x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 24, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2021, Eliminacje RM7, Kariera#1, Sezon#2 (Warta Poznań - witaj Europo!)

15-04-2021, 10:13 , Unikalnych wejść: 4011 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: Warta Poznań

Opisywany sezon: 2021/22

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2021

 
Przyjęta zasada: w jednym sezonie mogę skorzystać z trzech cudzoziemców. Pozostali piłkarze muszą być Polakami.
 

Dokonania:

 
 

 

 


 TRANSFERY 
(uwzględniono tylko graczy pierwszej drużyny)


ODESZLI

 

Sebastian BOENISCH (Kapfenberger: wypożyczenie do czerwca 2022, 21 500 zł)
Robert IVANOV (Zagłebie Lubin: 140 000 )
Robert JANICKI (Cracovia: 500 000 )
Mateusz KUZIMSKI (koniec kontraktu)
Adrian LIS (koniec kontraktu)
Sławomir PESZKO (koniec kontraktu)
Mariusz RYBICKI (koniec kontraktu)
Łukasz TRAŁKA (koniec kontraktu)

 

 

PRZYBYLI



Aleksander BUKSA (Wisła Kraków: prawo Bosmana)


Tyrhys DOLAN (Blackburn Rovers: wypożyczenie do czerwca 2023, 1 400 000 zł)


Mateusz HOŁOWNIA (Legia Warszawa: wypożyczenie do czerwca 2022, 350 000 zł)


Tymoteusz KLUPŚ (Lech Poznań: wypożyczenie do czerwca 2023, bezpłatne)


Michał KOJ (Górnik Zabrze: prawo Bosmana)


Kacper KOZŁOWSKI (Pogoń Szczecin: wypożyczenie do czerwca 2023, bezpłatne)


Marcin LISTKOWSKI
(Lecce: wypożyczenie do czerwca 2023, 1 100 000 zł)


Filip MARCHWIŃSKI (Lech Poznań: wypożyczenie do czerwca 2023, bezpłatne)


Ariel MOSÓR (Legia Warszawa: wypożyczenie do czerwca 2023, bezpłatne)


Bartłomiej ŻYNEL (Wisła Płock: prawo Bosmana)


w lutym 2022:

Jakub KIWIOR (Real Sociedad San Sebastian: wypożyczenie do czerwca 2023, 850 000 zł)


 

PIERWSZY ZESPÓŁ - KADRA

(screen zrzucony 06.08.2021)



 

Trójka obcokrajowców:
   Makana BAKU (Niemcy / Demokratyczna Republika Kongo)
  Tyrhys DOLAN (Anglia)
  Adam ZREL'ÁK (Słowacja)




NAJCZĘŚCIEJ W WYJŚCIOWYM SKŁADZIE

 


 

 


 CZĘŚĆ LITERACKA 


Roman Hurkowski: Poprzedni sezon był w wykonaniu Warty fantastyczny. Pan natomiast zafundował kibicom prawdziwą rewolucję kadrową.


Łukasz "Mahdi" Czyżycki: Nie nazywałbym tego od razu „rewolucją“...


- Z klubem pożegnali się jednak m.in. tak istotni piłkarze jak Boenisch, Peszko, Trałka czy Ivanov. Wszyscy mieli miejsca w wyjściowej jedenastce!


- Każdy przypadek trzeba rozpatrywać oddzielnie. Sebastian Boenisch miał klauzulę, która automatycznie wydłużała mu kontrakt o rok po rozegraniu 10 ligowych spotkań. Jednak tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu odniósł ciężką kontuzję i jego atrybuty fizyczne poszybowały mocno w dół. Ucieszyłem się, że znalazłem mu klub w Austrii; przynajmniej można było zaoszczędzić trochę pieniędzy na jego pensji. Peszko z Trałką mieli zbyt wysokie żądania płacowe jak na swój wiek i umiejętności, więc po wygaśnięciu kontraktów dostali swoje karty zawodnicze na rękę. Z kolei Ivanov musiał zwolnić miejsce przeznaczone dla jednego z trzech cudzoziemców. Nie jest to bowiem zawodnik, bez którego nie można było się obejść.


- A Janicki, Kuzimski, Lis, Rybicki?!


- Janicki już na początku poprzedniego sezonu zakomunikował, że nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu. Sprzedałem go więc do Cracovii i zarobiliśmy pół miliona złotych. Pozostałych wymienionych nie widziałem już w Warcie.


- W miejsce tych, którzy odeszli przyszło aż jedenastu nowych. Większość to jednak wypożyczenia. Czy to jest najlepszy sposób budowania klubu, który ma ambicje, by liczyć się na krajowym rynku?


- My nie mamy pieniędzy, przynajmniej na razie, aby kupować piłkarzy. Proszę spojrzeć na Legię - latem, żeby wykupić Nazaryja Rusyna z Dynama Kijów, wyłożyli 34,5 mln złotych! To jest prawie 8 mln euro! Ja przed sezonem miałem budżet transferowy na poziomie 1 mln złotych! Co mogłem „wykręcić“ dysponując tak niewielką kwotą? Wypożyczenia zawodników i kontraktowanie tych, którym pokończyły się umowy w innych klubach to dla nas w tej chwili jedyna droga. I tak cieszę się, że prezes zgodził się podwyższyć nieco budżet, aby można było sfinalizować drogie - jak na nasze możliwości - transakcje. Dwuletnie wypożyczenie nowego cudzoziemca, Tyrhysa Dolana, kosztowało 1,4 mln zł, Michała Listkowskiego - 1,1 mln. To dla nas spore sumy. A przecież dochodzą jeszcze pensje, które w przypadku dwóch wyżej wymienionych są bardzo wysokie. Oczywiście taka Legia płaci Arturowi Jędrzejczykowi 184 tys. złotych miesięcznie i daje radę. Lecz dla nas gaża Dolana - 79,5 tys. miesięcznie - to najwyższy kontrakt w zespole.


- Na zasadzie wolnych transferów pozyskał pan Żynela, Koja i Buksę. Który z nich cieszy się pana szczególnym uznaniem?


- Aleksander Buksa. Jest dublerem Zreľáka na środku ataku, ale może też grać po prawej stronie. Ma przed sobą ciekawą przyszłość, wciąż jest bardzo młody.


- Sporą niespodzianką było wypożyczenie z Pogoni Kacpra Kozłowskiego. Wydawało się, że w Szczecinie wywalczy miejsce w podstawowym składzie.


- Widać szkoleniowcy Portowców mieli inne plany. Wiem, że Kosta Runjaić miał zamiar na niego stawiać. Ale po klapie na EURO 2021 przejął od Paulo Sousy stery naszej reprezentacji, a następca - Martin Sevela - woli widać obcokrajowców. Tym lepiej dla nas. Cieszyłem się z tego wypożyczenia, ponieważ Kacper mocno dał nam się we znaki choćby podczas finału Pucharu Polski i gołym okiem widać, że ma spory talent.


- Czym zaimponował panu Dolan?


- Po odejściu Peszki szukałem kogoś do pierwszego składu na skrzydło. Ten „ktoś“ musiał być szybki, błyskotliwy i dobry technicznie. Tyrhys Dolan wszystkie te cechy posiada. Nie jest oczywiście Messim, ale i my nie jesteśmy Barceloną...


- Tymczasem rozpoczęły się rozgrywki i kibice przeżywali prawdziwy rollercoaster. Z jednej strony wspaniałe boje w Lidze Konferencji, z drugiej słaba postawa w lidze i szybkie pożegnanie z Pucharem Polski...


- Nie jest łatwo wprowadzić równocześnie wielu nowych piłkarzy do zespołu i osiągać dobre wyniki. Na to trzeba czasu. Dostało się więc przede wszystkim od dziennikarzy młodemu Arielowi Mosórowi, który razem z kapitanem, Bartkiem Kielibą, stworzył parę stoperów. Moim zdaniem niesłusznie. Ja od początku bardzo wierzyłem w Mosóra i tak jest nadal.


- Jednak w zimowym oknie sfinalizował pan wypożyczenie jeszcze jednego stopera, Jakuba Kiwiora!


- Na tego zawodnika miałem oko od dawna! Niestety, był poza naszymi możliwościami finansowymi. W styczniu został wykupiony z Żyliny przez Real Sociedad, jednak szybko odniósł kontuzję i działacze hiszpańskiego klubu zdecydowali się udostępnić go do wypożyczenia. I tak oto w ostatnim dniu zimowego okna transferowego znalazł się w Warcie. To świetny piłkarz, który może grać zarówno w środku, jak i na lewej obronie.


- Proszę opowiedzieć o waszej przygodzie z Europą.


- Każdy mecz był dla mnie ogromnym przeżyciem. Zaczęliśmy od porażki w Bratysławie ze Slovanem 0:2. Szczerze mówiąc obawiałem się rewanżu. Jednak Warta 29 lipca 2021 wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności i rozgromiła Slovan 6:1!



W dwóch kolejnych rundach pokonaliśmy izraelski Hapoel Be'er Sheva (2:0, 0:1) i cypryjski APOEL (2:0, 1:2). Scenariusz tych potyczek był identyczny: zwycięstwa u siebie i nikłe porażki na wyjazdach.


- Tym sposobem dostaliście się do fazy grupowej Ligi Konferencji. Czy to był tylko sukces sportowy?


- Finansowy również! UEFA za awans płaci ponad 13 mln złotych. Dla nas to spora suma; wystarczy powiedzieć, że na wynagrodzenia zawodników przeznaczyliśmy w sezonie 2021/22 ok. 6 mln złotych.


- Wydawało się, że w starciu z Szachciorem Soligorsk, Malmö FF i Slavią Praga nie macie szans na dalsze sukcesy. Tymczasem...


- Zajęliśmy w grupie drugie miejsce i weszliśmy do fazy pucharowej!


Fakt, mieliśmy dużo szczęścia i wyniki ułożyły się pod nas. Wygraliśmy tylko dwa mecze: z Malmö 4:2 na wyjeździe i Slavią 1:0 u siebie. Kluczem do awansu było zwycięstwo w Szwecji.



Fantastycznie zagrali Makana Baku i Adam Zreľák, choć duże brawa należą się też Jankowi Grzesikowi za dwie asysty.


- Prawie wszyscy myśleli, że to jest wszystko, na co was stać. W fazie pucharowej wylosowaliście bowiem szwajcarski FC Basel. Silny i renomowany klub!


- Tymczasem dwumecz z nimi dostarczył wielu wrażeń i zakończył się happy-endem! Mogliśmy wygrać już w Bazylei, choć remis (1:1) przyjąłem oczywiście z radością. W rewanżu rekordowa ilość kibiców zgromadzonych na domowym meczu Warty (6 631) obejrzało fantastyczne widowisko. Dwa razy obejmowaliśmy prowadzenie, Basel dwa razy doprowadziło do remisu i było jedną nogą w następnej rundzie. Na szczęście w 77. minucie niezrównany Adam Zreľák strzelił gola na wagę awansu! Fantastycznie zagrał Tymek Klupś, który zastępował odsuniętego za kartki Baku.




- W 1/8 finału wylosowaliście portugalski team Portimonense. Klub ten jest mało znany w naszym kraju i wielu osobom wydawało się, że skoro można było wyeliminować Basel, to może...


- ... uda się też Portugalczyków. Szczerze mówiąc też tak myślałem. Jednak już domowy mecz, zremisowany 2:2, pozbawił mnie złudzeń. Portimonense, które w sezonie 2020/21 zajęło niespodziewanie wysokie, szóste miejsce w swojej lidze to dobra, grająca techniczną piłkę drużyna. Obnażyła wszystkie nasze braki.




- Mimo wszystko dotarcie do 1/8 finału Ligi Konferencji to ogromny sukces Warty!


- Też tak to odbieram. Zarząd oczekiwał, że poradzimy sobie najwyżej z dwiema pierwszymi przeszkodami. Tymczasem rozegraliśmy aż szesnaście spotkań, zbierając bezcenne doświadczenia w europejskich pucharach.


- Domowe mecze od fazy grupowej rozgrywaliście na stadionie Lecha Poznań, a nie w Grodzisku Wielkopolskim. Jak drużyna i pan czuliście się na INEA Stadion?


- Niestety, garstka kibiców - nawet jak było ich ponad 6 tysięcy, tak jak na meczu z Basel - ginęła w ogromie tego stadionu.


- Dobre występy w europejskich pucharach odbiły się, niestety, na postawie Warty w lidze. Dlaczego tak się stało?


- Fakt, jesień w naszym wykonaniu była fatalna. Na półmetku zajmowaliśmy dopiero jedenaste miejsce w tabeli, co było prawdziwym ciosem dla moich ambicji.


- Nie odpowiedział pan na pytanie: dlaczego?


- Nie potrafiliśmy pogodzić występów w europejskich pucharach z ligowymi obowiązkami. Czasami musiałem wybierać, który mecz jest ważniejszy. Nie mamy, niestety, po dwóch równorzędnych piłkarzy na każdej pozycji. Podstawowi zawodnicy byli mocno eksploatowani.


- Ale postawa niektórych, na przykład Listkowskiego, wyglądała marnie. Niezależnie od rozgrywek.


- Fakt, Marcin Listkowski zawodził chyba najbardziej. Wydawało się, że wraz z Kozłowskim stworzy bardzo solidną parę „ósemek“, ale grał znacznie gorzej, niż oczekiwałem. Nie wiem, co było przyczyną. Może ta pozycja mu nie bardzo pasuje? Jest dosyć słaby w odbiorze... Problem w tym, że również bardzo mało kreował i nie strzelił żadnego gola. A jego gra kosztuje nas mnóstwo pieniędzy. Zapłaciliśmy przecież za dwuletnie wypożyczenie 1,1 mln złotych i pokrywamy jego wysoką gażę - zarabia 51,5 tys. złotych miesięcznie. Za takie pieniądze mamy prawo oczekiwać w zamian czegoś więcej... Ale mam nadzieję, że Marcin w przyszłym sezonie zamknie usta swoim krytykom, ze mną włącznie!


- Jak pan się czuł, kiedy drużyna po zimowej przerwie zaledwie zremisowała u siebie z czerwoną latarnią - Górnikiem Łęczna? Był to siódmy mecz z rzędu bez zwycięstwa w lidze, a licząc wszystkie rozgrywki - jedenasty! Kryzys wydawał się potężny...


- Jak się miałem czuć? Byłem wściekły. Najpierw Zreľák nie wykorzystał karnego, potem w końcu strzelił gola, ale nie udało się prowadzenia utrzymać...



- Przełamanie przyszło tydzień później, w najbardziej niespodziewany momencie.


- Wygraliśmy z na wyjeździe z Legią Warszawa po fantastycznej bramce Michała Kopczyńskiego. A przecież drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka została potem mistrzem Polski! Ale tak to już bywa w piłce... Proszę spojrzeć na statystyki meczów z Łęczną i Legią. To nie jest zdroworozsądkowy sport i dlatego... tak go kochamy!



- Później w lidze zaczęliście nareszcie odnosić zwycięstwa!


- Nie od razu! Pomiędzy wspaniałymi meczami z Basel przegraliśmy u siebie z Piastem Gliwice 1:2. Nie ukrywam, że ta porażka bardzo mnie sfrustrowała.


- Potem już jednak nie miał pan powodów do frustracji.


- Faktycznie. Ostatnie dwanaście ligowych spotkań to dziewięć zwycięstw i trzy remisy. Oby ta passa trwała dalej w kolejnym sezonie!


- Załapaliście się na podium niemalże cudem. Przez cały sezon nic nie wskazywało na to, że zdołacie awansować po raz drugi z rzędu do europejskich pucharów!


- Muszę się z panem zgodzić... Mieliśmy dużo szczęścia. Wszak Górnik Zabrze zgromadził 51 punktów i zajął dziewiąte miejsce! My mieliśmy tylko sześć oczek więcej... Tabela końcowa jest bardzo spłaszczona.


- Zostawmy teraz na boku wyniki, a porozmawiajmy o rozwoju klubu w szerszym aspekcie. Baza treningowa?


- Zarówno baza treningowa jak i obiekty młodzieżowe zostały rozbudowane. Jest to, mam nadzieję, jeden z pierwszych etapów rozwoju klubu. Wciąż bowiem, nawet po rozbudowie, stan naszej bazy wymaga poprawy. Szczególnie leży mi na sercu stałe polepszanie warunków dla juniorów.


- Trenerzy, skauci?


- Wciąż szukamy jak najlepszych fachowców. Ostatnio szefem zespołu skautów został znakomity hiszpański specjalista Antonio Mur. Również zespół trenerski został wzmocniony. Najnowszym nabytkiem jest Serb Aleksandar Radunović, który wcześniej pracował w Legii Warszawa. Teraz szukamy dobrego fachowca od treningu ofensywnego, gdyż ten obszar wymaga natychmiastowej poprawy.


- Co ze stadionem? Już dwa lata tułacie się po Wielkopolsce: Grodzisk, stadion Lecha...


- Mam dobre wieści! Klub otrzymał pożyczkę w wysokości ok. 24,5 mln złotych, resztę dołożył prywatny sponsor - miasto i w maju ruszyła budowa nowego obiektu! Powstanie on w miejscu dawnego, słynnego kolosa „22 lipca“ (lub - jak ktoś woli - im. Edmunda Szyca). „Stadion Miejski“ będzie obiektem kameralnym, mogącym przyjąć 4 500 widzów, z możliwością rozbudowy. Prace potrwają ponad rok, zatem w sezonie 2022/23 nadal będziemy korzystać z gościnności Grodziska Wielkopolskiego oraz - być może - Lecha Poznań.


- Na koniec proszę zdradzić plany transferowe Warty Poznań na przyszły sezon.


- Mateusz Hołownia, który grał na zasadzie wypożyczenia z Legii, już podpisał z nami stały kontrakt. Klub ze stolicy nie zaoferował mu nowej umowy. Pożegnamy graczy drugoplanowych: Jakóbowskiego, Handzlika, prawdopodobnie również Żurawskiego i Kiełba.


- A co z cudzoziemcami? Czy nadal zobaczymy w akcji ofensywną trójkę Dolan - Baku - Zreľák?


- Nie. Jak wiadomo nasz klub ma zasadę, że w jednym sezonie może zatrudniać tylko trzech obcokrajowców. Podpisaliśmy już umowę z pewnym zawodnikiem zza granicy, w związku z tym zespół musi opuścić jeden z cudzoziemców, którzy grali do tej pory. Będzie to na 99% Makana Baku. Zrobił on dla nas wiele dobrego, ale tak będzie chyba najlepiej.


- Pojawi się więc dziura na skrzydle, przecież Baku był jednym z waszych najlepszych graczy! Kto go zastąpi i kim będzie ten nowy obcokrajowiec?


- Co do drugiej części pytania - tego dziś nie powiem! Natomiast pracujemy intensywnie nad znalezieniem skrzydłowych odpowiedniej klasy. Mogę zdradzić, że jest temat powrotu do klubu Roberta Janickiego, rozmawiamy też z Herthą Berlin na temat wypożyczenia pewnego zdolnego chłopaka urodzonego w Niemczech, ale mającego rodziców-Polaków.


- Jak ocenia pan postępy sportowe klubu oraz jego finanse?


- Z jednej strony wypadliśmy gorzej w rozgrywkach krajowych niż w moim pierwszym sezonie. Z drugiej - poważnie zaistnieliśmy w Europie, co przełożyło się na ranking UEFA. Warta Poznań wykonała gigantyczny skok na przód, awansowaliśmy prawie o 300 (słownie: trzysta!!!) miejsc, a dokładnie o 299. Jesteśmy teraz oficjalnie klubem nr 169 na Starym Kontynencie. To niewiarygodne, ale jak najbardziej sprawdzalne:


Finanse - zanotowaliśmy progres na wszystkich polach działalności. Co prawda w przypadku naszego klubu wpływy z biletów praktycznie się w budżecie nie liczą, ale za to udany występ w Lidze Konferencji spowodował spory przypływ gotówki. Premie (nagrody) i wpływy za transmisje związane z udziałem w tych rozgrywkach to ok. 23 mln złotych, podczas gdy gra w ekstraklasie przyniosła tylko 12,5 mln. Warto więc grać i wygrywać w europejskich pucharach.


- Na zakończenie naszej rozmowy chciałbym panu pogratulować drugiego już zwycięstwa w tradycyjnym plebiscycie „Piłki Nożnej“, w którym wybraliśmy Trenera Roku.


- Wspaniale, jestem zaszczycony! Nagrodę dedykuję moim zawodnikom, dzięki którym moje nazwisko stało się rozpoznawalne i bez których te wszystkie piękne momenty nie byłyby możliwe...


- Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w sezonie 2022/23!



 


CZĘŚĆ STATYSTYCZNA



Triumfatorzy w Polsce:


SUPERPUCHAR: Pogoń Szczecin (1:1, k: 5-3 z Lechem Poznań)




PUCHAR POLSKI: Piast Gliwice (2:0 w finale ze Śląskiem Wrocław)




EKSTRAKLASA: 1. Legia Warszawa, 2. Pogoń Szczecin, 3. Warta Poznań




Najdroższe transfery z udziałem klubów ekstraklasy:




Liga - wyniki Warty Poznań















Puchar Polski - wyniki Warty Poznań




Liga Konferencji - wyniki Warty Poznań







WARTA POZNAŃ - statystyki zawodników

(zawodnicy posegregowani od najwyższej średniej oceny do najniższej)


Liga





Puchar Polski



Liga Konferencji
 





Razem:





Bohater kibiców:




Adam Zreľák po zakończeniu sezonu podpisał nowy, trzyletni kontrakt i będzie zarabiał 70,5 tys. złotych miesięcznie, czyli dwa razy tyle co dotychczas.

 

 
 
 
 
 

 

 

 


 NOTKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 7. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM


Polecane dodatki do gry:


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

ElHarnas


Komentarzy: 423

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2018-05-25

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 10:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Świetna forma bloga. Nareszcie czuję się częścią tej przygody. Tego zawsze odrobinę w Twoich publikacjach mi brakowało.
Wynik sportowy znakomity. Wyglądało to trochę jak kopia tego co dzieje się u mnie. Najpierw klątwa pucharów, a potem mozolnie w górę. Z tą różnicą, że Ty włączyłeś turbo.
No i świetne mecze w Europie. Widać trzeba się przeczołgać przez grupę żeby potem szaleć.
Oby udawało się zatrzymać tych wypożyczonych, bo co roku tak zmieniać kadrę może być problematyczne.

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1834

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 10:55 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Fajny wynik w Europie. A liga koniec końców na plus. Pomysł na opis sezonu genialny, aż chce się czytać z zainteresowaniem. Czekam na kolejny odcinek

Jakubix12


Komentarzy: 82

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2021-01-01

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 11:02 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Europejskie puchary to klątwa dla polskich klubów. Gdy dobrze im idzie w Europie, na krajowym podwórku idzie im fatalnie. Gdy już odpadliście, zaczęliście grać i na farcie Warta zajęła miejsce na podium.

Dario


Komentarzy: 622

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-13

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 11:12 , ocenił powyższy materiał: mocne - Ten tekst jest jak narkotyk! Więcej!

Mam nadzieję, że taka forma bloga będzie jak najdłużej. Wiem, że wymaga to sporo pracy ale efekt jest rewelacyjny.

Tosiek


Komentarzy: 521

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-03

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 11:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Sporo szczęścia zarówno w Europie jak i w lidze. Właściwie tylko ten dwumecz z Basel to było coś wielkiego. Super się czyta ten wywiad.

Paternoster
Typer Sezonu 2022/23 - 2. miejsce


Komentarzy: 479

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-12-15

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 12:06 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Nie wiedziałem, że w Conference League można tak nieźle zarobić. Dla takiego niewielkiego klubu jak Warta to było jak wygranie w Lotto. Teraz będziesz mógł płacić zawodnikom więcej i tym samym lepszych zatrudnić.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 12:41

Panowie, cieszę się, że Wam się podoba. Dzięki za miłe słowa. To oczywiście dosyć pracochłonny sposób blogowania, ale oddaje moje zaangażowanie emocjonalne w tę karierę.
Tosiek - nie zaprzeczam, że było sporo farta, ale przez to i emocji...
Paternoster- faktycznie, w Lidze Konferencji można nieźle, jak na potrzeby naszego klubu, zarobić. Będę płacił zawodnikom coraz więcej, a gigantyczny skok w rankingu pozwoli również zatrudnić lepszych sztabowców.

Vadis


Komentarzy: 328

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-10-17

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 12:51 , ocenił powyższy materiał: mocne - Ten tekst jest jak narkotyk! Więcej!

Ktoś mi może powiedzieć, jaka jest tajemnica tego Buksy? Atrybuty ma naprawdę cienkie, wolny jest, a i tak te kilkanaście goli zawsze strzela.

draven
3. miejsce w Polsce FM 2023


Komentarzy: 146

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2018-07-08

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 13:13 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Gratulacje świetnego debiutu w Europie!

Klątwa europejskich pucharów jak zwykle działa, ale super, że udało się ponownie awansować.

Młody zawodnik polskiego pochodzenia z Herthy? Hmmm... Czyżby Dennis Jastrzembski?

Arti


Komentarzy: 29

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2020-08-29

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2021, 14:52 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

I takie podejście mi się podoba. Jak już jest w klubie tych trzech zagranicznych zawodników, to robią jakieś liczby, bramki, asysty i ich widać. A kibice też w piątce najlepiej sprzedawanych koszulek widzą tych piłkarzy. Oni robią różnicę. Policzyłem ich łączne gole i asysty: wyszło 46 goli i 16 asyst. Ma to sens, a nie robić z siebie takich szmaciarzy jak Lech co ostatnio z Legią wpuścili w pierwszym składzie ośmiu zagranicznych i tylko trzech polskich.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki