x
Wybrany klub / reprezentacja: Arka Gdynia
Opisywany sezon: 2021/2022
Poziom rozgrywkowy: 2
Wersja gry: Football Manager 2022
Po dłuższej nieobecności postanowiłem przypomnieć się z nową karierą FM 2022. W posiadaniu najnowszej wersji gry jestem dosłownie od paru dni, skorzystałem z darmowej opcji nabycia jej przez aplikację Amazona. Od wielu lat nie kupuję kolejnych edycji gry co roku ponieważ uważam że to czysta strata forsy, zmiany co roku są zbyt kosmetyczne. Ale skoro była okazja to postanowiłem skorzystać J
Na pierwszy ogień poszedł klub z mojego rodzinnego miasta: Arka Gdynia.
Zablokowałem pierwsze okno transferowe więc na początek trzeba było sobie radzić sobie z taką kadrą jaką zastałem w klubie. Tragedii nie było jednak brakowało w niej jakościowych juniorów i rezerwowych. Dużym plusem była duża ilość Polaków. Minusem długie kontrakty dziadków: Dobrotki, Marcusa i Gola którzy, jeśli nie uda mi się ich pozbyć, będą tu grać prawie do czterdziestki…
Celem zarządu jest awans do Ekstraklasy w ciągu dwóch lat. Moim celem był awans już w tym sezonie. Pierwszy skład wybrał się sam. Jedynym problemem było dla mnie umieszczenie w składzie młodzieżowca. Wybrałem 17-letniego środkowego obrońcę Mateusza Mikulskiego który gdyby nie przepis o młodzieżowcu w tym sezonie raczej by w pierwszym składzie nie zadebiutował.
Z drugiej strony Marcjanik, Gol czy Aleman to jak na warunki 1 ligi zawodnicy ponadprzeciętni. Zdecydowałem się na taktykę opartą na posiadaniu piłki i cierpliwym rozgrywaniu akcji. Kluczowy w niej był ofensywny kwartet Aleman – Adamczyk – Hydary – Czubak.
Przez całą rundę graliśmy naprawdę dobrze lub bardzo dobrze. Oczywiście nie uniknęliśmy kilku wpadek oraz pechowych remisów. Zgodnie z moimi przewidywaniami najlepszymi zawodnikami byli: Kajzer na bramce, Marcjanik kierował obroną, Gol rządził na środku pomocy a ofensywny kwartet wymiatał w ataku. Z drugiej strony nie mogłem pochwalić żadnego zawodnika rezerwowego. Bardzo utrudniały mi zadanie powołania na kadrę dla Hydarego i Alemana przez co w kilku meczach nie mogłem z nich skorzystać. Na półmetku sytuacja w lidze nie była zła i awans przez baraże wciąż w naszym zasięgu. Byłoby lepiej gdyby nie pechowa końcówka rundy gdy nie wygraliśmy żadnego z czterech ostatnich spotkań w lidze.
Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem pierwszej części sezonu został Aleman. 10 goli oraz 3 asysty spowodowały że nie byłem w stanie utrzymać go w klubie. Podczas zimowego okienka za 1 mln zł (500 tyś w ratach) wykupił go belgijski Standard. Nie chciałem trzymać niezadowolonego zawodnika na siłę.
Drugim zawodnikiem którego postanowiłem się pozbyć był Mateusz Żebrowski.
Ruch ze sprzedażą Alemana był ryzykowny. Pozbyłem się najlepszego zawodnika oraz rozbiłem tak dobrze rozumiejący się ofensywny kwartet. Z drugiej strony mogłem przestać stawiać na młodego i popełniającego błędy w obronie Mikulskiego bo Aleman zwolnił miejsce dla młodzieżowca na skrzydle.
Z powodów problemów finansowych nie mogłem poszaleć w zimowym okienku. Wzmocnieniem obrony miał być Ruiz (za free) i Janitzek (wypożyczony z Bayernu Monachium). Fornalczyk i ściągnięty z powrotem z wypożyczenia Łobojko trafili do rotacji.
Od początku rundy rewanżowej mieliśmy problemy z kontuzjami. Marcjanik, Adamczyk, Gol, Rymianiak: każdy z nich wypadł na kilka tygodni. Szczęście w nieszczęściu że nie wszyscy jednocześnie.
