Część piętnasta - ostateczne rozwiązanie

Witam po "wakacjach" ;) Zapraszam do lektury.

Polska

Eliminacje MŚ [5/10]

Grecja  - Polska

Drągowski - Dylewski, Bondarenko, Barzyński, Cabaj - Borski, Wójcik, Szymański, Żurawski, Wojciechowski - Szewczuk

Do Pireusu jechaliśmy po zwycięstwo, to jasne, ale jednak remis brałbym w ciemno. Pireus to bardzo niegościnne miejsce, słynące także z fanatycznych kibiców, z drugiej strony jednak byliśmy w świetnej dyspozycji - 4 wygranych z rzędu. Niestety w upalnej Grecji przy 31 stopniach Celsjusza temperatury - nie zdziałaliśmy za wiele. Chociaż teoretycznie byliśmy lepsi to ostatecznie nikt nie zdołał ustrzelić choćby gola w tym meczu.

Grecja  - Polska 0:0

Gracz meczu:

Eliminacje MŚ [6/10]

Turcja - Polska

Drągowski - Dylewski, Bielik, Bondarenko, Cabaj - Borski, Wójcik, Szymański, Żurawski, Wojciechowski - Szewczuk

Skoro narzekałem na gorący teren w Grecji to... w Turcji jest jeszcze wyższa temperatura, ale tylko na trybunach, bo w powietrzu "ledwie" 23 stopnie. Drugi ważny wyjazd i bardzo istotne spotkanie w kontekście całych eliminacji. Zaczęło się bardzo dobrze, bo już w 23. minucie Paweł Żurawski dał nam prowadzenie po świetnej akcji całego zespołu. Taki wynik utrzymaliśmy do końca pierwszej połowy.  Niestety po wyjściu z szatni widać było jakbyśmy... w niej zostali. Wykorzystali to zawsze groźni Turcy i za sprawą Aykuta Oktema zdołali doprowadzić do remisu. Taki rezultat jeszcze byłem w stanie zaakceptować - dwa remisy na trudnych terenach mnie satysfakcjonowało. No, ale niestety, w 81. minucie tracimy gola na 2:1 i już się nie podnosimy, chociaż remis byłby tu bardziej sprawiedliwy.

Turcja - Polska 2:1 (Oktem, Surmeneli - Żurawski)

Gracz meczu:

Eliminacje MŚ [7/10]

Polska - Serbia

Drągowski - Dylewski, Bondarenko, Bielik, Cabaj - Borski, Nowak, Szymański, Żurawski, Sobociński - Szewczuk

W ostatnich dwóch kolejkach tylko jeden punkt i trochę się skomplikowało. Mieliśmy 13 punktów, więc jeszcze nie było źle, ale nasza forma pozostawiała wiele do życzenia. Niestety jednak z Serbami dalej było daleko od ideału. Wprawdzie w 25. minucie Paweł Sobociński dał nam prowadzenie, ale w drugiej połowie przeciwnicy zdołali doprowadzić do remisu. Tracimy kolejne punkty... W tej chwili Grecy mają tyle samo punktów, a Turcy i Serbowie - o dwa oczka mniej. Azerbejdżan i San Marino nie liczą się w grze, ale to było w sumie pewne od początku.

Polska - Serbia 1:1 (Sobociński - Vlahović)

Gracz meczu:

Tabela o 7 kolejkach:

Eliminacje MŚ [8/10]

San Marino - Polska

Drągowski - Dylewski, Bondarenko, Kamiński, Cabaj - Borski, Nowak, Szymański, Żurawski, Sobociński - Szewczuk

Tabela nie była za ciekawa, ale mimo wszystko czekał nas tylko jeszcze jeden trudny mecz, bo najpierw graliśmy z San Marino i Azerbejdżanem, więc powinny to być łatwe trzy punkty.

I tak też było w spotkaniu z San Marino. Ciekawa w tym spotkaniu była ilość kartek - gospodarze dostali aż sześć żółtych kartoników i jedną czerwoną!  Zaczęliśmy od 26. minuty golem Bondarenki, ale po przerwie, gdy graliśmy 11 na 10 zdołaliśmy strzelić tylko dwa gole - w tym jeden to samobój, a drugi po rzucie karnym. Trochę słabo, ale San Marino nie zdołało nawet niecelnie strzelić na naszą bramkę.

