x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 18, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2019, Rozgrywka Mistrzów 5, Kariera nr 2. Sezon nr 1 (Panathinaikos Ateny)

06-04-2019, 12:46 , Unikalnych wejść: 5116 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Panathinaikos Ateny

Opisywany sezon: 2018/2019

Poziom rozgrywkowy: I Liga

Wersja gry: FM 2019 19.3.4

Obiecana druga kariera, tym razem nie będzie tu tyle tekstu co w kolumbijskiej przygodzie, będzie bardziej FM-owo. Tak jak pisałem tam - gram raz sezon tu, raz tam i tak naprzemiennie.

Zaczynamy!

Powiedzieć, że wiele zawdzięczamy starożytnej Grecji to nie powiedzieć nic. Kolebka cywilizacji europejskich towarzyszy nam na co dzień od polityki, gdzie ścierają się potomkowie idei Platona z jego przeciwnikami w postaci naśladowców Sokratesa, przez matematykę, gdzie chyba każdy wie czym jest twierdzenie Pitagorasa, Talesa czy wynalazki Archimedesa służace do dziś (przy ściekach np.) aż do oczywiście sztuki - Antygonę Sofoklesa wystawiają do dziś deski niejednego teatru.

 

Mocno bijącym sercem starożytnej Grecji na pewno były Ateny, a gdzieś tam w cieniu Arkopolu między śladami Arystotelesa a Drakona w 1908 roku naszej ery powstał piłkarski klub: Panathinaikos Ateny.

 

 

Popularne Koniczynki ("Trifylli") swój dom Oaka Spyros Loius czyli stadion olimpijski mają ledwie nieco ponad 10 kilometrów od Akropolu, a od siedziby klubu do najpopularniejszego miejsca Aten - jest ledwie pięć kilometrów. Nic dziwnego, że Panathinaikos przez lata stał się klubiem wielkim, chyba każdemu znanym. Jednak coś tam jest współcześnie nie tak...

 

Ogólnie nie jestem fanem publicystyki tego typu co prezentuje portal Weszło, ale szukając artykułów i informacji o tym co się stało i dlaczego z greckim gigantem natrafiłem na artykuł na bardzo dobrym poziomie, który wyjaśnia: co jak i dlaczego:

KLIK

 

W skrócie:

- Grecja przyjmuje euro, chociaż niepowinna...

- Grecy nie wykorzystują dotacji w dobry sposób, brak inwestycji, pieniądze rozdawane bezmyślnie,

- Grecy muszą odróżnić kredyt od darowizny,

- Kryzys ekonomiczny 2007,

- Kolejne rządy żyją na kredyt,

I tutaj zaczynają się problemy Panathinaikosu, wkleję z zalinkowanego artykułu:

Przede wszystkim – apogeum kryzysu zbiegło się z największymi inwestycjami Panathinaikosu od wielu lat. W sezonie 2009/10 „Zieloni” zainwestowali przeszło 15 milionów euro, ściągając m.in. Djibrila Cisse za 8 baniek i Sebastiana Leto za 4. Siłą rzeczy – budżet układany był na podstawie danych z wiosny 2009 roku, czyli z okresu, gdy Panathinaikos wygrał grupę Ligi Europy (nad Interem i Werderem Brema) a w lidze tłukł się twardo o wicemistrzostwo. Na stadionie bywało i po 25 tysięcy ludzi, nade wszystko zaś – zespół z Aten wywalczył sobie miejsce w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Kto mógł przewidzieć, że w połowie 2009 rozpocznie się trwające tak naprawdę do dziś piekło, że w 2010 roku przedsiębiorcy będą musieli zamykać interesy a kibiców nie będzie stać nie na karnet, ale nawet na otwieracz z klubowym herbem?

Reformy rządowe były konieczne, ale tak drastyczne obcięcie pensji przy jednoczesnym podwyższeniu podatków musiało odbić się na klubach. Tym bardziej na Panathinaikosie, którego właściciel był związany z branżą transportową – z racji galopujących podwyżek cen benzyny – narażoną na największe straty.

***

Gramy o mistrzostwo? Nie, to utopia, to nierealne. Gramy o Puchar Grecji i awans do europejskich pucharów.

~ Giannis Alafouzos, prezydent Panathinaikosu w 2012 roku

Między 1979 a 2010 rokiem Panathinaikos miał czterech prezydentów. Między 2010 a 2012 – pięciu. Na ratunek klubowi ruszali i emerytowani politycy, i lokalni biznesmeni, ale względną stabilizację dał dopiero Giannis Alafouzos, który stanął na czele organizacji zrzeszającej wszystkich potencjalnych sponsorów Panathinaikosu. Gdy po dwumeczu z Odense stało się jasne, że grecki gigant nie może liczyć na kroplówkę od UEFA z tytułu gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów – bankructwo bądź głęboka restrukturyzacja stały się kwestią czasu. W 2012 roku zmieniono zasady – powstała specjalna spółka z Giannisem Alafouzosem na czele. Cel – uratować Panathinaikos. Przeprowadzono audyt, po którym większość kibiców zaczęła się modlić.

Długi miały sięgać 30 milionów euro, głównie wobec piłkarzy, obecnych i byłych, oraz wszelkich możliwych greckich instytucji. Wyprzedaż piłkarzy z 2011 roku, która przyniosła 8 milionów euro na niewiele się zdała, podobnie jak zbiórka funduszy wśród przedsiębiorców dopingujących Panathinaikos. To miał być zresztą przełom – Alafouzos wystawił akcje „Koniczynek” na sprzedaż, pragnąć stworzyć pierwszy „demokratyczny” klub, zarządzany i finansowany przez kibiców – takich jak on, bogatych i wpływowych, ale i szeregowych zjadaczy chleba, których było stać na wykupienie pakietu.

Niestety, zamiast zakładanych 15 milionów, zebrano niespełna 3, zamiast dziesiątek tysięcy – do funduszu przystąpiło ponad 8 tysięcy kibiców.

 

- dodajmy do tego jeszcze korupcję w lidze greckiej - KLIK

- Evangelos Marinakis + potęga Olympiakosu - KLIK

I wracamy na ziemię... miało nie być dużo tekstu,  a już się zrobiło ;) W każdym razie - myślę, że trzeba znać przynajmniej podstawowe fakty z dziejów tego klubu, dlaczego go wybrałem i... dlaczego będzie ciężko.

 

Już zbliżamy się do sedna - FM-a. Pierwszym ciosem jaki otrzymałem po objęciu Koniczynek był oczywiście stan finansów. Owszem - prawie 400 tysięcy euro na koncie nie powoduje co prawda bóli w okolicach mostka, ale gdy spojrzałem na zadłużenie...

 

Budżet płacowy wynosił 6,75 mln euro rocznie, wydawane było 6,58 mln euro rocznie.

Zakaz transferów - nie można ściągać graczy powyzej 23 lat do 17.02.2019 roku.

Liga - zaczynamy z sześcioma ujemnymi punktami za nieprawidłowości finansowe.

 

I chyba najlepszy kąsek na koniec, taka wisienka na torcie:

- ban na grę w europejskich pucharzach w trzech kolejnych sezonach, ale uwaga - w których się do nich załapiemy! Oznacza to, że jeśli skończymy w środku tabeli to kara 3 lata dalej będzie obowiązywała, trzeba zatem jak najszybciej załapać się trzy razy do europejskich pucharów.

Uff... reasumując:

- nie ma pieniędzy

- nie ma transferów

- średni skład

- zakaz gry w Europie

 

Brzmi fatalnie? Brzmi fantastycznie! Wyzwanie brzmi obiecująco. Na pierwszy rzut: poszukałem kogoś...no kogoś i zaprosiłem na testy:

Niestety wszyscy okazali się słabi, nie widziałem ich atrybutów i polecali mi ich scouci/agenci, ale po testach nie zdecydowałem się nawet próbować negocjować z nikim oprócz Bertacciniego - to ciekawy skrzydłowy, ale chciał pieniędzy za podpis, a przecież u nas pusty budżet. Ostatnie gracz wylądował w League Two w Carlisie. Nie oznaczało to oczywiście, że nikogo tutaj nie ściągnięto, bo zanim przyszedłem do klubu zdecydowano się zatrdunić kilku graczy, pośród których na pewno najlepszym i najbardziej znanym jest Federico Macheda, wychowanek Lazio, który uznawany był kiedyś za wielki talent nie przebił się jednak w Manchesterze United, gdzie spędził większość swojej kariery. Do nas trafił oczywiście za darmo z występującej w Serie B Novary, 27-latek powinien być gwarantem goli w tym sezonie.

Ściągnięto też 21-letniego lewego defensora Iliasa... wdech - Chatzitheodoridisa. Nie widziałem w nim jednak nic niezwykłego. Podobnie jak w 23-letnim stoperze Achilleasie Poungourasie, który ostatnio występował - tu ciekawostka - w Arce Gdynia. 24-letni kolejny środkowy obrońca miał dać mi alternatywę w defensywie mowa o Nontasie Pantelakisie. Spory potencjał ma ledwie 19-letni Argyris Kampetsis, który zamienił Borussię Dortmund na Grecję, snajper który w tym sezonie będzie się pewnie uczył od Machedy, ale w przyszłości? Kto wie!

I ostatni transfer mojego poprzednika, też w sumie raczej mało przydatny i bez potencjału - 22-letni Mark Sifneos, napastnik, który przyszedł z ligi... indyjskiej. Oczywiście wszyscy przyszli za darmo.

Tak czy siak - chciałem mieć kogoś "swojego" w klubie. Szans jednak na mądry transfer nie było, więc skorzystałem z wypożyczenia, darmowego rzecz jasna i ściągnąłem "dychę" ze Śląska Wrocław, Macieja Pałaszewskiego.  Tak naprawdę to wychowanek Polaru Wrocław, ale ma za sobą już 11 meczów w Ekstraklasie w barwach Śląska.

Nikogo nie sprzedałem, wypożyczyłem tylko Kostasa Apostolakisa, młodego prawego obrońcę, być może się kiedyś nam przyda.

Mimo braków kadrowych, średnich umiejętności reszty składu typowano nas wciąż wysoko - na czwarte miejsce. Magia nazwy klubu? W każdym razie - za każdą postawioną na nas złotówkę można wygrać sześć. Najmniej - stawiając na PAOK 2,5 i Olympiakos - 3, nieco więcej na AEK - 3.5. Na dole tabeli Larissa, Levadeiakos i Apollon Smyrnis, gdybyśmy na nich postawili złotówkę, a ktoś z nich zdobyłby mistrzostwo - to Grecja zbankrutowałaby pewnie po raz kolejny.

Ku mojemu zdziwieniu - zarząd zaplanował już miejsce przygotowań przed sezonem i była to... Polska. Sparingi wyglądały bardzo obiecująco (przy okazji wklejam sparingi w trakcie sezonu):

Taktyka na którą się zdecydowałem to dość typowe: 4-2-3-1, a na papierze, dość dosłownie, wyglądało to tak:

 

Poniżej ustawienia widać oczywiście obliczenia naszych szans na sukces... ;-)

A sztab? Gorzej niż piłkarze: mierny, bierny, ale wierny chciałoby się rzec:

Co miałem rzec swoim piłkarzom? Walczymy o puchary? Ale ich nie będzie! O pieniądze? Przecież ich nie dostaniecie... no to co nam pozostało?

A może zatańczmy po prostu jak Grek Zorba...? I przy okazji - grajmy w piłkę.

 

 

Puchar Grecji

 

 

Zaczynamy od czwartej rundy czyli fazy grupowej. Za rywali przydzielono nam Panionios, Agrotikos i Karaiskakis. Zarząd oczekiwał, że może uda nam się awansować z tej grupy? Wszak przeciwnicy nie do końca jacyś medialni, a awansują aż dwa zespoły?

Jednak to na nic - pierwsze dwa mecze kończymy bezbramkowymi remisami, a ostatni w sumie decydujący z Panioniosem przegrywamy 2:1, honor ratował młody Kampetsis, ale jeden gol to za mało.

 

 

LIGA - JESIEŃ

 

 

Ligę mieliśmy zacząć od mocnego uderzenia, bo jechaliśmy do Salonik na mecz z PAOK. Niespodziewanie bardzo szybko objęliśmy prowadzenie po golu Federico Machedy z 9. minuty, a w 28. minucie było już 2:0 po kapitalnym golu Paschalisa Staikosa, naszego defensywnego pomocnika. Natomiast mecz ustawiła czerwona kartka dla Alina Tosci, zawodnika PAOK, już w 39. minucie meczu - rywale jeszcze do przerwy wytrzymali, ale posypali się po zmianie stron. Dorzuciliśmy jeszcze dwie bramki, jedną autorstwa skrzydłowego Mouniera, a drugą po karnym Machedy.

 

Gdy wydawałoby się, że po takim meczu morale wystrzelą w górę i z łatwością pokonamy przed własną publicznością w moim debiucie Lamię to bańka prysła - przegrywamy 1:0, przy blisko dziesiącio tysięcznej widowni.

Dwa kolejne mecze jednak wygrywamy bardzo okazale, po 4:0 - kolejno z Levadeiakosem i Xanthi. Kapitalnie grają moi skrzydłowi - Mounir i Chatzigiovanis. W meczu na szczycie przegrywamy z AEK Ateny 2:1,  trzeba jednak przyznać, że nie zasłużyliśmy tego dnia nawet na jeden punkt.

Gramy bardzo w kartkę, ale trzeba przyznać, że bezkompromisowo - wygrywamy z Apollonem, po czym  przegrywamy 2:1 z Olympiakosem i Larissą. Wtedy łapiemy super serię - siedmiu kolejnych wygranych z rzędu! To było coś niesamowitego. Nie mieliśmy co prawca czołówki na rozkładzie - chociaż graliśmy z Arisem i OFI Kretą, ale to i tak robi wrażenie. Przez 15 kolejek rundy jesiennej ani razu nie zremisowaliśmy.

 

11 wygranych i 4 porażki dawały nam jednak "tylko" 4 pozycję. I tylko i aż - tylko, bo jednak bardzo dobre wyniki, a aż bo jednak z tym zespołem to spory sukces. Przewaga AEK jednak już na tym etapie jest kosmiczna.

 

 

ZIMA

 

Oj działo się, działo. Może najpierw z takich organizacyjnych rzeczy - konsorcjum planowało przejęcie. Aż dziw, że ktoś chce tu jeszcze inwestować, ale podchodziłem z optymizmem do tej wiadomości. Kiedy jednak faktycznie doszło do przejęcia klubu trochę zadrżałem...

Kiedy padły też pierwsze decyzje, zmiany w zarządzie i co najważniejsze - dołożone zostaly pieniądze (nadal jednak byliśmy na minusie), przyszła kolejna wiadomość:

 

Po dniach niepewności jednak nowy prezes postanowił zostawić mnie na stołku, podobno ze względu na to iż w zielonej części Aten bardzo mnie chwalono hmm...

Mogłem zatem w spokoju pomyśleć nad wzmocnieniami. To znaczy - niezobowiązującymi wypożyczeniami oczywiście. Udało mi się nawet ściągnąć do siebie dwóch graczy Pogoni, a raczej - Macieja Żurawskiego i Adriana Benedyczaka. Tego pierwszego z napadem łączy tylko imię i nazwisko, bo to solidny środkowy pomocnik z potencjałem, natomiast mój imiennik to oczywiście młody snajper. Dodatkowo do Aten przybył trzeci, a właściwie to już czwarty Polak - Mateusz Praszelik, ofensywny gracz z Legii. Wszystkie wypożyczenia oczywiście darmowe. Udało mi się też sprzedać Dimitrisa Kourbelisa za całkiem niezłe pieniądze - nie oszukujmy się, w tym klubie będziemy sprzedawać wszystkich. Wypożyczyłem też Paschalisa Staikosa

Wielką siłą na jesieni w naszym zespole były skrzydła francusko-greckie. Jednak 28 października Chatzigiovanis doznał naciągnięcia więzadeł kolanowych i pauzował 5 tygodni, ledwie wrócił i skręcił staw skokowy - przerwa 4  tygodnie. Zaraz po tej kontuzji Anthony Mounier uszkodził ścięgno Achillesa... przerwa 5-6 miesięcy. Oznacząło to przemodelowanie składu - na wiosnę mieliśmy skrzydłowego po dwóch kontuzjach oraz drugiego nieobecnego.

Na lewej zdecydowałem się wystawiać w większości Praszelika, na prawej - Altmana, który był jednak rotowany. Na środku pomocy następowała świetna rywalizacja pomiędzy Bouzakisem a Pałaszewskim. Sporo spokoju w środku pola dał nam także Żurawski, jedynie Benedyczak nieco zawodził i dość często łapał drobne urazy.

 

 

LIGA - WIOSNA

 

Rundę rewanżową ponownie rozpoczynamy od świetnego meczu i pewnego zwycięstwa nad PAOK - 3:1,  w tym spotkaniu debiutująca bramka z dystansu w wykonaniu Maćka Żurawskiego. Z rozpędu pokonujemy jeszcze Lamię 1:1, ale w 18. kolejce po raz pierwszy w tym sezonie remisujemy - 1:1 z Levadeiakosem.

Cały luty kończymy bez porażki - notując dwa zwycięstwa (Xanthi 3:0, Apollon 2:1) oraz dwa remisy - 0:0 z AEK i 2:2 z Olympiakosem.

Atmosfera derbów oczywiście niesamowita - również na boisku, piłkarze walczą za trzech, pełno rywalizacji, fauli, a nawet i czerwona kartka.

Na mecze ligowo średnio ogląda nas dziesięc tysięcy widzów, natomiast na spotkania takie jak z AEK czy Olympiakosem - ponad 40 tysięcy. Wynik 2:2 to było wielkie, wielkie święto dla Panathinaikosu.

Jednak po takim meczu marzec zaczęliśmy dość słabo - remisując z Larissą i przegrywając z Panetolikosem 2:1. Wygrywając dwa kolejne mecze - z PAS i Arisem, mieliśmy jeszcze szanse na trzecie miejsce, ale nasza forma wciąż była niestabilna. W 26. kolejce przegrywamy, a mecz później - wygrywamy i po 28. kolejkach mieliśmy następującą sytuację:

Mieliśmy niby zapewnioną pierwszą piątkę, ale jak wspominałem wcześniej - powodowało to jedynie skrócenie czasu banicji.

Mając cztery punkty straty, matematycznie mogliśmy jeszcze zająć miejsce na podium, ale ostatecznie po porażce 2:0 na własnym obiekcie z Atromitosem pogrzebaliśmy te szanse. Na zakończenie jeszcze małe pocieszenie dla kibiców - wygrana 3:1 z OFI,  jedną bramkę strzelił Benedyczak i było to jego pierwsze trafienie dla klubu.

 

Czy 4 miejsce to sukces? I tak i nie. Przed sezonem był nie zakładał tak wysokiej lokaty patrząc w jakiej dziurze jesteśmy, ale koniec końców - apetyt rósł w miarę jedzenia. Widać jednak jeszcze jak wiele drogi przed nami, przecież to dopiero pierwszy sezon, w którym zakwalifikowaliśmy się do europejskich pucharów, jeszcze dwa takie sezony - czy starczy nam wytrwałości, a przede wszystkim pieniędzy?

Sezon kończymy z milionem euro na minusie. Sześciu graczom kończą się kontrakty, dodatkowo przecież mamy pięciu graczy wypożyczonych.

 

Statystyki graczy defensywnych:

Statystyki graczy ofensywnych:

Nasz pierwszy golkiper:

Najlepszy defensor:

Najlepszy pomocnik:

Najlepszy skrzydłowy:

Najlepszy snajper:

Zimowe wzmocnienia:

 

 

Status gry:


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

06-04-2019, 12:54 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Nareszcie jakaś kariera w lidze greckiej! Jak zawsze fantastyczny blog, wynik też raczej lepszy niż oczekiwano, patrząc na tę kadrę. Przyznam że też myślałem o grze "Koniczynkami", ale jak zobaczyłem, że najlepszym napastnikiem jest Macheda... To przypomniało mi się, że kilka lat temu to był najbardziej "szklany" zawodnik Man Utd. A zresztą - ja jestem fanem AEK, sam pewnie wiesz, dlaczego :-)

Mam uwagę stylistyczną (czwarte zdanie patrząc od góry):

"Powiedzieć, że wiele zasługujemy starożytnej Grecji to nie powiedzieć nic".

Zamiast "zasługujemy" powinieneś oczywiście użyć słówka "zawdzięczamy" :-)

Dodałem herb! Powodzenia.

niki_il


Komentarzy: 56

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączyła: 2019-03-03

Poziom ostrzeżeń: 0

06-04-2019, 13:18 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo fajne wyzwanie, a blog super napisany. Przyjemnie mi się czytało i bez wątpienia będę śledzić dalsze losy "Koniczynek" :). Powodzenia!!!

Eli


Komentarzy: 389

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2018-09-04

Poziom ostrzeżeń: 0

06-04-2019, 14:36 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Fajnie, tylko:
1) Po co tyle lig wybierałeś? Przecież zamuli ci grę. Na co ci to?
2) Po co to zdjęcie statusu, nie ma tego w regulaminie
3) Jeden sezon grałeś 3 dni i 4 godziny????

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

06-04-2019, 14:58

@Mahdi - ja kiedyś lubiłem grać Machedą... w FIFIE ;) Potem mi przeszło na Rashforda hehe. Faktycznie, jak czytałem to też mi nie pasowało, ale mózg odmówił posłuszeństwa, żeby dojść co tam jest źle ;)
Dzięki!

@niki_il - dzięki :)

@Eli - Zawsze gram na wszystkich ligach, jakoś tak lubię mieć rozeznanie i dostęp do wszystkiego ;) Ewentualnie jak będzie muliło to pousuwam. Zresztą ja często przy grze robię różne inne rzeczy. Ja bym nie patrzył na ten czas 3 dni, bo często miałem FM-a włączonego po prostu, aczkolwiek nie wiem co to ma do rzeczy ;) Status nie jest wymagany, ale jest mile widziany.

MDea
Typerka Sezonu 2019/20 - 1. miejsce, Typer Sezonu 2022/23 - 3. miejsce


Komentarzy: 120

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączyła: 2019-03-27

Poziom ostrzeżeń: 0

06-04-2019, 15:22 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Jesusss, po co Ci niższe ligi Kolumbii, Chile czy Hongkong? Albo jakieś półamatorskie ligi Irlandii? Przecież one wpływają na szybkość, a w dodatku do niczego nigdy Ci się nie przydadzą? Sam blog i wybór klubu jest ciekawy.

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

06-04-2019, 16:54 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Nawet nie miałem świadomości, że Panathinaikos wpadł w takie kłopoty. Fajnie będzie widzieć jak wyprowadzasz klub na prostą, a potem na sam szczyt!

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

07-04-2019, 00:50 , ocenił powyższy materiał: mocne - Ten tekst jest jak narkotyk! Więcej!

Na pewnych forach granie Koniczynkami to wyzwanie typu Hardcore :) Też myślałem o tym kierunku,ale jak zobaczyłem skład itp to mi się odechciało.W sumie dobrze zrobiłem że zacumowałem w Chorwacji.Blog jak zwykle perfekcyjny w każdym calu. Będę śledził :)

AchimPirlo


Komentarzy: 89

Grupa: Moderator

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor Techniczny

Dołączył: 2017-10-30

Poziom ostrzeżeń: 0

07-04-2019, 11:30 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Bliska mi kariera, też zacząłem grać Pana, ale w połowie sezonu wykupił mnie jakiś miliarder, pospłacał długi, sypnął milionami i już mi się nie chciało kontynuować tamtej kariery, będę śledził uważnie:)

Hamish


Komentarzy: 119

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2018-04-26

Poziom ostrzeżeń: 0

07-04-2019, 13:04 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

AchimPirlo, dnia 07-04-2019, 11:30, napisał:
Bliska mi kariera, też zacząłem grać Pana, ale w połowie sezonu wykupił mnie jakiś miliarder, pospłacał długi, sypnął milionami i już mi się nie chciało kontynuować tamtej kariery, będę śledził uważnie:)


Mam to samo. Ta kariera skłoniła mnie do gry Koniczynkami, bo zapowiadało się na spore wyzwanie, ale zimą długi wyparowały i koniec grania - jmk miałeś szczęście! :)

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1743

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

07-04-2019, 14:49 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Jak zawsze ciekawy blog. Możesz napisać ,co to za skórka tam gdzie są w tle te zdjęcia? Fajnie wygląda.
Obecnie online: weche
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki