x
Wybrany klub / reprezentacja: -
Opisywany sezon: -
Poziom rozgrywkowy: -
Wersja gry: -
WSTĘP
Często dziś można usłyszeć o "zarządzaniu porażką", "zarządzaniu kryzysem", czy też "zarządzaniu sukcesem". I o lie ten kołczingowy bełkot w przypadku dwóch pierwszych terminów można jeszcze odnieść w jakiś sposób do rzeczywistości, to "zarządzanie sukcesem" - przynajmniej w sferze indywidualnej - zwyczajnie nie istnieje. Po prostu - albo masz zajawkę, by po raz dziesiąty z rzędu wygrać Ekstraklasę z LKS-em Pipidówka Mała(przy całym szacunku), ablo jej nie masz i kolejny "sejw" ląduje w koszu.
Dlatego, jeśli chcemy się cieszyć daną rozgrywką jak najdłużej, musimy przesunąć w czasie możliwie najdalej odnesienie ewentualnego sukcesu, od którego już tylko mały krok do wypalenia i rzucenia w kąt naszej ulubionej gry komputerowej.
Jak to zrobić? Oto kilka pomysłów.
ATRYBUTY
Mimo iż piłka nożna poczyniła znaczny postęp na płaszczyźnie naukowo-technicznej, a ilość danych, jakie kluby potrafią zebrać o swoich zawodnikach, mogłaby konkurować z objętością książki telefonicznej, wciąż mam poważne wątpliwośći, czy prawdziwy menedżer może jednoznacznie określić, że piłkarz X ma "wykończenie akcji" na "20", a Y "ustawia się" jedynie na "15".
Dlatego też uwaząm, iż opieranie rozgrywki na posiadaniu wglądu w skończoną wartość względnie skończonego(czyt. jednoznacznego) atrybutu danego wirtualnego gracza znacznie oddala ową rozgrywkę od realiów prawdziwego futbolu, a także znacznie obniża jej poziom trudności.
Niestety, obecnie nie jest możliwe całkowite wyłączenie podglądu atrybutów, a i żadna "custom skin" nie zawiera takiej opcji. Jednak mam na to łopatologiczny sposób.
Standardowy profil zawodnika wygląda mniej więcej tak:
Aby ukryć wartości liczbowe atrybutów należy wejść w "Ustawienia", następnie wybrać zakładkę "Interfejs", odszukać w niej sekcję "Ekran zawodnika" i zaznaczyć opcję "Pokazuj atrybuty jako wykres słupkowy zamiast skali 1-20".
Dzięki temu prostemu zabiegowi atrybuty zawodników i członków sztabu szkoleniowego zostaną przedstawione w nieco bardziej enigmatyczny sposób.
Jednak wciąż możemy pójść o krok dalej, ograniczając opis umiejętności zawodnika do ośmiu bardzo szerokich zmiennych, dzięki czemu nie będziemy w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy ów dobrze "gra głową"czy też ma dobry "wyskok"; czy dobrze się "ustawia", czy jedynie "przewiduje" etc.
Wystarczy, że w zakładce "Profil zawodnika" zastąpimy box "Atrybuty" boxem "Analiza atrybutów".
Teraz karta naszego zawodnika wygląda tak:
Polecam również przeprowadzić podobną operację w "szybkim podglądzie atrybutów"(charakterystyczne "i" w kółeczku tuż przed nazwiskiem zawodnika).
Niestety, wciąż pozostaje wiele miejsc, w których możemy podejrzeć wartości liczbowe i/lub graficzne atrybutów poszczególnych graczy, dlatego - jeśli nie chcemy/nie umiemy ukryć ich z poziomu kodowania skórki - musimy ich świadomie unikać. Są to m.in: zakładka "Atrybuty" w "Profilu zawodnika", kreator SFG przy użyciu z wybranym składem, czy też wszelkiego rodzaju "widoki" z podzakładki "Atrybuty" w zakładzkach "Skład" i "Scouting".
TRANSFERY
Ostatnimi czasy globalizacja futbolu postępuje w zastraszającym tempie, dlatego nikogo nie powinno już dziwić sprowadzanie do klubu za cięzkie pieniądze indonezyjskiej gwiazdy... Instagrama, czy też wypożyczenie najbardziej surowego technicznie(i w ogóle piłkarsko) zawodnika przaśnej ligi do drużyny z pięknego, nowozelandzkiego Wellington.
Jednak rynek transferowy w Football Managerze to zupełnie inny wymiar absurdu. O ile na transfery definitywne można jeszcze przymknąć oko(ostatecznie to wirtualny zawodnik przystaje na zaproponowane mu warunki), to większośći wypożyczeń - zarówno tych z klubu, jak i do klubu - nie należy w żaden sposób racjonalizować.
Jeszcze do niedawna można było w ten sposób pozyskać do słabej ligi(np. polskiej) w zasadzie nieograniczoną liczbę talentów czekających na swą szansę w klubach z TOP 5. Dodajmy, że - na długie lata i praktycznie za darmo.
Również oferty za nasze klubowe "perełki" częsciej przypominają humor rodem ze skeczów Monty Python, niż sensownie działający system transferowy. Nagminne spamowanie propozycjami wypożyczenia jakiegoś leszcza z naszej szkółki przez znacznie lepsze kluby, ze znacznie lepszych lig(np. Ligue 1, Serie A) naprawdę irytuje. Tacy "gracze" po prostu gościa kupują.
Powyższe przykłady to oczywiście jedynie wierzchołek tej góry absurdu zwanej "systemem transferowym", dlatego też warto wprowadzić do rozgrywki kilka samoograniczeń, dzięki którym znacznie zmniejszymy skutki "żerowania"(często nieświadomego!) na niedoskonałościach w kodowaniu gry.
Oto kilka z nich:
- wypożyczenia z klubu możliwe jedynie w obrębie kraju macierzystego i/lub posiadanych klubów filialnych, a także - w przypadku piłkarza zagranicznego - wypożyczenie zwrotne do byłego klubu i/lub ligi, jeśli ich reputacja nie odbiega znacznie od naszej(np. na linii Polska - Słowacja).
- wypożyczenia do klubu możliwe jedynie w obrębie kraju macierzystego i/lub posiadancyh klubów patronackich, a także wśród byłych piłkarzy klubowych/ligowych; ponadto dopuszcza się wypożyczanie zagranicznych piłkarzy z lig o wyższej lub równej reputacji, jeśli najwyższa liga ich macierzystego kraju ma niższą reputację od naszej(np. Litewskie, Łotewskie "talenty" z Serie A do Polski).
- wypożyczenia do i z klubu nie mogą być dłuższe niż jeden sezon, chyba że klauzula transferowa "wypożyczenie zwrotne" stanowi inaczej.
- wypożyczenia do klubu mogą być przedłużone tylko raz, maksymalnie o jeden sezon oraz przy zawarciu przyszłej klauzuli wykupu(co najmniej - opcjonalnej).
SCOUTING
Choć pomysł z "pakietami scoutingowymi" wydaje się być "żywcem" wyjęty z rzeczywistości, jego powierzchowna implementacja całkowicie wypacza ich sens, jednocześnie czyniąc rozgrywkę zbyt łatwą, a nasz klubowy system scoutingu w zasadzie zbędnym.
Nie ma bowiem potrzeby wysyłania "zwiadowców" w najróżniejsze zakątki Globu, gdy jednym kliknięciem w pakiet "Świat" oraz prostym ustawieniem filtra możemy wyszukać znacznie większą liczbę interesujących nas zawodników, a po dokonaniu transferów zwyczajnie ów pakiet wyłączyć, by nie obciążał naszego budżetu, gdy z niego nie korzystamy.
W realnym świecie działa to zupełnie inaczej, a owe "pakiety scoutingowe" to nic innego jak bazy danych wszelakiej maści agencji menedżerskich czy też niezależnych firm scoutingowo-analitycznych, których na danym rynku(np. polskim) są dziesiątki, o ile nie - setki. Dlatego też ograniczanie ich działalności do "jednego kliklnięcia" znacznie zmniejsza realizm rozgrywki, a co za tym idzie - również poziom trudności.
Polecam więc wyłączenie tego modułu poprzez wybranie opcji "brak pakietu" oraz niezaprzątanie sobie nim głowy przynajmniej do czasu, aż Twórcy znacznie go nie rozbudują.
SZTAB SZKOLENIOWY/OBOWIĄZKI
Tak, wiem. Wszelkiego rodzaju wywiady, konferencje prasowe, czy też interakcje z zawodnikami to niewątpliwie nieodzowne części składowe pracy piłkarskiego menadżera, więc ich obecność w grze powinna być czymś dobrym, prawda? Niestety, jest zgoła odmiennie! I nie mówię tu bynajmniej o ich śmiertelnie nudnej powtarzalności per se - w końcu niejeden już "wyciągał wnioski", czy "podnosił kiełbasę" do "golenia frajerów" - a o pułapce, jaką niesie ze sobą leżąca u podstawy tejże ograniczoność w algorytmie gry.
Nie da się bowiem nie zauwazyć pewnych prawidłowości, gdy po raz tysięczny odpowiadamy na te same pytania, czy też musimy wybrać jedną z 6-ciu(?) opcji "rozmowy motywacyjnej" przy stanie 0-1 do przerwy. A stąd już tylko malutki kroczek do nadużywania ułomności zakodowanych modułów.
Szczęśliwie, Football Manager broni się nieco złożonością w innych aspektach(np. silnika meczowego), dlatego konsekwencją "A" nie zawsze jest "B"; czasem jedynie "A+", a czasem nawet "C". Tym niemniej, dla "wyrównania szans" lepiej powierzyć te obowiązki swoim wirtualnym asystentom, którzy działają na tej samej płaszczyźnie co nasi wirtualni rywale.
Dotyczy to również prowadzenia naszych grup młodzieżowych/rezerw. Nie oszukujmy się - nie ma dziś na świecie menedżera, który sprawowałby kontrolę nad kilkoma sekcjami w klubie. Ba! Często nawet nie jest on w stanie samodzielnie ogarnąć pierwszej drużyny. Ostatnim takim "rolemodelem" był chyba Sir Alex Ferguson, ale raczej sobie nie przypominam, by legendarny SAF osobiście rozkładał pachołki na treningu młodzików.
RÓŻNE
- gdy przydzielamy zawodnikowi mentora, obaj gracze muszą trenować z tą samą drużyną przez cały okres trwania opieki(nie musi to być pierwszy zespół).
- gdy chcemy zatrudnić nowych członków sztabu szkoleniowego/scoutingowego/medycznego, możemy to zrobić jedynie poprzez ogłoszenie w "Biurze pracy" lub z polecenia obecnego współpracownika; w trybie journeyman - zatrudniamy również "starych znajomych" z poprzednich klubów.
- gdy w trybie journeyman obejmujemy klub, który zatrudnia dyrektora sportowego, musimy oddać mu wszystkie obowiązki, jakie wiążą się z tą rolą w realnym świecie; dodatkowo - odpowiedzialność za jego zwolnienie/zatrudnienie należy powierzyć Prezesowi/Właścicielowi.
- gdy w trybie journeyman chcemy wysłać swoje CV do innego klubu, możemy to zrobić jedynie na bezrobociu lub po wybraniu opcji "rezygnacja na koniec sezonu", która pozbawia nas wszystkich obowiązków oprócz tych związanych z prowadzeniem pierwszego zespołu(a finalnie również pracy).
- nie można jednocześnie prowadzić klubu i reprezentacji, chyba że w roli "zadaniowca"(np. Igrzyska Olimpijskie, czy też objęcie na chwilę kadry w trybie awaryjnym przed wielkim turniejem).
PODSUMOWANIE
Mam nadzieję, że nawet jeśli żaden z Was nie zechce bezpośrednio skorzystać z powyższych pomysłów, zainspirują one kogoś do stworzenia własnych "popsujek" utrudniających FM-ową rozgrywkę.
A może macie już takowe? Jeśli tak - podzielcie się w komentarzach! Chętnie rzucę mojemu menedżerskiemu alter ego kolejne kłody pod nogi.
Autor: tts0
kuboll112
Komentarzy: 1213
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2016-12-27
Poziom ostrzeżeń: 1
19-09-2018, 12:59 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
Bardzo podoba mi się inicjatywa tts0 chociaż merytorycznie, akapit "Atrybuty" odbiega od reszty, jest dobrze ;)
tts0
Komentarzy: 488
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
19-09-2018, 14:17
Ja Cię doskonale rozumiem w tej kwestii. Sam już swoje lata mam, więc pamiętam co najmniej jedną minioną epokę, i niestety na własnej skórze przekonuję się o tym, gdyż na przestrzeni mniej więcej ostatniej dekady moj attention span znacznie się skrócił, za co winę jednoznacznie ponoszą... internet i gry komputerowe. Internet, bo - wiadomo - masz wszystko za jednym kliknięciem, a gry - bo można np. rozegrać cały sezon w jedno popołudnie, czy też wczytać sobie "sejwa", gdy coś nie wyszło.
Tzw. młode pokolenie jest już pod tym względem stracone, bo ono zwyczajnie nie ma możliwości poznania życia w czasach, gdzie żeby dowiedzieć się czegoś o jakimkolwiek zagadnieniu, trzeba było mieć w domu pokaźną biblioteczkę, a jeśli nie - to kogoś w rodzinie/wśród znajomych z takową lub zwyczajnie przejść się do biblioteki publicznej lub szkolnej. Tam z kolei - o zgrozo - o KSERO można było tylko pomarzyć, a w późniejszych czasach wydać fortunę na jedną stronę.
Czy jest to ogólnie dobre zjawisko dla świata? Nie sądzę, ale powrót do zamierzchłych czasów byłby jeszcze gorszy.
A co do poziomów trudności, to rozumiem intencję, ale nie jestem co do tego przekonany. Bardziej wolałbym dostępność chociażby opcji umożliwiającej całkowite ukrycie atrybutów, czy też ustawienie "domyślnych obowiązków" dla klubu z dyrektorem sportowym etc. Wszystko oczywiście na zasadzie dobrowolności. Teraz trzeba kombinować jak koń pod górę.
Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce
Komentarzy: 1343
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Niezłomny Celt
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 0
20-09-2018, 09:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
A poważnie: nie tak dawno Mahdi został zwolniony z Watfordu!!! Nie dał rady mimo, że nikt nie oczekiwał że coś takiego się może stać! Oczywiście mógł wczytać sobie grę od nowa i wprowadzić poprawki, ale nie na tym zabawa polega! Przyznać się że czasem coś nie wychodzi to jest sztuka. Można zatem powiedzieć, że ten jeden raz FM okazał się jednak trudny;-)
jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM
Komentarzy: 1221
Grupa: Root Admin
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny
Dołączył: 2017-03-09
Poziom ostrzeżeń: -1
20-09-2018, 11:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
tts0
Komentarzy: 488
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
20-09-2018, 13:58
Jako że komentarz został omyłkowo umieszczony pod moim innym wpisem, pozwoliłem go sobie zacytować w całości.
A teraz do rzeczy.
Ja absolutnie nie mam nic przeciwko opisywaniu umiejętności graczy za pomocą atrtvutów w skali liczbowej. Powiem więcej - nie sądzę, by istniał jakiś inny sposób zapisania tego w kodzie gry. Mam natomiast "zastrzeżenia" co do sposobu ich prezentacji. Można klasycznie, że "wykańczanie akcji" - "15", a "szybkość - "12", a można nieco bardziej enigmatycznie, jak np. przy pomocy tego ośmiokątnego wykresiku. Można pewnie i jeszcze inaczej. Przypominam, że w grze już są atrybuty całkowicie ukryte, tj. takie, których dokładnych wartości liczbowych nie możemy poznać bez edytora, i jakoś świat się nie wali, choć działają one również w niższych ligach. O to mi tylko chodzi.
Co do scoutingu i pakietów, to absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Pakiety są właśnie po to, by wyjść poza zakres wiedzy naszego "klubu" o świecie gry, czyli de facto oczitować system, którym SI tak się przed premierą chwaliło. Nie rozumiem też odniesienia do niższych lig. Przecież tam(np. w Hutniku Szczecin) raczej nikt nie ma bazy zawodników ze śląskiej okręgówki. Zdziwiłbym się, gdyby mieli jakiekolwiek pojęcie o zawodnikach lokalnych. A tu pyk - jedno kliknięcie w pakiecik i mamy wszystko na tacy.
Shrek
Komentarzy: 1505
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
20-09-2018, 14:28
Czyś Ty z konia spadł?
Akurat w lokalnych ligach zawodnicy są świetnie rozpoznani, właśnie przez pocztę pantoflową. Tym bardziej, że wszystkie kluby są zlokalizowanie w promieniu 30 - 50 km, a rotacja zawodników wcale nie jest wielka.