x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 3, słabe: 0
zobacz komentarze

#15 Tours FC - coś się zaczyna, gdy coś się kończy - z pamiętnika kibica (11) - 2021/2022

07-02-2019, 13:16 , Unikalnych wejść: 1078 , autor: Shrek

Wybrany klub / reprezentacja: Tours FC

Opisywany sezon: 2021/2022

Poziom rozgrywkowy: Ligue 1

Wersja gry: Football Manager 2018

Wpis

O czym Gwiazda

Wpis 1

Tours - z czym to się je?

-

Wpis 2

Początek sezonu 2017/2018

Patrick Vieira

Wpis 3

Runda jesienna 2017

Rabah Madjer

Wpis 4

Wiosna i podsumowanie sezonu 2017/2018

Dellio Onnis

Wpis 4.5

Wspomnienia z wyprawy do Rosji - Mistrzostwa Świata

Karim Marok

Wpis 5

Idzie Nowe - sezon 2018/2019

Pierre - Antoine Dossevi

Wpis 6

Podsumowanie sezonu 2018/2019

Sergio Omar Almiron

Wpis 7

Runda jesienna sezonu 2019/2020

Bernard Ferrigno

Wpis 8 Podsumowanie sezonu 2019/2020 Rudi Vata/ Peter Jahle
Wpis 9 Runda jesienna sezonu 2020/2021

Armand Raimbault 

Wpis 10 Runda wiosenna sezonu 2020/2021 Alfrd Reston/ Pierre Phelipon/Albert Falette

 

 

Nie wiem, czy pamiętacie jaki byłem pełen obaw po zatrudnieniu przez ukochany klub Gregora Lacombe'a. I jak bardzo moje obawy były płonne. Pomimo bardzo chłodnego przyjęcia przez nas, kibiców, Gregory okazał się świetnym człowiekiem i menadżerem, a dzięki swoim wynikom uzyskał angaż w reprezentacji narodowej. I chociaż przez ostatni rok prowadził jednocześnie i klub i reprezentację, to wyraźnie lepiej szło mu na niwie reprezentacyjnej. Tours znalazło się tuż nad kreską, mimo wszystko od 18 miejsca dzieliło nas 8 punktów. To dużo, ale ligowy byt zapewniliśmy sobie dopiero w przedostatniej kolejce.

 

 

 

Sezon 2020/2021 to nie tylko pożegnanie trenera, ale również odejście naszego prezesa – Jean- Marc Ettori przez 8 lat był prezesem naszego klubu. Niezwykle barwna postać, która wyprowadziła nasz zespół z finansowego dołka, do tego stopnia, że za niedługo będziemy grali na nowoczesnym stadionie.

Jego miejsce zajmie Jose Delaporte, jeden z lokalnych biznesmenów, który pomaga finansować nowy obiekt, oraz wprowadzi Tours na giełdę.

 

Przed nowym trenerem nie lada wyzwanie. Po pierwsze musi utrzymać zespół w lidze, by otwarcie najnowocześniejszego obiektu w kraju przypadło na spotkania pierwszej, a nie drugiej ligi. Po drugie będzie się musiał zmierzyć z duchem Lacombe'a, szkoleniowca, z którym każdy gracz, potrafił znaleźć wspólny język.

Po trzecie zaś jak ułoży zespół. Czy będzie korzystał z tego co zostawił mu Lacombe, czy ostanowi zbudować wszystko po swojemu.

 

Nowym szkoleniowcem Błękitno – Czarnych został Jean Louis Garcia. Ten 58 letni szkoleniowiec ostatnio prowadził Troyes, z którym przeżywał wzloty i upadki. Wprowadził ich z Ligue 2 do Ligue 1 by po dwóch latach spaść. Mimo wszystko zarząd był cierpliwy i Jean- Louis ponownie wprowadził ekipę z północno – wschodniej Francji. do elity. I ponownie nie radził sobie zbyt dobrze, bo w styczniu został zwolniony, a jego drużyna okupowała miejsce w strefie spadkowej, z której już się nie wydostała. Mam nadzieję, że nie jest to prognostyk przed tym co nas czeka.