Na dwie kolejki do końca mieliśmy jeszcze szansę by wskoczyć na drugie, premiowane bezpośrednim awansem miejsce.
Faworytem nie byliśmy bo na wyjeździe w przedostatniej kolejce trzeba było pokonać dotychczasowego wicelidera ekipę z pola kukurydzy w Niecieczy. No i cóż. Byliśmy lepsi, po pierwszej połowie i fantastycznie wykonanym rzucie wolnym przez Adamczyka prowadziliśmy 1-0. Niestety w drugiej połowie dwie wrzutki w pole karne i dwie główki absolutnej gwiazdy ligi Ukraińca Poliarusa spowodowały że Bruk-Bet zapewnił sobie awans a my musieliśmy do końca walczyć o 3 miejsce które dawało dwa mecze barażowe rozegrane na własnym boisku gdzie byliśmy od początku sezonu niepokonani!
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego nie bez problemów pokonaliśmy lidera Wisłę Kraków i mogliśmy w przywilejowanej trzeciej pozycji w tabeli przystąpić do baraży.
W półfinale musieliśmy pokonać Podbeskidzie z którym zanotowaliśmy w sezonie dwa bezbramkowe remisy po wyrównanych i nudnych meczach. W trzecim pojedynku wiadomo było że musi wyłonić się zwycięzca. Kibice w Gdyni obejrzeli kolejny zacięty mecz. Jedyną bramkę zdobył Karol Czubak (fantastyczna asysta dobrze spisującego się pod koniec sezonu Fornalczyka) i mogliśmy szykować się do najważniejszego meczu sezonu z ŁKS.
Ekipa z Alei Unii była od początku rundy rewanżowej w fantastycznej formie. Ani razu nie przegrali, bilans 12 zwycięstw i 3 remisów budziło szacunek i moje obawy. Finał baraży okazał się horrorem. Przypominał on niektóre moje mecze w sezonie zasadniczym. Niby mieliśmy przewagę ale po 90 minutach na tablicy wyników widniał remis 1-1 (kolejna kluczowa bramka Czubaka). W drugiej połowie wyleciał z boiska grający aktualnie dla łodzian były zawodnik i kapitan Arki Adam Marciniak. Dogrywka nie przyniosła bramek a najlepszą okazją było sam na sam z naszym bramkarzem napastnika ŁKS. Stresowałem się niesamowicie, loteryjny konkurs rzutów karnych miał zadecydować o całym sezonie. Na szczęście wykonywaliśmy je lepiej od rywali i nasi kibice (na stadionie zapełnione było tylko nieco połowa dopuszczalnych miejsc, co za błąd FM-a!!!!) oszaleli z radości! Mój cel na pierwszy sezon został wykonany!
Z sezonu jestem zadowolony. Liderzy na których liczyłem od początku generalnie nie zawodzili. Kazjer na bramce, Marcjanik, Rymianiak w obronie, Gol, Mikulski na środku pomocy, Adamczyk, Hydary oraz Czubak w ataku. Chłopaki dawali radę. Świetny nabytkiem był wypożyczony z Bayernu Janitzek. Sprzedaż Alemana w zimowym oknie transferowym zachwiała nieco naszą ofensywą. Ale dzięki temu że zwolnił on miejsce na swojej pozycji dla młodzieżowca nie musiałem już go wystawiać w obronie. Poniżej podsumowanie wyników, indywidualnych ocen oraz sylwetki kluczowych zawodników.
I jeszcze tabela Ekstraklasy gdzie nie było niespodzialek.
Z góry przepraszam za błędy i jakość niektórych zdjęć. Część tekstu jak również publikacji na stronie robiłem dosłownie z dzieckiem na rękach :)
Autor: vicomino
weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce
Komentarzy: 1836
Grupa: Moderator
Ranga: Korespondent Wojenny
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2017-10-19
Poziom ostrzeżeń: 0
26-09-2022, 09:26 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Pavlito
Komentarzy: 144
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Techniczny
Dołączył: 2022-08-07
Poziom ostrzeżeń: 0
26-09-2022, 12:25 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020
Komentarzy: 2327
Grupa: Moderator
Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
29-09-2022, 08:27 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Peter
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1745
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
29-09-2022, 09:13 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1280
Grupa: Moderator
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
29-09-2022, 19:18 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się