MFM - 10 lat! 2015-25.
Wybrany klub / reprezentacja: Wieczysta Kraków
Opisywany sezon: 2024/2025
Poziom rozgrywkowy: II Liga Polska
Wersja gry: Football Manager 2024
Sezon 2023/2024 za nami. Zakończył się awansem do Finału Pucharu Polski i 3 miejsce w Lidze, co niestety przełożyło się na grę w barażach, gdzie musieliśmy uznać wyższość KKS Kalisz. Więcej możecie przeczytać tutaj.
Sezon 2024/2025 miał być już bez skuchy. Pewny awans, najlepiej z pierwszego miejsca i mocna walka w Pucharze Polski.
Trzeba było nieco poszerzyć kadrę o młodzieżowców, którzy albo powrócili do swoich macierzystych klubów z wypożyczeni, albo stracili ten status.
Trzeba było także znaleźć napastnika, skutecznego, takiego, który byłby w stanie wykorzystywać szybkość naszych skrzydłowych ( najlepiej w typie odgrywającego), albo takiego, który byłby w stanie sam tworzyć sytuacje (ktoś w typie Kompletnego Napastnika, lub Klasycznej 10). Na ten drugi typ nie miałem za bardzo co liczyć, dlatego pozyskałem z niższych lig włoskich Luigi Samele.
Idealnie wkomponował się w skład, jako ten, który miał wykańczać wrzutki kolegów, ewentualnie robić zamieszanie i sprawiać by obrońcy kryli go krócej, robiąc miejsce, by ofensywni gracze mogli wolną przestrzeń wykorzystać.
W związku z pozyskaniem takiego zawodnika, zmieniłem formację. Zamiast dwójki napastników, był jeden centralny, drugi zaś przesunął się do pomocy by wchodzić w drugie tempo.
Kogo jeszcze pozyskałem?
Hubert Brysiak i Bartłomiej Matejek jako uzupełnienie linii obrony, w dodatku obaj ze statusem młodzieżowca, do tego wypożyczyłem kolejnych dwóch młodzików – Bartosz Brzek był u nas podstawowym prawym obrońcą w poprzednim sezonie, z kolei Mikołaj Chaciński to młodzieżowiec, który docelowo miał być dublerem lewo skrzydłowego – Jakuba Peska.
Do tego uzupełnienie składu w postaci Radosława Cielemięckiego i najdroższego transferu gotówkowego – Nikodema Zawistowskiego, który miał być zmiennikiem na prawą obronę lub prawe skrzydło.
Taktyka się sprawdziła.
Po rundzie jesiennej miałem 45 punktów i 7 punktów przewagi nad drugą Chojniczanką Chojnice. Co ciekawe z tych 20 spotkań jako menadżer udało się poprowadzić w 16 spotkaniach ligowych i 1 pucharowym ( 12 wygranych 3 remisy i jedna porażka, oraz awans rundę dalej). Bilans potyczek pomiędzy mną a realnymi graczami wyniósł 3 – 1 – 0. (na 6 graczy w lidze to nienajgorszy wynik)
Będąc niemal pewnym awansu postanowiłem nieco zainwestować w przyszłość i wykupić z Escoli Warszawa Mikołaja Czerniatowicza i od razu wypożyczyć do Hutnika Kraków – miałby tam więcej możliwości do gry, niż w grającym poziom wyżej KKS Kalisz no i miałbym go okazję zobaczyć jak gra przeciwko mojej drużynie.
Dwie pierwsze kolejki w lidze przyniosły dwie wygrane nad zespołami kontrolowanymi przez pozostałych graczy – Gornik Łęczna i Hutnik Kraków, co przełożyło się na 12 punktów nad trzecim zespołem w tabeli. Tym samym, nieco uspokojony, postanowiłem nie wchodzić do gry, poświęcając go na inne sprawy. Tymczasem, 5 kolejnych kolejek to zaledwie 2 zwycięstwa w 5 meczach i przewaga nad drugim zespołem Wiślane Jaśkowice zmalała do zaledwie 6 punktów. Co prawda nad 3 zespołem było to dosyć bezpieczne 11 punktów, ale w kolejnym dniu trzeba było już zagrać, tym bardziej, że miałem podejmować rewelacyjnego beniaminka. I tym samym pomóc pozostałym drużyną dopędzić i przegonić go.
Wszedłem i zobaczyłem w mojej drużynie istny szpital. Z podstawowych zawodników nie mogło zagrać: Brzęk, lewy obrońca Pietrzak, dający dużo asyst Mikołaj Trąbka, czy robiący dobrą robotę na skrzydle Semedo. Po kontuzji wracała Samele, tym samym dowiedziałem się dlaczego podczas mojej nieobecności asystent Bogdan Zając nie radził sobie olśniewająco.
W mecz wszedłem fatalnie, tracąc bramkę w 1 minucie, ale szybko wyrównałem. Cóz z tego skoro Wiślane wypunktował mnie jak prawdziwy bokserski mistrz. Efekt 1:3. Kolejny mecz to zaledwie remis z Avią Świdnik uratowany w ostatniej minucie i drżenie o to, jak poradzi sobie asystent w kolejnych spotkaniach. Tym razem jednak nakazałem mu stosowanie się do mojej taktyki. Efekt? W 5 ostatnich meczach zespół zanotował 3 wygrane, jeden remis i jedną porażkę, co ostatecznie skończyło się wygrana ligi.
W ostatni dzień rozgrywki pytałem, jak radzi sobie Wieczysta, ale gdy chłopaki powiedzieli, że tabela ułożyła się tak, że awansowałem, uznałem, że zamiast w grze będę robił coś innego.
Tym samym ja i moja Wieczysta Kraków awansowała dalej.
A jak poradzili sobie inni menadżerowie?
Menadżer Jacek prowadzący Hutnika Kraków awansował po barażach. Na koniec sezonu zajął 3 miejsce, więc w każdym ze spotkań grał u siebie. Świetnie poradził sobie na rynku transferowym.
Joao Victor sprowadzony z Radomiaka okazał się jednym z najlepszych zawodników ligi strzelając 16 bramek. Szymon Jarosz był pewnym punktem na lewej obronie, Igor Maślanka rządził w środku pola, a Krystian Sanocki szalał po prawym skrzydle. W rundzie wiosennej kontynuował dobra praktykę – ściągnął na wypożyczenie dwóch solidnych ukraińskich zawodników – Taras Mykhavko i Ruslan Nepeipiiev, zobaczymy czy zostaną z nim na kolejny sezon? Świetnie radzili sobie również zaowdnicy będący kolejny sezon w Hutniku - weteran Patrik Misak i Yevhen Belych. Jeżeli popatrzymy, że pod względem wydatków na płace byli zaledwie 11 w lidze sukces musi budzić spore uznanie.
Hutnik w finale baraży spotkał się z menadżerem prowadzącym Polonię Bytom – Jarkiem. Zespołem budowanym bardziej na wypożyczeniach, niż na ściąganiu zawodników na stałe. Musiał sobie radzić, gdyż przed sezonem stracił najlepszego strzelca poprzedniego sezonu – Jean Franco Sarmiento, który w poprzednich rozgrywkach aż 23 krotnie pokonywał bramkarzy rywali, a w jedynym meczu tego sezonu zaliczył dublet.
Obecnie Polonia to niesłychanie mocny kolektyw – gwiazdą wydaje się być Wojciech Szumilas – autor 3 bramek i 12 asyst, oraz Bartek Barański, który miał po 6 goli i asyst. Dochodzą do tego solidne linie obrony reprezentowane przez Oskara Krzyżaka, Grzegorza Szymusika, czy pomocników Mikołaja Łabojkę i Daniela Ściślaka.
Trzecią drużyną, która awansowała do baraży została Resovia Rzeszów, którą prowadził McTommy Grey. Zespół z czwartego miejsca musiał uznać jednak wyższość Polonii Bytom.
Tu z kolei sprawdziło się świetne rozeznanie niższych lig. Kacepr Rybiński grał dwie ligi niżej, ale poradzić sobie broniąc bramki rzeszowian. Marcel Złomańczuk także nie przestraszył się dwóch poziomów różnicy. Ci zawodnicy uzupełnieni utalentowanymi juniorami z Ekstraklasy – Filipem Wilakiem z Lecha Poznań, czy Mikołajem Wasilewskim z Jagielloni, oraz dwoma niezmiernie groźnymi napastnikami – Dawidem Pieniążkiem i Damianem Kotecki byli niezmiernie bliscy awansu ligę wyżej. A przecież jeszcze w obwodzie pozostają świetni Kamil Mazek, czy Maksymilian Hebel.
Stawkę graczy menadżerów uzupełniali Bartosz, który prowadził Unię Swarzęd. Gracz, który był bardzo nieprzyjemnym graczem dla innych menadżerów. Ograł Hutnika Kraków, mi urwał punkt, zremisował również z graczem grającymi Avią Świdnik ( raz z nią także wygrał) i Polonią Bytom. Jedynie Reosvia Rzeszów znalazła na niego sposób. Gorzej radził z komputerem, gdyż Unia Swarzęd zwolniła go 30 listopada, chociaż kolejkę wcześniej odniósł wygraną z Avią. Ostatecznie Unia utrzymała się po barażach przy wydatnej pomocy zawodników, których sprowadził Bartek. Szkoda, że Unia nie dała mu szansy na dłuższy staż.
Kolejnym menadżerem zwolnionym przed końcem sezonu został Miłosz prowadzący Avię Świdnik. Ciekawy transfer Jakuba Knapa z Chełmianki, która grała ligę niżej, a sam zawodnik 12 krotnie wpisał się na listę strzelców. Sprowadził też Damiana Wojdakowskiego, który w pierwszych dwóch meczach wpisywał się na listę strzelców. Pokonał także Wiślane Jaśkowice na początku sezonu, ale potem wpadł w dołek nie potrafiąc wygrać przez 7 spotkań. Gdy mu się to w końcu udało, miał formę w kratkę – 2 wygrane , 2 przegrane, następnie 2 wygrane i 3 przegrane i ta trzecia porażka spowodowała zwolnienie, które zaskoczyło wszystkich, najbardziej zaś Miłosza, którego w tym czasie nie było w grze.
Ostatecznie Avia spadła z ligi.
Innym menadżerem, który musiał przełknąć gorzką pigułkę degradacji został Krzysztof Krzysztof, prowadzący Górnik Łęczna. Objął zespół po rundzie jesiennej, gdy ten zajmował 14, ostatnie miejsce przed strefa gdzie zespoły bezpośrednio spadają do ligi niżej. Zaufał piłkarzom, których miał w kadrze i niestety srodze się na tym zawiódł.
Pierwszym jednak zwolnionym menadżerem został Bartek trenujący Zagłębie Sosnowiec.
Klub, który w zeszłym sezonie grał w barażach o I ligę został pozbawiony trzonu zespołu – zawodników wypożyczonych z silniejszych klubów – Oyedele, lub pozbyto się ich jak Niewulisa czy bramkarza Grega Sorcana. Seria 9 spotkań, w których zaledwie 2 razy udało się zremisować, sprawiła, że Bartek został odstawiony na boczny tor.
Ligę wyżej na największe uznanie zasługuje GKS Jastrzębie, który w imponującym stylu wygrał Ligę. Ultra ofensywne ustawienie 4-1-3-2 okazało się zabójcze dla rywali. 96 bramek strzelonych, a 42 stracone pozwoliło Jastrzębiu awansować na kilka kolejek przed końcem. Nie sama taktyka umożliwiła takie wynik, lecz jej wykonawcy. Jayden Danns to wychowanek Liverpoolu, któremu udało się zadebiutować w pierwszym zespole – autor 21 trafień. Raoul Petak z Leverkusen dorzucił 8, chociaż był zaledwie zmiennikiem. Dawid Hanc, który sezon temu spadł z Chrobrym Głogów tym razem dorzucił 2 bramki i 7 asyst. Lovro Dobrić skutecznie rozbijał ataki rywali – a dorzucił jeszcze 2 bramki i 3 asysty, a pozyskany zimą Adriel Ba Loua miał 3 bramki i 4 asysty. Wszystkie transfery były w ramach wolnego transferu. Gdy dodamy do tego punkty w klasyfikacji kanadyjskiej Roberta Janickiego, Szymona Matyska, Tafara Madembo i Jana Flaka, którzy pamiętali jeszcze II ligowe boje wyjdzie nam prawdziwy potwór, który dosłownie przejechał się po lidze. Bardzo solidnie zbudowana kadra i wszyscy są ciekawi jak pójdzie im w Ekstraklasie.
Mistrz poprzedniego sezonu – Podbeskidzie Bielsko Biała ostatecznie zajął 3 miejsce. Na transfery wydał 550 tysięcy złotych. Najdroższym piłkarzem został Karol Sobczak, który jednak nie przebił się do podstawowego składu. Drugim najdroższym piłkarzem został Luka Viduka, ale ten też nie sprostał wysokim oczekiwaniom. Najlepiej z nowych nabytków spisali się Nikodem Niski autor 7 asyst, Adrian Łyszczarz autor 5 bramek i tylu samo asyst i Hubert Matynia pozyskany na zasadzie wolnego transferu.
Podbeskidzie niestety przegrało z Miedzią Legnica w półfinałach baraży w karnych.
Ostatnim zespołem trenowanym przez ludzkiego gracza jest KKS Kalisz. Zespół, który według mediów miał bronić się przed spadkiem, początek sezonu miał wymarzony, przez 3 kolejki okupując fotel lidera. Stało się to za sprawą brazylijskiego napastnika Victora Michella, który ściągnięty z Santosu zanotował 16 bramek i 5 asyst. Po 10 bramek doliczyli także zawodnicy zaznajomieni w II ligowych bojach Adam Dębiński i Bartłomiej Putno. KKS Kalisz swoje szanse zaprzepaścił w ostatniej kolejce ulegając Wiśle Kraków 1:2. Mimo wszystko cel jakim było utrzymanie wykonali ze sporym zapasem.
Warto także dodać, że KKS miał drugi najlepszy atak, oraz drugą najgorszą obronę w lidze.
Podsumowując:
Czy grając w zasadzie jedną runde i cztery mecze rundy rewanzowej mam prawo mówić, że wygrałem II ligę?
Dla tych, którzy mówią, że nie, bo grze trzeba oddać się w 100% i być na każdym meczu powiem, macie racje. Trzeba być na każdym meczu i pewnie ze mną za sterami Wieczysta awansowałaby szybciej i w lepszym stylu. Tylko, że ja wiedziałem, że to tylko gra i nawet jak nie awansuje najlepszym i najbogatszym klubem w lidze nic sie nie stanie. Ot, po prostu zostanę zwolniony, albo zostanę jeszcze jeden sezon dłużej. Nic, co decydowałoby o moim być albo nie być, a w te dni kiedy byłem i tak przyjemnie spędziłem czas. A o to przecież chodzi.
Ja i tak mam najwięcej satysfakcji gdy gram przeciwko prawdziwym menadżerom i potrafię ich ograć. Albo oni ogrywają mnie, bo to oznacza, że nie wiem jeszcze wszystkiego.
W kazdym razie trzy najbardziej niezapomniane momenty z tego sezonu.
Mecz z Unią Swarzędz -strata 2 punktów, ale w meczu z graczem, który wie o co chodzi w tej grze.
Mecz z Hutnikiem Kraków, który do przerwy, może nie tyle mnie miażdżył, co pokazał jak należy wykorzystywać te sytuacje. Ostatecznie z wyniku 0:2, doprowadziłem do mojej wygranej 3:2, ale tylko i wyłącznie dlatego, że byłem bardziej elastyczny taktycznie od mojego rywala.
Mecz z graczem AI - Świt Skolwin Szczecin, w którym nie wychodziło mi nic, a i tak udało się do meczu wrócić z 1:4 do 4:4.
A Ty uważasz, że zrobiłbyś coś lepiej? Chcesz dołączyć do naszego wesołego grona graczy, którzy grają przede wszystkim dla funu, a przy okazji poznają fajnych ludzi? Jeżeli tak, to zostaw komentarz pod blogiem, a ja napiszę co i jak, byś do nas dołączył. Jest to idealny moment bo do poniedziałku mamy wolne a w poniedziałek ruszamy z kolejnym sezonem, gdzie nowi gracze dostaną swoje nowe kluby..
Autor: Shrek
Z-ca Redaktora Naczelnego, Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10988
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
02-03-2025, 09:16 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Komentarzy: 399
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-08-24
Poziom ostrzeżeń: 0
02-03-2025, 22:14 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1761
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
02-03-2025, 22:49 , ocenił powyższy materiał: mocne - Obecny
Dla mnie taka gra nie ma sensu, to samo na spokojnie wziąć jakiś Orzeł Zapadła Dziura i męczyć się sam ze sobą grając każdy mecz.
Ja tam proponuje jeszcze transfery oddać dla dyrektora sportowego i tylko zaglądać do klubu, żeby pomachać innym graczom.
A czy zrobiłbym coś lepiej, gdybym z wami grał? Pewnie przewaliłbym wszystko jak leci bo marny ze mnie taktyk, ja jestem budowlaniec - tak w FMie jak i w życiu, krok po kroku buduje skład. Wiem jedno - sam przed sobą nie zniósłbym, gdyby zamiast mnie mecz prowadził komputer. dlatego, że nie jestem dyspozycyjny i nie wiem co będę robił jutro wieczorem (taka praca, czasem pracuje 5 godzin, czasem 12, a czasem po pracy organizuje kolejny dzień plus remontuje własny dom) to w takie zabawy się nie angażuje, bo to sprzeczne z moim kodeksem FMowicza :)
mocny za przybliżenie rozgrywki online
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1995
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
03-03-2025, 14:15 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce, Typer EURO 2024 - 2. miejsce
Komentarzy: 2008
Grupa: Moderator
Ranga: Korespondent Wojenny
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2017-10-19
Poziom ostrzeżeń: 0
04-03-2025, 08:20 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Komentarzy: 429
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2018-09-04
Poziom ostrzeżeń: 0
04-03-2025, 16:27 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
3. miejsce w Polsce FM 2023
Komentarzy: 151
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2018-07-08
Poziom ostrzeżeń: 0
11-03-2025, 07:12 , ocenił powyższy materiał: mocne - Śledzę