x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 11, słabe: 0
zobacz komentarze

Everton (sezon 1, 2023/24). Turniej PZPN w Warszawie.

08-08-2024, 16:42 , Unikalnych wejść: 946 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: Everton

Opisywany sezon: 2023/24

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2024

Na początek krótkie wprowadzenie dla osób, które nie są w temacie. Otrzymałem od PZPN-u (reprezentowanego przez Jarosława Radzio, menedżera ds. e-futbolu) propozycję wzięcia udziału w turnieju w Warszawie bez konieczności rozgrywania eliminacji. Byłem również konsultantem i doradcą organizatora. Warszawskie spotkanie (27-28 lipca 2024) miało za zadanie wyłonić człowieka, który będzie reprezentował Polskę na MŚ w Anglii (przełom sierpnia i września). Dla mnie temat był trudny, gdyż - jak wiedzą użytkownicy portalu MFM - dwa lata temu zdecydowałem się zakończyć swoją długoletnią, efemową karierę. Ostatecznie dałem się jednak przekonać do powrotu, kupiłem grę i rozegrałem „testowy" sezon Gironą (LINK).

Następnie przedstawiłem swoje warunki (finansowo-bytowe), które zostały odrzucone z uwagi na "politykę podróży" PZPN. I w tym momencie powinniśmy uciąć temat. Tymczasem zaczęliśmy obydwaj  (Jarosław Radzio i ja) poszukiwać kompromisu, co skończyło się wydaniem komunikatu na portalu Łączy Nas Piłka, że "z powodów logistycznych" nie przyjeżdżam (LINK). Podtrzymano wobec mnie obietnicę asystentury i umożliwiono zagranie online towarzysko na identycznym sejwie początkowym i w identycznym czasie, co uczestnicy. Moja gra transmitowana była przez Discord, a dodatkowo rejestrowałem ją Bandicamem. Kto ma ochotę przejrzeć, wrzuciłem cały materiał (jeden sezon = ok. 13 godzin!) na YouTube; znajdziecie to pod koniec bloga. rozbite na dwie części.

Po zakończeniu zabawy otrzymałem informację od jednego z uczestników, że w Warszawie, zamiast normalnej rozgrywki, odbył się cyrk na kółkach - trzech ludzi mających najlepsze wyniki korzystało z zerżniętej z neta taktyki 1-4-2-4. Pisałem o sprawie TU i TU. Jest to ustawienie oszukujące AI (tzw. killer taktyka), która polega na tym, że skrzydłowi ustawieni są w rolach „schodzący napastnik“, a boczni obrońcy wjeżdżają jak w masło w defensywę rywali. Zazwyczaj przeciwnicy kompletnie nie wiedzą, jak sobie z tym fantem poradzić i gubią krycie. W związku z takim obrotem sprawy napisałem do p. Radzio, że z czymś takim nie chcę mieć nic wspólnego. Niech zwycięzcy „asystuje“ gracz jego pokroju. Ja dziękuję. W dwóch blogach opowiem wam za to, jak sobie poradziłem z wyzwaniem turniejowym.

 


Jako konsultant radziłem, aby wybrać 2. Bundesligę. 34 mecze ligowe plus ewentualnie kilka pucharowych, przyzwoici piłkarze, w miarę wyrównana stawka. Jednak decyzja była taka, że gramy w Anglii. Dostaliśmy Everton, klub z minus sześcioma punktami na koncie, który przeżywał w dodatku kłopoty finansowe. W pierwszym sezonie nie można było liczyć na żadne pieniądze jeśli chodzi o budżet transferowy. Podobnie z budżetem płacowym - był sztywny, z malutką rezerwą.

 

Wybór klubu uważam za bardzo dobry, choć już czas przeznaczony na rozegranie sezonu - niekoniecznie. Ale rozumiem, że w Anglii też trzeba będzie się zmieścić w 9 godzinach, więc uczestnicy finału mieli dobre przetarcie. Ja nie miałem żadnego obowiązku dziewięciogodzinnego (jak wspomniałem - grałem towarzysko), rozegranie pierwszego sezonu zajęło mi zatem 13 godzin. W ten czas wliczone są początkowe ustawienia (sztab, taktyka, itd.) oraz poszukiwania transferowe zawodników, którzy wzmocnią klub przed sezonem nr 2. Założyłem też od razu, że nie zamierzam „oglądać“ spotkań na „komentarzach“, lecz na „kluczowych“ z minimalnym przyspieszeniem. Chciałem mieć z tego choć odrobinę przyjemności, a nie tylko znużenie potęgujące się z każdą upływającą godziną.

Oczywiście rozgrywanie sezonu na zasadach „szybciej, bo nie ma za wiele czasu“ jest czystym szaleństwem i nie ma wiele wspólnego z prawdziwym smakowaniem Football Managera. Kiedy gram sam, to siadam zwykle na sześć-siedem godzin i w tym czasie rozgrywam maksimum 15 spotkań. A tutaj mnóstwo detali, którymi normalnie zajmuję się osobiście, trzeba było scedować na asystenta i sztabowców.

Zatem jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobiłem, było znalezienie i zatrudnienie odpowiedniego asystenta. Został nim doświadczony, 69-letni Hermann Gerland znany głównie z wieloletniej pracy w Bayernie.


Doszło też kilku innych ważnych sztabowców, w tym trener zajmujący się stałymi fragmentami, James Richards. To losowo wygenerowana postać, założę się, że większość uczestników finału też zatrudniła właśnie jego!


Wreszcie taktyka. Nigdy w życiu, nawet biorąc udział w różnych turniejach, nie zniżyłem się do tego, by rozwiązań szukać w sieci. Miałem oczywiście w głowie opcję, aby zagrać klasyczną 1-4-3-3 (z szóstką i dwiema ósemkami), ale jak zobaczyłem drużynę, od razu zrezygnowałem z tego pomysłu. Dlaczego? Otóż dlatego, że - moim zdaniem - aby zaimplementować jakąś taktykę, trzeba mieć pod dwóch w miarę równorzędnych graczy na każdą pozycję. Tymczasem w mojej ocenie nie było w drużynie dobrych skrzydłowych. Był jeden (wypożyczony z Villarreal Arnaut Danjuma) oraz drugi, nieco gorszy - Dwight McNeil. Rozpatrywać na tę pozycję mogłem jeszcze wypożyczonego z Leeds Jacka Harrisona oraz wychowanka, Lewisa Dobbina. Niestety, dwóch ostatnich nie spełniało moich standardów.

Zauważyłem natomiast, że klub dysponuje sporą liczbą „szóstek“ i „ósemek“ niezłej klasy: James Garner, Idrissa Gueye, Abdoulaye Doucoure, Amadou Onana i Andre Gomes. Był jeszcze wychowanek, Lewis Warrington oraz Dele Alli. Z tego ostatniego nie mogłem jednak korzystać - poważna kontuzja. Podjąłem więc dość szybką decyzję, że zagram taktyką nietypową. Z jednym skrzydłowym i jednym napastnikiem, trzema ósemkami i jedną szóstką! Proces decyzyjny i myśli, które chodziły mi po głowie możecie prześledzić oglądając dołączony filmik (pierwsza część) od 42:00.


1 września udało mi się przeprowadzić jeden transfer. W właściwie nie był to transfer, tylko oferta kontraktu, którą złożyłem Marouane Fellainiemu. Doświadczony Belg pasował mi do stworzonej taktyki, a co najważniejsze grał już kiedyś w Evertonie.

Jednak w tym całym ferworze (presja czasu) przeoczyłem jedno: Fellaini zaplanował zakończenie kariery na... 3 lutego 2024! I potem modliłem się tylko, żeby Gueye i Doucoure szybko wrócili z Pucharu Narodów Afryki.


Zanim jednak skończył, pomagał jak mógł drużynie, co przełożyło się na 19 występów ligowych i 4 pucharowe. Piszę o tym w tym miejscu, gdyż dokonań Fellainiego - właśnie ze względu na to, że w lutym zakończył karierę - nie będzie w końcowych statystykach.


W zimowym okienku nadal nie było szans na wielkie transfery. Udało mi się jednak wynaleźć w Peru i kupić za psie pieniądze solidnego defensywnego pomocnika, Jesusa Castillo, oraz wypożyczyć z Manchesteru City Sergio Gomeza. Ten ostatni może hasać praktycznie na wszystkich pozycjach po lewej stronie. Przychodził z niezaleczoną kontuzją, ale zdążył zagrać jeszcze w 10 ligowych meczach.

 

 

Pora na wyniki!

 

Krajowe puchary

Założyłem z góry, iż Puchar Ligi (Carabao Cup) i Puchar Anglii potraktowane zostaną ulgowo. Liczyła się liga. Mimo wszystko w Pucharze Ligi udało się sprawić wielką sensację i wygrać z Man City. Występowaliśmy oczywiście w rezerwowym zestawieniu, z Dobbinem i Warringtonem w pierwszym składzie.


Właśnie dla takich chwil warto grać w Football Managera! Kiedy widzicie, że coś, co sami wymyśliliście (taktyka!), zadziałało i przyniosło fantastyczny wynik.

I nieważne, że w następnej rundzie dublerzy zawiedli w potyczce z Hull.


Równie szybko pożegnaliśmy się z Pucharem Anglii.

 


Liga

Rozgrywki rozpoczynaliśmy wielkimi derbami - meczem z Liverpoolem. Wygraliśmy pewnie, 2:0, choć ze statystyk wynika, że to Liverpool miał nieco więcej szans na zwycięstwo.


Muszę wam się przyznać, że dopiero po tym meczu zorientowałem się, że Everton ma minusowe punkty! Spoglądam bowiem na tabelę, a my tkwimy na ostatnim miejscu. Początkowo myślałem, że mam jakieś przywidzenia smiley


Dwa kolejne mecze, z Burnley i Sheffield United to kolejne dwa zwycięstwa, zatem początek wymarzony. Niestety, wrzesień rozpoczął się remisem z Brentford, co zapoczątkowało... pięć porażek pod rząd! Przełamanie przyszło w meczu przeciwko Bournemouth (4:2), a w listopadzie znów nam się udało ograć Manchester City i to na wyjeździe! Cieszyłem się więc z małych rzeczy oraz faktu, że realizujemy zalecenia zarządu (utrzymanie).


 

Grudzień był bardzo udany w naszym wykonaniu. Na siedem spotkań wygraliśmy aż sześć, windując się na siódmą, najwyższą w tym sezonie pozycję w tabeli.


Niestety, od Nowego Roku wszystko zaczęło się sypać. Gole praktycznie przestał strzelać Calvert-Lewin, a wynikało to pewnie stąd, że bardzo chciał odejść do Arabii Saudyjskiej. W rozmowie zapytałem, co mam zrobić, aby zechciał zostać, a ten zażyczył sobie.... 27 mln euro za sezon!!! Oczywiście wyśmiałem go - klubu nie stać na żadne ekstrawagancje. Zarabia u nas 7,27 mln euro, a Arabowie kuszą go wielką kasą, więc konflikt zaczął narastać.

Winę za spadek morale zespołu i załamanie się wyników ponoszę również ja, nie zamierzam się wybielać. Największym błędem było sprzedanie do Espanyolu kapitana drużyny, Seamusa Colemana. Miało to miejsce 2 stycznia 2024, tuż po drugich derbach z Liverpoolem (1:1). Rozumowałem tak: facetowi i tak za kilka miesięcy kończy się kontrakt, dopiero co wrócił po ciężkiej kontuzji, atrybuty szybkościowe ma marne, a pensję pobiera wielką. Zaoszczędzimy więc trochę grosza i sprowadzimy dzięki temu dwóch zawodników (Castillo i Sergio Gomez).

Niestety, zespół przyjął odejście Colemana bardzo źle, co zaraz odbiło się na wynikach. Na domiar złego kontuzji doznał Calvert-Lewin i na miesiąc wypadł z gry.

W styczniu, lutym i marcu wygraliśmy tylko jeden mecz, a prawdziwym walnięciem o dno mułu była klęska u siebie z Bournemouth: 1:5! Zszokowały mnie rozmiary tej porażki, bo do tej pory jak przegrywaliśmy, to zazwyczaj jedną bramką. A tu taki dzwon od ogórków!



Niebo nad naszymi głowami zaczęło się przejaśniać w kwietniu i maju. Drużyna przypomniała sobie wreszcie, jak to jest poczuć smak zwycięstwa. W przedostatniej kolejce rozegraliśmy absolutnie genialny mecz. Roznieśliśmy Manchester United na wyjeździe aż 4:0. To był dla mnie podobny szok, jak baty od Bournemouth. Gospodarze nie zdołali oddać nawet jednego celnego strzału na bramkę Pickforda. Nieuchwytny był Danjuma - trzy gole i asysta.

 

Ostatecznie zajęliśmy w lidze 11. miejsce. Gdyby nie sześć ujemnych byłoby siódme! A przecież przegrywaliśmy w pewnym momencie wszystko....


Calvert-Lewin mimo kontuzji, która wyeliminowała go na miesiąc oraz ciągnących się fochów, był drugi w klasyfikacji strzelców.

 


Statystyki:

Liga:


Razem:


Do tego Fellaini (statystyki na początku bloga) oraz Coleman:


Przed drugim sezonem stawiałem sobie jasny cel - awans do europejskich pucharów!

 

 

Dokumentacja. Gra została nagrana; jedną z zasad -brak możliwości "ręcznego" zapisywania uruchomiony autozapis co dwa tygodnie.


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Menedżer Miesiąca

KOMENTARZE

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego


Komentarzy: 1548

Grupa: Moderator

Ranga: Koneser Football Managera

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

08-08-2024, 17:04 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Jack Harrison Mahdi, nie Nicholson. to jego wypożyczono z Leeds, początek bloga. Jack Nicholson ma coś ponad 85 lat :)

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Menedżer Miesiąca


Komentarzy: 10842

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

08-08-2024, 17:06

przeminho, dnia 08-08-2024, 17:04, napisał:
Jack Harrison Mahdi, nie Nicholson. to jego wypożyczono z Leeds, początek bloga. Jack Nicholson ma coś ponad 85 lat :)


He, he, dzięki :-) Nie wiem czemu Nicholson mi się skojarzył z Harrrisonem. Pewnie dlatego, że filmowe nazwiska :-)

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego


Komentarzy: 1548

Grupa: Moderator

Ranga: Koneser Football Managera

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

08-08-2024, 17:17

W kolejnej edycji FMa na pewno młody Branthwaite będzie o wiele lepszy niż w tej, najwyżej wyceniany gracz Evertonu przez transfermarkt, 42 miliony euro.

W 24 jest bardzo rozwojowy, ma już stały potencjał i to wysoki - zawsze się świeci ,,6" w raportach scoutów, można go fajnie rozwinąć. Dlaczego piszę? Ja bym właśnie stawiał na niego zamiast Godfreya, nie lubię gdy SO ma decyzje na 9 tak jak Godfrey

Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce


Komentarzy: 747

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-10-07

Poziom ostrzeżeń: 0

08-08-2024, 17:39 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

I to się nazywa "klasa", której niektórym zabrakło.

Dario


Komentarzy: 627

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-13

Poziom ostrzeżeń: 0

08-08-2024, 21:51 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Precyzyjnie i ciekawie.

Shrek


Komentarzy: 1612

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

09-08-2024, 00:40 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Świetna sprawa z relacją, zwłaszcza, że komentowałeś to co robiłeś i dlaczego.

Na razie obejrzałem 2:20 i napiszę czego się z niego dowiedziałem, ale będzie tam także wyjaśnienie dlaczego, niektóre rzeczy się nie działy - dlaczego nie rosła znajomość taktyki na przykład. No i jak można sobie nieco ułatwić sprawę z wybieraniem zawodników do składu - nie wiem, może to kwestia nerwów, może zbyt długiej przerwy od FM, ale to można sobie nieco usprawnić, by nie musieć kilkać w każdego zawodnika osobno - chociaż i tak się pewnie z przyzwyczajenia wchodzi.

Druga sprawa - też kapitalna - wiesz, jak chcesz grać więc tak ustawiasz zespół - jego polecenia taktyczne itd. Wspominasz o ryglu defensywnym, który ma chronić środek pola i zapewnić ochronę prawej strony boiska. Tylko, że pomocnik odbierający piłkę, będzie za nią latał jak opętany - lepsza byłaby opcja przesunięcie Gomeza na DMR ( czyli bliżej prawej strony) i wtedy dać ustawienie rygiel. Tak, będzie doskakiwał do pressingu, ale nie będzie trzymał pozycji. Może też się czegoś nowego dowiesz?


Przyjemnie ogląda się pierwszy filmik.

Adiko


Komentarzy: 188

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2018-12-19

Poziom ostrzeżeń: 0

09-08-2024, 01:06 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Tych trenerów nie widać na jednym ekranie z powodu skina domyślnego. Inne skiny dają możliwość zobaczenia wszystkich na jednym ekranie. Fajnie się ogląda.

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce, Typer EURO 2024 - 2. miejsce


Komentarzy: 1900

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

09-08-2024, 07:12 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Z przyjemnością obejrzę nagrania w wolnym czasie. Gratki za ten sezon.

DNowicki
Pierwszy Kreator Gwiazd


Komentarzy: 120

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2023-10-30

Poziom ostrzeżeń: 0

09-08-2024, 11:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

I to się mieści w kategoriach "w miarę normalne granie w FMa". W miarę, ponieważ ja bym w życiu nie umiał rozegrać sezonu nie tylko w 13, ale nawet w 24 godziny. Dużo rzeczy jak zauważyłeś musiałeś zlecić asystentowi.

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1857

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

09-08-2024, 14:22 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Widać samodzielne myślenie i reagowanie na posiadany skład. A w meta taksie tacy skrzydłowi jak McNeil czy Harrison wystarczą. Zresztą wtedy można kogo bądź wystawić na to prawe skrzydło w takiej oszukańczej taktyce, to i tak da radę.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki