x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 7, słabe: 0
zobacz komentarze

#6 Tours FC - jaka piękna katastrofa - z pamiętnika kibica (6) - 2018/2019

11-04-2018, 11:44 , Unikalnych wejść: 1641 , autor: Shrek

Wybrany klub / reprezentacja: Tours FC

Opisywany sezon: 2018/2019

Poziom rozgrywkowy: Ligue 2

Wersja gry: Football Manager 2018

Inne wpisy w pamiętniczku

 

Wpis 1 Tours - z czym to się je?
Wpis 2 Początek sezonu 2017/2018
Wpis 3 Runda jesienna 2017
Wpis 4 Wiosna i podsumowanie sezonu 2017/2018
Wpis 5 Wspomnienia z wyprawy do Rosji - Mistrzostwa Świata
Wpis 6 Idzie Nowe - sezon 2018/2019

 

Pierwsze spotkanie, miało sprawdzić jak silni jesteśmy. Lider, dysponujący silny zespołem miał pokazać czy mamy siłę by wygrać ligę, lub chociaż by uzyskać bezpośredni awans. I pierwszy sprawdzian oblewamy. Jeśli najlepszym zawodnikiem naszej drużyny zostaje Jules Goda, to ciężko mówić o jakimś przypadku. Tymczasem rywale z Brestu pewnie pokonują swojego przeciwnika 4:2.

 

Kolejny test, to Kanarki z Nantes. Jest dobrze, bo prowadzimy grę i pierwsi zdobywamy bramkę. Niestety podobnie jak było to w pierwszej rundzie w końcowych minutach tracimy ważne trzy punkty. W meczu na szczycie Lorient gromi Brest 3:1. Dzięki cennemu punkcikowi to my wysuwamy się na przód w walce o drugie miejsce w Ligue Deux.

 

Pojedynek ze Stade Reims rozpoczął się fatalnie. Straciliśmy bramkę w 14 minucie, na szczęście już po dwóch minutach wyrównujemy, a w drugiej połowie strzelamy jeszcze trzy bramki. Tymczasem Stade Brest przegrywa kolejny mecz z rzędu i jesteśmy w super położeniu. Wystarczą nam trzy punkty, by awansować jeśli chcemy być zależni tylko od siebie.

 

Dwa spotkania z QRM, oraz Le Havre – w obu przypadkach rywale bardzo dla nas niewygodni. W pierwszej rundzie dwukrotnie przegraliśmy, pomimo bycia gospodarzem.

 

Quevilly Rouen pierwsze strzeliło bramkę. Co gorsza Roderic Fillipi szybko zarobił żółtą kartkę, a po przerwie dołożył drugą i grając w osłabieniu nie byliśmy w stanie wyrównać.

 

Na szczęście, Reims pokonało 5:3 Brest i przed ostatnim meczem stało się jasne, że to my awansujemy do Ligue 1.

 

Ostatni mecz z Le Havre, był więc meczem bez znaczenia i okazją do pożegnania kilku zawodników – bramkarza numer 3 – Munoza, czy Douda Konate, z którym nie zostanie przedłużona umowa.

 

 

ONI WYWALCZYLI AWANS – czyli trzeci awans do Ligue Uno, a pierwszy od 1983 roku.

 

BRAMKARZE:

 

Jules Goda – pierwszy bramkarz drużyny, który przez cały sezon prezentował równy, wysoki poziom. W ciągu całego sezonu nie zaliczył żadnego słabego meczu, co zauważył selekcjoner Kamerunu, który powołał Godę na Puchar Narodów Afryki, które odbędą się latem.

 

Gregoire Coudert – bramkarz numer dwa, który posiada na tyle duże umiejętności, że już teraz potrafi wybronić trudne sytuacje. Co prawda nie zawsze jeszcze przekłada się to na zdobycze punktowe, ale przyszłość należy do niego.

 

Hilaire Munoz – sprowadzony jako trzeci bramkarz, by w razie czego móc wejść na boisko. Wiedział z jaką rolą przychodzi i z tej roli się wywiązał wzorowo. W meczu z Ajjacio zagrał od początku i zachował czyste konto. W pożegnalnym meczu z Le Havre, puścił 4 bramki, ale kilkukrotnie wychodził obronną ręką.

 

 

OBROŃCY:

 

Jonathan Gradit – prawy obrońca, który jest dobrym duchem zespołu. W trakcie sezonu, w prasie pojawiały się plotki o zainteresowaniu jego osobą belgijskiej Antwerpii, teraz zaś sondują możliwość jego sprowadzenia przez Turków.

 

Anthony Lippini – w poprzednim sezonie walczył o pozycję zmiennika, w tym wywalczył pewne miejsce w pierwszym składzie.

 

Ibrahim Cisse – początkowo przegrywał rywalizację z Konate, oraz z Chetaneaue, ale z końcem sezonu, to on był wyborem numer 1.

 

Daouda Konate – ostatni sezon tego Iworyjczyka w klubie. Nie zostanie z nim przedłużony kontrakt i jest to akceptowalna decyzja, bo przegrał rywalizację z młodszymi od siebie.

 

Gregoire Chetaneaue – młody i piekielni zdolny. Wszedł do drużyny przebojem, bo solidną pracą na treningach i dobrą grą w meczach, w których występował, przekonał do siebie trenera i kibiców.

 

 

Stefano Caille – tylko jeden mecz w pierwszym zespole, jednak nie można go winić za cztery bramki, stracone w ostatnim meczu. On może być przyszłością klubu.

 

Thibaut Cillard – środkowy obrońca numer cztery, który z czasem przesuwał się w klasyfikacji. Przy obecnej formie zatrzymał się gdzieś w pomiędzy Louvionem i Fillippim.

 

Cyrique Louvion – zaczynał jako partner Fillippiego, ale okazjonalnie występował także jako defensywny pomocnik. Jego umiejętności piłkarskie jak i przywódcze stawiają go w roli lidera zespołu.

 

Ange Nanizayamo – w poprzednim sezonie nie łapał się do pierwszego składu. W tym został ostoją defensywy. Ponadto jego dwie bramki z US Orleans dały nam cenne trzy punkty.

 

Roderic Fillippi – był próbowany zarówno na środku obrony jak i w roli defensywnego pomocnika, w obu spisywał się przyzwoicie, ale bez błysku.

 

POMOCNICY:

 

Mayoro N`Doye – pierwszy wybór jako defensywny pomocnik, skuteczny w odbiorze, a i wpisał się na listę strzelców.

 

Florian Makhedjouf – gdy walczył o kontrakt był czas, że był najlepszym zawodnikiem ligi. Po otrzymaniu kontraktu spoczął na laurach, jednak jest najlepszym środkowym pomocnikiem jakim dysponujemy.

 

Sami Le Barbey – w dalszym ciągu jest problem z jego właściwym ustawieniem. Nie potrafi pokazać tego co prezentuje w drużynie młodzieżowej.

 

Haris Belkebla – zmiennik Makhedjoufa, lub N`Doye w zależności od potrzeb. Jego jedynym mankamentem jest duża podatność na kontuzje.

 

Yanis Hamoudi – dosyć często na ławce, ale rzadko wchodził na boisko.

 

Daniel Mancini – nie tak efektywny jak w poprzednim sezonie, ale swoje trzy bramki strzelił.

 

Romain Bayard – wypożyczenie w poprzednim sezonie wyzwoliło w nim ogromne pokłady chęci udowodnienia, że był to błąd. Początek sezonu miał fantastyczny, późniejsze mikro kontuzje przystopowały nieco jego aktywność, ale i tak zaliczył bardzo dobry sezon

 

Djamel Bakar – początek sezonu zmarnowany ze względu na kontuzje, ale później dobrze sobie radził, zarówno gdy grał jako prawo, lub lewoskrzydłowy,

 

Chophni Cher Yandoukouzou – zawodnik rezerw, który ze względu na problemy z kontuzjami, dostał kilka szans na pokazanie swoich umiejętności. Będąc szczerym, to jednak nie ten poziom.

 

Hamuer Bouazza – doświadczony skrzydłowy grał tylko na początku sezonu, jednak widać po nim było wiek. Pewnie jednak prowadził zespół, czy to w rezerwach, czy we wczesnych etapach Pucharu Francji. Ostatni sezon w klubie.

 

Ibrahima Tandia – lewoskrzydłowy, który grał także jako ofensywny pomocnik. Mimo, że zdobył 5 bramek, to jego gra, zwłaszcza jako typowego skrzydłowego była słaba. Mimo wszystko zostanie z nami na kolejny sezon.

 

Sacha Clemence – lewoskrzydłowy, który jeśłi był w formie dzielił i rządził na swojej stronie. Dobre ścięcia do środka i groźne dośrodkowania, pozwoliły mu na wygranie rywalizacji z innymi konkurentami. Problemem jest jego wiek i wiążące się coraz częstsze kontuzje.

 

Cheick Fantamandy Diarra – prawoskrzydłowy, który także występował w ataku. Co prawda nie był tak skuteczny jak w zeszłym sezonie, ale także był niezwykle pożyteczny.

 

NAPASTNICY:

 

Odsonne Edouard – Wielki talent, przed którym ogromna kariera. Jego umiejętność znajdowania się w polu karnym, gry w powietrzu, oraz współpracy, do tego niesamowitych warunków fizycznych. Niestety, mamy bardzo małe szanse na zatrzymanie go w składzie na kolejny sezon.

 

Maki Tall – gdyby poprzedni sezon nie był tak udany, to ten nazwalibyśmy bardzo dobrym. Jednak ten sezon Maki miał słabszy, a wszyscy liczyli przynajmniej na dwucyfrwą liczbę bramek. Skończyło się na 8, więc także nie możemy narzekać.

 

Jordan Popineau – idealny partner dla Edoarda. Ruchliwy, skoczny lubiący szukać wolnego miejsca do gry, a jednocześnie bezlitośnie wykorzystujący błędy rywala.

 

Omar Toure – zawodnik sprowadzony dla drużyny rezerw, dostał szansę na pokazanie swoich umiejętności, gdy któryś z trójki napastników był kontuzjowany. I pokazał, że może być groźny.

 

Babacar Mbengue – Senegalczyk, który także został sprowadzony z myślą o drużynie rezerw. Nie zagrał w Lidze tylko z powodu tego, że nie został zgłoszony do rozgrywek. Lepiej się prezentował a meczach rezerw niż Toure.

Statystyki (Po kliknięciu w dane personalne zawodnika, pojawi sie jego profil)

 

BRAMKARZE

 

Nazwisko i Imię Liga Puchar Razem Uwagi
Jules Goda 29 - 1 - 30 -  
Gregoire Coudert 7 - 6 - 13 -  
Hilaire Munoz 2 - - - 2 -  

 

OBROŃCY

 

Nazwisko i Imię Liga Puchar Razem Uwagi
Jonathan Gradit 19 - 3 - 22 -  
Anthony Lipinni 20 - 6 - 26 -  
Ibrahim Cisse 14 - 2 - 16 -  
Daouda Konate 16 - 4 - 20 -  
Gregoire Chetaneaue 8 - 1 - 9 -  
Stefano Caille 1 - 1 - 2 -  
Thibaut Cillard 17 1 5 1 22 2  
Cyrique Louvion 22 - 4 - 26 -  
Ange Nanizayamo 28 2 5 - 32 2  
Roderic Fillippi 23 - 4 - 27 -  

 

POMOCNICY

 

Nazwisko i Imię Liga Puchar Razem Uwagi
Mayoro N`Doye 24 1 1 - 25 1  
Florian Makhedjouf 29 6 1 - 30 6  
Sami Le Barbey 5 - 3 - 8 -  
Haris Belkebla 16 1 2 - 18 1  
Yanis Hamoudi 5 - 6 - 11 -  
Daniel Mancini 27 1 4 - 31 1  
Rayan Raveleson 2 - - - 2 - wypozyczony do Hamilton Academy
Romain Bayard 29 6 4 - 33 6  
Djamel Bakar 15 1 2 1 17 2  
Chophni Cher Yandoukouzou 4 - - - 4    
Hamuer Bouazza 5 - 1 1 6 1  
Ibrahima Tandia 24 5 7 - 31 5  
Sacha Clemence 27 5 4 2 31 7  
Cheick Fantamandy Diarra 22 4 7 1 29 5  

 

NAPASATNICY

 

Nazwisko i Imię Liga Puchar Razem Uwagi
Odsonne Edouard 27 14 5 3 32 17  
Maki Tall 29 9 2 3 31 12  
Jordan Popineau 32 12 4 4 36 16  
Omar Toure 3 - 1 - 4 -  
Babacar Mbengue - - 2 - 2 -  

 

CO DALEJ?

 

Wiemy, że w Ligue 1 będziemy najbiedniejszą drużyna od lat. Nasz stadion nie spełnia wymagań dotyczących liczby miejsc (minimum wymagane to 20 tysięcy, podczas gdy my mamy niecałe 16 tysięcy), naszemu najlepszemu zawodnikowi kończy się kontrakt ( Eduard) i mamy raczej małe szanse na przebicie oferty PAOK Saloniki czy Trabzonsporu. Pozostali zawodnicy mogą się okazać atrakcyjni dla innych ligowców zarówno umiejętnościami, jak i ceną, a samym Lacombem interesuję się podobno Olympique Marsylia.

 

Będzie ciężko, kurewsko ciężko.

 

A jak zakończyły się rozgrywki Europejskie?

 

Francja potęgą jest i basta. Najpierw na Mistrzostwach Świata zajmujemy drugie miejsce, zaś w piłce klubowej podtrzymujemy naszą dominację. Finał Ligi Mistrzów jest wewnętrzną sprawą drużyn francuski – AS Monaco i najbogatszej drużyny świata – Paris Saint Germain (autorzy dwóch najdroższych transferów w historii – Neymara, który trafił z Barcelony za 222 miliony Euro, oraz Kylian Mbappe, który trafił do Paryża z księstwa Monako za 188 milionów. A przecież to nie wszystkie gwiazdy – Martinez przyszedł z Bayernu Monachium za 65, Emre Can z Liverpoolu za 47, a Alex Grimaldo z Benfiki za 31 milionów.

 

 

Liga Europy to tryumf po rzutach karnych londyńskiego Tottenhamu nad Aptekarzami z Leverkusen.

 

 

 

Mówiło się o nas, ze jesteśmy małym klubem, któremu nigdy nie uda się ściągnąć wielkiego nazwiska. Jeśli przychodzili do nas świetni zawodnicy, to albo bo przejściach (Onnis), albo tacy, którzy nie poradzili sobie nigdzie indziej (Dossevi), albo tacy, których wielkość miała dopiero nadejść (Madjer). Po Mistrzostwach Świata w 1986 roku, które odbyły się w Meksyku, na których Argentyna zdobyła swoje drugie Mistrzostwo Świata, trafił do nas numer jeden tamtego zespołu. Tak, dobrze widzicie. Mistrz Świata z roku 1986 trafił do Tours. Był nim …

 

 

Sergio Omar Almiron

 

Urodził się 18 listopada 1958 roku w Rosario. W 1976 roku zadebiutował w lidze w barwach klubu, który go wychował Newell`s Old Boys Rosario, a dzięki fantastycznej grze stał się legendą tego klubu. Świetna lewa noga, oraz szybkość, pozwalały mu na tworzenie licznych okazji strzeleckich partnerom, oraz sobie. Dzięki jego postawie klub z Rosario był topowym zespołem Argentyny lat 80. Jego dobra postawa został zauważona przez Carlosa Billardo, który pozwolił mu zadebiutować w reprezentacji Albiceleste w meczu z Meksykiem, który miał miejsce na dzień przed jego 27 urodzinami. Prawdziwym pokazem umiejętności Sergio, był jednak mecz z Izraelem (4 maja 1986 roku) wygrany przez jego drużynę 7:2. On sam strzelił wówczas trzy bramki, zaś to podobno po tym spotkaniu, Billardo zdecydował się powołać go na listę 22 zawodników, którzy pojadą do Meksyku. Był także planem awaryjnym na wypadek, gdyby Argentyńczycy musieli gonić wynik.

Izrael - Argentyna (skrót meczu - bramki Almirona na 0:1, 2:3 i 2:5)

Sparing przedmundialowy - Grasshopers Zurych - Argentyna 0:1 (Almiron)

 

 

Almiron dostał koszulkę z numerem jeden. Nie było wówczas nakazu od FIFY, by numer jeden przydzielać zawsze bramkarzowi, zaś federacja argentyńska, numery nadawała alfabetycznie. Wyjątkiem była trójka graczy – Daniel Passarella, Diego Maradona i Jorge Valdano. W Meksyku, nie zagrał nawet minuty. Po Mistrzostwach Świata trafił do Tours, gdzie miał ciągnąć zespół do powrotu do Ligue Une. Mimo, że jego gra nie była zła (8 bramek w 29 spotkaniach), to z powodu nieznajomości francuskiego, nie potrafił porozumieć się z partnerami, zarówno na boisku jak i poza nim. Wrócił do Argentyny, do swojego ukochanego Newell`s Old Boy i pomógł drużynie zdobyć pierwsze Mistrzostwo Argentyny od piętnastu lat. Ogólnie dla klubu z Rosario zagrał 283 spotkania w których zdobył 63 bramki. Kolejne przystanki w klubowej karierze to Meksykański Tigres, oraz powrót do ojczyzny i gra w Estudiantes La Plata, Central Cordoba de Rosario i Talleres de Cordoba, w którym zakończył karierę. Po niej zajmował się trenowaniem młodzieży w Newell`s Old Boys. Jest ojcem Sergio Bernardo Almirona, zawodnika, który grał we Włoszech, między innymi w Udinese, Empoli, Juventusie, Fiorentinie, czy Bari.