 

 

Wraz z nowym menadżerem pojawiło się w klubie kilku nowych członków sztabu szkoleniowego. Wszyscy oni przyszli z Troyes, więc widać, że Jean Louis ma charyzmę, by pociągnąć za sobą byłych współpracowników. Rozstać z naszym klubem musieli się niestety inni. Odeszli sprowadzeni przez Lacombe`a scout Fabio Moro, oraz niemiecki trener Thomas Helmer, a także będący przed Gregorym trener bramkarzy Fabien Campioni, i trenerzy ogólni: Maxence Flachez i Alexandre Monier. A gdy dodamy do tego jeszcze Frederica Voisina, któremu Lacombe zaproponował pracę z kadrą U - 19, to lista strat jest dłuższa niż lista zysków.

 

Wszyscy kibice nie wykluczając mnie, byli niezmiernie ciekawi, który z piłkarzy pojawi się w Tours, by zagrać w naszych barwach. Dzięki solidnemu zastrzykowi gotówki, stawaliśmy się coraz atrakcyjniejsi dla piłkarzy, więc nadszedł w końcu czas, by zacząć pozyskiwać zawodników, nie tylko i wyłącznie na prawie Bosmana.

 

Pierwszym nabytkiem okazał się Jean Victor Makengo – środkowy pomocnik OGC Nicea, jednak przez trzy ostatnie sezony regularnie wypożyczany. Ostatni rok spędził w drugoligowym Strasbourgu.

 

 

Drugim nabytkiem Garcii został Moses Simon – wyróżniający się gracz drugoligowego RC Lens, mogący grać jako lewoskrzydłowy, lub jako klasyczna dziesiątka. W poprzednim sezonie na drugoligowym froncie zaliczył 7 bramek i 4 asysty i wszyscy liczymy, że uda mu się przynajmniej zbliżyć do tego wyniku.

 

Oba transfery były transferami gotówkowymi – Makengo kosztował nas 2,1 mln euro, zaś Simon 3,1 mln. Kwoty duże jak na nasz klub, ale w myśl słów nowego prezesa, nie obciążające zbytnio naszego budżetu.

Jeszcze przed tymi dwoma nazwiskami, do naszego klubu dołączył zawodnik zakontraktowany przez Lacombe`a – David Dumas – młodzieżowy reprezentant Francji, zaś 1 lipca, na zasadzie wolnego transferu dołączyło dwóch kolejnych – Emil Audero z Juventusu, oraz Patrick, którego Garcia prowadził w Troyes i grywał tam dosyć regularnie.

 

Jakie było nasz zaskoczenie, gdy dwa tygodnie później, trener Garcia sprowadził kolejnego prawego obrońcę – Michalisa Bakakisa. Ten prawy obrońca występujący ostatnio w PAOKu Saloniki trafił do nas jedynie za opłaty kontraktowe. Innymi graczami z którymi wiążemy duże nadzieję, czy to ze względu na cenę, jaką za nich zapłaciliśmy, czy na umiejętności są:

 

 

Sergey Myakushko – Ukraiński prawo skrzydłowy, który ma być zabezpieczeniem przed słąbszą formą Bayarda.

 

Morgan Sanson – przez 6 ostatnich lat reprezentujący barwy Olympique Marsylia, do którego trafił z Montpellier za 11 milionów funtów. Co ważniejsze jest to gracz stąd, więc można powiedzieć że wraca w rodzinne strony. Co ważne pozyskaliśmy go za darmo.

 

Sadio Diallo – środkowy pomocnik, który ostatnie 5 lat spędził w Turcji, notując przyzwoity statystyki.

 

Ostatnim nabytkiem został Rivaldo Coetzee – reprezentant Republiki Południowej Afryki, będący w kadrze Anderlechtu z Brukseli, jednak nabijający występy głównie na wypożyczeniu.

 

Jeśli chodzi o ubytki, to poza zawodnikami, którzy podpisali promesy kontraktowe w poprzednim sezonie jedynie Cyriaque Louvion przeniósł swoje talenty do Skody Xanthi.

 

Jak pokazał okres pracy Lacombe`a nie należy przywiązywać zbytniej wagi do sparingów. Podobnie jak w przypadku poprzedniego trenera, wyniki, ani styl delikatnie mówiąc nie powalały. Ważne jednak jak wejdzie się w ligowy sezon, a trzeba pamiętać, że Garcia ma sporo elementów układanki do dopasowania.

 

 

Ligowy sezon rozpoczynamy od wizyty w Nantes – niestety przegranej 0:2. Co gorsza grając w 11 przeciwko 9, zamiast zdobyć wyrównująca bramkę, to ją tracimy.

