W górę serca Polska wygra mecz- #4 (jesień 2016)

Po w miarę udanych Mistrzostwach Europy przyszedł czas na eliminacje do kolejnego turnieju. Tym razem do Mistrzostw Świata, które odbędą się w 2018 roku w Rosji.

W grupie mamy Danię, Rumunię, Czarnogórę, Armenię oraz Kazachstan. Nie jest to grupa najmocniejsza ale nasi przeciwnicy na pewno będą starali się napsuć nam krwi i przeszkodzić w awansie na rosyjski mundial.

Jesienią mieliśmy zaplanowane cztery spotkania eliminacyjne:

• z Czarnogórą, Danią i Kazachstanem u siebie
• z Rumunią na wyjeździe

Dodatkowo zagramy dwa sparingi. Z Liechtensteinem na wyjeździe oraz z Senegalem u siebie.

Z uwagi na udane Euro nie zmieniałem dużo w powołaniach na pierwsze jesienne spotkania. Jedyną nową twarzą był Wojciech Golla, który zastąpił Bartosza Salomona.

Przed pierwszym meczem eliminacyjnym mieliśmy zaplanowany mecz towarzyszki z Liechtensteinem. Mimo niskiego poziomu naszego przeciwnika wystawiłem nasz "pierwszy garnitur" dając jedynie odpocząć Wojtkowi Szczęsnemu, Kamilowi Glikowi oraz Kamilowi Grosickiemu. Zagrać nie mógł też kontuzjowany w trakcie zgrupowania Łukasz Piszczek.

Byliśmy zdecydowanym faworytem tego spotkania i nie zawiedliśmy. Strzeliliśmy siedem bramek nie tracąc żadnej. Przed rozpoczęciem eliminacji cieszy skuteczność naszej Reprezentacji.

Bardzo dobre zawody rozegrali obrońcy, a Maciej Rybus został graczem spotkania. Również zmiennicy dobrze się spisali. Paweł Wszołek i Kacper Przybyłko strzelili po bramce.

Wysoka wygrana z Liechtensteinem pozwoliła nam w dobrych humorach przystąpić do eliminacji do rosyjskiego Mundialu. Pierwszy mecz zagraliśmy z Czarnogórą na Stadionie Narodowym w Warszawie. Spotkanie z tym przeciwnikiem rozpoczęliśmy w następującym składzie:

Wiedzieliśmy, że Czarnogóra będzie niewygodnym przeciwnikiem i to się potwierdziło. Mimo naszej przewagi do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy. W przerwie zachęciłem naszych piłkarzy do dalszych ataków i to przyniosło efekt. Już minutę po przerwie Jakub Błaszczykowski "napoczął" naszych przeciwników. W 72. minucie niezawodny Robert Lewandowski strzela drugą bramkę dla Polski. Mecz kończy się wynikiem 2:0 a statystyki udowadniają kto był lepszy w tym spotkaniu.

Fantastyczne zawody rozegrał Jakub Błaszczykowski, który został graczem meczu. Odrobinę "słabiej" zagrał Lewandowski. Obaj zaliczyli po bramce i asyście. Kolejne dobre zawody zagrali obrońcy.

Cieszy pierwsze zwycięstwo w eliminacjach.

W październikowej sesji eliminacyjnej mieliśmy zaplanowane dwa ciężkie spotkania: z Rumunią na wyjeździe oraz z Danią na Stadionie Narodowym. Powołania wysłałem do tych samych zawodników, co poprzednio.

Ważne wyjazdowe spotkanie rozpoczęliśmy w składzie, jaki już przyzwyczaił obserwatorów, czyli: W. Szczęsny- Ł.Piszczek, K. Glik, M. Pazdan, M. Rybus- J. Błaszczykowski, G. Krychowiak, P. Zieliński, K. Grosicki- R. Lewandowski, A. Milik.

Remis zadowalał nas w tym spotkaniu. Jednak rozpoczęło się ono dla nas fantastycznie. W 6. minucie bramkę strzela G. Krychowiak i prowadzimy 1:0. W pierwszej połowie Rumuni praktycznie nie istnieją. Na przerwę schodzimy z jednobramkowym prowadzeniem. Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. Ciągle dominowaliśmy, czego efektem była druga bramka dla nas strzelona przez Roberta Lewandowskiego. Do końca meczu nic się nie zmieniło. Pokonujemy Rumunów na ich terenie.

Fantastyczne zawody rozegrał Grzegorz Krychowiak, który został graczem meczu. Bardzo dobrze zagrali napastnicy. Na wyróżnienie zasługuje również obrona. Zrobiliśmy kolejny krok ku Mundialowi.

Trzy dni później graliśmy kolejny ważny mecz. Na Stadionie Narodowym w Warszawie podejmowaliśmy Danię. W porównaniu ze spotkaniem z Rumunią dokonałem trzech zmian. W miejsce pauzującego za żółte kartki Kamila Glika w pierwszym składzie wyszedł Rafał Janicki. A zmęczonych Kamila Grosickiego i Arkadiusza Milika zastąpili odpowiednio Maciej Gajos i Kacper Przybyłko.

Przewiduywałem ciężkie spotkanie i tak w rzeczywistości było. Co prawda w 4. minucie Michał Pazdan wyprowadził nas na prowadzenie, ale minutę później Duńczycy wyrównali. Do końca pierwszej połowy trwała próba sił. 1:1 do przerwy. Duńczycy przeważali jeśli chodzi o posiadanie piłki. W strzałach był remis. Druga połowa to koncert Kacpera Przybyłko. Jego dwie bramki pozwoliły nam odnieść zwycięstwo 3:1 w tym trudnym spotkaniu.

Fantastyczne zawody rozegrał Rafał Janicki, który został zawodnikiem meczu. Kolejne wspaniałe zawody rozegrali napastnicy i obrońcy. Słabiej tym razem wypadł Jakub Błaszczykowski.

Trzeci mecz w eliminacjach i trzecie zwycięstwo. Do tego pokonaliśmy najmocniejszych rywali w eliminacjach, czyli Rumunię i Danię. Wyniki te pozwoliły nam wskoczyć na 14. pozycję w rankingu FIFA.

W listopadzie czekały nas dwa mecze w Polsce:

• towarzyski z Senegalem we Wrocławiu,
• eliminacyjny z Kazachstanem w Warszawie.

W powołaniach nie zaszły żadne zmiany, czyli na zgrupowanie przyjechali ci sami zawodnicy co poprzednio.

Na towarzyskie spotkanie z Senegalem wystawiłem jedenastkę zawodników, którzy do tej pory pełnili rolę zmienników.

Jak najczęściej się zdarza w meczach towarzyszkich był on nudny jak flaki z olejem i zakończył się bezbramkowym remisem.

Wszyscy zawodnicy zagrali w tym meczu przeciętnie. Nie było kogo wyróżnić na plus.

Po trzech dniach zmierzyliśmy się w Warszawie z reprezentacją Kazachstanu. Był to ostatni mecz eliminacyjny w 2016 roku. Na ten mecz wyszły następujące jedenastki:

Mecz ten był z gatunku tych do zapomnienia. Gładkie 3:0 po dwóch bramkach Jakuba Błaszczykowskiego i jednej Arkadiusza Milika.

Bardzo dobre zawody rozegrał Jakub Błaszczykowski, który po raz kolejny został zawodnikiem meczu. Na pochwałę zasługują także Maciej Rybus oraz dwaj podstawowi napastnicy (Lewandowski i Milik).

W czterech jesiennych spotkaniach eliminacyjnych zdobyliśmy komplet punktów, co przekłada się oczywiście na nasze prowadzenie. Za plecami Polski znajduje się rewelacyjna Armenia. I to z nimi spotkamy się na ich terenie w pierwszym wiosennym meczu.

Poniżej tabele po jesiennych meczach w innych grupach eliminacyjnych.

Grupy I- III.

Grupy IV-VI:

Grupy VII-IX.

W listopadzie wyszedł kolejny ranking FIFA. Jesteśmy na 15. pozycji.

Jesień w wykonaniu reprezentacji była bardzo dobra. Rozegraliśmy 6 spotkań. Nasz bilans to 5-1-0 a w bramkach 17:1. Bramki strzelali:

• 5- Jakub Błaszczykowski,
• 3- Robert Lewandowski, Kacper Przybyłko, Arkadiusz Milik,
• 1- Paweł Wszołek, Grzegorz Krychowiak, Michał Pazdan

Cieszy forma Jakuba Błaszczykowskiego. Robert Lewandowski gra na swoim poziomie, choć trochę rzadziej trafiał do siatki. Cieszy ciągły rozwój Arkadiusza Milika i Kacpra Przybyłko. Inni zmiennicy też pokazali, że mogą zastąpić graczy z pierwszego składu.

Z optymizmem czekam na mecze w 2017 roku.