x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 31, słabe: 0
zobacz komentarze

FC Porto: treser Smoków, kariera bez transferów (sezon nr 4, 2019/20)

22-12-2017, 09:31 , Unikalnych wejść: 5655 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: FC Porto

Opisywany sezon: 2019/20

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2017


TRESURA PRZESZŁA - LINKI


 

Treser Smoków, kariera bez transferów (wstęp)

Treser Smoków, kariera bez transferów (sezon nr 1, 2016/17)

Treser Smoków, kariera bez transferów (sezon nr 2, 2017/18)

Treser Smoków, kariera bez transferów (sezon nr 3, 2018/19)

 

EXTRASY:

Ewolucja Gwiazd. Smoczki, które mogą stać się Smokami #1 (Diogo Costa i Afonso Sousa, 2016-18)

 

 


DOTYCHCZASOWE OSIĄGNIĘCIA



 


BEZ TRANSFERÓW DO KLUBU - DOWÓD


 

Zaskakujące ruchy kadrowe

Ten blog będzie bajką o Kopciuszku, który chciał zostać królową balu... Zapraszam na balladę o spełnianiu marzeń, heroizmie, a także o odrobinie szczęścia, które zawsze i wszędzie się przydaje!

Przed rozpoczęciem sezonu 2019/20, tak zwani fachowcy pukali się w czoło, gdy obserwowali moje poczynania. Wszyscy byli zgodni - Czyżycki chce popełnić samobójstwo i dobrowolnie podkłada głowę pod topór! Skąd tak radykalne oceny? Otóż zdecydowałem się sprzedać trzech podstawowych obrońców, którzy w poprzednich latach tworzyli solidną zaporę przed naszą bramką. I to jakich obrońców!

Prawy bek Miguel Layún był dwa razy wybierany najlepszym zawodnikiem całej ligi, a raz zajął w tym plebiscycie 3. miejsce. Dwójka stoperów, Iván Marcano i Felipe, też należała do absolutnego topu w Primeira Liga. Wybierano ich do „jedenastek marzeń“ i powszechnie ceniono. A jednak nie zawahałem się i zaryzykowałem. Z klubem pożegnali się nie tylko oni, lecz tak solidni i cenieni piłkarze jak choćby Vincent Aboubakar, Jesús Corona i Sérgio Oliveira.


Odeszli:

(Biorę pod uwagę tylko tych graczy, którzy w poprzednim sezonie zagrali choćby symboliczną minutę w oficjalnych meczach pierwszego zespołu)

- Víctor García (Rapid Wiedeń)

- Iván Marcano (Al-Hilal Saudi)

- José Ángel (Valencia)

- Miguel Layún (Atlético Madryt)

- Felipe (Al-Ahli Saudi)

- Jesús Corona (Olympique Marsylia)

- Vincent Aboubakar (West Bromwich Albion)

- Sérgio Oliveira (Al-Ittihad)



Oczywiście gotówki nie przysporzyli nam tylko i wyłącznie wyżej wymienieni piłkarze. Z transferów i wypożyczeń udało mi się wygenerować rekordowy zysk w wysokości 116 mln euro! Dla porównania w sezonie 2016/17 było to 3,2 mln, w 2017/18 - 27 mln, a w 2018/19 - 50 mln. Teraz na gigantyczny zysk zapracowali następujący zawodnicy (posortowani od transferów definitywnych do darmowych wypożyczeń):




Gdy spojrzymy na ubytki, to łatwo zauważymy, że najbardziej ucierpiała defensywa. Pożegnaliśmy bowiem nie tylko Miguela Layúna, Ivána Marcano i Felipe, ale również dobrych rezerwowych Víctora Garcíę i José Ángela! Stąd nagonka prasowa na moją osobę i powszechne przekonanie, że FC Porto nie odegra w nadchodzącym sezonie wiodącej roli.

Dlaczego zdecydowałem się na niemal hurtową sprzedaż tak cenionych piłkarzy? Odpowiedź jest prosta! Wszyscy bardzo chcieli odejść i był to ostatni dzwonek, aby na nich zarobić pokaźne kwoty! Oczywiście gdyby to byli gracze perspektywiczni, to zatrzymałbym ich z wolą lub bez. Natomiast fakt, że prawie wszyscy zbliżali się lub przekroczyli „trzydziestkę“, sprawił, że podjąłem ryzyko - niech odchodzą! Oczywiście pożegnałem się też z nieco młodszymi, jak Aboubakar czy Oliveira, lecz tu w grę wchodziło niezadowolenie z braku miejsca w podstawowym składzie.


Kto zatem zastąpił starych wyjadaczy? Wiadomo, że to kariera „bez transferów", więc w grę wchodziły tylko i wyłącznie powroty z wypożyczeń lub awans z Porto B lub Porto U-19. Oto nowi gracze pierwszego zespołu:


Z tej szóstki nowych zawodników miejsce w podstawowym składzie otrzymał tylko Diogo Dalot. Utalentowany prawy obrońca nabierał doświadczenia, grając przez trzy ostatnie lata na wypożyczeniach. Teraz dostał swoją wielką szansę!


Etat na środku obrony otrzymali młodzi-zdolni-gniewni czyli Diogo Queirós (20 lat) i Diogo Verdasca (22 lata). Malkontenci pukali się w głowy: gdzie im tam do Ivána Marcano i Felipe... Pierwszy skład wyglądał następująco (celowo nie pokazuję ustawienia taktycznego, gdyż przygotowuję się do finału Rozgrywki Mistrzów):


Zatem - dziewięciu Portugalczyków (wszyscy są wychowankami!) i dwóch Brazylijczyków (Otávio i Alex Telles).


 


ROZGRYWKI


Zastanawiałem się w jakiej formie przedstawiać dokonania. Czy robić to tak jak w Silesii (pierwsza i druga połowa roku/sezonu), czy podzielić tekst na rozgrywki. Wybrałem tę drugą opcję, gdyż w karierze, nazwijmy ją, klubowej, jest czytelniejsza. Poszczególne rozgrywki są uporządkowane według kolejności zakończenia w nich udziału klubu. Przypominam, że taktyki nie pokazuję celowo, gdyż szlifuję ją na finał Rozgrywki Mistrzówsmiley
 


Superpuchar Portugalii (Supertaça Cândido de Oliveira)


Ten mecz był przede wszystkim testem dla rzuconych na głęboką wodę młodych stoperów (Queirós i Verdasca), którzy od teraz mieli być podstawowymi graczami na tych pozycjach. Trzeba przyznać, że zdali go celująco! Wygraliśmy, choć mecz był bardzo wyrównany. André Silva tym razem nie strzelał, lecz dwa razy asystował!


 


Puchar Ligi (Taça de Liga)


Te rozgrywki jawiły się jako nasza specjalność, wszak wygrywaliśmy je za każdym razem odkąd prowadzę Porto! Teraz też bez problemów wyszliśmy z grupy:


Wydawało się, że droga do finału i kolejnego triumfu stoi otworem, gdyż Benfica uznała wyższość grającego na drugim froncie AD Fafe. Tymczasem w półfinale niemiłą niespodziankę sprawiła nam Vitória de Guimarães.

Po 90 minutach było 2-2, w Pucharze Ligi nie ma dogrywki, więc od razu przystąpiliśmy do strzelania karnych. Szczęście uśmiechnęło się do rywali. Nota bene Vitória de Guimarães w finale pokonała Bragę też po konkursie „jedenastek“...


W meczach Pucharu Ligi wystąpili:



 

 


Liga (Primeira Liga)


W poprzednim sezonie 23 marca 2019 przegraliśmy z Benfiką 0-1 na wyjeździe. Potem do końca rozgrywek nie ponieśliśmy porażki (8 meczów).

Czy mogliśmy się spodziewać, że ta passa zostanie przedłużona o... 34 spotkania?! To oczywiście oznacza, że w bieżących rozgrywkach popisaliśmy się niezwykle rzadkim wyczynem - wygraliśmy ligę nie zaznając smaku porażki!!! Tym samym jesteśmy niepokonani w tych rozgrywkach już od 42 meczów, a w przyszłym sezonie możemy śrubować rekord!


Najdłuższą serią w historii może pochwalić się Benfica, która od 24 października 1976 do 28 sierpnia 1978 nie przegrała 56 kolejnych meczów w lidze. Do pobicia tego rekordu brakuje nam 15 spotkań i bardzo chciałbym, aby udało się przebić osiągnięcie naszych największych rywali.

Wartych podkreślenia jest kilka faktów. Otóż mimo wywalczenia tytułu bez porażki, zdobyliśmy mniej punktów (82) niż w sezonach 2017/18 (87 pkt) i 2018/19 (85 pkt)! W każdym razie coraz mniej goli wpuszcza Diogo Costa, tym razem tylko dziesięć!


Braga po raz drugi wicemistrzem, wyprzedziliśmy ją tylko o dziewięć oczek! Sukces jest jednak bardzo cenny, gdyż w mniej więcej 1/3 spotkań grywali rezerwowi. Nie przeszkodziło to André Silvie w zdobyciu czwartej z rzędu korony króla strzelców! Tym razem w 27 meczach 30 razy umieszczał piłkę w bramkach rywali. A przecież na dziesięć wykonywanych rzutów karnych, wykorzystał tylko sześć.

Trzeba sobie też jasno powiedzieć: Diogo Dalot okazał się godnym następcą Layúna, Queirós i Verdasca spisywali się jeszcze lepiej niż ich poprzednicy, a Afonso Sousa rozwija się po prostu fenomenalnie!
 

Wyniki liga:



Snajperzy:

 

W meczach ligowych wystąpili:



 

Piłkarzem Roku po raz drugi z rzędu André Silva! Na podium również nasza bardzo zdolna młodzież, czyli mega-talenty, w których rozwoju mam chyba skromny udział: Afonso Sousa i Diogo Dolot.

Po raz trzeci bramkarzem roku wybrany został Diogo Costa, a w "jedenastce sezonu" znalazło się pięciu graczy FC Porto.

Najlepszym "mlodzieżowcem" bezapelacyjnie Afonso Sousa.


Jedenastka sezonu:

 


Puchar Portugalii (Taça de Portugal)


W trzech pierwszych rundach najwięcej problemów sprawiła nam Vitória de Guimarães. Grający w tym meczu rezerwowi dopiero w samej końcówce zapewnili nam awans do ćwierćfinału.


W 1/4 finału udało nam się pokonać najtrudniejszą przeszkodę. Gola strzelił „ten co zwykle“!


Półfinał to mecze z Marítimo, które przyniosły pewne zwycięstwa. Szczególnie ucieszyły mnie dwie bramki strzelone przez kolejną perełkę wychowaną w naszej akademii, Miguela Magalhãesa. Ten zawodnik od dwóch lat rozwija się naprawdę bardzo harmonijnie.


Wreszcie finał! Takie mecze zawsze są trudne, bez względu na klasę rywala. Tym razem na medal spisał się kapitan, André André! Odzyskujemy puchar po dwóch latach przerwy.


 

W Pucharze Portugalii grali:




 

 


Liga Mistrzów (Champions League)


W grupie najtrudniejszym rywalem był oczywiście Arsenal, Panathinaikos i Anderlecht nie były w stanie zrobić nam krzywdy. Niestety, na Emirates polegliśmy gładko 0-3.

Natomiast rewanż był wydarzeniem wyjątkowym z dwóch powodów. Po pierwsze - wygraliśmy 2-0! Po drugie - FC Porto rozpoczęło mecz z 11 Portugalczykami w składzie - do tego wszyscy są wychowankami!!! Oto screeny z tego historycznego wydarzenia:


To co się stało, przebiło nawet dokonanie Barcelony w „realnym“ świecie piłki. Oni też kiedyś rozpoczęli mecz z samymi wychowankami w składzie, nie byli to jednak sami krajowcy!

Muszę wam powiedzieć, że po tym meczu rozpierała mnie duma! Nie tylko wygraliśmy prestiżowy mecz, lecz pokazałem, że mój sposób budowy drużyny jest jak najbardziej słuszny. Dodajmy, że w drugiej połowie na boisku pojawiło się dwóch kolejnych wychowanków-Portugalczyków oraz holenderski rodzynek, Martins Indi. A naprzeciwko zbieranina najemników z całego świata....


W 1/8 finału powtórka sprzed roku, czyli dwumecz z Manchesterem United. Przypomnę, że dwanaście miesięcy wcześniej po remisie u siebie 1-1, przegraliśmy na wyjeździe aż 2-5. Jakiś czas temu mocno dogryzał mi z tego powodu EddyManiolosmiley

Tym razem spotkanie u siebie wygraliśmy 2-0, a oba gole wypracował Afonso Sousa, bohater tego meczu!


Czy taka zaliczka wystarczy do awansu? Okazało się, że Man Utd nie dopuszczał do siebie myśli, że może odpaść... W 31 minucie było już 2-0 po golach Pogby i Lewandowskiego. Siedem minut przed końcem opadły mi ręce - Martial trafił na 3-0...

Koniec?

89 minuta... Rzut wolny. Zaczynają rezerwowi. Josué do Magalhãesa, ten zagrywa piłkę na lewe skrzydło, do Alexa Tellesa. Wrzutka. Wyskakuje cudownie André Silva, ubiega Shawa i głową pakuje futbolówkę do siatki!!!

Szał radości!!!

To jednak nie koniec. Man Utd rozpoczyna od środka, nie umiemy odebrać im piłki i po chwili Diogo Costa broni bombę Juana Maty!!!


Wreszcie koniec!!! Sukces tym cenniejszy, że za kartki nie mogli grać Danilo i kapitan drużyny, André, czyli podstawowi środkowi pomocnicy.


Ćwierćfinał. Rywalem najlepsi z najlepszych, czyli Real Madryt. Kiedy w 38 minucie meczu na Santiago Bernabéu za czerwoną kartkę wyleciał Morata - myślałem, że stać nas będzie co najmniej na remis. Niestety, złudzenia te rozwiał Cristiano Ronaldo.


W ciągu ostatnich 15 lat rozegrałem setki sezonów i dziesiątki karier, lecz to, co się wydarzyło w rewanżu, przebija wszystkie poprzednie doznania! Na początku kontuzję odniósł CR7, co zdecydowanie dodało nam animuszu.

FC Porto grało FENOMENALNIE, lecz aż do 65 minuty rezultat brzmiał 0-0. Dopiero wtedy, z rzutu karnego, André Silva wyprowadził nas na prowadzenie.

W 79 minucie Magalhães odebrał piłkę Marcelo, wymienił podanie z André Silvą i potem idealnie odnalazł w polu karnym Afonso Sousę. 2-0, straty z Madrytu odrobione!

Dogrywka!

99 minuta - Sousa wykonuje rzut wolny, a celną główką popisuje się Diogo Queirós!

W 107 minucie amok - André Silva trafia na 4-0! Już po meczu obejrzałem  na spokojnie tę sytuację i... sędzia się pomylił! Nie wychwycił spalonego, na którym znajdował się nasz snajper w momencie pięknego podania Sousy.


W 113 minucie gola strzelił Gareth Bale i przeżyłem kilka minut niepewności... Udało się jednak ten wynik dowieźć do końca! Coś wspaniałego! Bohaterami meczu Afonso Sousa, André Silva i Diogo Queirós.


Po wyeliminowaniu takich potęg jak Manchester United i Real Madryt, nie obawiałem się już nikogo! Szanowałem, ale podchodziłem do rywali bez strachu. W półfinale trafiliśmy na milionerów z Paryża.

Wyjazdowy mecz rozpoczął się prawdziwą wymianą ciosów w pierwszej połowie. Padły aż 4 gole, a rezultat brzmiał 2-2. Po zmianie stron nic się nie zmieniło!


Takiej zaliczki po prostu nie mogliśmy zaprzepaścić! I faktycznie, na Estádio do Dragão PSG praktycznie nie istniał. Oddali zaledwie jeden celny strzał! Obydwa gole dla nas padły w drugiej odsłonie, a ich autorami byli ci sami co w Paryżu. Nasze cudowne dziciaki!


Wreszcie finał - wymarzony i zupełnie niespodziewany. Rywalem - Liverpool, którego droga do decydującej gry to prawdziwy pochód triumfalny. W ich składzie największą gwiazdą jest Paulo Dybala, który strzelił aż 16 goli i okazał się prawdziwym katem Barcelony! W ćwierćfinałach zaaplikował Dumie Katalonii WSZYSTKIE 7 goli.


Gramy w Madrycie, czyż może być cudowniejsze miejsce pod slońcem?!

Zaczyna się jednak tragicznie... W 15 minucie poszła akcja lewą stroną, Coutinho odnajduje Dybalę, a ten zdobywa 17 bramkę w tej edycji Champions League...


Do przerwy nie możemy się otrząsnąć i schodzimy do szatni przegrywając. Zostało 45 minut nadziei...

Co powiedziałem moim piłkarzom? Niech to pozostanie moją tajemnicą, ale od początku drugiej odsłony Porto było zupełnie inna drużyną!

47 minuta. Piękna solowa akcja Silvy, któremu odebrał jednak piłkę Lovren. Doskoczył przytomnie Otávio, dokładnym podaniem odnalazł Sousę i wyrównujemy!


69 minuta. Niezdecydowanie Lovrena wykorzystuje z zimną krwią André Silva!!! 2-1!


Cztery minut później za drugą żółtą kartkę do szatni musi się udać Danilo Pereira. Nerwówka!

Liverpool naciera, my się bronimy i od czasu do czasu kontrujemy.

W 90 minucie robię ostatnią, taktyczną zmianę. Schodzi Otávio, wchodzi Miguel Magalhães. I oto dysponujący świeżym zapasem sił młodzian pomknął prawą stroną, ograł Kierana Tierneya, potem idącego mu na pomoc Dejana Lovrena i cudownie dośrodkował do Silvy! Strzał prawą nogą w „krótki róg“! To koniec!!! Mamy to!!!


Napiszę tak - ten puchar to największe osiągnięcie w mojej karierze „wirtualnego menedżera“. Oczywiście wygrywałem Ligę Mistrzów nie raz, jednak nigdy takim składem i w takim stylu! Cztery sezony bez ani jednego transferu i proszę bardzo!


Snajperzy:


Sukces byłby absolutnie niemożliwy bez dwóch graczy - André Silvy i Afonso Sousy. Czy należy się dziwić, że Real Madryt przestawił taką ofertę za 20.letniego rozgrywającego?

Oczywiście ta niemoralna propozycja została odrzucona! Mamy prawdziwy skarb i nie wypuścimy go z rąk!
 

W Lidze Mistrzów grali:


 

 


NAJCZĘŚCIEJ W PIERWSZYM SKŁADZIE


W tym „rozdziale“ chcę pokazać piłkarzy, którzy najczęściej występowali w pierwszym składzie. Zrobię to trochę inaczej niż w przypadku Silesii. Tam bowiem mamy zawodników którzy rozegrali największą ilość spotkań na danej pozycji (bez względu na to, czy wchodzili z ławki, czy byli na placu gry od początku). Tutaj decyduje ilość występów w pierwszym składzie, a nie ilość występów ogółem. Dlatego nie ma na przykład screena Miguela Magalhãesa, który rozegrał ogółem 56 spotkań), ale od początku tylko 19.

Z kolei Otávio zagrał tylko 38 razy, lecz 27 od początku. Dlatego jest jego fotka.

Screeny zrzucone 30.05.2020 (czasu gry), po ostatnim meczu sezonu.


Łapacz piłek


Prawy wiatrak


Lewy wiatrak


Stopeiros


Twardziele środka pola


Ci, których najbardziej kochają kibice



Zwróciliście uwagę jak niskie są roczne zarobki niektórych zawodników?! Już jednak obiecałem im podwyżki - zasłużyli!


 


 


FC PORTO - PAKIET STATYSTYCZNY


W 59 meczach (wszystkie rozgrywki) zaprezentowało się 23 piłkarzy:



FC PORTO 2019/20

Najlepszy snajper (ogółem):
51 - André SILVA

Najlepszy snajper (liga):
30 - André SILVA

Gole ze stałych fragmentów:
JOSUÉ - karny (1 x PP), wolny (2 x L)
André SILVA - karny (6 x L, 2 x PL, 3 x LM)
Afonso SOUSA - wolny (1 x PL)
RUI PEDRO - karny (1 x LM)

Obronione rzuty karne:
-

Niewykorzystane rzuty karne:
André SILVA (Liga, vs Nacional, 23/08/2019 - obronił Vinícius Silvestre) 85 min.
André SILVA (Liga, vs Gil Vicente, 22/09/2019 - obronił Ventura) 1 min.
André SILVA (Liga, vs Benfica, 05/10/2019 - obronił Ederson) 70 min.
JOSUÉ (Puchar Ligi, vs Leiria, 09/01/2020 - obronił Soares) 32 min.
André SILVA (Liga, vs Gil Vicente, 21/02/2020 - obronił Ventura) 90 min.

Bramki samobójcze dla FC Porto:

Ederson - Benfica (Superpuchar Portugalii)
Miguel Reisinho - Estoril Praia (Puchar Ligi)
Ângelo Meneses - Arouca (Liga)

Kapitanowie:

André ANDRÉ - 40 (40 od początku)
Héctor HERRERA - 19 (19)
Rúben NEVES - 2 (0)


HISTORIA FC PORTO OD 2016 ROKU

Najwyższe zwycięstwo (ogółem):
(8-0, 15/10/2017 vs Pombal) Puchar Portugalii

Najwyższe zwycięstwo (liga):
(8-2, 09/02/2018 vs Boavista)

Najwyższa porażka (ogółem):
(1-6, 16/03/2017 vs Zenit) Liga Europy

Najwyższa porażka (liga):
(0-2, 26/02/2017 vs Benfica)

Najwięcej meczów bez porażki (ogółem):
(34, 09/09/2017 - 09/02/2018)

Najwięcej meczów bez porażki (liga):
(42, 07/04/2019 - 17/05/2020, passa nie zakończona)

Najwięcej zwycięstw z rzędu (ogółem):
(18, 29/11/2017 - 09/02/2018)

Najwięcej zwycięstw z rzędu (liga):
(11, 02/12/2017 - 17/02/2018)

Najwięcej porażek z rzędu (ogółem):
(2, dwukrotnie)

Najwięcej porażek z rzędu (liga):
(2, dwukrotnie)


PIŁKARZE

Najmłodszy zawodnik:
Diogo COSTA (17 lat i 27 dni, 16/10/2016 vs Mirandela 6-0, Puchar Portugalii)

Najstarszy zawodnik:
Iker CASILLAS (36 lat i 8 dni, 28/05/2017 vs Moreirense 2-0, Puchar Portugalii)

Najmłodszy strzelec bramki:
Afonso SOUSA (18 lat i 139 dni, 19/09/2018 vs Dynamo Kijów 4-1, Liga Mistrzów)

Najstarszy strzelec bramki:
Maxi PEREIRA (32 lata i 183 dni, 08/12/2016 vs Astana 4-2, Liga Europy)

Najwięcej bramek w meczu:
Vincent ABOUBAKAR (6 goli, 09/02/2018 vs Boavista 8-2, Liga)

Najszybszy gol:
André SILVA (13 sekunda, 17/08/2019 vs Moreirense 3-0, Liga)

Najwięcej meczów w historii (ogółem):
190 - Rúben NEVES

Najwięcej meczów w historii (liga):
116 - Rúben NEVES

Najlepszy snajper w historii (ogółem):
176 - André SILVA

Najlepszy snajper w historii (liga):
111 - André SILVA

Wszyscy zawodnicy, którzy zagrali w FC Porto od 2016 roku:



 

 


INFO O MOICH KARIERACH


Nowe odcinki „Tresera Smoków“ - w co trzeci piątek, jak dam radę!
Nowe odcinki „Reprezentacji Silesii“ - w każdy wtorek, jak dam radę


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

DrWitt
Typer Sezonu 2021/22 - 2. miejsce


Komentarzy: 638

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-03-13

Poziom ostrzeżeń: 1

28-12-2017, 11:42 , ocenił powyższy materiał: mocne

Już sam pomysł na karierę świetny, a ten sezon wypadł naprawdę okazale! Dramatyczne te mecze w LM, zazdroszczę emocji.

RAmunicki


Komentarzy: 277

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-07-25

Poziom ostrzeżeń: 0

28-12-2017, 18:00 , ocenił powyższy materiał: mocne

Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana:) Ale Ty naprawdę poszedłeś na całość, pozbyłeś się najlepszych obrońców! Historia z Man Utd niewiarygodna.

DanielW


Komentarzy: 403

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-09-21

Poziom ostrzeżeń: 0

28-12-2017, 19:42 , ocenił powyższy materiał: mocne

Gratki, naprawdę nietypowa i wciągająca kariera.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki