Ewolucja Gwiazd. Życie w cieniu legendy.

MOHAMED HASSAN

- Mohamed na Allaha zostaw tę piłkę i idź pomóc siostrą przy kozach, bo znów wejdą na pole sąsiada i zostanie z nich wygarbowana skóra

- Tato ale ja muszę trenować, kiedyś chce być tak sławny jak Messi

-Przestań chodzić z głową w chmurach, zostaniesz tak jak twój dziadek i ja, rolnikiem i dobrym Muzułmaninem

- Zobaczysz tato jeszcze będziesz ze mnie dumny

- Będę z ciebie dumny jak pomożesz Fatimie i Jasirze w opiece nad stadem

- Dobrzeeee tato 

Mohamed Hassan przyszedł na świat 8 lipca 2000 roku w Tantii, dużym mieście leżącym na północy Egiptu. Wychowywał się w ubogiej rodzinie chłopskiej utrzymującej się z uprawy sorga i kukurydzy. 

Takich rozmów jak ta powyżej było o wiele więcej. Ojciec, bogobojny muzułmanin nie pochwalał uprawiania sportu, gdyż uważał go za siedlisko zła. Mohamed jednak od najmłodszych lat oglądał spotkania w małym telewizorze stojącym w "salonie". Z kolegami marzyli o grze w jednym z europejskich klubów i każdą wolną chwilę poświęcali na kopanie obdartej piłki na piaszczystych boiskach. 

Mohamed wielokrotnie prosił ojca, żeby pozwolił mu trenować w miejscowym klubie FC Tanta, bez skutku. Sytuacja zmieniła się dopiero wraz z tragiczną śmiercią seniora rodu w 2012 roku. Wdowa uległa namową syna i gdy nasz bohater obiecał, że będzie sumiennie pomagał dziadkowi w gospodarstwie, mógł uczęszczać na treningi. 

Trener Ahmed Al Querk szybko zauważył, że ten niepozorny niespełna 13-latek to wielki talent. Często zostawali razem po treningach, ćwicząc do późna dośrodkowania oraz dryblingi, czyli to z czego w późniejszych latach miał zasłynąć Hassan. 

W wieku zaledwie 16 lat Mohamed został włączony do kadry pierwszego zespołu, a jego początkowy profil wyglądał dość niepozornie:

Gdy wydawało się, że wszystko zaczyna się układać, klub FC Tanta wpadł w tarapaty finansowe, a wszyscy zawodnicy dostali pozwolenie na poszukiwania nowych klubów. 

Mohamed myślał, że oznacza to koniec jego kariery, wróć przygody z piłką. Stawał się mężczyzną i czuł się odpowiedzialny za matkę i siostry. Ciężko pracował w polu przy zbiorach kukurydzy, które miały zapewnić pieniądze na naprawę dachu, gdyż na skromne stypendium sportowe z klubu nie mógł już liczyć. 

- Chłopcze to ty jesteś Mohamed Hassan? - zapytał wysoki i dobrze zbudowany mężczyzna w drogim garniturze

- Tak to ja - odpowiedział nasz bohater, zdejmując robocze rękawice 

- Jestem Hossan Hiram Alh i pracuje jako scout w klubie Wadi Degla chcemy zaproponować ci testy, w przypadku ich przejścia kontrakt z pensją 2 tys. euro oraz miejsce w akademiku

- Panie Hossan to cudowna oferta, ale sam pan widzi, że moje życie to praca na roli, muszę pomagać chorej matce i siostrą, które jeszcze się uczą

- Z twoją matką już rozmawialiśmy w przypadku gdy uda ci się dostać do naszej akademii nie będziesz musiał płacić za nic więc myślę, że taki rozsądny młodzieniec jak ty na pewno część zarobionych pięniędzy prześle rodzinie, czyż nie?

- Yyyy no tak ...

- Więc pakuj się, będę czekał na ciebie w aucie

Testy wypadły nad wyraz okazale. Brało w nich udział 18 zawodników z całego Egiptu, ale nikt nie potrafił nadążyć za szybkością Hassana, dodatkowo kilkukrotnie ośmieszył innych zawodników mijając ich jak pachołki. 

Decyzja nie mogła być inna, 3-letni kontrakt z pensją 2,100 euro. Warunki do rozwoju w klubie miał doskonałe. Zresztą sami zobaczcie jakimi obiektami dysponuje ten klub:

Hassan czynił tak szybkie postępy, że już po dwóch miesiącach został włączony do kadry pierwszego zespołu i stał się zawodnikiem wyjściowej jedenastki. W sezonie 2017/18 rozegrał dla Wadi 34 spotkania, w których zdobył 3 bramki:

Drugi sezon w Kairskim zespole to niemal kopia tego pierwszego, ale duże zmiany zachodziły w umiejętnościach młodego Egipcjanina. Poprawił się mocno fizycznie, pozbył się nawet wstydliwej jedynki w parametrze skoczności i odrywał się od ziemi na całe 5 cm 

Tak dobra gra zaowocowała powołaniem do pierwszej kadry Egiptu. Gra w reprezentacji spowodowała z kolei zainteresowanie pewnego managera z Chorwacji. Tym człowiekiem byłem oczywiście ja. 

Kwota jakiej oczekiwali działacze z Egiptu nie była wygórowana i tak oto 28 stycznia 2020 roku Mohamed Hassan zostaje piłkarzem Dinama Zagrzeb. Jego umiejętności po przejściu do naszego klubu prezentowały się następująco:

W odpowiedniej aklimatyzacji w Dinamie Mohamedowi pomógł inny zawodnik z czarnego lądu, który w naszym zespole przebywał od pół roku, mowa tu o Kouassim. Stanowili ciekawy duet. Kouassi to zawodnik ponad dwumetrowy o postórze gladiatora, natomiast Hassan jest bardzo szczupły i ponad 30 cm niższy od swojego kolegi. Mnie od razu nasunęła się na myśl inna para zawodników grająca przez jeden sezon w jednym zespole NBA. Zespołem tym było Washington Bullets a owymi zawodnikami Manute Bol (231 cm) oraz Muggsy Bogues (158cm):

Wróćmy jednak do naszego bohatera. Hassan w pierwszym sezonie, a w zasadzie w połowie sezonu pobytu w Chorwacji zdołał rozegrać ponad 20 spotkań, a pełne statystyki prezentowały się następująco:

Sezon 2020/21 to pierwszy pełny sezon rozegrany w Dinamie. Na jego koniec umiejętności oraz statystyki Hassana prezentowały się następująco:

Sezon 2021/22:

Sezon 2022/23

Sezon, w którym Dinamo zdobyło LM, a Hassan miał w tym wydatni udział. W 13 spotkaniach zdobył 6 bramek oraz miał 6 asyst. Umiejętności na koniec sezonu wyglądały następująco:

Świetna gra w LM sprawiła, że Hassan zajął trzecie miejsce w wyborach na najlepszego pomocnika tych rozgrywek:

Sezon 2023/24

Sezon 2024/25

Doszliśmy do obecnego sezonu. Niestety w kluczowym jego momencie Hassan złapał długą kontuzję i dlatego nie był on tak udany jak mógł być:

Mohamed Hassan to jeden z tych zagranicznych graczy, których nie zamierzam się pozbywać. Dzięki swojej grze i oddaniu dla klubu został wicekapitanem zespołu. Oby w kolejnych sezonach omijały go kontuzje, a na pewno jeszcze nie jedno będę mógł o nim powiedzieć.