przeminho, dnia 09-01-2024, 13:51, napisał:
Tutaj troszkę się nie rozumiemy, oczywiście, że w prawdziwym życiu takie sytuacje się zdarzają, jednak w FMie jest to postawione troszkę na głowie. Nie wiem czy grałeś choć troszkę na dodatku z bazą do FM21 od Mahdiego z sezonem 01/02 - tam potrafiły się dziać sytuacje tak dziwne... Liverpool przez x sezonów prowadzili u mnie managerowie ze wszystkimi atrybutami w okolicach 11-12 punktów, ściągnięci z drugiej ligi.
Obecnie też są dziwaczne przypadki jakiś no-name prowadzących kluby z lig top5.

Takie przypadki jak Flick? Nie będę tutaj roztrząsał sytuacji z Ekstraklasy, tam różnice managerów w FM są minimalne, jeden czort czy ma 95 czy 115 CA. Takie sytuacje jak u Niemca, wiesz jak to powinno być rozwiązywane przez grę? Atrybuty rosną dla managerów. Gra powinna czytać potencjał, dawać szansę w słabszych ligach dla managerów z dużym potencjałem, rozwojowych. W lepszych dla ludzi z dużym potencjałem i wysoką reputacją, takich jak przykładowo Gerrard, Arteta, Alonso.

Mam wrażenie, że w przypadku menadżerów ważniejszym atrybutem przy zatrudnianiu przez kluby nie jest CA, czy PA, a reputacja na świecie. I dobrze, bo dzięki temu kończący karierę piłkarze, po dwóch, trzech latach znajduja pracę w najwyższej lidze rozgrywkowej. A to, że mają biedne cyferki? Trudno się mówi. I to jest fajne z jednej strony, bo przyjemnie się patrzy jak np były gracz staje się menadżerem w jakimś klubie. Czy nie jest tak też w prawdziwym życiu? Gerrard, Rooney, Gary Neville, czy z Polskiego podwórka - Jan Woś. I jasne, jest ogromny problemem, gdy taki no name przejmie potęgę w stylu Liverpool, PSG, czy inny Arsenal, ale u siebie na karierach, zmiany w tak dużych klubach zdarzają się rzadko, a jak się zdarzają, to zazwyczaj jest kręcenie się wokoło 10 nazwisk. - typu Klop za Guardiola, za Klopa Luis Enrique, za LE - Conte itd. Chyba tylko raz w FM18 Guardiola wylądował w jakimś słabszym klubie, bo nie udało mu się niczego osiągnąć z tak zwaną topką.

przeminho, dnia 09-01-2024, 13:51, napisał:

Dlatego chcę w ramach eksperymentu nie tylko podkręcić bazę managerów, ale też stworzyć drugi plik i dać przykładowo 100 wybitnym piłkarzom w wieku ponad 35 lat profil niepiłkarski, preferencje zawodową ustawić na manager 20, ustawić CA według ich reputacji od 140 do 110 i PA losowe od -10 do -8. Ustawiam determinację na identycznym poziomie jak piłkarską, wiedze taktyczną na przyzwoitej co najmniej 10tce i resztę zostawiam grze, uzupełnia atrybuty w miarę logicznie.

Bazę chcę podkręcić dla eksperymentu, co będzie gdy każdy praktycznie mecz rozgrywał będę prtzeciwko managerowi z CA ponad 150? Będzie trudniej? Czy problem leży w samej AI, czy w spłaszczonej bazie?

Czy jeżeli dasz wszystkim menadżerom CA na poziomie 170 i okaże się, że gra się trudniej, to wówczas sam z chęcią pomogę Ci poprawiać bazę danych z menadżerami. Aczkolwiek dałbym jeszcze jedną rzecz - mocno podkręcił atrybuty dyrektorów sportowych, czy osób odpowiadających za transfery w klubach AI. Może to sprawi, że komputer będzie robił logiczniejsze ruchy.

przeminho, dnia 09-01-2024, 13:51, napisał:
Teraz ci powiem, że w nowej grze, w FM 24 będzie jeszcze łatwiej. Wprowadzono te całe TransferRoom do którego wrzucasz niepotrzebnych graczy, wymyślono pośredników przy transferach. Z tego co czytam na forach, teraz nawet nie trzeba się starać, żeby kogoś sprzedać. Może kolejnym fajnym utrudnieniem będzie pomysł, by nie korzystać z opcji transferowych? Wystawiać tylko na listę transferową i niech się dzieje co chce?



Z tego co pamiętam to w 24 mieli to poprawić, jak to będzie - zobaczymy. Może w końcu zrobią porządek z nowym FMem.

Jestem w grze na 6 stycznia i nie miałem okazji jeszcze pobawić się nowym narzędziem. Na razie wystawiłem gracza na listę transferową - oferta przyszła niemalże od razu, nie do końca satasfakcjonująca dla mnie, ale wypożyczenie z opcją wykupu jest OK, gdy chce się zmniejszyć płace.

Czy dzięki transfer roomowi będę miał więcej potencjalnych ofert? Albo czy będę mógł się pozbyć każdego ogórka, jakiego będę chciał i to jeszcze za kasę. Zobaczymy jak to będzie działać.

ElHarnas, dnia 08-01-2024, 15:00, napisał:
Wczytuję się w tę Waszą dyskusję i naszły mnie takie myśli. Wszyscy jesteśmy ze "starej szkoły". Ja też uważam, że trener powinien być jak stary WFista. Rzucić piłkę i bawcie się chłopcy. Ewentualnie podpowiedzieć, że ten na lewym skrzydle, to lubi do linii pobiec. Tylko, że ten WFista musi potrafić chłopaków zmotywować do biegania i grania.Im musi się chcieć. A nie, że skoro on się chowa w kantorku, to ci goście na boisku chowają się wśród traw. I tu wracamy poniekąd do paradoksu FMa, na który wielu narzeka. wystarczy trzymać dobrą atmosferę i motywację, a wyniki przychodzą. Czy aby na pewno to takie dalekie od realiów? Oczywiście posiadając odpowiednie umiejętności.
A co do De Zerbi'ego. Samo Brighton jest fenomenem. Za czasów Pottera też błyszczeli. Może to jednak klimat, a nie trener robi robotę?

Ja to bym się jednoznacznie do żadnej "szkoły" nie zapisywał, bowiem wszystko ma swój czas i swoje miejsce. W takim Realu Madryt jak najbardziej możesz chłopakom piłeczkę rzucić i pozwolić im robić swoje, bo tam na każdej pozycji (a nierzadko nawet i na ławce) mają graczy światowej klasy, więc byłoby bufonadą ze strony trenera myśleć, że on to teraz wymyśli takie schematy i rozwiązania, jakie nie przyjdą do głowy największym boiskowym kozakom. Dlatego Ancelotti na treningach tę piłeczkę rzuca i pozwala chłopakom zgrywać się samemu i nie musi się obawiać, że jak jeden czy drugi będzie miał słabszy dzień, to cała drużyna "siądzie", bo na ławce czekają już kolejni kozacy.

Natomiast w takim Brighton, gdzie na dzień dobry mamy całą bandę przeciętniaków, tak zrobić nie można, bo ci zawodnicy raczej prochu nie wymyślą, a jak jeszcze dojdą kontuzje, zawieszenia czy transfery, to już w ogóle trzeba będzie sięgać do odmętów piłkarskiej beznadziei. Dlatego tam (i w drużynach podobnych) lepiej sprawdzi się system większy, doskonalszy od sumy jego wszystkich składowych. Dzięki temu nawet jak to czy owo ogniwo wypadnie, zaraz wskakuje kolejne, które robi dokładnie to samo i jakoś to się dalej kręci.

Chciałem w ciszy i tajemnicy rozegrać karierę, a potem wbić się znowu po roku albo dłużej i coś opublikować. Założenia ambitne, ale rzeczywistość już tak kolorowa nie jest. Chciałem rozpocząć jako selekcjoner kadry U-19 i czekając na oferty federacji dojść do prowadzenia pierwszej kadry. Możliwe, że da się to zrobić i jeśli się uda dam znać. Ale granie U19 jest tak nudne. Meczów jest tak mało, że nie da się z tego zrobić czytelnej i ciekawej kariery do opublikowania.
Mimo to czymś muszę się podzielić, bo jeszcze się z tym nie spotkałem w moich karierach. Mecz barażowy o awans na Mistrzostwa U19 2023. W ciągu 23 minut Naci Unuvar wrzuca 5 razy piłkę w pole karne, a środkowy obrońca Jenson Seelt pięć razy pakuje ją do bramki. Naci nie ma zaliczonej jednej asysty, bo tam poszedł jakiś rykoszet. 4 z tych bramek to identycznie rozegrane rzutu rożne, choć gram z ustawieniami "fabrycznymi"

ElHarnas, dnia 10-01-2024, 21:46, napisał:
Chciałem w ciszy i tajemnicy rozegrać karierę, a potem wbić się znowu po roku albo dłużej i coś opublikować. Założenia ambitne, ale rzeczywistość już tak kolorowa nie jest. Chciałem rozpocząć jako selekcjoner kadry U-19 i czekając na oferty federacji dojść do prowadzenia pierwszej kadry. Możliwe, że da się to zrobić i jeśli się uda dam znać. Ale granie U19 jest tak nudne. Meczów jest tak mało, że nie da się z tego zrobić czytelnej i ciekawej kariery do opublikowania.
Mimo to czymś muszę się podzielić, bo jeszcze się z tym nie spotkałem w moich karierach. Mecz barażowy o awans na Mistrzostwa U19 2023. W ciągu 23 minut Naci Unuvar wrzuca 5 razy piłkę w pole karne, a środkowy obrońca Jenson Seelt pięć razy pakuje ją do bramki. Naci nie ma zaliczonej jednej asysty, bo tam poszedł jakiś rykoszet. 4 z tych bramek to identycznie rozegrane rzutu rożne, choć gram z ustawieniami "fabrycznymi"

w FMie wystarczy wstawić w trening jedno okienko treningu dotyczącego rożnych, by wpadało z czego chcesz.

Dlatego staram się ustawiać mieszane i trzy kołki na środku i niech się dzieje co chce :) Dokładnie jak u Ciebie. Po statystykach widać, że Bośniacy do orłów nie należą, ale wykorzystać 5 na 13 rożnych to już coś dziwnego.

A ja z innej beczki - o gejach! Patrzyliście na to kiedykolwiek w ten sposób? :-)

Mahdi, dnia 11-01-2024, 14:22, napisał:
A ja z innej beczki - o gejach! Patrzyliście na to kiedykolwiek w ten sposób? :-)

Patrząc z czysto "memowskiej" strony, ciekawe spostrzeżenie i powód do uśmiechu. Ale tak na prawdę już różowo nie jest. Gdzieś wyczytałem, że po zliczeniu reakcji na Tinderze wynika, że 78% kobiet zabiega o uwagę 20% mężczyzn. Czyli jakiś tam odsetek gejów i tak niewiele zmienia w sytuacji przeciętnego Kowalskiego.

eee... to i tak się wyrównuje, przecież są jeszcze lesbijki. Wychodzi na jedno.

OFICJALNIE: Jürgen Klopp ogłosił, że po zakończeniu sezonu odejdzie z Liverpoolu.

Pewnie po spodziewanym kiepskim wyniku Niemców na Euro 2024 chce przejąć kadrę.

weche, dnia 26-01-2024, 12:25, napisał:
Pewnie po spodziewanym kiepskim wyniku Niemców na Euro 2024 chce przejąć kadrę.

,,
- To, co wiem na sto procent, to to, że nigdy, przenigdy nie będę zarządzał innym klubem w Anglii niż Liverpool. Na sto procent. To nie jest możliwe - podkreślił.

- Moja miłość do tego klubu i mój szacunek do ludzi są zbyt duże. Nie mogę o tym myśleć nawet przez sekundę. To część mojego życia, jesteśmy częścią rodziny, czujemy się tu jak w domu - dodał.

- Czy kiedykolwiek będę jeszcze pracował? Znam siebie, nie umiem tak po prostu siedzieć. Znajdę coś innego. Ale nie będę zarządzał żadnym klubem ani reprezentacją co najmniej przez rok. Nie mogę tego zrobić i nie chcę, to po prostu nie jest możliwe - zakończył.
"