x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 7, słabe: 0
zobacz komentarze

Fiołkowe opowieści - #1 (Modlitwa o cud - 2001/02)

24-09-2021, 10:07 , Unikalnych wejść: 1153 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: RSC Anderlecht

Opisywany sezon: 2001/02

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Championship Manager 01/02

Ten blog przeleżał w kopiach roboczych dwa lata. Kariera miała potrwać dłużej, ale rozegrałem tylko dwa sezony. Początkowo więc pomyślałem, że nie ma sensu publikować. Ale walka o tytuł miała tak niesamowity przebieg, że uznałem iż jednak warto!

Enjoy!

 


Wstęp


Kiedy zaczynałem interesować się piłką nożną, Anderlecht należał do czołowych klubów Europy. Kto mógł przypuszczać, że Puchar UEFA wywalczony w 1983 roku, będzie ich ostatnim międzynarodowym trofeum?! Jeszcze do końca lat 80-tych i na początku 90-tych klub cieszył się wielką renomą, ale później było już tylko gorzej. Co prawda Anderlecht w latach 1991-2001 co jakiś pojawiał się w Lidze Mistrzów, ale nie odgrywał w niej znaczących ról.

Ta kariera to wyraz tęsknoty za grą w normalnej lidze belgijskiej. W obecnych czasach wszystko jest tam postawione na głowie. Bo jak inaczej określić sytuację, w której zamiast zwyczajowych „meczów i rewanżów“ następują jakieś przedziwne play-offy? Toż to zaprzeczenie idei zmagań ligowych! A ich siłą była zawsze prostota: każdy gra z każdym, tworzymy tabelę, najlepszy zdobywa tytuł mistrzowski! Koniec! Po co jakieś udziwnienia? Chce mi się  - za przeproszeniem - wymiotować, kiedy widzę działania tych wszystkich „poprawiaczy“ i „uzdrowicieli“, a nie brak ich w żadnym kraju (vide: Polska). Grupy, fazy, dzielenie punktów, cuda i wianki.

Na szczęście Championship Manager 01/02 zawiera najwyższą klasę rozgrywkową Belgii w formule nie skażonej działaniami „naprawiaczy“. 18 zespołów gra ze sobą klasycznym systemem „mecz i rewanż“, najlepszy klub zdobywa tytuł mistrzowski, dwa ostatnie spadają.

 

 


Założenia


1. Tradycyjnie implementuję plik „Harder AI Tactics“, który sprawia, że kluby prowadzone przez komputer są niezwykle wymagającymi rywalami. O sukcesy jest bardzo trudno, a niemal każdy mecz to duże wyzwanie.

2. Polityka transferowa. Kupował będę dwa „typy“ zawodników:
a/ Belgów
b/ Piłkarzy, którzy rzeczywiście reprezentowali klub w latach 2001-19.

W przeciwieństwie do kariery Realem/Barceloną, nie będę się zmuszał do czekania, jeżeli zapragnę mieć zawodnika u siebie wcześniej, niż miało to miejsce w rzeczywistości.

3. Moim celem jest utrzymywanie roli hegemona na krajowym (belgijskim) podwórku oraz regularna, dobra gra w europejskich pucharach. Anderlecht ma stać się drużyną, której przeciwnicy się obawiają.

4. W blogach oszczędzę wam tym razem skrinów z innymi wynikami niż mojego klubu i ligi belgijskiej. O najważniejszych rozstrzygnięciach (zwycięzcach Ligi Mistrzów, ewentualnych wyczynach zawodników Anderlechtu w drużynach narodowych na wielkich turniejach), wspominał będę w tekście.

 

 


ANDERLECHT
historia



Fiołkowe opowieści
(linki)

-

 

 


Sezon 2001/02


Transfery

Kupno


Sprzedaż

 

 


Kadra




Hierarchia

 

 


Modlitwa o cud


Kiedy zobaczyłem skład Anderlechtu, trochę się przeraziłem! Czego? Przede wszystkim braku jakości w defensywie. Najlepszym przykładem jest para reprezentantów Belgii, Glen de Boeck i Olivier Doll. Wielkie, dobrze grające w powietrzu chłopy, ale obydwaj przeraźliwie wolni... Sprowadziłem więc do klubu dwójkę Hannu Tihinen - Marcin Wasilewski. Polak co prawda również nie jest sprinterem, ale ma szansę się rozwinąć. Z kolei Fin od razu wskoczył do pierwszego składu, lecz nie mógł występować w rozgrywkach europejskich. Wszystko dlatego, że reprezentował już w tym sezonie swój poprzedni klub (Puchar UEFA). Trzeci nowicjusz, Jan Polák, zakupiony został zbyt późno, by go zgłosić jesienią. Grał więc tylko w lidze. Wiążę z tym Czechem spore nadzieje.

Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z drużyny, którą dysponuję. Problemy są na prawej obronie, na lewym skrzydle, brakuje też wartościowych dublerów w środku pola. Ale nie od razu... wielki klub zbudowano! Tym bardziej, że ograniczenia, które sobie nałożyłem znacznie zawężają pole manewru. Kończąc transferowy wątek - pozbyłem się sporej ilości szrotu, co przyniosło łącznie 6 mln euro. Nabytki to wydatek 5,75 mln, zatem klubowy skarbnik na pewno jest zadowolony.

Sezon rozpoczęliśmy od przykrej porażki w meczu o Superpuchar Belgii. Naszym pogromcą okazała się drużyna Westerlo, prowadzona przez słynnego niegdyś piłkarza, Jana Ceulemansa. Był to mój pierwszy oficjalny mecz w roli menedżera Anderlechtu. Wystawiłem następujący skład: De Wilde (k) - Crasson (46, Van Hout), Doll, De Boeck, El-Saïd - Aruna (62, Mornar), Vanderhaege, Hasi, Stoica (46, Jestrović) - Baseggio - Seol Ki-Hyun.

Nie powiodło się nam również w Pucharze Belgii. Pierwszy mecz w tych rozgrywkach i od razu prawdziwa wtopa, na dodatek u siebie. Ekipa La Louvière przyjechała bez żadnych kompleksów i w 50. minucie prowadziła już 3:0! Ostatecznie skończyło się wynikiem 3:2 dla gości...

Pora więc na rozgrywki, w których poradziliśmy sobie znacznie lepiej! Aby zagrać w fazie grupowej Champions League, musieliśmy pokonać dwie przeszkody w rundach kwalifikacyjnych. Litewski FBK Kaunas (po polsku: Kowno) nie był nam oczywiście nic w stanie zrobić (1:0, 5:0). W rewanżu hat-trickiem popisał się Nenad Jestrović. Kolejnym rywalem była zawsze groźna drużyna Fenerbahçe. Pierwsze spotkanie (u siebie) wygraliśmy 3:2, choć po 27 minutach było już 3:0. Niestety, w drugiej połowie daliśmy sobie strzelić dwa gole. Czyli - taka sobie zaliczka przed rewanżem. Na szczęście Turcy źle znieśli presję oczekiwań i przed własną publicznością przegrali 0:1. „Złotego“ gola strzelił głową Glen de Boeck, po rzucie wolnym bitym przez Bertranda Crassona. Awansowaliśmy do fazy grupowej.

Trafiliśmy na Schalke, Boavistę i Panathinaikos. Już nasz pierwszy mecz przyniósł sporą niespodziankę. Na Arena Auf Schalke gospodarze mieli łatwo wygrać. Był tylko jeden problem - ich pierwszy bramkarz, Oliver Reck, złapał kontuzję. Zastąpił go młody i niedoświadczony Christopher Heimeroth. Zagrał tragicznie (nota: 3). A moja drużyna wykorzystała z zimną krwią jego błędy i wracaliśmy do Brukseli z rezultatem 3:0!!! Tego się nikt nie spodziewał! Dwa gole strzelił Oleg Jaszczuk, jednego Aruna Dindane. Z grupy wyszliśmy na 2. miejscu, przegrywając, niestety, oba mecze z Panathinaikosem. To pokazało dobitnie, jak dużo brakuje nam do miana „klasowej drużyny“.

Gdy zobaczyłem rywali w 2. fazie grupowej (Bayern, Arsenal i Feyenoord), to pomyślałem tylko: „jak spadać, to z wysokiego konia“. Wyniki nie były całkiem złe: Arsenal (0:1, 0:0), Bayern (0:2, 0:2), Feyenoord (0:0, 2:1). Wystarczyły jednak tylko do zajęcia 3. miejsca i to był koniec naszej przygody z Europą. Uważam, że spisaliśmy się naprawdę przyzwoicie. Ligę Mistrzów wygrał Real Madryt po finałowym 1:0 z Bayernem (gol: Zidane).

Teraz będzie o rozgrywkach ligowych i o tytułowym „cudzie“. Zaczęliśmy od porażki z zespołem GBA (czyli Germinal Beerschot Antwerpia), by następnie odnieść 10 zwycięstw pod rząd i usadowić się na czele stawki. Później jednak graliśmy tak sobie, w kratkę. I znów przegraliśmy z GBA, do tego u siebie! Drużyna z Antwerpii była wielką rewelacją rozgrywek i w 19. kolejce zajęła pozycję lidera.

W kwietniu wygraliśmy tylko jeden mecz z czterech i wydawało się, że możemy pożegnać się z marzeniami o tytule. A teraz posłuchajcie, bo warto! Takie coś zdarza się chyba raz na... 100 lat.

Do końca sezonu dwie kolejki. GBA ma na koncie 70 punktów. My mamy 65. Sytuacja wygląda następująco: GBA gra dwa mecze: z Lommel na wyjeździe i z Sint-Truiden u siebie. Ta ostatnia drużyna już spadła z ligi. W tych dwóch meczach GBA potrzebowało tylko jednego punktu, by zdobyć mistrzostwo! I co się stało? CUD! Prawdziwy cud! Mój zespół wygrał dwa ostatnie mecze, natomiast GBA - obydwa przegrał! Z Lommel na wyjeździe 1:2 i ze spadkowiczem, Sint-Truiden, 0:1 u siebie!!! Więcej! Od 24. minuty GBA grało z przewagą jednego zawodnika!!! Czy dla takich przeżyć nie warto grać?!


Dosłownie rzutem na taśmę wyprzedziliśmy GBA o jeden punkt!!! Aby było jeszcze ciekawiej - trzeci w tabeli Club Brugge dwa ostatnie mecze ligowe zremisował. A gdyby oba wygrał, to... zostałby mistrzem! Ten sezon rozpalił mnie do czerwoności, tak jak to bywało w dawnych czasach....

 

 


Rozgrywki w Belgii


Superpuchar Belgii


Historia

 

Liga



Snajperzy


Najwyżej oceniani piłkarze


Historia

 

Puchar Belgii


Historia

 

 


ANDERLECHT
wyniki


Superpuchar Belgii


 

Liga



 

Puchar Belgii




Liga Mistrzów



 

Statystyki zawodników
(wszystkie oficjalne rozgrywki)



Statystyki zawodników - rozpiska szczegółowa
(mecze/gole w poszczególncyh rozgrywkach)

 


ANDERLECHT
jedenastka sezonu 2001/02


Oto najlepsza jedenastka sezonu, wybrana na podstawie not uzyskanych za grę. Wzięto pod uwagę tylko i wyłącznie zawodników, którzy rozegrali ponad połowę oficjalnych spotkań (50% + 1) w pierwszym składzie.

JESTROVIĆ

JASZCZUK, BASEGGIO, ARUNA

POLÁK

VANDERHAEGE

EL SAÏD, TIHINEN, DOLL, VAN HOUT

DE WILDE

 

Można kliknąć fotkę - profil zawodnika pokaże się w nowym oknie. Screeny zostały zrzucone 13.09.2001.

 

 


                                                   


 


 


 

              


 



 


ANDERLECHT
księga rekordów


 


Zespół


Najwyższe zwycięstwo (wszystkie rozgrywki):
(5-0, 01/08/2001 vs FBK Kaunas, Liga Mistrzów - kwalifikacje)
(5-0, 16/02/2002 vs La Louvière, Liga)
Najwyższe zwycięstwo (liga):
(5-0, 16/02/2002 vs La Louvière)

 

Najwyższa porażka (wszystkie rozgrywki):
(0-3, 01/12/2001 vs Lommel, Liga)
Najwyższa porażka (liga):
(0-3, 01/12/2001 vs Lommel)
 

Najwięcej meczów bez porażki (wszystkie rozgrywki):
(9, 17/08/2001 - 22/09/2001)
Najwięcej meczów bez porażki (liga):
(12, 17/08/2001 - 17/11/2001)

 

Najwięcej meczów bez zwycięstwa (wszystkie rozgrywki):
(5, 15/12/2001 - 02/02/2002)
Najwięcej meczów bez zwycięstwa (liga):
(5, 15/12/2001 - 02/02/2002)
 

Najwięcej zwycięstw z rzędu (wszystkie rozgrywki):
(9, 07/03/2002 - 05/05/2002)
Najwięcej zwycięstw z rzędu (liga):
(8, 18/03/2002 - 05/05/2002)
 

Najwięcej porażek z rzędu (wszystkie rozgrywki):
(3, 20/11/2001 - 01/12/2001)
Najwięcej porażek z rzędu (liga):
(2, 24/11/2001 - 01/12/2001)

 

Zawodnicy


Najmłodszy zawodnik:
Jan POLÁK (20 lat i 185 dni, 13/09/2001 vs La Louvière 2-1, Liga)

Najstarszy zawodnik:
Filip DE WILDE (37 lat i 319 dni, 19/05/2002 vs Lierse 2-1, Liga)

Najmłodszy strzelec bramki:
Jan POLÁK (20 lat i 192 dni, 22/09/2001 vs Lokeren 2-0, Liga)

Najstarszy strzelec bramki:
Yves VANDERHAEGE (31 lat i 312 dni, 08/12/2001 vs Sint-Truiden 1-0, Liga)

Najwięcej bramek w meczu:
Nenad JESTROVIĆ (3, 01/08/2001 vs FBK Kaunas 5-0, Liga Mistrzów - kwalifikacje)

 

Najwięcej meczów w historii (wszystkie rozgrywki):
   48 - Nenad JESTROVIĆ (2001-02)

Najwięcej meczów w historii (liga):  
   31 - Filip DE WILDE (2001-02)
   31 - Nenad JESTROVIĆ (2001-02)

Najlepszy snajper w historii (wszystkie rozgrywki):
   21 - Nenad JESTROVIĆ (2001-02)

Najlepszy snajper w historii (liga):
 
  16 - Nenad JESTROVIĆ (2001-02)


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Bari80


Komentarzy: 455

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-09-03

Poziom ostrzeżeń: 0

24-09-2021, 10:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Fajnie znów zobaczyć CM-a 01/02!! A co do walki to fart, jaki zdarza się pewnie raz na -dziesiąt lat.

ZeeZoo


Komentarzy: 127

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-06-25

Poziom ostrzeżeń: 0

24-09-2021, 11:17 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Dobrze, że nie pozostał w roboczych, tylko opublikowałeś. Fuks niezwykły z tym tytułem.

Macca


Komentarzy: 207

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-01-12

Poziom ostrzeżeń: 0

24-09-2021, 12:31 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Super blog, który wymagał dużo pracy. Nieprawdopodobne szczęście w końcówce sezonu, tym bardziej że dwa mecze z z GBA przegrane.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

24-09-2021, 14:59 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Ależ miałeś farta! Wręcz niewiarygodna końcówka. Fajnie poczytać blogi z CMa. gdyż sam nigdy w tamtą wersję nie grałem :) Bardzo mnie cieszy, że sprowadziłeś Wasyla :)

Alex


Komentarzy: 382

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 0

24-09-2021, 15:02 , ocenił powyższy materiał: mocne - Ten tekst jest jak narkotyk! Więcej!

Szkoda, że będą tylko dwa sezony, bo bardzo mnie interesują zawodnicy i rozgrywki z tamtego okresu sprzed 20 lat.

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1744

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

25-09-2021, 10:11 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1835

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2021, 07:26 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo mi się podoba
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki