Słowenia. Małe jest piękne #2 (rok 2019)

Poprzednie lata - linki

2018

Historia

Rozgrywki

Przede wszystkim namówiłem Kevina Kampla, by powrócił do reprezentacji, z czego bardzo się cieszę. Rok 2019 to eliminacje EURO 2020. Grupa pozornie nie wydawała się zbyt trudna:

Niemniej jak się przyjrzymy uważniej poszczególnym drużynom, to trzeba przyznać, że w potyczkach pomiędzy Austrią, Słowenią, Rumunią i Islandią może paść każdy wynik! Są to bowiem zespoły o porównywalnych potencjałach i sile. Rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej złożona! Oto przed ostatnią kolejką na pierwszym miejscu była rewelacyjna ekipa... Kosowa!!!

Moja drużyna zaczęła od remisu z Islandią (dom) i dość niespodziewanego zwycięstwa w Bukareszcie nad Rumunią 4:3. Był to niezwykły mecz, w którym gospodarze prowadzili z nami po czternastu minutach 2:0! A jednak mimo to i mimo czerwonej kartki dla Jokicia, udało się zwyciężyć!

Każdy mecz to prawdziwa droga przez mękę. Austria była zupełnie poza naszym zasięgiem. Męczyliśmy się strasznie. Nawet obydwa zwycięstwa nad Liechtensteinem przyszły po szarpaninie. Najlepsze spotkanie rozegraliśmy w Reykjaviku, bijąc Islandię 2:0. Ale kluczem do awansu były wygrane nad rewelacyjnym Kosowem! Obydwa po 2:1, obydwa po bojach do ostatniej kropli krwi. Co ciekawe Kosowo przegrało w tych eliminacjach tylko dwa razy - właśnie z nami! Jak już wspomniałem wyżej, przed ostatnim meczem przewodzili w grupie. Aby zagrać w EURO wystarczał im remis. My musieliśmy wygrać. I zrobiliśmy to! Bramkę na wagę awansu zdobył w 85. minucie 33-letni weteran, Valter Birsa. To piłkarz, który pamięta jeszcze MŚ’10.

MECZE
„eme“ = eliminacje Mistrzostw Europy, „tow“ = mecz towarzyski

1. eme

2. eme

3. eme

4. eme

5. tow

6. eme

7. eme

8. eme

9. eme

10. eme

11. eme

Tabela:

Najważniejsze, że udało się awansować, choć zrobiliśmy to niemal „za pięć dwunasta“ - w 85. minucie decydującego meczu. Ale i tak jestem dumny; przecież bukmacherzy przed spotkaniem stawiali na Kosowo, które - sensacyjnie - zajmowało przed ostatnią kolejką pierwsze miejsce w grupie!

Trudno się nie cieszyć, gdy zespół walczył do samego końca i ostatecznie wygrał.

Minusy - słaba skuteczność oraz bezdyskusyjne dwie porażki z Austrią, która do wielkich potęg przecież nie należy.

Kadra - grali praktycznie ci sami zawodnicy co w zeszłym roku. Debiutowali tylko Erik Janža, Jan Mlakar i Jon Gorenc Stanković. Wśród młodzieży z U-21 największe postępy robi środkowy pomocnik Jaka Bijol, któremu dam szansę w jednym z przyszłorocznych, wiosennych meczów towarzyskich.

Podsumowanie

Słowenia rozegrała w 2019 roku jedenaście oficjalnych spotkań międzypaństwowych:

BILANS
8 zwycięstw - 1 remis - 2 porażki, bramki: 16-11.

Strzelcy: Šporar - 3, Birsa, Iličić, Štulac, Verbič i Zajc - po 2, Kampl, Matavž i Omladič - po 1.

GRALI
(na szaro zaznaczony mecz towarzyski)