MFM - 10 lat! 2015-25.
Wybrany klub / reprezentacja: Wieczysta Kraków
Opisywany sezon: 2023/2024
Poziom rozgrywkowy: 2 Liga Polska (3 poziom rozgrywkowy)
Wersja gry: Football Manager 2024
Jeśli na którykolwiek z pytań odpowiedziałeś tak, to znak, że trzeba przejść poziom wyżej.
Proponowałem taką formę rozgrywki kilka razy, za każdym razem z zerowym skutkiem. Trudno.
Gdy pojawiła się propozycja rozegrania ligi, chwilkę się zastanawiałem i dołączyłem.
Poziom: 2 Liga Polska ( 3 poziom rozgrywkowy z updatem w postaci obecnych składów).
Wybór klubów: Losowy z wyłączeniem Skry Częstochowa, która na starcie rozgrywki miała -7 punktów.
Liczba graczy: 11
Organizator Gry: Rekord Bielsko Biała
Inni gracze wylosowali: Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Hutnik Kraków, Świt Skolwin, Chojniczanka Chojnice, Zagłębie Sosnowiec, Polonia Bytom, Wieczysta Kraków, KKS Kalisz, GKS Jastrzębie i Podbeskidzie Bielsko Biała.
Ja wylosowałem Wieczystą Kraków, najbogatszy klub tego poziomu rozgrywkowego, z graczami przerastającymi tę ligę, do tego z ogromnym budżetem transferowym. W normalnych warunkach, osiągnięcie awansu z pierwszego miejsca nie stanowiło by większego wyzwania. Tu jednak nie są normalne warunki. Dlaczego?
Jak mi poszło?
I źle i dobrze zarazem.
Źle!
bo: nie udało mi się awansować z pierwszego miejsca, ba nie udało mi się awansować nawet z drugiego. Osiągnąłem według zarządu marne 4 miejsce i musiałem rozgrywać baraże by awansować. Ostatecznie nawet to mi się nie udało, bo w decydującym pojedynku mój zespół przegrał 0:2 z drużyną rywala menadżera.
Dobrze!
bo: mimo, że nie awansowałem do ligi wyżej, to w bezpośrednich starciach z graczami – menadżerami odniosłem wynik 5 wygranych, remis i dwie porażki – czyli całkiem niezły. Pierwszą przegraną zaliczyłem z drużyną KKS Kalisz, gdzie ustawił drużynę tak, że przez pierwszą połowę byłem niemiłosiernie ciśnięty. Skończyło się na 0:1. Przy drugiej przegranej przegrywałem już 1:4, by wykaraskać się na 4:4, a gdy myślałem, że fortuna poniesie mnie do wygranej, nadziałem się na kontrę. Bywa, ale mecz niósł masę emocji, gdyż grali ze sobą ówczesny lider i 3 drużyna w tabeli. Remis uzyskałem z przedostatnią na koniec sezonu Pogonią Grodzisk Mazowiecki, ale uratowałem go w ostatnich minutach. Także zdarzały mi się wpadki – przegrałem na przykład ze Skrą Częstochowa, licząc, że rezerwowym składem uda się spokojnie klepnąć ostatni zespół ligi. Zresztą największy procent zwycięstw w grze, gdy byłem online także nieźle o mnie świadczy.
Dobrze!
bo: mimo niepowodzeń w lidze, udało się awansować do finału Pucharu Polski. Ogrywałem po drodze: Miedź Legnica, Chrobry Głogów, Ruch Chorzów, Olimpię Grudziądz, Cracovię Kraków, by w finale polec z Zagłębiem Lubin. Strasznie szkoda, bo ciekaw jestem jakby mi poszło, gdyby ja prowadził zespół w finale?
Jakie wnioski wyciągam z gry?
- Świetna zabawa – oczywiście to emocje, wzajemne przekomarzanie się, życzenia sobie powodzenia od następnego tygodnia (bo w tym gra się właśnie z tym przeciwnikiem), ale też wzajemna pomoc, pokazywanie rzeczy, których się nie wie, wzajemne staranie się o zawodnika (jeden gracz, żeby do niego przeszedł, a drugi gracz, żeby zszedł mu z listy płac), a czasami nawet i rywalizacja, to wszystko przyjemnie wpływa na rozgrywkę.
- dużo się muszę jeszcze nauczyć, zwłaszcza w stosunku do ustalania planów meczowych, czy zarządzania składem klubu półzawodowego (bo taki status ma Wieczysta). Jednocześnie to, że ma się najsilniejszą kadrę w lidze nie sprawia, że inne kluby przed Tobą się położą i będą czekać na najniższy wymiar kary. Zwłaszcza te prowadzone przez graczy.
- przyjemna odskocznia od gry samemu. Gdy masz możliwość porozmawiania z drugim człowiek za pomocą mikrofonu i słuchawek, człowiek nie czuje się taki osamotniony, ba nawet moja córka za każdym razem wita się z graczami, a gdy mój czas na zabawę się kończy dobitnie potrafi powiedzieć tata kończ.
- gdy kogoś zwolnią, a zdarza się to, chociażby ze względu, na to, że masz słabe wyniki, nie ma wyśmiewania, tylko pełne zrozumienie sytuacji. Ba, nawet staramy się pomagać sobie wzajemnie w ramach solidarności społecznościowej o ile się tylko da.
Czy są jakieś minusy gry online?
Pewnie że są, ale nie są one na tyle duże, żeby przesłoniły plusy. Jakie?
- to, że grasz nie wtedy gdy masz czas, ale o konkretnej godzinie. Gdy się udaje tak spiąć dzień, nie ma z tym problemu, są jednak okresy, gdy jest to niemożliwe. Można stracić ważny mecz, jednak mówi się trudno i żyje się dalej. W końcu to tylko gra, a nie rozgrywka o złote kalesony.
- długość trwania spotkania. Nie ukrywam, że jestem trenerem, które reaguje na boiskowe wydarzenia. Aby móc to zrobić w singlu, oglądam spotkania w trybie szczegółowy przegląd zdarzeń, gdzie każdy strzał, czy wyjście piłki na rzut rożny jest pokazywany. Daje mi to możliwość reagowania, na to, co jest nie tak (a to ktoś ma więcej swobody, a to atakują inaczej, niż się spodziewałem, a to wykorzystują piłki grane za plecy itd.) W rozgrywce online wszyscy uzgodnili, że mecze będą rozgrywane w trybie kluczowe wydarzenia. Tym samym, ciężko zapobiec tragedii, gdy widzi się ją, a pierwszej wyświetlanej akcji meczu ( w 37 minucie). To jest jednak zrozumiałem, bo w ciągu 2 – 3 godzin, które poświęcamy dziennie na rozgrywkę, zaliczamy 4 -5 kolejek, a nie zaś dwóch.
- sama długość trwania gry – staramy się w ciągu jednej sesji rozegrać około miesiąca. Czasami się to udaje, gdy nie ma pucharów, mecze idą raczej szybko, bo nie grają ze sobą menadżerowie, czasami wolniej, bo są kontuzje, okienko transferowe, dużo rozmów, zebrania zespołu, ale przede wszystkim mecze pomiędzy menadżerami, które zajmują najwięcej czasu (to jest super). Ja przyznaje się, że po dwóch godzinach, mam dosyć FM (tak samo mam na singlu), więc ta ostatnia godzina to troszkę wciskanie spacji, byle szybciej. No i druga sprawa – brak jednej sesji to utrata około miesiąca w grze – czasami to 4 spotkania, które jako menadżer masz szansę wyciągnąć na wygraną lub remis. No, ale to znowu jest niestety ryzyko wkalkulowane, a choroby także wyłączają z gry menadżerów i oni muszą sobie jakoś radzić.
Czy polecam grę ONLINE?
TAK, zwłaszcza z fajną i zgraną ekipą.
Autor: Shrek
Komentarzy: 492
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-09-03
Poziom ostrzeżeń: 0
13-02-2025, 12:00 , ocenił powyższy materiał: mocne - Możesz to zrobić jeszcze lepiej
Poza tym pisanie, że "utrudnieniem" jest "gra online", to truizm. No jasne, że jest, tak jak każda konfrontacja dwóch "żywych" graczy.
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1995
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
13-02-2025, 13:28 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa
Dodałem herb prowadzonego klubu do naszej bazy.
Komentarzy: 1666
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
13-02-2025, 14:27
Naprawdę wziąłeś to na poważnie?
Mam to szczęście, że mam także inne rzeczy do robienia poza grą w Football Managera. Na przykład opiekowanie się córką.Więc jak córka ma ochotę zostać dłużej na sali zabaw, to nie ciągnę ją do domu, bo muszę zagrać. Jak mam umówioną wizytę u lekarza wcześniej, to nie będę jej przekładać bo jest gra. W piątek gramy i wiesz co, sporej części osób nie będzie bo będzie świętowało Walentynki. I nie mamy z tym problemu. Grają dorośli ludzie, którzy znają swoje priorytety.
Zresztą co tu dużo mówić - osoba, która wygrała ligę ani razu nie prowadziła drużyny w meczu - wszystko odpowiednio poustawiała, czy to plany meczowe, czy wybór składu i mimo, że była z nami podczas rozgrywki, to nie rywalizowała bezpośrednio.
Dla mnie gra online to przyjemna odskocznia - nie nakaz, że muszę być i muszę grać, którą polecam każdemu.
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
13-02-2025, 14:44 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Poza tym u wszystkich, których znam, występuje syndrom "jeszcze tylko jeden mecz", a nie "zmęczenie" po dwóch godzinach. Dwie godziny (minimum) to się ustawia drużynę po utworzeniu świata gry!
W sierpniu zeszłego roku wyrwano mnie z "emerytury".... I wróciłem do zabawy. Więc teraz i mnie normalny wieczór z FM-em to ok. 7 godzin (zwykle od 19 do 2 w nocy). Gram obecnie raz w tygodniu, czasami dwa. I żyję, nie koliduje mi to z niczym. A przecież i kilka blogów w miesiącu opublikuję....
Inne sprawy - gra online w 11 osób to absolutny koszmar logistyczny. Cóż to bowiem za przyjemność, kiedy musisz "iść na urlop", cała zabawa traci wtedy sens...
Napisze jeszcze, że ja szukam choćby JEDNEGO solidnego gracza, z którym mógłbym grać online we dwóch. W sumie najbardziej solidny i długodystansowy wydawał mi się Przeminho, ale nawet on nie mógł mi gwarantować 5-6 godzinnej rozgrywki raz w tygodniu.... Bo praca, brak czasu, itd. Więc straciłem już nadzieję na długą, emocjonująca rozgrywkę online we dwóch.
Na koniec pytania:
1. Planujecie coś dalej?
2. Czy zwolniono cie po niezrealizowaniu celu, bo widzę, że klub nie jest "niebieski"?
3. jak kogoś zwalniano, to chyba nie było go po co "pocieszać", bo już w rozgrywce nie uczestniczył! Chyba że na czacie siedział i kibicował?
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
13-02-2025, 14:57
No to sorry, ale wg. mnie totalne nieporozumienie. To po co owa osoba chciała brać w tym udział, skoro ani razu de facto nie brała?! Absolutny nonsens.
Moim zdaniem jedynym sensownym rozwiązaniem rozgrywki online jest gra w dwie (no maksimum - trzy osoby) i robienie top wtedy, kiedy wszyscy mają na to czas! To się przecież ustala PRZED, bo wiadomo mniej więcej, jaki człowiek prowadzi tryb życia. Nikt mi nie powie, że w niedzielny wieczór (późny wieczór) ktoś się musi "opiekować córką". Albo nie powiesz mi, że w późny wieczór masz "wizytę u lekarza"... Dlatego dla mnie gra online tylko i wyłącznie z ogarniętym, rozsądnym i umiejącym zarządzać swoim czasem człowiekiem. Football Manager to hobby, więc poświęcenie mu 6-7 godzin w jeden wieczór nie uważam za jakiś mega wyczyn....
Komentarzy: 1666
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
13-02-2025, 16:21
Zgadzam się, że ja lubię wchodzić w każdy detal, sprawdzać co gra, co nie gra w taktyce, udoskonalać ją. Zresztą pochwalmy się może naszymi statusami gry z Twojej kariery Barceloną ( 17 lat) i moją - dotychczas 5 sezonów. Gdybym grał tak jak Ty, po 5 godzin i więcej szybko gra by mi się znudziła. I tak jak uważam, że 5 godzin to już dużo, to co mówić o 11 godzinnym maratonie.
Mam tak przy szachach, albo MtG, ale FM nie jest tego typu grą. Ja tam ustawiam szybko - jakąś godzinę, a potem mozolnie sprawdzam by ja dopracować. Każdy ma swoje upodobania.
Teraz ja nie rozumiem, jak iść na urlop? Jak Cię nie ma, to albo:
1) dajesz asystentowi robotę, by prowadził mecze za Ciebie - i tu faktycznie to przypomina urlop.
2) ustawiasz plan meczowy, by według Twoich wskazówek gracze grali, zmieniali taktykę w zależności od bramek itd. Tu asystent nie ma nic do gadania.
Ad1
Tak, w poniedziałek zakończył się sezon, we wtorek było losowanie drużyn dla nowych menadżerów, ewentualnie tych co stracili pracę i nie znaleźli nowej. Z nowym sezonem startujemy dzisiaj.
Ad2.
Nie jest niebieski, bo gdy był robiony screen, nie byłem w grze - tylko robiłem drugą godzinę na sali zabaw z córą. I strasznie żal, bo pewnie dałbym radę awansować po barażach.
Ad3. Mamy włączonych 5 poziomów rozgrywkowych. Kto został zwolniony szukał pracy niżej. Jak się udawało, to się udawało (ale na razie nikomu się nie udało). Z końcem sezonu są tworzeni nowi menadżerowie i losują nowe kluby z 2 ligi.
Raczej typ menadżera - ustawił zespół, ustawił zagrywki, ustawił transfery i patrzył czy wszystko gra, jak go nie ma. Jak grało, nic nie zmieniał, jak nie grało zmieniał ustawienia, może jakieś role. Był obecny podczas rozgrywki, tylko nie grał przeciwko graczom - może tak wolał, może się akurat mijaliśmy. Ciężko stwierdzić.
Są w grze ludzie, którzy po dwóch godzinach znikają, bo mają swoje obowiązki domowe, są ludzie, którzy spóźniają się, bo wracają później z pracy, są tacy, którym coś wypada, bo przyjazd gości, choroba, dodatkowa fucha do zrobienia itd. Też spóźniłem się na jedną rozgrywkę, bo rozwaliła mi się spłuczka w kiblu - rzecz pierdoła, ale nie zostawię lejącej się spłuczki, tylko ją naprawię. Jesteśmy ludźmi i fajne jest to, że nie ma pretensji, że ktoś miał być a go nie ma. 11 osób - niech będzie chociaż połowa w grze już daje frajdę - pokibicować, pojechać na stadion, czy walczyć o tego samego piłkarza. Tego w grze 1 na 1 nie uświadczysz.
'
Każdy ma swoje preferencje - gdybym się bardzo spiął, jedyny dzień kiedy byłbym w stanie poświęcić na grę 6 - 7 godzin to niedziela - ale gdzieś od 12 - 14 do 18 - 20. Jestem raczej rannym ptaszkiem i koło 23 jestem najzwyczajniej w świecie padnięty. Życzę Ci znalezienia takich graczy, bo online to naprawdę świetna zabawa.
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
13-02-2025, 16:34
Tak gwoli sprostowania i uściślenia: Barcelona to 23 sezony (jak widać w ostatnim blogu). No i gram zwykle 7 godzin, nie 5.
Ja z kolei jestem zdecydowanie "nocnym Markiem", funkcjonuję zasadniczo w godzinach 10 rano - 2 w nocy :-)
Ogólnie to mam ochotę zagrać z kimś taka oto karierę (minimum 20 sezonów): ja Man Utd, on - Man City :-)
Komentarzy: 146
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2019-02-12
Poziom ostrzeżeń: 0
16-02-2025, 11:16 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Komentarzy: 580
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
16-02-2025, 14:05 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Znacznie lepsze (przynajmniej w moim odczuciu) byłoby poruszać się w całkowicie fikcyjnym świecie gry, na zasadzie mamy 4 gości do grania, to sobie gramy w 4-drużynowej lidze. A jak doszlusuje ktoś piąty, to dodamy kolejną drużynę; jak odpadnie, to poprowadzimy ją komisyjnie do końca, a potem rozwiążemy albo znajdziemy innego menadżera. A jak już się liga ładnie ustabilizuje, to dla smaczku możemy sobie dodać inne ligi, prowadzone przez A.I, z których będziemy mogli czerpać newgenów etc. Tak to działa w społeczności OOTP i zapewniam, że tam ligi online są zdecydowanie bardziej popularne niż w FM-ie.
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1761
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
17-02-2025, 08:54 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Z tego co widzę w twoim wypadku największym utrudnieniem była... nieobecność :) co samo w sobie jest troszkę... lipa.
a tak ogólnie to po co zaczynać od trzeciego poziomu rozgrywkowego jak wiadomo, ze następny sezon to będzie mniejsza ilość spotkań face to face?
ja zawsze wypadnę z takiej rozgrywki bo nie mogę obiecać, ze będę akurat w tym czasie przed komputerem, mam dużo obowiązków. dlatego gram kiedy czas pozwala, a to rano, a to wieczorem - i ogólnie ja wstaje o 5:00 tak więc 22 to przeważnie u mnie podpieranie się nosem :)
A tak na marginesie - najbardziej mnie w tej grze wkurza ,,kontynuuj" i przerywanie procesu mielenia co chwilę. nie wiem czy ,,urlop" fizycznie ma jakieś odniesienie na nasz zespół, wydaje mi się, że raczej nie i dlatego uważam, że powinna być dodatkowa opcja ,,kontynuacji" - przeskok o jeden dzień, bo obecnie to już przesada z tymi wszystkimi wiadomościami. teoretycznie da się to obecnie robić tylko jednodniowym urlopem.