x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 6, słabe: 1
zobacz komentarze

TNT, czyli futbol "na TAK" cz. 3

25-05-2019, 11:51 , Unikalnych wejść: 1437 , autor: kuboll112

Wybrany klub / reprezentacja: Borussia Dortmund

Opisywany sezon: 2020/21

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2019

 

TNT, czyli futbol "na TAK" cz. 3

Do 3 razy sztuka? Może tym razem w Pucharze Niemiec.. Największym moim grzechem popełnionym przed startem poprzedniego, 2 sezonu w roli menedżera Borussii Dormund było oddanie na wypożyczenie zbyt dużej liczby zawodników, w tym m in. Duńczyka Thomasa Delaneya. Ten pomocnik box-to-box w pierwszym roku grał świetnie, ale w kolejnym na przekór chciałem dać szansę innym piłkarzom i uniknąć napiętej sytuacji w szatni, bo wielu zawodników domagało się pierwszego placu i w pewnym momencie miałem ok. 6 niezadowolonych graczy. W 2 sezonie chciałem ugasić pożar w zalążku i obok Duńczyka wypożyczyłem wielu graczy. W drużynie atmosfera była przez to bardzo dobra, ale jakość naszej gry ucierpiała. Podobno podstawą dobrej (jakiejkolwiek) spowiedzi jest rachunek sumienia, dlatego teraz wierzę w dużo lepszy sezon od poprzedniego. Nie obyło się jednak bez intryg, tak popularnych w czasach muszkieterów (fikcja literacka jednak odnosząca się do czasów, gdzie intrygi na dworach królewskich były powszechne), o czym sami się przekonacie, czytając blog streszczający kampanię 2020/21 - 3 sezon.


Dotychczasowe osiągnięcia

 

Sezon Bundesliga DFB-Pokal DFL-Supercup UEFA Champions League
2018/19 Zwycięzcy 3 Runda n/n Ćwierćfinał
2019/20 Zwycięzcy Półfinał Zwycięzcy Ćwierćfinał


Cele/założenia

 

  1. Chciałbym osiągać sukcesy z Borussią Dortmund w zgodzie z filozofią klubu i dlatego, dla urozmaicenia sobie rozgrywki zobowiązuję się do sprowadzania minimum dwóch Niemców w każdym sezonie (nie będą to oczywiście zawodnicy przypadkowi) oraz do wypożyczania przed każdym sezonem minimum 2 zawodników z naszego głównego klubu partnerskiego - z Realu Madryt, którzy będą musieli zagrać minimum 15 spotkań w sezonie biorąc pod uwagę wszystkie oficjalne rozgrywki. Umowa partnerska Borussii Dortmund z Królewskimi nie jest w grze w żaden sposób określona, ale pomysł wydaje mi się ciekawy.
  2. Kiedy będę już czuł, że zrobiłem w Dortmundzie wszystko co mogłem - rozwiążę kontrakt z niemiecką drużyną i będę szukał pracy w roli selekcjonera któregoś z krajów Ameryki Południowej i tutaj celem będą zwycięstwa w Copa América i na Mundialu. W grę nie wchodzi prowadzenie jednocześnie klubu i reprezentacji.

Lineup

 


Transfery
Lato 2020

 

Chorwat Marin Pongracic dołączył do nas za €9,5 mln z Herthy Berlin SC. Urodzony w niemieckiej miejscowości Landshut, Pongracic całą karierę jest wierny krajom germańskim, bo zaczynał w FC Bayernie Monachium, a potem grał m in. w austriackim Fussballclub Red Bull Salzburg i jego nazwisko przewija się na rynku piłkarskim już od 7 lat, a ma ich dopiero 22. Moi scouci zwrócili uwagę na Chorwata, kiedy ten grał w RasenBallsport Lipsk (sezon 2018/19) na zasadzie wypożyczenia z Salzburga, który z Lipskiem ma układ filialny. W RB Lipsk Pongracic się wyróżniał i mam nadzieję, że osiągnie w przyszłości niebywały poziom w roli, którą bardzo szanuje u zawodników - obrońcy grającego piłką.

 

Niemiec Tobias Kauffmann dołączył do nas za €6,5 mln z FC Augsburg. Urodzony w Unterschleißheim, Kauffmann zawitał do nas jako gwiazda UEFA Under-19 Championship 2020, które odbyły się w Irlandii Północnej, a kadra Niemiec U-19, w której piłkarz grał na stoperze - przegrała w finale turnieju z Francją U-19, 0-1. Tobias został 3. najlepszym zawodnikiem bardzo prestiżowych mistrzostw, ale był zdecydowanie młodszy od piłkarzy, którzy wyprzedzili go w klasyfikacji Złotej Piłki Turnieju - wygrał ją 18-letni Portugalczyk Fábio Silva z Futebol Clube do Porto, który został jednocześnie królem strzelców turnieju.

 

Niemiec Arne Maier dołączył do nas za €61 mln z Herthy Berlin SC. Urodzony w Ludwigsfelde, Maier to wychowanek wspomnianego, stołecznego klubu, z aspiracjami na systematyczną grę w reprezentacji narodowej. Arne ma w niedalekiej przyszłości zastąpić w środku pola BVB Axela Witsela, który ma już swój wiek i chociaż pełniona przez 22-latka, rola cofniętego rozgrywającego rzadko niesie za sobą wysokie oceny meczowe, to jednak w mojej wizji Borussii jest to bardzo ważna funkcja boiskowa/zabezpieczenie środka pola.

 

Włoch Nicolò Barella dołączył do nas za €30 mln z Cagliari Calcio. Urodzony w Cagliari, Barella całą dotychczasową karierę poświęcił grze dla drużyny od której dostał pierwszą kartę zawodniczą, czyli właśnie Cagliari Calcio. Grał tam 6,5 sezonu, bo połowę sezonu 2015/16 spędził na wypożyczeniu we włoskim Como 1907. Nicolò ma zastąpić w naszym zespole Thomasa Delaneya, w roli piłkarza box-to-box. Młody Włoch świetnie czuje się pod bramką rywala.

 

Chilijczyk Marcelo Gutiérrez dołączył do nas za €2 mln z Club Deportivo Palestino S.A.D.P.. Urodzony w Santiago, Gutiérrez to człowiek wyciągnięty z nizin, obunożny defensywny pomocnik, który w przyszłości będzie elementem środka pola mojej drużyny. Ma ogromny potencjał i już za sobą 20 spotkań w kadrze U-20 Chile, dla której zdobył 5 goli.

 

Holender Javairo Dilrosun dołączył do nas za €8,25 mln z Bayeru 04 Leverkusen. Urodzony w Amsterdamie, Dilrosun był bohaterem jesieni 2018/19 w Bundeslidze, bo przewodził w tym okresie w klasyfikacji najlepszych asystentów ekstraklasy, co nie umknęło mojej uwadze, mimo że nie utrzymał zawrotnego tempa do końca sezonu (ostatecznie uzyskał wtedy 7 asyst i 8 bramek). Wówczas grał w barwach Herthy Berlin SC i zapracował na transfer do Bayeru 04 Leverkusen, gdzie jednak nie było mu do końca po drodze z menedżerem 48-letnim Heiko Herrlichem, który nie dawał piłkarzowi za dużo szans na grę. Zawodnik ma wszelkie atuty by stać się w przyszłości klasowym skrzydłowym, a to że wywodzi się że szkółki Ajaksu tylko dodaje mi wiary, że będzie to świetny piłkarz. Dilrosun jest pochodzenia surinamskiego.

 

Niemiec Jonathan Tah dołączył do nas za €60 mln z Bayeru 04 Leverkusen. Urodzony w Hamburgu, Tah to przyszłość reprezentacji Niemiec, której obecni defensorzy zdają się być nasyceni osiągnięciami, a nowy selekcjoner die Mannshaftu 39-letni Hannes Wolf z czasem wprowadzi do kadry świeżą krew i to nie ulega wątpliwości. Tah jest pewny w swoich interwencjach defensywnych, obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi, jednak mimo pełnionej roli obrońcy grającego piłką - często gra zbyt zachowawczo i zagrywa piłki do najbliżej ustawionych kolegów. Jeżeli gra "do przodu" Jonathana ulegnie poprawie to zawodnik pochodzenia iworyjskiego będzie wkrótce warty nawet 2 razy więcej niż to co za niego zapłaciliśmy.