San Marino - Polska 0:3 (Bondarenko, sam., Szymański)

Gracz meczu: ponownie Bondarenko

Eliminacje MŚ [9/10]

Polska - Azerbejdżan

Drągowski - Dylewski, Bondarenko, Kamiński, Cabaj - Borski, Nowak, Szymański, Żurawski, Sobociński - Szewczuk

Azerowie postrach budzić mogą jedynie na swoim boisku. W Warszawie liczyłem na bezproblemowe zwycięstwo. Mimo, że byliśmy w decydującej fazie walki o awans - na stadionie zjawiło się ledwo 35 tysięcy widzów, cóż chyba lata posuchy na kadrze spowodowały spory odsiew "kibiców".

Z Azerami poszło szybko - już w 8. minucie bramkę zdobył Sobociński i przez cały mecz spokojnie kontrolowaliśmy grę. Udało nam się nawet podwyższyć na 2:0 za sprawą gola Kamińskiego. Pewne trzy punkty, ważne trzy punkty.

Polska - Azerbejdżan 2:0 (Sobociński, Kamiński)

Gracz meczu: ponownie Szymański

Eliminacje MŚ [10/10]

Polska - Grecja

Drągowski - Dylewski, Bielik, Kamiński, Cabaj - Borski, Nowak, Szymański, Żurawski, Sobociński - Szewczuk

Po 9. kolejkach mieliśmy 20 punktów, Grecja - 17, Turcja 18, Serbia 15. Najbardziej nam zagrażała zatem Turcja i Grecja. Tym bardziej, że Turcy grali z San Marino - i wygrali 2:0, swój mecz wygrali też Serbowie (z Azerami). Nasza porażka z Grecją mogła zepchnąć nas nawet na 3 miejsce...

Na stadionie Narodowym tym razem zgromadziło się więcej ludzi - ponad 40 tysięcy. Chwała obecnym, bo na prowadzenie wyszliśmy w 27. minucie po golu Szewczuka po świetnej asyście Szymańskiego. Od początku nie zamierzaliśmy się bronić i liczyć na remis - mieliśmy awansować i pokazać siłę Polski. Dlatego też dalej atakowaliśmy, nadziewając się na kontry Greków. W 50. minucie kapitalny dziś Szymański strzela drugiego gola i wszystko było już jasne - Polska wygrywa grupę i jedziemy na Mistrzostwa Świata!

Polska - Grecja 2:0 (Szewczuk, Szymański)

Gracz mecz: ponownie Szymański

Grupa I po zakończeniu eliminacji:

Przyszedł grudzień i... losowanie fazy grupowej MŚ we Włoszech. Czy jestem zadowolony? Na pewno łatwo nie będzie, kiedy masz w grupie Brazylię. A do tego nieobliczalnych, o czym mogliśmy się świetnie przekonać, Koreańczyków z Południa i naszych południowych sąsiadów - Pepików, czyli Czechów.

Przygotowania do samego turnieju obejmowały trzy spotkania kontrolne. Najpierw pokonaliśmy 2:1 Białoruś, następnie 1:0 Słowację i na koniec zremisowaliśmy 1:1 z Boliwią, która miała być "słabszą Brazylią". Niestety, skoro oni byli słabsi i taki wynik...

Przyszedł też końcu czas na powołania szczęśliwej kadry na Mundial...

Dokładnie tak było, ale to jeszcze wcześniej, gdy podałem wstępną"30" było tam 10 graczy z Pogoni:

Ostateczna kadra, która powalczy we Włoszech:

Mistrzostwa Świata 2030

Tuż przed samym turniejem oświadczyłem swoim piłkarzom, że niezależnie od wyniku - idę na sportową emeryturę. Od nich zależy czy odejdę w dobrym nastroju i chwale czy razem z nimi wykopiemy sobie grób, którego nikt za kilka lat nie będzie odwiedzał.

Mistrzostwa Świata, faza grupowa [1/3]

Brazylia - Polska

Wolkiewicz - Dylewski, Bondarenko, Jagiełło, Cabaj - Borski, Nowak, Żukowski, Szymański - Sobociński, Wojciechowski

Bardzo dobrze widzicie... taktyka z Pogoni! Oczywiście kosmetyczne zmiany, bo jednak tutaj miałem lepszych innych graczy, o innej charakterystyce (a nie było wielkiego wyboru, nie rodziło się wielu geniuszy i to był też problem w Pogoni) niż w Szczecinie.  Niestety już po 21. minutach Brazylijczycy wyszli na prowadzenie. Wiele do powiedzenia nie mieliśmy, ale taktyka miała się sprawdzić z powodu, że byliśmy zdecydowanie zespołem słabszym w tym meczu i tak właśnie zazwyczaj oznaczana była moja Pogoń.

Niestety, ale po zmianie stron sama gra nie uległa zmianie, wciąż to Canarinhos kontrolowali grę, efektem tego była druga bramka. Wydawało się, że przyjdzie załamanie naszych szyków i zapachniało pogromem, ale... Wojciechowski w 70. minucie dał jeszcze iskrę nadziei, która niestety tylko się tliła i nie potrafiła przerodzić się w ogień.

Brazylia - Polska 2:1 (Cesar, Haraldo - Wojciechowski)

Gracz meczu:

Najlepszy Orzeł:

Korea Południowa - Czechy 0:2

Mistrzostwa Świata, faza grupowa [2/3]

Polska - Czechy

Wolkiewicz - Dylewski, Bondarenko, Bartlewski, Cabaj - Borski, Nowak, Żukowski, Szymański - Sobociński, Wojciechowski

Typowy występ Polaków na wielkich imprezach to trójbój - otwarcie, o wszystko, o honor. Wpierdziel na meczu otwarcia mamy już zaliczony, więc aby uniknąć meczu o honor musieliśmy zrobić wszystko, abyśmy to my pokonali Czechów.

Mecz mógł się podobać, bo był bardzo wyrównany, ale bramki strzelaliśmy tylko my. Jeszcze w pierwszej połowie świetny strzał autorstwa Żukowskiego, a po zmianie stron - niezawodnego kapitana, Szymańskiego. Wracamy do gry!

Polska - Czechy 2:0 (Żukowski, Szymański)

Gracz meczu: Szymański (profil już był)

Najlepszy Orzeł:  (w przypadku, gdy Orzeł jest graczem meczu, będzie tu numer dwa)

Brazylia - Korea Południowa 2:0

Mistrzostwa Świata, faza grupowa [3/3]

Polska - Korea Południowa

Wolkiewicz - Dylewski, Jagiełło, Bartlewski, Cabaj - Borski, Nowak, Żukowski, Szymański - Sobociński, Wojciechowski

Co tu dużo mówić, Brazylia 6 punktów, a my i Czesi po 3, Korea już poza grą, bo nie zdołali zdobyć punktu. Liczyłem na wygranie z Koreą i wygraną Brazylijczyków, co dałoby nam drugie miejsce, właśnie za "psami".  Niestety przez pierwsze 45. minut... nic. Zero do zera i nie zanosiło się na zmianę, więc musiałem użyć ostrej reprymendy w kierunku swoich graczy. Poskutkowało - i to jak! Gole strzelali Cabaj, Wojciechowski oraz Żurawski.

Polska - Korea Południowa 3:0 (Cabaj, Wojciechowski, Żurawski)

Gracz meczu: 

Żeby było ciekawiej...

Brazylia - Czechy........ 0:3!! Szybko zerkamy na tabelę...

Mamy to, pierwsze miejsce! I sensacyjnie Brazylia nie wychodzi z grupy MŚ! Z drugiej strony to tak z deszczu pod rynnę, bo Czesi trafili na... Rosjan, a my na... Niemców. Jednak jakby nie patrzeć to Rosjanie bronili tytułu.

Mistrzostwa Świata, 2 runda

Polska - Niemcy

Wolkiewicz - Dylewski, Bondarenko, Bartlewski, Cabaj - Wójcik, Wójcik, Żukowski, Szymański - Sobociński, Wojciechowski

Pojedynki z Niemcami to zawsze jest historia. Kto nie pamięta interwencji Boruca? Kiedy zabrakło tak niewiele, aby uzyskać korzystny wynik? A starsi pewnie półfinał z 74', tak zwany mecz na wodzie... ale teraz to my piszemy historię! A historię piszą... zwycięzcy?

Przez 45. minuty jednak prozę życia pisała... nuda. Dosłownie nie działo się nic. Po przerwie cały polski sektor, który stawił się bardzo licznie na Marcantonio Bentegodi w Weronie. Kibice sukcesu? Ale jakiego! 57. minuta Żukowski strzela gola i prowadzimy z Niemcami. Jednak w 76. minucie mamy już remis. Nie chciałem bardzo dogrywki, bo znałem doskonale to powiedzenie - piłka nożna to gra, gdzie gra 22 facetów, a na koniec wygrywają Niemcy, jakoś tak to leciało, autorstwa bodajże Linekera. Natomiast w 78. minucie kolejny raz - euforia, sędzia Loi Iok Fai podyktował rzut karny! Oczywiście dla naszej reprezentacji, do piłki podszedł Żukowski i... po raz drugi zawodnik Malagi zdobywa bramkę! To nie koniec emocji, bo kropkę nad "i" postawił Gancarczyk (Sławomir, nie Seweryn), ledwie 4 minuty później, ustanawiając wynik meczu na 3:1 i nasz awans do 1/4 Mundialu.

Polska - Niemcy 3:1 (Żukowski 2x, Gancarczyk - Albersinger)

Gracz meczu: Konrad Żukowski

Najlepszy Orzeł:

Włochy - Rumunia 0k.:0

Anglia - USA 1:0

Hiszpania - Belgia 1k.:1

Urugwaj - Argentyna 3:2

Irlandia Północna - Meksyk 3:1 (!)

Francja - Holandia 4:0

Czechy - Rosja 1:2

Mistrzostwa Świata, ćwierćfinał:

Polska - Francja

Drągowski -  Skrzypczak, Kamiński, Jagiełło, Dylewski - Borski, Wójcik, Żukowski, Szymański - Gancarczyk, Wojciechowski

No i mamy to. Ćwierćfinał to przyznam szczerze było to, co było dla mnie planem minimum, a teraz mogę to już mówić głośno. Trafiliśmy jednak na Francuzów, którzy rozbili Holendrów w poprzedniej rundzie. Jednak co musimy mieć w pamięci - Euro 2028, 2 runda - przegraliśmy 3:1, nie mając nic do powiedzenia. Czy przez te dwa lata staliśmy się zespołem lepszym? Jasne! Inaczej już dawno był zrezygnował.

Mecz rozpoczął się tak naprawdę w 10. minucie, kiedy to gola na wagę prowadzenie zdobył Wojciechowski, ale że to nie będzie zbyt proste przekonałem się ledwie 60 sekund później - Baba Diawara na 1:1. I od początku... emocji jednak w tym meczu było aż nadto.

Niestety, ale głównie za sprawą Diawary, ten świetny napastnik miał dzisiaj kapitalny dzień, bo wchodziło mu wszystko. W 21. minucie Francuzi już prowadzili 2:1, ale my też nie pękaliśmy - Żukowski mamy 2:2 po 27. minutach gry. 2:2 rany zadane, można rozejść się na przerwę, zewrzeć szyki.

Po zmianie stron... tak, znowu Diawara! Już w 54. minucie skompletował hattrick. Nie jeden Diawara na świecie, my mamy Gancarczyka, który podjął rękawice i w iście bokserskim pojedynku postawił zmierzyć się z Babą. W 60. minucie było zatem już 3:3. Jednak w 65. minucie Diawara oddał kolejny strzał i zdobył kolejnego gola! Fatalnie grała nasza defensywa, ale... ofensywa miała tego dnia świetne inklinacje. Kiedy było już blisko odpadnięcia nadeszła 83. minuta i gol Gancarczyka! Sławomir swoje dwa gole przeciwstawił czterem Diawary.

90 minut minęło i koniec meczu. McKenzie zagwizdał po raz ostatni, ale tylko biorąc pod uwagę regulaminowy czas gry, bo czekała nas dogrywka. Ledwie wznowiliśmy grę i.... matematykę znam bardzo dobrze, ale to na studiach humanistycznych poznałem siłę, kiedy 3 jest większe niż 4 (okręgi wyborcze), a teraz takie coś stało się na San Nicola w Bari. Właśnie tutaj w 94. minucie Gancarczyk zdobył swojego trzeciego dziś gola i okazało się to o wiele ważniejsze niż cztery gole Diawary!

Polska w półfinale Mistrzostwa Świata na na na!

Polska - Francja d. 5:4 (Wojciechowski, Żukowski, Gancarczyk 3x - Diawara 4x)

Gracz meczu:

Najlepszy Orzeł: Sławomir Gancarczyk!

Rumunia - Urugwaj 3:2 (!)

Anglia - Hiszpania 2:3

Irlandia Północna - Rosja 0:3

Mistrzostwa świata, półfinał:

Rumunia - Polska

Drągowski -  Skrzypczak, Bondarenko, Masłowski, Cabaj - Nowak, Wójcik, Żurawski, Żukowski - Gancarczyk, Sobociński

Cóż muszę przyznać, jesteśmy już ponad stan tego, co chcieliśmy osiągnąć, ale jak zwykle, dasz palec, chcesz rękę. I tak było tym razem, skoro jesteśmy tak daleko, a mamy za rywala Rumunię, a mogliśmy przecież trafić na Hiszpanów lub obrońców tytułu - Rosjan to nie mogłem narzekać.

Przed pierwsze 45. minut jednak miały miejsce piłkarskie szachy, dopiero w 48. minucie Sobociński dał nam prowadzenie, a kwadrans później było już 2:0 po kapitalnym strzale z dystansu Łukasza Nowaka. Cóż, emocji w tym meczu nie było za wiele, natomiast ciężko będzie przebić ten mecz z Francją...

Niemniej... mamy już medal!!

Rumunia - Polska 0:2 (Sobociński, Nowak)

Gracz meczu:

Najlepszy Orzeł:

Hiszpania - Rosja 2:1

Mecz o trzecie miejsce:

Rosja - Rumunia 1:1k.

Mistrzostwa świata, finał:

Polska - Hiszpania

Drągowski - Skrzypczak, Bartlewski, Kamiński, Dylewski - Borski, Nowak, Żukowski, Szymański - Sobociński, Gancarczyk

Nieoczekiwanie to Rumuni zajęli trzecie miejsce, a tym samym zostali brązowymi medalistami Mistrzostw Świata, chyba po raz pierwszy w historii, ale niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę.

My natomiast graliśmy także po raz pierwszy w finale Mundialu. Mecz na San Siro w Mediolanie był już niezwykłą historią. Pomyśleć, gdzie była polska reprezentacja kilka lat temu... w domu była, bo nigdzie nie awansowaliśmy.

Z Hiszpanią bardzo szybko straciliśmy gola - już w 13. minucie. Jednak próbowaliśmy się podnieść, mieliśmy też pecha, bo szybko wykorzystaliśmy zmianę - Kamiński doznał kontuzji. Zbieraliśmy też sporo kartek - cztery przez cały mecz. W 36. minucie sędzia podyktował rzut karny dla rywali i Jose Carlos nie miał problemu z wykorzystaniem jedenastki. 2:0 w finale i 45 minut na odrobienie?

Jeszcze gorzej, bo w 42. minucie drugiego gola tego dnia zdobył Fran Alonso i praktycznie było po emocjach. Nic nie kombinował, nie zmieniałem w taktyce przed meczem, po prostu Hiszpania okazała się za wysokimi progami, a mecz z Francją? Cóż, zawsze takie są.  Niemniej - mamy srebro!

Polska - Hiszpania 0:3 (Fran Alonso 2x, Jose Carlos)

Gracz meczu:

"Srebrna dwudziesto-trójka"

I to już koniec tej opowieści, definitywny koniec kariery :) Można iść spać...