BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 15, słabe: 0
zobacz komentarze

Sen o Warszawiance - wstęp. Kariera uświetniająca jubileusz dziesięciolecia portalu Mój Football Manager.

02-04-2025, 00:53 , Unikalnych wejść: 2205 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: Warszawianka

Opisywany sezon: Wstęp

Poziom rozgrywkowy: Ekstraklasa

Wersja gry: Football Manager 2024

10 LAT ISTNIENIA PORTALU MÓJ FOOTBALL MANAGER!


Pomyślałem sobie, że ta okrągła rocznica to dobry moment, aby rozegrać wyjątkową karierę. Nieoczywistą. I edukacyjną. Mam nadzieję, że podane w tym blogu fakty zainteresują wielu z was i zachęcą do zgłębiania historii futbolu. Historii, która jest fascynująca i pozwala nabrać zdrowego dystansu do tego co "tu i teraz". Tym bardziej, że owo "tu i teraz" nie zawsze jest budujące.


 

PODRZĘDNA LIGA PODRZĘDNEGO SZROTU


Piszę te słowa 1 kwietnia 2025. Tuż po 26. kolejce ligi, którą jakiś potężny myśliciel nazwał kiedyś „ekstraklasą“. Za dawnych, pięknych i pełnych sukcesów czasów zbyt szybko minionych, to była „tylko“ pierwsza liga. Ale taka, która kreowała finalistów i półfinalistów najważniejszych europejskich pucharów (Górnik, Legia, Widzew). I dawała piłkarzy do reprezentacji, która dwa razy była trzecia na świecie. Teraz „ekstraklasa“ kreuje drużynki, które „dzielnie“ walczą na trzecim, najniższym poziomie europejskiej rywalizacji (Liga Konferencji). Stworzonej tylko po to, aby stanowiła listek figowy dla bogaczy, którzy przecież i tak od ponad 30 lat zgarniają najtłustsze kąski. Biedakom zostawiają zaś okruchy z pańskiego stołu.

W związku z tym biedacy powinni umieć zadbać o swoje interesy. Tak, jak chociażby Dinamo Zagrzeb, które sprzedaje rodzime talenty za ogromne pieniądze. Potem produkuje nowe. Niestety, polskie kluby nie potrafią i nie chcą. Okazało się, że przeszkadzał im nawet dobry i pożyteczny przepis o młodzieżowcu. Efekt? Po 26. kolejkach „ekstraklasy“ nie ma w czołówce snajperów ani jednego polskiego napastnika! Żaden nie potrafił zdobyć więcej niż pięć goli! Składy POLSKICH drużyn zawalone są bowiem zagranicznym szrotem. Piłkarzami, którymi nikt w poważnych klubach i poważnych ligach nigdy się nie interesował.


 

DOŚĆ - TERAZ POLSKA!


Ta kariera to swego rodzaju protest przeciwko polityce większości naszych klubów. I próba pokazania, że można inaczej. W polskiej lidze powinni dostawać szansę młodzi, zdolni, polscy zawodnicy. I w mojej drużynie taką szansę dostaną. Więcej! Jedynym i nienegocjowalnym ograniczeniem tej „rocznicowej“ footballmanagerowej przygody będzie narodowość. Zatrudniam tylko i wyłącznie polskich piłkarzy i polskich sztabowców!


 

 

INSPIRACJA - INFO O PRZEBUDOWIE STADIONU SKRY


Pod koniec poprzedniego roku trafiłem na artykuł o planowanej i rozpoczętej przebudowie-modernizacji Stadionu Skry.

 

 
To właśnie tam, przy Wawelskiej, znalazła przed wojną swoje miejsce Warszawianka! To tam mieścił się w latach trzydziestych ich gustowny budynek klubowy i tam rozgrywała większość ligowych spotkań.


Po wojnie tereny te przejęła Skra Warszawa i jeszcze w latach 80-tych było to wspaniałe, zadbane centrum sportu:


Potem, po zmianie ustroju, nowi „gospodarze“ Polski doprowadzili to miejsce do ruiny, podobnie jak wiele innych...


 

KLUB SPORTOWY WARSZAWIANKA


Dawno, dawno temu, jeszcze przed odzyskaniem państwowości, były sobie dwie drużyny, Polonia i Slavia. W pewnym momencie młodzi gimnazjaliści Slavii postanowili rozpocząć treningi z Polonią i zrezygnowali z własnej odrębności. Funkcjonowali w Polonii jako drużyna juniorów. Oto, co się stało później:



Zatem faktyczna data założenia klubu to 27 listopad 1921, ale pierwsze zebranie odbyło się już 14 stycznia 1921. Przewodniczył 17-letni wówczas Stanisław Luxenburg.



Nazwę klubu zaproponował Jan Luxenburg, a klubowy znak (herb) Wiktor Loth. Ten ostatni to jedyny z czwórki słynnych braci, który opuścił Polonię.


Fotki z okresu pionierskiego - połowa lat 20:


 

WARSZAWIANKA - JEDYNY TAKI KLUB


Warszawiankę najbardziej rozsławili słynni przed wojną lekkoatleci - nieśmiertelny Janusz Kusociński i jego wielki rywal, Stanisław Petkiewicz. Ale i piłkarze dokonali czegoś wyjątkowego. Otóż Duma Warszawy (czy też zwyczajnie: czarno-biali) nigdy nie spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej. Jako jedyny klub ze stolicy! Od momentu powstania ligi (1927) utrzymała się w niej przez 12 sezonów (w 1939 z wiadomych względów ligi nie dokończono).


Jak widzimy powyżej, zespół nigdy nie zaliczał się do ścisłej czołówki (najwyższe miejsce: 5). Ale też nie dał się wymiksować z krajowej elity. A taka przykrość spotkała choćby Polonię Warszawa (1932 i 1935) oraz Legię (1936)!


 

WARSZAWIANKA I LEGIA DEBIUTOWAŁY RAZEM


Wiemy wszyscy, jaką reputację ma dziś Legia Warszawa. Jest pewnie najbardziej rozpoznawalnym polskim klubem. Warto jednak się przyjrzeć z jakiego pułapu startowała. Mało kto pamięta, że ligowy debiut zarówno Warszawianka, jak i Legia zaliczyły... razem! Rzecz miała miejsce w niedzielę, 3 kwietnia 1927, o godz. 15:30. Legia teoretycznie była gospodarzem, ale grano na Agrykoli, ponieważ boisko „wojskowych“ (DOK - Dowództwa Okręgu Korpusu) miało wyjątkowo niski standard. I co? Warszawianka wygrała bez dyskusji (4:1). Pierwszą bramkę zdobył lewoskrzydłowy Jan Luxenburg w 57. minucie strzałem bezpośrednio z... rzutu rożnego! Strzał ten przepuścił Tadeusz (który używał jednak imienia Marian) Bednarowicz. Był to dla tego bramkarza jedyny mecz dla Legii w lidze! Potyczkę obejrzało ok. 2 tysiące kibiców, a gwizdał lwowski sędzia Emil Niedźwirski.

 

03.04.2027  Agrykola  Legia Warszawa - Warszawianka 1:4 (0:0)

0:1 J. Luxenburg 57 - rożny (!)
1:1 W. Przeżdziecki 60
1:2 Redlich 68 - karny
1:3 Jung 76 - głową
1:4 Hasselbusch 80

Legia: Bednarowicz - Nowakowski, Terlecki - Amirowicz, Śliwa, Wójcik - Wąsowicz, W. Przeździecki, Łańko, Olszewski, Krawuś.

Warszawianka: Domański - Lisowski, Redlich - S. Luxenburg, Zwierzewski, R. Braun - Hasselbusch, Wiśniewski, Jung, Wróblewski, J. Luxenburg.

To on wymyślił nazwę klubu i to on zdobył pierwszego ligowego gola!


 

Uwagi:

1. Gola dla Legii strzelił Wacław Przeździecki (1907-79), a klubowej kadrze był także jego młodszy brat, Henryk (1909-1977).

2. W Warszawiance grał Ryszard Braun (1908-95), w klubowej kadrze był także jego starszy brat, Henryk (1906-1989).

3. Symplicjurz Zwierzewski to właściwie Symplicjusz Zwierz (1903-1986), jeden z najlepszych środkowych pomocników okresu międzywojennego. Legenda Warszawianki, najwięcej, 168, występów ligowych (25 goli), reprezentant Polski (3A plus 1 mecz uznawany dziś za nieoficjalny). Nazwisko (na Zwierzewski) zmienił w roku 1932. W Warszawiance grał też jego brat, Stefan (1900-1955), który pozostał przy oryginalnych personaliach.

4. Kazimierz Wiśniewski z Warszawianki (1908-75) często prezentowany w prasie międzywojennej jako „Sącz“ (pseudonim).

 





 

 

REPREZENTANCI POLSKI


Bramkarz Stefan Domański zaliczył najwięcej gier w drużynie narodowej (6A pomiędzy 1924 a 1934 rokiem). Ma na koncie również trzy gry uznawane dziś za nieoficjalne (w 1926 i 1928 z amatorami Czechosłowacji i w 1929 z amatorami Austrii).

Do ciekawej sytuacji doszło w październiku 1928. Otóż 27, w sobotę, Polska zagrała z pierwszą reprezentacją Czechosłowacji (2:3), a dzień później z amatorami (0:1)! Oba mecze odbyły się w Pradze, na Letnej. To się nazywa pracowity weekend! W pierwszym meczu Domański bronił przez 90 minut, w drugim zastąpił w 22. minucie Mieczysława Szumca. 28 października 1928 r. po raz ostatni wystąpił w reprezentacji m.in. słynny Wacław Kuchar. A jeden, jedyny raz zagrał doskonały napastnik Legii, Marian Łańko

Po latach PZPN, poduszczony przez Gowarzewskiego, uznał ten mecz za "nieoficjalny", choć grała pierwsza reprezentacja. A że przeciwko amatorom? I co z tego?! Francuzi 1 listopada 1906 przegrali z amatorską reprezentacją Anglii 0:15. Byłoby im dziś na rękę wrzucić niechlubną klęskę do wora "mecze nieoficjalne" ("bo przecież grali z "amatorami", która z pierwszą reprezentacją nie miała nic wspólnego" - to argumentacja Gowarzewskiego!), ale tego nie robią! Wystarczy dopisek przy rywalu - amatorzy! Ale ze strony Francji grała ich pierwsza drużyna, więc dla nich mecz jest "oficjalny" - proste! O sprawie pisałem TUTAJ.


Cześć Jego Pamięci!


 

 

WARSZAWIANKA PO WOJNIE - UPADEK


Po wojnie sekcja piłki nożnej Warszawianki nigdy nie przebiła się wyżej niż trzeci poziom rozgrywkowy. W 1975 roku została definitywnie rozwiązana. A przecież miasto nie skąpiło środków. Co prawda na Wawelskiej faszyści zniszczyli przedwojenne włości czarno-białych, a potem powstał tam nowy stadion Skry Warszawa. Ale na Mokotowie, przy ul. Merliniego, pięknie wkomponowane w skarpę, oddano do użytku (1961) roku nowe obiekty:


Niestety, futboliści nie przetrwali....
 

 

WARSZAWA MUSI MIEĆ DWA DUŻE KLUBY!


W tym miejscu futbolową historię zastępuje projekt zrodzony w mojej wyobraźni.

Jak to jest możliwe, że tak duże miasto, jak Warszawa, ma tylko jeden porządny klub?! Nie oszukujmy się: w stolicy jest Legia, potem długo, długo nic i wreszcie Polonia, na którą chodzi garstka widzów. Nawet gdy w sezonie 1999/00 zdobywali mistrzostwo, to na mecze przychodziło maksimum 5 tysięcy kibiców. A bywało, że o połowę mniej... W kolejnym sezonie (2000/01) europejskie pucharowe boje musiano toczyć w Płocku... Bo Polonia nie miała gdzie. Dramat i nędza.

Z kolei Gwardię Warszawa, drużynę, która jako pierwsza reprezentowała nas w Pucharze Europy, doprowadzono do upadku. Mimo faktu, że sam słynny, pisowski „prezes" przyznawał się, że był jej kibicem. Inne drużyny? Nie ma!!!! Hutnik, Ursus, Olimpia, Drukarz, Okęcie, Marymont, Korona, podwarszawski Znicz... Nie żartujmy!

Druga siłą w Warszawie (a z czasem pierwszą) musi zostać Warszawianka!


 

NOWY STADION


Nawiązując do inspiracji... Wyobraziłem sobie, że stołeczny magistrat podjął mądrą decyzję i zdecydował o oddaniu Warszawiance terenów zabranych po wojnie. Czyli tych, gdzie leżał zrujnowany stadion Skry. Anonimowa grupa sponsorów reaktywowała sekcję piłkarską Klubu Piłkarskiego Warszawianka i sfinansowała budowę nowoczesnego, kameralnego obiektu na 14 500 miejsc.


 


 


 

LUXENBURG ARENA


Nowy obiekt otrzymał nazwę „Luxenburg Arena“, aby uczcić rodzinę, która miała największy wpływ na powstanie Warszawianki w 1921 roku. Stanisław i Jan należeli do grona najaktywniejszych secesjonistów i to w mieszkaniu ich matki, Zofii, odbyło się zebranie założycielskie nowego klubu. Tragiczne są wojenne losy tej rodziny. Przeżył tylko Jan, uczestnik kampanii wrześniowej, który - ranny - trafił do oflagu Murnau. Cześć Ich Pamięci!


 

WARSZAWIANKA ZNÓW W NAJWYŻSZEJ LIDZE


To tylko zabawa, więc napiszę przekornie: Lech Poznań to właściwie (według litery prawa) - Amica Wronki. Wszak gra na licencji wronieckiego klubu! Na potrzeby naszej narracji przyjmijmy, że Puszcza Niepołomice, która do „ekstraklasy“ dostała się po barażach, nie znalazła środków na grę wśród najlepszych. I odsprzedała licencję Warszawiance.


 

LEŚNODORSKI WRACA DO AKCJI


Prezesem reaktywowanego klubu został Bogusław Leśnodorski, któremu pomagać będzie Dominik Ebebenge.
 


Osobiście uważam Leśnodorskiego za najlepszego prezesa od 1989 roku, czyli po transformacji ustrojowej. I to mimo faktu, że bliżej mi do poglądów jego dziadka, niż tych, jakie sam od czasu do czasu głosi.


 

NAJBIEDNIEJSZY KLUB EKSTRAKLASY


Grupa sponsorów dała akurat tyle, by skompletować kadrę na debiutancki sezon i to płacąc bardzo skromnie. Najwyższa pensja może na razie wynosić ok. 50 000 euro rocznie, czyli ok. 20 000 zł miesięcznie. Warszawianka jest najbiedniejszym klubem ligi i - wg. bukmacherów - stuprocentowym spadkowiczem.


 

ZASADA KOMPLETOWANIA KADRY


Przyjąłem zasadę, że przed pierwszym sezonem kontrakt z klubem mogą podpisać tylko ci piłkarze, którzy na oficjalnym uaktualnieniu 24.3.0 są „wolnymi“ zawodnikami. To znaczy - nie mają pracy. Podobna zasada dotyczy sztabu.


 

OTO NASI LUDZIE


Najpierw sztabowcy:


A oto piłkarze, którzy powalczą o utrzymanie w pierwszym sezonie.

Bramkarze:

Dorian Ciężkowski. Wyjechał do Włoch (Hellas Verona) z Progresu Kraków, jako szesnastolatek, lecz się nie przebił.


Jakub Bursztyn. Na pewno liczył na więcej przechodząc do Pogoni. Tymczasem nie potrafił dogadać się nawet ze Skrą Częstochowa, gdzie wreszcie zaczął bronić.


Bartłomiej Maliszewski. Odchodząc jako dzieciak z Jagiellonii do klubu w którym mógł podpatrywać Buffona, liczył pewnie na więcej. Potem przemknął też przez juniorów Lazio i słuch o nim zaginął. Ponoć testowała go Stal Mielec?


Obrońcy:

Konrad Budek. Przed dziesięcioma laty terminował w Legii, ale największym sukcesem występy na zapleczu ekstraklasy (Zagłębie Sosnowiec).


Konrad Kostrzycki. Wychowanek GKS Bełchatów dotarł do I. ligi, gdzie reprezentował barwy Odry Opole.


Paweł Sasin. Uznany swego czasu ligowiec, który ma już jednak 39 lat! W ekstraklasie nie widziany od sezonu 2016/17 (Górnik Łęczna).


Gracjan Szyszka. Wychowanek FASE Szczecin, próbował przebić się we Włoszech (SPAL, Cosenza). Bez powodzenia. Zagrał dopiero dla Matese, w serie D.


Konrad Plewa. Ciekawa postać, mało znana w kraju. W młodym wyjechał do USA i bawił się w futbol na poziomie uniwersyteckim. W roku 2016,  będąc graczem rezerw New York Red Bulls przeszedł udar. Rozegrał kilka spotkań w słynnym, reaktywowanym Cosmosie Nowy Jork.


Krystian Nowak. W ekstraklasie grał już w sezonie 2012/13 (Widzew). Potem wiele przygód, również w dość egzotycznych ligach (Szkocja, Grecja, Chorwacja, Rumunia, Irlandia).


Dawid Witkowski. Wychowanek Legii, ale dotarł jedynie na zaplecze ekstraklasy (Bytovia, GKS Jastrzębie).


Adrian Klimczak. Najbardziej znany z występów w ŁKS. Ostatnio bronił barw Wieczystej.


Oskar Nowak. Poznaniak mający za sobą pobyt w Warcie i Lechu. Największym sukcesem jednak tylko kilka pierwszoligowych występów dla Wigier Suwałki.


Pomocnicy:

Dominik Wołowski. Wychowanek Bałtyku Gdynia, ale to zaledwie czwarty poziom rozgrywkowy.


Łukasz Piątek. Doświadczony, 37-letni piłkarz, najbardziej znany z gry dla Polonii Warszawa i Zagłębia Lubin. W ekstraklasie po raz ostatni w sezonie 2019/20 (ŁKS).


Dominik Furman. Były reprezentant (3A). Wychowanek Legii, potem nieudany epizod w Toulouse i powrót na Łazienkowską. W burzliwych okolicznościach rozstał się z Wisłą Płock. Wygrał sprawę w Piłkarskim Sądzie Polubownym udowadniając, że jego kontrakt z klubem został niesłusznie rozwiązany, a specjalna uchwała PZPN sprawia, że polscy piłkarze są nierówno traktowani w stosunku do graczy zagranicznych.


Marcel Kroczek. Ma za sobą pobyt w szkółce słynnego Bayernu Monachium.


Tymoteusz Klupś. Mam jakąś słabość do tego gracza od FM 2019 i kariery La Pologne. Niestety, wychowanek Lecha nie rozwinął się tak, jak przypuszczano. Ale kiedy zobaczyłem go wśród piłkarzy bezrobotnych, natychmiast dostał angaż w Warszawiance!


Michał Masłowski. Dziesięć lat temu niezwykle obiecujący gracz, którego trener Nawałka powoływał nawet do reprezentacji (3A). Legia wyłożyła za niego aż 800 tys, euro, ale - niestety - głowa nie dojechała. Ostatnio grał na... piątym poziomie rozgrywkowym w Gwardii Koszalin.


Adrian Mierzejewski. Mimo 36 lat na karku największa gwiazda mojej drużyny! Fantastyczny zawodnik (41A - 3 gole), którego nie widział jednak w reprezentacji Adam Nawałka. Adrian zarobił więc fortunę w Turcji, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Australii i Chinach. Planował zakończyć karierę na początku 2024 roku, dzięki moim namowom przedłuży ją o cztery miesiące.


Marcel Zylla. Wyszkolony w monachijskim Bayernie, przeszedł z wielkimi nadziejami do Śląska Wrocław. Niestety, nie poszło tak, jak marzył.


 

Aleksander Jagiełło. Kiedyś wielka nadzieja Legii, ale nie zdołał w jej barwach zadebiutować w ekstraklasie. Może natomiast wpisać sobie do CV Puchar Polski 2013. W sezonie 2018/19 został wraz z Piastem Gliwice mistrzem Polski!


Daniel Smuga. Ekstraklasowe występy w Górniku Zabrze kilka lat temu, ale potem zjazd.


Napastnicy:

Jakub Brdak. Wychowanek Stomilu Olsztyn uznawany jest za spory talent. Dlaczego został zatem z klubu zwolniony?!


Jarosław Niezgoda. Miał swój dobry czas w Ruchu i Legii Warszawa. W 2020 prawie 3,5 mln euro wyłożyło za niego Portland Timbers. W Ameryce dwa razy zerwał więzadła krzyżowe, klub nie był zainteresowany przedłużeniem umowy i 1 stycznia 2024 Niezgoda stał się wolnym zawodnikiem. Jest jedną z naszych największych nadziei na utrzymanie ligowego bytu.


Filip Piszczek. W Polsce poznaliśmy go głównie dzięki występom w Cracovii. Po epizodzie w Jagiellonii trafił do japońskiego Imaberi (trzecia liga). Co najmniej dziwny transfer.... Czy Warszawianka będzie wreszcie przełomowym miejscem jego kariery?



Zdjęcia, tabele i notka o powstaniu klubu, żródło:
"Kolekcja klubów" Tom 7. Wydawnictwo GiA, Katowice 2003.

Dokumentacja meczów reprezentacji Polski z Czechosłowacją, żródło:
A. Gowarzewski "Biało-czerwoni" (1921-2001). Wydawnictwo GiA, Katowice 2001.

 


Autor: Mahdi
Z-ca Redaktora Naczelnego, Sponsor MFM - rok 2025, Wicemistrz Polski FM 15, Mistrz Polski FM 17, FM 19, FM 20, FM 21 i FM 22, 3. miejsce w Polsce FM 18, Typer Sezonu 2020/21 - 2.m, Typer Sezonu 2021/22 - 3.m, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca

KOMENTARZE

Bari80


Komentarzy: 496

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-09-03

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 10:17 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

wow, kawał historii i super pomysł na karierę.

Werner


Komentarzy: 224

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-02-10

Poziom ostrzeżeń: 1

02-04-2025, 10:58 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Bardzo fajny pomysł i niesamowity blog. Myślę tylko, że z tymi piłkarzami bardzo trudno będzie się utrzymać.

Peter
Strażnik Galaktyki, Sponsor MFM - rok 2025


Komentarzy: 2030

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 14:33 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Dario


Komentarzy: 645

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-13

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 19:29 , ocenił powyższy materiał: mocne - Lecę budować Ci pomnik

Spędziłem jeden z najlepszych kwadransów nad blogiem o FMie. Dzięki i powodzenia.

Rosinho


Komentarzy: 400

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-24

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 22:12 , ocenił powyższy materiał: mocne - Lecę budować Ci pomnik

@Mahdi w formie sprzed lat! Mrówcza praca i bardzo ciekawy pomysł na karierę.

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego, Sponsor MFM - rok 2025


Komentarzy: 1797

Grupa: Moderator

Ranga: Koneser Football Managera

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 22:23 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

kawał materiału a zatrudnieni piłkarze tak na oko dają szansę na zakręcenie się w górnej połowie tabeli.

W tekście jest chyba błąd z przepisaniem daty w akapicie o dacie założenia zespołu, daty o 100 lat za duże.

a tak jeszcze jedno, Polonia też chyba gra na nie swojej licencji? Tylko na Groclinu? Pogoń Szczecin to też już chyba trzeci podmiot bo tam Ptak chyba też od kogoś kupił licencję a później klub rozwalił i obecna Pogoń jest spadkobiercą dawnej, nowym podmiotem. Do takich spraw nie ma co się odnosić, penie ktoś bardziej obeznany z tematem polskich klubów poda i kolejne przykłady. Według mnie dany klub to nie licencja tylko miejsce i społeczność Reszta to tylko biznes. .

Alex


Komentarzy: 404

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 22:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Super blog z fajnym przesłaniem. Tylko tam, gdzie akapit o założeniu, powinno być 1921, a nie 2021. Jakiś chochlik się wkradł :)

RAmunicki


Komentarzy: 286

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-07-25

Poziom ostrzeżeń: 0

02-04-2025, 23:07 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

przeminho, dnia 02-04-2025, 22:23, napisał:
kawał materiału a zatrudnieni piłkarze tak na oko dają szansę na zakręcenie się w górnej połowie tabeli.


No moim zdaniem ciężko będzie o utrzymanie. Bramkarze i obrońcy to żart. Blog przeczytałem w calości i oby więcej takiej treści. Po prostu super, sama historia i pomysł.

Mahdi
Z-ca Redaktora Naczelnego, Sponsor MFM - rok 2025, Wicemistrz Polski FM 15, Mistrz Polski FM 17, FM 19, FM 20, FM 21 i FM 22, 3. miejsce w Polsce FM 18, Typer Sezonu 2020/21 - 2.m, Typer Sezonu 2021/22 - 3.m, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca


Komentarzy: 11026

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

03-04-2025, 10:51

Panowie,.dzieki za mile slowa i wychwycenie bledu - poprawiony.

Vadis


Komentarzy: 343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-10-17

Poziom ostrzeżeń: 1

03-04-2025, 16:56 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Niezwykle ciekawa historia, gdyby nie Ty nigdy bym nie usłyszał o Luxenburgach. słusznie wybrana nazwa stadionu.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-25 by Łukasz Czyżycki