 


Autor: Shrek

KOMENTARZE

DrWitt
Typer Sezonu 2021/22 - 2. miejsce


Komentarzy: 638

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-03-13

Poziom ostrzeżeń: 1

11-04-2018, 13:34 , ocenił powyższy materiał: mocne - Możesz to zrobić jeszcze lepiej

Jakieś niespójne to wszystko. Zaczynasz od opisów jakichś meczów, ale trudno zorientować się jakich? Ktoś, kto nie czytał poprzedniej części, zupełnie nie wie o co chodzi.Nie lepiej w jednym blogu wszystko spójnie opisać?
Na koniec ni z gruszki ni z pietruszki - Almiron. Rozumiem, że bierzesz przykład z @Mahdiego, który w każdym sezonie o RSSS opisywał jednego sławnego piłkarza z przeszłości, żeby przybliżyć historię klubu? Tu natomiast nie ma to ani rąk ani nóg. Daję mimo to mocne, bo się starasz.

Rychooo


Komentarzy: 815

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 2

11-04-2018, 14:10 , ocenił powyższy materiał: mocne - Daję okejkę na zachętę

Podoba mi się
DrWitt, dnia 11-04-2018, 13:34, napisał:
Jakieś niespójne to wszystko. Zaczynasz od opisów jakichś meczów, ale trudno zorientować się jakich? Ktoś, kto nie czytał poprzedniej części, zupełnie nie wie o co chodzi.Nie lepiej w jednym blogu wszystko spójnie opisać?
Na koniec ni z gruszki ni z pietruszki - Almiron. Rozumiem, że bierzesz przykład z @Mahdiego, który w każdym sezonie o RSSS opisywał jednego sławnego piłkarza z przeszłości, żeby przybliżyć historię klubu? Tu natomiast nie ma to ani rąk ani nóg. Daję mimo to mocne, bo się starasz.


Panie kolego ostatnio nadajemy na tych samych falach :) Po przeczytaniu bloga miałem identyczne odczucia ale nie chciałem komentować żeby znowu nie było, że najgorszy jestem.

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

11-04-2018, 14:27 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

A ja tam doceniam, bo pracy to trochę musiało Cię kosztować :)

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

11-04-2018, 14:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Masz swój styl i to doceniam :) choć trochę prawdy jest, że jak się czyta na początku nie wiadomo o co chodzi.

LCS


Komentarzy: 446

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-01-15

Poziom ostrzeżeń: 1

11-04-2018, 15:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Podoba mi się

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

12-04-2018, 11:27 , ocenił powyższy materiał: mocne - Daję okejkę na zachętę

Ta seria ma swój styl. Gratuluję wyniku!

Adamenitum33
Wicemistrz Polski FM2021, 3. miejsce w Polsce FM 2022, Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów


Komentarzy: 752

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-23

Poziom ostrzeżeń: 0

13-04-2018, 08:01 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Czas na podbój Ligue1!! Mam nadzieję, że przegonisz PSG z tronu, prawdopodobnie nie w tym sezonie (liczę że spokojnie się utrzymasz), ale za 3-4? Kto wie ;) Powodzenia

Shrek


Komentarzy: 1499

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

13-04-2018, 08:12

Mam nadzieję, że przegonisz PSG z tronu, prawdopodobnie nie w tym sezonie (liczę że spokojnie się utrzymasz), ale za 3-4? Kto wie ;) Powodzenia


Dziękuje, ale boje się, że ten sezon będzie ostatnim w Ligue 1. Na transfery dostałem niecałe 2 miliony funtów (bo w takiej walucie gram), budżet płacowy mam bardzo niewielki ( najdroższy piłkarz zarabia u mnie 11 tysięcy tygodniowo), nie chcą do mnie przechodzić zawodnicy szerokiego składu innych pierwszoligowców, straciłem najlepszego snajpera ( chciał nawet zostać, ale nie byłem w stanie płacić mu tygodniówki na poziomie 21 tysięcy - a zszedłem z 43!!!). Jedynie co może mnie uratować to taktyka - w sparingach daje rade ( na razie z drugoligowcami), z tym, że jak mi się posypie N`Doye, to jestem w czarnej dupie - bo jego niestety nie mam go kim zastąpić.

Być może wypożyczenia coś zdziałają, o ile uda mi się kogoś pozyskać - Krychowiak mnie wyśmiał, a zagrał w poprzednim sezonie całe 3 mecze w PSG, a u mnie byłby kluczowym zawodnikiem. Eh, będzie ciekawie. Ale o tym dowiecie się już wkrótce :)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki