Na Językach, czyli Celtic i Rangers w lidze angielskiej - Część 4

Zdecydowane ograniczenie kadry pierwszego zespołu i to w momencie, kiedy zacznie się dla nas gra na dodatkowym froncie, nie jest z pewnością popularną decyzją, jednak przed 4 sezonem za sterami Celticu, wiem już na kogo warto postawić albo poczekać na dalszy rozwój. Widzę również kto zawodzi i kto nie robi postępów, dlatego najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się przesiew kadry zespołu, który w konsekwencji może doprowadzić m in. do znacznego zastrzyku finansowego. Jednocześnie, przy mojej skłonności do wypożyczeń z klubu, może okazać się, że w sezonie 2023/24 zabraknie nam jakościowej ławki w przypadku kontuzji, ale myślę że warto zaryzykować i zagrać na nosie zarządu, który dalej nie ma dużych wymagań, jednak jest bardzo twardym negocjatorem, właściciel klubu zabawia się w Ebenezera Scrooge'a i ciężko spodziewać się jego metamorfozy, a prędzej - ze względu na jego sędziwy wiek - zmiany warty.

1. Okiem redaktora:

Północ-Centrum-Południe. Na oficjalnej stronie federacji UEFY, czyli uefa.com, pojawiaja się relacja z losowania fazy grupowej Champions League 2023/24, gdzie nie zabrakło informacji nt. przydziału Celticu. Termin ceremonii, na której nie pojawił się Wojciech GRACZ (32l.) nałożył się niemal na start ligi angielskiej, która pozostaje priorytetem dla polskiego trenera The Bhoys.

Premia górska poza kategorią (HC). Na oficjalnej stronie Celticu, czyli celticfc.com, pojawia się relacja z meczu ostatniej szansy The Bhoys w Champions League 2023/24, z utytułowaną Barceloną, która ma już zapewnioną promocję z Grupy D do fazy pucharowej CL.

W erze kontrpressingu. The Scottish Sun przeprowadził analizę taktyczną Celticu, prowadzonego przez GRACZA. Polak jest już dłuższy czas na stanowisku i już można powiedzieć więcej o jego pomyśle na grę drużyny oraz rozłożyć na czynniki pierwsze jego taktykę.

W gablocie trofeów Celticu... Brytyjski The Guardian przypomina, że szkocki Celtic jest jednym z najbardziej utytułowanych zespołów na świecie, jednak na kolejny puchar czeka od 4 lat. Dzisiaj jawi się szansa na coś nowego.

2. Świat gry:

Klikając tutaj przejdziecie do opisu mojego sezonu w grze. Jako, że jest to pierwszy blog kariery Celticiem F.C., to znajdą się informacje o mojej wizji klubu, zobaczycie też moje wyniki w poszczególnych rozgrywkach, używane formacje, transfery przeprowadzone przez cały sezon, krótkie podsumowanie opisywanego sezonu, łącznie z aktualną sytuacją naszych rywali - Rangers.

 

 

 

Szkockie Aberdeen kazało czekać swoim kibicom 37 lat na powrót do Champions League (wtedy jeszcze Puchar Mistrzów), chociaż pewnie nie byłoby to możliwe, gdyby nie reorganizacja rozgrywek w dwóch najlepszych ligach na Wyspach Brytyjskich - angielskiej i szkockiej. Także piłkarze Celticu usłyszą z perspektywy murawy hymn Champions League, a w fazie grupowej elitarnych rozgrywek grali ostatnio w sezonie 2017/18, czyli 5 lat temu.

 

Dzisiaj odbyło się losowanie fazy zasadniczej CL, w której 32 zespoły rywalizują w 8 grupach. Zanim przejdziemy do wyników losowania, zajrzyjmy jeszcze do notatek i obliczeń bukmacherów. Kogo typują do zwycięstwa w finałowym meczu Ligi Mistrzów 2023/24, który odbędzie się na Wembley?

PSG i Liverpool są faworytami do zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach UEFA Champions League (5,00).

Szanse pozostałych kandydatów kształtują się następująco: 6,50 - Barcelona, 7,50 - Man City, 10,00 - FC Bayern a 11,00 - Real Madryt.

Celtic jedynie wynikami może udowodnić bukmacherom, że pomylili się, oceniając szanse klubu na 2,001,00, gdyż bez wątpienia, uważają oni, że jest to jeden z najsłabszych zespołów w tegorocznych rozgrywkach. Większość fachowców jest zdania, że The Bhoys powinni skupić się na uniknięciu blamażu w pojedynkach z bardziej doświadczonymi przeciwnikami.

