x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 7, słabe: 0
zobacz komentarze

Dinamo Zagrzeb #6 - No gdzie te chorwackie talenty?

18-01-2018, 17:52 , Unikalnych wejść: 2260 , autor: pedroake88

Wybrany klub / reprezentacja: Dinamo Zagrzeb

Opisywany sezon: 2022/23

Poziom rozgrywkowy: 1. Liga Chorwacka

Wersja gry: Football Manager 2018

 

POPRZEDNIE SEZONY 


 

Sezon  Liga Kajowa Puchar Chorwacji Liga Mistrzów   Liga Europy  Superpuchar Chorwacji
2017/18 1. miejsce   zwycięstwo  brak  1/16 finału  nie był rozgrywany 
2018/19 1. miejsce 1/4 finału faza grupowa 1/16 finału  nie był rozgrywany 
2019/20 1. miejsce zwycięstwo  1/2 finału  brak  zwycięstwo 
2020/21 1. miejsce  1/2 finału 1/8 finału  brak  nie był rozgrywany
2021/22 1. miejsce zwycięstwo  1/2 finału  brak zwycięstwo 

 


WSTĘP i TRANSFERY 


Na początku pochwale się, że od przyszłego sezonu nie będę musiał grać w eliminacjach do Ligi Mistrzów dzięki awansowi Ligi Chorwackiej na 10 miejsce w rankingu lig europejskich. Bez cienia skromności muszę przyznać, że w 95% to zasługa mojego Dinama:

A skoro jesteśmy przy rankingach to po ubiegłorocznym półfinale LM awansowaliśmy także w rankingu klubów europejskich. Nasza nowa pozycja to 21 i mam nadzieje ją poprawić po nadchodzącym sezonie:

Nie tylko kwestie rankingów uległy zmianie. Po ubiegłym sezonie na emeryturę przeszedł nasz dotychczasowy prezes, z którym tyle przeżyłem,  a władzę w klubie przejmują Włosi. I zaczynam podejrzewać, że poprzez pensje prezesów włoska mafia próbuje prać brudne pieniądze, bo jak inaczej wytłumaczyć to:

Okienko transferowe z racji narzuconych ograniczeń (tylko jeden zawodnik zagraniczny w sezonie) było mniej ekscytujące. A dlaczego? A dlatego, że na rynku nie ma zdolnych Chorwatów. Pokolenie Modricia, Mandzukicia czy Rakiticia zakończyło kariery a młodych zdolnych brak ... Pewnie powiecie no jak to, przecież Chorwacja to kuźnia talentów. Też tak myślałem, niestety srogo się zawiodłem. Oto najzdolniejszy junior z ostatniego naboru:

Jak widać do legend chorwackiego footballu mu daleko. W innych klubach niestety nie jest lepiej. Więc czy w ogóle kogoś kupiłem? Tak. Dokonałem czterech transferów. Jeśli chodzi o zawodnika zagranicznego, to defacto transferu dokonałem już w ubiegłym sezonie, bo kontrakt z Realem Madryt wygasał Stefanowi de Vrijowi i postanowiłem to wykorzystać:

Jako zmiennik dla podstawowej pary środkowych obrońców, którą na pewno będą tworzyć Rolon - Vrij przyszedł Josip Habib:

Z Niemiec do ojczyzny powrócił Marko Rog. Z perspektywy czasu jednak nie był to najlepszy wybór ponieważ na środku pomocy mam zdolną chorwacką młodzież:

Mówiąc o zdolnej młodzieży środka pola miałem na myśli przede wszystkim Emila Horvata. Teraz możecie powiedzieć, że mówiłem o braku zdolnych Chorwatów a tu jednak ktoś się w tej Chorwacji pojawił. Otóż nie, Horvat urodził się w Kanadzie i to tam zaczynał karierę w klubie MLS, Vancouver Whitecaps FC:

Podsumowanie transferów do klubu:

Dużo więcej "eksportowaliśmy" niż "importowaliśmy". Zmieniając politykę transferową, musiałem kolokwialnie mówiąc posprzątać w klubie. Większość z odchodzących zawodników to jeszcze młodzi chłopcy, a powody, dla których się z nimi rozstawałem były różnorodne. Peyman Akbari po przesunięciu dwóch młodych Chorwatów do pierwszego zespołu stał się na swojej pozycji dopiero piąty w kolejce do gry, Slim Arfaoui oraz Khanyiso Seedat grali na pozycjach, które w moim ustawieniu nie istniały a na innych prezentowali się bardzo kiepsko, a Emiliano Castro narzekał na brak gry:

Kadra na sezon 2022/23:


SPARINGI


Nasi przeciwni w okresie przygotowawczym  byli zróżnicowani jak Stoch i Miętus, niby jeden i drugi to skoczek ale różnica poziomów ogromna. Tak samo zespoły z którymi rozgrywaliśmy mecze  przed sezonem, łączyło je jedynie bycie klubem piłkarskim:


1. LIGA CHORWACKA 


Na tym etapie rozgrywki porażka w walce o krajowy prymat byłaby dla mnie nie policzkiem a strzałem w tył głowy. Dlatego też postanowiłem od razu przedstawić cały sezon. 

Zgodnie z przewidywaniami początek sezonu był dla nas bardzo łatwy. Co więcej, strzelaliśmy mnóstwo bramek i nie wiele traciliśmy. Konsekwentnie dawałem szanse gry młodym Chorwatom, zwłaszcza Krnjiciowi oraz Hrupecowi:

I gdy już myślałem, że to może być ten sezon bez porażki, to ta przychodzi i to od razu w duecie:

Od tego momentu do końca rundy przydarzyła nam się jedna porażka z lokalnym przeciwnikiem Lokomotivą oraz remis z Osijekiem. Poza tymi dwoma spotkaniami odnosimy same zwycięstwa i zdecydowanie przewodzimy wyścigowi po krajowy tytuł:

Tabela:

Druga runda umownie nazywana przez mnie wiosenną była w naszym wykonaniu jeszcze lepsza. Jedyne punkty straciliśmy w pierwszym spotkaniu, remisując 0-0 z Istrą 1961, a później pewnie kroczyliśmy od zwycięstwa do zwycięstwa. Co równie ważne traciliśmy niewiele bramek dzięki drobnym korektą w ustawieniu bloku defensywnego:

Tabela na zakończenie sezonu:

Statystyki indywidualne zdominował jeden człowiek. Oczywiście mowa tu o Bhengu, strzela, podaje a jak trzeba to i w obronie pomoże!

Zespół łącznie zdobył 111 bramek a sam Bhengu brał udział przy 58. To pokazuje jak ważną postacią jest dla naszego zespołu. 

Na kolejny sezon stawiam sobie cel przekroczenia granicy 100 punktów w lidze oraz cel dla Bhengu pobicia własnego rekordu 46 bramek w sezonie.


PUCHAR CHORWACJI


Pierwsze dwie rundy nie stanowiły dla nas problemu, gdyż przeciwnicy znacznie odbiegali poziomem od Dinama. Pierwszym rywalem był zespół NK Nadeliscie  reprezentujący czwarty poziom rozgrywkowy. Szanse gry dostali zmiennicy i bez kłopotu wygraliśmy 6-2. W drugiej rundzie przeciwnikiem był zespół z zaplecza 1. Ligi NK Varazdin. Także w tym spotkaniu zagrali rezerwowi i juniorzy, pewnie pokonując rywala 3-0.

W meczu ćwierćfinałowym poziom trudności zdecydowanie wzrósł, gdyż na naszej drodzę staneła Rijeka. Tym razem nie było miejsca na eksperymenty, ale jak to się mawia nie taki diabeł straszny jak go malują. Dominowaliśmy całe spotkanie wygrywając w pełni zasłużenie 3-0 i meldując się w półfinale:

Jak widać na powyższej grafice półfinałowym przeciwnikiem mojego zespołu był lokalny rywal Lokomotiva. Niesprawiła nam jednak specjalnych trudności. Zarówno u siebie jak i na wyjeździe wygrywamy 2-1 i meldujemy się w finale, gdzie czeka na nas Hajduk Split:

Finał Pucharu Chorwacji zamykał sezon i został rozegrany 31 maja na stadionie w Rijece. Mieliśmy szanse zdobyć to trofeum po raz 18-sty w historii. Bukmacherzy, co nie było niespodzianką, to w nas widzieli faworyta do końcowego zwycięstwa:

Składy zespołów:

Niestety to nie my otworzyliśmy wynik spotkania. W 32 minucie Hajduk przeprowadził doskonałą akcję a wykończył ją Norberto Schwindt. Do końca pierwszej połowy nie udało się nam odrobić strat. Na początku drugiej części gry, pomimo zmian, które zrobiłem, obraz gry się nie zmienił i przewagę miał nasz przeciwnik. Udokumentował ją w 72 minucie w której to Eric Karamoko sprytnym strzałem podwyższa wynik na 2-0. Jakby tego było mało 6 minut pózniej znów Norberto Schwindt strzela trzecią bramkę. Do końca meczu wynik nie ulega już zmianie i doznajemy bolesnej porażki aż 3-0:

Na pocieszenie pozostał nam tytuł króla strzelców dla młodego wychowanka Dinama Matija Krnjić:

 


LIGA MISTRZÓW


W tym sezonie po raz ostatni (a przynajmniej taką mam nadzieje) przyszło mi grać w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Naszym przeciwnikiem w ostatniej rundzie eliminacyjnej był Mistrz Polski gdańska Lechia

Dwumecz rozstrzygnął się już praktycznie w pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Zagrzebiu. Bardzo szybko w tej edycji Ligi Mistrzów zaczął strzelanie Bhengu, bo już  w pierwszej minucie. Bramkę zdobył także Hassan a wynik spotkania zamknął samobójem piłkarz Lechii Alessandro Rossi. Zaliczka trzech bramek dawała nam niemal pewność awansu do fazy grupowej LM, ale byliśmy głodni wygrywania i w Gdańsku także odnosimy zwycięstwo tym razem skromniejsze 2-1:


FAZA GRUPOWA 


Podobnie jak w poprzednich latach losowany byłem z trzeciego koszyka. Miałem jedynie nadzieje na większe szczęście w dolosowaniu przeciwników. Z pierwszego koszyka mogłem trafić min na Zenit oraz KRC Genk, a z drugiego,  chociażby Anderlecht Bruksela. Niestety szczęścia w losowaniu jak nie było tak nie ma. Z pierwszego koszyka trafiliśmy na FC Barcelonę z drugiego Chelsea a z ostatniego Ajax Amsterdam. Grupa trudna, ale jak się chce walczyć o najwyższe cele to z każdej grupy trzeba umieć wychodzić.


Dinamo - Barcelona

Na początku rozgrywek do Zagrzebia zawitała wielka Barcelona. Jeśli chcieliśmy urywać Katalończykom punkty to zwłaszcza u siebie bo na Camp Nou będzie ciężko o korzystny rezultat. Ale takiego początku spotkania się nie spodziewałem. Od pierwszej minuty szturmowaliśmy bramkę bronioną przez ter Stegena, aż w końcu w 20 minucie akcję całego zespołu pewnie wykończył niezawodny Bhengu:

Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego początku nowej edycji LM. O dziwo starcona bramka nie podziałała pobudzająco na Barcelone. Zdawali się być w szoku doskonałą postawą Dinama, które całkowicie zdominowało grę. A ja stojąc przy linii bocznej, pod nosem nuciłem przyśpiewkę słyszaną gdzieś na stadionach niższych lig polskich "jeden to za mało, jeden to za mało, więcej goli by się chciało... Dinamo" i jakby na zawołanie w 33 minucie przeprowadzamy kontrę, którą na gola zamienia Hassan, a podawał nie kto inny jak Bhengu:

Więcej bramek już w tym meczu nie oglądaliśmy, chociaż powinniśmy. Bhengu przeszedł sam siebie i tym razem zmarnował aż dwa karne w jednym meczu ...  DINAMO - BARCELONA 2-0 

 


Chelsea - Dinamo 

Kolejne spotkanie wydawało się jeszcze większym wyzwaniem. Wybraliśmy się do Londynu na spotkanie z lokalną Chelsea. Rywale świetnie przygotowali się taktycznie i nasza gra z kontry nie zdawała tak dobrego egzaminu, jak w poprzednim spotkaniu z Hiszpanami. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 1-0 po golu Alvaro Moraty. W przerwie w naszej szatni padło mnóstwo mocnych słów, zdecydowałem się także lekko skorygować założenia taktyczne, stawiając na bardziej otwarty football. I o dziwo przyniosło to skutek już w 59 minucie, kiedy do wyrównania doprowadził Marcos Llorente.  Kiedy kibice opuszczali już stadion w przeświadczeniu, że padnie remis 1-1, gola na wagę trzech punktów zdobywa ... zgadniecie kto?

Statystyki spotkania:


Ajax - Dinamo 

Ostatnim przeciwnikiem w pierwszej rundzie spotkań, był mistrz Holandii Ajax Amsterdam. Wydawał się to najłatwiejszy przeciwnik w naszej grupie, jednak boisko mówiło co innego. Mecz był bardzo wyrównany, na szczęście to my wykazywaliśmy się lepszą skutecznością i dzięki temu do przerwy prowadziliśmy 2-0. W drugiej połowie sytuacje lekko skomplikowała czerwona karta naszego obrońcy Somiana, ale Ajax potrafił zdobyć jedynie kontaktowego gola i spotkanie zakończyło się kolejnym zwycięstwem 2-1:


Dinamo - Ajax

Przed rewanżowym spotkaniem z Holendrami sen z powiek zabierała mi kontuzja Bhengu. Niby to tylko jeden zawodnik, ale w grze Dinama od niego zależy bardzo dużo. Naturalnym zastępcą stał się nasz wychowanek Matija Krnjić. Historia footballu zna wiele takich przypadków, że zawodnik który znalazł się w składzie tylko dzięki nie szczęściu innego gracza, rozgrywa mecz życia. I tak było w tym przypadku. Krnjić strzelił cztery bramki, a do tego dołożył asystę, czyli miał czynny udział przy każdym trafieniu Dinama:

Statystyki z meczu:

Tabela po 4 kolejkach wyglądała wręcz bajecznie i już mogliśmy świętować awans do fazy pucharowej i to z pierwszego miejsca!!


Barcelona - Dinamo

Rewanż z Barceloną na wyjeździe, tak jak się spodziewałem, nie należał do łatwych i skończył się pierwszą stratą punktów w tej edycji LM. Bardziej martwiła słabsza forma Marina i Bhengu, który wracał po urazie:


Dinamo - Chelsea

Antonio Marin po bardzo słabym spotkaniu z Barceloną odrodził się już przy najbliższej okazji czyli w meczu zamykającym fazę grupową LM. Wygrywamy 3-1 a wszystkie bramki dla naszego zespołu zdobywa właśnie Marin:

TABELA NA ZAKONCZENIE FAZY GRUPOWEJ:


1/16 Finału 

Po wygraniu grupy byłem rozstawiony w losowaniu, ale nie ma się co oszukiwać, w LM nawet zespoły z drugich miejsc to zazwyczaj europejscy potentaci. Los tym razem był dla nas dość łaskawy, gdyż na naszej drodze postawił Red Bull Lipsk, czyli zespół, z którym miałem rachunki do wyrówniania za półfinał Ligi Mistrzów sprzed kilku sezonów:

Pierwsze spotkanie rozgrywane na wyjeździe zakończyło się bardzo dobrym remisem 2-2, choć do przerwy prowadziliśmy dwiema bramkami. Stawiało nas to w dobrej sytuacji przed rewanżem rozgrywanym w Zagrzebiu:

A rewanż to był mecz taki przez duże M.  Niestety już w 9 minucie bramkę dla gości zdobyła ich największa gwiazda Timo Werner, a 5 minut pózniej na 2-0 podwyższył Elvis Matoshi. Nie wyglądało to dobrze, i przyznam szczerze, że w mojej głowie kotłowało się miliony myśli. Z ich układania wyrwał mnie Bhengu, który najpierw w 20 minucie zdobył bramkę kontaktową, a 3 minuty pózniej pięknym strzałem z pierwszej piłki, zza pola karnego doprowadził do wyrównania i cała zabawa zaczynała się od nowa. 

W pierwszej połowie padły jeszcze dwie bramki. Na 3-2 po podaniu Bhengu wyprowadził nas  Kouassi, niestety tuż przed przerwą wyrównał Jean- Kevin Augustin i to RBL było wirtualnym ćwierćfinalistą.

Druga połowa nie była mniej emocjonująca. W 60 minucie na prowadzenie 4-3 znów wyprowadza nas Bhnegu, ale na ripostę ze strony RBL nie musieliśmy długo czekać, gdyż 10 minut pózniej swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Werner

Od 71 minuty na boisku panowało już jednak Dinamo i w 81 minucie prowadziliśmy juz 5-4 (BHENGU) w 85 minucie 6-4 (Hassan) a w doliczonym czasie gry ustaliliśmy wynik spotkania na 7-4 (BHENGU)

W tym spotkaniu BHENGU w pełni zasłużenie dostał notę marzeń 10.0 zdobywająć 5 bramek i dokładając dwie asysty !!


CWIERCFINAL

Losowanie kolejnego przeciwnika znów nie było najgorsze, gdyż na naszej drodze stanął włoski Inter Mediolan. Pierwsze spotkanie  rozgrywaliśmy na wyjeździe, niestety tym razem nie udało się wywieść z ziemi włoskiej tak korzystnego wyniku, jak z Lipska. Po bardzo wyrównanym meczu przegrywamy 2-1 a honorowe trafienie dla naszego zespołu zalicza oczywiście Bhengu:

Rewanż odbył się 19 kwietnia przy komplecie publiczności. Przewaga Dinama nawet przez moment nie podlegała dyskusji, ale na pierwszego gola przyszło nam czekać aż do 43 minuty, kiedy na prowadzenie  wyprowadził nas Kouassi. Po zmianie stron dokładamy jeszcze dwa gole, strzelone przez Krnjicia oraz Bhengu (zaledwie w ciągu dwóch minut) i wygrywamy 3-0 awansując do półfinału!


POLFINAL

W grze o triumf w tej edycji LM pozostały zespoły Barcelony, Manchsteru United, PSG oraz Dinama:

Na kogo byśmy nie trafili, to nie stawiano nas w roli faworyta do awansu. A naszym półfinałowym przeciwnikiem zostało PSG. Zgodnie z tradycją pierwsze spotkanie rozgrywaliśmy na wyjeździe. I był to popis w naszym wykonaniu. Dwie bramki Bhengu do 89 minuty dawały nam prowadzenie 2-0. Dopiero wtedy honorowe trafienie dla Paryżan zanotował Gonzalo Higuain, jednak 2-1 to i tak świetna zaliczka przed rewanżem.

W rewanżu zagraliśmy mało skutecznie i musieliśmy zadowolić się remisem 1-1, który oczywiście to nas premiował awansem do wielkiego finału LM!!


FINAL

W drugiej parze lepszy okazał się przedstawiciel angielskiej piłki i to z Manchesterem United przyszło nam mierzyć się w Finale LM. A jak trudny był to przeciwnik, niech powiedzą wam wyniki osiągane przez Czerwone Diabły w dotychczasowych spotkaniach tego sezonu:

Co do zasady, finał LM odbywa się na neutralnym terenie, a miejsce rozgrywania meczu ustala się wcześniej. Tak się złożyło, że wybrany został stadion Old Trafford czyli obiekt, gdzie na codzień swoje mecze rozgrywa właśnie Manchester.

Bukmacherzy w roli faworyta widzieli zespół z Wysp Brytyjskich i nie powiem, cieszyłem się z tego, bo z moich zawodników zdjęta została, chociaż odrobina presji. 

Jeśli chodzi o ustawienie zespołu, to postanowiłem dokonać małych roszad. W miejsce słabiej dysponowanego Kouassiego do gry desygnowałem Krnjicia a Krychowiaka zastąpił Durasek:

Czy zmiany te dały porządany efekt? Raczej nie, ponieważ w pierwszej połowie przewaga Manchesteru nie podlegała dyskusji. Na potwierdzenie tej tezy w 26 minucie gwiazdor Czerwonych Diabłów, Lukaku wyprowadza swój zespół na prowadzenie 1-0:

A zaledwie 6 minut pózniej było już 2-0. Gola zdobył jeden z bohaterów pierwszej połowy Simone Lo Faso:

W szatni musiałem przeprowadzić z zespołem poważną rozmowę, aby tchnąć w nich nowego ducha walki, bo wyglądali na pogodzonych z drugim miejscem w tegorocznej LM. Musiałem użyć moich zdolności aktorskich gdyż sam nie specjalnie wierzyłem w powodzenie pogoni za Manchesterem.

Zmiany w składzie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, więc w przerwie na boisko wchodzi najstarszy zawodnik w kadrze Dinama, Krychowiak oraz Kouassi

Gra niby wyglądała lepiej, ale wynik nie ulegał zmianie, a czas płynął nieubłaganie. Na szczęście Bhengu cały sezon pilnie trenował prostopadłe podania i właśnie dziś wykorzystał nabyte umiejętności. Zagrywa idealną piłkę do Hassana, a ten precyzyjnym strzałem tuż przy słupku zdobywa kontaktowego gola.

Niestety nie poszliśmy za ciosem i po strzeleniu gola daliśmy przejąć inicjatywę gospodarzą spotkania. Na domiar złego w 75 minucie Bhengu lekko podkręcił kolano i wyraźnie utykał. I gdy już niemal byłem pogodzony z porażką, Hassan urwał się obrońcą po skrzydle, zagrał idealną piłkę wzdłuż pola karnego, a na długim słupku czekał już Marin i umieścił piłkę w siatce!! Mamy remis na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry!!

Do końca wynik się już nie zmienił i to, co jeszcze po 45 minutach wydawało się niemożliwe stało się faktem, mamy dogrywkę. Kondycyjnie nadal wyglądaliśmy świetnie, poza Bhengu, który biegał z grymasem bólu, ale nie miał zamiaru opuszczać placu gry. 

Niespodziewanie w dogrywce to my przejeliśmy pełną kontrolę gry i niemal nie schodziliśmy z połowy Manchesteru i w 101 minucie dopieliśmy swego. Flores nasz prawy obrońca wykonał podanie życia. Z własnej połowy zagrał idealnie za linie obrony Manchesteru United. Zobaczcie to na analizie w stylu Jacka Gmocha:

Nasz napastnik idealnie przyjął piłkę, podciągnął z nią 5 metrów i uderzył w samo okienko ... 3-2 !!!!

Manchester pierwszy strzał w dogrywce oddał dopiero w 110 minucie i to niecelny. Spodziewałem się, że po stracie gola rzucą się na nas jak wygłodniałe lwy na antylopę a grali tak jakby to oni prowadzili na kilka minut przed końcem finału LM. 

Jak nasi przeciwnicy byli tacy bezradni to Dinamo bez skrupułów to wykorzystało strzelając bramkę na 4-2 w 116 minucie. Teraz już nic złego nie mogło nam się stać!! A bo nie powiedziałem kto był autorem gola, otóż Bhengu nawet  z kontuzją potrafi strzelać:

Sędzia gwiżdże po raz ostatni i wpadamy w szał, sam nie wiem co działo się przez następne 10 minut i ile osób w tym czasie wyściskałem. A później przyszedł czas dekoracji:

Statystyki:

Dinamo na stałe zapisało się w historii piłki nożnej:

Najlepsi strzelcy i asystenci w LM. Dwa razy na pierwszym miejscu Bhengu:


STATYSTYKI SEZONU:


KLUCZOWI PIŁKARZE:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Autor: pedroake88

KOMENTARZE

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

18-01-2018, 19:47 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Patrze z ciekawością na Ajax bo ich prowadzę i nie widzę dużych zmian personalnych.Mógłbyś zapodać skład Ajaxu z twojego save ,tak z ciekawości.Całość rewelacja !

pedroake88


Komentarzy: 361

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-26

Poziom ostrzeżeń: 0

18-01-2018, 20:12 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

grinch123, dnia 18-01-2018, 19:47, napisał:
Patrze z ciekawością na Ajax bo ich prowadzę i nie widzę dużych zmian personalnych.Mógłbyś zapodać skład Ajaxu z twojego save ,tak z ciekawości.Całość rewelacja !


Proszę bardzo ;) Nie wiem co oni w tym Ajaxie robią ale włączyli do I zespołu pół armii piłkarzy ;)
https://images84.fotosik.pl/967/b5a5c85e99d837aa.jpg
https://images84.fotosik.pl/967/eb8a7b4dec6ab5c9.jpg
https://images83.fotosik.pl/967/a08dc4d4cc289de5.jpg
https://images81.fotosik.pl/968/5e4a8993fc9cdd7e.jpg

Co ciekawe Ajax kupił byłego zawodnika Dinama Hilala Soudaniego, którego sprzedałem do Brazylii a że miał już 31 lat to myślałem, że tam spokojnie przejdzie na emeryturę a tu proszę zasmakował jeszcze europejskiej piłki i to na takim poziomie :D

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

19-01-2018, 08:10 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Potrzeba trochę cierpliwości, a Chorwaci na pewno się pojawią!

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

19-01-2018, 16:45 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Imponujące wyniki, świtanie napisany Blog, niskie ukłony!

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

19-01-2018, 18:31

pedroake88, dnia 18-01-2018, 20:12, napisał:
Proszę bardzo ;) Nie wiem co oni w tym Ajaxie robią ale włączyli do I zespołu pół armii piłkarzy ;)
https://images84.fotosik.pl/967/b5a5c85e99d837aa.jpg
https://images84.fotosik.pl/967/eb8a7b4dec6ab5c9.jpg
https://images83.fotosik.pl/967/a08dc4d4cc289de5.jpg
https://images81.fotosik.pl/968/5e4a8993fc9cdd7e.jpg

Co ciekawe Ajax kupił byłego zawodnika Dinama Hilala Soudaniego, którego sprzedałem do Brazylii a że miał już 31 lat to myślałem, że tam spokojnie przejdzie na emeryturę a tu proszę zasmakował jeszcze europejskiej piłki i to na takim poziomie :D

Dzięki Koleżko :)

crisadus


Komentarzy: 244

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-03-04

Poziom ostrzeżeń: 0

19-01-2018, 21:35 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Trzymam kciuki za zdolnych Chorwatów! :D Musisz wyławiać perełki, bo z pewnością jakieś się pokazują.

Berth


Komentarzy: 1056

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Francuski Łącznik

Dołączył: 2016-06-20

Poziom ostrzeżeń: 0

20-01-2018, 10:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Super blog, wczoraj go czytałem aż 3 razy!

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

20-01-2018, 11:17 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Z ciekawości patrzyłem na składy Twoich rywali i chyba tylko Ajax postawił na zawodników krajowych, ale dobre i to, świetne wyniki a Bhengu ma dopiero 22 lata

pedroake88


Komentarzy: 361

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-26

Poziom ostrzeżeń: 0

20-01-2018, 11:45

kuboll112, dnia 20-01-2018, 11:17, napisał:
Z ciekawości patrzyłem na składy Twoich rywali i chyba tylko Ajax postawił na zawodników krajowych, ale dobre i to, świetne wyniki a Bhengu ma dopiero 22 lata


Obecnie i Dinamo mocno stawia na krajowych zawodników co pewnie częściowo odbije się na moich wynikach ale o tym już nie długo ;)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki