Naprawdę rzadko się zdarza, aby film trwający ponad dwie godziny nie raził dłużyznami, przestojami lub - najzwyczajniej w świecie - niepotrzebnymi scenami. A to dzieło właśnie takie jest! Gdy pojawiają się napisy końcowe żałujemy, że musimy odejść od telewizora...
„RAIN MAN“, obraz z 1988 roku, wyreżyserowany przez Barry’ego Levinsona, ze scenariuszem napisanym przez Barry’ego Marrowa i Ronalda Bassa oraz wspaniałymi rolami Dustina Hoffmana i Toma Cruise’a pozostaje w pamięci na zawsze.
Charlie Babbit (Tom Cruise) próbuje związać koniec z końcem sprzedając samochody. Interes jednak nie kręci się zbyt dobrze i Charlie ma sporo kłopotów. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość o śmierci swojego ojca, z którym od dawna nie utrzymywał kontaktów. Wybiera się jednak na pogrzeb, ponieważ liczy na zgarnięcie olbrzymiego spadku, który rozwiązałby wszystkie jego problemy. Sprawy przybierają jednak inny obrót: oto parę milionów dolarów otrzymał w spadku nie Charlie, ale jego starszy brat Raymond (Dustin Hoffman). Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Raymond choruje na autyzm i mieszka w ośrodku terapeutycznym. Poza tym... Charlie o istnienu brata nie miał pojęcia! Myślał, że jest jedynakiem.
Powodowany chciwością Charlie zabiera swojego brata na „przejażdźkę“, a my mamy szczęście im towarzyszyć.
Sposób, w jaki Dustin Hoffman zagrał chorego na autyzm Raymonda przeszedł do historii kina!
Film nagrodzono czterema Oscarami za rok 1988 (najlepszy film, najlepszy aktor, najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny). W kolejnych czterech kategoriach był nominowany (najlepsze zdjęcia, najlepsza scenografia i dekoracje wnętrz, najlepsza muzyka i najlepszy montaż).
Kto nie widział - pozycja obowiązkowa!
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Vagner
Komentarzy: 696
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Selekcjoner z Wysp Owczych
Ranga sponsorska: Sympatyk
Dołączył: 2016-09-20
Poziom ostrzeżeń: 0
27-10-2016, 09:23 , ocenił powyższy materiał: mocne
Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce
Komentarzy: 1344
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Niezłomny Celt
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 0
28-10-2016, 15:29 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
28-10-2016, 20:42 , ocenił powyższy materiał: mocne
"Pamiętam, jakie wrażenie zrobił na mnie swego czasu ten film. I to nie tylko ze względu na grę Hoffmana. Myślę, że Tom Cruise także zasługuje na to, by go tam docenić!"
No i od razu nabrałam chęci, żeby sprawdzić, czy przypadkiem po latach nie zmieniłam zdania.
Obejrzałam film ponownie i zdania nie zmieniłam!
Rzecz jasna, nie zamierzam kwestionować kunsztu aktorskiego Dustina Hoffmana, ale uważam, że to trochę niesprawiedliwe, że w zachwycie nad tym filmem kompletnie pomija się grę Toma Cruise'a. A on tam jest po prostu genialny. I myślę że dobrze zagrać rolę zwykłego chłopaka jest może nawet trudniej, niż taką charakterystyczną - np. autystycznego mężczyzny.
No i prawie zawsze jest większa szansa na wyróżnienia i prestiżowe nagrody, jeśli gra się tego typu role - kogoś z dysfunkcjami, kogoś chorego, niepełnosprawnego.
Przykłady?
Proszę bardzo: "Co gryzie Gilberta Grape’a" - Kto został zauważony?
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej – Oscar 1994
nominacja w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy – Leonardo DiCaprio
Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej – Złoty Glob 1994
nominacja w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy – Leonardo DiCaprio
Stowarzyszenie Krytyków Filmowych z Los Angeles – Nagroda Specjalna 1993
wygrana w kategorii Nagroda Nowego Pokolenia – Leonardo DiCaprio
Oczywiście młodziutki DiCaprio... Zasłużenie. Ale dlaczego ani słowa o Johnym Depp'ie, bez którego ten film nie byłby tak dobry i który tam również zagrał świetnie.
A wracając jeszcze do Cruisa i idąc dalej tym tokiem myślenia. Ten sam Cruise, gdy wcielił się w rolę kalekiego weterana z Wietnamu został wreszcie doceniony:
Złoty Glob dla najlepszego aktora dramatycznego
Chicago Film Critics Association Award – najlepszy aktor
No i jeszcze nominacja do Oscara.
Wnioski końcowe: Ten film jest genialny dzięki genialnej grze Dustina Hoffmana. Ale tylko w połowie to jego zasługa... Reszta to już "sprawka" Toma Cruise'a, który my doskonale partnerował!
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10867
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
28-10-2016, 20:57
Co do "Co gryzie..." - czy wiesz, że właśnie ten film miałem zamiar opisać jako drugi? :-) Leo był naprawdę świetny, do tego taki młody... A ja uwielbiam Juliette Lewis, po prostu kocham!
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
29-10-2016, 20:03
No dobrze, powiedzmy, że mnie przekonałeś.
Co do DiCaprio - to zdolna bestia, to jakie ma możliwości pokazał już w "Gilbercie". Ale mnie ostatnio zahipnotyzował w "Wilku z Wall Street". Przypadkiem zaczęłam oglądać i zarwałam noc przez tego skubańca Leo! ;) To jest gość!!!
Ps. Serio zamierzałeś opisywać "Co gryzie Gilberta Grape’a"? To dobrze się składa, bo w tym filmie mamy też dwie mistrzowsko zagrane role męskie i na deser tę Twoją Juliette ;)
Czekam zatem z niecierpliwością!