 

Niemiec Jonas Hector dołączył do nas za €16,25 mln z FC Bayernu Monachium. Urodzony w Saarbrücken, Hector to wieloletni reprezentant Niemiec, a w barwach narodowych zadebiutował w 2014 roku w spotkaniu z Gibraltarem. Zawodnik, który w piłce klubowej nie wygrał nic szczególnego, dla kadry był swego czasu bezcenny bo Niemcy cierpieli na brak klasowych lewych obrońców - nieurodzaj na tej pozycji w Niemczech trwa do tej pory. Jonas był do nas przymierzany już 2 lata temu, bo okazyjnie można go było wyrwać z 1. FC Köln, które spadło z Bundesligi, jednak w walce o kontrakt zawodnika - uprzedził nas wtedy FC Bayern Monachium.

 

Brazylijczyk Rodrygo dołączył do nas na zasadzie bezpłatnego wypożyczenia z Realu Madryt. Urodzony w Osasco, Rodrygo to wychowanek klubu, w którym swoją legendę tworzył wielki Pelé, czyli Santosu FC. Dla Santosu grali ludzie którzy stali się wielcy albo ostatecznie marnowali okrzyczany talent, a te skrajności widoczne są gołym okiem, jeżeli weźmiemy pod uwagę nazwiska zawodników którzy ostatnio parami trafiali do Europy jako gwiazdy wspomnianego brazylijskiego klubu: Robinho-Diego, Neymar-Ganso. Można powiedzieć że średnio co 3/4 lata w SFC rodzi się gwiazda, ale piłkarze z Kraju Kawy często mają problem z aklimatyzacją w Europie. Jak z presją poradzi sobie młody Rodrygo?

 

Holender Wail Benali dołączył do nas za €11,5 mln z AFC Ajaxu. Urodzony w Zwolle, Benali to wychowanek PEC Zwolle, czyli drużyny utworzonej w 1910 roku, będącej naszym klubem partnerskim od czerwca 2019. Dokumentnie zbadany 18-latek ma jedną zaletę nie do przecenienia - jest obunożny. Zdążył zadebiutować w seniorskiej ekipie Ajaxu Amsterdam, był gwiazdą drużyny Jong Ajax i wydaje się pierwszym piłkarzem, który pojawił się na rynku po sezonie 2018/19, mającym szansę zagościć w mojej seniorskiej drużynie.

 

Niemiec Adrian Maier dołączył do nas za €5 mln z Herthy Berlin SC. Urodzony w stolicy kraju, Maier to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy w Niemczech - tych urodzonych w nowym milenium. 16-letni środkowy obrońca Jest bardzo podatny na kontuzję, na początku musimy traktować go jak jajko, dmuchać na zimne, ale mam nadzieję że urazy nie pokrzyżują mu planów na zrobienie kariery w zawodzie, który wybrał i któremu jest oddany. Pozyskany w deadline-day Adrian wiele zawdzięcza koordynatorowi pionu juniorskiego Herthy BSC, 57-letniemu Frankowi Vogelowi, który dostrzegł go w olbrzymiej metropolii.


Zima 2021

 

Niemiec Janik Epple dołączył do nas za €1 mln z VFB Stuttgart. Urodzony w Bad Aibling, Epple to wychowanek borykającego się z problemami, 3-ligowego TSV 1860 Monachium. Moi scouci nie mają wątpliwości, że lewonożny skrzydłowy będzie w przyszłości stanowił o sile mojej drużyny, na co wskazują "gwiazdki" potencjału. Jeżeli dobrze poprowadzimy karierę Janika, to wzmocni on konkurencję na skrzydłach, które są u nas na prawdę dobrze zabezpieczone na przyszłość - kilku zawodników aspiruje do gry na flankach, niektórzy przebywają na wypożyczeniu, inni grają w A-Junioren, a po za tym niedługo jedno miejsce zwolni, niestety.. zbliżający się nieuchronnie do końca kariery Marco Reus.

 

Niemiec Kai Havertz dołączył do nas za €75 mln z Bayeru 04 Leverkusen. Urodzony w Akwizgranie, Havertz to zawodnik o uznanej reputacji w Niemczech, a swoje nieprzeciętne umiejętności pokazywał w Leverkusen w sezonach 2018/19: 7 goli i 4 asysty, oraz 2019/2020: 4 goli i 5 asyst, biorąc pod uwagę samą Bundesligę. Kupiliśmy go w zimie, bo piłkarz dusił się już w zespole Aptekarzy i w ostatniej rundzie nie błyszczał. Wydaliśmy sporo pieniędzy, ale Havertz jest młody, i nie mam jeszcze ugruntowanych planów co do roli, jaką piłkarz będzie pełnił w moim zespole, najprawdopodobniej będzie grał jako 10, ale może być czasem wystawiany na pozycji nr 8, może także na prawym skrzydle. Wielkim atutem zawodnika są warunki fizyczne, bo na palcach jednej ręki możemy policzyć światowej klasy piłkarzy kreatywnych, którzy są tak wysocy, szybcy i sprawni jednocześnie.

 

Francuz Dayot Upamecano dołączył do nas za €79 mln z RasenBallsport Lipsk. Urodzony w miejscowości Evreux, Upamecano analogicznie do Kaia Havertza, dusił się w swoim poprzednim klubie, bo chciał uczestniczyć w większym projekcie, jednocześnie - projekcie będącym mniejszą niewiadomą niż przyszłość klubu z Lipska. Wydane na niezwykle silnego Francuza, €79 mln to nowy rekord klubu, a mocny, szybki i waleczny Dayot już zdążył zadebiutować w kadrze Trójkolorowych, prowadzonej przez 57-letniego Rudiego Garcię.

 

Brazylijczyk Hulk dołączył do nas za €650 tys. z Cruzeiro Esporte Clube. Urodzony w Belo Horizonte (MG), Hulk to ofensywny pomocnik, którego spokojnie mogę wytrenować na nękającego napastnika, bez obawy że piłkarz utraci na jakości, a przy jego transferze uruchomiliśmy klauzulę wykupu dla zespołu zagranicznego. Transfer był już dopięty jakiś czas temu, czekaliśmy na to żeby Hulk osiągnął pełnoletniość. Jak mawia klasyk: "Dawać mi Brazylijczyka!".

 

Argentyńczyk Damián Díaz dołączył do nas za €13,5 mln z argentyńskiego Club Atlético Talleres de Córdoba. Urodzony w General Alvear, Díaz to wysunięty napastnik, piłkarz równie utalentowany co Brazylijczyk Hulk, a transfer Argentyńczyka był naszym piątym (in) w styczniowym okienku transferowym. Jak widzicie, nie było czasu na sen zimowy ani lenistwo, nie da się ukryć że w budżecie znalazły się pieniądze na te szaleństwa, co idzie w zgodzie z moją filozofią, mówiącą o tym że stagnacja w klubie jest najgorsza, drużyna musi postępować.

 

Wszystkie transfery: CLICK

■ DFL-Supercup

Pozycja w Rankingu Pucharów Krajowych UEFA: 52

 

Mecz o Superpuchar Niemiec to zwieńczenie zakończonego sezonu i jednocześnie gwizdek dający sygnał do rozpoczęcia kolejnego. Tym razem przystępowaliśmy do obrony tytułu, a na naszej drodze nie byle kto, prowadzony przez 44-letniego Węgra Pála Dárdaia - Bayer 04 Leverkusen. Aptekarze nigdy w historii nie wygrali DFL-Supercup, a tylko raz byli w finale, w sezonie 1993/84, gdy ulegli SV Werderowi Brema, a grali o SN jako zwycięzcy Pucharu Niemiec. My mamy już w gablocie 6 pucharów za zwycięstwo w Superpucharze Niemiec i brakuje nam tylko jednego trofeum do zrównania się w tabeli wszechczasów turnieju z FC Bayernem Monachium - 7 pucharów.

Bayer 04 Leverkusen w zeszłym sezonie zajął zaledwie 5 miejsce w Bundeslidze. Kiedy przejmowałem Borussię Dortmund, Aptekarze dysponowali nietuzinkowym składem, bynajmniej jeżeli chodzi o potencjał piłkarzy, ale.. tych graczy w Leverkusen już nie ma, 23-letni Jamajczyk Leon Bailey i 24-letni Julian Brandt zasilili FC Bayern Monachium. Ten pierwszy na pewno jest zadowolony ze swojej sytuacji w nowym klubie, bo ma w nim status kluczowego gracza, a Brandt to zawodnik rotacji. Zespół opuścili także 28-letni Kevin Volland i 31-letni Sven Bender - przez lata gracz Borussii, do której z Leverkusen przeszedł także stoper.. Jonathan Tah.

Bayer przetrzebiony, ale jednak włodarzom udało się w letnim mercato zatrzymać w drużynie największą gwiazdę, 21-letniego ofensywnego pomocnika Kaia Havertza, a oprócz tego, zarobione z racji sprzedaży piłkarzy pieniądze, których skumulowało się bardzo dużo - można było zainwestować w nowe nazwiska. Najgłośniejsze z nich, to 23-letni Brazylijczyk Malcom z F.C. Barcelony (wiele razy był przymierzany do mojego klubu) otaz 25-letni Argentyńczyk Giovanni Simeone z A.C.F. Fiorentiny - syn Diego, dysponujący także hiszpańskim paszportem.

Według przepisów, które weszły w życie stosunkowo nie dawno, bo w 2011 roku, gospodarzem finału DFL-Supercup jest zwycięzca Pucharu Niemiec. Niemiecki Związek Piłkarski (DFB), zdecydowanie chce dać okazję na wygranie trofeum "temu gorszemu", bo zwycięstwo w DFB-Pokal dające przepustkę do SN nie urasta do pięt wygranej w Bundeslidze. Tak więc, 9 sierpnia 2020 na BayArenie pierwszą bramkę dla mojej drużyny zdobył świetnie dysponowany tego dnia Jadon Sancho, a wydarzenie miało miejsce w 13 minucie. Anglik strzelił gola w swoim stylu, zszedł do środka z lewej strony i minął szybkim dryblingiem 2 zawodników, po czym uderzył po ziemii już z bliskiej odległości. 30-letni bramkarz Bayeru 04 Leverkusen, Fin Lukás Hradecký był w tej sytuacji bez szans. Wynik 1-0 utrzymał się do końca 1 połowy. Po zmianie stron, w 51 minucie czerwoną kartkę otrzymał piłkarz gospodarzy, 31-letni Lars Bender który sfaulował w środku pola, będącego nie do upilnowania - Jadona Sancho. Arbiter spotkania 47-letni Marcus Schmidt, ogólnie stroni od odsyłania piłkarzy do szatni z bagażem czerwonych kartek, ale przewinienie Bendera było brutalne, godne rzeźnika, piłkarzowi zdecydowanie udzieliły się emocje związane z ważnym meczem i zaatakował naszego piłkarza dwoma wyprostowanymi nogami. Po czerwonej karce dla Bayeru 04 Leverkusen - chcieliśmy wbić gwóźdź do ich trumny kolejnym golem, dlatego przesunęliśmy się do przodu, podwyższyliśmy pressing. Zapłaciliśmy za to w 89 minucie. Gola na 1-1 zdobył strzałem głową, Giovanni Simeone. Kiedy rwałem już notatki, bo w DFL-Supercup nie ma dogrywki, ew. rozstrzygają karne, zdobyliśmy bramkę na miarę 7 w historii triumfu  w rozgrywkach o Superpuchar Niemiec! Gola w 90+2 minucie, po sprytnym uderzeniu przy krótszym słupku sprzed pola karnego zdobywa Dani Ceballos - zawodnik już na trzeci sezon z rzędu wypożyczony z Realu Madryt. Od razu po golu na 2-1 sędzia zamknął zawody, a zdenerwowani piłkarze Bayeru 04 Leverkusen nie chcieli aby srebrne medale zawisły na ich szyjach, dlatego dostali je do rąk.


■ Bundesliga

Pozycja w Rankingu Lig Europejskich UEFA: 4

 

Runda jesienna

 

Żeby uniknąć histerycznych reakcji w sektorze kibiców BVB, na obcych boiskach, a osobiście - dyrektorskiego zawału, który dopada osoby w stosunkowo młodym wieku, przed kolejnym sezonem przyszedł czas na przebudowę ustawienia wyjazdowego. To, że palę 2,5 paczki papierosów dziennie, nie uchroni mnie przed zawałem, który ostatnio dotknął osobę z mojego otoczenia, ale mam nadzieje że poświęcony czas na reorganizację gry na terenach rywali przyniesie pozytywne rezultaty już teraz.

Na inaugurację przyszło nam zagrać z beniaminkiem ligi, DSC Arminią Bielefeld i bez najmniejszych przeszkód wygrywamy 3-0 (D). W drugiej kolejce, remisujemy 1-1 (W) z 1. FSV Mainz 05, które nie zapomniało jeszcze o swoich zeszłorocznych sukcesach - piłkarze z Moguncji nadal są w gazie. Kolejne 2 mecze to bezbramkowy remis z Borussią Mönchengladbach na Borussia-Park i zwycięstwo, 4-1 w domu z Herthą Berlin SC, gdzie doppel-packa zdobył Marco Reus. Nasz lider zdobywał gole w 3 z 4 rozegranych dotąd meczów, z wyjątkiem spotkania z Gladbach (3 kolejka), które jednak nie wykreowało żadnego jednostkowego bohatera, bo było 0-0. Reus błyszczał formą i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

W 5 kolejce czekał nas pierwszy poważniejszy sprawdzian w sezonie, wyjazd na Allianz Arenę i mecz z liderem tabeli - FC Bayernem Monachium. Bawarczycy tym razem świetnie weszli w sezon i nie oddali jeszcze punktu, ale ja byłem dobrej myśli, bo moi piłkarze też do tej pory grali solidnie. Niestety, pierwszego gola straciliśmy już w 1 minucie, a strzelcem bramki Leon Bailey. Optyczna przewaga rywali nie poskutkowała już jednak żadnym golem w 1 połowie i do przerwy było 1-0. W 56 minucie bramkę na 2-0 dla Bayernu zdobył wypożyczony z F.C. Barcelony, 22-letni Hiszpan Carles Aleñá.. Nasze nadzieje przywrócił 10 minut później Rodrygo, zdobywając gola kontaktowego, a potem ku konsternacji trybun.. przeprowadziliśmy remontadę, zdobyliśmy 2 gole w ostatnim kwadransie i wywalczyliśmy 3 punkty w szlagierze ligi niemieckiej! Bramki zdobyli Marco Reus w 78 minucie i Rodrygo w 90+1. Mimo prestiżowego zwycięstwa 3-2 na Allianz Arenie, które było moim pierwszym za kadencji z tym rywalem - FC Bayern Monachium wciąż pozostaje liderem Bundesligi.

W kolejnym meczu zaledwie zremisowaliśmy z Bayerem 04 Leverkusen, 0-0 na Signal Iduna Park, jednak podział punktów w tym meczu, oznaczał kontynuację serii gier bez porażki w Bundeslidze. W następnych 4 meczach (kolejki od 7 do 10), odnieśliśmy 3 zwycięstwa i raz zremisowaliśmy. Z wyjazdowego remisu 1-1 ze Sport-Club Freiburg w 9 kolejce nie mogłem być zadowolony, gdyż przy stanie 1-0 dla nas, w 66 minucie z boiska za nieudany wślizg, wyleciał Sergio Gómez i nie udało nam się dowieźć zwycięstwa do końca. Tydzień przed meczem z SCF, Sergio Gómez wystosował prośbę o umieszczenie go na wolny transfer, którą przyjąłem a jego niepotrzebny i niczym nieuzasadniony faul w meczu był najprawdopodobniej wynikiem frustracji z powodu zaistniałej sytuacji w klubie. W 11 kolejce, wygraliśmy na Veltins-Arenie, w Derbach Zagłębia Ruhry z Schalke 04, 1-0 po golu Marco Reusa. Nasz odwrócony skrzydłowy grał sezon życia, po 10 kolejkach miał 10 goli na swoim koncie i przewodził klasyfikacji strzelców Bundesligi.

Trwająca, fantastyczna seria mojego zespołu, powodowała że przystępowaliśmy do meczu z HSV Hamburg z pozycji lidera, kiedy nasz rywal był na 3 miejscu. Znowu szybko dostaliśmy czerwoną kartkę, tym razem otrzymał ją Jadon Sancho, ale piłkarze ostatecznie pokazali charakter i zdobyli gola na wagę remisu, grając w osłabieniu. Zaistniałą sytuację potraktowałem jako dobry omen na nadchodzące mecze. Bramkę na 1-1, zdobył coraz pewniej czujący się w mojej taktyce - Fiete Arp, który bardzo poprawił grę bez piłki.

Do końca rundy pozostało nam 5 gier. Wygraliśmy wszystkie te spotkania i rzecz jasna - zostaliśmy mistrzami jesieni, z przewagą 4 punktów nad HSV Hamburg,  i sześciu nad trzecim w tabeli FC Bayernem Monachium. Marco Reus z 12 golami został wyprzedzony w klasyfikacji Torjägerkampe przez 23-letniego Iworyjczyka, Michaela Kouamé z RasenBallsport Lipsk - 13 goli. Udało nam się nie przegrać żadnego spotkania na jesień i ze spokojem mogliśmy odpoczywać w oczekiwaniu na początek rundy rewanżowej.

 

Runda wiosenna

 

W kolarstwie zawodowym jeździ się praktycznie cały rok, z wyjątkiem listopada i grudnia, kiedy nie ma znaczących wyścigów, a zawodnicy z peletonu próbują najczęściej trafić w sezonie 2 szczyty formy, i tak przykładowo - pierwszy szczyt ma przypaść na Giro d'Italia (rozgrywane w maju), a drugi na Vuelta a España (przełom sierpnia i września). Pomiędzy tymi bardzo ważnymi zmaganiami, jeżdżą oni byle nie nabawić się kontuzji, "podtrzymać nogę" albo w ogóle - odpoczywają. Kolarz, który potrafi trafić z formą i wykorzystać szanse 2 razy w roku to już "ktoś". W piłce nożnej jest podobnie, prosta sprawa, nie da się ciąglę wygrywać, porażka i spadek formy są nieuniknione, dlatego sam do końca nie wierzyłem, że uda nam się na wiosnę nie przegrać żadnego spotkania i czytając dalszą część bloga, zobaczycie czy miałem dobre przeczucia..

W pierwszej kolejce rundy rewanżowej, bez większych problemów ogrywamy DSC Arminię Bielefeld, 1-0 (W), a później wygrywamy z 1. FSV Mainz 05, Borussią Mönchengladbach i Herthą Berlin SC, co w praktyce oznacza, że kontunuujemy serię zwycięstw rozpoczętą 28 listopada 2020 - mamy już 9 wygranych z rzędu, ale doprowadzenie do dziesiątego triumfu wcale nie miało być łatwe, bo czekało nas spotkanie na Signal Iduna Park z FC Bayernem Monachium. Po dwóch golach Jadona Sancho w 1 połowie, wygrywamy 2-0 z odwiecznym rywalem, a gdyby nie znakomita postawa 35-letniego Manuela Neuera w Monachijskiej bramce - byłoby zdecydowanie wyżej. W tym sezonie mamy jak do tej pory 100%-ową skuteczność w grach z Bawarczykami, co w poprzednich sezonach było misją z gatunku niewykonalnąych.

W 22 kolejce, remisujemy bezbramkowo na BayArenie z miejscowym Bayerem 04 Leverkusen, a w kolejnej serii gier wygrywamy w domu, z TSG 1899 Hoffenheim 2-0, po kolejnym dublecie Marco Reusa, dla którego były to pierwsze trafienia w rundzie rewanżowej, ale mimo gorszego początku nowego roku - nasz lider dalej liczył się w klasyfikacji strzelców Bundesligi. W kolejnym spotkaniu, z VFL Wolfsburg na Volkswagen Arenie wypełnionej po brzegi - musieliśmy wyrwać dobrze dysponowanemu rywalowi punkt z gardła i ta sztuka się udała, a mecz zakończył się wynikiem 2-2, który uratował nam strzelec gola wyrównującego - Lautaro Martínez. Po spotkaniu z Wilkami dołożyliśmy jeszcze 6 punktów ze spotkań z Sport-Club Freiburg i SC Padeborn 07, i nic nie zwiastowało gorącej końcówki sezonu.. Co się odwlecze to nie uciecze, w końcu złapalśmy dołek formy i zremisowaliśmy 4 kolejne mecze, dając się dojść w tabeli HSV Hamburgowi na 6 punktów, a nasza maksymalna przewaga nad rywalem, który od jakiegoś czasu oglądał nasze plecy z 2 pozycji - wynosiła w pewnym momencie nawet 12 punktów. Jest taki ptak jak jerzyk, który może pozostawać w locie nawet 2-3 lata. My swój ligowy "lot" zaczęliśmy 21 sierpnia 2020, a wylądowaliśmy na ziemii dopiero 30 kwietnia 2021, bo przegraliśmy z RasenBallsport Lipsk w 32 kolejce Bundesligi, 1-2 (W), co w praktyce oznaczało przerwanie passy gier bez porażki w lidze (31). Nie było się nad czym rozczulać, tytuł mistrzowski nadal pozostawał w naszych nogach, wystarczyło wygrać jedno z 2 ostatnich spotkań sezonu, chociaż piłkarze odczuwali już trudy sezonu.

W 33 kolejce zaledwie zremisowaliśmy z FC Augsburgiem, 0-0 na Signal Iduna Park, i drużyna HSV Hamburg przy swoim zwycięstwie w tej samej serii gier z Schalke 04, 1-0 (D) doszła nas na 3 punkty. W ostatniej kolejce nie daliśmy jednak szans SV Werderowi Brema. Wygrywając z Bremeńczykami, 4-0 (W) skumulowaliśmy dziesięcinę, bo po raz dziesiąty w historii zwyciężyliśmy w Bundeslidze! Gol Marco Reusa na 1-0 w tym meczu - dał mu tytuł króla strzelców ligi niemieckiej, bo 18 bramek które zdobył nasz skrzydłowy to co prawda wynik taki sam co Michaela Kouamé z RasenBallsport Lipsk, jednak mój piłkarz zagrał w lidze o 1 mecz mniej!


Tabela na koniec sezonu

 

Do Bundesligi awansowały: SV Darmstadt 98 i VfB Stuttgart. Borussia Mönchengladbach ostatecznie utrzymała się w Bundeslidze, gdyż wygrała play-out z 1. FC Köln.


Statystyki ligowców

 

Najlepszym ligowcem roku (Fußballer des Jahres) został Marco Reus z Borussii Dortmund, królem strzelców (Torjägerkanone) także Marco Reus, a najlepszym menedżerem (Fußballtrainer) - 41-letni Manuel Baum z FC Augsburg.

W Niemczech nagrody przyznaje również Związek Zawodowy Piłkarzy (VDV). I tutaj: najlepszym debiutantem w lidze (VDV Newcomer) był 25-letni Malijczyk Moussa Niakhaté z 1. FSV Mainz 05, najlepszym trenerem (VDV Fußball-Trainer) Manuel Baum z FC Augsburg, a najlepszym ligowcem (VDV Spieler) - Marco Reus z Borussii Dortmund.


■ UEFA Champions League

Reputacja na tle wszystkich pucharowych rozgrywek na świecie: 2


Faza grupowa

 

Po 2010 roku, kiedy Inter Mediolan zdobył trofeum Ligi Mistrzów - włoskie kluby przestały się na prawie całą dekadę liczyć w najważniejszych rozgrywkach europejskich. Wymiana pokoleniowa w starzejących się zespołach z Półwyspu Apenińskiego musiała potrwać bardzo długo. W sezonie 2018/19, ponownie Inter Mediolan zdobył Ligę Mistrzów, ku uciesze całej Italii, a na pewno bogatej północy i samej Lombardii, i wyrwa we włoskim futbolu wydaje się już zasklepiona. Naturalnym następcą 61-letniego Luciano Spalettiego, którego zasługą był triumf z 2019 roku mógł być tylko jeden człowiek. Trenerem Nerazzurrich, jest teraz 50-letni Argentyńczyk Diego Simeone - były gracz Interu i wybitny szkoleniowiec. Czy po chudych latach włoskiej piłki, nadejdą tłuste jak golonka po bawarsku?

Losowani z pierwszego koszyka, trafiamy w fazie grupowej UEFA Champions League na greckie AEK Ateny (mistrz SuperLeague Sourotí), ukraiński Szachtar Donieck (mistrz Ukrayinska Premier-Liha) oraz Inter Mediolan (4 miejsce w Serie A TIM). Dwa tereny, na których przyjdzie nam grać, mianowicie Stadio Giuseppe Meazza i Donbas Arena, uchodzą za bardzo gorące, gospodarze wspomnianych obiektów są mocni u siebie, zespołu ze stolicy Grecji nie obawiałem się za bardzo, a w drodze po awans - kluczowym miał być wyjazd do ogarniętej wojną Ukrainy. Czy damy radę Interowi na monumentalnym Stadio Giuseppe Meazza? Tam zdobyty punkt też będzie na wagę złota. Tak wygląda grupa D, w której przyjdzie nam grać:

W pierwszej kolejce fazy grupowej mieliśmy zmierzyć się z AEK Ateny. Wydawało mi się, że wystarczy nam przenieść dobrą formę z ligi i to zaprocentuje w stolicy Grecji. Pewne zwycięstwo moich piłkarzy 3-0 na stadionie Agla Sofia, tylko potwierdziło moje przedmeczowe przeczucia. W drugiej kolejce gościliśmy u siebie Inter Mediolan. Miało być dobrze, wyszło jak zawsze.. Czerwoną kartkę, równie bezsensowną co w lidze ujrzał Sergio Gómez, a zdarzenie miało miejsce w 22 minucie. Hiszpan, niezadowolony z sytuacji w klubie próbował chyba sprawić, żebyśmy tytułowali go mianem największego brutala w drużynie, a owy tytuł miał przejąć od łamacza kości - Axela Witsela. Po golu 27-letniego Argentyńczyka Mauro Icardiego z 42 minuty - przegraliśmy na Signal Iduna Park 0-1, gra w dziesięciu nam zdecydowanie nie posłużyła. Domowy mecz z Szachtarem Donieck to już miało być duże wyzwanie, liczyły się dla nas tylko 3 punkty. Wygrywamy 2-1 po bramkach Nicolò Barellii i Jadona Sancho, które były odpowiedzią na gola 28-letniego Ukraińca Ivana Ordetsa z 11 minuty. W 4 serii gier graliśmy już w Doniecku, a ewentualne zwycięstwo z miejscowymi mogło przypieczętować nasz awans do 1 rundy eliminacyjnej LM. Tylko zremisowaliśmy 2-2, a bramki strzelili dla nas niezawodny Marco Reus i powoli rehabilitujący się za swoje nieeleganckie występy - Sergio Gómez. W przedostatniej kolejce, odnosimy zwycięstwo nad AEK Ateny, 3-0 (D) po 2 golach Marco Reusa i trafieniu Daniego Ceballosa. Marco Reus pierwszego gola zdobył w 7 minucie, a drugiego kwadrans przed końcowym gwizdkiem, kiedy już przesunięty został na szpicę. Taki wariant, który testuję w łatwiejszych spotkaniach, rzadko się sprawdza, bo nasz nominalny skrzydłowy uwielbia brać udział w rozegraniu piłki, jednak tym razem się powiodło. Awans do 1/8 UCL już mieliśmy zapewniony, pozostał wyjazd na Stadio Giuseppe Meazza i walka o 1 miejsce w grupie z Interem Mediolan. Przed spotkaniem przyjrzałem się, jak wygląda statystyczna frekwencja na monumentalnym stadionie Nerazzurrich, względem spotkań AC Milanu, który piastuje ten sam obiekt. Okazuje się, że Inter przyciąga więcej fanów od Rossonerich, reputacja drużyny Simeone wzrasta z sezonu na sezon. Wyszliśmy na mecz bardzo ostrożnie, jednak napierający Inter Mediolan dopiął swego w 59 minucie. Gola po składnej akcji całego zespołu zdobył 27-letni Portugalczyk João Mário. Nic nie wskazywało na to, że urwiemy rywalowi choćby punkt i nastał doliczony czas gry. Arbiter meczu 35-letni Anglik Michael Oliver dał nam zagrać rzut wolny z ok. 35/40 metrów od bramki strzeżonej przez 36-letniego Słoweńca Samira Handanovica. Do stałego fragmentu podszedł najlepszy piłkarz ostatniego Festiwalu Młodych w Tulonie 2020, Sergio Gómez i strzelił bezpośrednio, przy bliższym słupku bramki bezradnego Batmana.. Niepokorny Gómez po raz kolejny w tym sezonie uratował nam skórę i mecz wyjazdowy zakończył się wynikiem 1-1, mimo to, wyszliśmy z grupy z 2 miejsca, a nierozstawienie w losowaniu 1/8 finału oznaczało, że trafimy na bardzo mocnego rywala, bo wiedziałem już które drużyny wygrały swoje grupy.

 


Faza pucharowa

 

Największe sukcesy niemieckich klubów na arenie międzynarodowej w ostatnich dwóch latach, były udziałem mojej drużyny, bo jako jedyni z kraju podzielonego na landy - graliśmy w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. Niewątpliwy regres formy zespołów z Bundesligi znalazł przełożenie na Ranking Lig Europejskich UEFA, gdzie wyprzedziła nas włoska Serie A TIM. W tym sezonie była szansa na poprawienie pozycji/powrót do top 3 w rankingu, na który składają się wyniki klubów do pięciu lat wstecz, bo do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, oprócz mojej Borussii Dortmund awansowały HSV Hamburg, FC Bayern Monachium, a nawet.. 1. FSV Mainz 05. Procedura losowania 1/8 finału Ligi Mistrzów zastrzega sobie warunek geograficzny, zespoły z tego samego kraju nie mogą jeszcze grać ze sobą. 4 na 4 w ćwierćfinale?

"Cierp duszo moja, to będziesz zbawiona, a jak nie pocierpisz - będziesz potępiona". Chociaż szykowałem się na bardzo trudnego rywala w 1 rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów, to jednak ciężko mi było dopuścić sobie do głowy, że trafimy najgorzej jak się da. Nie chodzi tyle o siłę zespołu, co o aktualną formę.. Liverpoolu, który w tym sezonie zdominował Premier League. Niepoprawni optymiści mogli nazwać nasz dwumecz z The Reds, przedwczesnym finałem, bo trafiliśmy na godnego rywala, zdecydowany lider Bundesligi kontra zdecydowany lider Premier League. Pierwsze spotkanie z ekipą 45-letniego Włocha Simone Inzaghiego odbyło się 17 lutego 2021 na Signal Iduna Park. Rywale, wśród których nadal najjaśniej świeci gwiazda 28-letniego Egipcjanina Mohameda Salaha, osiągnęli optyczną przewagę i chociaż oddali osatatecznie mniej celnych strzałów od nas (3 do 5) to jednak ich ataki były konkretniejsze. Skończyło się niebezpiecznym 0-0, a graczem spotkania został pragmatyczny maratończyk, 23-letni szkocki lewy obrońca Kieran Tierney.

Po pierwszym meczu 1/8 finału LM z Liverpoolem, coś w naszej grze się popsuło i w lidze nie byliśmy już tak mocni jak wcześniej, dlatego bardzo obawiałem się rewanżu, na który przyszło nam odczekać prawie 3 tygodnie. Postawiłem na obronę, cofnięcie się pod własne pole karne i odpowiedzi w formie kontrataków. Liverpool nacierał, ale to my nieoczekiwanie wyszliśmy na prowadzenie w 42 minucie, gola uderzeniem po ziemii zdobył Dani Ceballos. Po gwizdku kończącym 1 połowę, wcale nie było mi do śmiechu, bo widać było że piłkarze The Reds, niesieni dopingiem kibiców na Anfield - w końcu przekują fantazję na bramki.. Nie pomyliłem się, wpakowali nam 2 gole. W 50 minucie bramkę strzelił Mohamed Salah (wtedy, przy 1-1 nadal my mieliśmy awans), a 9 minut później gwóźdź do naszej trumny przybił potężnym strzałem z 20 metrów pod poprzeczkę - 27-letni Brazylijczyk Fabinho. Do ostatniej minuty nie udało nam się strzelić gola dającego remis. Zdecydowanie przegraliśmy z Liverpoolczykami walkę o środek pola. Nie mogłem być zadowolony, bo pierwszy raz za mojej kadencji odpadamy z Ligi Mistrzów w 1/8 finału. Wynik 2-1 daje awans The Reds, dalej marzącym o finale tegorocznych rozgrywek, a ten odbędzie się na brytyjskiej ziemii - na obiekcie London Stadium, który piastuje West Ham United.

Z 4 niemieckich drużyn, które grały w 1/8 Ligi Mistrzów, ostatecznie żadna nie awansowała do ćwierćfinału. Nasz pogromca - Liverpool, odpadł w 1/4 finału i na przykładzie The Reds widać dobitnie jak jedna porażka może złamać morale, bo Liverpoolczycy ledwie o 1 punkt wygrali w końcu Premier League, a mieli w szczytowym momencie 16 oczek przewagi nad drugim Manchesterem United. Ostatecznie UEFA Champions League, po zwycięstwie w finale 2-1 po dogrywce, z Paris Saint-Germain, po golach 27-letniego Włocha Andrei Belottiego oraz 25-letniego Hiszpana Álexa Grimaldo - zdobyli piłkarze Manchesteru City prowadzeni przez Luciano Spallettiego. Królem strzelców UCL został 29-letni Senegalczyk Sadio Mané z Tottenhamu Hotspur, który zdobył łącznie 7 goli.

 


■ DFB-Pokal

Pozycja w Rankingu Pucharów Krajowych UEFA: 5

 

Uwielbiam wszelką rywalizację i dlatego interesuję się sportem w całej rozciągłości, wzdłuż i wszerz. Kiedy miałem "swój czas" na bukmacherkę, to stawiałem głównie tenis ziemny, bo tam nie ma remisów, wygra jedynka albo dwójka, prawdopodobieństwo wygranej to 50/50. Bukmacherzy specjalizujący się w piłce nożnej mają jedną ważną zasadę: "Nie stawiamy pucharów krajowych" i tę regułę także uwzględniałem w swoich kuponach, bo futbol też obstawiałem - rzecz jasna. W pucharach krajowych niespodzianki trafiają się bardzo często, bo ci najlepsi wystawiają rezerwowe składy w pierwszych fazach, za co płacą słoną cenę, lub brakuje motywacji na słabszego rywala, a dla tego - Puchar Niemiec w tym przypadku to sposób na wypromowanie się, zdobycie prestiżu. Czy kolejna edycja DFB-Pokal będzie obfitowała w niespodzianki? Ciężko stwierdzić, my czekamy na kolejną wygraną w Pucharze Niemiec od 3 sezonów.

W 1 rundzie DFB-Pokal, los przydzielił nam outsidera, czyli drużynę TSG Neustrelitz. Wyszliśmy na rywali drugim garniturem i wygraliśmy, pewnie 4-0 na wyjeździe. 2 bramki zdobył Rodrygo, a po golu dołożyli Nicolò Barella i Abdou Diallo. W 45 minucie na placu gry pojawił się zawodnik przesunięty z młodzieżówki, Sergio Gómez i dwukrotnie asystował przy golach Barelli i Diallo - dośrodkowując piłkę tym zawodnikom na głowę z rzutów rożnych. Pierwszą bramkę z TSG Neustrelitz zdobyliśmy z karnego w 20 minucie (gol Rodrygo) sprokurowanego przez 34-letniego Niemca Mounira Chaftara, który konsekwentnie pracował na słabą notę pomeczową, bo zawinił przy 3 golach i odnotowano mu 10 błędów w defensywie (nota: 5,4). W drugiej rundzie trafiamy na 1.FC Kaiserslautern, zespół uznany, kiedyś często balansujący między 1. a 2. Bundesligą (przypadek podobny do 1. FC Köln czy Arki Gdynia w Polsce) od 8 lat czekający na powrót do Bundesligi, grający aktualnie na zapleczu. Wygrywamy, 4-0 na wyjeździe po koncercie gry nowego piłkarza w naszych szeregach - Nicolò Barellii. Hat-trick zdobyty przez piłkarza z drugiej linii to zawsze coś wartego odnotowania. Do 3 trafień Włocha, jedno dołożył Sergio Gómez, dla którego ten sezon był trochę dwuznaczny. Trzecią rundę DFB-Pokal przeszliśmy szturmem, bo rozgromiliśmy na Signal Iduna Park, VFL Wolsburg 5-0: 2 gole zdobył Rodrygo a po trafieniu dołożyli Javairo Dilrosun, Felix Passlack i Marco Reus. Po tym spotkaniu i losowaniu 1/4 wydawało się, że otwiera się przed nami autostrada do finału, bo.. fakt, mieliśmy grać z groźnym RasenBallsport Lipsk, które od początku widnieje na mojej czarnej liście, ale za to u siebie, a w swoich murach byliśmy w tym sezonie nienaganni. RB nie dało nam rady, wygrywamy 2-0 po golach Fiete Arpa, który zdecydowanie wydoroślał i Kaia Havertza. W półfinale czekało nas starcie z grającym w 2. Bundeslidze, 1. FC Nürnberg i o dziwo - ponownie gramy na Signal Iduna Park. Nie marnujemy szansy na awans do pierwszego finału Pucharu Niemiec od sezonu 2016/17, wygraną 4-0 z Norymbergą zapewniamy sobie miejsce w decydującym meczu DFB-Pokal na Olympiastadion w Berlinie.

W finale, który odbył się 22 maja 2021 spotkaliśmy się z FC Bayernem Monachium. Obiekt olimpijski w Berlinie, który może pomieścić 74,649 widzów - był wypełniony w 100%-ach. Moja Borussia Dortmund przystępowała uskrzydlona do finału, po wygraniu z SV Werderem Brema, 4-0 (W) w ostatniej kolejce ligowej, które to zwycięstwo oznaczało tytuł mistrzowski, natomiast Bayern Monachium przyjechał do stolicy po upokarzającej porażce ligowej 1-5 z Bayerem 04 Leverkusen na BayArenie. Już w 4 minucie wynik finału otworzył Marco Reus, który z lewej strony zamykał dalekie dośrodkowanie Benjamina Henrichsa. Ostrożne nastawienie, przezorność zemściła się na nas już 6 minut później, kiedy kompletnie niepilnowany przed naszym polem karnym Julian Brandt uderzył obok zdezorientowanego Alexandra Nübela i było 1-1. Moi defensorzy jeszcze raz zgubili krycie w 1 minucie doliczonego czasu do pierwszej połowy, gola dającego prowadzenie zespołowi ze stolicy Bawarii, sprzed 16-stki zdobył 30-letni Brazylijczyk Thiago. Od razu po wznowieniu gry, jeszcze przed przerwą, bramkę na 2-2 która spokojnie może kandydować do miana bramki sezonu, ze względu na wyjątkową urodę i wagę, zdobył Fiete Arp. Młody Niemiec wykonał niesygnalizowane (no-look-shoot) uderzenie z ok. 35 metrów od bramki Manuela Neuera i piłka jeszcze otarła się o słupek zanim wpadła do siatki. W drugiej połowie FC Bayern Monachium, prowadzony przez 33-letniego Juliana Nagelsmanna zdecydowanie opadł z sił, a my zaczęliśmy napierać na doświadczoną (bardziej od własnego menedżera) defensywę Bawarczyków. Mimo zdecydowanie lepszych statystyk od rywali, nie udało nam się już przebić przez mur Boateng-Hummels i po regulaminowych 90 minutach i dogrywce, bo dodatkowy czas gry nie był udany dla żadnego z zespołów - na scoreboardzie widniał wynik 2-2, oznaczający rzuty karne. Pierwszy pomylił się 26-letni Leon Goretzka w 3 serii jedenastek, u nas karnego w 5 kolejce zmarnował Fiete Arp i graliśmy do pierwszego błędu. Zwycięzcę wyłoniła dopiero 9 kolejka karnych.. 25-letni Serge Gnabry strzelił wprost w Nübela, a dla nas trafił Dayot Upamecano, co oznaczało w praktyce że zdobyliśmy  piąty w historii Puchar Niemiec! Niektórzy statystycy rozpracowali metodę, że zwycięstwo po rzutach karnych widnieje w ich tabelach jako remis, ja jednak jestem tradycjonalistą, wygrywamy 3/3 mecze z Bawarczykami w tym sezonie i w przyszłych kampaniach musimy utwierdzić borykający się z problemami FC Bayern Monachium w przekonaniu, że nie jest już najlepszym niemieckim klubem. Pozostaje pytanie, czy bardzo młody Julian Nagelsmann uzyska należny szacunek w szatni piłkarzy z Monachium? Młodzieńcza fantazja, tęgi umysł i skłonność do taktycznych innowacji tego trenera może przynieść wyniki zespołowi znajdującemu się obecnie pod kreską, dlatego z utęsknieniem wypatruję już kolejnego Der Klassiker i cieszę się, że moi piłkarze wykrzesali z siebie resztki sił na finał sezonu.

Rzuty karne:
1. Thomas Müller (1-0)
2. Felix Passlack (1-1)
3. Carles Aleñá (2-1)
4. Jadon Sancho (2-2)
5. Leon Goretzka (2-2)
6. Maximilian Philipp (2-3)
7. Gelson Martins (3-3)
8. Arne Maier (3-4)
9. Joshua Kimmich (4-4)
10. Fiete Arp (4-4)

11. Leon Bailey (5-4)
12. Nicolò Barella (5-5)
13. Mats Hummels (6-5)
14. Jonas Hector (6-6)
15. Emre Can (7-6)
16. Jacob Bruun Larsen (7-7)
17. Serge Gnabry (7-7)
18. Dayot Upamecano (7-8)

Najlepszym strzelcem DFB-Pokal został Michael Kouamé z RasenBallsport Lipsk, zdobywca 7 goli, a najlepszym asystentem - Sergio Gómez z Borussii Dortmund - 4 kończące podania.


Pełny terminarz

Bilans oficjalnych gier: 49 meczów, w tym:
31 zwycięstw, 15 remisów, 3 porażki


Statystyki indywidualne

 

Nr   BRAMKARZE W M OV
1 Roman Bürki
Bramkarz Libero
30 22 (0) 14 11 6,90
30 Alexander Nübel
Obunożny Bramkarz
24 21 (0) 14 11 6,88
44 Luca Unbehaun
Bramkarz Libero
20 6 (0) 5 1 6,90
Nr   OBROŃCY W M OV
16 Manuel Akanji
Obunożny ŚO
25 18 (1) 0 0 7,12
34 Jakob Bruun Larsen
Prawy-boczny wysunięty obrońca
22 17 (8) 3 3 7,03
13 Yannick Gerhardt
Lewy-boczny wysunięty obrońca
27 10 (2) 0 2 7,20
3 Jonas Hector
Lewy obrońca
30 27 (1) 0 2 7,14
2 Benjamin Henrichs
Prawy-kompletny obrońca
24 30 (4) 0 4 7,01
18 Felix Passlack
Prawy-kompletny obrońca
22 32 (6) 4 2 7,11
36 Marin Pongracic
Prawy-kompletny obrońca
23 25 (1) 1 0 7,06
29 Marcel Schmelzer
Lewy-boczny obrońca
33 2 (1) 0 0 7,07
15 Jonathan Tah
Potężny ŚO
25 37 (0) 0 2 7,24
5 Dayot Upamecano
Obrońca grający piłką
22 34 (0) 1 0 7,31
Nr   POMOCNICY W M OV
6 Nicolò Barella
Pomocnik Box-to-box
24 23 (12) 9 1 7,07
24 Dani Ceballos
Ofensywny Pomocnik
24 18 (4) 3 4 7,00
17 Javairo Dilrosun
Błyskotliwy PL
22 17 (9) 7 4 7,10
10 Mario Götze
Sprytny OPŚ
28 19 (11) 1 3 6,92
25 Kai Havertz
Inteligentny OPŚ
21 22 (4) 2 6 6,93
8 Arne Maier
Cofnięty rozgrywający
22 29 (6) 1 1 6,92
11 Marco Reus
Lewy-odwrócony skrzydłowy
31 34 (9) 24 8 7,33
7 Jadon Sancho
Lewy-odwrócony skrzydłowy
21 23 (18) 7 6 7,00
21 Sergio Gómez
Wysunięty rozgrywający
20 9 (6) 3 5 7,11
28 Axel Witsel
Defensywny Pomocnik
32 22 (3) 2 0 6,88
Nr   NAPASTNICY W M OV
9 Fiete Arp
Cofnięty Napastnik
21 19 (12) 6 4 7,04
32 Lautaro Martínez
Wysiunięty Napastnik
23 20 (13) 5 5 6,93
20 Maximilian Philipp
Nękający Napastnik
27 7 (4) 2 1

6,92

22 Rodrygo
Szybki Napastnik
20 17 (5) 11 1 7,15

Powyższe zestawienie uwzględnia wszystkie mecze o stawkę zawodników pierwszej kadry

Legenda:

Nr - numer na koszulce, W - wiek, M - mecze/występy, OV - overall/średnia ocen
w przypadku bramkarzy: - czyste konta, - stracone/wpuszczone gole,
w przypadku graczy z pola: - zdobyte bramki, - asysty

  • na szaro zaznaczyłem zawodników, którzy odeszli w trakcie sezonu;
  • błękitnym kolorem zaznaczyłem zawodników wypożyczonych do klubu, dodatkowo na ciemno-morskim tle widnieją zawodnicy wypożyczeni z Realu Madryt, czyli naszego głównego klubu partnerskiego;
  • na złotym tle widnieje zawodnik, który był MVP naszej drużyny w mojej opinii, a po kliknięciu w jego nazwisko pokaże się jego profil po sezonie.

Posezonowa analiza

Kolejny, trzeci sezon w roli sternika Borussii Dortmund był bardzo udany, bo od teraz z dumą, nosimy potrójną koronę, jednak zawsze może być lepiej a często jedna porażka rzuca cień na 1000 zwycięstw, i taką niestety ponieśliśmy z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Nie udało nam się wzorem portugalskich zdobywców, przeprowadzić konkwisty o zasięgu globalnym, spenetrowaliśmy jedynie granice własnego kraju.

Przez cały sezon straciliśmy zaledwie 13 goli w lidze i był to wynik lepszy o 19 bramek względem kolejnego w tej klasyfikacji - zespołu Bayeru 04 Leverkusen. Pod względem gry w defensywie pozostajemy najlepsi w Niemczech. W klasyfikacji goli zdobytych (58 goli) - wyprzedziły nas: FC Bayern Monachium (63 gole) i HSV Hamburg (62 gole). Ponieśliśmy zaledwie jedną porażkę w Bundeslidze, wyjazdową. Nasz, trzeci z rzędu tytuł ligowy był praktycznie nie zagrożony przez cały sezon, bo konsekwentnie zdobywaliśmy punkty, nawet jak przyszła fala remisów to wierzyłem w tą drużynę.

Na własnym boisku zdobyliśmy 41 punktów, a taki sam wynik punktowy osiągnęły RasenBallsport Lipsk, HSV Hamburg i FC Bayern Monachium. Na obcych boiskach byliśmy kapitalni, sami widzicie że to właśnie one zadecydowały o paterze Bundesligi - zdobyliśmy 34 punkty, przy 28 ugranych przez HSV Hamburg.

W sezonie 2020/21 osiągnęliśmy jeden stricte sportowy rekord, mianowicie najmniejsza ilość porażek w lidze (jedna), a jeszcze jeden rekord był udziałem indywidualnym Marco Reusa, który zdobył 9 nagród dla MVP meczu.

Udało nam się nieco poprawić w statystyce posiadania piłki, bo trzymamy futbolówkę średnio 46% na mecz. Zbieramy mało żółtych kartek (18 miejsce; 33) i trochę słabo spisujemy się w grze głową, ale nie zdążyłem jeszcze tego rozgryźć - widocznie ma to związek z naszym stylem gry, nastawiamy się na szybkie kontry, przyjmujemy rywala na własnej połowie. Jesteśmy jedną z najlepiej dośrodkowujących drużyn w lidze (218 celnych dośrodkowań daje nam 5 miejsce w lidze), jesteśmy najlepsi jeżeli chodzi o bramki z bezpośrednich ruztów wolnych (6) i to już nie tylko domena Marco Reusa, ale także Sergio Gómeza, który jednak w przyszłym sezonie zmieni barwy klubowe. 80% wynosi nasza celność podań i daje nam to 7 miejsce w klasyfikacji ligowej. Wciąż, strzelamy często, celnie i najczęściej dryblujemy (średnio 9 dryblingów na mecz). Nasza gra obronna to prawdziwy majsersztyk, bo zakończyliśmy 25 spotkań z czystym kontem, a druga w klasyfikacji drużyna Bayeru 04 Leverkusen - 15.

Sezon nr 3 należał zdecydowanie do Marco Reusa, który został królem strzelców ligi z 18 trafieniami, miał najlepszą średnią ocen wśród ligowców (7,40), był drugim najlepszym zawodnikiem jeżeli chodzi o częstotliwość zdobywania bramek (strzelał co 128,17 minuty, kiedy lider statystyki 23-letni Włoch Patrick Cutrone z HSV Hamburg, co 127,06), wykorzystał 4/4 rzuty karne i oddał najwięcej strzałów spośród wszystkich piłkarzy Bundesligi - 123 uderzenia. Zaledwie 18 goli, które dało tytuł Torjägerkanone mojemu skrzydłowemu, to najgorszy wynik od sezonu 2001/2002, bo tyle samo zdobył wtedy Martin Max z TSV 1860 München, ale bywały w historii Bundesligi jeszcze niższe wyniki, a statystykom ligi niemieckiej ciężko będzie znaleźć sezon, kiedy najlepszym strzelcem ekstraklasy nie została "typowa dziewiątka". Reusowi się udało, szkoda że nie jest już najmłodszym piłkarzem, ale będę nadal na niego stawiał, bo gracz nie zgodził się jeszcze na redukcę statusu w zespole.


Kolejny blog, który powinien pojawić się na MFM jeszcze w tym miesiącu, sygnowany będzie numerem 3,5 i będzie to bonusowe opowiadanie o filozofii budowania drużyny na lata.


Autor: kuboll112

KOMENTARZE

CJ


Komentarzy: 142

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-03-07

Poziom ostrzeżeń: 0

25-05-2019, 13:42 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Mała uwaga - mógłbyś najpierw pokazywać transfery, a dopiero później ustawienie, które opiera się na tych transferach :) Pewnie gdybym ja prowadził tę drużynę, to nie byłoby takich 'myków' jak wypożyczenie Weigla (imo kluczowego zawodnika BVB) za darmo do PSG, czy kupna Maiera za ponad 60 milionów w miejsce Juliana :D No ale to ty masz wizję na ten zespół, reszta ruchów bardzo mi się podoba, młodzi, gniewni, w przyszłości zostaną pewnie sprzedani za grube miliony. Czekam na dalsze części :D

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

25-05-2019, 18:13

Powiem tak, jeżeli chodzi o Weigla to nadal widzę go u siebie w drużynie, ale Julian musi poprawić siłę to wydaje mi się kluczowe dla jego pozycji, nie jest powiedziane że Maier wskoczył w jego buty mimo wydanej grubej kasy, Weigl o ile pamiętam został wypożyczony z opłatą miesięczną (teraz nie mam włączonej gry, nie pamiętam jak to było, piszę z telefonu), ale w PSG rozwinął się lepiej niż u mnie przez 2 lata, teraz mam bogactwo wyboru na każdej pozycji z wyjątkiem left-backa, znowu dostałem grube miliony na transfery i teraz już zupełnie nie wiem co z tą kasą zrobić, bo jeszcze nie gram 4 sezonu, piszę blog bonusowy

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10655

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

26-05-2019, 00:13 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Dodane do polecanych!

Anglad47fm


Komentarzy: 259

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

26-05-2019, 08:13 , ocenił powyższy materiał: słabe - Flaki z olejem

Nuuuda/Flaki z olejem

Za każdym razem jak to przeczytałem (na komórce i wersji na PC) odniosłem wrażenie iż prowadzenie BVB + "te restrykcje transferowe" są tak nudne jak flaki z olejem. W lidze jak widać pozamiatane, może to wina samej ligi, gdzie można łatwo dominować takimi zespołami jak BVB. Mam nadzieję, że AI FM-a jakoś podrasują aby było bardziej trudniej, a zarazem satysfakcjonująco. Naprawdę jak to czytam/czytałem to mam wrażenie, że zaraz usnę.

Na mały plus to tabelka ze składem.

Jak grasz w PL to masz tam top 6 grając np. Soton lub L'ester itp. to czujesz adrenalinę, że chcesz ich pokonać tu w Bundeslidze nie widzę tej adrenaliny.

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1725

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

26-05-2019, 12:08 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

@Anglad47fm, już sam fakt włożenia pracy w tego bloga zasługuje na mocne.

Kariera faktycznie niezbyt ciekawa pod względem jakichś wyzwań, bo ja takich nie widzę. Ale przedstawiona fajnie.

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

27-05-2019, 10:04

Rozumiem Wasz punkt widzenia, ale jak przeczytacie blog bonusowy (dzisiaj albo jutro) to zmienicie pogląd na tę karierę, może kogoś to zainspiruje bo będzie zaskakująco ;)

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

28-05-2019, 12:47 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Musiałeś włożyć w tego bloga kawał roboty, bo tekstu jest sporo. Chwali się.

Trochę mało bramek u tych napastników. Widać, że sporo mieszałeś w ich zestawieniu.

radu9319
Typer Sezonu 2018/19 - 1. miejsce


Komentarzy: 623

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-12-11

Poziom ostrzeżeń: 0

28-05-2019, 17:47 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Za trud włożony w blog, MOCNE!
Natomiast wyniki poza własnym podwórkiem wydaje mi się, że mogły być nieco lepsze. Wierzę jednak, że przyjdą z czasem :)

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

31-05-2019, 09:08 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Wygląda pięknie blog :) Chociaż żóóółto ;)

Graj jak lubisz, wychowanie kolejnych pokoleń też może dawać frajdę albo wzniesienie BVB na numer jeden w Europie (czy tam na świecie). Powodzenia!
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki