Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (Pogoń Szczecin), #9

Część dziewiąta.

Dziewiąty sezon. Do zdobycia dalej to samo - 1/4 w zeszłym sezonie jednak nawet o krok się tam nie zbliżyliśmy - czyli kopiuj wklej.

I. Szczecin

Dziś będzie jedno miejsce, również związane z aspektem kulinarnym. Nie będzie obszernie, podobnie jak cały odcinek, bo... straciłem kilka dni na walkę z laptopem (prawie już doszedłem do wygranej), jeszcze czeka mnie przejście i dodanie dysku, w tej chwili robię mnóstwo kopii różnych plików. Zapisy mam wgrane w chmurze, na dodatkowym dysku i innej partycji...

Miejsce powstało dopiero nie tak dawno i bardzo dobrze, bo bardzo brakowało czegoś takiego w Szczecinie, akurat tutaj, gdzie na wjeździe do miasta z jednej strony czuć zapach... czekolady.

I właśnie pijalnię czekolady otworzyła w Szczecinie niegdyś Polska firma - Wedel. Obecnie jest to początek istnienia miejsca, więc nie liczcie na... miejsce. Ja jeszcze tam nie zawitałem, ale moja narzeczona już z koleżankami odwiedziła to miejsce. Na razie jest tłoczno, ale wybór i smak podobno - wyborny :)

A niech Wam ślinka znowu cieknie, chociaż nie myślcie, że to jakaś kryptoreklama ;).

Na uwagę zasługuje fakt, gdzie to miejsce się znajduje - to centrum Szczecina w historycznym miejscu, to jedna z bram miejskich, która została wybudowana w osiemnastym wieku. Twórcami owej bramy były Prusy, wybudowaną ją z okazji zajęcia miasta.

II. Kibice

Przed rokiem kibice strasznie mocno narzekali na stagnację, brak rozwoju klubu. No bo po awansie do Ekstraklasy, dostajemy się regularnie do grupy mistrzowskiej i... potem piłkarze jadą na "wakacje" i nic nie grają, w efekcie są to jak mecze towarzyskie.

Jedno podejście mówi o tym, że to stabilizacja i budowanie fundamentów po przecież ciężkich latach dla klubu i kibiców, ale drugie, przeciwne o braku ambicji. A prawda pewnie leży gdzieś pośrodku... Jednakże w nowym sezonie nieco się to wszystko rozwiązało, bo fundamentów w tej chwili to nie widać żadnych. Po rundzie jesiennej mamy dziewięć punktów, rozwaloną szatnię, wielkie zdenerwowanie kibiców i zmianę trenera, który miał być na lata...

A ciekawe jakie nastroje byłby w hipotetycznej sytuacji z mojego FM-a. Pogoń rokrocznie zdobywa mistrzostwo kraju, czasem coś pogra w Pucharze Polski, zdobędzie Super Puchar Polski, regularnie gramy też w Lidze Mistrzów w fazie grupowej, ale tam zazwyczaj tęgie lanie... fundamenty pod stabilizację czy... stagnacja?

III. FM

a) słowem wstępu

W sumie podobnie, mógłbym przekleić wstęp z poprzedniej części. Dalej nie drgnęliśmy dalej w zadaniu LM. Niestety, ale losowanie grupy jest dla nas katastrofalne, natomiast jest tylko kilka szans na lepsze - bo ciągle to czwarty koszyk. Inne kluby prawie nic się nie dokładają do współczynnika, a my tylko tyle, co zagramy w tej grupie. Czasem myślę, że lepiej byłoby jeden sezon zawojować LE... ale nie, gramy vabank, do końca.

To też wszystko się nakręca, bo nie możemy liczyć na gwiazdy kadry Polski, bo nawet nie chcą rozmawiać o kontrakcie. Musimy mieć wielkie szczęście w losowaniu grupy, tylko i aż tyle. Jedynie moja reputacja rośnie i to znacznie, bo dostawałem w przeciągu sezonu mnóstwo ofert, a najlepsze były... z Bayernu i Juventusu!

Latem wydaliśmy jednak ponad 10 mln euro. Klub wzmocniło czterech graczy, wielkim wzmocnieniem na pewno był powrót do Polski Mateusza Hołowni, lewy defensor przyszedł do nas z Eintrachtu za 2,1 mln euro. Na prawej obronie rywalizację wzmocnić miał Sebastian Karasek, młody piłkarz Lecha, ale kosztował aż... 2,9 mln euro! Najwięcej jednak daliśmy klubowi z Poznania za środkowego obrońcę - Włodzimierza Danowskiego, aż 3,4 mln euro. Najtańszym zakupem okazał się defensywny pomocnik Łukasz Nowak, na konto Cracovii wpłynęły 2 mln euro.

Z klubem pożegnał się Kamil Drygas i Rafał Straczek - nie chcieli przedłużyć kontraktów i w sumie to wszystko, bo cała reszta to wypożyczenia albo gracze rezerw czy juniorów. Uprzedzając fakty: również zimą nic się w Szczecinie nie działo, jeśli chodzi o transfery

Szansę na rywalizację w pierwszym zespole dostał też nasz wychowanek z zespołu juniorskiego, bramkarz Gałecki:

Zmagania latem zaczęliśmy od trzech meczów sparingowych, pokonaliśmy 5:0 Świt Skolwin, 4:1 Wisłę Puławy i 2:0 własnych juniorów. Wystarczyło to, aby złapać formę przed Super Pucharem Polski, gdzie wygraliśmy 2:0 z Cracovią. Gole zdobywali Rudol i Kownacki.

b) europejskie wojaże

Trzecia runda kwalifikacji była dość ciężka, trafiliśmy na izraelskie Maccabi Tel Awiw i wprawdzie w Szczecinie wygraliśmy 1:0 i mieliśmy niezłą zaliczkę to w rewanżu było gorąco, ale ostatecznie zremisowaliśmy 1:1, co dało awans dalej.

Baraż o fazę grupową LM to potyczka z FK Partizan, świetne losowanie dla kibiców. Dla nas? Cieszyłem się z pierwszego spotkania na własnym obiekcie, wygraliśmy gładko 2:0. Natomiast w rewanżu piękny mecz, akcje z jednej i drugiej strony, ale bramki nie padły. Po całej edycji LM uznano ten mecz za najlepszy z całych rozgrywek. Wow.

Faza grupowa. No i co ja mam Wam powiedzieć.

Atletico Madryt

Manchester United

AS Roma

No i Pogoń Szczecin.  I bardzo szybko nas sprowadzono na ziemię. Wyszedłem ofensywnie na Atletico Madryt i ... dostałem cztery gole, nie strzelając żadnego. Liczyłem, że może na własnym obiekcie będzie lepiej, ale tutaj lekcję piłki dał nam United - 3:0. Dopiero w Rzymie udało nam się wyrwać punkt. I wiecie co? Mogliśmy to wygrać! Prowadziliśmy 1:0, Roma od 55. minuty grała w 10 iii co? W końcówce tracimy gola. I to jeszcze po samobójczym trafieniu. W rewanżu w Szczecinie również się postawiliśmy Włochom i w efekcie wyszarpaliśmy kolejny remis, tym razem 2:2. Dwukrotnie pokazując charakter, bo dwa razy to my doprowadzaliśmy do remisu. I tu też mogliśmy wygrać. No i po czterech kolejkach mieliśmy dwa punkty, a Roma niestety 3, bo zanotowali jeszcze jeden remis. Kiedy gościliśmy u siebie Atletico zagrałem defensywnie - 4 obrońców, którzy tylko bronią, później pięciu pomocników i jeden samotny snajper. Efekt? 0:0! Liczyłem, że może może te trzecie miejsce..? Nic z tego, Roma wygrywa z United... Biednemu zawsze w oczy.

Tym samym ustawieniem wyszedłem w Manchesterze, mocna defensywa. Po 12 minutach United prowadziło 2:0. Ostatecznie wygrali 3:0...

Jakaś iskierka nadziei jest, ale boję się, że jednak zabraknie czasu. Maksymalnie mam bodajże dwa sezony, żeby wykonać zadanie RM.

c) liga - jesień

Fatalnie zaczęliśmy sezon - od porażki z Jagą i Śląskiem. Dopiero później dwa zwycięstwa z Wisłą Kraków i Legionovią, natomiast całkowite lanie sprawiła nam druga Wisła, ta z Płocka, która rozbiła nas aż 4:1. Później notujemy serię pięciu zwycięstw z rzędu, remis i kolejne trzy zwycięstwa. W listopadzie jeszcze przegrywamy z Jagą, ale później kolejne dwie wygrane. 14 grudnia przegrywamy ponownie z Wisłą Płock i kończymy jesień z całkiem niezłą pozycją, ale zarząd był średnio zadowolony - im chodziło tylko o mistrzostwo.

d) zima, sparingi, wzmocnienia

Zimą graliśmy znowu sporo sparingów, znowu głównie trenowaliśmy kondycję i strzelanie toteż rywale niezbyt mocni i wszystkie mecze wygraliśmy. Natomiast tracimy tylko dwa gole! Wzmocnień jak już wspomniałem nie robiłem zimą, powoli staje się to tradycją.

Oczywiście obserwowałem rynek, składałem nawet kilka ofert, ale jak nas stać, tak potem nasza reputacja powoduje, że piłkarze nie chcą tu przychodzić. Kilku zawodników też chciało odejść.  Zimą za darmo odszedł Jakub Arak, wzmocnił AaB. Szkoda, ale powoli był wypierany już przez innych, nie robiłem mu problemów z odejściem. W sumie spędził w Szczecinie 8,5 sezonu i w Ekstraklasie zdobył 70 goli w naszych barwach. Nowego kontraktu podpisać też nie chciał Kuchta i po sezonie odejdzie do SD Eibar. Odejść chciał Bielik, którym interesował się sam Real Madryt, ale obiecałem Krystianowi awans do LM.

e) Puchar Polski

Chciałbym napisać coś więcej, ale nad czym tu się rozwodzić, skoro odpadamy po jednym meczu? Krakowianie chyba mocno wkurzeni byli na nas po tej porażce w Super Pucharze i rozbili nas niemiłosiernie.

f) wiosna

Chciałbym najpierw pokazać tablicę rekordów, a konkretnie proszę zwrócić uwagę na gole dla klubu - Leszek Wolski od wielu, wielu lat rekord niepobity, a teraz mam w składzie dwóch, którzy jak najbardziej mają szansę tego dokonać.

Oczywiście chodziło o Niezgodę i Kownackiego, ale o tym za chwilę.

Inaugurację wiosny zaczęliśmy w Szczecinie od remisu z Zagłębiem Lubin 1:1.  Natomiast później zanotowaliśmy kapitalną serię ośmiu zwycięstw z rzędu. Skończyliśmy na spotkaniu z Legią - 1:1 i Ruchem Chorzów - 2:2, fajny mecz ze śląską ekipą, bo przegrywaliśmy 2:0, a mimo to udało nam się podnieść. Kapitalna seria spowodowała, że szybko zajęliśmy pozycję lidera. Na wiosnę nie przegraliśmy spotkania.

Ligę zasadniczą kończymy mając siedem punków przewagi nad drugim Lechem i aż 13 nad Legią. Natomiast po podziale już tak dobrze to nie wyglądało, chociaż cztery punkty przewagi nad Lechem wydają się optymalne, o ile nie zajdzie tu jakaś katastrofa.

Grupę Mistrzowską zaczynamy od ponownego spotkania z Ruchem, tym razem jesteśmy lepsi, wygrywając 1:0. W następnej kolejce remisujemy z Lechią 1:1, po czym rozbijamy Jagę 4:1. Niespodziewanie przegrywamy ze Śląskiem 2:0 i jest to nasza pierwsza porażka w 2025 roku. Zrobiło się gorąco... natomiast kolejce spotkanie mieliśmy z Lechem, którego doganiała już Legia. Wyjaśniliśmy Poznaniakom who is who, wygrywając 2:1. Gole strzelali Kupcewicz i Kownacki, który już chyba nie pamięta o poznańskich korzeniach. W przedostatniej kolejce wygrywamy 1:0 z Piastem Gliwice co daje nam kolejną już obronę tytułu. Mistrzostwo przypieczętowujemy rezerwowym (!) składem - pokonując w Szczecinie Legię 2:0.

h)  podsumowanie

Mistrzostwo Polski to nasz obowiązek. I szkoda teraz, bo Ekstraklasa znowu spadła i w straciliśmy miejsce w LM, znowu tylko mistrz będzie miał szansę zagrać w elicie. Sezon podobny do poprzedniego, ale teraz skupię się na jednym zawodniku. Jarosław Niezgoda został najlepszym strzelcem w historii Pogoni Szczecin!

Jarek ma 30 lat i jeszcze kilka bramek pewnie da radę strzelić, więc rekord będzie wyśrubowany. Pisałem jednak jeszcze o Dawidzie Kownackim, ten napastnik ma obecnie 28 lat, więc ma dwa lata mniej i ma w tej chwili 99 goli! Niestety praktycznie w końcówce sezonu nie pograł przez kontuzję nadgarstka, bo przekroczyłby pewnie setkę goli dla Pogoni, ale nadrobi w przyszłym roku!

Dla porównania w siedmiu sezonach w barwach Lecha zdobył 27 goli. U nas ma 99 goli, również w siedmiu sezonach.

A ja po zdobyciu kolejnego mistrzostwa zostałem legendą Pogoni Szczecin, obok Mistrza Floriana...

i) występy polskich klubów w Europie

Przecież to nawet szkoda słów, zostawiam same zdjęcia;

IV. Skarb kibica Pogoni Szczecin

Najlepszy strzelec Pogoni:

Najlepszy asystent (i tu wspomnę, że tez zawodnik na początku sezonu miał kontuzję, uszkodzenie więzadeł kolanowych i pauzował osiem miesięcy!):

Najlepsza średnia (Niezgoda, ale drugi w kolejce był on):

VI. Obowiązki

Nigdy się nie poddawaj. Walczymy do końca.