 

Pierwszą bramkę w sezonie 21/22 zdobywa Moses Simon, a jego trafienie daje nam trzy punkty. Jedyne trzy punktu jakie zdobywamy w sierpniu. Przegrywamy 3 następne spotkania i wszyscy zastanawiamy się czy uda nam się odbić od dna, czy zakotwiczymy tutaj na dłużej?

 

W ostatnim dniu okienka transferowego, wzmacniamy się 4 zawodnikami na zasadzie wypożyczeń.

 

Tyler Adams, to prawy obrońca mogą też grać z lewej strony, został wypożyczony z Club Brugge, gdzie w poprzednim sezonie był zawodnikiem szerokiego składu.

 

Philippe Richard to wychowanek Nicei, który jest kolejnym zawodnikiem mogącym grać jako ofensywny pomocnik. Na tej samej pozycji może występować Adrien Bongiovanni, który w poprzednim sezonie przebił się do szerokiego składu AS Monaco i trzykrotnie wystąpił w rozgrywkach Ligue 1.

 

Ostatnim wzmocnieniem jest gracz, którego do Tours próbował sprowadzić Lacombe – Nicolas Janvier, udało się to dopiero jego następcy. Ten młodzieżowy reprezentant Francji to kolejny gracz mogący występować w środku pola, jako środkowy, lub jako ofensywny pomocnik.

 

 

Ostatnie wzmocnienia i przerwa reprezentacyjna pozwoliły poprawić naszą grę. Najpierw bezbramkowo remisujemy z Auxerre na wyjeździe, a w następnej kolejce odnotowujemy drugie zwycięstwo. Po trzech trafieniach Daniela Dumasa i jednym celnym strzale Simona, wygrywamy 4:1 z Metz. Wrzesień kończymy przegraną z Lille, oraz kolejnym bezbramkowym remisem z Angers.

 

 

Październik rozpoczynamy przegraną 3:1 z Rennes, oraz dosyć szczęśliwym remisem z Olympique Lyon, gdyż bramki dające wyrównanie zdobywamy w doliczonym czasie gry.

 

 

Jednak kolejne dni października pokazują tylko, że jesteśmy w fatalnej formie. Klęskę 4:0 z Olympique Marsylia można zrozumieć, ale przegraną w Pucharze Ligi z drugoligowym US Creitel – Lusitanos, ciężko racjonalnie wytłumaczyć.

Malutkim promyczkiem nadziei jest wygrana z Tuluzą, która pozwala nam się odbić z 18 miejsca na 15.

 

Martwi nie tylko ogólna postawa zawodników, ale przede wszystkim nieskuteczność zawodników. Za czasów Lacombe`a traciliśmy sporo bramek, ale równie często odgryzaliśmy się rywalom. Jak na razie w 11 spotkaniach strzeliliśmy 11 bramek, a ich autorami jest zaledwie 4 zawodników. Z zawodników, na których ochoczo stawiał poprzedni trener w rotacji utrzymali się jedynie Akuffu, Dawidowicz, Ibrahim Cisse i Lecointe. Bayard jest częstym rezerwowym, ale sporadycznie wchodzi na boisku zademonstrować swoje umiejętności. Gdzieś przewija się od czasu do czasu także nazwisko Belkebla. Motory napędowe z poprzednich sezonów zostały umieszczone w rezerwach i tam muszą czekać na swoje szanse. Może warto dać im szansę.

 

Jednak trener Garcia jest głuchy na prośby i apele kibiców. Listopad zaczynamy obiecująco – wygrywając z Montpellier 3:2, po dwóch premierowych trafieniach Diallo, ale kolejne spotkania to seria niepowodzeń – 0:1 z Monaco, 1:2 z Cean i historyczna porażka z PSG 0:7. Widmo spadku coraz bardziej zaczęło nam zaglądać w oczy, a strach przed nim pogłębiła porażka z Girondans Bordeaux, która zepchnęła nas przed ostatnie miejsce w tabeli.

 

 

Prezes postawił ultimatum przed trenerem – do końca roku poprawić nasz bilans punktowy, oraz przede wszystkim poprawić styl gry. Cel realny do wykonania, bo najbliższymi rywalami są Saint Ettienne, Amiens i Guingamp, ale trzeba radykalnie, zmienić styl gry.

 

Spotkanie z Saint Ettienne nie odmieniło naszego stylu gry, ale dało nieoczekiwane trzy punkty. 21 do 3 taki był wynik w strzałach dla gospodarzy, ale w bramkach wygrywamy 1:0. Autorem złotej bramki Lecointe, a w utrzymywaniu wyniku nie przeszkodziła czerwona kartka, którą otrzymał Dawidowicz.

 

Drugie spotkanie dawało promyczek optymizmu. Byliśmy częściej przy piłce, częściej atakowaliśmy, co przełożyło się na 3 stuprocentowe okazje, z których jedną wykorzystał Bakakis. Wygrana mogła być okazalsza, ale Lecointe nie wykorzystał rzutu karnego.

 

Trzeci mecz i trzecia wygrana – niesamowite. Tym razem ofiarą pada Guingamp, a skalp zbiera Tyler Adams.

 

 

 

 

Niesamowita odmiana, której nikt się nie spodziewał.

 

Serię kontynuujemy w roku 2022. Najpierw w Pucharze Francji odprawiamy z kwitkiem Auxerre 3:1, a potem Dijon, Niceę, Metz i ponownie Auxerre.

 

W grudniu i w styczniu zaliczamy niesamowitą serię 8 meczów z rzędu z wygraną. Wielka rzecz.

 

Niestety, wraz z nastaniem lutego skończyła się nasza fantastyczna seria. Najpierw w Pucharze Francji paryżanie odprawiają nas z 4 bramkami, a później jeszcze dwukrotnie, tym razem w lidze, przegrywamy, nie potrafiąc trafić do bramki rywala.

 

Gdy się przełamujemy, robimy to jednak w imponującym stylu. Czterokrotnie pokonujemy bramkarza rywali, a jedną z bramek zdobywa Nicolas Janvier, który trafił do nas na stale, za cenę 575 tysięcy euro.

 

Dobrą formę potwierdzamy w spotkaniu z Lyonem, które wygrywamy 3:2, oraz Olympique Marsylia i Touluzę, które ogrywamy 1:0. Ta fantastyczna seria wywindowała nas na miejsce 7 i wszyscy zaczęli gdzieś w głębi duszy liczyć, że uda się włączyć w walkę o Europejskie Puchary. Kto by się spodziewał takiego obrotu sprawy, po początku sezonu?

 

Spotkanie z Montpellier zakończyło się dla nas bardzo pechowo. W 90 minucie David Dumas, zdobył bramkę wyprowadzającą nas na prowadzenie, które straciliśmy w 6 minucie doliczonego czasu.

 

 

To wyraźnie podłamało chłopaków – porażki z AS Monaco i PSG można zrozumieć, ale porażka 1:4 z Cean, jest ciężka do wytłumaczenia.

 

Niestety z fatalnej passy nie udało nam się podźwignąć. W 4 ostatnich ligowych spotkaniach wygrywamy tylko 1 i ostatecznie zajmujemy 13 miejsce, zdobywając 50 punktów. Nasz bilans to 15 wygranych, 5 remisów i 18 porażek. Daje nam to najlepszy bilans w ciągu naszych 7 lat występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Świetny sezon, mimo niezbyt udanego początku.

 

 

 

Czy jesteśmy zawiedzenie. NIE. Nikt nie spodziewał się, że będziemy walczyć o Europejskie Puchary, najważniejsze jednak, że pewnie się utrzymaliśmy i kolejny sezon będziemy grali w najwyższej klasie rozgrywkowej.

 

 

 

 

 

Bramkarze

 

Nr

Nazwisko i Imię

wiek

Kraj pochodzenia

Liga

Puchary

Razem

mecze

gole

mecze

gole

mecze

gole

1

Emil Audero

25

Włochy

38

-

2

-

40

-

30

Jules Goda

33

Kamerun

-

-

-

-

-

-

 

 

Obrońcy

 

 

Nr

Nazwisko i Imię

wiek

narodowość

Liga

Puchary

Razem

mecze

gole

mecze

gole

mecze

gole

5

Richard Akuffu

18

Francja

33

-

2

-

35

-

22

Rivaldo Coetzze

25

RPA

30

-

1

-

31

-

4

Mohamed Bejaoui

18

Francja

 

3

-

1

-

4

-

17

Paweł Dawidowicz

27

Polska

35

1

1

-

36

1

16

Patrick

31

Brazylia

4

-

-

-

4

-

13

Michalis Bakakis

31

Grecja

30

2

2

-

32

2

2

Tyler Adams

23

Stany Zjednoczone

30

1

2

-

32

1

 

Ibrahima Cisse

26

Senegal

17

-

17

-

17

-

33

Roderick Filippi

33

Francja

3

-

-

-

3

-

34

Moussa Sissako

21

Francja

2

-

-

-

2

-

 

Pomocnicy

 

Nr

Nazwisko i Imię

wiek

narodowość

Liga

Puchary

Razem

mecze

gole

mecze

gole

mecze

gole

19

Morgan Sanson

27

Francja

34

4

2

-

36

4

7

Haris Belkebla

28

Algieria

8

-

2

-

10

-

15

Jean – Victor Makengo

23

Francja

13

1

-

-

13

1

8

Ellie Girod

18

Francja

-

-

1

-

1

-

20

Sadio Diallo

31

Gwinea

21

3

1

-

22

3

6

Romain Bayard

28

Francja

17

-

1

-

18

-

24

Nicolas Janvier

23

Francja

26

2

2

-

28

2

10

Moses Simon

26

Nigeria

34

7

2

-

36

7

12

Sergiy Myakushko

29

Ukraina

36

1

2

1

38

2

23

Phlippe Richard

19

Francja

28

2

2

-

30

2

26

Adrien Bongiovanni

22

Belgia

15

1

-

-

15

1

38

Steve Guibert

19

Francja

1

-

1

-

2

-

 

Napastnicy

 

Nr

Nazwisko i Imię

wiek

narodowość

Liga

Puchary

Razem

mecze

gole

mecze

gole

mecze

gole

32

Babacar Mbengue

22

Senegal

1

-

-

-

-

-

9

David Dumas

19

Francja

27

8

2

-

29

8

11

Xavier Lecointe

19

Francja

34

8

2

2

36

10

 

 

 

 

Uwaga, informacje zaznaczone kursywą zdarzyły się tylko i wyłącznie w moim świecie gry!!!

 

Wielu zastanawiało się, kto jest najlepszym piłkarzem grającym w barwach Tours. Ale równie wielką zagadką jest, który z graczy Tours zanotował największą karierę. Mieliśmy dwóch graczy, którzy wyrośli na graczy światowego formatu, a jednocześnie zagrali u nas w oficjalnym spotkaniu.

 

 

 

10 września 1985 w miejscowości Tulle urodził się Laurent Koscielny. Tam tez uczęszczał do swojego pierwszego klubu, jednak szybko, dzięki, swoim umiejętnością, przechodził do coraz większych i lepszych ośrodków szkoleniowych. W 2003 roku trafił do EA Guingamp, w którym zadebiutował w profesjonalnym futbolu 1 listopada 2004 w przegranym spotkaniu z Clermont. W Guingamp spędził trzy lata, ale sternicy klubu nie poznali się na umiejętnościach obrońcy i bez żalu oddali go do Tours. U nas nastąpiła prawdziwa eksplozja talentu. 34 spotkania, 5 bramek, a doskonała postawa zaprowadziła nas na 6 miejsce w tabeli. Co więcej, Laurent został wybrany do jedenastki sezonu, oraz został wybrany najlepszym graczem sezonu i jasnym stało się, że nie uda się nam go utrzymać. Kwota jaką zaoferował nam Lorient – 1,7 miliona euro, był zbyt kusząca oferta, by ją odrzucić.

 

Jeszcze w trakcie gry u nas Polski Związek Piłki Nożnej chciał zwerbować obiecującego obrońcę, by grał w biało czerwonych barwach. Wszystko dzięki dziadkowi Laurenta, który był Polakiem, jednak zrzekł się obywatelstwa. Laurent musiał więc wyrabiać ponownie paszport polski, zaś wyrobienie takiego dokumentu, wraz z załatwieniem wszystkich formalności trwa około 3 lat. W tym czasie swoje zainteresowanie, spowodowane coraz lepszą grą, wyraził także francuski związek i występy Koscielnego w reprezentacji Polski pozostały w niezrealizowane.

 

W Lorient zaliczył tylko sezon (gdzie w 35 meczach zdobył 3 bramki), by kolejne sezony zagrać dla Kanonierów z Londynu. Kwota za jaką pozyskał go Arsenal wyniosła 8,45 miliona Euro i była jedną z najwyższych w historii oferowanych za francuskiego obrońcę sprowadzanego z Ligue 1.

 

Będąc graczem londyńskiego klubu zaliczył debiut w reprezentacji Francji przeciwko Brazylii 9 lutego 2011 roku.

Ogólnie w reprezentacyjnych barwach zaliczył 55 występów, w których zdobył jedną bramkę. Był dwukrotnym uczestnikiem Mistrzostw Świata w (2014 i 2018 roku), dwukrotnie także swoje umiejętności prezentował na Mistrzostwach Europy (2012 i w 2016).

 

Jeśli chodzi o nagrody zdobywane wraz z drużyną, to kariera Laurenta jest niespełniona. Najbardziej owocnym był rok 2018, Wówczas zdobył z Arsenalem Mistrzostwo Anglii, a Kanonierzy nie mieli sobie równych także w Pucharze Ligi Europy, gdzie pokonali rywali zza między Tottenham Hottspur 3:0, oraz w meczu o Superpuchar Europy, gdzie wygrali z Atletico Madryt 3:1. Ponadto trzykrotnie triumfował w najstarszych rozgrywkach na świecie – jak określa się Puchar Anglii w 2014, 2015 i 2020 roku.

 

 

Laurent zdecydował się pozostać przy piłce, gdyż jest posiadaczem krajowej licencji B, a sam w kilku wywiadach wspominał, że chciałby rozwijać się w tym kierunku.

 

 

Drugim zawodnikiem, który zrobił fantastyczną karierę, jest Olivier Giroud.

 

Ten urodzony 30 września 1986 roku napastnik swoją karierę rozpoczynał w Grenoble. Tam też zadebiutował 24 marca 2006 w zremisowanym meczu z Gueugnon, wchodząc na końcowe sekundy spotkania. W Grenoble nie pokazał skali swojego talentu, rozgrywając dla nich 23 spotkania i zdobywając dwie bramki. Sezon 2007 – 2008 spędził na wypożyczeniu w trzecioligowym Istres, w którym 14 krotnie pokonywał bramkarzy i notując 33 występy. Jego macierzysty klub w tym czasie awansował do Ligue 1, a Oliver po powrocie liczył, że powalczy o miejsce w rotacji klubu. Jednak autor sukcesu – Mehmet Bazdarević miał odmienne zdanie. W jednym z wywiadów powiedział, że Olivier nie ma wystarczających umiejętności by grać w elicie, dlatego też został wystawiony na listę transferową. 28 maja 2008 roku związał się z naszym klubem, jednak z powodu kontuzji oficjalny debiut zaliczył dopiero 3 września w meczu Pucharu Ligi.

 

Pierwszy sezon w nowych barwach zaczął spokojnie. W 23 spotkaniach zdobył 9 bramek, a zespół, w którym grał razem z Laurentem Koscielnym zakończył sezon na wysokim 6 miejscu. Sezon 2009/2010 pokazał na co go stać. 38 spotkań, 21 bramek i korona króla strzelców Ligue 2. Takiego diamentu nie mogli przeoczyć scouci klubów z wyższej ligi. 26 stycznia Montpellier podpisało kontrakt z Olivierem, a nam oddało w zamian 2 miliony euro i … Oliviera Giroud. Co prawda tylko do zakończenia sezonu, ale zawsze to dodatkowe pół roku, na wywalczenie awansu.

 

Niestety, sezon kończymy na 11 miejscu. Niektórzy doszukują się w tymi winy samego napastnika – odkąd podpisał kontrakt z pierwszoligowcem jego skuteczność spadła. Co prawda 6 bramek w 17 meczach, to wciąż niezły wynik, ale malkontentów się nie przekona.

 

Sam Olivier wspominając o Tours najcieplej wypowiada się o ówczesnym trenerze Daniele Sanchezie. Jak mawia to dzięki jego radom, stał się lepszym snajperem.

 

Montpellier z Olivierem w składzie był groźnym przeciwnikiem, nie tylko w ligowych zmaganiach. W 2011 roku w półfinale Pucharu Ligi, bramka w dogrywce strzelona przez Giroud, dała pierwszy finał jego klubowi od 1994 roku. Co prawda nie udany, ale pokazujący, że Montpellier staje się drużyną groźną.

 

Sezon później w kraju nie było silnych na drużynę, sponsorowaną przez właściciela przedsiębiorstw odbierających odpady. Znaczący wkład w ten sukces miał napastnik. 21 bramek w lidze, co dało mu koronę Króla Strzelców, tym razem Ligue 1, oraz 4 w Pucharach spowodowało, że największa niespodzianka XXI wieku stała się faktem.

 

Świetna gra nie uszła uwadze selekcjonera Les Blues – Laurenta Blanc`a. Zadebiutował 11 listopada 2011 roku w towarzyskim spotkaniu ze Stanami Zjednoczonymi. Był uczestnikiem Mistrzostwa Świata 2014 i 2018 roku, oraz Mistrzostw Europy 2012 i w 2016 roku. Najbardziej udane były dla niego ostatnie Mistrzostwa, gdzie rozegrał zaledwie dwa spotkania, jednak zdobył trzy gole. Był one niezmiernie ważne. Najpierw wchodząc z ławki rezerwowych w półfinale, wyrównał pojedynek meczu z Niemcami, a następnie dać nam prowadzenie i wprowadzić do finału. W Finale zaś zdobył dla nas jedyną bramkę. Co ciekawe, Oliver Giroud nigdy nie zagrał w żadnej młodzieżowej reprezentacji Francji. W roku 2001 był powoływany na konsultacje do akademii Clairefontaine, raze z takimi graczami jak Yohan Cabaye, czy Yoan Gourcuff, ale w kadrze U – 16 nie wystąpił. Zdobył podobnie jak Kościelny 2 srebrne krążki przyznawane, za porażki w finale.

 

Ogólnie w kadrze narodowej Francji zaliczył 69 występów, zdobywając dla niej 30 bramek. I chociaż Gregory Lacombe, namawiał go do powrotu do kadry, to Oliver decyzji o zakończeniu przygody reprezentacyjnej nie zmienił.

 

Kolejnym krokiem w karierze był Arsenal Londyn. Tutaj jego losy ponownie splątały się z były kolegą z Tours i podobnie jak Laurent, również musiał zadowolić się sukcesami przychodzącymi z rzadka.

Ogółem dla Arsenalu, w ciągu 8 lat rozegrał 210 spotkań, 84 razy wpisując się na listę strzelców

Po sezonie 2019/2020, gdzie grał coraz rzadziej przegrywając rywalizację z młodszym pokoleniem, przeniósł swoje talenty do Southampton. Tam w 56 spotkaniach zdobył 21 bramek.

 

 

 

Oliver Giroud w 2013 pozował nago, dla kalendarza „Dieux du Stade” - czyli Bogów Stadionu, z którego dochód został przeznaczony na cele charytatywne. Z kolei w lutym 2015, został uznany za najbardziej atrakcyjnego piłkarza grającego w Premier League.

 

On również zostanie przy piłce, gdyż również zdecydował się na rozpoczęcie kursu trenerskiego.

 

 

Zobaczymy, może za jakiś czas ponownie zobaczymy któregoś z nich w naszych barwach, lecz teraz już w zupełnie innej roli.

 

 


Autor: Shrek

KOMENTARZE

Adiko


Komentarzy: 185

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2018-12-19

Poziom ostrzeżeń: 0

07-02-2019, 14:47 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Dwa razy ta sama tabela. Zamiast podać końcową dwa razy dałeś po 20 kolejkach. To się jakoś łączy z reprezentacją Francji, którą prowadziłeś bo trudno się połapać?

Shrek


Komentarzy: 1507

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

07-02-2019, 15:04

Adiko, dnia 07-02-2019, 14:47, napisał:
Dwa razy ta sama tabela. Zamiast podać końcową dwa razy dałeś po 20 kolejkach. To się jakoś łączy z reprezentacją Francji, którą prowadziłeś bo trudno się połapać?


Dzięki za zwrócenie uwagi - poprawiona tabela końcowa.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

08-02-2019, 10:25 , ocenił powyższy materiał: mocne - Możesz to zrobić jeszcze lepiej

Są tak długie przerwy między poszczególnymi blogami, brak tabel z poprzednimi sukcesami lub osiągnięciami - nie wiem zatem co było wcześniej i jak się mam odnieść do tego, co teraz Może przemyśl formę prezentacji.

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

07-03-2019, 11:58 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Nie zostawiłeś złota po sobie, a raczej spalone mosty ;) Taki Mourinho trochę :D

Shrek


Komentarzy: 1507

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

07-03-2019, 21:23

Czemu spalone mosty? To raczej nowy trener nie chciał korzystać z mojej gwardii i postawił na swoich żołnierzy.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki