x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 14, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (Pogoń Szczecin), #11 - The final countdown

28-11-2017, 20:57 , Unikalnych wejść: 2845 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Pogoń Szczecin

Opisywany sezon: 2026/2027

Poziom rozgrywkowy: Ekstraklasa

Wersja gry: FM 2017 17.3.1

We're leaving together,
But still it's farewell
And maybe we'll come back,
To earth, who can tell?
I guess there is no one to blame
We're leaving ground
Will things ever be the same again?

It's the final countdown!

The final countdown

Część jedenasta iii... ostatnia.

Ostatni gasi światło ;)

Wcale nie uprzedzam faktów, po prostu - koniec, bo skończył się czas. Niezależnie od wyniku czy będę kontynuował karierę? Nie wiem, chyba jednak nie. A może... Powiem Wam tak, dalej miałem problemy z laptopem, musiałem jednak wymienić wiatrak, którego... nie mogłem dostać do modelu swojego laptopa. Kupiłem - podobny, ale był za wąski. Musiałem więc rozłożyć go na czynniki pierwsze, trochę kleju, taśmy i złożyłem z dwóch - jeden. Obudowa starego, mechanizm nowego - jak tu chłodno wreszcie :)

Zagrałem miesiąc, pierwszy mecz w LM wygrałem 8:0, potem rewanż też i.... wyłączył mi się lapek z przegrzania. Wiecie jak to frustruje? Ale wtedy też pomyślałem, że to znak i... coś zmieniłem.

Od razu się też przyznam. Skończyłem grać ten zapis 26 listopada. Zacząłem pisać - dzień później. Zawsze mam na pół ekranu otwartego FM-a i na pół Worda i... zamiast ctrl+s wcisnąć w Wordzie do zapisu to poszło w FM-ie. Data jest ta sama - 20 czerwca, ale jakby co... to powtórzę ten ostatni miesiąc, w sumie nie miał on znaczenia już, tak czy siak.

Nie ma co się mazać, trzeba grać dalej.

 

I. FM

a) słowem wstępu

- W dzisiejszym programie gościmy nie byle kogo, bo nasz towar eksportowego, kogoś kto zbudował potęgę na krajowym podwórku  - trenera Pogoni Szczecin, Adriana Juszkiewicza!

- Witamy także prezesa związku, urzędującego już praktycznie wieczyście... popularnego "Zibiego" -  Zbigniewa Bońka!

- Panie prezesie, co pan sądzi o Pogoni?

- To wspaniale, że trener tak zbudował ten zespół. Potęga, rokrocznie grająca w Europie. Wiecie, że moim klubem jest Widzew, ale trener Juszkiewicz zrobił coś więcej dla polskiej piłki - on oparł swój zespół na Polakach i wszyscy Polacy powinni mu za to dziękować, bo pokazał, że nasi piłkarze nie są wcale gorsi.

- Kadra jednak tego nie odczuła... 11 lat Juszkiewicza w Pogoni, same sukcesy, wypromował kadrowiczów, ale co miała z tego reprezentacja?

- W 2018 roku przecież zagraliśmy na Mistrzostwach w Rosji, mieliśmy wyrównaną grupę... niestety porażka z Kamerunem i Portugalia oraz remis z Kostaryką sprawiły, że to był koniec imprezy. Ale awansowaliśmy do Euro 2020.

- Gdzie też odpadliśmy w grupie.

- A widział pan kogo mieliśmy w grupie? Włochy, Holandia, Rumunia. Szkoda tej porażki z Rumunią, ale remis z Holendrami to duży sukces. Niestety przegraliśmy też z Włochami...

- 2022 i brak nas na mistrzostwach.... jak to pan wytłumaczy, prezesie?

- Jeden remis i dwie porażki, pięć zwycięstw, niestety mieliśmy w grupie Niemców - wygrali wszystkie osiem spotkań. 16 punktów nic nam nie dało,  bo potrzeba była jedno oczko więcej...

- I kolejna impreza bez Polaków. ME 2024. Odpadamy po barażach, najpierw pokonaliśmy Izrael, a potem ulegamy Czechom - czy to poziom polskiej reprezentacji? 2026 to znowu brak nas na MŚ...

- Co ja mam panu powiedzieć, ciężkie czasy nastały. Była piłka reprezentacyjna, nie było klubowej, a teraz na odwrót. Mamy Pogoń, a nie mamy kadry...

- No właśnie. Spójrzmy na dzisiejszy stan kadry - nie brakuje tutaj piłkarzy Pogoni. Najnowsze powołania 20 czerwca 2027 i 9 piłkarzy Pogoni w pierwszej reprezentacji, o czym to świadczy, panie trenerze?

- To świadczy o tym, że nie popełniliśmy błędów w transferach i wychowaliśmy młodzież do kadry A reprezentacji. Czemu nie ma wyników? Nie wiem.  Adam Nawałka sam zrezygnował po prawie 5 latach. Po nim był Fatih Terim, ale tylko rok, również zrezygnował. Steve McClaren miał być zbawieniem, a zwolniono go po 223 dniach. Od 6 lat jest zaufanie do Jacka Magiery.... ja trzymam kciuki za niego i za kadrę i będę jak zawsze - szkolił ludzi do kadry.

- Tak jak trener powiedział, mamy zaufanie do pana Jacka. Liczymy, że kadra będzie jeszcze zyskiwać sławę. A co do piłkarzy Pogoni, cieszymy się, że tak nam produkują graczy.

- Mówiło się, że Polska bramkarzami stoi, a teraz? Pogoń? W kadrze z trzech bramkarzy dwóch to Portowcy - Drągowski i Grabara. Dopełnia ich Wolkiewicz Ruchu. Z Pogoni jest jeszcze defensor Bartlewski, pomocnicy: Nowak, Żukowski, Skowroński i napastnicy - Kownacki i Czapliński.

- Jak mówiłem, cieszę się z gry moich zawodników w kadrze, chociaż ja uważam, że każdy z nich zasługuje na grę w reprezentacji.

- No co pan, uważa pan Hołownię czy Handzlika za lepszych od lewego obrońcy Piotra Mazurkiewicza z PSG?

- Nie są na pewno gorsi. Cieszę się,  że Mazurkiewicz gra w PSG, a rozgrywający Borski w Interze, ale my też próbowaliśmy ich ściągnąć w pewnym czasie. Śmiało mogę stwierdzić, że o każdego gracza kadry, mniej lub więcej, ale pytaliśmy.

- Dobrze, to przejdźmy już do samej Pogoni i minionego sezonu. Jakiś przełom, wręcz rewolucja latem w okienku transferowym...

- Lata stagnacji w Europie zmusiły mnie do tego, porzuciłem swoje ideały, żeby sprawdzić moc swojej drużyny, a właściwie wyeliminować błędy. Brakowało nam bramkostrzelnego snajpera, ale takiego co trafi, mając te pół okazji no i takiego spokoju w środku pola.

- W mediach mówił pan, że ściągnął do Szczecina nowego Davida Villę i  Wesleya Snejidera. Te słowa nie były na wyrost?

- Nie, widziałem w nich wielki potencjał, a kosztowali - grosze, jeśli porównamy to z cenami za Polaków. Nie zaprzedałbym ideałów, dla słabych graczy. 20-letni Ivan Garcia miał być katem, a 24-letni Jelle Engelkes miał dać nam ten spokój w rozegraniu, miał też kreować małą grę.

- To nie był koniec zakupów Pogoni. Jeszcze wydane 2,5 mln euro na młody talent z Poznania, co pan po nim oczekiwał?

- Pawła Sobocińskiego kupiłem jako alternatywę w ataku. Niezgoda i Kownacki mimo, że to świetni gracze - młodsi nie będą, a ja potrzebowałem kombinacji w ataku. I widzą panowie, nie umniejszając Pawłowi, dałem za niego 2,5 mln euro, które może osiągnąć 3,2 mln euro. A za dwóch graczy z Atletico Madryt, takich na już do pierwszego składu - 2,875 mln euro.

- Wreszcie też narodziła coś akademia?

- Pierwszy skład wzmocnili też piłkarze juniorskich zespołów, wychowankowie. To właśnie tak ma to wyglądać w przyszłości. Nie duże pieniądze na transfery do I składu i uzupełnienia z akademii.

- Reasumując- wydane 5,5 mln euro, masa wypożyczeń w drugą stronę.  Zarobek ponad miliona euro, ale klubu nie opuścili czołowi gracze.  Słowem: jak co roku.

- Nie możemy szaleć z budżetem. Pogoń dosięgła stagnacja budżetowa. Zaczynamy sezon z 30 mln euro, a kończymy z 15. Ile ja mogę potem wydawać... Potrzebujemy jakieś impulsu, bodźca...

- Super Puchar był takim bodźcem? Przystąpiliście do niego tak "z bomby", bez springów, bez przygotowania...

- A mimo to - pokonaliśmy Jagę 3:1. Nie, to nie tak. W Europie graliśmy już od drugiej rundy eliminacji, nie mogliśmy grać meczów towarzyskich, wszystko wypracowaliśmy na treningach.

b) liga - jesień

Skoro to koniec to... Europa będzie na końcu, a co, nie będziecie tylko przewijać ;).

Ligę zaczęliśmy od remisu z Lechem i w debiucie w Ekstraklasie swojego gola zdobył Ivan Garcia, nowy Pitbull, Engelkes zadebiutował dość słabo, bo z żółtą kartką i średnią 6.7. O wiele lepiej zagrał w kolejnym meczu, a my pokonaliśmy Zagłębie Sosnowiec 2:0, ponownie strzelał Ivan Garcia, a na dodatek Kupcewicz. Od początku sezonu w lidze stawiałem na trio Kupcewicz, Garcia, Czapliński. Młody Hiszpan nie strzelił w trzeciej kolejce, wtedy zastąpił go Holender i dwóch polskich kolegów. Wygraliśmy 3:2 z Odrą Opole.  Następnie rozbiliśmy 5:1 Zagłębie z Lubina - mimo gry w dziesiątkę.  Słabsza forma przyszła pod koniec sierpnia, bezbramkowo zremisowaliśmy z Ruchem, a później rozjechała nas Wisła Kraków 3:0. Pokonujemy Gliwiczan, remisujemy z Legią i później notujemy serię trzech zwycięstw z rzędu, świetna forma strzelecka naszych napastników. Niespodziewanie przegrywamy z Legionovią, cały czas jednak balansujemy na czubie tabeli, pokonujemy Wisłę Płock, remisujemy z Cracovią, ale wygrywamy z Lechią i Sosnowcem.  Końcowy miesiąc 2026 roku zaczynamy od porażki z Lechem ale wygrywamy z Odrą Opole 4:1 i 3:1 z Zagłębiem Lubin.

c) zima, sparingi, wzmocnienia

Wzmocnień zimą nie było, jedynie wypożyczaliśmy graczy z naszego klubu, rozegraliśmy też kilka sparingów, wszystkie wygrane. Mieliśmy grać z Galatą, Fenerbahce czy Besiktasem, ale... nie chcieli, musieliśmy grać z mniejszymi klubami z Turcji, bo tam byliśmy na zgrupowaniu.

d) Puchar Polski

Puchar Polski w tym sezonie miał być miłym dodatkiem, ale nie powiem, żebym zmieniał tam jakoś specjalnie skład. Już w drugiej rundzie graliśmy z dwoma obcokrajowcami w składzie i właśnie Garcia zdobył dwa gole, które dały nam awans. W kolejnym starciu wyeliminowaliśmy kolejny śląski klub - gliwicki Piast. Los chyba widział w nas kata Śląska, bo w 1/4 tych rozgrywek wylosowaliśmy chorzowski Ruch. W pierwszym meczu na Śląsku przegraliśmy 1:0,  wtedy faktycznie było kilka roszad, zagrał trzeci bramkarz Gałecki, kończący już powoli karierę Rudol, też młody Kosiorowski czy Sobociński, ale szanse na dobry wynik zniszczył nam Gumny - czerwoną kartką w 58. minucie. Mimo to w rewanżu wygrywamy 3:1 i zmierzamy do najlepszej czwórki.

