Football Manager 2021. Eliminacje RM7. Kariera#2, Sezon#7 / DON’T B-SAD; Magda [#7, 2026/27]

Tu piszę tej Magdzie, że dobrze
Akurat była w wojażach
Że niech gdy wpadnie w przelocie,
Do tego spotkania dojdzie

Już taki kocioł radykalnie groźny stworzył
Dla moich zasad moralnych

Spokojnym krokiem przechodzę do ciebie sennej
Przez progi, schody hotelowe pachnące farbą i lizolem
Łazienki, fronty drzwi olejne, spojrzenia kiepskie z kiepskich okien
Z butelką wódki, z zimnym sokiem w skóropodobnej torbie brąz

Spod parapetów krople krop
Wypastowanym krokiem stąpam
Ze wstydem kupiłem kondomy
Jak się czerwony zrobiłem przy ladzie

Jak się patrzyła w spożywczym uważnie
Jak bym był nie wiadomo jaką zdradę targał za sobą i wlókł
Wzrokiem przejrzała na wylot, na wskroś
Zebrałem się w sobie i mówię jej sok...
A ona, że co? A ja, sok miałaś kurwa mi podać!

Podała, to idę
Przychodzę do ciebie
Senna mi jawisz się we łbie, tajemnic grzesznych
Powietrzne pełne, pełne i oczy i serce
Dwanaście i dwieście, na drugim to piętrze
Przychodzę i jestem i czekam aż wejdziesz
I piję i wchodzisz i jesteś

Dwanaście i dwieście, na drugim to piętrze
Przychodzę i jestem i czekam aż wejdziesz
I piję i wchodzisz i jesteś

Nogi mi rozkłada na tej pościeli
Stemplowanej na czerwono hotel
Numer pościeli, adres ośrodka, właściciela
Zająłem się fałdą, poczułem ten zapach
Którym spodziewał się poczuć

Popijam jeszcze,
Zająłem się białą bielizną dolną, szarą
Fałdą, zapach, matko!
Magda mówię jej Magda
Na nią wchodzę, głaskam
Po głowie, po cyckach, po piersiach
Jedna zdecydowanie większa
Od drugiej, fałda, zapach, palce, zapach, Magda
Popijam, o bożesz ty mój co użyłem
Co się nie, w wyobraźni, natworzyłem
Scenariuszy, pozycji, smaków

A ona mi mów, że tamto to nie
Bo aż tak to się dobrze nie znamy
Tamto i tamto to nie
Bo ona ma ambicję, poważne plany
Dobrą pracę w dobrej firmie
Z perspektywami na awans,
Wykształcenie, wychowanie, zasady

A może powiedz co słychać
To byśmy się lepiej poznali
A nie tak od razu
A nie tak po prostu
Kochany

To ja myślę, że nie tak to wszystko
Inaczej to miało wyglądać
Wychodzę spod Magdy
I widzą ją jaką bym najpierw
Jaką ją trzeba było zobaczyć wpierw

Smutna i miękka i brzydka aż strach!
I pulchna
Pulchność, pulchno ach!
A rudy na włosach to farba tłusta
A usta to szminka,
A teraz te usta
Zostały w pościeli
Tam, tuż obok stempla wytarte

Nie było to warte zachodu
I w ogóle niewiele to warte

Magda zasypia
Biedna i dziwna
Ja piję do końca
I znikam.

Coma - "Magda" (2016)

TRANSFERY
(uwzględniono tylko graczy pierwszej drużyny)

Matthieu GOSSELIN (01.07.2026, rezerwy, wychowanek)

Marcelino ARANDA (01.07.2026, Lugo: prawo Bosmana)

Teden MENGI (01.07.2026, Manchester United: prawo Bosmana)

Mika MÁRMOL (01.07.2026, Lille: 11 250 000 €uro)

Osvaldo DI NAPOLI (01.07.2026, San Lorenzo: 7 000 000 €uro)

Martin BATURINA (01.07.2026, Dinamo Zagrzeb: 10 500 000 €uro)

FRANCISCO TIAGO Strefezza (11.07.2026, Internacional: 14 500 000 €uro)

BAEK Ji-Hun (04.01.2027, Ulsan Hyundai: 2 200 000 €uro)

Hugo DA SILVA SILVA (01.02.2027, Universitario de Deportes: powrót z wypożyczenia, sprowadzony do klubu w poprzednim sezonie 01.01.2026 ze Sport Boys, prawo Bosmana i wypożyczony na rok do Universitario)

Martim NETO (26.06.2026, Watford: 8 250 000 €uro)
Abdallah ALI MOHAMED (01.07.2026, Dijon: 1 300 000 €uro)
Ilija VUKOTIĆ (01.07.2026, Angers: 4 500 000 €uro)
Diogo AQUEU (08.07.2026, Eibar: roczne wypożyczenie, bezpłatne)
Clement MNCUBE (26.07.2026, RB Lipsk: 58 000 000 €uro)
Adam KARABEC (28.07.2026, Villarreal: 22 000 000 €uro)

Wszystkie transakcje
(łącznie z zawodnikami rezerw)

DLA FANÓW BLOGOWANIA

PIERWSZY ZESPÓŁ - KADRA

(screen zrzucony 31.08.2026)

Najczęściej w pierwszym składzie na poszczególnych pozycjach grali:

Transferowa gorączka lata 2026 była wysoka! Zlokalizowałem słabsze punkty zespołu i szukałem na rynku przede wszystkim lewego obrońcy oraz stopera. Mój wybór padł na Mikę Mármola i Silvio De Napoli. Obydwaj nie kosztowali nas zawrotnych sum (11,25 i 7 mln euro). Niewiele większe kwoty wydaliśmy na pomocnika Martina Baturinę (10,5 mln) i napastnika Francisco Tiago (14,5). Ten ostatni może grać także na pozycji nr 10 i uchodzi za duży talent. Poza tym kadrę uzupełnili zawodnicy z kartami na ręku (Aranda, Mengi i grający wcześniej u nas od kilku lat na zasadzie wypożyczenia Morato).

W zimowym oknie doszli jeszcze pomocnicy - Hugo da Silva Silva i Baek Ji-Hun. Ten pierwszy stał się naszym graczem już rok temu, ale wypożyczyłem go do ojczyzny (Peru), aby się ogrywał. Z kolei Koreańczyk jest chyba największym talentem od czasów Park Ji-Sunga. Kadrę uzupełnił też napastnik, wychowanek klubu, Matthieu Gosselin. Solidnie sobie na awans do pierwszej drużyny zapracował występami w ekipie B. Potrafi strzelać gole, a ja potrzebuję dwóch portugalskich piłkarzy U-21, których OBLIGATORYJNIE należy wystawiać w pierwszym składzie w Pucharze Ligi. Mam takich tylko dwóch: Seixasa i Gosselina właśnie.

Niemniej ciekawe historie działy się wśród odchodzących. Aż 58 mln euro udało mi się wynegocjować od RB Lipsk za reprezentanta RPA, Clementa Mncube! To oczywiście rekordowy transfer w historii Belenenses SAD. Przebitka niesamowita, półtora roku wcześniej zapłaciliśmy za niego zaledwie 975 tys. euro! Tak się buduje finansową potęgę klubu!

Równie fantastyczną przebitkę uzyskaliśmy sprzedając Czecha Karabca do Villarreal:

Obydwu zawodników niezwykle łatwo było zastąpić. Mncube nie zaliczał się przecież do graczy wyjściowej jedenastki, natomiast w miejsce Karabca sprowadzony został Baturina. Drużyna absolutnie nie stała się słabsza.

Również transfery Neto, Vukoticia i Ali Mohameda przyniosły konkretne pieniądze (łącznie ponad 14 mln euro), a przecież każdy z nich przyszedł do nas za darmo!

W pierwszym, sztandarowym ustawieniu cztery zmiany: Di Napoli zajął miejsce Matsimy, Mármol za Tavaresa, Baturina za Karabca i Francisco Tiago za Seixasa.
 

Piszę te słowa w momencie, gdy wciąż jestem rozemocjonowany i absolutnie zaskoczony tym, co się stało! Znajdując słabe punkty i próbując je wyeliminować, nie sądziłem jednak, że przyniesie to tak niesamowity skutek. Nie wyprzedzając faktów: wspaniały sezon za Lázaro, Francisco Tiago, Mármolem, Estevesem czy Hannibalem, ale... dla mnie bohaterem nr 1 jest argentyński bramkarz, Facundo Cajón!

Rozpoczęliśmy od drugiego z kolei zdobycia Superpucharu Portugalii. Benfica została pokonana w sposób zdecydowany, a MVP spotkania został Lázaro. Równocześnie zdarzyły się dwie sprawy, które w dalszej części rozgrywek były regułą: potwierdził swoją wartość Osvaldo Di Napoli, a Martin Baturina doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry na miesiąc. Później dozna jeszcze... sześciu innych urazów.

Wspaniały debiut zaliczył Matthieu Gosselin. W pierwszym meczu Pucharu Ligi nie upłynęło pięć minut, a on już miał dwa gole na koncie!

Wyszliśmy z grupy, lecz w półfinale moim graczom coś odbiło i kończyli zawody w dziewiątkę. A rzuty karne wygrał Sporting...

W Pucharze Portugalii mało brakowało, a w 1/8 finału wyeliminowałaby nas mało znana drużyna Académico de Viseu. Cudem udało się uniknąć blamażu!

Potem doszliśmy do finału, gdzie... tak, to staje się już nudne! Przegraliśmy z Benfiką... Przegraliśmy do tego sromotnie...

Pucharowe niepowodzenia odbiliśmy sobie w lidze, którą wygraliśmy bezapelacyjnie. Właściwie nie ma o czym pisać! Ponieśliśmy tylko jedną porażkę (nieładne 3:6 z Benfiką), ale to absolutnie nie przeszkodziło w zdobyciu czwartego z rzędu mistrzostwa! Oto mecze z największymi rywalami:

I wreszcie rozgrywki, które przyniosły najwięcej radości! Grupa wydawała się "taka sobie":

Owszem, Chelsea zawsze ma znakomity zespół, a w moim świecie gry wygrywała Ligę Mistrzów trzy razy pod rząd, ale Leverkusen czy Young Boys to dla nas raczej przystawki.

Nie pomyliłem się zbytnio w swoich rachubach, choć w drugiej kolejce przegraliśmy u siebie 0:2 z Bayerem Leverkusen. Totalnie mnie to zaskoczyło! Kluczem do awansu były jednak dwa zwycięstwa nad The Blues, co z kolei upewniło mnie w przekonaniu, że jesteśmy silni.

Losowanie 1/8 finału przyniosło rywala, z którym nie mieliśmy okazji się jeszcze nigdy mierzyć. Słynny Real Madryt! Nie byłem dobrej myśli, tym bardziej, że drużyna została przetrzebiona przez kontuzje (Hannibal, Esteves, Baturina). Zagrałem va banque i do pierwszego składu wstawiłem dwóch niemalże debiutantów (Baek Ji-Hun i Hugo da Silva Silva). To były nasze zimowe nabytki.

I oto z Madrytu, mając furę szczęścia, udało się przywieźć remis 2:2!!! Dramaturgia olbrzymia, co możecie sprawdzić spoglądając na poniższe screeny! Lázaro SUPERSTAR!!!

W rewanżu, mimo sporej przewagi Realu (posiadanie piłki), to my stworzyliśmy groźniejsze sytuacje, ale świetnie bronił Courtois. Po raz pierwszy w historii awansowaliśmy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów!

W obu meczach ćwierćfinałowych lepszy od nas był Manchester City. Ale aby odnosić sukcesy w tych rozgrywkach, potrzebna jest odrobina szczęścia i zawodnik, który rozegra życiowy mecz. I tak było w naszym przypadku!

Po porażce na wyjeździe 0:1, w rewanżu udało się odrobić straty: prowadziliśmy 2:0 po trafieniach naszych asów Lázaro i Francisco Tiago. Ale na sześć minut przed końcem The Citizens otrzymali rzut karny. Bohaterem został nasz bramkarz, Facundo Cajón, który strzał Brewstera obronił! To był decydujący, przełomowy moment całej kampanii.

W poprzednim sezonie gładko przegraliśmy dwumecz z PSG (0:3, 0:2). Teraz sytuacja odwróciła się o 180 stopni!

W pierwszym spotkaniu na Parc des Princes wygraliśmy 2:1 po dwóch główkach. Najpierw strzelił Trincão po akcji prawą stroną Estevesa, a potem Silvio Di Napoli po dośrodkowaniu z rogu Hannibala. Te dwa gole były jak nokaut, padły w 42 i 45 minucie.

W rewanżu PSG chyba nie wierzył w możliwość odrobienia strat i przegrał gładko 0:3! Piłkarzem meczu Francisco Tiago, zdobywca dwóch goli. Trzeciego dołożył kapitan zespołu, Tiago Djaló.

Przed meczem finałowym było we mnie mnóstwo niepewności. Drużyna przegrała bowiem tydzień wcześniej decydujące starcie w Pucharze Portugalii (0:3 z Benfiką) i zachodziła obawa o morale. Jednak już sam awans do finału Champions League był ogromnym sukcesem, więc nie zamierzałem wywierać presji, a wręcz przeciwnie. Zalecałem dużo luzu na boisku.

Barcelonę od samego początku prowadzi w moim świecie gry Ronald Koeman i - rzecz dziwna - nikt go jeszcze nie zwolnił. A wiadomo, że praca na Camp Nou nie jest najbezpieczniejszym zajęciem pod słońcem.

Zespoły rozpoczęły w składach:

Kluczowe wydarzenia

Pierwsza połowa:

2. minuta - świetna kontra w naszym wykonaniu, Francisco Tiago przedarł się przez obronę, ale Ter Stegen broni jego strzał. Mamy tylko rzut rożny.

3. minuta - kolejna dobra okazji: Esteves odnajduje Lázaro, ale Brazylijczyk strzela za słabo i Ter Stegen znowu wybija piłkę na róg.

6. minuta - kapitalna, szybka akcja Barcelony. Tiki-taka.... Kończy się ona podaniem Wana-Bissaki do Harry Kane’a, którego nie upilnował Di Napoli. Gol... 0:1.

30. minuta - niebezpieczna wrzutka Mármola z lewej strony, ale Francisco Tiago został uprzedzony przez Wijndala. Tylko róg.

34. minuta - Baturina wrzuca piłkę z prawej strony, Hannibal trafia w poprzeczkę! Obrońcy Barcelony w panice wybijają. Znów tylko róg.

35. minuta - groźna akcja Sancho, trochę niepewnie Cajón, ale obrońcy B-SAD zażegnują niebezpieczeństwo.

37. minuta - Tielemans prostopadle do Boadu, fantastyczna interwencja Mármola, który rzuca się na murawę  i blokuje strzał wybijając piłkę na róg.

39. minuta - wspaniale cofa się do pressingu Francisco Tiago, odbiera piłkę Wijndalowi i przekazuje do Hannibala. Ten rusza na bramkę i w sytuacji sam na sam spokojnie przerzuca futbolówkę nad bramkarzem! 1:1!!!!

Druga połowa:

55. minuta - Mármol z głębi pola wrzuca mocno w pole karne, fatalnie na przedpolu Ter Stegen, i Lázaro pakuje piłkę głową do bramki!!! 2:1!

62. minuta - rezerwowy Xavi Simons wyprowadza kontratak, piłka trafia do Francisco Tiago, który z kolei podaje do Lázaro. Mocny strzał lewą nogą i 3:1!!!

Gole:

Później do końca meczu nie było już żadnej ciekawej sytuacji i oto wygrywamy Ligę Mistrzów wprawiając w osłupienie cały świat! Absolutna ekstaza!!!

Królem strzelców Ligi Mistrzów został Lázaro, a w jedenastce marzeń tych rozgrywek oprócz niego znaleźli się Di Napoli, Mármol i Trincão.

Nie rozumiem jednego - skoro w jedenastce znalazł się Ter Stegen, to dlaczego najlepszym bramkarzem uznany został Facundo Cajón? Lekka niekonsekwencja, delikatnie mówiąc... Dla mnie Cajón był bezwzględnie najlepszy, bez niego nie udałoby się nam osiągnąć tego, co osiągnęliśmy.

Medale za zwycięstwo otrzymało 26 zawodników, zostali oni posegregowani wg. liczby rozegranych spotkań w wyjściowym składzie. Najwięcej grali Lázaro i Mármol, najmniej Gosselin, który wszedł na boisko w jednym meczu (z Bayerem Leverkusen na wyjeździe) w 74. minucie.

DLA FANÓW STATYSTYK

BELENENSES SAD - liga

Najlepsi snajperzy:

Najlepsi zawodnicy:

BELENENSES SAD  - Superpuchar Portugalii

BELENENSES SAD  - Puchar Portugalii

BELENENSES SAD  - Puchar Ligi

BELENENSES SAD  - Liga Mistrzów

BELENENSES SAD  - zawodnik roku wg. kibiców

BELENENSES SAD  - opaskę kapitańską nosili

Tiago Djaló - 43 razy (43 od początku)
Afonso Sousa - 10 (8)
Xavi Simons - 7 (6)
Chrislain Matsima - 4 (2)

ŚWIAT GRY B-SAD
najważniejsze wyniki rywalizacji klubowej

BELENENSES SAD - sezon po sezonie

ZDOBYWCY TROFEÓW W PORTUGALII
(w nawiasach - liczba triumfów w danych rozgrywkach; liczy się tylko mój świat gry, a nie historia realna)

ZDOBYWCY NAJPOWAŻNIEJSZYCH TROFEÓW
(w nawiasach - liczba triumfów w danych rozgrywkach; liczy się tylko mój świat gry, a nie historia realna)

ZAWODNICY B-SAD
Historia

L = mecze ligowe
PP = Puchar Portugalii
PL = Puchar Ligi
SPP = Superpuchar Portugalii
LM = Liga Mistrzów
LE = Liga Europy
LK = Liga Konferencji Europy
SPE = Superpuchar Europy
KMŚ = Klubowe Mistrzostwa Świata
Suma = mecze i gole we wszystkich oficjalnych rozgrywkach