Wywiad ze zwycięzcą 4. edycji Mistrzostw Polskich Wirtualnych Menedżerów - specjalnie dla was: Massey20!

Łukasz Czyżycki, "Mahdi": Jesteś weteranem, jeśli chodzi o uczestnictwo w Rozgrywce Mistrzów. Brałeś udział w eliminacjach 1, 2, 3 i 4 edycji turnieju, awans do finału uzyskałeś dopiero w ostatniej. Co wcześniej poszło nie tak?

Mateusz Lewandowski, "Massey20": Football Manager jest dla mnie rozrywką, miłą odskocznią od rzeczywistości, więc w poprzednich turniejach nie skupiałem się aż tak na analizowaniu swoje taktyki. Grałem dla przyjemności. W tej edycji Rozgrywki Mistrzów byłem bardziej zdeterminowany by awansować, szczególnie, że wiedziałem w jakim terminie jest finał (miałem mieć wtedy ferie). Chciałem także - w końcu - poznać nowych ludzi, którzy mają „bzika” na punkcie tej gry. Zacząłem więc  czytać dużo artykułów o Football Manager 2018. Szczególnie w awansie pomógł mi „PiotrSebastian” i jego seria publikacji o Sunderlandzie oraz encyklopedia football managera, która była dostępna na stronie centrum fm. Na podstawie tych artykułów stworzyłem system analizy swojego zespołu i przeciwnika.

- Który system eliminacji, biorąc pod uwagę cztery dotychczasowe edycje, pasował ci najbardziej i dlaczego?

- Najbardziej pasował mi system eliminacji z 3 i 4 edycji Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów, gdyż wyłaniał najlepszych i najbardziej wytrwałych.

- Z jakim nastawieniem jechałeś na finał?

- Gdy zobaczyłem, że jestem faworytem bukmacherów, przez głowę przeszła mi myśl: "Nie zostań zwolniony jak Eddy”.

- Czy myślałeś o zwycięstwie?

- Absolutnie nie. Oczywiście wierzyłem w swoje umiejętności oraz w to, że analiza mojego zespołu i przeciwnika się sprawdzi, ale nigdy nie grałem przeciwko „żywemu człowiekowi”. Poza tym ty, DobiFm i jmk zebraliście już doświadczenie z poprzednich finałów Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów.  

- Czym się kierowałeś wybierając w drafcie takich, a nie innych zawodników?

- Wybierając zawodników w drafcie kierowałem się ich umiejętnościami. Chciałem mieć najlepszych piłkarzy pasujących do mojej taktyki oraz solidnych rezerwowych. Nie wszystkich udało mi się wybrać, ale i tak byłem zadowolony.

- Czy twoja taktyka i sposób prowadzenia zespołu były podobne jak w eliminacjach?

- Taktyka była taka sama, jaką stosowałem w pierwszym zadaniu, oprócz poleceń indywidualnych, które dostosowywałem, w finale do piłkarzy przeciwników. W eliminacjach, jak i w finale, stosowałem mój system analizy mojego zespołu i przeciwnika. Wszystko to przedstawię w blogu „Jak wygrałem 4. Mistrzostwa Polski Wirtualnych Menedżerów”.

- W finale mogłeś zauważyć różne style prowadzenia zespołu. Czym różnił się twój od innych uczestników?

- Z tego co zauważyłem, to chyba nikt nie rozpisał „instrukcji dotyczących rywali” na poszczególnych zawodników oraz nikt tak mocno nie rotował składem jak ja.

- Czy w finale miałeś jakieś szczególnie trudne momenty, ciekawe sytuacje?

- Trudny moment miałem już na początku turnieju. Wtedy kontuzji nabawiło się aż 5 zawodników, w tym podstawowy bramkarz, gdyż podczas przygotowania do sezonu, stosowałem „styl Czerczesowa”, czyli kondycja i taktyka przede wszystkim. Potem było lepiej, aż do okienka transferowego. Wtedy wydarzyła się sytuacja, której się nie spodziewałem. Barcelona wykorzystała klauzule wykupu mojego rezerwowego bramkarza Sergio Rico (30 mln) i zaproponowała mu kontrakt. Dałem mu kontrofertę i na moje szczęście został. Gdyby tak się nie stało, zostałbym z jednym bramkarzem.

- W 2 i 3 edycji turnieju wyróżniony zostałeś prestiżową nagrodą fair play. Jak ważna jest dla ciebie gra fair i nie oszukiwanie przy komputerze samego siebie?

- Jak już wcześniej wspomniałem Football Manager jest dla mnie rozrywką, miłą odskocznią od rzeczywistości. Ma dostarczać emocje, te radosne i te smutne. Dlatego nie oszukuję. Jakie by były emocje, gdybym wiedział, że po przegranym meczu finałowym w Lidze Mistrzów wczytam rozgrywkę jeszcze raz? Żadne.

- Opowiedz nam teraz trochę o sobie. W jakim jesteś wieku i jak długo grasz w Football Managera? Czy jest to jedyna gra, w która grasz?

- Mam 31 lat. Od 2007 roku gram w Football Manager. Na początku grałem sam z komputerem. Potem zaraziłem kolegę i przez 4 lata prowadziliśmy równocześnie Lecha Poznań, w Football Manager 2011, porównując swoje osiągnięcia. Od 2015 gram w każdą edycję gry. Oprócz Football Manager pogram czasami sobie w najnowszą edycję Fify. Do innych gier mnie nie ciągnie, gdyż nie ma na to czasu.

- Co robisz na co dzień? Czy masz już rodzinę?

- Na co dzień pracuję w szkole jako nauczyciel oraz opiekuję się żoną, która jest w ciąży i moją kochaną córeczką Julką. W wolnych chwilach lubię oglądać i czytać kryminały oraz chodzić na mecze Astorii Bydgoszcz w koszykówkę, gdzie zajmuję się organizacją dopingu.

- Podziel się wrażeniami z samego turnieju. Opowiedz o przebiegu, organizacji, sposobie rywalizacji.

- Sam przebieg i sposób rywalizacji był jak najbardziej w porządku. Te 40 kolejek wystarczyły, żeby pokazać kto był najlepszym wirtualnym menedżerem. Można było też się wyspać i pogadać z fajnymi ludźmi.

- Wiadomo, że finalistami piątej, jubileuszowej edycji Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów będą osoby wybrane przez specjalne jury oraz całą społeczność Mój Football Manager. Czy zamierzasz spróbować powalczyć o awans i stanąć do obrony tytułu?

- Na pewno wezmę udział w jubileuszowej edycji Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów. Czy awansuję i czy będę miał szansę obronić tytuł, zależeć będzie od głosowania oraz od sytuacji rodzinnej, gdyż jak już wcześniej wspomniałem, drugie dziecko jest już w drodze.

- Czy już zapoznałeś się z nową edycją gry, Football Managerem 2019?

- Tak, rozpocząłem już rozgrywkę w FM 2019. Co już mogę powiedzieć o tej edycji gry? Po raz pierwszy podoba się mi się domyśla skórka. Nie zauważyłem błędów podczas meczu, więcej - jestem zadowolony. Nie podobają mi się natomiast gotowe taktyki. Klikniesz dwa razy i już masz wszystko gotowe. Może od razu niech dadzą „taktykę, którą wygrasz słabszym zespołem z lepszym” i odwrotnie. Wtedy nic nie będzie trzeba myśleć.

- Przyjmij ode mnie serdeczne gratulacje, jestem przekonany, że oddałem tytuł mistrzowski w bardzo dobre ręce. Dziękuję ci za wywiad, udział i życzę awansu do turnieju finałowego piątej, jubileuszowej edycji Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów!

- Dziękuję!