Football Manager 2021. Eliminacje RM7. Kariera#2, Sezon#0 / DON’T B-SAD; Pierwsze wyjście z mroku [#0, wstęp]

To będzie wyjątkowa, emocjonalna kariera. Właściwie jest ona tylko pretekstem do podzielenia się bólem serca, strachem, rozczarowaniem, niepewnością, samotnością i żalem. Oczywiście nie w sensie dosłownym, ale jestem przekonany, że osoby wrażliwe będą potrafiły czytać między wierszami. Ostatni miesiąc był dla mnie niezwykle trudny ze względu na kłopoty zdrowotne oraz bolesne uświadomienie sobie, że mogę liczyć tylko i wyłącznie na siebie. Football Manager od lat jest ucieczką, sposobem na zapomnienie i wyspą normalności, w obrębie której rozumiem przyczyny i skutki. Miejscem, gdzie wszystko ma sens, a zło, kłamstwo, wiarołomstwo, cynizm i obłuda nie istnieją.

Zapraszam na muzyczno-futbolową podróż...

Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk

Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię jeśli chcę rozświetlić mrok
Mogę poruszyć was na kilka chwil
Tylko zrozumcie kiedy zechcę znowu z sobą być

Na pewno czułeś kiedyś wielki strach
Że oto mija twój najlepszy czas
Bezradność zniosła cię na drugi plan
Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas

Ogromny zgrzyt znieczula nas na szept
Tak trudno znaleźć drogę w ciepły sen
Słowa zlewają się w fałszywy ton
Gdy nadwrażliwość jest jak bilet w jedną stronę stąd

Okłamali mnie z nadzieją że uwierzyłem i przestanę chcieć
Muszę leczyć się na ból i strach
Gdzie jest człowiek który z siebie sam pokaże mi jak
Kto pokaże mi jak?

Niczego nie będzie żal...

Coma - "Leszek Żukowski" (2004)

KŁÓTNIA W RODZINIE

Na pewno prawie wszyscy kojarzą nazwę Belenenses. Choćby z tego powodu, że klub ten rywalizował kilka lat temu z Lechem Poznań w Lidze Europy. CF Os Belenenses to ścisła czołówka, jeśli chodzi o portugalskie kluby; w tabeli wszechczasów Primeira Liga zajmuje piątą lokatę:

W tabelce kolejno: pozycja (Pos), klub (Team), rozegrane sezony (S), punkty (Pts), rozegrane mecze (GP), zwycięstwa (W), remisy (D), porażki (L), gole zdobyte (GF), gole stracone (GA), różnica bramek (GD), mistrzostwo-ile razy (1st), wicemistrzostwo-ile razy (2nd), trzecie miejsce-ile razy (3rd).

Jestem więc przekonany, że większość z was zerkając czasami na tabelę portugalskiej ligi, myśli, że wszystko jest w porządku. Tymczasem dzisiejszy Belenenses, nie ma już nic wspólnego z klubem, który zdobył w 1946 swoje jedyne mistrzostwo i trzykrotnie sięgał po krajowy puchar! Poza tym nie nazywa się już wcale... Belenenses!

A było tak...

Od 1999 roku wszystkie kluby w Portugalii musiały utworzyć Sportowe Spółki Akcyjne (SAD - Sociedade Anónima Desportiva). Rui Pedro Soares, szef firmy Codecity, był dobry i kochany, gdy w roku 2012 odkupił 51% akcji SAD upadającego klubu CF Os Belenenses. Tym samym został większościowym udziałowcem SAD (czyli profesjonalnej drużyny piłkarskiej działającej w ramach klubu).

Po jakimś czasie firma Codecity zarzuciła CF Os Belenenses naruszenie umowy. Sąd arbitrażowy przyznał jej rację i Belenenses stracił szansę na utrzymanie kontroli nad profesjonalną sekcją piłki nożnej (SAD).

W roku 2018 doszło więc do rozłamu! Historyczny CF Os Belenenses został zdegradowany do regionalnej ligi Lizbony, a do życia powołano Belenenses SAD, zupełnie nowy, autonomiczny klub piłkarski! Data założenia: 30 czerwiec 2018.

GDZIE GRAĆ?

Paradoks polegał na tym, że nowy klub miał prawo do występów w najwyższej klasie rozgrywkowej, a nie posiadał stadionu! Powód - CF Os Belenenses nie miał najmniejszego zamiaru dalej udostępniać Belenenses SAD Estádio do Restelo!

W związku z tym Rui Pedro Soares załatwił z władzami Federação Portuguesa de Futebol (Portugalskiego Związku Piłki Nożnej), by jego zespół mógł występować na Estádio Nacional. Na tym obiekcie, mogącym pomieścić prawie 40 000 kibiców, rozgrywa mecze reprezentacja kraju!

Jednak wyglądało to bardzo smutno... W pierwszym sezonie istnienia nowego klubu (2018/19) niektóre mecze Belenenses SAD oglądało zaledwie kilkuset widzów, podczas gdy na szóstoligowe spotkania CF Os Belenenses przychodziło ok. 5 000! Widzicie więc, po której stronie sporu stanęli fani. Dla nich Belenenses SAD to tylko biurokratyczny potworek i poniekąd mają rację.

Latem 2021 planowane są przenosiny na pięciotysięczny Estádio Municipal zbudowany w roku 1984 w miasteczku Grândola. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Grândola leży ok. 120 km od Lizbony! Tym samym Belenenses SAD od lata 2021 nie będzie miało praktycznie nic wspólnego ze stołecznym miastem.

NAZWA

Klub nazywał się oficjalnie Belenenses SAD tylko przez kilka miesięcy. Jesienią 2018 decyzją sądu Belenenses SAD dostało zakaz używania symboli (nazwa, herb) oryginalnego CF Os Belenenses. W związku z tym, po zatwierdzeniu decyzji sądu, w dniu 11 marca 2019 klub przedstawił nowy herb oraz został przemianowany (oficjalnie) na B-SAD.

WKRACZAM

Dość dawno miałem już ochotę popracować w Portugalii. Po raz ostatni bawiłem tam jakieś 3-4 lata temu, gdy w Football Manager 2017 przeżyłem fajną przygodę (FC Porto: treser Smoków, kariera bez transferów).

I mój wybór padł właśnie na B-SAD. Co mnie przyciągnęło? Oczywiście to:

Kompletnie pusta gablota z trofeami, co nie może dziwić, skoro klub liczy sobie ledwie dwa latka! Pierwsze dwa sezony były średnio udane; najpierw 9. a potem dopiero 15. miejsce:

Pewnym problemem są oczekiwania właściciela, który życzy sobie, aby klub zajął miejsce w górnej połówce tabeli. Przyznam, że po zapoznaniu się ze składem uznałem to zadanie za niezwykle trudne do wykonania... Bukmacherzy nie mają wątpliwości, że jest ono niemożliwe, gdyż notowania sytuują nas na 13. miejscu...

Inne powody przenosin do Portugalii? Stopień trudności tej kariery! Benfica i Porto wydają się zupelnie poza zasięgiem. Ich czołowi gracze (Pepe w Porto czy Weigl w Benfice) kasują po ok. 3 mln euro rocznie. Tymczasem w moim klubie najlepiej opłacany gracz (wypożyczony z Dynama Moskwa Miguel Cardoso) może liczyć na... 170 tys. euro! A jest i tak wyjątkiem:

Jak widać, na kokosy w B-SAD liczyć nie można... Na płace roczne dla wszystkich zawodników przeznaczono ledwie ok. 2,2 mln euro!

Czyli znacznie mniej niż zarabiają wspomniany Pepe (2,99 mln rocznie) czy Weigl (3.18 mln rocznie). Do tego dochodzi ogromna różnica w umiejętnościach. Na dzień dzisiejszy nie ma więc szans na jakiekolwiek trofea czy nawiązanie walki i to nie tylko z Benficą czy Porto, ale również ze Sportingiem, Bragą czy Vitórią de Guimarães. Z innymi zespołami możemy powalczyć, przynajmniej tak wynika z mojej pobieżnej analizy.