(...)

W kuluarach dużo mówiło się nt. tego, czy Celtic powinien dostać się w losowaniu LM do stosownego koszyka wg. współczynnika UEFA, którego "dorobił się" grając jeszcze w lidze szkockiej, czy powinien wystartować z czystą kartą, bo dzisiaj awansuje do europejskich pucharów z piramidy angielskiej. Ostatecznie, The Bhoys zostali potraktowani jako "fizyczny klub" i losowani ze współczynnikiem 21,156, co i tak nie zmieniło wiele w ich sytuacji, bo dana wartość oznaczała przydział do najsłabszego koszyka - numer 4. Celtic trafił do Grupy D, z: hiszpańską F.C. Barceloną, niemiecką Herthą BSC oraz belgijskim Club Brugge KV. Pierwsze miejsce w tej stawce, wydaje się być zarezerwowanie dla klubu z Katalonii, prowadzonego przez Holendra Ronalda KOEMANA (62l.), za to reszta drużyn powinna zawalczyć o drugie miejsce, także premiowane awansem do fazy pucharowej.

Na losowaniu grup tegorocznej edycji Champions League, nie pojawił się menedżer Celticu, Wojciech GRACZ i od razu zaczęły się głosy, że Polak lekceważy te elitarne rozgrywki. Wśród delegatów The Bhoys znaleźli się irlandzki właściciel klubu Dermot DESMOND (71l.) oraz nowy asystent w sztabie GRACZA - Chorwat Edin TERZIC (40l.). Oto jego krótka wypowiedź po ceremonii:

Nie ma wątpliwości, że w tym sezonie priorytetem jest dla nas liga, jednak w Champions League pokażemy, że te notowania bukmacherskie, które dostaliśmy przed galą, są zwyczajnie nietrafione, bo nie chcę używać gorszych słów. Pan Desmond powiedział nam po prostu, żebyśmy walczyli w każdym meczu grupowym, bez presji, a losowanie ułożyło się tak, że nikogo nie zdziwi, jeżeli jednak zawitamy na wiosnę w pucharach europejskich - na jesieni nasza przygoda raczej się nie zakończy.

 

Aktualizacja: 19 wrzesień 2023

W pierwszym meczu fazy grupowej Champions League Grp. D., Celtic przegrał u siebie z Bruggią, 1-2. Wojciech GRACZ zapłacił wysoką cenę za wystawienie formacji z 2 napastnikami, ta buńczuczność i jednocześnie zlekceważenie Belgów sprawiło, że najłatwiejsze, przynajmniej na papierze, spotkanie w grupie - The Bhoys kończą bez punktów.

Celtic ma karkołomny początek sezonu. Drużyna sprawia wrażenie nie wytrzymującej tempa rozgrywek już na samym starcie. Zdaje się, że czystki przeprowadzone w letnim okienku transferowym sprawiły, że piłkarze nie wytrzymują gry na więcej niż jednym froncie.

Po 5 kolejkach Premier League, Celtic zajmuje 11 lokatę w tabeli (bilans: 1-3-1; 6 pkt), a liderem rozgrywek jest Chelsea, która wygrała 5 na 5 spotkań (15 pkt).

 

Niekategoryzowana premia górska w kolarstwie, którą znaczy się skrótem HC, to podjazd wychodzący po za przyjęte normy w tej dyscyplinie sportu - najtrudniejszy, jeżeli chodzi o długość wspinaczki czy też przewyższenie na danym odcinku. Często, najlepszy kolarz na premii HC, dostaje dwukrotnie większą liczbę punktów niż na premii kat. 1. do klasyfikacji "górali".

 

Jeżeli Celtic chce awansować do fazy pucharowej Champions League, musi wjechać pierwszy "na kreskę", pokonać Barcelonę w bezpośrednim starciu na Celtic Park, co będzie gigantycznym wyzwaniem. Barcelonę, która ma już zapewniony awans do Champions League 1 Rnd. El. i to może być pewnym handicapem dla The Bhoys, bo Duma Katalonii może wystawić rezerwowy skład, nie bojąc się ew. utraty miejsc 1-2. Chociaż Barca jest aktualnie w przebudowie, Ronald KOEMAN odmładza zespół, to jednak przejęła ostatnio tzw. cynizm, od najlepszych ekip Starego Kontynentu. W meczu 2 kolejki fazy grupowej tegorocznej edycji LM, na Camp Nou Barcelona wygrała z Celticiem 3-2 po golu w ostatniej minucie i po remontadzie ze stanu 1-2. Dzisiaj też nie zamierza przegrać, a przed spotkaniem sytuacja w tabeli Grp. D. Ligi Mistrzów wygląda następująco: 1. Barcelona (12 pkt), 2. Bruggia (7 pkt), 3. Celtic (5 pkt), 4. Hertha BSC (3 pkt).

Celtic mógł się jeszcze zakwalifikować do 1 Rnd. El. Champions League, ale remis 0-0 w meczu, w którym ich przeciwnikiem była Barcelona, oznaczał że zostali wyeliminowani z rozgrywek.

To spotkanie, po którym tak wiele wszyscy sobie obiecywali, szybko zamieniło się w brutalną kopaninę, w której pierwsze skrzypce grał Celtic, co uniemożliwiło obu drużynom płynne rozgrywanie piłki.

Włoski sędzia spotkania, Paolo VALERI (45l.) zaliczył dziś dobry występ.

Oba zespoły stwarzały sytuacje podbramkowe, jednak kibice na próźno się ekscytowali, gdyż ze skutecznością było już o wiele gorzej.

Zawodnikiem meczu wybrano Portugalczyka João PALHINHIĘ (28l.) z Barcelony, który wyróżnił się kilkoma ważnymi odbiorami i przechwytami oraz prawie 100%-ową skutecznością podań, w spotkaniu, gdzie defensywa jego zespołu często była zmuszana do wysiłku. Obserwatorzy wystawili mu ocenę 7,7, a tutaj pełna informacja meczowa.

Celtic uzyskał awans do Europa League 1. Rnd. El. dzięki zajęciu 3. miejsca w rozgrywkach (Champions League - Grupa D). Zespół spisał się na miarę oczekiwań, a kibice będą zadowoleni z wyniku osiągniętego w rozgrywkach (Champions League). Grupę D wygrała Barcelona (13 pkt) przed Bruggią (7 pkt), a Celtic zakończył zmagania z taką samą zdobyczą punktową co Hertha BSC (6 pkt) i zadecydowała lepsza różnica bramek (2 trafienia na korzyść The Bhoys), gdyż w bezpośredniej rywalizacji z Berlińczykami, dwa razy był remis 1-1.

 

Aktualizacja: 18 grudzień 2023

W Europa League 1. Rnd. El. przeciwnikiem Celticu będzie Marsylia. Francuski klub gra ostatnio bardzo dobrze na krajowym podwórku, a w swojej grupie Ligi Europy (gr. B) był gorszy tylko od włoskiej Romy, dystansując jednocześnie portugalskie CS Marítimo i norweskie Molde. Zdecydowaną gwiazdą ekipy Olimpijczyków z Marsylii jest Francuz Mickaël CUISANCE (24l.), który ma znakomicie ułożoną lewą stopę i wykorzystuje ją przede wszystkim ze stojącej piłki. Urodzony w Strasburgu CUISANCE nadal aspiruje do gry w kadrze Trójkolorowych, w której jeszcze nie zadebiutował. W kadrze młodzieżowej (U-21) ma 2 występy.

Faworytem rywalizacji w 1/8 Ligi Europy będzie mimo wszystko Celtic, który po 14 kolejkach zajmuje 9 miejsce w tabeli angielskiej Premier League (21 pkt), ze stratą 12 punktów do prowadzącej od samego startu sezonu, drużyny Chelsea (33 pkt). Światełkiem w tunelu dla The Bhoys jest z pewnością ligowy kalendarz, który będzie od teraz zdecydowanie łatwiejszy i drużyna z Glasgow powinna do końca roku wskoczyć na miejsca premiujące grą w europejskich pucharach 2024/25.

Chociaż Wojciech GRACZ w środowisku piłkarskim uchodzi za maniaka taktycznego, to nie jest pionierem stylu, z którego znana jest jego drużyna, i w którym zawodnicy z boiskowej formacji 4-4-2 przechodzą elastycznie w 3-5-2.

Polak hołduje takiemu właśnie stylowi poruszania się piłkarzy po boisku i uważa, że w nowoczesnym futbolu to najlepszy środek do zwycięstw, kiedy w zależności od meczowej sytuacji - potrafi uzyskać przewagę jednego piłkarza w fazie ataku. Tą elastyczną formę zmiany ustawienia na boisku, GRACZ chciałby wpoić w klubie i zakorzenić, ma się ona stać fundamentem Celticu na długie lata i kluczowy sposób przemieszczania się piłkarzy na boisku wg. jego wizji - widnieje nawet w honorowym miejscu szatni The Bhoys, namalowany na brudno, spontanicznie i nawet jeśli zawodnicy Celticu przechodzą koło rysunku obojętnie, to jednak mają w głowach tą ciekawą wizualizację i raz ujrzawszy - trzymają ją w podświadomości, starają się jednocześnie odwzorować ją na zielonej murawie.

Menedżer Celticu, uzależnił linię nacisku na rywala od formacji i przy wyjściowym 4-4-1-1 (tutaj z bardzo ofensywnym, fałszywym napastnikiem na pozycji OPŚ i w tej roli najczęściej grają Austriak Yusuf DEMIR (20l.) lub Szkot Oli MCBRUNIE (27l.)) jest ona wyżej, natomiast linia obrony ustawiona jest standardowo, ew. defensorzy się cofają, jeżeli przeciwnik jest wysokiej klasy i przyjmują go blisko własnej bramki. To oczywiście podstawowa zasada gry z kontrataku, gdzie trzeba dać rywalowi swobodę i zaprosić go głęboko, żeby potem ukłuć szybkim atakiem, jednak do tego wymagamy jest też pressing o niskiej częstotliwości, oznaczający wyczekanie oponenta. Drużyna w ogólnym zarysie gra właśnie mniejszym pressingiem, jednak próbuje "na raz" odebrać piłkę już od napastnika (tutaj nękający ŚN lub odgrywający i najczęściej w tych rolach Anglik Ruben LOFTUS-CHEEK (27l.) i Oli MCBRUNIE), bo snajper i gracze z drugiej linii, wywierają na rywalach większy nacisk, jednak nie kryją na krótko, robią tylko szybki doskok. Na krótko kryją za to wszyscy defensorzy, kiedy piłka przejdzie przez poprzedzające formacje i robią to już w ostateczności, bo stosują oni niski pressing, wyjątkowo zawężając przy tym grę. Obrońcy kumulują się w polu karnym i bardzo często zdarza się, że wybraniają strzały, przyjmując je na ciało lub wybijając futbolówkę w decydującym momencie. Wypada zaznaczyć, że przy takim systemie gry, defensorzy nie muszą dysponować wielką szybkością, ale powinni za to dobrze antycypować. Godne zauważenia jest też to, że Celtic traci najwięcej goli, po... własnych stałych fragmentach gry (kwestia do poprawy), kiedy większość zawodników idzie do przodu, wtedy właśnie najtrudniej się im zorganizować, bo przeciwko cierpliwemu atakowi są niemal nie do ruszenia.

Fazę przejścia z obrony do ataku Wojciech GRACZ uzależnia od boiskowych wydarzeń, w dosyć niekonwencjonaly, jednak logiczny sposób. Oczywiście, zawodnicy po odzyskaniu futbolówki próbują bardzo szybko zaatakować rywala, to nie ulega wątpliwości i jest to typowy, błyskawiczny kontratak. Celtic wychodzi na mecz zazwyczaj dosyć ostrożnie, jednak kiedy uda się zdobyć gola, to The Bhoys cofają się i przyspieszają ew. ataki, nie ma tutaj miejsca na grę na czas. Po prostu, kiedy mają korzystny wynik, to rywal jest zmuszony pójść do przodu i wtedy jeszcze łatwiej go "dźgnąć", dzięki szybkiemu wyprowadzeniu piłki przez bramkarza, czy bezpośredności podań defensorów. Golkiper Celticu (w tej roli najczęściej Wenezuelczyk Wuilker FARIÑEZ (25l.)) najczęściej wykopuje piłkę daleko i tutaj zaczyna się rola fałszywego napastnika, która w zespole The Bhoys jest nie do przecenienia. Jeżeli ustawionemu tam zawodnikowi uda się odegrać wybitą przez bramkarza piłkę do środkowych pomocników to otwierają się szanse na wykreowanie dogodnej sytuacji, dlatego piłkarz schowany szczebel przed nominalnym napastnikiem w formacji GRACZA, czyli OPŚ z funkcją fałszywego napastnika - powinien być dobry w powietrzu, waleczny i solidny w grze na jeden kontakt. Nie da się ukryć, że pomimo wielkiego potencjału Yusufa DEMIRA, to jednak na tę chwilę zdecydowanie lepiej z funkcji FN wywiązuje się reprezentant Szkocji Oli MCBURNIE, dlatego być może trzeba pomyśleć o jakiejś zamianie ról, pozycji, żeby optymalnie wykorzystać dobre strony obu tych ofensywnych graczy.

Wojciech GRACZ, pomimo gry z kontrataku, nie lubi kiedy zespół całkowicie oddaje przeciwnikowi panowanie na boisku i ma skrajnie niskie posiadanie piłki, dlatego dodał do swojej formacji dodatkowego, bocznego rozgrywającego, który pomimo gry na skrzydle - ma utrzymywać się przy piłce, nie szarżować, zawężać i kreować grę (PL, w tej roli najczęściej Szkot David TURNBULL (24l.)).

Czy na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że Wojciech GRACZ, mówiąc kolokwialnie - dobrze to wszystko rozgryzł? Dopływają do nas informacje, że zarząd jest bardzo zadowolony z pracy Polaka, i że ten wyprzedza o jakieś 2 lata, założenia dot. wyników. Po 31 kolejkach Premier League, Celtic zajmuje 5 miejsce w tabeli, premiujące grą w Europa League, ze stratą 4 punktów do Man City i realną szansą na wyprzedzenie Obywateli. W ostatnich miesiącach, The Bhoys zachwycili szczególnie w domowym meczu ligowym z Liverpoolem, który wygrali 3-0, absolutnie dominując nad obrońcą tytułu w Anglii, a dodatkowo przygoda klubu z Glasgow z Ligą Europy nadal trwa, bo po wyeliminowaniu Marsylii oraz baskijskiego Athleticu, drużyna zameldowała się już w Europa League Ćwf. i czeka ją dwumecz z włoską Romą, drużyną będącą raczej daleko od najwyższej formy, jednak Celtic po wytransferowaniu Kristoffera AJERA (26l.) do Man City, ma wyraźne problemy z koncentracją, poczynając od piłkarzy w linii obrony, której wspomniany Norweg - był kluczowym elementem w ostatnich latach.

Razem z naszymi partnerami z portalu Sport Bible, przygotowaliśmy listę najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich w Europie, biorąc pod uwagę triumfy we wszystkich ligach i pucharach krajowych oraz turniejach europejskich i międzynarodowych (KMŚ). Oczywiście braliśmy pod uwagę tylko te oficjalne i na czele zestawienia znalazły się 2 szkockie zespoły, które zdecydowanie wyprzedzają resztę stawki, jednak w dzisiejszych realiach - muszą mieć się na baczności, gdyż pogoń dwóch hiszpańskich gigantów może się udać nawet w przeciągu 3 do 5 lat.

Rangers, czyli najbardziej utytułowany klub na Starym Kontynencie (115 różnych pucharów), już od wielu lat czeka na kolejne triumfy i dzisiaj, grając w lidze angielskiej, nie przewiduje się żeby ten stan rzeczy mógł rychle ulec zmianie. Inaczej sprawa wygląda z perepektywy drugiego w rankingu Celticu (110), który już za półtora tygodnia zagra o Puchar Ligi Europejskiej z włoskim Milanem, na stadionie Hrazdan w Armenii. Jak już wspomnieliśmy na wstępie, mamy sporządzoną listę najbardziej utytułowanych drużyn klubowych Starego Kontynentu i zaledwie 8 z nich ma 80+ więcej zdobytych pucharów, i takie zestawienie pokazujemy poniżej:

Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko rywalizację szkockich klubów w samym czubie klasyfikacji, to za półtora tygodnia Celtic może zbliżyć się do Rangers, jeżeli wygra finał Ligi Europejskiej. The Bhoys rozegrają decydujące spotkanie z Milanem w Armenii. Celtic w przyszłym roku na pewno zagra w Lidze Europy, dzięki zajęciu 6 miejsca w końcowej tabeli Premier League, jednak zwycięstwo w LE, premiuje grą w Champions League, a dodatkowo - w Superpucharze Europy i to też warto mieć z tyłu głowy.

Prawie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Europa League padnie łupem Milanu, który w finale z Celticiem zagra o pierwszy tytuł od 2022 roku, kiedy to Rossoneri wygrali TIM Cup. Ale, dlaczego prawie? Otóż Włosi jako naród, nawet pomimo faktu, że zwycięstwo w EL, premiuje grą w fazie grupowej Champions League w następnym sezonie - traktują te rozgrywki jako "puchar pocieszenia".

W braku odpowiedniej motywacji Milanu (kurs na wygraną: 2,20), gracze Celticu (2,62) mogą upatrywać szansy na zdobycie pierwszego trofeum od 4 lat, kiedy to wygrali Scottish Premier League (2019/20), być może po raz ostatni, gdyż dzisiaj awansują do europejskich pucharów już w zgodzie z Anglią.

