IN PROBIERZ WE TRUST. Reprezentacja Polski. - Liga Narodów oraz losowanie el. MŚ '26 [#2]

Wprowadzenie do bloga

W dzisiejszym blogu czekają nas głównie rozgrywki Ligi Narodów - bardzo istotne rozgrywki w kwestii rozstawienia do koszyków w eliminacjach. Ale zanim przejdziemy do spotkań czeka nas również spore sprawozdanie - przebieg rozgrywek w Polsce, najważniejsze transfery polskich piłkarzy oraz forma reprezentantów wraz z powołaniami.

Przebieg rozgrywek w Polsce

Sezon ligowy w Ekstraklasie padł łupem Lecha Poznań - 9. mistrzostwo kraju zdobyli z 72 punktami na koncie.
Wicemistrzem została Legia Warszawa, a ostatnie miejsce podium zajął Raków Częstochowa.
Z ligą pożegnali się GKS Katowice, Piast Gliwice oraz Motor Lublin.

Puchar Polski okazał się jedną wielką sensacją, w najlepszej czwórce spotkały się tylko drużyny z 1.ligi a do finału dotarło Podbeskidzie oraz Wisła Płock, która zdobyła trofeum. To drugie trofeum krajowe dla Płocczan, pierwszy puchar kraju zdobyli w sezonie 2005/06.

Na zapleczu Ekstraklasy, w 1.lidze najlepszą ekipą okazała się Warta Poznań, wracając bezpośrednio po spadku do ESA a drugi bezpośredni awans w końcu wywalczyła Wisła Kraków wracając tam, gdzie jej należne miejsce. Po barażach do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce dołączyła Termalica Bruk Bet Nieciecza.

Najważniejsze transfery Polaków

Na sam początek Kuba Piotrowski, który zamienił Łudogorca na Southampton, gdzie będą występować wraz z Jankiem Bednarkiem. Za Polaka angielski klub zapłacił 6 mln euro.

Tymoteusz Puchacz po wypożyczeniu w Kaiserslautern, nie dostał żadnych szans w Unionie Berlin. Stąd transfer definitywny do Darmstadt, które zapłaciło za naszego wahadłowego 600 tysięcy euro.

Najdroższym ruchem na rynku został transfer kolejnego wahadłowego w naszej kadrze. Tym razem Nicola Zalewski zamienił Romę na Monaco, w której pod wodzą Adi Huttera miejmy nadzieję że będzie grał regularnie. Francuski klub zapłacił 34 mln euro.

Ostatnim, niezrozumiałym przez mnie ruchem jest nowy klub Piotrka Zielińskiego*. Po wygasającej umowie z Napoli, podpisał kontrakt z PSV Eindhoven. Uważam mimo wszystko że Zielu ma na tyle wysokie umiejętności by dostać szansę w bardziej prestiżowej lidze.

* baza danych nie została zaktualizowana do momentu, który włączał transfer Ziela do Interu

Powołania - 1. zgrupowanie LN / wrzesień '24

Postanowiłem, że w kwestii powołań będę szerzej omawiał formę zawodników, którzy niespodziewanie pojawili się w kadrze oraz tych, których dyspozycja klubowa była bardzo dobra.

Swoją szansę debiutu w seniorskiej kadrze otrzymał Ariel Mosór, piłkarz Piasta Gliwice w ostatnich spotkaniach zgarniał bardzo dobre noty i wykazywał się świetną grą w obronie. Mając deficyt obrońców nic nie zaszkodzi sprawdzić jak zaprezentuje się 21 - latek.

Kolejnym piłkarzem jest Michał Karbownik, który wraca do kadry po sporym czasie przerwy. W ostatnim okresie zaliczyl bardzo solidne występy w Hertcie na poziomie 2. Bundesligi a sam zeszły sezon zakończył z 11 asystami na koncie.

Objawienie EURO 2016 zasila naszą kadrę na 1. kolejkę Ligi Narodów - mowa oczywiście o Bartku Kapustce, który w Legii prezentuje cały czas bardzo dobry poziom. Zeszły sezon zakończył z 6 bramkami i 6 asystami w lidze. Mam nadzieję, że jako zmiennik wniesie świeżość i energiczność do naszej gry, gdy będzie potrzeba.

Ostatecznie lista powołań wygląda w następujący sposób.
Z nieobecnych brakuje Salamona którego wykluczyła kontuzja, podobna sytuacja znów spotkała Karola Świderskiego.
Rozmyślam jeszcze z kwestii technicznych, w jaki sposób przedstawiać wam formę reprezentantów oraz powołania, jeśli macie jakieś sugestie będę wdzięczny.

Liga Narodów - omówienie i przebieg 1. zgrupowania

Liga Narodów 2024 to czwarta edycja tych rozgrywek, w których Polska od początku występuje w najwyższej dywizji. Aktualnym obrońcą turnieju jest reprezentacja Hiszpanii.

Moim zdaniem najmocniejszymi zestawieniami w tej edycji jest Grupa 1 z Francją i Holandią oraz Grupa 4 z Hiszpanią i Portugalią.
Nas czeka spore wyzwanie, gdyż w naszej grupie będziemy mierzyć się z Niemcami, Belgami oraz Szkotami. Planem minimum jest oczywiście utrzymanie się w najwyższej dywizji tych rozgrywek.

NIEMCY VS. POLSKA

Na inagurację rozgrywek czeka nas starcie z aktualnym półfinalistą Mistrzostw Europy. Szykuje się bardzo ciężkie i wymagające spotkanie, które może nam już na samym początku powiedzieć o naszych szansach w grupie. 

W taktycznych planach reprezentacji zaszła jedna zmiana. Postanowiłem zrezygnować z pozycji ofensywnego pomocnika na rzecz defensywnego pomocnika, którego zadaniem będzie wzmocnienie naszej linii defensywy i wspieranie obrońców.

Swoją szansę przeciwko Niemcom dostanie Walukiewicz obok Bednarka i Kiwiora a wspierać ich będzie Jakub Piotrowski jako defensywny pomocnik. Za kreację odpowiadać będzie Urbański i Zieliński a o wykończnie postarają się zadbać Lewy wraz z Milikiem.

Jak się przyjęło u nas w Polsce, każdy dobry selekcjoner powinien mieć swój mecz założycielski, fundamentalny w swojej przygodzie z kadrą.
Udało nam się doprowadzić do tego aby miano tego zyskał właśnie mecz z Niemcami, analogicznie jak w 2014 roku.

Zaczęliśmy spotkanie od wysokiego C już w 5. minucie - Lewandowski wykończył akcję dzięki wywalczonej piłce przez Urbańskiego.
W 26. minucie wykorzystaliśmy ospałość Niemców w środku pola, prowadziliśmy 2:0 z naszymi zachodnimi sąsiadami po tym kiedy nasz duet napastników wypracował podwyższenie prowadzenia, a bramkę zdobył Milik.
Przed przerwą sprawy w swoje ręcę postanowił wziąć Leroy Sane, który rajdem przez środek naszej obrony doprowadził do bramki na 2:1 przed przerwą.

W drugiej połowie nie odpuszczaliśmy, zaledwie 5 minut po gwizdku genialnym sprintem popisał się Nicola Zalewski, dorzucił piłkę w pole karne a tam Lewandowski świetnym wyskokiem zdobył swoją drugą bramkę - prowadziliśmy już 3:1.
Po raz kolejny kontakt Niemcy złapali w 71. minucie - po podaniu Musiali, trafienie zdobył Serge Gnabry.
Mecz zakończyliśmy piękną pieczątką już 4 minuty póżniej, po rzucie rożnym bezpańską piłkę do siatki skierował Kiwior.

Genialnie zaczynamy Ligę Narodów, 3 punkty na naszym koncie, spora sensacja i pokonanie odwiecznych rywali Biało - Czerwonych.

Zawodnikiem spotkania został oczywiście Robert Lewandowski z dubletem i asystą na koncie. Grając dosyć otwarty futbol nasza cała drużyna zasłużyła na wyróżnienie za zaangażowanie w tym spotkaniu. Spisał się bardzo dobrze Kiwior z Walukiewiczem, Zalewski na skrzydle był koszmarem dla Henrichsa a w pomocy świetnie spisali się obaj nasi pomocnicy.

POLSKA VS. BELGIA

Niesieni okazałym zwycięstwem, wracaliśmy do Warszawy by na Narodowym zmierzyć się z Belgami, którzy bardzo mocno zawiedli na EURO '24 nie wychodząc nawet z grupy. Kolejne punkty w pierwszym zgrupowaniu Ligi Narodów mogły by nas znacząco umocnić na pozycji lidera, choć wiadome jest to że czeka nas spore wyzwanie.

W naszej jedenastce zaszły dwie zmiany względem ostatniego meczu. Swoją szansę na prawym wahadle dostaje Karbownik po bardzo długiej przerwie w kadrze, natomiast Urbańskiego zastępuje Kuba Moder.

Strzelanie bramek rozpoczęliśmy w 21. minucie - wybitną piłkę zagrał Kiwior z pominięciem drugiej linii do Lewandowskiego, który pewnie zgasił piłkę i skierował ją do bramki Courtois.

Belgowie pragnęli szybkiej odpowiedzi i mieli swoje znaczące sytuacje tak jak i my, choć aż do 74. minuty próby obu ekip paliły na panewce.
W środku pola świetnie odnalazł się De Ketelaere, który czujnie wypatrzył Lukaku, wychodzącego na pozycję a ten mając przed sobą Szczęsnego załadował pod poprzeczkę aż miło i mieliśmy remis 1:1, który dotrwał aż do końca spotkania.

Kolejne spotkanie, którego wynik bardzo cieszy, mając na uwadze że nie przegraliśmy jak na razie żadnego w Lidze Narodów. Znów genialnie zagrał Kiwior, który utrzymał bardzo dobrą formę z zeszłego spotkania. Na uznanie zasługuje również Moder i jego kluczowe podania.

Rozczarowała mnie jedynie dyspozycja wahadłowych, aczkolwiek trzeba uznać że ich zakusy świetnie neutralizowali Belgowie.

PODSUMOWANIE ZGRUPOWANIA 

Po dwóch spotkaniach w grupie, kończymy zgrupowanie na pozycji lidera z dorobkiem 4 punktów, tuż za nami Belgowie z identycznym stanem po wygranej ze Szkotami. Były to dla nas bardzo udane 2 tygodnie, nie mierzyliśmy się jeszcze z najsłabszą Szkocją a już zbudowaliśmy spory potencjał do utrzymania i kto wie, może awansu.

Personalnie największym wygranym podczas tych dwóch spotkań został zdecydowanie Jakub Kiwior i jego dwa wybitne występy. Nasz kapitan - Lewy dotrzymał swojego poziomu zawodnika klasy światowej, dając nam istotne bramki w tych bataliach.

Jeśli chodzi natomiast o nowe twarze to niezłe wejście z ławki zaliczyli Ariel Mosór i Bartek Kapustka, choć dany im czas nie był zbyt wystarczający by szerzej omówić ich rolę w przyszłości. Najważniejsze, że fundament naszej drużyny jest coraz bardziej stabilny oraz, że zmiana z wdrożeniem defensywnego pomocnika okazała się dla nas pozytywna.

Powołania - 2. zgrupowanie LN / pażdziernik '24

Minął miesiąc a mimo tego w powołaniach zaszły znaczące zmiany. Bez powołania zostali Krzysztof Piątek i Jakub Kamiński - znikomy czas gry w klubie, natomiast Paweł Dawidowicz oraz Michał Skóraś - doznali kontuzji.

W zamian w kadrze pojawiły się dwie nowe, nieoczywiste postacie. Pierwszą z nich jest Mateusz Bogusz, w całym sezonie zdobył dotychczas 11 asyst i 3 bramki, miał być powołany już ostatnio lecz zmagał się z kontuzją.

Kolejnym reprezentantem zostaje Adrian Benedyczak, występujący w świetnej Parmie która bardzo dobrze zaczęła rozgrywki Serie A, będąc druga w tabeli. Sam Benedyczak znacząco odpowiada za tak dobrą formę włoskiego klubu - strzelił w ostatnich 10 spotkaniach 6 bramek.

Stabilny szkielet reprezentacji został oczywiście zachowany, jedyną zmianą której poniżej nie widać to Walukiewicz za Skórasia, który doznał kontuzji 2 dni po powołaniach.
Mamy świetną formę w grupie, aczkolwiek Szkocja i Belgia będą chcieli wrócić na zwycięski szlak i staną sie dla nas zapewne trudnym wyzwaniem.

Liga Narodów - przebieg 2. zgrupowania

SZKOCJA VS. POLSKA

Na pierwsze spotkanie ze Szkotami, postanowiłem desygnować delikatnie odświeżoną jedenastkę.

Swoją szansę w bramce dostaje Grabara, będąc w niezłej formie z Wolfsburga. W obronie po dłuższej przerwie wraca Bartosz Salamon, pierwszym wyborem byłby Walukiewicz aczkolwiek po kontuzji nie jest jeszcze gotowy do gry. Ostatnim i najciekawszym wyborem jest zestawienie Roberta Lewandowskiego z Benedyczakiem, który dostaje szansę by wykazać się w białoczerwonej koszulce.

Na Hampden Park niestety zaprezentowaliśmy się poniżej jakichkolwiek oczekiwań. Nasza gra prezentowała się tak jakbyśmy po dwóch świetnych meczach byli pewni, że ten mecz wygra się sam.

Po kwadransie gry, w 15. minucie zostaliśmy świetnie rozklepani krótkimi podaniami przez Szkotów, gdy piłka powędrowała do Robertsona na lewe skrzydło posłał on precyzyjne podanie po ziemi w pole karne, które wykończył zawodnik Southampton Che Adams.

Równe 15 minut póżniej Szkocja podwyższyła na 2:0, tym razem zawinił Bednarek, nie pokrył dostatecznie Ryana Gaulda, który po wrzutce Hickeya trafił do siatki.

Mimo podobnych statystyk, zabrakło nam solidnej organizacji gry oraz skuteczności. Nasze wahadła działały sprawnie tylko po stronie Mattyego Casha, z przodu słabo wypadł nasz duet napastników a w środku pozwalaliśmy na zbyt zuchwałą grę Szkotów.

Trzeba też oddać rywalom, że grali bardzo dobrze w obronie i mimo mniejszego posiadania piłki potrafili lepiej wykorzystać momenty, kiedy mieli piłkę przy nodze.

BELGIA VS. POLSKA

Zaczęło się bardzo szybko, niestety niezbyt dobrze dla nas. Rozpędzona Belgia już w 3. minucie po dośrodkowaniu Doku i bramce De Ketealare wyszła na 1:0 - przerażała mnie nasza bierność w naszej obronie.

Próbowaliśmy swoich szans by odrobić straty, niestety nie mieliśmy zbyt poważnych szans. W 80. minucie Belgowie potwierdzili swoją świetną dyspozycję, kiedy to De Cuyper eleganckim podaniem obsłużył Lukaku - niestety 2:0.

Dwa wyjazdy, dwie porażki i zero punktów - po świetnym pierwszym zgrupowaniu zderzyliśmy się ze smutną rzeczywistością. Mamy posiadanie piłki, kreujemy czasem wiecej, czasem mniej a to co nas odciąga od zwycięstw to błędy w obronie i fatalna skuteczność.

PODSUMOWANIE ZGRUPOWANIA

Mimo niezbyt radosnych okoliczności, trzeba wyciągnąć też z tej sytuacji pozytywne wnioski. Porażki ze Szkocją powinniśmy uniknąć, natomiast wyniki osiągnięte z Belgami czy Niemcami i tak nas powinny cieszyć - nie byliśmy przecież faworytami.

Najważniejsze jest to, że w tabeli nadal wyprzedzamy Szkotów i jesteśmy w strefie utrzymania. Teraz istotne jest by postawić się wyspiarzom na Narodowym oraz powalczyć z Niemcami o kolejne punkty a obecność w Lidze Narodów na następny sezon będzie ważnym sukcesem.

Powołania - 3. zgrupowanie LN / listopad '24

Na ostatnie zgrupowanie fazy grupowej Ligi Narodów spotkaliśmy się z małą falą kontuzji istotnych dla nas zawodników. Szczególnie żal nieobecności Kacpra Urbańskiego oraz Jakuba Piotrowskiego.

Do kadry narodowej po raz pierwszy za mojej kadencji powołanie dostał Tomasz Kędziora - w ukraińskim Dynamie Kijów spisuje się w tym sezonie ponadprzeciętnie, jego średnia nota na 14 spotkań ligowych wynosi 7,43.

Kolejnym zawodnikiem, który swoją formą zasłużył na telefon w sprawie powołania jest Paweł Wszołek. W barwach Legii Warszawa wraz z Bartkiem Kapustką są odpowiedzialni za bardzo dobrą formę stołecznej drużyny.

Oto wybrana przeze mnie 23 - osobowa lista piłkarzy, której zadaniem będzie utrzymanie się w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Mam nadzieje, że mimo kontuzji uda nam się zdobyć punkty, które zapewnią nam występy w elicie tych rozgrywek w następnym sezonie.

POLSKA VS. NIEMCY

Do rewanżu z Die Mannschaft wystawiłem najmocniejszy skład. Jedyną zmianą jest postawienie na Modera na defensywnym pomocniku, gdzie musimy radzić sobię z absencją Piotrowskiego. Liczę na podobne widowisko jak w pierwszym spotkaniu i zdobyty choćby jeden punkt.

Po raz kolejny dzielnie postawiliśmy się podopiecznym Nagelsmanna. W pierwszej połowie spotkania świetnie zapobiegaliśmy zagrożeniom i głównie zawdzięczaliśmy to świetnym interwencjom Walukiewicza. Remis do przerwy był bardzo dobrym wynikiem.

W drugich 45 minutach udało nam się podejść wyżej, czego efektem była genialna akcja w 60. minucie - Milik postanowił wziąć sprawy w swoje ręcę i błyskotliwym wejściem w pole karne przedryblował dwóch obrońców i oddał mocny strzał pokonując ter Stegena - prowadziliśmy 1:0.

Sytuacja układała się dla nas bajkowo, aż do ostatniej minuty, gdzie podyktowano nam absurdalny rzut karny, który pewnie wykorzystał Emre Can. Niestety nie udało się nam po raz kolejny zdobyć 3 punktów z Niemcami aczkolwiek remis był dla nas cenny do utrzymania.

Najlepszą notę w meczu zgarnął Milik za swoją świetną akcję bramkową, natomiast oprócz Arka bardzo dobrze zaprezentował się Piotr Zieliński, który odpowiadał za większość prób rozgrywania akcji oraz wcześniej wspomniany Walukiewicz.

POLSKA VS. SZKOCJA

Sytuacja przed ostatnim spotkaniem grupowym w Lidze Narodów stała się klarowna. Jeśli wygramy lub zremisujemy to utrzymamy się w dywizji A, jeśli przegramy czeka nas spadek do dywizji B.

Nie chciałem dokonywać zmian na rewanż ze Szkotami, ale zmusiła mnie do tego sytuacja. Kiwior został zawieszony za kartki, za niego wchodzi Bartosz Salamon. Za Sebastiana Szymańskiego z lekką kontuzją swoją szanse dostaje Szymon Żurkowski.

Reprezentacja Polski na rewanż ze Szkocją wyszła pełna motywacji i żądzy zemsty, czego efektem był już bardzo brzydki faul w polu karnym na Miliku w 8. minucie. Jedenastkę pewnie wykorzystał Lewandowski dając nam prowadzenie.

Nie nacieszyliśmy się zbyt długo prowadzeniem, gdyż szybką kombinacyjną akcją do wyrównania doprowadził Che Adams. Remis zdecydowanie nam nie odpowiadał.

Na kolejne trafienie czekaliśmy do 50. minuty, gdzie za drugą bramkę dla Polski odpowiedzialny był nasz duet napastników - świetną piłkę dostarczył Milik do Lewego, który powiększył swój dorobek bramek w tym spotkaniu.

Zmęczonego Milika zastąpił Benedyczak w 70. minucie, aby już po zaledwie jednej minucie załadować piłkę do siatki McCroriego. Byliśmy już coraz bliżej upragnionego zwycięstwa.

Występ naszych reprezentantów nie mógł obyć się bez podwyższonego tętna, na 10 minut przed końcem Szkoci złapali kontakt w sytuacji, gdzie Szczęsnemu zdarzył się nieprzyjemny babol - zagrał piłkę wprost do rywala.

Bardzo udanie zrewanżowaliśmy się Szkocji - na uznanie zasługuje powrót do bardzo dobrej dyspozycji Roberta Lewandowskiego, który ostatnio miał niestabilną formę w kadrze. Ogólnie nasz duet napastników był dzisiaj w świetnej formie, nawet zmiennik Benedyczak dotrzymał wysokiego poziomu.

PODSUMOWANIE ZGRUPOWANIA oraz LIGI NARODÓW

Ostatnim zgrupowaniem w 2024 roku kończymy naszą przygodę w aktualnej edycji Ligi Narodów. Świetnie spisaliśmy się w ostatnich spotkaniach z Niemcami i Szkocją - zdobyte 4 punkty pokazują to, że zyskaliśmy charakter, potrafimy postawić się najmocniejszym i rywale muszą się nas obawiać.

Nasz ambitny plan czyli utrzymanie w wymagającej grupie z europejskimi tuzami został osiągnięty, aczkolwiek po pierwszym zgrupowaniu pojawiały się myśli że może pokusimy się o sensację. Jak wiadomo, w następnych spotkaniach sytuacja wyklarowała się na tyle by walczyć o to co w naszym zasięgu.

Łącznie zdobytych 8 punktów - 2 wygrane, 2 remisy i 2 porażki są dla nas niewątpliwym sukcesem w procesie budowy kadry. Żal tylko pierwszego meczu ze Szkocją - kto wie jak by wyglądała tabela na koniec z dodatkowym zwycięstwem.

Z dywizji A do półfinałów awansowała Francja, Włochy, Niemcy oraz Hiszpania. Dalsze rozstrzygnięcia o trofeum Ligi Narodów będą kontynuowane w czerwcu 2025 roku, gdzie kibiców czekają hitowe spotkania.

Ranking światowy oraz losowanie el. MŚ '26

Nasza pozycja w rankingu światowym po rozgrywkach Ligi Narodów została umiejscowiona na 28. miejscu - po  świetnej postawie przeciwko Niemcom, Belgii i Szkocji awansowaliśmy o 1. pozycję w nawiązaniu do sytuacji po ME w Niemczech.

Co ciekawe, po pierwszym, sensacyjnym zgrupowaniu byliśmy nawet na 25. miejscu, lecz następne wyniki wróciły nas o 3 miejsca w dół.

Losowanie eliminacji do Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku odbywały się 15 grudnia 2024 roku. Co najważniejsze dla nas, w losowaniu zostaliśmy umiejscowieni w 2. koszyku - nie jest to tragiczna wiadomość, gdyby fatalnie poszło nam EURO i LN to pewnie bylibyśmy o jeden koszyk niżej.

Możemy mówić o naprawdę wielkim szczęściu w losowaniu. Trafiliśmy do grupy z 4 innymi reprezentacjami, losując z pierwszego koszyka najsłabszą reprezentację na papierze czyli Ukrainę!
Mogła być Anglia, Hiszpania czy Francja a my trafiamy na wschodnich sąsiadów - limit szczęścia chyba mamy wyczerpany.

Nie będziemy mieli też daleko do naszych rywali, gdyż Litwa jest naszym kolejnym sąsiadem a do Słowenii również nie jest przecież zbyt daleko. Najdalsza podróż czeka nas do Belfastu na starcie z Irlandią Północną.

Zakończenie

Eliminacje MŚ rozgrywane będą od marca do listopada 2025 roku - a więc w następnym blogu czeka nas pierwsza część walki o mundial. Dzisiaj dziękuję wam serdecznie za lekturę mojego kolejnego bloga. Wszelkie propozycje, uwagi i komentarze jak zawsze mile widziane.