Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (POGOŃ) #1

Jestem za bardzo przyzwyczajony do Pogoni, stąd wybór klubu. Rozegrałem kilka okresów przygotowawczych innymi zespołami i to nie było to.

Z racji wyboru nawet nie aspiruje do przebicia JMK, ale spróbuje opisać miejsca które najlepiej zapamiętałem z kilku lat spędzonych w Szczecinie.

Grzędy. Miejsce obecnie zgwałcone przez ZUT i magistrat. 

Jest to miejscówka pomiędzy akademikami ZUT przy skrzyżowaniu Piastów z Szwoleżerów. Kiedyś była tam stroma trybuna z ławek która autentycznie przypominała grzędy. Zdjęcie jest już po pierwszym gwałcie na tym miejscu (może ktoś poratuje fotką jak to wyglądało kiedyś?). Miejsce które zna mnóstwo studentów i jest jedynym kawałkiem placu dla kilku akademików i dwóch hoteli asystenckich. Wychodząc tam w ciepłe dni zawsze można było kogoś spotkać, mnóstwo przyjaźnie nastawionych ludzi. Rozmawiałem tam z obcymi o dosłownie wszystkim. Obecnie miejsce otoczono płotem, z wstepem tylko dla mieszkających tam (furtki i 'domofony'), zrobiono boisko, siłownie na świeżym powietrzu i często wzywa się policję do spożywajacych tam alkohol. Jak dla mnie to strzał w stopę, ponieważ takie miejsca przyciągają studentów. Osiedle akademickie nie powinno wyglądać jak blokowisko emerytów.

Tak wyglądały moje transfery. Postanowiłem nie pozbywać się na siłę obcokrajowców, ale też nie sprowadzać nowych. 

Bochniewicz grał słabo i mało, poprosił o skrócenie wypożyczenia, puściłem go bez żalu. Walczak okazał się beztalenciem które zawiodło w każdym meczu. Nawet nie podniósł umiejętności. Zimą bez żalu pożegnałem Fraczczaka który w każdym meczu zawodził i marudził że chce odejść.

Nasza podstawowa 11 przez cały sezon. 

Puchar Polski zaczęliśmy najlepiej jak mogliśmy - od wyeliminowania Poznania. Później formalności stało się zadość w meczu z Motorem. Ćwierćfinał i półfinał wielkie emocje, tylko po to żeby w finale stracić dwa kuriozalne gole w końcówce i nie strzelić żadnego. Skład na finał wyglądał źle. Nie było Rapy, Matrasa, Drygasa.

W Ekstraklasie poszło nam świetnie w fazie zasadniczej. Widać że ciężko nam szło z najlepszymi zespołami: Legią, Lechem i Lechią; jednak raczej nie traciliśmy punktów z zespołami równymi czy słabszymi od nas.

Faza mistrzowska to już nasz popis, za to Legia natraciła punktów i mistrzostwo było faktem w przedostatniej kolejce!

W naborze juniorów trafił nam się talent, skrojony idealnie pod naszą Ekstraklasę. Zadebiutował z konieczności niemalże zaraz po trafieniu do naszej drużyny, zostając najmłodszym zawodnikiem w historii, a także najmłodszym strzelcem bramki.

Świetnie rozwinął się również Jaroch, który korzystając z bardzo długiej kontuzji Zwolińskiego został królem strzelców!

Na kolejny sezon dostaliśmy kosmiczne jak na nasze warunki pieniądze. Jednak zamierzam korzystać z nich mądrze i nie szastać gotówką. Obrona tytułu będzie wielkim wyzwaniem, ale najważniejsza jest powolna budowa zespołu zdolnego radzić sobie bez obcokrajowców na krajowym podwórku i w Europie. Sprawdziłem sobie i na pierwszym autozapisie wydawaliśmy 1,92 mln euro na pensje rocznie.

Bardzo zasmuciła mnie sytacja polskich klubów w Europie oraz reprezentacji. Wyglądało to fatalnie w tym sezonie. Reprezentacja jest na trzecim miejscu w grupie eleminacyjnej. Legia zdobyła 2 pkt w Lidze Europy. Piast odpadł w 1 rundzie z Soligorskiem (Białoruś), Cracovia wyleminowała zespół z Malty, żeby polec w kolejnej rundzie z Sławią Sofia, a Zagłebie wyelinowało Luksemburczyków żeby przegrać z Vojvodiną. Mam nadzieję że my nie przyniesiemy wstydu i doczołgamy się chociaż do fazy grupowej Ligi Europy.

A tak wyglądał dół tabeli... Z 1 ligi awansowało Zabrze i Grudziądz.

Dziwne czasy savów wynikają z przerzucania gry PC-laptop.