Zanosi się na to, że mecz Milan - Celtic (Europa League Finał) na stadionie Hrazdan zostanie rozegrany przy pełnych trybunach, gdyż kibice zabijają się o bilety na to spotkanie. Oczekuje się, że 30/05/2014 to spotkanie obejrzy 53,849 kibiców, a kolejni chętni odejdą z kwitkiem spod bram stadionu, gdyż zabraknie dla nich biletów.

Wojciech GRACZ nie będzie mógł posłużyć się w decydującym meczu Europa League 2023/24 swoją największą gwiazdą, Austriakiem Yusufem DEMIREM, który w ostatnim meczu ligowym sezonu z Crystal Palace (2-0), doznał kontuzji naciągnięcia mięśnia w prawym udzie, a w przypadku takiego urazu, rehabilitacja trwa ok. 3-4 tygodnie. Stefano PIOLI (58l.) też ma pecha do kontuzji. Z powodu złamania żeber na treningu, w finale EL nie zagra lewy wysunięty obrońca, Francuz Theo HERNÁNDEZ (26l.). Składy na mecz w Erywaniu zostały już ogłoszone, szykuje nam się emocjonująca batalia:

Gdy sędzia zakończył wygrany po dogrywce 2-1 mecz Celtic - Milan, Grant HANLEY (32l.; Celtic) spełnił marzenie wielu kibiców, wznosząc nad głowę trofeum za zwycięstwo w rozgrywkach (Europa League).

Walijczyk Chris MEPHAM (26l.; Celtic) popełnił błąd, dzięki któremu wyróżniający się napastnik Rafael LEÃO (24l.; Milan) zdobył bramkę strzałem z woleja, z najbliższej odległości w samo okienko. Hiszpański sędzia José María Sánchez MARTÍNEZ (40l.) podbiegł do stanowiska VARu, by upewnić się czy Portugalczyk nie był na spalonym, ostatecznie uznając gola. Swobodny rozgrywający Lewis COOK (27l.; Celtic) wyrównał w 60. minucie eleganckim, precyzyjnym strzałem w dolny lewy róg z 12 metrów.

W 102. minucie Norweg Jens Petter HAUGE (24l.; Milan) musiał opuścić boisko wskutek kontuzji (uraz pachwiny) spowodowanego wślizgiem jaki wykonał David TURNBULL (Celtic). Wprowadzony na drugą połowę ofensywny pomocnik Ruben LOFTUS-CHEEK (Celtic) w 107. minucie zdobył zwycięskiego, jak się okazało, gola atomowym strzałem z 24 metrów. Ciemnoskóry Anglik został też uznany graczem spotkania (z oceną 7,8), w którym pokonał zatrważający dystans 13,2 km, potrzebując do tego osiągnięcia zaledwie 75 minut.

Sędzia José María Sánchez MARTÍNEZ zaliczył dziś dobry występ. Ocena od obserwatorów - 8,0.

Argentyński prawo-skrzydłowy Mariano RODRÍGUEZ (21l.) z Celticu został uznany najlepszym piłkarzem turnieju i już 2 rok z rzędu udowadnia, że jest wyróżniającym się piłkarzem The Bhoys.

Menedżer Wojciech GRACZ poznał smak zwycięstwa, gdy łupem jego zespołu (Celtic) padła Sky Bet Championship (2021), a teraz powiększył listę zdobytych przez siebie trofeów o kolejny, znaczący wpis.

PL - Premier League, PA - FA Cup, PLA - Carabao Cup, SA - FA Community Shield;

CL - Champions League, EL - Europa League, EC2 - Europa Conference League, SE - UEFA Super Cup;

Jestem w klubie już dłuższy czas i marzy mi się w końcu jakieś trofeum, jednak wiem, że medale na najważniejszych turniejach są dla nas jeszcze nieosiągalne, ale występ w tym sezonie w Champions League i to od razu od fazy grupowej, nawet w przypadku niepowodzenia, ale zajęcia 3 miejsca w grupie CL - daje możliwości do sprawdzenia się na tle zespołów o podobnych umiejętnościach w Europa League i tam już nie będzie jednoznacznych faworytów.

Wreszcie mogę to zakomunikować. W 4 sezonie za sterami Celticu, w końcu jeden z moich wychowanków wywalczył sobie miejsce w podstawowej 11-stce i jest to oczywiście zawodnik z rekrutacji '21 (z pierwszego sezonu), kiedy naprawdę obrodziło w zdolnych piłkarzy. Ten gracz to środkowy obrońca (może też grać na prawej stronie defensywy), Jack KIRKWOOD (18l.) urodzony w Glasgow, który nie ma sobie równych w grze w powietrzu, jest bardzo wysoki (193cm) i zadebiutował już w dorosłej kadrze Szkocji. W opisywanym sezonie dosyć długo nie mogłem dobrać odpowiedniej 11-stki pod role zawodników na boisku, jednak w końcu się udało, bo często graliśmy efektownie i co najważniejsze efektywnie, a super wrażenie na lewej pomocy pozostawił po sobie Chorwat Ante REBIC (30l.), bo właśnie takiego agresywnego piłkarza potrzebowałem w drugiej linii. Pomimo, że nominalnie jest nękającym napastnikiem to grał na lewej pomocy. Ante jest bardzo uniwersalny, a braki w technice rekompensuje sobie niezwykłą walecznością, agresją i siłą w starciach z rywalami.

Transferów do klubu tym razem zrobiłem wyjątkowo mało i mogło się to na mnie zemścić jak już wspomniałem na początku bloga, jednak 2 z 4 pozyskanych piłkarzy od razu wskoczyło do pierwszej 11-stki, za to trzeci, utalentowany Brazylijczyk jest już używany jako piłkarz rotacji i rozwija się prawidłowo.

⟶ Do klubu

Z klubu ⟶

Wydaje się, że z każdym kolejnym sezonem, systematycznie, o 2 lokaty rośniemy w oczach bukmacherów. Tym razem jesteśmy typowani do 8. pozycji na koniec PL, która nie dawałaby awansu do europejskich pucharaów, za to dla Rangers od 2 sezonów zaklepana jest 13 pozycja. Czy po raz n-ty zagramy na nosie tego pre-season prediction?

Sezon 2023/24 dosyć niespodziewanie najlepiej zaczęła drużyna Chelsea, prowadzona przez Argentyńczyka Gerardo MARTINO (61l.). The Blues wygrali rundę inauguracyjną ligi, z przewagą 4 punktów nad drugim Man Utd. My, zaczęliśmy dosyć spokojnie i po 19 kolejkach zajmowaliśmy niezłe, 7 miejsce w tabeli, m in. oglądając plecy Arsenalu, który wyprzedzał nas tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Nadal nie traciliśmy dużego dystansu do czołówki, w której jak zwykle były też Man Utd (2.) i Liverpool (4.), zespoły na przemian wygrywające Premier League w ostatnich sezonach.

Runda rewanżowa Premier League 2023/24, pokazała że dzisiaj łatwiej o dobre miejsce w ekstraklasie angielskiej, kiedy ma się kilka łatwiejszych spotkań z rzędu i można w nich "poprzepychać" trochę punktów, i później prawem serii łatwiej ograć nawet kogoś bardzo dobrego, właśnie dzięki podbudowanemu na gorszych rywalach morale. Wydaje się, że właśnie dzięki sprzyjającemu kalendarzowi, na finiszu rozgrywek, to Man Utd (81 pkt) okazał się najlepszy, wyprzedzając gubiącą na wiosnę punkty, drużynę Chelsea (77). Ligowe podium uzupełniło Man City (76), a ostatnie miejsce premiujące awansem do Champions League z poziomu PL, czyli 4. zajął Liverpool (74), który dominował w sezonie 2022/23. Po roku przerwy, Czerwone Diabły (mistrzowie wiosny), nad którymi piecze sprawuje Norweg Ole Gunaar SOLSKJÆR (51l.) - odzyskują tytuł mistrzowski, a my zajmujemy ostatecznie 6 miejsce w lidze, bardzo dobre, bo potwierdziliśmy siłę, którą demonstrowaliśmy w poprzedniej kampanii.

Norweg Erling HAALAND (23l.) z Liverpoolu, po raz drugi z rzędu otrzymuje tytuł Króla Strzelców Premier League z wynikiem 27 goli, a najlepszym asystentem zostaje Eberze EZE (25l.) z Crystal Palace, który zaliczył 15 ostatnich podań, i który po sezonie zażądał wystawienia na listę transferową, gdyż dusi się już w drużynie Orłów, z roku na rok walczącej tylko o utrzymanie w ekstraklasie.

Jako zespół rozstawiony, w ramach zajęcia w zeszłym sezonie miejsca w górnej połówce Premier League, zaczynaliśmy od FA Cup 3. Rnd. i pokonaliśmy w tej fazie Blackburn, jednak później losowanie nie było dla nas korzystne i trafiliśmy na liderującą w PL, na stan naszego bezpośredniego spotkania w Pucharze Anglii (27/1/2024), Chelsea. Ekipa prowadzona przez Argentyńczyka Gerardo MARTINO oddała od nas mniej strzałów, jednak wygrała jednym golem, autorstwa Tammiego ABRAHAMA (26l.) i FA Cup 5. Rnd. po raz kolejny okazała się dla nas nieosiągalna. Czegoś wyraźnie nam brakuje w krajowych pucharach, bo tym razem wietrzyłem szansę na coś więcej, być może piłkarze nie są odpowiednio zmotywowani do tych rozgrywek.

Z Pucharu Ligi Angielskiej odpadamy w ekspresowym tempie, po porażce z 2-ligowym Southamptonem w 3. Rnd., od której też zaczynaliśmy. Na bramkę Oliego MCBURNIEGO z 90+3' w dramatycznych okolicznościach, zaledwie 30 sekund później odpowiedział doświadczony Danny INGS (31l.; Southampton) i po tym ciosie już poszła lawina nieszczęść, bo chociaż w dogrywce nie padły żadne gole to przegraliśmy serię 11-stek po katastrofalnym pudle, niezwykle chimerycznego Rubena LOFTUSA-CHEEK'A. Karne zakończyły się rezultatem 5-6.

Chociaż po losowaniu fazy grupowej Champions League byłem zadowolony, to jednak już inauguracyjny mecz, przegrany z belgijską Bruggią 1-2 na Celtic Park, ustawił naszą sytuację w 4-zespołowej stawce Grupy D. W dobrym stylu zrewanżowaliśmy się ekipie Belga Philippe'a CLEMENTA (50l.) w 5 kolejce (3-1 na wyjeździe), jednak w międzyczasie dwukrotnie zremisowaliśmy z niemiecką Herthą BSC i raz przegraliśmy z późniejszym zwycięzcą naszej grupy, z hiszpańską Barceloną (1-2 na Camp Nou). Punkt wyszarpany w rywalizacji z Dumą Katalonii na Celtic Park w ostatniej serii gier w fazie zasadniczej, pozwolił nam awansować z 3 miejsca do Europa League 1. Rnd. El i ten fakt trzeba docenić, biorąc pod uwagę chociażby to, że byliśmy przez bukmacherów stawiani w gronie totalnych outsiderów w obecnym sezonie Champions League.

W Europa League 1. Rnd. El. pokonaliśmy francuską Marsylię (3-0, 0-2), a później, odpowiednio: w 2. Rnd. El. baskijski Athletic (2-1, 2-2), w Ćwf. włoską Romę (0-0, 1-0) i w półfinale ligowego rywala - Arsenal (4-1, 0-1). Nie da się ukryć, że najpoważniejszą przeszkodę w drodze do finału na stadionie Hrazdan w Erywaniu, stanowili dla nas Baskowie, chociaż w tym zestawie drużyn, które eliminowaliśmy po drodze - na papierze wyglądają najsłabiej. Dzięki zwycięstwu w finale, 2-1 z włoskim Milanem, po znakomitej remontadzie (przegrywaliśmy 0-1), po 1 - podnieśliśmy do góry pierwszy puchar za mojej kadencji, po 2 - zapewniliśmy sobie udział w meczu o Superpuchar Europy ze zwycięzcą Champions League, po 3 - zdobyliśmy miejsce w fazie grupowej Champions League na przyszły sezon, czego nie udało nam się osiągnąć z poziomu ligi. Rozwijając ten 3 punkt, to warto zaznaczyć, że zwycięzca Europa League, automatycznie przypisany jest do pierwszego, najmocniejszego koszyka w losowaniu kolejnej edycji Champions League, dlatego wierzę, że w sezonie 2024/25 unikniemy arcytrudnych rywali grupowych i w CL zajdziemy dalej niż w obecnych rozgrywkach.

Nasz bilans gier oficjalnych wyniósł:

26 zwycięstw, 18 remisów, 12 porażek.

Tym razem zagraliśmy aż 56 meczy (w poprzednim sezonie było ich zaledwie 40) i wygraliśmy 46% z nich, co stanowi niezłą średnią. Godne zauważenia jest to, że w lidze angielskiej, wespół z Liverpoolem - przegraliśmy najmniej spotkan, po 6.

Piłkarze uszeregowani wg. średniej ocen:

Walijczyk Kenny JACKETT (62l.) nie należy z pewnością do pierwszego szerego menedżerów w Premier League, jednak w tym sezonie udało mu się odpowiednio zorganizować grę Rangers, którzy w poprzedniej kampanii musieli do ostatniej kolejki walczyć o utrzymanie. Teraz widmo spadku ani na chwilę nie zajrzało w oczy The Gers i mecze derbowe były ciężkie, jednak nadal nie mam na koncie porażki w bezpośrednim pojedynku z 15. drużyną Premier League 2023/24.