Tam czeka nas pojedynek z Górnikiem... ale tym ze wschodu, z Łęcznej. Tu problemu nie było - 2:1 i 3:0 i meldujemy się na Narodowym. Tam, trzeciego maja dwa karne Czaplińskiego zamienione na gole dają nam zwycięstwo nad Zagłębiem Lubin - taż kopalnianym klubem, ale Miedziowym.  Puchar jest nasz - po raz trzeci za mojej kadencji. A zdobycie go oznaczało podwójną koronę, po wygraniu już Super Pucharu z Jagą.

e) wiosna

Idzie wiosna, ach ta wiosna. A my 13 lutego w przeddzień walentynek AD. 2027 rozdajemy prezent na Śląsku i Ruch wygra z nami 2:0 mimo, że grał od 6. minuty w dziesiątkę! Fatalna postawa moich podopiecznych i bałem się, że może to być trudna runda.

Do tanga trzeba dwojga, więc i z nowymi przyjaciółmi Ruchu straciliśmy punkty, bezbramkowy remis z Wisłą. Później jednak przebudzenie z Kurczakami - 3:0, remis z Legią i piękna seria pięciu zwycięstw z rzędu, w tym 4:1 z Jagą i aż 6:1 z Cracovią! Ależ to było święto dla kibiców. Biliśmy cały czas się o fotel lider z Lechem i nieco sobie sami szkodziliśmy - w dwóch ostatnich kolejkach zasadniczych ledwie dwa punkty po remisach w Płocku i z Lechią.

Lech jednak również nie grał zbyt dobrze i ostatecznie po 30. kolejkach to my liderowaliśmy z niewielką przewagą nad Kolejorzem, ale już sporą nad trzecim Śląskiem. Po podziale punktów jednak rywalizacja z Lechem miała być ciekawa...

Jeśli o nas chodzi to byliśmy w końcu mistrzem, ale w tym sezonie to taki trochę... pijany ten mistrz. Owszem, na dzień dobry 2:1 z Jagą i 2:0 z Wisła, co dało nam trochę komfortu, ale przegrywamy później przy Łazienkowskiej. Decydujące starcie miało się odbyć w Szczecinie przy Twardowskiego, 22 maja przystępowaliśmy już jako zdobywcy Pucharu i Super Pucharu, a także obrońcy mistrzostwa, Lech był pretendentem. A jak wiadomo... mistrza trzeba pobić, aby uzyskać pas - ale nic takiego nawet chwilę nam nie zagrażało - rozjechaliśmy poznańską Lokomotywę - to aż 4:1! Hattricka zaliczył Czapliński, a jedno trafienie dołożył Kupcewicz. Później jednak remis z Piastem i Porażka z Arką... ale Lech był także nieudolny, bo nasze zwycięstwo na koniec ze Śląskiem dało nam aż 6 punktów przewagi nad Poznaniakami.

f) występy polskich klubów w Europie

g) europejskie boje

- Ja nie wiem po co my w ogóle tam jedziemy, moglibyśmy nawet oddać walkowerem ten mecz.

- A Tobie co, mecze się przejadły, który masz wyjazd?

- Ale w Europie czy na Pogoń?

- W Europie.

- No to będzie chyba szósty.

- I już narzekasz? To, że w pierwszym meczu u siebie wygraliśmy 5:0 nie oznacza, że nie mamy jechać na rewanż. Differdange to chuj nie ekipa, ale w Luksemburgu jeszcze nie byłem, podobno bogato tu mają...

...

- A pamiętacie początek tego sezonu? Ten Luksemburg? Ale poszliśmy tam w melanż. Klub też nam zafundował sporo radości, wygrali 5:0 w Szczecinie, wygrali 5:0 na wyjeździe.

- Wiesz co Ci powiem, polubiłem tego Garcię...

- Teraz tak mówisz, a na początku sam gwizdałeś.

- Pamiętasz z Mariborem? Szalony mecz w Szczecinie, wygrywamy 5:3 i wtedy Garcia nic nie strzelał, Polacy ratowali. A to była 3 runda eliminacji, co by było, gdybyśmy wtedy nie awansowali...

- W rewanżu też strzelił tylko Kupcewicz, ale to 1:0 dało nam awans. Baraż o LM to już był hardkor, co?

- Niby 4:0 w domu to potem mniej się chce jechać na ten wyjazd, ale do Koce, do Albanii to trzeba!

- Gruba awantura na mieście, trochę spiny na sektorze, Pogoń wygrała 1:0 i mieliśmy znowu fazę grupową, ale to było coś...

...

Do grupy C wylosowano FC Porto z pierwszego koszyka, dołącza do nich Inter Mediolan oraz RB Lipsk. Za chwilę poznamy czwarty zespół do wypełnienia grupy... Proszę Państwo - Pogoń Szczecin!

...

Tak szczerze,  co byście pomyśleli po takim losowaniu? Ja... chyba jednak odetchnąłem. Nie wiem na co liczyłem, ale wiedziałem, że to ostatnia szansa i "nie jest najgorzej". Zawsze mogło być jakieś City z PSG czy inną Barceloną. W duecie.

Na Ligę Mistrzów miałem przygotowaną specjalną taktykę, tę którą szlifowałem przez poprzedni sezon, która dała świetne wyniki w LE wiosną.4-2-2-2.  Taki ciosany kloc wymyśliłem, chociaż nie ukrywam, że nie jest to nic innowacyjnego, a przyszło mi do głowy przez... piłkarzy jakich mam i gdy wybierałem najlepiej predysponowanych.

Inauguracja fazy grupowej LM przypadła na spotkanie w Szczecinie, gdzie przed miejscową publicznością przedstawiał się utytułowany włoski klub - Inter Mediolan.

Pogoń Szczecin to brzmi dumnie, nie pękamy przed nikim, przecież już nie takie tuzy tu grały... a z jakim skutkiem to inna sprawa. Przycisnęliśmy od pierwszych minut. Inter chyba nieco zagubiony, piłkę przy nodze ma Czapliński, dobiega do niego dwóch graczy (jeden właściwie stoi na baczność), trzeci asekuruje, kolejni się przyglądają i chyba nie widzą szarańczy wbiegającej z drugiej strony... Ale Czapliński znajduje lukę i strzela...

Bramkarz chyba nie było gotowy, ale staje na wysokości zdania i paruje piłkę do boku, jednak tam najbliżej ma Skowroński, dopada do futbolówki i...

Podbiega pod młyn! Tak jest, bramka dla Pogoni!

17. minuta u 1:0, ale to nas nie urządzało. Już nie raz byliśmy pewni siebie... 26 minuta, rzut z auto wykonuje Hołownia, podszedł Czapliński, podaje w pole karne, piłka trafia pod nogi Żukowskiego i... nasz drugi z ofensywnych pomocników podwyższa na 2:0!

Po zmianie stron - wciąż nam mało, widać naszą przewagę na każdym kroku.

Widać idealną sytuację, jest równowaga w przyrodzie. Każdy ma swojego przeciwnika, wystarczy jeden błąd defensorów i mamy, tutaj właśnie zająć podaje do Żukowskiego, a ten niepilnowany strzela z dystansu i mamy 3:0!

Żeby tego było mało w 64. minucie nasz nowy gwiazdor - Ivan Garcia podwyższa wynik meczu na 4:0! To nic, że Inter odpowiada golem, bo było to tylko - honorowe trafienie!

W drugim spotkaniu grupy FC Porto rozbite w Niemczech 3:0, RB Lipsk oraz my na czele grupy C. W kolejnej kolejce, Niemcy pokonują Inter 2:1 i wyrastają na faworytów do wygrania grupy. My gramy na Estadio Do Dragao - blisko 50 tysięcy widzów, a my... dajemy popis gry. Po 14 minutach prowadzimy już 3:0! Dwa trafienia zalicza Czapliński, a jedno Skowroński. Jeszcze przed przerwą jest 4:0 po trafieniu Ivana Garcii. Po zmianie stron Smoki odpowiadają tylko jednym golem - niebywałe! Kto by przypuszczał, mamy 6 punktów po dwóch meczach i bramki 8:2!

Mecz na szczycie. Trzecia kolejka fazy grupowej, jedziemy do Lipska w meczu o lidera. I... długo, bardzo długo utrzymuje się remis. Dopiero w 83. minucie Żukowski daje nam prowadzenie, a nie kto inny jak Garcia w doliczonym czasie gry daje nam ulgę! 2:0 na ciężkim terenie! Wychodzimy na prowadzenie w grupie. Ja nie wierzę co się dzieje.

Mało tego, Inter remisuje z FC Porto 3:3. A w czwartej kolejce, przegrywa z FC Porto 2:1. A to oznaczało...że wygrywając z Lipskiem w Szczecinie możemy zapewnić sobie już awans z grupy. I wiecie co? Nowak, Garcia oraz Wojtkowski! A Niemcy odpowiadają jednym strzałem (jak nie oni). 3:1! Czwarty wygrany mecz, 12 punktów, awans do 1/8 LM!!!

No i w piątej kolejce wróciliśmy na ziemię... Graliśmy na Giuseppe Meazza z Interem i niestety, ale kompletnie polegliśmy. 3:0 to chyba najmniejszy wymiar kary, ależ Włosi chcieli nam się odegrać.

Przed ostatnią kolejną tabela wyglądała następująco:

1. Pogoń 12

2. Inter 7

3. RB Lipsk 6

4. Porto 4

Mieliśmy zatem zagwarantowane pierwsze miejsce w grupie! Niespodziewanie jednak to Lipsk pokonał Inter i oni zajęli drugą lokatę, a my...Już w pierwszej minucie pokazaliśmy Smokom kto rządzi w Szczecinie. Wygraliśmy ostatecznie 2:1.

Sam nie wierzyłem oczom, aż... nie mogłem przestać grać.

Mało tego... echem obiła się nasza gra w całej Europie, bo pobiliśmy rekord goli:

Jednym z autorów zwycięstwa był niewątpliwie Ivan Garcia, który bardzo dużo dawał (i strzelał też drużynie), miałem jednak świadomość, że chociaż faza grupowa wygrana w pięknym stylu i w ogóle byłem w siódmym niebie to jednak wiedziałem, że... to jeszcze nie wystarczy, a do klubu pod koniec listopada spłynęła taka smutna wiadomość:

Nawet jeśli wróci na wiosnę to nie wiem w jakiej będzie formie. W stresie siedziałem podczas losowania par 1/8 LM, mogliśmy mieć i szczęście i pecha, bo zespoły były bardzo różnorodne:

Chciałem Ajax, Bazyleę, Anderlecht, ewentualnie Sporting i... los mi sprzyjał, bo skojarzył nas z Belgami!

Szybko jednak rzeczywistość zweryfikowała moje szczęście. W Brukseli faktycznie nie istnieliśmy, byliśmy w kiepskiej formie, gdyby mecz był jesienią to z Anderlechtu nie byłoby co zbierać, a tak - oddaliśmy tylko dwa celne strzały na ich bramkę. Na szczęście w nieszczęściu - jeden był na tyle celny, że Czapliński zaliczył trafienie. Porażka 2:1 dawała jeszcze nadzieje.

A w rewanżu nie było wcale lepiej. Na moje, obiektywne oko to Belgowie byli zespołem lepszym. Mimo to nie potrafili wykorzystywać swoich szans, świetnie radził też sobie nasz blok defensywny z Drągowskim na czele, Hołownią i Gumnym po bokach oraz Bartlewskim z Bielikiem na środku. Upragniony gol... czekaliśmy aż do 59. minuty, ale było warto!

Dośrodkowanie z prawej strony autorstwa Furtaka, najwyżej w polu karnym wychodzi ten małolat Sobociński, a golkiper Anderlechtu popełnia fatalną decyzję - wychodzi na tak zwany pusty przelot... i piłka spada na głowę naszego snajpera, a po chwili ląduje w siatce.

Nerwowa końcówka, ale... to tylko trochę nerwów. Potem była czysta ekstaza radości! Pogoń w ćwierćfinale Ligi Mistrzów!!!!

Osiem zespołów, osiem najlepszych zespołów w Europie... Atletico, City, PSG, Real, Chelsea, United... No i Pogoń z Benficą. Nie wiem na kogo miałbym trafić, żeby awansować dalej. Chyba ta Benfica...

Los skojarzył nas jednak z PSG. Niektórzy optymiści jeszcze wierzyli, ale w moim zespole sił było coraz mniej. W efekcie - wszystko praktycznie wyjaśniło się już na Parc des Princes.

Rewanż wydawał się formalnością, ale... bolało.

Co by jednak nie mówić - udało się! Rzutem na taśmę, w ostatniej chwili, po wielkich przebojach. I technicznych i z samą rozgrywką... (byłem też zwolniony po 2 sezonach, o ile pamiętacie;)).  Czuję się spełniony, teraz już naprawdę.

h) podsumowanie

II. Obowiązki

 

III. Posłowie

Uff. Teraz trochę rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o taktykę, bo wiele osób tutaj o to pytało :). Oczywiście najczęściej grającą taktyka to bardzo ofensywne ustawienie z trójką napastników:

Najczęściej grałem nią w lidze i w pucharze kraju, a czasem próbowałem w LM - z marnym skutkiem. Ciągle szukałem czegoś defensywnego i na grę z kontry, ale - bez efektów, szło podobnie jak na taktyce ofensywnej.

Druga taktyka to bardziej wariant ostrożny, ale tej taktyki używałem rzadko:

No i petarda, która pomogła mi w zeszłym sezonie w LE i teraz w LM:

Niestety na kluby pokroju PSG - dalej bez szału. Nie wiem, może to jednak już czynnik ludzki?

Przez lata budowałem potęgę w Szczecinie, jak daleko zaszliśmy? W Polsce już dawno jesteśmy numerem jeden, natomiast w Europie? Po sezonie wskoczyliśmy na 35. miejsce!

Nie jest jednak tak dobrze z E-klasa, bo polskie kluby, oprócz nas grają w kartkę i to niestety częściej grali bardzo słabo niż dobrze:

Zastałem Pogoń drewnianą, a jest... murowana:

Dziękuję wszystkim czytelnikom, komentującym i przede wszystkim - trzymającym za mnie kciuki! Jak widać - musieliście trzymać je naprawdę mocno! Teraz liczę tylko, że po tych wszystkich kopiowaniach żaden zapis do kontroli mi nie nawalił :D.

A oto ja:

 

 

A na dobranoc, możecie pooglądać wszystkich 27 moich graczy, ale żeby nie scrollować bez końca, podaję link do dysku Google, gdzie można dowoli podziwiać najlepszy rocznik Gryfitów ;)

 

https://drive.google.com/drive/folders/1jdMh58jqgYUJGywfU_GH5zTADFzhlXfx?usp=sharing

NOTKA ORGANIZACYJNA

Wszystko, co musisz wiedzieć o Rozgrywce Mistrzów:
Kliknij - SAMOUCZEK


KOLEJNA PUBLIKACJA...

...Jest zbędna! Gratulacje! Wszystkie zadania wykonane!


ZADANIA - POSTĘP

Zadania należy wykonywać w podanej kolejności, tzn. dopiero po zakończeniu pierwszego przejść do drugiego, a po zakończeniu drugiego - do trzeciego. Ilość karier dowolna. Dla każdego z trzech zadań przygotowany jest oddzielny ujednolicony zapis gry.

Zadanie nr 1 (Mistrz) - wykonane

Zadanie nr 2 (Droga w górę) - wykonane

Zadanie nr 3 (Patriota) - wykonane


CO DALEJ - NASTĘPNY SEZON

Gratulacje! Wszystkie zadania wykonane!

Proszę zachować wszystkie autozapisy do kontroli. Kontrola autozapisów obejmie tylko i wyłącznie laureatów (osoby, które wykonają wszystkie zadania) i odbędzie się po zakończeniu eliminacji.


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

28-11-2017, 21:14 , ocenił powyższy materiał: mocne

No chłopie zbudowałeś napięcie! :) Zdecydowanie najlepsza kariera w RM. Może teraz jak już koniec eliminacji to spróbuj uratować kadrę.

Jaa209


Komentarzy: 129

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-04-23

Poziom ostrzeżeń: 0

28-11-2017, 21:33 , ocenił powyższy materiał: mocne

Brawo brawo brawo

Jaa209


Komentarzy: 129

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-04-23

Poziom ostrzeżeń: 0

28-11-2017, 21:40

A czemu buziek nie dodało ... To teraz są :D :D :D

Dario


Komentarzy: 622

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-13

Poziom ostrzeżeń: 0

28-11-2017, 21:41 , ocenił powyższy materiał: mocne

SZACUN!!!!!

Oldboy
Typer Sezonu 2017/18 - 1. miejsce


Komentarzy: 224

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-05-20

Poziom ostrzeżeń: 0

29-11-2017, 07:18 , ocenił powyższy materiał: mocne

Myślę, że chyba nie ma na forum osoby, która nie cieszyłaby się z Twojego wyniku, po tylu perypetiach po prostu Ci się to należało. Trzymałeś w napięciu do samego końca niczym w dobrym dreszczowcu. Gratuluję :-) Dać raz mocne to za mało!

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1834

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

29-11-2017, 08:21 , ocenił powyższy materiał: mocne

Gratuluję :). Superkariera.

Danielski


Komentarzy: 307

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 0

29-11-2017, 08:32 , ocenił powyższy materiał: mocne

Nie żebym był wróżką, ale czuję, że może moja podpowiedź pomogła - zmiana napastnika! Klasowy napastnik i od razu lepsze wyniki w Europie, brawo!

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

29-11-2017, 09:42 , ocenił powyższy materiał: mocne

"Niski ukłon" będzie najlepszym komentarzem do całej Twojej kariery! Rewelacyjne wyniki i świetny każdy odcinek, gratuluję!

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

29-11-2017, 09:58 , ocenił powyższy materiał: mocne

Wszystko, co bym napisał, byłoby spojlerem:)

Jutro koniec eliminacji, które dostarczyły wielu emocji! A największe emocje dopiero przed nami! Wszystkie informacje znajdziecie w Biuletynie, który ukaże się jak zwykle pierwszego dnia nowego miesiąca.

__________________________________________________________________________________________

Info:

1/ Najnowszy (ostatni) Biuletyn Rozgrywki Mistrzów:

https://myfootballmanager.pl/rozgrywka-mistrzow/1737/31-biuletyn-rozgrywki-mistrzow-listopad-2017

2/ W dniach 02-04 każdego miesiąca, wirtualni menedżerowi wybierają spośród siebie trójkę najlepszych. Wyrazem szacunku dla dokonań innych jest oddanie głosu, co zajmuje minutę lub mniej. Z góry dziękuję za udział w kolejnych, 24. wyborach, które rozpoczną się 2 grudnia.

Wyniki wyborów "menedżer października":

https://myfootballmanager.pl/artykul/275/menedzer-miesiaca-nr-23-pazdziernik-2017-wybrany


DZIĘKUJĘ za udział w wyborach, które odbyły się w dniach 2-4 listopad 2017! Zostałeś nagrodzony "miodnym" kolorem nicka oraz wpisem na listę honorową:

https://myfootballmanager.pl/artykul/276/honorowa-lista-wyroznione-nicki-listopad-2017

Lipeusz


Komentarzy: 80

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Legenda Rozgrywki Mistrzów

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 2

29-11-2017, 10:57 , ocenił powyższy materiał: mocne

Brawo, jak widać taktyka jest bardzo ważna.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki