Na Językach, czyli Celtic i Rangers w lidze angielskiej - Część 2

Przed moim Celticiem pierwszy sezon w angielskiej ekstraklasie, bo w zeszłym wywalczyliśmy promocję ze Sky Bet Championship. zostając przy tym mistrzem 2 ligi. Czy niesieni entuzjazmem beniaminka, osiągniemy coś więcej niż środek tabeli? Patrząc na krajowe puchary z zeszłego sezonu, gdzie eliminowały nas drużyny będące średniakami Premier League, czuję lekki niepokój, bo skoro przeszkodę stanowi dla nas Brighton to co powiedzieć o ew. rywalizacji z takimi hegemonami jak Man Utd (Czerwone Diabły będą bronić tytułu) czy Liverpool? Napewno nie jesteśmy "typowym" beniaminkiem, patrząc na wszystkie okoliczności, w tym fakt, że zostaliśmy przeniesieni do piramidy angielskiej, tak samo jak Rangersi, którzy też zagrają teraz w PL i po prostu ciężko od razu porównać siłę obu klubów z Glasgow wobec ekstraklasowych drużyn w Anglii.

1. Okiem redaktora:

15-puntkowa granica szczęścia. Brytyjski The Guardian wyjaśnia, dlaczego podanie o pozwolenie na pracę w Anglii tureckiego wonderkida, Ömera BEYAZA (18l.) zostało zawetowane za pierwszym podejściem i Celtic był zmuszony wypożyczyć go poza Wielką Brytanię.

GW12, czyli czas próby na Old Trafford. Na oficjalnej stronie Celticu, czyli celticfc.com, pojawia się krótka relacja z rywalizacji ligowej na Old Trafford, z będącym w świetnej formie Manchesterem United.

Fantasy Premier League review. Podsumowanie pierwszego półrocza w Fantasy PL, czyli w grze, w której w ramach budżetu £100 mln kupujemy piłkarzy angielskiej ekstraklasy i dostajemy punkty za ich osiągnięcia tj. asysty, gole, czyste konta, występ przez 60 minut, itp.

Wyniki sondy na sportowe wydarzenie pierwszej połowy 2022 roku w Szkocji. The Scotsman przeprowadził wśród swoich czytelników ankietę na najważniejsze wydarzenie sportowe w kraju w pierwszym półroczu 2022.

2. Świat gry:

Klikając tutaj zobaczycie opis mojego sezonu w grze. Znajdą się tutaj informacje dotyczące realizacji mojej wizji klubu, zobaczycie też m in.: nasze postępy w poszczególnych rozgrywkach, używane formacje, transfery, bardzo krótkie podsumowanie włączając w to statystyki indywidualne piłkarzy oraz aktualną sytuacją naszych rywali, Rangers.

Ten system punktowy wykorzystuje - w dużym uproszczeniu - takie kryteria jak:

• Występy w reprezentacji (automatyczne powodzenie, czyli AUTO PASS przy odpowiedniej liczbie występów w czołowej reprezentacji w rankingu FIFA),
• Występy ligowe (punkty przyznawane zależnie od reputacji ligi),
• Występy w klubowych rozgrywkach pucharowych (liczba punktów w zależności od fazy, do której doszedł klub),
• Pozycja ligowa klubu,
• Reputacja ligi;

To, ile punktów do GBE przysługuje danemu piłkarzowi, określają tabele z oficjalnego pisma ligi (The Football Association - Governing Body Endorsement Requirements for Men’s Players), które znajduje się m in. na stronie angielskiego związku piłkarskiego, The FA. Na przykładzie zawetowanej prośby o pozwolenie na pracę 18-letniego Turka Ömera BEYAZA, którego Celtic zatrudnił z wolnego transferu, chcielibyśmy wyjaśnić, dlaczego nie udało mu się to za 1. podejściem.  Młody piłkarz złożył podanie o pozwolenie na pracę w Anglii w dniu 25 czerwca 2021. Ofensywny pomocnik, w juniorskim okresie referencyjnym 12 miesięcy (czyli wstecz od złożenia podania; dla seniorów powyżej 21 lat ten okres wynosi 24 miesiące) nie zagrał żadnego meczu w seniorskiej drużynie Fenerbahçe, a za sam debiut dostałby 5 punktów do GBE, bo ekstraklasa turecka należy do 2 koszyka (oprócz 1 ligi tureckiej znajdują się tu także ekstraklasy: portugalska, holenderska, belgijska oraz 2 liga angielska). Jeżeli  zagrałby chociaż 1% z wszystkich minut do rozegrania dla swojego macierzystego klubu w tureckiej ekstraklasie, dostałby kolejne 2 punkty, w ramach nagrody za wicemistrzostwo Süper Lig, bo to właśnie osiągnęła drużyna ze Stambułu w okresie referencyjnym juniora. Ömera BEYAZ nie zagrał też 30% minut w UEFA Youth League, za które to rozgrywki ew. granty, także dałyby mu pokaźną liczbę punktów do GBE. Turecki wonderkid, ostatecznie, uzyskał zaledwie... 6 punktów GBE, za 4 z 10 występów dla Turcji U-21 przez rok. Te 6 punktów przypisano mu za rozegranie pomiędzy 30% a 39% minut w kadrze kraju (przez rok), zajmującego w Rankingu FIFA miejsca pomiędzy 31 a 50 i tu już chodzi o występy bez względu na to, czy jest to reprezentacja seniorska czy U-21. Turcja w dniu 25 czerwca 2021, zajmowała 34 miejsce w Rankingu Światowym.

