Sports Interactive - typowa, skretyniała korporacja cenzurująca swoich wspólpracowników!

W innym miejscu portalu (TUTAJ) znajdziecie wywiad z Marcinem Fastynem.

Z przykrością muszę napisać, że materiał ten został przez Sports Interactive ocenzurowany. W trzech miejscach. Marcin, kierując się zapisami swojej umowy, przesłał tłumaczenie wywiadu pewnej osobie z SIGames (nazwisko znam, ale nie zdradzę, przez szacunek jaki żywię do Marcina). Nakazano/zalecono wycięcie trzech fragmentów:

a/ opinię Marcina o stosunkach / układach oraz organizacji gruzińskich klubów;
b/ enigmatyczną odpowiedź Marcina na moje pytanie o to, czy otrzymuje za swoją pracę dla Sports Interactive pieniądze (a przecież żadne kwoty nie padły, a info o tym można znaleźć choćby w moim wywiadzie z roku 2015 (LINK);
c/ odpowiedź Marcina, których klubów nie lubi (sic!!!)

Naniosłem zatem wymagane poprawki, wyciszając głos i wrzucając zamiast tego sygnał dźwiękowy:

Wszystkie trzy ingerencje cenzorskie były, moim zdaniem, idiotyczne. Najbardziej idiotyczna była jednak ta ostatnia. Wszak wystarczy wczytać bazę danych gry Football Manager 2024 i informacje o nielubianych przez Marcina Fastyna klubach dostępne są dla wszystkich:

Moja negatywna opinia o Sports Interactive pogłębiła się. Co roku wypuszczają na rynek BUBEL (potrzeba co najmniej sześciu miesięcy, aby naprawić wszystkie błędy zgłaszane przez graczy). Tysiące błędów! Pracuje dla nich mnóstwo osób (researcherów) których jedyną gratyfikacją (i to nie zawsze) jest egzemplarz gry. Nie szanują portali, które od lat robią im darmową reklamę, napędzając tym samym sprzedaż.

Czy myślicie, że ja oraz kilku moich przyjaciół z całego świata (m.in. twórcy słynnych dodatków i właścicieli stron) otrzymaliśmy chociażby jeden marny list z podziękowaniem? Nie. Nigdy. Nie mówię tu już o jakimkolwiek wsparciu finansowym, choćby symbolicznym, corocznym przelewie 200 funtów, co pozwoliłoby opłacić domenę i serwer. Równocześnie mają czelność obnosić się ze swoją poprawnością polityczną i ingerować w wywiady! 

Mam ten komfort, że jestem niezależny finansowo oraz prowadzę niezależny portal. I na pewno nie będę się do Sports Interactive łasił i pisał, że czarne jest białe. Ta firma bardzo daleko odeszła od czasów braci Collyer i stała się zwykłą, skretyniałą korporacją. A jej kierownicze (menedżerskie) stanowiska zajmowane są przez nieporadne niezguły, które nie potrafią odróżnić dziury w ziemi od dziury w dupie. Za to na pewno wiedzą wszystko o „neutralnych zaimkach“, takich jak „ze/hir” czy „ze/zir”. Wołałbym jednak, aby - zamiast tego - potrafili choć w jednym roku dopilnować, aby produkt był grywalny zaraz po zakupie.

Ze sportowym pozdrowieniem!