Wybrany klub / reprezentacja: -
Opisywany sezon: -
Poziom rozgrywkowy: -
Wersja gry: -
Dziś powiemy sobie, jak nieco przełamać utarte już schematy prowadzenia FMowych karier, bowiem nic tak skutecznie nie zabija pasji jak rutyna.
1. Head Coach.
Każdy dobry manager wie, kogo i kiedy sprzedać, kogo i kiedy kupić; ma przynajmniej kilka alternatyw na wypadek nieprzewidywanego, a także doskonale zdaje sobie sprawę, jak dane ruchy wpłyną na zespół czy to pod względem taktycznym, czy innym. Przez to rozgrywka staje się łatwa, przewidywalna, a nierzadko nawet nudna. Ciężko bowiem zaskoczyć samego siebie, szczególnie gdy należymy do gorna doświadczonych FManiaków.
Żeby podkręcić nieco tempo, możemy wcielić się w rolę bardziej nowoczesnego managera, który de facto jest już tylko trenerem pierwszego zespołu, oddelegowując sprawy transferowe, a także sztabowe wszelkiej maści dyrektorom. To otwiera multum nowych, wspaniałych scenariuszy, jak np. sprzedaż najlepszego zawodnika do Chin poza okienkiem transferowym, gdy akurat niespodziewanie walczymy o Majstra. Zerwane negocjacje kontraktowe z kluczowymi graczami i posezonowa ich podmianka na kelnerów i listonoszy z łapanki, czy też chociażby wydanie całego budżetu transferowego na zawodnika, który w ogóle nie pasuje do naszej układanki. No powiedzcie, czy sami zrobilibyście sobie coś takiego?
Poniżej lista zadań, za które możemy być odpowiedzialni w tym trybie rozgrywki. Pamiętajcie jednak, że jest to lista "maksymalna". Wciąż można sobie zakres obowiązków zmniejszać, np. oddając asystentowi pieczę nad treningiem czy konferencjami prasowymi.
2. Dyrektor sportowy.
Ta opcja jest dla tych, dla których solą FMowych sesji i posiedzeń są działania na rynku transferowym; dla tych, którzy lubują się w obserwowaniu rozwoju zawodników i bardzo długich, wielopokoleniowych karierach, a niekoniecznie mają czas i/lub ochotę przedzierać się przez cosezonowe gęstwiny pojedyńczych spotkań, które to z perspektywy danego cyklu rozwoju drużyny nie mają większego znaczenia.
Obszerniej na ten temat pisałem tutaj: https://myfootballmanager.pl/post/1827/the-american-way-czyli-jak-wygraem-wszystko-kierujc-z-tylnego-fotela
Jest to w zasadzie przeciwieństwo trybu Head Coach. Tutaj to my musimy się zastanawiać, czy dany zawodnik przypasuje do koncepcji trenerowi lub czy chociaż będzie miał na niego podobny pomysł. Nierzadko bowiem będzie tak, że wydamy fortunę na danego gracza myśląc o wzmocnieniu konkretnej pozycji, a nasz trenejro będzie go wystawiał na innej, która - w naszym odczuciu - wzmocnień nie wymagała. Staniemy również w obliczu zagadkowych problemów teoretycznie dobrych zawodników ze znalezieniem się w składzie meczowym. Prawie każdy trener ma przecież swoich ulubieńców i tych, na których patrzy nieprzychylnym okiem.
Poniżej dosyć przydługa lista naszych obowiązków.
Podobnie jak w trybue HC możemy wprowadzać różne modyfikacje, np. ustawiać manualnie scouting czy też samemu zatrudniać sztab pierwszego zespołu dla naszego trenera.
Na konieć uwaga techniczna, a najważniejsza - kto w zasadzie jest tym trenerem? Jest nim nasz ASYSTENT, a prowadzić może mecze jedynie gdy skorzystamy z opcji urlopu w tej konfiguracji, tuż przed samym spotkaniem:
3. Ultimate Journeyman.
Kariera typu jorneyman to wspaniały sposób na rozegranie kilku karier przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości świata gry. Nie ma bowiem nic głupszego (moim zdaniem) od wyrzucania zapisu na śmietnik historii, gdy już nam się znudziło prowadzenie danej drużyny. Tym sposobem wyrzucamy przecież również unikalny świat gry, pełen newgenów, róznych zwrotów w ligowych tabelach etc. Tymczasem zaczynanie wszystkiego od nowa, to wciąż ci sami zawodnicy, których potencjał i możliwości znamy z innych karier. Nie ma się czym podniecać. Aż dziw bierze, że tak mało osób wybiera ten sposób rozgrywki.
Tym niemnej, możemy jeszcze bardziej podkręcić ten sposób rozgrywki, łącząc w nim wszystkie wspomniane wcześniej tryby i tym samym tworząc rozgrywkę najbardziej zbliżoną do rzeczywistości. Jak to zrobić? Najlepszą wskazówką jest FMowa rozmowa o pracę. Jeśli uda nam się podczas niej wymusić zwolnienie dyrektora sportowego, to możemy robić w klubie, co chcemy (łącznie z zostaniem dyrektorem sportowym). Jeśli jednak się nie uda, musimy z nim współpracować, skazując się na jego łaskę i niełaskę odnośnie budowy struktur klubu.
4. Alternatywne bazy danych.
Kilka godzin spędzonych przy edytorze lub chociażby skorzystanie ze żmudnej pracy innych to kolejny dobry sposób na przełamanie FMowej rutyny. Myślę, że każdy z nas ma jakieś wyobrażenie ideału struktur piłkarskich na świecie, każdy ma też jakąs ulubioną erę w historii futbolu, ulubionych piłkarzy, drużyny etc. Przełożenie tego na FMowy świat wirtualny i sprawdzenie w praktyce naszych pomysłów czy też powspominanie starych, dobrych czasów (bo kiedyś to było) wciągnie niejednego. Zdaję sobie jednak sprawę, że praca z edytorem jest niestety w dalszym ciągu trudniejsza, niż być powinna, i że nie każdy ma na to czas. Na próbę polecam pracę innych, a gdy złapiemy bakcyla, jakoś samo pójdzie.
5. Przyjemne z pożytecznym.
Football Manager ma też swoją ciemną stronę, o której wspomniał chociażby Mahdi w swoim ostatnim (dosłownie i w przenośni) wpisie. Często gramy zbyt dużo, kompulsywnie, bezmyślnie; w zasadzie zrobilibyśmy coś innego, ale "jeszcze jeden mecz". Tym, którym rozwala to życie, polecam odwyk, a nawet terapię; reszcie znakomity sposób na to, by chwila FMowego zapomnienia miała też wymiar korzystny.
Zmieńcie w ustawieniach język gry. Najlepiej na taki, którego nie znacie w ogóle lub znacie bardzo słabo i uczcie się go grając, eksplorując świat gry, przeglądając profile zawodników, wiadomości etc.
W żadnym wypadku nie jest to zadanie łatwe. Zanim w ogóle zaczniemy, trzeba wykoniać kilka prac przygotowawczych, tj. sprawdzić wymowę poszczególnych głosek, przynajmniej pobieżnie przejrzeć sposoby konstruowania czasów oraz... liczyć się ze sprawdzaniem w słowniku każdego wyrazu.
Oficjalnie (opróćz polskiego) mamy dostępne następujące języki: duński, niemiecki, angielski(brytyjski oraz amerykańśki), hiszpański, francuski, włoski, niderlandzki, norweski, portugalski, szwedzki, turecki, grecki, rosyjski, chiński(tradycyjny oraz uproszczony), koreański. W necie możemy znaleźć jednak jeszcze przynajmniej kilka innych.
Osobom, które nie czują się na siłach, nie znają żadnego języka obcego lub zwyczajnie nie wiedzą, gdzie zacząć, polecam zaliczenie tzw. łatwego zwycięstwa w postaci języka czeskiego. Nie jest on wprawdzie tak bardzo do polskiego podobny jak język słowacki, ale wystarczająco, żeby w początkowej fazie zbytnio nie cierpieć. Niestety, nie jest on już dostępny oficjalnie i trzeba go sobie ściągnąc. Można to zrobić chociażby TU. Jest to wersja FM 2021. Najnowsza, póki co, nie jest do pobrania za darmo.
♦♦♦
Jeśli macie jeszcze jakieś inne pomysły na urozmaicenie rozgrywki, chętnie o nich poczytam!
Autor: tts0
Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 994
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
05-07-2022, 18:50 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Komentarzy: 1201
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2016-12-27
Poziom ostrzeżeń: 1
06-07-2022, 07:29 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1646
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
07-07-2022, 13:04 , ocenił powyższy materiał: mocne - Miło, że zdecydowałeś się dodać ten blog