Football Manager 2018, Rozgrywka Mistrzów 4, Zadanie nr 2 (Hutnik Szczecin), #4

Przypomnę:

Sezon 20/21 III liga

Poprzedni sezon tchnął nutkę nadziei, że może być lepiej. Jednak tylko sportowo, bo organizacyjne dalej byliśmy tylko lokalnym klubikiem, do którego praktycznie nikt nie chce zajrzeć, a finanse klubowe stopniowo malały. Co jakiś czas próbowałem zmieniać klub patronacki, ale żaden nie chce płacić więcej niż te niecałe 50 tysięcy złotych rocznie, a nasz obecny klub - Odra Opole nie kwapi się do wypożyczania nam zawodników. Cóż, może faktycznie lepiej oprzeć współpracę na zasadzie wypożyczeń, a nie pewnej kasy?

Wzmocnienia:

Oj działo się w klubie. Odszedł do Górnika Zabrze Paweł Gutowski - niestety za darmo, więc musiałem poszukać wzmocnień, a wymagały tego chyba wszystkie pozycje. Nie ma co się rozpisywać o rozwiązanych "umowach", pogadajmy o wzmocnieniach:

Zaczynamy od lokalnej migracji i historycznego transferu, owianego sławą, bo uwaga - płatnego! Całe 10 tysięcy złotych, a do tego bardzo wysokie dla utalentowanego pomocnika.

No i pozostałe wzmocnienia. Głównie to młodzi gracze, bo to w nich nadzieja, że coś z nich jeszcze wyrośnie. To inwestycja ciężka, bolesna, długofalowa, ale mam nadzieję, że z profitem.

Obrona:

Pomoc:

Ofensywa:

Reasumując, na początku września skład prezentował się następująco:

Szczęścia nie mieliśmy, bo kontuzje nas nie omijały, mało powiedzieć - mieliśmy ich dość sporo jak na początek sezonu.

Nie opadły jeszcze korki od strzelających szampanów na wieść o gotówkowym transferze do Hutnika, nie opadł jeszcze kurz z pierwszego ligowego meczu, a tu nasz piłkarz aspirujący do 'legendy' Stołczyna...

W trakcie sezonu z klubu odeszło łącznie 35 piłkarzy wrrróć, grajków. W sumie sporo to juniorzy i nieprzydatni zapchajdziury, ale liczba ładnie wygląda. Niestety, ale wśród nich był także Alan Błajewski, który po jednym dobrym sezonie u nas stwierdził, że niegodzien on stąpać po Hutnika trawnikach i opuścił klucz, licząc na lepszy kontrakt i uwaga - przeszedł na emeryturę w wieku 26 lat. To co Alan, chcesz u nas zadbać o murawę kosiarką?

Sparingi przed sezonem graliśmy oczywiście tak, aby zarobić na kontrakt dla kontuzjowanego Holtyna - około 40-50 tysięcy złotych.

Ludzie po raz n-ty przychodzą zapełnić stadion by oglądać taki Ehrle Dobra Szczecińska w akcji.

Jesień 2020

Na inaugurację trzeciego sezonu w 3. lidze przyszło nam walczyć z trudnymi rywalami, najpierw z KP Starogard, a następnie z Falubazem Zielona Góra, który większość chyba kojarzy bardziej z żużla niż z piłki, ale nie zmieniło to faktu, że dwa pierwsze mecze zremisowaliśmy po 1:1. W trzeciej kolejce wygraliśmy 1:0 z GKS Bełchatów, ale następnie zagraliśmy dwa fatalne spotkania, które zakończyły się naszymi klęskami - po 4:1 złoiły nam skórę kolejno Górnik Konin i rezerwy Pogoni.

Niespodziewana wygrana z faworyzowaną Elaną Toruń nie zmieniła naszego stylu - jak przegrywamy to sporo - bo znowu 4:1 dopadła nas Wierzyca Pelplin, jeden z kandydatów do spadku. Nie mogliśmy dalej tak grać, bo znowu nas czekał sezon 'o nic'. Przemowy motywacyjne nieco poprawiły sytuację, bo ledwo ledwo wyrwaliśmy dwa zwycięstwa z rzędu, ale potem aż trzy kolejne remisy.

Bardzo fajne spotkanie zagraliśmy na własnym obiekcie przeciwko Mieszkowi Gniezno, ale później znowu to samo - 4:0 w plecy.

W listopadzie kończymy jesień jeszcze dwa razy wygrywając - znowu po 1:0, ale w środku tych zwycięstw przypada też porażka z Olimpem Złocieniec.

Znowu graliśmy w kratkę, a gdy przegrywaliśmy to bardzo okazale. 12 punktów straty do lidera to chyba za wiele, pamiętam rok temu było podobnie i też nie daliśmy rady. Musiałem generalnie zmienić podejście do gry...

Puchar Polski - region zachodniopomorski

Trzeba tutaj jeszcze wspomnieć o Pucharze, który w teorii ma być przepustką do pucharu krajowego, ale mamy dość na głowie, aby tyle się męczyć, żeby potem zagrać ten jeden mecz ;) Niemniej w tym sezonie poszło nam całkiem nieźle:

Zima 2019/2020

Sparingów zimą musiało być oczywiście wiele, tym razem nieco urozmaiciliśmy repertuar i graliśmy mini ligi w trakcie zimy.

Zimą skorzystałem z okazji do zakontraktowania nowego piłkarza - okazja to znaczy - ja mogłem, a on chciał.

Przy okazji naboru nowych juniorów pięciu wyróżniało się moim zdaniem, więc cała piątka dostała kontrakty oraz niedługo później zostali włączeni nawet do I składu.

Niestety, ale po raz kolejny to samo - Patryk Lupiński i Piotr Ragaman nie chcieli nawet rozmawiać o przedłużeniu umowy i odejdą o sezonie, pierwszy do GKS Tychy, a drugi też do GKS-u, ale Katowice.

Wiosna 2020

Wiosnę zaczęliśmy od skromnego zwycięstwa nad KP Starogardem, ale w drugiej rewanżowej kolejce już poczuliśmy smak porażki przez  zielonogórski Falubaz. Mimo iż wizualnie nasza gra wyglądała lepiej, bardziej ofensywnie już tak "nie męczyliśmy buły" to jednak jak traciliśmy gole to hurtowo:

Zdarzały się jednak świetne mecze, które również udawało nam się wygrać:

Przez długi czas bardzo ufałem żelaznej jedenastce, którą wystawiałem być może i to mnie zgubiło. Kondycję zawsze mieliśmy bardzo fajną, a zmian się wystrzegałem z uwagi na to, że często brakowało dwóch graczy o podobnej charakterystyce albo przepaść była spora.

Graliśmy wiosnę bezkompromisowo - tylko raz zremisowaliśmy, 1:1 z Turem Bielsk, ówczesnym liderem ligi. A tak - albo wygrywaliśmy, co było częstszym zjawiskiem albo ponosiliśmy porażki. Tych ostatnich było w lidze pięć. Ostatnia już wpisana w ryzyko, bo mieliśmy pewne miejsce, z którego nie awansujemy ani nie spadniemy, więc zagrali ci, którzy grali najmniej, niestety rezultaty były opłakane...

Przy okazji Młode Wilki z Akademii - hehe szkółki, dobra z łapanki pobiły rekordy bycia najmłodszymi z najmłodszych:

Wiosna była całkiem udana, poprawiliśmy grę w ofensywie, jednak cały czas zdarzały się wpadki. Ogólnie wiadomo, liczyłem na awans, ale widzę światełko w tunelu.

Mimo to, to do czołówki dzieliły nas lata świetlne. Smutną wiadomością jest na pewno też to, że spadł znowu zespół ze Szczecina - rezerwy Pogoni, co wydaje się niewyobrażalne gdy spojrzę jakich mają tam piłkarzy. Może jednak teraz ktoś od nich będzie chciał do nas dojść? Niemniej obecnie w III lidze jest tylko jeden szczeciński przedstawiciel - my. Piąte miejsce, na razie najwyższe.

Statystyki:

Nasi najlepsi:

Ciekawostka:

Oczywiście dostałem kolejny nowy kontrakt, który z własnej woli obniżyłem z 13 tysięcy złotych miesięcznie do najniższej pensji:

Finanse:

Obowiązki:

PS. Bardzo ciężki miesiąc za mną (w realu), podobnie jak za moim Hutnikiem, obecnie wielka ulga, powinno być dobrze. I w życiu i w FM-ie ;)