x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 10, słabe: 0
zobacz komentarze

Biało- Czerwoni odc.2

11-09-2017, 00:19 , Unikalnych wejść: 3084 , autor: Kuba199321

Wybrany klub / reprezentacja: Polska

Opisywany sezon: 2018/2019

Poziom rozgrywkowy: -

Wersja gry: Football Manager 2017

Witam!

Zapraszam na kolejną część przygód z reprezentacją Polski. Dziękuję za wszystkie komentarze. Będę starał się publikować w miarę regularnie, np. raz w tygodniu, opisując w nim jeden sezon (chociaż nie wiem czy w przypadku reprezentacji nie powinienem opisywać pełnego roku, lecz z drugiej strony w moim systemie impreza docelowa będzie opisywana na końcu odcinka jako „truskawka na torcie”). Przejdźmy zatem do losów Biało- Czerwonych.

Przebudziliśmy się późnym latem 2018 roku w całkowicie nowych okolicznościach. Po pierwsze, na pierwszym pomundialowym zgrupowaniu nie było już z nami Kapitana i bezsprzecznie największej gwiazdy polskiej piłki, czyli Roberta Lewandowskiego. Nie wiedziałem jak drużyna sobie poradzi, kto weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności za grę jak i utrzymanie atmosfery w szatni. Długo zastanawiałem się czy nie zmienić taktyki na 4-5-1, postanowiłem jednak po długich rozmowach z moim sztabem dać szansę Teodorczykowi. Po drugie, po Mistrzostwach zostaliśmy sklasyfikowani na 7. miejscu w rankingu FIFA, co oznacza że nie będziemy już przez nikogo lekceważeni i byłem pełen obaw czy drużyna poradzi sobie z tym, że w większości spotkań będzie musiała prowadzić grę w ataku pozycyjnym.

Osobiście poprawiłem swoją reputację na świecie do dwóch gwiazdek, tuż po Mistrzostwach ofertę złożyła mi kadra Austrii, lecz bez wahania ją odrzuciłem. No i zostałem kolegą Jose Pekermana ;)

Nasi piłkarze nie zrobili furory na MŚ, więc co jasne nie pojawiły się za nich wielomilionowe oferty w letnim oknie transferowym. Warto odnotować przejście do Liverpoolu Karola Linettego oraz transfer do Interu Sebastiana Szymańskiego. Ten drugi jednak od razu został wypożyczony do Lecha, co bardzo mnie cieszyło, bo chciałem go coraz odważniej wprowadzać do kadry.

Pierwszy mecz w ramach Ligi Narodów rozgrywaliśmy z Czechami na wyjeździe. Miałem przeczucie, że już to pierwsze spotkanie zadecyduje, kto w następnej edycji zagra w elicie tych rozgrywek. Powołania na pierwsze zgrupowanie w sezonie 2018/2019 (mecze z Czechami w ramach Ligi Narodów oraz towarzyska potyczka z USA) otrzymali następujący zawodnicy:

BRAMKARZE:

Wojciech SZCZĘSNY (Juventus), Łukasz FABIAŃSKI (Swansea), Przemysław TYTOŃ (Deportivo)

OBROŃCY:

Łukasz PISZCZEK (FC Koeln), Kamil GLIK (Monaco), Jarosław JACH (Zagłębie), Timothee KOLODZIEJCZAK (Borussia Moenchengladbach), Bartosz SALAMON (Cagliari), Michał PAZDAN (Legia), Artur JĘDRZEJCZYK (Legia), Maciej RYBUS (Lokomotiv)

POMOCNICY:

Jakub BŁASZCZYKOWSKI (Valencia), Kamil GROSICKI (Hull), Piotr ZIELIŃSKI (Napoli), Grzegorz KRYCHOWIAK (PSG), Karol LINETTY (Liverpool), Sebastian SZYMAŃSKI (Lech), Ariel BORYSIUK (QPR), Bartosz KAPUSTKA (Leicester), Karol ŚWIDERSKI (Jagiellonia)

NAPASTNICY:

Arkadiusz MILIK (Napoli), Kacper PRZYBYŁKO (Kaiserslautern), Oskar ZAWADA (Karlsruher)

W związku z kontuzją Teo musiałem poeksperymentować z ustawieniem w ataku. Podczas treningów na zgrupowaniu ogromne wrażenie sprawiał Karol Świderski i postanowiłem dać mu szansę i ustawiłem jako cofniętego atakującego za plecami Milika. Sam mecz w naszym wykonaniu był bardzo dobry. Pierwsza bramka padła po akcji naszego duetu napastników. Drugi gol to przepiękne uderzenie z rzutu wolnego Świderskiego z 20 metrów w samo okienko bramki Vaclika. W końcówce oddajemy pole rywalom, lecz nie stworzyli oni większego zagrożenia. Pewne zwycięstwo 2:0. Byłem praktycznie przekonany, że uda nam się spełnić cel, który nakreśliliśmy sobie z drużyną przed rozpoczęciem tych rozgrywek, czyli awans do Grupy A.

Mecz z USA potraktowałem jako sprawdzian dla rezerwowych przeciwko wysoko notowanemu rywalowi. Chciałem sprawdzić również ustawienie z jednym napastnikiem.

Mecz słaby w naszym wykonaniu, najprawdopodobniej dlatego, że wystąpił bardzo niedoświadczony zespół. W pierwszym składzie zagrał Alexander SZYMANOWSKI (Birmingham), który został powołany za Grosika, który doznał w końcówce meczu z Czechami paskudnej, 5-cio miesięcznej kontuzji. Było to jego drugie spotkanie w reprezentacji, okraszone piękną bramką po samotnym rajdzie lewą stroną boiska i huknięciem z kilku metrów pod poprzeczkę bramki bezradnego Billa Hamida. Na nieszczęście był to jedyny pozytyw tego meczu. Fenomenalny mecz Zardesa, który na skrzydle robił z naszymi defensorami co chciał.

Pewnie wielu z Was nie podoba się mój pomysł na powoływanie „farbowanych lisów”. Śpieszę z wyjaśnieniami. Tymek i Olek, bo tak na nich wołamy na zgrupowaniach dobrze, albo nawet bardzo dobrze mówią po polsku, starają się poznać historię. Nie trzymają się z boku, Tymek coraz częściej nakręca pozytywną atmosferę w szatni ;) (oczywiście w mojej FM-owej rzeczywistości).

Kolejne spotkania rozgrywaliśmy z Węgrami w ramach Ligi Narodów oraz towarzysko z Litwinami. Liczyłem na dwa pewne zwycięstwa, zwłaszcza, że mogłem już liczyć na Teodorczyka. Po odejściu na przedwczesną emeryturę Lewego, bardzo liczyłem że zastąpi go właśnie Teo. Dla Milika przewidziałem rolę cofniętego napastnika. Powołani na spotkania to:

BRAMKARZE:

Wojciech SZCZĘSNY (Juventus), Łukasz FABIAŃSKI (Swansea), Przemysław TYTOŃ (Deportivo)

OBROŃCY:

Łukasz PISZCZEK (FC Koeln), Kamil GLIK (Monaco), Timothee KOLODZIEJCZAK (Borussia Moenchengladbach), Bartosz SALAMON (Cagliari), Michał PAZDAN (Legia), Artur JĘDRZEJCZYK (Legia), Maciej RYBUS (Lokomotiv), Mateusz HOŁOWNIA (Jagiellonia)

POMOCNICY:

Jakub BŁASZCZYKOWSKI (Valencia), Piotr ZIELIŃSKI (Napoli), Grzegorz KRYCHOWIAK (PSG), Karol LINETTY (Liverpool), Sebastian SZYMAŃSKI (Lech), Ariel BORYSIUK (QPR), Bartosz KAPUSTKA (Leicester), Karol ŚWIDERSKI (Jagiellonia), Alexander SZYMANOWSKI (Birmingham)

NAPASTNICY:

Arkadiusz MILIK (Napoli), Łukasz TEODORCZYK (Anderlecht), Kamil WILCZEK (Broendby)

Hołownia dobrze spisywał się w reprezentacji U-21, a że cierpimy na deficyt lewych obrońców postanowiłem go powołać i dać szansę w spotkaniu z Litwą. Szymanowski przekonał mnie w spotkaniu z USA, że warto dać mu szansę pomimo tego, że w prasie wylewano na mnie za decyzję o powołaniu kolejnego "farbowanego lisa" wiadro pomyj. Przybyłko, z którym wiązałem nadzieje pokłócił się z władzami klubu i nie grał, więc automatycznie wypadł z kręgu zainteresowania. Zawada po prostu był za słaby na dany moment. Dałem szansę zaprezentowania się na zgrupowaniu Wilczkowi, który dobrze spisywał się w lidze duńskiej.

Na mecz z Węgrami postawiłem na naszą żelazną 11-tkę. Od samego początku było widać, że piłkarsko jesteśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Worek z bramkami rozwiązał się w 19. minucie spotkania, gdy z wielkiego błędu Willa Orbana skorzystał Teodorczyk. Do przerwy wynikł nie uległ zmianie, co oczywiście mnie nie satysfakcjonowało i o czym powiedziałem chłopakom w szatni. Po przerwie rzuciliśmy się do ataków i już po minucie Glik po rzucie rożnym uderzył w poprzeczkę. Co nie udało się za pierwszym razem, udało się już po czterech minutach, gdy wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Rybusa z narożnika boiska i pewnie skierował piłkę do siatki. 2:0- byłem spokojny, krzyknąłem do chłopaków, żeby nie tracili koncentracji i atakowali dalej. W 61. minucie przepiękne prostopadłe podanie Świderskiego wykorzystuje Teodorczyk. Kwadrans później kopię bramki z USA zdobywa Szymanowski. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry koronkową akcję rozgrywają nasi skrzydłowi. Z lewej strony dogrywa Szymanowski, wycofuję na 11. metr, tam do piłki dopada Błaszczykowski i uderza nie do obrony dla Bogdana. 5:0!! Długo czekałem na taki mecz. W końcówce tracimy jeszcze gola po indywidualnym błędzie Piszczka, który najpierw traci piłkę, a potem daje się nabić i piłka trafia do naszej siatki.

Na półmetku Ligi Narodów jesteśmy w bardzo komfortowej sytuacji. Rywale też zagrali dla nas:

Spotkanie z Litwą, można określić dwoma słowami- WILCZEK SHOW. Chłopak był wszędzie. 3 bramki i asysta. Z pewnością dostanie u mnie więcej szans. Słabe spotkanie Hołowni, który zawinił przy drugiej bramce dla Litwy. Jeszcze chyba nie czas na powołania do pierwszej reprezentacji, ale będę go obserwował.

Zdecydowanie największymi wygranymi tego zgrupowania zostali Teodorczyk i Szymanowski. Muszę się zastanowić nad przyszłością prawej flanki. Kuba nie gra w Valencii, Piszczek nie daje zbyt dużo w ofensywie, a i w obronie zdarza mu się nie nadążać za szybkimi skrzydłowymi.

Ostatnie zgrupowanie w 2018 roku to jednocześnie koniec zmagań w ramach Ligi Narodów. Tylko kataklizm mógłby nas pozbawić awansu do grupy A w kolejnej edycji. Tuż przed zgrupowaniem kontuzji doznał Wojtek Szczęsny, w zamian którego powołałem Drągowskiego, który regularnie broni w Fiorentinie. Niegrającego w klubie Borysiuka zastąpił Furman, który miał przyzwoite liczby w Lotto Ekstraklasie. Zamiast Hołowni, tym razem szansę otrzymał Kędziora. Powołani na spotkania z Czechami i Węgrami:

BRAMKARZE:

Łukasz FABIAŃSKI (Swansea), Przemysław TYTOŃ (Deportivo), Bartłomiej DRĄGOWSKI (Fiorentina)

OBROŃCY:

Łukasz PISZCZEK (FC Koeln), Kamil GLIK (Monaco), Timothee KOLODZIEJCZAK (Borussia Moenchengladbach), Bartosz SALAMON (Cagliari), Michał PAZDAN (Legia), Artur JĘDRZEJCZYK (Legia), Maciej RYBUS (Lokomotiv), Tomasz KĘDZIORA (Dynamo Kijów)

POMOCNICY:

Jakub BŁASZCZYKOWSKI (Valencia), Piotr ZIELIŃSKI (Napoli), Grzegorz KRYCHOWIAK (PSG), Karol LINETTY (Liverpool), Sebastian SZYMAŃSKI (Lech), Dominik FURMAN (Wisła Płock), Bartosz KAPUSTKA (Leicester), Karol ŚWIDERSKI (Jagiellonia), Alexander SZYMANOWSKI (Birmingham)

NAPASTNICY:

Arkadiusz MILIK (Napoli), Łukasz TEODORCZYK (Anderlecht), Kamil WILCZEK (Broendby)

Spodziewałem się, że postawieni pod ścianą Czesi rzucą się na nas od pierwszego gwizdka sędziego. Nie mieli oni jednak żadnych argumentów z przodu. Po raz kolejny spokojnie kontrolujemy przebieg spotkania. W 13. minucie Milik uderza w poprzeczkę, piłka trafia pod nogi Teodorczyka, któremu nie pozostaje nic innego jak skierować piłkę do pustej bramki obok leżącego bezradnie Vaclika. W 30.minucie przepiękne dośrodkowanie z rzutu wolnego Rybusa oraz niezdecydowanie Vachy wykorzystuje Kamil Glik. Pod koniec pierwszej połowy wylatuje z boiska Ales Mateju, który nie radzi sobie z naszą lewą flanką. W przerwie wpuszczam na boisko Błaszczykowskiego, dla którego jest to 100. występ w Biało-Czerwonych barwach. W momencie wejścia na boisko Stadion Narodowy oszalał. Nawet pobliskie sejsmografy odnotowały wzmożoną aktywność w rejonie stadionu. Wynik ustalamy w 53. minucie, znów po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Rybusa, zgranie piłki przez Karola Linnetego do Kołodziejczaka i ten pakuje piłkę do siatki pomimo asysty kilku Czechów. W końcówce nieco spuszczamy z tonu, lecz rywale są zbyt słabi, żeby wyrządzić nam jakąkolwiek krzywdę. Awansujemy do grupy A Ligi Narodów!!!!

Spotkanie z Węgrami potraktowaliśmy już jak zwykły sparing. Po raz kolejny chciałem spróbować ustawienia z jednym napastnikiem, tym razem w ciut ważniejszym spotkaniu, bo Węgrzy wygrywając mogli sobie jeszcze zapewnić utzymanie. Szansę debiutu otrzymali Drągowski i Kędziora. Całkowicie w porównaniu do meczu z Czechami zmieniłem linię defensywną, pół godziny dostał Wilczek. Mecz od początku nie układał się po naszej myśli. Piłkę częściej mieli Węgrzy, stwarzali więcej sytuacji. Jednak to my jako pierwsi strzelamy bramkę. Kolejny raz akcja skrzydłowych decyduje o bramce dla Polski. Dośrodkowanie z prawej strony Szymanowskiego, Kapustka zbiegający na długi słupek i z czterech metrów głową pakuje piłkę do siatki. Gdy wszyscy już czekali na ostatni gwizdek spotkania, stratę piłki w środkowej strefie boiska i gapiostwo pary stoperów wykorzystuje zawodnik Piasta Gliwice- Andras Rado. Chwile później arbiter kończy mecz.

Trochę szkoda, że nie udaje się nam zdobyć kompletu punktów, ale nie można mieć wszystkiego. Bardzo cieszy to, że nareszcie zaczynamy strzelać bramki ze stałych fragmentów gry. Jestem zaniepokojony postawą Arka Milika. Od kiedy nie ma z nami Lewandowskiego, napastnik Napoli wyraźnie nie radzi sobie z rolą lidera ataku kadry. Próbowałem go i na szpicy i jako cofniętego napastnika  i nic. Kędziora nie zagrał najlepiej, żeby zasłużyć na kolejne powołania musi zacząć więcej grać w klubie, bo widać u niego brak rytmu meczowego.

Tak zakończyła się rywalizacja fazy grupowej pierwszej edycji Ligi Narodów we wszystkich grupach:

W czerwcowym Final Four zagrają ze sobą Francja z Anglią oraz Hiszpania z Portugalią.

W grudniu rozlosowano grupy eliminacyjne do Mistrzostw Europy. Jak się okazało 7. miejsce w rankingu FIFA nie daje nam miejsca w pierwszym koszyku, bo decydują współczynniki UEFA. W związku z tym czekają nas dwa mecze z potentatami europejskiej piłki, co właściwie mnie cieszy, bo z kim się sprawdzać jak nie z najlepszymi.

Trafiamy do 5-zespołowej grupy. Mamy sporego farta, gdyż żadna z drużyn z koszyków 3-5 nie powinna stanowić dla nas problemu. Poza Izraelem, Litwą i Gruzją czekają nas kolejne w perspektywie ostatnich lat pojedynki z Niemcami.

Bardzo ciekawie wyglądają na papierze grupy A, E, H (Holandia po raz kolejny nie ma szczęścia w losowaniach i trafia do grupy śmierci)

A oto komplet spotkań rozegranych w roku 2018:

Bilans: 12 spotkań, 7 zwycięstw, 2 remisy, 3 porażki. Nie jest najgorzej.

A teraz bomba proszę Państwa!!! Na imprezie sylwestrowej spotykam Roberta Lewandowskiego. Od słowa do słowa zaczynam lekko napominać, czy nie chciałby wrócić do kadry. W końcu gramy z Niemcami, mógłby im pokazać, kto tu rządzi. Z początku niechętny tłumaczy, że przecież dobrze nam idzie, potrafimy grać naprawdę przekonująco i ładnie dla oka. Odpowiadam mu, że nie graliśmy z drużynami z prawdziwego topu, a żeby móc wygrywać z każdym potrzeba tej iskierki geniuszu, którą właśnie On może nam dać. Poza tym tłumaczę, że bez niego Arek jest jakiś taki przygaszony i przy Nim może by odżył i stworzyliby zabójczy duet napastników. Robert powiedział, że musi się z tym przespać, po czym przeprosił mnie ale musiał jechać odwieźć Sławka do domu, bo chyba sałatka mu zaszkodziła ;).

Gdy zadzwoniłem do niego kolejnego dnia, nie wiedziałem co usłyszę. Spełniło się jednak moje marzenie i Robert powiedział TAK!!!

Na pierwsze zgrupowanie w nowym roku kalendarzowym wszyscy przyjeżdżają w znakomitych humorach. Wrócił Lewandowski, co tchnęło w chłopaków wiarę, że wszystko jest możliwe. Jedynym minusem była kontuzja Milika, który nie zagra do końca sezonu.

Powołania otrzymali:

BRAMKARZE:

Łukasz FABIAŃSKI (Swansea), Wojciech SZCZĘSNY (Juventus), Bartłomiej DRĄGOWSKI (Fiorentina)

OBROŃCY:

Łukasz PISZCZEK (FC Koeln), Kamil GLIK (Monaco), Timothee KOLODZIEJCZAK (Borussia Moenchengladbach), Bartosz SALAMON (Cagliari), Michał PAZDAN (Legia), Artur JĘDRZEJCZYK (Legia), Maciej RYBUS (Lokomotiv), Tomasz KĘDZIORA (Dynamo Kijów)

POMOCNICY:

Jakub BŁASZCZYKOWSKI (Valencia), Piotr ZIELIŃSKI (Napoli), Grzegorz KRYCHOWIAK (PSG), Karol LINETTY (Liverpool), Sebastian SZYMAŃSKI (Lech), Bartosz KAPUSTKA (Leicester), Karol ŚWIDERSKI (Jagiellonia), Alexander SZYMANOWSKI (Birmingham), Kamil GROSICKI (Hull)

NAPASTNICY:

Robert LEWANDOWSKI (Bayern) Łukasz TEODORCZYK (Anderlecht), Kamil WILCZEK (Broendby)

Tytoń stracił miejsce w bramce Deportivo, więc w kadrze pozostaje Drągowski, a po kontuzji wraca Szczęsny. Kontuzjowanych Furmana i Milika zastępują Lewandowski oraz Grosicki, który wrócił do formy sprzed kontuzji.

Na pierwszy ogień w eliminacjach mamy do rozegrania wyjazdowy mecz z Niemcami. Mecz ważny dla mnie z trzech powodów. Po pierwsze chcemy jak najlepiej rozpocząć te eliminacje, osobiście mierzę w zwycięstwo w grupie. Chciałbym więc przynajmniej nie przegrać. Po drugie wiem jak ważne są dla wszystkich kibiców spotkania z odwiecznymi rywalami zza zachodniej granicy. Po trzecie- płynie we mnie też niemiecka krew. Pierwszy raz od dawna dokonuję aż czterech zmian w porównaniu do żelaznej 11-tki, która zazwyczaj zaczynała mecze. I tak za Błaszczykowskiego gra Szymanowski, za Zielińskiego- Linetty, a Piszczka zamieniam na Jędrzejczyka. No i oczywiście Lewandowski za Milika.

Mecz zaczyna się dla nas idealnie. Już w 7. minucie wykorzystujemy kuriozalne nieporozumienie Mustafiego i Boatenga i z najbliższej odległości piłkę do siatki kieruje Teodorczyk. Automatycznie zmieniam nastawienie na kontratak, obrońcy otrzymują zakaz angażowania się w akcje ofensywne zespołu. Udaje się nam neutralizować ataki Niemców na tyle daleko od naszej bramki, że nie byli oni w stanie zagrozić bramce Szczęsnego niczym, poza strzałami z ponad 20 metrów. My natomiast marnujemy kilka dogodnych okazji do podwyższenia prowadzenia (najlepszą miał Linetty, który z 2 metrów trafił wprost w Neuera). Zmieniam zawodników, którzy dostali kartki, by nie stanąć w potrzebie grania w dziesiątkę. No i w miarę spokojny sposób udaje się nam doczekać ostatniego gwizdka arbitra. UDAJE SIĘ!! Pierwsze zwycięstwo Polaków na niemieckiej ziemi.

W fenomenalnym nastroju wracamy do kraju. Na Okęciu witają nas tłumy. Na śniadanie zaprasza Prezydent, lecz grzecznie odmawiam, bo przecież mamy jeszcze do rozegrania mecz z Litwą. Litwą, która w mojej opinii jest najsłabszą drużyną w naszej grupie. Litwą, której miałem zamiar wbić kilka bramek i pokazać przy okazji wszystkim, kto rozdaje karty w grupie J. Dokonujemy trzech korekt wynikających ze zmęczenia. Do 11-tki wskakują Piszczek, Zieliński i Grosicki, wypadają zaś Rybus, Linetty, Kapustka. Mecz od początku nie układa się po naszej myśli. Nie udaje się nam zapanować nad środkiem pola, w zagrania wkrada się dużo niedokładności. Widać, że chłopcy zlekceważyli rywala. Myśleli, że 3 punkty są już z automatu przypisane do naszego konta. W 51. minucie staje się coś, czego nawet w najczarniejszych koszmarach bym się nie spodziewał. Po centrostrzale z około 40 metrów piłka odbija się od słupka i zatrzymuje się na linii bramkowej, Szczęsny oraz para stoperów zachowują się jak dzieci we mgle, do piłki dopada niejaki Lukas Spalvis i wciska ją do siatki. Zmiany ustawienia, poleceń, piłkarzy. Wszystko na nic. Mecz kończy się kompromitacją. Z nieba do piekła.

Po dwóch kolejkach jesteśmy poza EURO. Z przewagi nad Niemcami nie zostało śladu. Zdecydowanie najbardziej zawiódł Lewandowski. Od niego zdecydowanie oczekiwano najwięcej, a w obu spotkaniach był najsłabszym z naszych piłkarzy.

Przed meczem z Izraelem czuję wielką presję. Koniecznie musimy zmazać plamę po meczu z Litwą. Żadne inne rozstrzygnięcie niż zwycięstwo nie będzie przeze mnie akceptowane. Poza tym, to w razie porażki może zacząć palić mi się grunt pod nogami jeśli chodzi o moją posadę.

Powołania na mecze z Izraelem (el. ME) i Chinami (towarzysko)

BRAMKARZE:

Łukasz FABIAŃSKI (Swansea), Wojciech SZCZĘSNY (Juventus), Bartłomiej DRĄGOWSKI (Fiorentina)

OBROŃCY:

Łukasz PISZCZEK (FC Koeln), Kamil GLIK (Monaco), Timothee KOLODZIEJCZAK (Borussia Moenchengladbach), Bartosz SALAMON (Cagliari), Michał PAZDAN (Legia), Artur JĘDRZEJCZYK (Legia), Maciej RYBUS (Lokomotiv), Tomasz KĘDZIORA (Dynamo Kijów)

POMOCNICY:

Jakub BŁASZCZYKOWSKI (Valencia), Piotr ZIELIŃSKI (Napoli), Grzegorz KRYCHOWIAK (PSG), Karol LINETTY (Liverpool), Patryk LIPSKI (Sint-Truidense), Bartosz KAPUSTKA (Leicester), Karol ŚWIDERSKI (Jagiellonia), Alexander SZYMANOWSKI (Birmingham), Kamil GROSICKI (Hull)

NAPASTNICY:

Robert LEWANDOWSKI (Bayern) Łukasz TEODORCZYK (Anderlecht), Artur SOBIECH (Darmstadt)

Za kontuzjowanych Szymańskiego i Wilczka powołałem Lipskiego i Sobiecha. Mieli najlepszą średnią ocen z piłkarzy na liście krajowej. Nie liczyłem jednak za bardzo, żeby byli ważnymi elementami tej kadry.

Mecz z Izraelem zaczął się dla nas najgorzej jak tylko mógł. W 3. minucie piłka po niecelnym strzale Sahara odbija się od pleców Kołodziejczaka i wpada do bramki zaskoczonego Szczęsnego. Na całe szczęście odpowiadamy już po czterech minutach, gdy trójkową akcję Teo- Grosik- Lewy wykańcza strzałem z najbliższej odległości ten ostatni. Jest to pierwsza bramka Roberta po powrocie do kadry. Mamy ogromną przewagę w spotkaniu, lecz nie potrafimy jej przełożyć na gole. W przerwie dokonuję dwóch roszad. Za słabo spisujących się Teodorczyka i Kapustkę do gry desygnuję Świderskiego i Szymanowskiego. Kwadrans po wznowieniu gry po raz kolejny w tym spotkaniu przeżywam szok. Prosta strata piłki w środkowej części Linettego, zgubienie krycia przez Jędrzejczyka, Kołodziejczak dający się wyprzedzić napastnikowi rywali, strzał prosto w Szczęsnego, który odbija futbolówkę na tyle niefortunnie, że wpada ona do siatki. 1:2. Dramat. Mamy jeszcze pół godziny. O dziwo zmiana nastawienia z ofensywy na kontratak daje efekty, bo popełniamy mniej błędów w defensywie. Potrzebowaliśmy kilku minut na dojście do siebie, ale czułem patrząc na naszą grę, że to nie może się tak zakończyć, że jeszcze strzelimy gole. Na całe szczęście nie myliłem się. W 68. minucie doskonałe dogranie z głębi pola Szymanowskiego na gola zamienia przepięknym uderzeniem z 18 metrów Świderski. Cóż za piękna akcja rezerwowych. To jednak wciąż było za mało. Postanowiłem w ostatnich minutach rzucić się do szaleńczych ataków. Praktycznie nie schodziliśmy z połowy Izraelczyków. No i w 86. minucie nareszcie udało się sforsować obronę rywala, gdy po wymianie kilkunastu podań przed polem karnym, Świderski zagrywa wzdłuż linii pola karnego do nadbiegającego Lewandowskiego, a ten uderza nie do obrony w sam dolny róg bramki strzeżonej przez Glasera. Udało się, mamy drugie zwycięstwo w grupie! Genialny Świderski, genialny Lewandowski. Właśnie o taką iskierkę geniuszu mi chodziło, gdy przekonywałem Roberta do powrotu.

W meczu z Chinami spodziewałem się podreperowania dorobku bramkowego. Chciałem też sprawdzić Bartka Salomona w parze z Glikiem oraz- w związku z niesatysfakcjonującymi występami Jędzy- Tomka Kędziorę na prawej stronie. Mecz nie stał niestety na zbyt wysokim poziomie. Widać było, że chłopcy są zmęczeni trudami sezonu i nie bardzo chce im się grać mecz o pietruszkę. Bramkę zdobywamy w jedynej godnej odnotowania akcji. Indywidualna szarża Błaszczykowskiego, minięcie dwóch rywali, idealne dośrodkowanie i Teodorczyk musiał tylko dostawić głowę. Mecz do zapomnienia.

Tego samego dnia zakończyły się rozgrywki pierwszej edycji Ligi Narodów. Turniej Final Four wygrała Francja, w finale pokonując Hiszpanię 2:0 po samobójczym trafieniu Jorge Mere i bramce Thomasa Lemara.

Nasz Karol Linetty został triumfatorem Ligi Europy. Jego Liverpool po dogrywce pokonał Tottenham 2:1, jednak Karola zabrakło nawet na ławce rezerwowych. W przeciągu całych rozgrywek zdobył 3 bramki, więc miał udział w końcowym triumfie.

Tak prezentują się grupy eliminacyjne na koniec sezonu 2018/2019:

"Polska grupa". Nadspodziewanie wyrównana stawka. Świadczy o tym choćby fakt, że do tej pory tylko jedno spotkanie zakończyło się przewagą większą niż jedna bramka (zwycięstwo Niemców nad Litwinami 3:1). Bezkompromisowa grupa, przez cztery serie gier nie odnotowano remisu. Faworyci to jednak nadal Polska i Niemcy. Izrael może liczyć jednak na awans jako jedna z czterech drużyn, które zajmą 3. miejsce w grupie.

Pozostałe grupy:

GRUPA A. Holandia planowo na prowadzeniu, zapowiada się ciekawa walka o drugie miejsce premiowane awansem. Historyczne zwycięstwo Gibraltaru, 2:0 z Grecją. Najbardziej zawodzi Turcja.

GRUPA B. Belgia pewnie idzie po swoje, przydarzyło jej się jednak potknięcie w Kiszyniowie. Albania i Węgry powalczą o bezpośredni awans. Zdecydowanie na minus trzeba ocenić postawę Norwegów.

GRUPA C. W tej grupie zdecydowanie największe negatywne zaskoczenie pierwszej części eliminacji. Szwajcaria w czterech pierwszych meczach zdołała wygrać tylko z Andorą, jednak jeszcze bym ich nie skreślał. Stwarza to olbrzymią szansę dla Rumunii i Słowacji na bezpośredni awans. Zaskakująco dobrze prezentuje się Kazachstan.

GRUPA D. Już wiadomo między kim rozegra się walka o dwa pierwsze miejsca. Jeśli w dalszym ciągu będą zgodnie pokonywać trzy pozostałe ekipy, to można być pewnym, że z tej grupy na pewno na EURO zobaczymy całą trójkę liderów.

GRUPA E. Austria i Włochy lekko "odjechały" reszcie stawki. Obie ekipy zgodnie zgubiły punkty z Białorusią. Więcej spodziewałem się po Danii. Jeśli będą chcieli awansować z trzeciego miejsca, nie mogą sobie pozwolić na straty punktów z potencjalnie słabszymi rywalami.

GRUPA F. Anglia pomimo rozegrania dwóch spotkań mniej od niektórych rywali jest na miejscu premiowanym awansem, z którego z dużą dozą prawdopodobieństwa nie spadnie. Drugie miejsce może jeszcze zająć każda z ekip, nawet ostatnia na ten moment Bośnia.

GRUPA G. Portugalia, gdy już nadrobi zaległości, zapewne wskoczy na fotel lidera i wspólnie z Ukrainą będzie rozdawać karty. Zaskakująco słabo Czarnogóra, która oddała na swoim terenie komplet punktów obu głównym rywalom.

GRUPA H. Hiszpanie w sytuacji analogicznej do Portugalczyków. Irlandczycy z północy gubiąc punkty na słabiutkich Łotyszach mogą pogrzebać swoje szanse na drugie miejsce w grupie. Będąca w ogromnym kryzysie reprezentacja Czech raczej bez szans na ugranie czegokolwiek w tych eliminacjach.

GRUPA I. Póki co na czele Islandia, ale nie grała jeszcze ani razu z Chorwacją i Francją. I to właśnie te ekipy w mojej opinii rozstrzygną między sobą kwestię wygrania tej grupy. Bułgarzy w kryzysie jeszcze większym niż Czesi.

Podsumowując, sezon trzeba uznać za udany. Pewnie wygraliśmy grupę Ligi Narodów, udało się namówić do powrotu Lewandowskiego. Jedynie początek eliminacji do Mistrzostw Europy mógłby być w naszym wykonaniu lepszy, bo porażkę z Litwą bez wątpienia za największą skazę na tym całkiem nieźle prezentującym się obrazie. Ale udało się pokonać Niemców, co zawsze cieszy. Mam nadzieję, że się podobało. W kolejnym epizodzie opiszę dalszą część eliminacji, no i mam nadzieję że turniej finałowy.


Autor: Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019

KOMENTARZE

Shrek


Komentarzy: 1499

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

11-09-2017, 07:55 , ocenił powyższy materiał: mocne

Chciałbym, żeby każdy blog traktujący o reprezentacji tak wyglądał. Jest wszystko - powołania, sytuacja w grupie, sytuacja w pozostałych grupach, nawiązanie do piłki klubowej.

Są błędy ( po meczu towarzyskim z Litwą, są statystyki z meczu eliminacyjnego), czy niedopracowania w tekście: "W 3. minucie piłka po niecelnym strzale Sahara odbija się od pleców Kołodziejczaka i wpada do bramki zaskoczonego Szczęsnego." - chyba chodzi Ci o rykoszet. ale są one na tyle nieistotne, że z czystym sumieniem daje MOCNE.

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

11-09-2017, 08:41

Shrek, dnia 11-09-2017, 07:55, napisał(a):
Chciałbym, żeby każdy blog traktujący o reprezentacji tak wyglądał. Jest wszystko - powołania, sytuacja w grupie, sytuacja w pozostałych grupach, nawiązanie do piłki klubowej.

Są błędy ( po meczu towarzyskim z Litwą, są statystyki z meczu eliminacyjnego), czy niedopracowania w tekście: "W 3. minucie piłka po niecelnym strzale Sahara odbija się od pleców Kołodziejczaka i wpada do bramki zaskoczonego Szczęsnego." - chyba chodzi Ci o rykoszet. ale są one na tyle nieistotne, że z czystym sumieniem daje MOCNE.


Dzięki za miłe słowa ;)

Błąd z meczu z Litwą już poprawiony.

Tak, chodziło mi o rykoszet. Przy następnej okazji postaram się lepiej obrazować boiskowe sytuacje.

Danielski


Komentarzy: 307

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 0

11-09-2017, 09:37 , ocenił powyższy materiał: mocne

Syto i treściwie :)

Ciekawe wyniki, z taką Litwą to bym chyba laptop przez okno wyrzucił :D Niespodzianka w LN - Malta!?

Jak sytuacja w rankingu FIFA i UEFA?

A ja tam zawsze kibicuję "małym" reprezentacjom, taki futbolowy hipster ze mnie - patrząc na eliminacje - jakby tak Cypr, Azerbejdżan, Kazachstan, Macedonia czy Armenia awansowały...

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

11-09-2017, 10:33 , ocenił powyższy materiał: mocne

Ogrom pracy i bardzo dużo informacji;-) Ciekawie, ale nie wiem czy nie lepiej by było trochę to podzielić... Mimo to bardzo gratuluję, zarówno wyników jak i świetnego Bloga.

Ten mecz Niemcami, był niesamowity! Chyba długo świętowali przed pojedynkiem z Litwą;-) Widać, że sytuacje z Lewym można zakończyć pozytywnie - gratuluję sukcesu!

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

11-09-2017, 15:50

Danielski, dnia 11-09-2017, 09:37, napisał:

Jak sytuacja w rankingu FIFA i UEFA?



W połowie lipca 2019r. mamy 8.miejsce w rankingu FIFA i jesteśmy piątą europejską drużyną w tym rankingu.

Jeśli rankingiem UEFA jest to, co kryje się pod nazwą "współczynniki ligowe" to zajmujemy 18.miejsce. Nie mogę znaleźć takiego rankingu z krwi i kości;)

Po Litwie bylem w ciężkim szoku, nie wierzyłem własnym oczom. Ale o rzucaniu laptopem nie myślałem. Gra ma być sposobem na odskocznie od życia codziennego a nie dodatkową porcją stresów i negatywnych emocji.

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

11-09-2017, 15:54

Fubar, dnia 11-09-2017, 10:33, napisał:
Ogrom pracy i bardzo dużo informacji;-) Ciekawie, ale nie wiem czy nie lepiej by było trochę to podzielić... Mimo to bardzo gratuluję, zarówno wyników jak i świetnego Bloga.

Ten mecz Niemcami, był niesamowity! Chyba długo świętowali przed pojedynkiem z Litwą;-) Widać, że sytuacje z Lewym można zakończyć pozytywnie - gratuluję sukcesu!


Też o tym pomyślałem w trakcie pisania jak popatrzyłem na licznik wyrazów w Wordzie;) Pomyślę przy trzecim odcinku.

Po Niemcach aż sam sobie otworzyłem browarka przed laptopem! ;)

MadPike


Komentarzy: 166

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-05-26

Poziom ostrzeżeń: 0

11-09-2017, 16:16 , ocenił powyższy materiał: mocne

Dodać rankingi i będzie idealnie. Niecierpliwie czekam na kolejną część.

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

11-09-2017, 18:54 , ocenił powyższy materiał: mocne

Szacuneczek za blog!

Czekam na powołania z Pogoni :D

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

11-09-2017, 19:44 , ocenił powyższy materiał: mocne

Blog naprawdę fajny tylko zastanawiam się czemu uparłeś się na tego Lewandowskiego .Jest tylu fajnych napastników do wyłowienia np młody Tomczyk z Lecha . Lewy to wiadomo marka ,ale ja go nieszczególnie lubię .

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

11-09-2017, 21:44

@jmk Może niebawem :D jakiś trzeci bramkarz albo coś ;p

@grinch123 Uznałem, że nie mogę sobie pozwolić na utratę takiego zawodnika. Bądź co bądź to czołowa "9" świata, a Polska nie jest na tyle piłkarsko bogatym krajem żeby móc zrezygnować z Lewandowskiego. Tomczyk zawodzi, ale mam na oku pewnego 18-latka ;)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki