlów z Rosją nastąpi wspólny deal Rosji i USA, wysiudanie Chin i przymkną nam oko na zakusy Rosji na wygodny dostęp do Królewca, a co za tym idzie kolejna drogę transportu ukraińskich skarbów. Ale to taka moja fantazja, raczej mało prawdopodobna.
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 00:16
no, na pewno nie ja. Nigdy nie miałem co do nich złudzeń.
Oczywiście, że im chodziło i chodzi o interesy. Zawsze. Nie chodzi tu tylko o interesy finansowe, ale o "projekcję siły" i chęć pełnienia roli "strażnika narodów". ZSRR to "imperium zła i takie tam pierdoły. a oni to co: imperium dobra"?! Bez jaj. Jak im się w Chile wyniki "wolnych wyborów" nie spodobały, to zainstalowali tam Pinocheta. I tak można bez końca. To imperialiści. I zawsze będą pertraktować tylko z silnymi: Rosją, Chinami A całą resztę potraktują jak papier toaletowy, zawsze tak robią. Teatr? Nie, to nie teatr. Po prostu Trump jest tak prosty (prostacki), że on po prostu nie czuje potrzeby, by się z tym kryć. Żeleński kozak?! No gdzie: mała, przestraszona myszka, co została zbesztana i ustawiona do pionu...
I pewnie, że Stany muszą dążyć do dealu z Rosją; spójrz na mapę. Jak się Rosja skuma z Chinami to dopiero będzie niewesoło.
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 00:28
Komentarzy: 182
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2018-11-12
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 00:50 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Polskie "elity" są kompletnie opłacone kasą z różnych krzyżujących się stref wpływu. Więc to co wiecie to krzyżująca się propaganda Watykanu, USA, Berlina, Brukseli, itd. która ma ZERO wspólnego z rzeczywistością.
Co jest unikalne w całym tym przedstawieniu jest to że w takiej sytuacji, po przegranej wojnie, marionetki USA zazwyczaj godzą się na małe co nieco w zamian za azyl w USA i dużą kasę za dawanie patriotycznych przemówień po uniwersytetach w USA. Tak było z ludźmi Szacha Iranu, czy rządem południowo-wietnamskim. Więc sytuacja jest "unikalna" bo Zelenski postanowił być bohaterem do gorzkiego końca.
Najbliższa historyczna analogia dotyczy Bandery kiedy pojechał do Berlina dyktować swoje żądania Hitlerowi i za to go zamknęli w pierdlu. Wtedy reszta Banderowców wpadła na pomysł brutalnych czystek etnicznych aby tak zbudować to ich ukraińskie państwo w obliczu zbliżającej się klęski hitlerowskich Niemiec. Nie oszukujmy się - zabili trochę ludzi ale dostali potem niezły wpierdol od NKWD i polskich służb też.
Fundamentalnie, każdy naród zasługuje na dokładnie takie same prawa jakie chce dać innym. Z tym jest problem wśród wszystkich narodów słowiańskich, u Polaków też. Więc gramy role tanich kurewek obcych mocarstw.
Jeżeli ktoś chce poważnie porozmawiać na te tematy w jakiś mediach, mogę to zrobić ale proszę mnie nie pakować propagandą Watykanu albo Radia Wolna Europa - bo stamtąd wzięła się cała "wiedza" Polaków o świecie.
Komentarzy: 400
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-08-08
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 10:32 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Komentarzy: 437
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-03-25
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 11:01 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Komentarzy: 1666
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
01-03-2025, 13:41 , ocenił powyższy materiał: słabe - Nie podoba mi się
Tak się robi politykę.
Czyli chce dla siebie, dla swojego kraju, dla swoich wyborców, (niepotrzebna skreślić) Każdy chce ugrać dla siebie jak najwięcej.
Trump chce pokazać jak wiele jest w stanie wycisnąć z tego konfliktu dla Ameryki - kończąc wojnę pokazuje się jako świetny przywódca i negocjator. Czy firmy amerykańskie dostaną licencję do odbudowy zniszczonych miast? Może by i dostały, ale ze względu na odległość ich nie zrealizują. Czy dostaną koncesję na wydobycie Minerałów Ziem rzadkich? Tak, ale nie mają technologii, która by im to umożliwiła. Na czym więc ma zarabiać Ameryka? Na dostawie broni. Inaczej na tym konflikcie nie zarobią.
Na czym zarobi Europa - na odbudowie zniszczonych miast. Na dostawie sprzętu do powrotu do normalności, na tym by było spokojnie. Europie jak i podejrzewam Ukrainie zalezy żeby ten konflikt zakończyć, by móc wreszcie zarabiać.
Na czym zarobi Rosja? Na uzyskaniu terenów które zajęła. Na bogate w minerały Donbassie i na Półwysep Krymski - bo jest tam baza Floty Czarnomorskiej, która pozwala kontrolować szlak handlowy na Morzu Czarnym. W 2013 roku wygasła dzierżawa tego portu, a Ukraińcy po tym jak nie zgodzili się jej przedłużyć stracili Krym. Więc jej zależy na tym by zakończyć wojnę i zostawić u siebie to co zdobyli.
Na to absolutnie nie chce się zgodzić Ukraina. (ktoś się dziwi)
Trump nie może powiedzieć wprost, że zdaje sobie sprawę, jak wygląda sytuacja bo wyszedł by na kogoś, kto nie jest sprawczy. Nie jest w jego interesie by to mówić, tylko zwalać winę na kogos, kto nie chce pokoju. Na Putina - przecież on chce na swoich warunkach, a niebezpiecznie byłoby powiedzieć, że to Putin jest zły (mogłoby to sprawić, że interwencja NATO w Ukrainie, pod pretekstem czegokolwiek, stałaby się realna i tylko zaogniła by sytuację).
Więc lepiej presję wywrzeć na Zelenskim bo się ugnie, gdyż nie ma możliwość by odpowiedzieć. Tymczasem Zelenski pokazuje że ma jaja. Nie ugina się, nie składa podpisu tam gdzie paluchem pokazuje Trump, tylko walczy o swoje. Co z tego wychodzi?
Trump zachował twarz jako tego silnego - to on wyrzucił go z Białego Domu.
Przecież gdyby skończyło się to tym, że Zelensky ślicznie dziękuje za złożenie oferty, ale się na nią nie zgadza, bo jest niekorzystna dla Ukrainy, to Trump by nie tylko stracił twarz. On by jeszcze w tę twarz dostał, że mały kraj który jest zależny od pomocy amerykańskiej zależny stawia mu warunki.
Więc bezpieczniej dla Trumpa było zagranie takiej szopki.
Z dwóch powodów, może nawet trzech.
1) Dalej wojna na Ukrainie będzie trwać, a to nie Trump jest tym, który nie chce jej zakończyć.
2) Pokazanie, że w dyplomacji z nim nie ma żartów. Jest skłonny nawet kogoś wyrzucić z Gabinetu Owalnego co w dyplomacji rzeczą niemalże tak wymowną jak powiedzenie komuś przepraszam w drodze dyplomatycznej.
I być może ten trzeci powód, którego się obawiam najmocniej.
3) Powiedzenie Putinowi, na chwilę obecną nie wtrącam się w Wasz konflikt. Dopóki Ty Władimirze, dotrzymujesz swoich warunków umowy (jakiekolwiek by one nie były), ja nie wchodzę w paradę Twoim zamierzeniom.
Może jeszcze czwarty
4) Trump mówi sprawdzam i patrzy co zrobi Unia Europejska. Czy faktycznie Stany są takie mocne, że Unia bez nich nic nie zrobi, czy UE wypnie się na to co robią Stany i zrobi to, co uważa za najkorzystniejsze dla Unii.
Trump nie miał innego wyboru, niż odstawić taką scenę - w każdym innym wypadku, to Zelensky wyszedł by wygrany z tej konfrontacji.
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
01-03-2025, 18:32
Napisałeś się, ale nie wyjaśniłeś, dlaczego i w w czym się ze mną nie zgadzasz? A gdzie ja napisałem coś innego niż Ty? Ja napisałem ogólnie - patrzcie, tak się robi politykę. Liczy się tylko siła i interesy. To wszystko. Tak było, jest i będzie.
Komentarzy: 1666
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
02-03-2025, 06:20
Skoro napisałeś: Napiszę krótko: dzisiejsze spotkanie Trump - Zelenski to przyspieszona nauka polityki. Ludziom ciężko zrozumieć, że w niej nie chodzi o żadną "moralność", o to "kto ma rację", ale o nagą projekcję siły oraz interesy. Trump, mówiąc delikatnie, przejechał się po Zelenskim, niczym nauczyciel po niesfornym uczniu, to odczytuje to w taki sposób, że w polityce liczą się tylko i wyłącznie silni gracze, oraz interesy.
Otóż nie. W polityce liczą się przede wszystkim INTERESY, a bycie silniejszym (ekonomicznie, wojskowo, reprezentacyjnie) daje tylko nieco lepszą pozycję w negocjacjach . Według jednej z teorii Polityka to instrument, dzięki, któremu cele niemożliwe stają się możliwe do wykonania.
W czasach gdy do wypowiedzenia wojny potrzebny był casus belli - czyli powód do jej wywołania, silni faktycznie wykorzystywali swoja silniejszą pozycję, by uzyskać zamierzone cele - czy to uzyskanie jakiegoś terytorium, czy zmuszenie do podpisania jakiś traktatów. Wtedy faktycznie siła (zwłaszcza wojskowa) była ważnym argumentem.
Obecnie?
Liczy się to jak widzi Cię opinia międzynarodowa, bo to od niej zależy, czy będzie z Tobą robić interesy. Bo możesz podnieść cło na towar, który dany kraj importuje do Ciebie i stracisz rynek zbytu. Bo narazisz się na kłopoty związane z obronnością - np nie dostaniesz pocisków artyleryjskich, lub Twój kraj zostanie obłożony embargiem.
Wiedzą to wszyscy zajmujący się szeroko rozumianą polityką. A, że prościej jest przekazać do opinii publicznej, że Rosja to imperium zła, niż tłumaczyć, że Rosja ma swoje cele, które pod niektórymi względami są zbieżne z interesem Polski (uznać Banderę nie za bohatera narodowego jak jest to na Ukrainie, tylko za zbrodniarza współpracującego z hitlerowskimi zbrodniarzami), to jest wina miałkości dziennikarskiej, którą widać nie tylko w sporcie, ale również w innych dziedzinach.
Gdyby siła była najważniejsza - to nie byłoby Wojen Dorszowych między Wielką Brytanią, a Islandią (chyba wiesz kto wygrał ten konflikt)
Gdyby to siła była najważniejsza - to Francja dalej miałaby dużo do powiedzenia w Państwach Środkowoafrykańskich typu Czad, Mali czy Burkina Faso, a tymczasem skala współpracy wojskowej przechyla się w stronę Rosji.
I wgłębiając się jeszcze bardziej w historię XX i XXI wieku można znaleźć multum przypadków, gdzie nie jest najważniejsza siła danego sojusznika, co wspólny interes z nim, jaki można ugrać.
Tyle.
Jeżeli jakaś nauka ma z tego płynąć to tylko taka:
Miej jaja i nie podpisuj niekorzystnych dla siebie warunków, nawet jak na Ciebie krzyczą, że musisz podpisać.