Na przykładzie BEYAZA i dalszych działań Celticu, można mimo wszystko wystosować tezę, że GBE wcale nie ogranicza młodych piłkarzy. Dlaczego? Pierwsza prośba o pozwolenia na pracę została wysłana w dniu 25 czerwca 2021, a drugą można wysłać już po 120 dniach, czyli w przypadku Turka to 5 dni po zamknięciu letniego okienka transferowego. Władze Celticu, nie zostawiając nic przypadkowi - wypożyczyły ofensywnego pomocnika na rok do duńskiego Brøndby If i teraz będzie on już oceniany m in. na podstawie swoich postępów w nowym, duńskim klubie.

W gruncie rzeczy GBE można interpretować jako ocenę, czy dany zawodnik (kapitał ludzki) przyda się lidze angielskiej pod względem sportowym, czy jest w stanie podnieść jej renomę, jednak w przypadku młodych piłkarzy, jak mówi popularne przysłowie: "co się odwlecze, to nie uciecze", a bohater naszego artykułu i tak jest melodią przyszłości, na dzień dzisiejszy nie miałby miejsca w pierwszej 11-stce Celticu, czyli szkockiego klubu włączonego do struktur FA, który po awansie z Championship - próbuje się odnaleźć w Premier League.

Po 4 kolejkach Premier League, Celtic z 5 punktami (bilans: 1-2-1), zajmuje 10 miejsce w tabeli, jednak mimo niezłej pozycji, The Bhoys zdążyli już zderzyć się boleśnie z angielskią ekstraklasą. W 3 kolejce PL, The Bhoys przegrali na wyjeździe z Man City, 0-3, pomimo że przy stanie 0-1 z boiska wyleciał jeden z piłkarzy drużyny Pepa GUARDIOLI (50l.). Utrata dwóch goli pomimo gry w przewadze jednego zawodnika od 44 minuty, na pewno nie jest powodem do dumy dla Wojciecha GRACZA (30l.) i trzeba dodać, że to pierwszy taki przypadek, odkąd Polak kieruje Celticiem.

Portugalczyk Bruno FERNANDES to zawodnik, który w obecnym sezonie zgarnął najwięcej nagród dla najlepszego piłkarza meczu w lidzen na MVP był wybierany 4-krotnie, a dodatkowo jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej Premier League (gole + asysty), dlatego jego absencja może być odczuwalna dla Czerwonych Diabłów. Menedżerowie ostatecznie zdecydowali się na takie 11-stki:

Nie bez udziału systemu VAR Man Utd urządził sobie kolejny trening strzelecki, tym razem w zakończonym 4-1 meczu na Old Trafford, w którym ich przeciwnikiem był Celtic. Najciekawszym wydarzeniem tego spotkania był niewątpliwie hat-trick, którego zdobył Francuz Anthony MARTIAL (25l.; Man Utd).

Światowej klasy snajper, Anthony MARTIAL dał swojemu zespołowi prowadzenie w 27. minucie precyzyjnym strzałem z głębi pola karnego. Sędzia Robert JONES (37l.) podbiegł do stanowiska VARu by upewnić się, że bramka została zdobyta prawidłowo, bo Włoch Gaetano CASTROVILLI (24l.; Man Utd) zagrał górną piłkę do MARTIALA, za plecy obrońców i w pierwszym momencie wydawało się, że Francuz wybiegł za szybko przed defensywę Celticu, jednak sytuacja została zweryfikowana pozytywnie. W 41. minucie MARTIAL zdobył swojego 2. gola w tym meczu eleganckim strzałem z najbliższej odległości. Reprezentant Francji był słusznie zadowolony z tego strzału, gdyż był to jeden z najlepszych momentów tego spotkania. W 70. minucie MARTIAL zdobył swojego 3. gola w tej rywalizacji, precyzyjnym strzałem w dolny róg bramki.

Pomocnik długodystansowiec, Lewis COOK (24l.; Celtic) zmniejszył straty w 75. minucie plasowanym strzałem w dolny róg bramki (dopisek redakcji: menedżer Wojciech GRACZ, przyznał po spotkaniu, że ten honorowy gol, przy którym asystę zaliczył odgrywający Oli MCBURNIE (25l.), wprowadzony w 2. połowie - był ważniejszy niż sam niekorzystny wynik: "drużyna pokazała hart ducha." - powiedział Polak). Środkowy obrońca Axel TUANZEBE (23l; Man Utd) dokończył dzieła zniszczenia piękną główką. Nie mógł tego spudłować w 91. minucie.

Sędzia Robert JONES zaliczył dziś dobry występ, a graczem meczu wybrany został oczywiście Anthony MARTIAL, którego oceniono na 9,5. Na przeciwległym biegunie do Francuza znalazł się jeden z bohaterów wstępu, Jonjoe KENNY, oceniony na 5,8. To nota katastrofalna, więc menedżer Celticu może sobie pluć w brodę, że nie postawił na PO na FORRESTA, chociaż Szkot występował na tej pozycji tylko 3-krotnie do tej pory. Informacja meczowa i statystyki tutaj.

W obecnym sezonie Celitc gra jak na razie zaskakująco dobrze, zajmując 10. miejsce w tabeli (Premier League). Celtic przegrał 4 spośród 5 ostatnich meczów ligowych na wyjeździe.

Reprezentacja Szwecji zupełnie niespodziewanie dotarła do półfinału ostatnich Mistrzostw Europy, a do tego etapu doprowadził ją m in. najlepszy strzelec Premier League po 1. fazie sezonu, czyli 22-letni Alexander ISAK (£9.8 mln (+0.8); 101 pkt - wszystkie te dane odnoszą się do Fantasy PL), który latem został graczem Chelsea. Solidnie zbudowany napastnik jest też zawodnikiem, który najbardziej poprawił swoją wartość w Fantasy PL od 1. kolejki. Tyle samo co ISAK, czyli 14 goli w PL zdobył Francuz Anthony MARTIAL (£11.3 mln (+0.4); 104 pkt) z Man Utd, z tym że 26-latek potrzebował na to więcej minut i on akurat może poszczycić się tym, że dzięki świetnej formie od początku sezonu - jako JEDYNY awansował do TOP10 najbardziej wartościowych piłkarzy Fantasy PL. Kariera 32-krotnego reprezentanta Trójkolorowych wreszcie ruszyła, chociaż nikt nie miał wątpliwości, że to się po prostu spełni - prędzej czy później. Skoro zaczęliśmy od góry, czyli od napastników to tyle samo punktów w Fantasy PL co MARTIAL z Man Utd, zdobył 28-letni Harry KANE (£12.4 mln (=); 104 pkt) z Tottenhamu, ale ten specjalista od rzutów karnych był w tym roku dopiero TRZECIM najczęściej kupowanym piłkarzem w Fantasy PL, spadł w tej prestiżowej klasyfikacji z 2 miejsca, które zajął "zesłaniec", a o nim później. Fakt, że najlepiej punktującym snajperem Fantasy PL od początku sezonu jest 29-letni Callum WILSON (£9.6 mln (+0.4)) z Newcastle to spore zaskoczenie i chociaż ten doświadczony piłkarz strzelił 13 goli, to jednak zagrał we wszystkich meczach, inaczej niż jego najgroźniejsi oponenci-napastnicy, zgarniając z tej racji pokaźną liczbę punktów - dzisiaj ma ich wszystkich 112. Fachowcy i kibice w Anglii nie mają wątpliwości, że WILSON nie utrzyma wysokiego tempa do końca sezonu 2021/22. Tylko 4 punkty mniej od WILSONA, czyli 108 zdobył Argentyńczyk Paulo DYBALA (£10.7 mln (+0.2)) z Man City, który urzeczywistnia swój potencjał w drużynie Obywateli, zajmującej na półmetku sezonu 3. miejsce w tabeli ligowej. 28-latek ma instynkt strzelecki, który łączy z dobrą wizją, ma oczy dookoła głowy, i dlatego prawdopodobnie znaleźliśmy się w najlepszym miejscu, żeby zacząć half-seasonowy przegląd Fantasy PL wśród pomocników.

Aktualny mistrz Europy, 26-letni Bruno FERNANDES (£12.4 mln (+0.2); 100 pkt) jest dzisiaj drugim, najczęściej kupowanym piłkarzem Fantasy PL (wyprzedził przed sezonem KANE'A) i sam fakt, że Portugalczyk może się pochwalić najlepszym wynikiem klasyfikacji kanadyjskiej PL od początku sezonu (9 asyst i 6 goli), pomimo rozegrania zaledwie 13 spotkań na 19 oraz to, że jest najlepiej punktującym pomocnikiem naszej gry, każe przypuszczać, że ulubiony piłkarz uczestników Fantasy PL - 30-letni Kevin DE BRUYNE (£12.6 mln (=); 93 pkt) z Man City ma wreszcie godnego konkurenta i nie jest powiedziane, że Belg w przyszłym sezonie ponownie znajdzie się na "transferowym szczycie" użytkowników Fantasy PL. FERNANDES w dużej mierze przyczynił się do tego, że Czerwone Diabły są aktualnie liderem tabeli angielskiej ekstraklasy i razem z DE BRUYNE, "trzęsie" ligą, ale uwaga - znalazł się już ktoś, kto aspiruje, żeby dołączyć do tego duetu, ma ku temu wszelkie preferencje. Tym nieoczywistym - bo musimy go jeszcze trochę wyczekać - konkurentem dla wspomnianych artystów środka pola, jest kupiony przez Liverpool, 26-letni Serge GNABRY (£11.5 mln (+0.2); 79 pkt), który jest najskuteczniejszym pomocnikiem PL, z wynikiem 7 zdobytych bramek, a rozegrał zaledwie 12 spotkań od początku sezonu i dzisiaj jego wycena w Fantasy PL, równa się tej, którą ma 29-letni Koreańczyk Heung-Min SON (£11.5 mln (=); 93 pkt) z Tottenhamu, jednak tylko w przypadku czarnoskórego Niemca prognozuje się dalszy postęp. TOP10 rankingu zawodników o największej wartości w Fantasy PL tworzą wyłącznie pomocnicy i napastnicy, dlatego zobaczmy jak wygląda ta "najlepsza 10":

W TOP10 widnieje jedno wielkie nazwisko, które ewidentnie, dobitnie i systematycznie pikuje w dół i tutaj - inaczej niż w przypadku słabo-punktujących w Fantasy PL, Anglików: 27-letniego Raheema STERLINGA z Man City, 24-letniego Marcusa RASHFORDA z Man Utd i 34-letniego Jamiego VARDY'EGO z Leicester, u których jest moc i forma, bo widać to w innych rozgrywkach, gdzie brylują i zarazem pech do kontuzji - jest głębszy kryzys. Zaledwie 4 gole i 2 asysty to druzgocąca statystyka dla 29-letniego Sadio MANÉ z Liverpoolu, który miał po transferze Mohameda SALAHA (EGY; 29l.) do PSG, uformować z GNABRYM, wyróżniający się w Premier League duet "jeden do jednego", czyli taki sam jak ten, który Senegalczyk tworzył z Egipcjaninem. GNABRY nie zawodzi, ciągnie wózek o skrótowej nazwie LFC, za to Sadio zdaje się już nie cieszyć grą, wydaje się być nasycony tym co już osiągnął w Liverpoolu, a z psychiką ciężko wygrać, dlatego, żeby senegalski skrzydłowy nie zmarnował kariery do końca, powinien według nas jak najszybciej zmienić otoczenie, bo to koszmar, jak ten niezwykły i widowiskowy niegdyś piłkarz może chodzić jakby był wiecznie zmęczony i obojętny na zewnętrzne bodźce.

Przechodząc do analizy obrońców. Dzisiejsza punktacja Fantasy PL ↓ jest już bardziej przychylna dla środkowych obrońców, chociaż nadal - muszą oni mieć dużo szczęścia, żeby nazbierać więcej liczb od bocznych defensorów, którzy to cały czas są chętniej kupowani przez naszych użytkowników, w ramach części z wyjściowego dla Fantasy PL, budżetu £100 mln. Pomimo to, obrońcą o najwyższej wycenie w naszej grze jest teraz stoper Liverpoolu, 30-letni Virgil VAN DIJK - £8.0 (=) i 89 pkt od początku sezonu. Boczni defensorzy zajmującego 2 miejsce w tabeli Premier League Liverpoolu tym razem nie wtórują jednak zawsze solidnemu i doświadczonemu Holendrowi, bo 23-letni Trent ALEXANDER-ARNOLD (£7.9 mln (-0.2); 77 pkt) i 27-letni Szkot Andrew ROBERTSON (£7.6 mln (=); 86 pkt), dosyć wyraźnie przegrywają rywalizację na asysty z flankami liderującego Man Utd, czyli z 29-letnim Brazylijczykiem Alexem TELLESEM (£7.5 mln (+0.4); 92 pkt) oraz 24-letnim Aaronem WAN-BISSAKĄ (£7.4 mln (+0.2); 88 pkt). Piłkarzem, który wie, jak szczęściu dopomóc jest za to 27-letni Francuz Kurt ZOUMA (£7.0 mln (+0.3)) z Chelsea. Stoper zdobył w tym sezonie już 4 gole (jak łatwo się domyślić - były to skuteczne strzały głową po stałym fragmencie gry), pojawił się w 18 meczach ligowych, w tym w 9, kiedy jego klub nie stracił gola i daje mu to drugą najwyższą notę punktową w Fantasy PL, za Callumem WILSONEM - 111 pkt.

• Pojawienie się na boisku – 1 pkt
• Występ powyżej 60 minut – 2 pkt
• Bramka obrońcy i bramkarza – 6 pkt
• Bramka pomocnika – 5 pkt
• Bramka napastnika – 4 pkt
• Asysta – 3 pkt
• Czyste konto obrońcy lub bramkarza – 4 pkt
• Czyste konto pomocnika – 1 pkt
• Obroniony karny – 5 pkt
• Niestrzelony karny – -2 pkt
• Obronione 3 strzały przez bramkarza – 1 pkt
• 2 bramki stracone przez obrońcę lub bramkarza – -2 pkt
• Żółta kartka – -1 pkt
• Czerwona kartka – -3 pkt
• Samobój – -2 pkt

Nasz przegląd Fantasy PL na stan końca roku 2021, zakończymy oczywiście na bramkarzach i zupełnie mimowolnie, krąg się zamknie, gdyż właśnie piłkarz występujący na tej pozycji jest współliderem klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników naszej gry na jej półmetku. Tyle samo punktów w Fantasy PL, co wspomniany wcześniej Callum WILSON z Newcastle, czyli 112 uzbierał 31-letni Hiszpan David DE GEA (£6.0 mln (+0.3)) z Man Utd, który wcale nie miał najwięcej czystych kont spośród golkiperów w ekstraklasie angielskiej - 8, kiedy 28-letni Brazylijczyk EDERSON (£6.2 mln (+0.2)); 105 pkt) z Man City, 12 - jednak był najczęściej zmuszanym do interwencji bramkarzem z czołówki, a dodatkowo obronił jeden rzut karny i zaliczył 2 fantastyczne asysty w spotkaniach z przedziału od 1 do 19 kolejki, których dotyczy podsumowanie.

Nagrody dla najlepszych użytkowników Fantasy PL, często przytrafiają się kibicom, którzy mają dużo szczęścia, ale też - dokonują nieoczywistych wyborów, dlatego teraz przedstawimy kilku piłkarzy, których trzeba wziąć na tzw. "radar", na następną połowę sezonu. 29-letni Chorwat Andrej KRAMARIC (na zdjęciu nagłówkowym; £9.4 mln (+0.7); 92 pkt) z Arsenalu, to napastnik, który miał niesamowity start sezonu, a wiadomo, że właśnie na samym początku Fantasy PL inspiruje najbardziej. Doświadczony KRAMARIC wygryzł ze składu Kanonierów innych, bardziej znanych napastników, zaliczył największy - obok Alexandra ISAKA - skok wartości w naszej grze i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, jeżeli chodzi o tytuł Króla Strzelców PL 2021/22. Fani reprezentacji Anglii, też mogą mieć dużo powodów do optymizmu, nie tylko z powodu piłkarzy znajdujących się w TOP10 Fantasy PL wg. wartości: 26-letni skrzydłowy Jack GREALISH (£9.1 mln (+0.3); 70 pkt) z Aston Villi swoją niezwykłą formą, zapracował na transfer do Liverpoolu, który dokona się w zimowym okienku, 20-letni ofensywny pomocnik Phil FODEN (£9.4 mln (+0.2); 82 pkt) wywalczył sobie wreszcie stały, pierwszy plac w Man City, a 22-letni zaangażowany rozgrywający Mason MOUNT (£9.1 mln (+0.2); 65 pkt) wyróżnia się uniwersalnością w drużynie Chelsea.

Na zakończenie tego Fantasy PL half-season review, pokusimy się o pewne wnioski. W przeciągu 2-3 lat, trzon Premier League zdaje się nie zmieniać, nadal ci sami zawodnicy świadczą o sile ligi, co nie znaczy wcale, że budowane skrupulatnie kluby "znalazły już swoją przystań", bo ekstraklasa angielska jest na tyle zwariowana, że w każdej chwili możemy spodziewać się jakiejś wielkiej ofensywy transferowej, która wywróci tabelę do góry nogami i doprowadzi do zmian w jej czubie, na miejscu dzisiaj zajętym przez Man Utd, mający w każdej formacji piłkarza wyróżniającego się na tle innych, najlepszych w PL.

Celtic na półmetku sezonu zajmuje 8 miejsce w tabeli PL, ze stratą 3 punktów do Arsenalu i 7. lokaty, premiującej w tej chwili europejskimi pucharami. Beniaminek Premier League w rundzie jesiennej opiera grę na 23-letnim francuskim napastniku Odsonne EDOUARDZIE (£9.7 mln (+0.5); 104 pkt), który zdobył już 11 goli w lidze, jednak pomimo faktu, że startował w Fantasy PL z wyższą wartością (£) niż Alexander ISAK, to został przez tego szwedzkiego snajpera minimalnie wyminięty w zakresie wyceny. EDOUARD w tym roku gra w ekstraklasie, jako ustępujący Król Strzelców Sky Bet Championship i to wpłynęło na jego wysoką wartość na inaugurację. Niesamowitą formę prezentuje także środkowy pomocnik The Bhoys, 26-letni Ryan GAULD (£6.1 mln (+0.5); 81 pkt), który zanotował już w Premier League 5 asyst i zdobył tyle samo goli. Najciekawsze, dające do myślenia jest to, że wspomniany 11-krotny reprezentant szkockiej młodzieżówki (U-21), przybył do klubu za darmo, po wysłużeniu kontraktu w poprzedniej drużynie.

PS. Na końcu bloga zobaczycie rozstrzygnięcia Fantasy Premier League z całego sezonu 2021/22.

Spośród nadesłanych przez naszych czytelników drogą mailową propozycji na "Sportowe wydarzenie pierwszej połowy 2022 roku w Szkocji", wyselekcjonowaliśmy 5 i przeprowadziliśmy ankietę, pytając: które z nich było najbardziej przełomowe? Jak się okazuje, wielki sukces najbardziej nieobliczalnego i błyskotliwego snookerzysty kraju, Shauna Murphy'ego, jakim było wygranie rodzimego Scottish Open na przełomie roku, doceniło zaledwie 5% ankietowanych. Nawet takie zjawisko, jak pierwsze zwycięstwo szkockich rugbystów w Pucharze 6 Narodów, na które zagłosowało 28% z 3,5 mln uczestników sondy znalazło swojego poskromiciela (dwóch?). Trzeci wynik w ankiecie, jaki uzyskał powrót Andy'ego Murray'a na korty po bardzo długiej przerwie i jego niespodziewany awans do półfinału Indian Wells, każe sądzić, że tenisista, który został uhoronowany tytułem szlacheckim w 2017 roku jest na dzień dzisiejszy zdecydowanie najpopularniejszym przedstawicielem sportów indywidualnych w kraju, jednak to akurat uwiarygodnione do końca nie jest, gdyż w wakacje czekają nas różne imprezy sportowe, m in. emocje kolarskie związane z Tour de France, a w brytyjskiej grupie INEOS na ten wyścig jest dwóch szkockich pretendentów do triumfu w całej imprezie. Andy Murray przygotowuje się powoli do najkrótszego w kalendarzu tenisisty, sezonu trawiastego i marzy o awansie do decydujących rund Wimbledonu (może nawet o zwycięstwie?), a właśnie na trawie, zupełnie nieprzewidywalnej podczas pory deszczowej i równie zadbanej jak tej na korcie centralnym przy Church Road, grają 2 bardzo stare szkockie kluby piłkarskie, które były uczestnikami największego wydarzenia sportowego wg. czytelników The Scotsman, biorąc pod lupę przedział czasowy od 1 stycznia do 30 czerwca 2022 roku. Ankietowani na "Sportowe wydarzenie pierwszej połowy 2022 roku w Szkocji" wybrali zwieńczenie, rozciągniętego w czasie wydarzenia, przełomowego, dot. piłki nożnej, mianowicie: "zakończenie pierwszego sezonu Celticu i Rangers w ekstraklasie angielskiej".

W sezonie 2020/21 kluby z Glasgow dołączyły do 2 ligi angielskiej i od razu w pierwszym podejściu awansowały do Premier League. Dzisiaj Celtic i Rangers są już pełnoprawnymi uczestnikami angielskiej ekstraklasy i w zgodzie z piramidą "tamtejszych" rozgrywek - próbują awansować do europejskich pucharów. W zakończonym 24 maja sezonie, Celtic zajął 8. miejsce, natomiast Rangers - 11. Można dywagować, otwierać dyskusje nt. tego czy moralnym posunięciem i zgodnym ze szkockimi normami było wystąpienie The Bhoys i The Gers ze struktur The Scottish FA, ale liczby nie kłamią, bo Celtic zajmuje dzisiaj 2 miejsce pod względem śr. frekwencji na meczach angielskiej Premier League (śr. 60111 widzów na trybunach (99%); 1. Man Utd - 74753 (99%) i 7. Rangers - 52317 (99%)), a na spotkaniach Rangers w zeszłym sezonie najczęściej mieliśmy komplet widowni - 18-krotnie, kiedy na Celtic Park 17-krotnie. Nie da się ukryć, że Ibrox Stadium i Celtic Park stają się powoli za małe, żeby usatysfakcjonować fanów, którzy często odprawiani są z spod tych aren z kwitkiem, dlatego chociażby władze The Bhoys przedstawiły już wstępne plany budowy nowego obiektu i jak na razie są w fazie szukania miejsca pod nowy stadion. Nasza redakcja sportowa nie mogła w tym gorącym okresie pominąć osoby menedżera Celticu - Wojciecha GRACZA, który jest teraz na urlopie i udzielił nam obszernego wywiadu. Cała rozmowa pojawi się na łamach The Scottsman za tydzień, a dzisiaj postanowiliśmy dać czytelnikom jej przedsmak, czyli 3 wybrane pytania do Polaka trenującego Celtic od naszej redakcji sportowej:

(...)

Macie za sobą bardzo dobry sezon, jednak zabrakło Wam 3 punktów, żeby zająć 7 miejsce i przeskoczyć w tabeli Premier League Wolves. Bylibyście wtedy stricte, kolejną siłą ekstraklasy angielskiej po "Big Six", które znowu było "nierozłączne". Eksperci sugerują, że mógł Pan wcześniej zmienić kapitana drużyny, Scotta BROWNA (36l.) na Norwega Kristoffera AJERA (24l.), bo ponadtrzydziestoletni pomocnik praktycznie nie dostawał szans na grę i zaczął "rozbijać" szatnię. Dodatkowo, druga kwestia, mniej zależna od trenera. David TURNBULL (22l.) w sezonie 2020/21, kiedy graliście w Championship, pobudzał wyobraźnię na boiskach i widzieliśmy w nim nową gwiazdę szkockiej piłki, tymczasem w obecnej kampanii notorycznie zawodził. Jak się Pan zapatruje na te dwa problemy? Tak to niestety trzeba nazwać.

Przed końcem sezonu 2020/21 w przypadku Scotta Browna uaktywniliśmy klauzulę przedłużenia kontraktu o 1 rok, gdyż chciałem być fair wobec tego piłkarza. Musiałem po prostu dać mu szansę debiutu w ekstraklasie angielskiej, po tych wszystkich latach spędzonych w naszym klubie. Problem w tym, że przed zakończonymi rozgrywkami (2021/22), Brown doznał kontuzji, która wyłączyła go na 2 miesiące z gry, a w jego wieku poważne urazy potrafią nawet doprowadzić do decyzji o przedwczesnym zakończeniu kariery. Po powrocie do treningów Scott był nieswój, stał się toksyczny dla otoczenia, był agresywny na ławce rezerwowych, po prostu nie chciał się pogodzić z tym, że pewien etap się dla niego zakończył. Ajer przejął po nim opaskę kapitańską, przed meczem z Wolves w rundzie rewanżowej, bo chciałem dać zespołowi dodatkowy bodziec - ten mecz znaczył wiele. Udało się wygrać 2-1, dlatego uznałem, że to był dobry krok, chociaż dosyć bezpieczny i być może tylko na pewien czas, gdyż nie wiemy czy Ajer przywdziewać będzie koszulkę Celticu w przyszłym sezonie. Pytają o niego kluby z Hiszpanii i Włoch. Jeżeli chodzi o Davida Turnbulla to niestety przejął on negatywne cechy od kolegów z drużyny i ostatnio dostał ode mnie nawet ultimatum: jeżeli nie zacznie lepiej pracować na treningach i grać na miarę możliwości to wypożyczymy go do innej drużyny. David musi trochę spokornieć, wydaje mi się, że będą jeszcze z niego ludzie i wcale nie przygniotła go gra w wyższej klasie rozgrywkowej. Turnbull nie może pogodzić się z rotacjami w składzie, chciałby grać wszystko od deski do deski, ale u nas tak to nie działa.

Na przeciwległym biegunie do Scotta BROWNA, czyli weterana, który po sezonie odchodzi z klubu, znajduje się młody Ryan HOLT (17l.), piłkarz z naboru juniorów 2021, któremu pozwolił Pan zadebiutować w ostatnim meczu sezonu z Tottenhamem (1-2). Czym się Pan kierował wpuszczając go na boisko?

Ryan już po roku spędzonym w drużynie U-21, zasługuje na to, żeby być brany pod uwagę przy rotacji składu - rozwinął się ponadprzeciętnie. Młody Holt to jeden z 4 czy 5 dobrze rokujących piłkarzy z rekrutacji roczników poniżej 17 lat, z ubiegłego roku (chodzi o nabór z sezonu 2020/21, kiedy Celtic grał w Championship - dopisek redakcji). Zorganizowaliśmy wtedy niezwykły event, bo informacje o terminie naboru juniorów do drużyn młodzieżowych Celticu, pojawiły się w 3 brytyjskich rozgłośniach radiowych oraz w większości szkockich dzienników, tych działających z nami w porozumieniu. Ryan Holt pochodzi z Clydebank, inni "juniorzy '21" to w większości mieszkańcy Glasgow, ale przyjechali do nas także młodzi adepci sztuki piłkarskiej z East Kilbride, Stirling, Glenrothes czy z irlandzkich Sligo, Tullamore i Kildare. Trafił nam się nawet jeden Brazylijczyk, co jeszcze nie jest wielkim zaskoczeniem, gdyż piłkarze z Kraju Kawy tworzą największą grupę stranierich w całej Europie, ale za to Słoweniec, którego zrekrutowaliśmy w 2021 roku to na pewno ewenement na Wyspach Brytyjskich. Wieloletni, wysłużeni pracownicy klubu sami byli zaszokowani tym, jak wielu młodych graczy przybyło na testy w ubiegłym roku, doszły mnie słuchy, że nigdy wcześniej to przedsięwzięcie nie miało takiego zainteresowania, w tym roku było trochę gorzej (nabór 22').

(...)

W naszej sondzie na "sportowe wydarzenie pierwszej połowy 2022 roku w Szkocji", zaledwie 12% głosujących doceniło obronę przez Aberdeen tytułu mistrzowskiego w kraju. Jak się Pan na to zapatruje?

Myślę, że jako Polak pracujący dla Celticu w nowej rzeczywistości, po prostu nie powinienem tego komentować, nie chcę robić sobie wrogów ani tworzyć barier. Szanuję wynik Aberdeen, życzę im jak najlepiej.

(...)

Wojciech GRACZ, w naszym mniemaniu po prostu nie chce głośno wyjawić tego, że Scottish Premiership pikuje gwałtownie w dół, tęskni za Celticiem i Rangersami, i niedługo może "niechlubnie" zrównać się rangą popularności z walijską ekstraklasą, która bardzo często jest obiektem szyderstw ze strony kibiców brytyjskich. Czy szkocka liga piłkarska przetrwa ten bardzo ciężki okres?

PL - Premier League, PA - FA Cup, PLA - Carabao Cup, SA - FA Community Shield;

CL - Champions League, EL - Europa League, SE - UEFA Super Cup;

Jako beniaminek Premier League chciałem od razu zaznaczyć jakoś nasz występ, sama liga oczywiście znowu miała być priorytetem, a ja liczyłem na środek tabeli. Na puchary krajowe też przyjdzie pora. W końcu, kiedyś będziemy musieli zmobilizować się na Puchar Anglii, bo są to bardzo ważne i prestiżowe rozgrywki (zajmują 1. miejsce w Rankingu Pucharów Krajowych UEFA). Na nadchodzący sezon 2021/22 przygotowałem 3 konkretne zmiany w podstawowej 11-stce w formacjach ofensywnych, potrzebowałem do tego odpowiednich zawodników i udało się ich ich znaleźć. Chodzi o Szkotów: Ryana GAULDA i Oliego MCBURNIE oraz Anglika Lewisa COOKA (25l.).

Chociaż zaczęliśmy sezon w formacji 4-4-2, to jednak szybko porzuciłem ten system na rzecz 4-4-1-1, a na dwójkę napastników przechodziliśmy tylko w razie gonienia wyniku. Oli MCBURNIE stał się bardzo ważnym ogniwem naszej nowej taktyki, gdyż był ustawiany jako fałszywy napastnik co było jedyną zmianą w rolach indywidualnych piłkarzy pierwszej 11-stki względem zeszłego sezonu, który spędziliśmy na zapleczu ekstraklasy angielskiej.

Stan euforii - dokładnie tak. W tym sezonie byłem tak zadowolony z transferów, że poczułem się wyśmienicie, jakby wstąpił we mnie duch zwycięzcy, chyba nigdy nie udało mi się po okazyjnych cenach kupić tak dobrych piłkarzy, a do tego - idealnie wpisujących się w moją filozofię. Zobowiązałem się do tego, żeby opierać swój Celtic na Szkotach i proszę: zatrudniłem z wolnego transferu Ryana GAULDA, który po powrocie z Portugalii od razu stał się moim kluczowym rozgrywającym i głównym wykonawcą stałych fragmentów gry, a dodatkowo, za stosunkowo niewielkie pieniądze kupiłem z Sheff Utd Oliego MCBURNIEGO, wykorzystując jego klauzulę odejścia w razie spadku z ligi, a w takim zapisie zazwyczaj widnieje zdecydowanie zaniżona wartość. MCBURNIE to reprezentant Szkocji.

⟶ Do klubu

Z klubu ⟶

Zarząd oczekiwał od nas zakończenia sezonu ligowego w środku stawki i to był realistyczny cel, przy sprzyjającym wietrze mogliśmy nawet powalczyć o miejsca 7-9, są one w naszym zasięgu, nawet pomimo faktu, że bukmacherzy widzieli w nas dopiero 13. siłę ekstraklasy (Rangers znowu wyżej w notowaniach - 11. miejsce). Pierwsza połowa sezonu tym razem miała być trochę łatwiejsza niż w zeszłym roku, kiedy piłkarze poznawali nową taktykę, a dzisiaj zdecydowana większość pierwszej kadry już ją opanowała.

Od samej inauguracji sezonu potrafiliśmy nawiązać walkę z ligowymi średniakami i outsiderami, a z drużynami topowymi, których w ekstraklasie jest cały szereg - konsekwentnie traciliśmy punkty. W "Okiem redaktora" wspomniałem już o katastrofalnym meczu z Man City, kiedy rywale bardzo wcześnie dostali czerwoną kartkę, a mimo to zdobyli później jeszcze 2 gole i wygrali z nami 3-0. Na tę chwilę musimy uznać hegemonię drużyny prowadzonej przez Hiszpana Pepa GUARDIOLĘ. Z Obywatelami gra się nam najciężej, przez to, że w drugiej linii mają samych kreatorów gry, nie dają w ogóle dojść rywalom do piłki i rozwinąć skrzydeł, dysponują mocną ławką, jednak to drużyna Man Utd jest na tę chwilę bardziej konkretna i to ona została mistrzem jesieni, jeżeli tak można nazwać pierwszą połowę sezonu (19 kolejek), która tym razem zakończyła się grubo po nowym roku, gdyż w Katarze rozgrywany był Mundial (zwyciężyła reprezentacja Holandii). Czerwone Diabły spokojnie kroczą po obronę tyutułu mistrzowskiego, a my 1. fazę kończymy na 8. miejscu.

Man Utd wygrało także 2. fazę (rundę wiosenną) i podopieczni Ole Gunaara SOLSKJÆRA, którzy na każdej pozycji mają gracza wyróżniającego się na tle ligi, dopełnili dzieła zniszczenia, wygrali zdecydowanie Premier League, a drugie miejsce zajęło Man City, na ostatniej prostej wyprzedzając Liverpool, którym nadal kieruje Niemiec Jürgen KLOPP (54l.). W drugiej rundzie graliśmy nieporównywalnie lepiej niż w pierwszej, jednak nie wystarczyło nam to do poprawienia pozycji w tabeli. Zajęliśmy 8. miejsce z 2-punktową stratą do 7. lokaty, czyli ostatniej premiującej grą w europejskich pucharach z poziomu ekstraklasy angielskiej. Sezon mimo wszystko uważam za bardzo dobry, udało nam się nawet wygrać na Celtic Park z Liverpoolem, 4-2 chociaż w tym spotkaniu prowadziliśmy już 4-0. Tego rezultatu nie może nawet zakłócić fakt, że The Reds nie grali najmocniejszym składem - wybiegli na murawę z "eksperymentalnymi" skrzydłami.

W sezonie 2021/22 byłem tak pochłonięty grą w lidze, że niemal straciłem orientację, jeżeli chodzi o puchary krajowe ("W co my teraz gramy?", "Która to runda?", "Czy to ma w ogóle jakieś znaczenie?"). Nasza przygoda z FA Cup rozpoczęła się i zakończyła na 3. Rnd., po wyeliminowaniu przez słabo prezentujący się na zapleczu ekstraklasy zespół Bournemouth, którego szeregi systematycznie opuszczają kolejni zawodnicy. Piłkarzom, będącym w kadrze Wisienek, trudno jest zaaceptować fakt, że ich klub nadal nie powrócił do Premier League, chociaż ciągle stawiany jest w roli jednego z głównych faworytów do awansu ze Sky Bet Championship.

Jak już pisałem, zwariowałem jeżeli chodzi o puchary krajowe, i dlatego zupełnie przypadkowo akurat w tym mniej ważnym turnieju, jakim jest Puchar Ligi Angielskiej, zanotowaliśmy lepszy wynik, bardziej się przyłożyliśmy niż do FA Cup (?). W 2. Rnd. pokonaliśmy pewnie Blackburn, które razem z nami i Rangersami tworzyło zestaw beniaminków ekstraklasy w tym sezonie. Wiedziałem, że będą mieli ciężko w lidze (przewidziałem to w poprzednim blogu) i ostatecznie spadli do Sky Bet Championship. W 3. Rnd. wyeliminowaliśmy 2-ligowy Preston, a w kolejnej fazie za mocny okazał się Everton, zespół z Liverpoolu, na który jeszcze nie możemy znaleźć złotego środka.

Nasz bilans gier oficjalnych wyniósł:

18 zwycięstw, 10 remisów, 14 porażek.

Inaczej niż w zeszłym rozgrywkach, tym razem zagraliśmy tylko 42 mecze (w poprzednim sezonie aż 55, gdzie część z nich stanowiły spotkania w ramach Betfred Cup) i wygraliśmy 42,85% z nich. Godne zauważenia jest to, że byliśmy ostatnim zespołem tabeli, patrząc od góry, który miał plusowy bilans bramkowy.

Piłkarze uszeregowani wg. średniej ocen:

Rangers zajęli ostatecznie 11. miejsce w tabeli i jako beniaminek, ani na chwilę nie jawiło im się przed oczami widmo spadku. Znów wyszliśmy zwycięsko z Old Firm Derby na własnym stadionie i też po raz drugi z rzędu zremisowaliśmy bezbramkowo na wyjeździe, ale muszę przyznać, że The Gers to trudny rywal, grający cierpliwie, tylko akurat ma duży niefart do spotkań z moją drużyną, bo zazwyczaj rywalizujemy ze sobą w terminach, kiedy to my jesteśmy w formie. Steven GERRARD (41l.) przed tym sezonem przeprowadził jeden znakomity transfer, bo sprowadził do swojego klubu reprezentanta Szkocji Scotta MCTOMINAYA (24l.) i chociaż chciałem nawet zawalczyć o tego piłkarza, to jednak wcześniej zatrudniłem Lewisa COOKA, i ostatecznie zrezygnowałem z wystawionego przez Man Utd na sprzedaż pomocnika długodystansowca. Dzisiaj MCTOMINAY jest jednym z najagresywniejszych zawodników Premier League i być może będę jeszcze żałował, że go sobie nie "zaklepałem".

Ostatecznie, najwięcej punktów w Fantasy PL 2021/22 zgromadził Hiszpan David DE GEA z Man Utd, wyprzedzając innego golkipera - Brazylijczyka EDERSONA z Man City, a podium uzupełnił Koreańczyk Heung-Min SON z Tottenhamu. Warto odnotować, że pierwsza trójka, zgarnęła dużo punktów za sam występ, bo czwarty Portugalczyk Bruno FERNANDES, miałby pewne pierwsze miejsce, gdyby zagrał tyle razy co chociażby SON.