x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 9, słabe: 0
zobacz komentarze

Biało- Czerwoni odc.4

19-09-2017, 14:25 , Unikalnych wejść: 2946 , autor: Kuba199321

Wybrany klub / reprezentacja: Polska

Opisywany sezon: 2020

Poziom rozgrywkowy: -

Wersja gry: Football Manager 2017

Witam!

Zapraszam na kolejną część mojej przygody z reprezentacją Polski. W tym odcinku przeczytacie o przygotowaniach kadry do EURO 2020 oraz o samym turnieju. Mam nadzieję, że będzie się Wam podobało. Dziękuję także za wszystkie komentarze pod poprzednim odcinkiem. Jeśli ktoś jest nowy na stronie lub też przeoczył moje wcześniejsze blogi to zaległości można nadrobić tutaj:

Odc. 1

Odc. 2

Odc. 3

Chciałem Was bardzo przeprosić, ale w poprzednim odcinku w podsumowaniu grup eliminacyjnych nie uwzględniłem awansu drużyn z trzecich (choć jak się okazało nie tylko) pozycji, bo najzwyczajniej nie wiedziałem jakie to były drużyny w momencie pisania tamtego bloga. Na potwierdzenie wrzucam screen po zakończeniu zmagań w eliminacjach, gdzie jest tylko 20 drużyn. O tym, kto awansował decydowały dwuetapowe baraże, które odbyły się pod koniec marca 2020 roku.

Rezultaty baraży prezentowały się następująco:

Czterema zespołami, które dołączają do grona uczestników EURO 2020 są:

- Szwajcaria

- Irlandia

- Izrael

- Macedonia

Zgrupowanie I.(towarzysko z Grecją)

Pierwszy mecz towarzyski w 2020 roku rozegramy z naszymi przyszłymi rywalami w eliminacjach do MŚ. Byli oni jedyną europejską drużyną, która nie miała zajętego terminu dlatego z nimi gramy, choć chciałem zagrać z drużyną ze światowego topu. Będzie to również dobra okazja, by poznać naszych głównych konkurentów do awansu na Mundial.

Na to spotkanie postanowiłem przygotować nową taktykę, nie tak ofensywną jak na mecz z Gruzją. Chciałem przetestować nowe ustawienie przed Mistrzostwami Europy, w razie gdyby nasze sztandarowe 4-4-2 nie zdawało egzaminu. Postawiłem na popularne 4-2-3-1 licząc na uzyskanie przewagi w środkowej strefie boiska, z czym mieliśmy do tej pory problemy przy bazowym ustawieniu drużyny.

W powołaniach na to spotkanie nie uwzględniłem Kamila Glika i Piotrka Zielińskiego, którzy wracali do pełni zdrowia po kilkutygodniowych urazach i wolałem, żeby odpoczęli pod okiem klubowych lekarzy. Liczyłem, że dzięki temu będą odrobinę świeżsi podczas EURO. Szansę zaprezentowania się na treningach podczas zgrupowania otrzymał Kacper Wojdak, który solidnie prezentował się w Ekstraklasie. Pozostałe powołania raczej bez niespodzianek, po kontuzjach wracają Teodorczyk i Linetty. Oto komplet kadrowiczów:

BRAMKARZE:

Wojciech SZCZĘSNY (Juventus), Łukasz FABIAŃSKI (Swansea), Bartłomiej DRĄGOWSKI (Fiorentina)

OBROŃCY:

Kacper WOJDAK (Lechia), Paweł STOLARSKI (Valladolid), Krystian BIELIK (Benfica), Timothee KOLODZIEJCZAK (Southampton), Bartosz SALAMON (Cagliari), Michał PAZDAN (Legia), Artur JĘDRZEJCZYK (Legia), Maciej RYBUS (Lokomotiv)

POMOCNICY:

Kamil GROSICKI (Hull), Alexander SZYMANOWSKI (Birmingham), Karol LINETTY (Liverpool), Grzegorz KRYCHOWIAK (PSG), Kamil JÓŹWIAK (Lech), Miłosz SZCZEPAŃSKI (Arka), Sebastian SZYMAŃSKI (Borussia Moenchengladbach), Bartosz KAPUSTKA (Leicester), Karol ŚWIDERSKI (Jagiellonia)

NAPASTNICY:

Robert LEWANDOWSKI (Bayern) Arkadiusz MILIK (Leverkusen), Łukasz TEODORCZYK (Anderlecht)

 

POLSKA- GRECJA (Towarzysko)

Mecz lepiej zaczynają goście, którzy już w pierwszej akcji marnują „setkę”. My natomiast odpowiadamy groźnym strzałem Kapustki. W 12. minucie wykorzystujemy pierwszy stały fragment gry, gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Szymańskiego i fatalnym wybiciu piłki przez Manolasa ta spada tuż pod nogi Kapustki, a ten potężnym uderzeniem pokonuje Barkasa. Po 6 minutach udaje się nam podwyższyć prowadzenie, znów po rzucie rożnym. Dośrodkowuje Kapustka, świetnie przedłuża piłkę Kołodziejczak. Piłka ląduje na nodze Salamona i jest 2:0. Do przerwy wszystko w zespole funkcjonuje jak w zegarku. Może poza celnością podań, bo obrońcy zbyt często zagrywają długie, niecelne piłki. 20 minut po przerwie tracimy bramkę po zamieszaniu w środku boiska i fenomenalnym prostopadłym podaniu Fortounisa do Melikotisa. Nie popisał się Pazdan, który zgubił krycie. Bramka na 3:1 to popis Linettego. Najpierw odebrał piłkę w naszym polu karnym, odegrał do Kapustki i pognał w stronę bramki Greków. Otrzymał podanie około 30 metrów od bramki rywali i świetnie zagrał z pierwszej piłki do niepilnowanego Świderskiego, a ten podwyższył rezultat. Bramkę na 3:2 tracimy po kolejnym błędzie Pazdana który nie upilnował Melikotisa.

Taktyka w mojej opinii zdała egzamin, choć jest jeszcze kilka elementów do poprawy. Sprawdzę ją jeszcze przeciwko drużynie ze ścisłej światowej czołówki przed EURO.

Trzy tygodnie po meczu z Grecją zostały rozlosowane grupy Mistrzostw Europy. W tym szczególnym, bo pierwszym rozgrywanym bez gospodarza turnieju zagramy kolejno z:

- Macedonią (14.06)

- Hiszpanią (19.06)

- Rosją (24.06)

Grupa mocna, choć nie zasługuje w mojej opinii na miano „grupy śmierci”. Kalendarz dość korzystny, bo już na starcie gramy z najsłabszą na papierze Macedonią. Faworytem Hiszpanie, natomiast my i Rosjanie powinniśmy stoczyć batalię o drugie miejsce w grupie. Komplet grup i terminarzy prezentuje się następująco:

Tuż po losowaniu PZPN zakontraktował na moją prośbę dwóch rywali na czerwcowe mecze towarzyskie przed mistrzostwami. Pierwszy mecz rozegramy 3 czerwca u siebie z Włochami, a równo tydzień przed meczem z Macedonią podejmiemy również u siebie reprezentację Łotwy. To drugie spotkanie nie będzie uznawane za oficjalne, ponieważ obie ekipy będą mogły dokonać aż po 12 zmian. Jest to mój celowy zabieg, by dać zagrać wszystkim po 45 minut i sprawdzić w jakiej dyspozycji będą moi zawodnicy tuż przed imprezą docelową. Mecz z Włochami będzie testem dla nowego ustawienia, jeśli się nie sprawdzi, to Euro rozegramy w ustawieniu 4-4-2.

Zgrupowanie II (towarzysko Włochy i Łotwa oraz EURO). Rozterki przy powołaniach.

14 maja, równo miesiąc przed pierwszym gwizdkiem w spotkaniu z Macedonią, musiałem podjąć pierwsze decyzje personalne. Właśnie tego dnia upływał bowiem termin ogłoszenia szerokiej, 30-osobowej kadry, z której to wybiorę tych 23, którzy będą reprezentować Polskę na Euro. Ustaliliśmy wraz ze sztabem, że będzie to 4 bramkarzy, 11 obrońców, 12 pomocników i 3 napastników.

BRAMKARZE: Wojciech SZCZĘSNY, Bartłomiej DRĄGOWSKI, Łukasz FABIAŃSKI, Radosław MAJECKI

Do trójki etatowych kadrowiczów postanowiłem „dokooptować” Radosława Majeckiego, który grał w podstawowym składzie Legii Warszawa. Chciałem młodego bramkarza, żeby poznał atmosferę zgrupowania. Pewniakiem do gry był Szczęsny, nr 2 to Drągowski, Fabiański dobrze spisuje się w roli nauczyciela dla młodszych kolegów. Obecność Tytonia, Białkowskiego czy Skorupskiego niewiele by dała, bo i tak nie mieli by oni szans na grę. Po Euro planuję zrezygnować z Łukasza i to właśnie golkipera Legii upatrzyłem sobie na jego miejsce.

OBROŃCY: Artur JĘDRZEJCZYK, Tomasz KĘDZIORA, Robert GUMNY, Kamil GLIK, Timothee KOŁODZIEJCZAK, Krystian BIELIK, Bartosz SALAMON, Michał PAZDAN, Mikołaj GULCZYŃSKI, Mateusz HOŁOWNIA, Maciej RYBUS

 Największy dylemat miałem z bocznymi obrońcami. Długo zastanawiałem się czy dać szansę Stolarskiemu, czy Kędziorze. Ostatecznie postawiłem na tego drugiego. Głównym powodem była uniwersalność Tomka, bo może on zagrać również na lewej stronie defensywy, z resztą większość ze spotkań kadrze za mojej kadencji zagrał właśnie na lewej obronie. Zaproszenia dla Gulczyńskiego, Gumnego i Hołowni to nagroda za dobrą postawę w Ekstraklasie, jednak większą rolę w drużynie planuję im dać dopiero od eliminacji MŚ, choć oczywiście ich dobra postawa podczas zgrupowania może zmienić moją decyzję, nikogo z góry nie skreślam.

POMOCNICY: Kamil GROSICKI, Kamil JÓŹWIAK, Piotr ZIELIŃSKI, Sebastian SZYMAŃSKI, Karol LINETTY, Grzegorz KRYCHOWIAK, Miłosz SZCZEPAŃSKI, Przemysław BARGIEL, Ariel BORYSIUK, Bartosz KAPUSTKA, Karol ŚWIDERSKI, Alexander SZYMANOWSKI

Zaskoczeń brak, wszyscy którzy byli w kadrze na mecz z Grecją są i teraz, szansę pokazania się po dłuższej przerwie otrzymał Borysiuk, a po raz pierwszy zobaczę podczas treningów Przemka Bargiela, który poczynił w obecnym sezonie na wypożyczeniu w Lechu ogromne postępy.

NAPASTNICY: Robert LEWANDOWSKI, Arkadiusz MILIK, Łukasz TEODORCZYK

Postawiłem na sprawdzoną trójkę, tylko poważny uraz mógłby mnie powstrzymać od powołania ich na turniej.

Po dwóch tygodniach musiałem odrzucić siedmiu zawodników. Odpadają Majecki, Gumny, Gulczyński, Borysiuk, Jóźwiak, Szczepański, Bargiel. Jedynym zaskoczeniem powołanie dla Hołowni. Postanowiłem mieć o jednego bocznego obrońcę więcej kosztem skrzydłowego, dlatego na turniej nie pojedzie Jóźwiak. Tak prezentuje się 23 wspaniałych, którzy mam nadzieję podbiją serca Polaków jak kadra sprzed czterech lat i mistrzostw we Francji:

BRAMKARZE:

OBROŃCY:

POMOCNICY:

NAPASTNICY:

 

POLSKA- WŁOCHY (Towarzysko)

Nasz najważniejszy test przed Mistrzostwami odbył się 3 czerwca 2020 roku, kiedy to na Stadionie Narodowym podejmowaliśmy reprezentację Włoch. Był to ostateczny test dla taktyki z jednym napastnikiem, która miała stanowić element zaskoczenia. Wszyscy na kontynencie byli bowiem przyzwyczajeni, że cały czas gramy w systemie 4-4-2. Od początku spotkania długo utrzymujemy się przy piłce, drobna korekta ustawień zespołowych dotycząca częstszego zagrywania do siebie krótkich podań zdała egzamin. Gola na 1:0 zdobywamy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Zielińskiego. Krycie kompletnie zgubił Jorginho, a piłkę pewnym strzałem głową umieścił w siatce niepilnowany Kołodziejczak. Drugą bramkę strzelamy już po przerwie. Akcja rozpoczęła się od zebrania drugiej piłki przez Bielika, później kilka podań wymienili w środku pola Szymański z Linettym. Ze szpicy do rozegrania akcji wycofał się Milik i fenomenalnym prostopadłym podaniem wypatrzył wbiegającego w pole karne Linettego, który pewnie pokonuje Donnarummę. Bramka na 3:0 była bardzo podobna do drugiego trafienia. Znów mozolnie akcję budowała trójka środkowych pomocników i po raz kolejny genialne podanie przyspieszające akcję, tym razem w wykonaniu Linettego do schodzącego ze skrzydła Szymanowskiego, który nie zwykł się mylić w takich sytuacjach. Nie ukrywam, że patrząc na wynik 3:0 w 60. minucie spotkania opadła mi szczęka. Zacząłem wierzyć, że na EURO możemy solidnie namieszać. W końcówce meczu tracimy jeszcze bramkę po strzale Belottiego, ale było to spowodowane celową zagrywką z mojej strony, bo zmieniłem nastawienie na bardzo defensywne i zaprosiłem rywali na własną połowę, by sprawdzić jak taktyka spisuje się przy mocno atakującym rywalu. Zarówno z wyniku, jak i z taktyki jestem więcej niż zadowolony. Należy jednak pamiętać, że to tylko sparing.

 

POLSKA- ŁOTWA (Towarzysko)

Mecz z Łotwą nie był traktowany przez FIFA, dlatego nie będę go obszernie relacjonował. Krótko mówiąc, był to udany trening strzelecki. Po raz kolejny udaje się wykorzystać również stałe fragmenty gry, co staje się jedną z naszych głównych broni. Oby tak samo było na Euro! Co równie ważne jak wynik i podniesienie morale, nikt nie złapał urazów i w pełni sił wszyscy podchodzą do imprezy dwulecia.

No i startujemy proszę Państwa z turniejem, na który bardzo czekałem, czyli EURO. Byłem pełen nadziei, że uda nam się co najmniej dorównać wynikom drużyny Nawałki sprzed czterech lat. Po towarzyskich spotkaniach balonik został rozdmuchany w mediach do monstrualnych wręcz rozmiarów. Oczekiwania wobec Lewandowskiego i spółki były olbrzymie, co niektórzy w kraju zaczęli mówić, że brak medalu będzie rozczarowaniem. Zarząd był bardziej rozsądny i za cel postawił mi wyjście z grupy. Ja osobiście oczekiwałem ćwierćfinału, a tam już wszystko może się zdarzyć. Wszak za mojej kadencji pokonaliśmy już Niemców, Francuzów, Anglików i Włochów więc nie musimy obawiać się nikogo. Nie mogłem się doczekać pierwszego spotkania z Macedonią, bardzo liczyłem na dobre otwarcie turnieju.

Tak prezentowały się kadry naszych grupowych rywali:

Macedonia:

 

Hiszpania:

 

Rosja:

 

 

POLSKA- MACEDONIA (EURO 2020, 1. kolejka)

Mistrzostwa Europy zaczynamy na wypełnionym przez prawie 70.000 widzów stadionie im. Ferenca Puskasa w Budapeszcie. Trybuny w większości wypełnione przez naszych kibiców, dodatkowo Węgrzy, którzy nie mieli swojej reprezentacji w turnieju, trzymali naszą stronę. Graliśmy więc jak u siebie. Postanowiłem zagrać w ustawieniu z osamotnionym Lewandowskim na szpicy, ale wspomagającymi go ofensywnie grającymi skrzydłowymi i ofensywnym pomocnikiem. Największym poszkodowanym nowego ustawienia został Milik, który wylądował na ławce rezerwowych.

Pierwsza groźna akcja ma miejsce w 11. minucie meczu, gdy piłkę w środku boiska odbiera Krychowiak, zagrywa do schodzącego na skrzydło Lewandowskiego. Ten odgrywa piłkę do środka do Zielińskiego, który wspaniałym prostopadłym podaniem Linettego, który wcielił się w tej akcji w rolę środkowego napastnika i mamy 1:0!! Wpaniały początek meczu, bramka dała nam dużo spokoju. Po pięciu minutach podwyższamy prowadzenie. W rolę rozgrywającego wcielił się Lewandowski, który zagrał długą piłkę na skrzydło do Kapustki, który dośrodkował może nie najlepiej ale piłkę w fatalny sposób wybija Damcevski. Ta trafiła wprost pod nogi naszego snajpera, który nie miał problemu ze zdobyciem gola. Po kolejnej chwili i wymianie kilku podań na lewej stronie Krychowiaka i Kapustki ten drugi wypatruje w polu karnym wchodzącego Zielińskiego i podaje mu piłkę. Zieliński pięknym uderzeniem w długi róg zdobywa gola na 3:0! Wspaniałe 10 minut w wykonaniu mojej drużyny. Niestety do końca pierwszej połowy wydarzenia na boisku nie były dla nas tak korzystne. Najpierw tracimy gola po indywidualnym błędzie Kołodziejczaka, który zbiegł do asekuracji Glikowi, a zapomniał o zawodniku, którego miał kryć przy jednej z nielicznych kontr rywali. Pod koniec połowy z urazem musiał zejść z boiska Szymanowski, który w ostry sposób został potraktowany przez Zutę. Jak się okazało, był to dla niego koniec turnieju, bo na dojście do pełnej sprawności będzie potrzebował około 5 tygodni. Drugą połowę zaczynamy z wysokiego C. Piękne podanie Kapustki, Lewandowski w dziecinny sposób radzi sobie z Damcevskim i strzela obok bezradnego po raz kolejny w tym meczu Dimitrievskiego. Kwadrans przed końcem ustalamy wynik tego spotkania. W zamieszaniu w polu karnym podczas rzutu rożnego jeden z Macedończyków fauluje naszego zawodnika i sędzia Clattenburg wskazuje na „wapno”. Do piłki podchodzi Lewandowski i pewnym strzałem w środek bramki kompletuje hattricka. Krótko podsumowując, wynik najlepiej obrazuje różnicę kilku klas między naszą drużyną, a kadrą Macedonii.

 

POLSKA- HISZPANIA (EURO 2020, 2. kolejka)

Drugie spotkanie grupowe rozgrywamy na Stadionie Narodowym w stolicy Rumunii- Bukareszcie. Naszym rywalem jest jedna z czołowych drużyn świata oraz faworyt grupy, czyli reprezentacja Hiszpanii. Liczyłem, że jeśli będziemy mieli szczęście to uda się nam wyszarpać punkt. W naszej podstawowej jedenastce w porównaniu do spotkania z Macedonią zaszła jedna zmiana, wymuszona. Kontuzjowanego Szymanowskiego na prawym skrzydle zastąpił Świderski.

Mecz zaczyna się dla nas po prostu idealnie! Już w pierwszej akcji mojej drużyny udaje się zdobyć bramkę. Kapitalne podanie Linettego ze skraju pola karnego wykorzystuje Lewandowski. W okolicach 30. minuty wymierzamy dwa kolejne ciosy. Najpierw klepkę przed polem karnym i przeszywające linię obrony rywali podanie wykorzystuje Kapustka. Dwie minuty po szybkiej kontrze i raptem trzech podaniach piłka trafia pod nogi Lewandowskiego. Ten mija trzech obrońców rywali i pięknym strzałem z 20 metrów zdobywa bramkę na 3:0. Co to jest za mecz! Co to jest za gra! Po prostu poezja! Hiszpanie są bezradni, polski walec rozjeżdża jedną z piękniej grających i najbardziej utytułowanych reprezentacji w historii. A pomyśleć, że jeszcze równo 10 lat temu Hiszpania rozgromiła nas 6 do 0. Co prawda Morata tuż po przerwie strzelił bramkę po błędzie w kryciu Kędziory. Było to tylko honorowe trafienie, rywale nie potrafili nam do końca spotkania poważnie zagrozić. Fenomenalne spotkanie w wykonaniu moich chłopców! Zapewniamy sobie wyjście z grupy!

 

POLSKA- ROSJA (EURO 2020, 3. kolejka)

Na trzecie spotkanie fazy grupowej, mając już zapewniony awans, postanowiłem dać zagrać dublerom. Ze składu z Hiszpanią w podstawowym składzie wyszedł tylko Świderski, ponieważ pozostało mi w kadrze tylko trzech skrzydłowych, a chciałem dać odpocząć Kapustce.

Spotkanie lepiej zaczynają nasi rywale. Nie możemy wymienić spokojnie kilku podań. Widać, że w większości grają piłkarze niezbyt doświadczeni grą w dużych turniejach. Dla wielu z nich Euro jest pierwszą tego typu imprezą. Niestety na skutki naszej niedokładności nie musimy długo czekać. Błąd w odbiorze piłki Pazdana, który wybił ją pod nogi Dzagojeva, a ten skorzystał z luki w naszej obronie i podał do Kokorina, który pewnie pokonał Drągowskiego. Po niecałych dwóch minutach było już 0:2. Rywale mieli w tej akcji dużo szczęścia. Kokorin uderzył tak fatalnie, że futbolówka wpadła pod nogi Chalova. Młody napastnik Zenita bardzo sprytnie uderzył między nogami Pazdana i Drągowski znów bez szans. W 40. minucie dośrodkowanie Świderskiego z rzutu rożnego wykorzystuje Grosicki. Na całe szczęście na ratunek przyszły nam nasze świetne stałe fragmenty gry, bo gra rezerwowych nie powalała. Nie wiem skąd nagle zaczęliśmy strzelać dużo bramek po rogach, nie mieszałem w ustawieniach. Złapaliśmy kontakt z rywalami. Wyrównujemy rezultat tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, znów zdobywając gola ze stojącej piłki. Tym razem w roli głównej Szymański, który kapitalnie wykonuje rzut wolny i z 25 metrów pokonuje Kritsyuka. W tym momencie z Rosjan zeszło powietrze. Mecz stał się bardzo brzydki, było dużo fauli. Sędzia nie potrafił zapanować nad emocjami wśród piłkarzy, czego skutkiem było aż 9 żółtych kartek, z czego sześć otrzymali moi piłkarze. Nie byłem z tego powodu zadowolony, bo groziło to potencjalnymi zawieszeniami w kolejnych meczach, a w turniejach nic nie jest tak ważne jak szeroka kadra. Mecz kończy się rezultatem 2:2. Morale w drużynie podniosło się jeszcze bardziej, w końcu udało się nam odwrócić fatalną sytuację w meczu z odwiecznymi wrogami.

Kończymy fazę grupową z siedmioma punktami i aż 10 strzelonymi bramkami. Jestem więcej niż zadowolony. Udało się nam dopisać do listy pokonanych drużyn ze światowego topu Hiszpanów. Mam nadzieję, że losowanie będzie nam sprzyjało. Z naszej grupy wychodzą trzy ekipy. Poza nami są to oczywiście Hiszpanie i Rosjanie. Macedonia z jednym punktem, ale zdobyli go z Hiszpanią, więc też są zadowoleni z udziału w turnieju.

A tak prezentuje się komplet rezultatów i tabele w pozostałych grupach:

Kilka dni po zakończeniu zmagań grupowych rozlosowano drabinkę turniejową. W losowaniu trafiliśmy chyba najlepiej jak mogliśmy. Los przydzielił nam w 1/8 finału reprezentację Irlandii. Byłem bardzo zadowolony. Jednak gdy zobaczyłem całość drabinki nie mogłem uwierzyć własnym oczom! Jeśli pokonamy Irlandczyków, to w ćwierćfinale trafiamy na zwycięzcę spotkania Finlandia- Szwajcaria. Oczyma wyobraźni już widziałem nas w półfinale Mistrzostw Europy. Patrząc na naszą grę to, szczerze, nie brałem nawet pod uwagę innej możliwości niż znalezienie się w strefie medalowej. Łagodnie mówiąc to „nasza” połówka drabinki jest dużo łatwiejsza.

 

POLSKA- IRLANDIA (EURO 2020, 1/8 finału)

Gdy UEFA ogłosiła już terminy i miejsca rozegrania spotkań byłem przekonany, że nastąpiła jakaś pomyłka. Jednak po godzinie i dziesiątkach telefonów okazało się, że nie- mecz 1/8 finału z Irlandią rozegramy w… Dublinie! Tak, gramy na wyjeździe. Nie mogłem w to uwierzyć. Skoro mistrzostwa rozgrywane są na kilkunastu stadionach na terenie całego kontynentu, to chyba można znaleźć inną lokalizację. My jesteśmy jednak na tyle mocni, tak dobrze układa się ten turniej, że nie widziałem innej możliwości niż pewne zwycięstwo. Nawet jeśli europejska piłkarska centrala nam to utrudnia.

Mecz okazał się trudniejszy niż się spodziewałem. 90-tysięczny stadion wypełniony w przytłaczającej większości kibicami żywiołowo wpierającymi rywali odrobinę spętał naszym piłkarzom nogi. Irlandczycy walczyli zawzięcie, grali bardzo ostro, o czym świadczą trzy żółte kartki już do przerwy. Ciężko było nam grać naszą piłkę. Futbolówka więcej czasu spędzała w powietrzu niż na murawie. Odzwyczailiśmy się od takiego rozgrywania spotkań, dlatego do przerwy nie zagroziliśmy bramce Randolpha. Tuż po przerwie miało miejsce kluczowe moim zdaniem zdarzenie tego spotkania. Głupi, niepotrzebny faul Ronana w środkowej części boiska skutkował dla niego „żółtkiem”. Jako, że w pierwszej połowie otrzymał on już napomnienie, oznaczało to że od 55.minuty meczu gramy w przewadze jednego zawodnika. Od tego momentu w pełni zdominowaliśmy rywali. Na bramkę Irlandii sunął atak za atakiem. Boczni obrońcy stali się skrzydłowymi, zaś skrzydłowi napastnikami. Fenomenalnie spisywała się linia defensywna przeciwników. Nie mogliśmy znaleźć sposobu na przebicie tego zielonego muru. Nawet jeśli dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich, to na posterunku stał Randolph. Regulaminowy czas gry kończymy bezbramkowym remisem. Ostateczne rozstrzygnięcie meczu miało miejsce w 101. minucie meczu. Po raz pierwszy indywidualny błąd popełnia obrońca rywali, dokładnie Redmond, który poślizgnął się a w sytuacji sam na sam znalazł się Świderski. Nie myślał on o rozwiązaniu technicznym, tylko huknął z całej siły i przełamał ręce bramkarza. Nareszcie! Mamy tę upragnioną bramkę! Świderski bohaterem! Wynik nie ulega już zmianie. Nasza przygoda trwa dalej, jesteśmy w ćwierćfinale Mistrzostw Europy. Czekamy na rywala.

 

 POLSKA- SZWAJCARIA (EURO 2020, 1/4 finału)

Rywala, z którym spotkamy się na monachijskiej Alianz Arenie poznaliśmy dzień wcześniej. Drugie spotkanie w naszej „ćwiartce” pomiędzy Szwajcarią a Finlandią drabinki zakończyło się zwycięstwem Helwetów 3:2. Oznacza to, że rywale będą mieli okazję zrewanżować się naszej kadrze za porażkę po konkursie rzutów karnych z 2016 roku. Ja jednak chciałem im te plany pokrzyżować i przedłużyć naszą przygodę na tym turnieju. Spotkanie śmiało może kandydować do miana meczu turnieju! Ale po kolei.  Z powodu urazów nie mogą zagrać Szymanowski i Milik. Zawieszonego za kartki Jędrzejczyka zastąpił Kędziora i to o nim po tym spotkaniu najwięcej mówiło się w mediach. Pozytywnie? Przeczytajcie do końca!

Mecz zaczyna się dla nas po raz kolejny bardzo dobrze. Nawiązujemy do spotkań z Macedonią i Hiszpanią i od początku kontrolujemy poczynania na boisku. W 10. minucie popis umiejętności daje Zieliński. Mija dwóch defensywnych pomocników rywali. Następnie rozgrywa piłkę „na ścianę” z Kapustką i potężnym strzałem umieszcza piłkę w krótki róg bramki Burkiego. Kilka minut później nasze niezdecydowanie w odbiorze piłki w środku boiska oraz błąd Kędziory, który w dziecinny sposób dał się ograć Shaqiriemu wykorzystał Josip Drmić. W 28. minucie trójkową akcję Kapustka- Zieliński- Lewandowski na bramkę zamienia ten ostatni. Do przerwy utrzymuje się rezultat 2:1. Drugą połowę lepiej zaczynają Szwajcarzy, od gwizdka sędziego pachniało bramką. Ostatecznie błąd w kryciu przy rzucie rożnym Świderskiego wykorzystuje Manuel Akandji. Postanawiam dokonać dwóch zmian, za zmęczonego Rybusa wchodzi Hołownia, a za słabiutkiego Świderskiego- Grosicki. I to ten drugi już po minucie miał udział w bramce na 3:2 dla nas. Sprytnie odgrywa piłkę do Lewandowskiego, ten wykłada ją Zielińskiemu. Piotrek wypuszcza potężny pocisk, który ląduje w okienku bramki Helwetów. Po raz trzeci obejmujemy prowadzenie! Nie możemy już tego wypuścić z rąk. W 80. minucie Akandji fauluje w polu karnym Krychowiaka. Nie oszukujmy się, gol na 4 do 2 da nam półfinał, Szwajcaria mimo całkiem udanego meczu nie wygląda na ekipę, która jest w stanie strzelić dwa gole w 10 minut. Do piłki ustawionej na 11. metrze podchodzi.. Tomasz Kędziora. I strzela fatalnie! Ani wysoko, ani do boku. Wprost w rękę Burkiego. No ale nic, nadal prowadzimy. Gdy już wszyscy zarówno na trybunach, jak i ławce rezerwowych świętowali historyczny sukces rozpaczliwą piłkę z lewej strony boiska na aferę zagrał Rodriguez. Ta po zamieszaniu wpadła pod nogi Mehmediego, a ten z kilku metrów wpycha ją do naszej bramki.. Nie wierzę w to co widzę. Chłopcy padają załamani na murawę, a sędzia odgwizduje koniec regulaminowego czasu gry. Widzę po moich zawodnikach, że czują się jakby już przegrali. Robię co mogę, by zmotywować ich do wysiłku przez te pół godziny. Szwajcarzy natomiast złapali wiatr w żagle. Mieli przewagę zarówno psychologiczną, jak i fizyczną. Była to bowiem nasza druga dogrywka w tym tygodniu. W 99. minucie stało się to, czego obawiałem się najbardziej. Po raz kolejny nie jesteśmy w stanie wybić piłki z własnego pola karnego, piłkę uderza Shaqiri. Ta odbija się od słupka, potem od pleców Szczęsnego i wtacza się do bramki.. Wiedziałem, że to już koniec. 3:4. Nie pomagały już krzyki, nie pomagało motywowanie. Nie pomogła nawet czerwona kartka dla Drmicia. To jeden z takich meczy, w których czego by się nie zrobiło to i tak się nie wygra. Wracamy do domu…

No i kończy się przygoda z EURO 2020. Wracamy do kraju w mieszanych nastrojach. Z jednej strony nie udało się nam skorzystać z korzystnego losowania. Z drugiej graliśmy świetną i efektowną piłkę. Teraz trzeba skoncentrować na nowym zadaniu, czyli utrzymaniu się w elicie Ligi Narodów. A oto komplet rezultatów fazy pucharowej Euro:

Znów najlepsza Anglia, znów ich genialna gra w defensywie daje tytuł:

I garść statystyk z Euro:

LEWANDOWSKI NAJLEPSZYM STRZELCEM I NAJLEPSZYM PIŁKARZEM TURNIEJU!

KAPUSTKA NAJLEPSZYM ASYTENTEM!  

TRZECH POLAKÓW W JEDENASTCE TURNIEJU! DWÓCH NA ŁAWCE!

W pierwszym po mistrzostwach rankingu FIFA plasujemy się na 7. pozycji! Nie jest źle.

Robert po raz drugi postanowił zakończyć swoją przygodę z kadrą. Myślę, że tym razem dam mu spokój. Niech koncentruje się na grze w klubie. My zaś powoli zaczniemy wprowadzać zmianę pokoleniową w reprezentacji.

Mam nadzieję, że miło się czytało i będziecie chętnie obserwowali moje dalsze poczynania!


Autor: Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019

KOMENTARZE

student137


Komentarzy: 399

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Smerf Drażniący Maruda

Dołączył: 2015-12-30

Poziom ostrzeżeń: 2

19-09-2017, 14:50

Popraw przecinki oraz KAPUSTKA NAJLEPSZYM ASYTENTEM! :)
A także: rakingu FIFA

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10665

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

19-09-2017, 14:58 , ocenił powyższy materiał: mocne

Świetny blog i myślę, że możesz być w pełni zadowolony z wyniku i porzucić "mieszane uczucia" :-)

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

19-09-2017, 15:02

student137, dnia 19-09-2017, 14:50, napisał:
Popraw przecinki oraz KAPUSTKA NAJLEPSZYM ASYTENTEM! :)
A także: rakingu FIFA


A dlaczego mam poprawić zdanie z Kapustką?

Zjedzone "n" dopisane ;)

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

19-09-2017, 15:09

Mahdi, dnia 19-09-2017, 14:58, napisał:
Świetny blog i myślę, że możesz być w pełni zadowolony z wyniku i porzucić "mieszane uczucia" :-)


Jak zobaczyłem drabinkę to byłem pewny medalu ;) Ale tak świetnie grało mi się ten turniej, że faktycznie można go zapisać na plus ;) Zobaczymy czy nowa generacja dorówna obecnej.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10665

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

19-09-2017, 15:10

Proszę nie zwracać uwagi na Studenta, on tu nie jest (nie był) z życzliwości, tylko po to, by naszym kosztem leczyć swoje kompleksy. Za całokształt postawy (Napoli, dzisiejszy poranek i kilkugodzinne prowokacje - ban). Na razie dwa tygodnie, ale każda recydywa to bez ostrzeżenia kolejny ban regulaminowy. Mam dość.

Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce


Komentarzy: 744

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-10-07

Poziom ostrzeżeń: 0

19-09-2017, 15:41 , ocenił powyższy materiał: mocne

Niektóre nazwiska mnie zaskoczyły, choć ostatecznie pojechali sprawdzeni oprócz Hołowni. Gratki za dobry turniej.

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-09-2017, 19:25 , ocenił powyższy materiał: mocne

Super wyniki i fajnie opisane ,czego można chcieć więcej :)

Lipeusz


Komentarzy: 80

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Legenda Rozgrywki Mistrzów

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 2

19-09-2017, 20:09 , ocenił powyższy materiał: mocne

Dobre wyniki, chociaż na pewno jest niedosyt. Podoba mi się taktyka, będzie ona procentować w przyszłości skoro Lewandowski skończył karierę reprezentacyjną - chociaż myślę że być może uda się go przekonać do powołania na same MŚ - chociaż nie wiadomo jak będzie wtedy wyglądał.

Danielski


Komentarzy: 307

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 0

19-09-2017, 21:37 , ocenił powyższy materiał: mocne

Wyniki ponad stan!

Aż dziw, że w sumie kadra niewiele się różni od aktualnej, rzeczywistej, a takie wyniki. Sam miałbym ciężko takie wyniki uzyskać. Gratuluję :)

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

19-09-2017, 22:49 , ocenił powyższy materiał: mocne

Przecież też teraz odpadliśmy w tej samej fazie :)

Ja tam czuję jednak wielki niedosyt, mimo wszystko...
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki