x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2021, Eliminacje RM7, Kariera#1, Sezon#2(Nottingham Forest F.C/Zambia. - 2021/22)

30-08-2021, 21:19 , Unikalnych wejść: 849 , autor: kubilaj2

Wybrany klub / reprezentacja: Nottingham Forest/Zambia

Opisywany sezon: 2021/22

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2021

Witajcie! Pora na kolejny epizod przygód w Anglii i Afryce!

Transfery

Z

Do

 

Puchar Ligi Angielskiej

Na dobry początek derby East Midlands! Od razu próbujemy zaznaczyć swoją obecność na boisku, Taylor bardzo ładnie uderza… niestety, ze spalonego. Nyambe walczy jak lew, przy Jóźwiaku jednak przeszarżował, czego efektem jest rzut karny, który fantastycznie wykonał Tyler Walker. Już trzeba gonić. 10 minut później Arter długim podaniem odnajduje Taylora, a ten oszukał Kalasa i huknął tak, że piłka wpadła do siatki! Jóźwiak chwilę później uderzył tuż ponad bramką. W drugiej połowie napór Baranów nie ustawał – Samba musiał obronić główkę Turtona, a w tej samej akcji nasz snajper w sytuacji sam na sam huknął prosto w Marshalla. 60 minuta – Harry Arter odnajduje Nyambego, wyrzuca go co prawda na róg, ale nie było przy nim rywali, podanie do Cafu, ten na przedpole bramkowe i Knockaert po krótkim słupku trafia! 7 minut później nasz francuski skrzydłowy podwyższa wynik pięknym strzałem z wolnego tuż pod poprzeczkę!!! Brennan Johnson uderzył obok bramki, a Samba sparował strzał Walkera. W doliczonym czasie nasz środkowy pomocnik trafił w słupek.

Następna runda – West Bromwich Albion. Yates w 6 minucie próbuje wybić piłkę na skrzydle, lecz odnajduje się Sawyers, podanie do Boli, centra bez przyjęcia, Grant w górny róg – bez szans dla naszego golkipera. W drugiej połowie Johnson do Taylora, sam na sam, ale troszeczkę za mocne to podanie – Johnstone pewnie wyłapuje. McKenna nie trafia główką, Diangana, szansa na podwyższenie, ale trafił w słupek. Nasz napastnik próbował zaraz potem głową, ale ponownie bramkarz The Baggies wyczuł intencje. Carvalho spudłował uderzenie z pola karnego. Ponownie odpadamy w 3 rundzie.

W Pucharze Ligi Angielskiej grali

 

Puchar Anglii

Los jest okrutny, ale to już chyba lekka przeginka – wylosowali nam liderów ligi… Rzut rożny dla nas kończy się kontrą Liverpoolu, Shaqiri na wolne pole, Salah z pierwszej piłki! Piękna akcja zakończona bramką. Można było się odgryźć, ale Taylor został złapany na spalonym. Zaraz potem fatalne podanie Garnera nie zostaje wykorzystane – asystent przy pierwszej bramce uderzył ponad bramką. Salah, pole karne, wrzutka na Lautaro… który pudłuje! W drugiej połowie jednak rywale rozgrywają podręcznikowy rzut rożny, zakończony bramką Matipa(pomylił się w wyjściu do górnej piłki Harry Arter) 67 minuta, szwajcarski rozgrywający z prawego rogu, czy to decydujący cios? Nie! Matip i Álvarez dwa razy zablokowani! Taylor próbuje kontrować, ale Robertson fauluje go na żółtą kartkę. Można było wykorzystać pomyłkę Szwajcara, niestety po ładnej kontrze Boulaya spudłował. Chwilę później Xherdan Shaqiri trafia w słupek! Końcówka, fatalne wybicie Grabary, ładna akcja, Farid wypuszcza Brennana, podanie, Taylor! Jest kontakt! 90 minuta, ostatnie sekundy, McIntyre uprzedza Balagiziego, Boulaya, Johnson, tym razem na lewe skrzydło, jest tam João Mário, zablokowany przez Matipa, centra Yatesa, kapitalna główka McIntyre’a! Będziemy mieli powtórkę! Anfield w szoku, a niecałe 3 tysiące kibiców gości wyje z radości!!!

Mogło się zacząć identycznie jak pierwszy mecz, Lautaro trafił tylko w słupek. Taylor w 39 minucie miał okazję, jednak został podwojony i nie udało mu się trafić w bramkę. Martinez miał 2 strzały, ale po kontrze został zablokowany, a raz nie trafił. 56 minuta, Salah, centra, Virgil Van Dijk… SŁUPEK! Jeszcze Henderson, ale nie trafia! 58 minuta, Ullmann z autu, Boulaya do Yatesa, dwójkowa akcja, na obieg do Pereiry, centra, jest tam Boulaya, który trafia!!! Alisson pokonany! 76 minuta, Mané, indywidualna akcja, mija naszych bocznych obrońców jak dzieci, ale Jordan Smith nie daje się pokonać! McKenna fatalnie wybija na oślep, Gomez długo podaje, nie zorientował się nasz szkocki stoper i Curtis Jones trafia. 93 minuta, Salah próbuje wymusić karnego, na szczęście VAR był po naszej stronie. Chwilę później Mané próbuje podać, nic z tego – Worrall wślizgiem blokuje, a Farid wybija piłkę na aut! Dogrywka, 100 minuta gry, Diogo Jota na wolnym polu, ale Jordan Smith wybija! Nasz bramkarz zaraz potem łapie piłkę po strzale z rożnego. Zaraz po wznowieniu kolejny słupek, tym razem w wykonaniu Milnera. Końcówka dogrywki, Diogo Jota strzałem rozpaczy nie trafia. Karne!

2 rundy bez pomyłek, Ullmann też trafia, ze strony rywali podchodzi Salah i… NIE TRAFIA!!! Obok bramki!

Taylor i Jones pokonują rywali, podchodzi Ameobi… obok bramki! Henderson… bardzo pewnie.

Kolejne 2 serie celne i pewne, Velázquez… pięknie w prawy górny róg!

Gomez, mam już paznokcie obgryzione po łokcie, uderza… JORDAN SMITH BRONI!!! COŚ NIEPRAWDOPODOBNEGO!!! Eliminujemy Liverpool!!

4 runda – Manchester United, w 18 minucie Cavani został zablokowany, a Pogba uderzył bardzo niecelnie. W drugiej połowie Yates w ostatniej chwili zablokował Maguire’a, lecz wyżej wymieniony w 73 minucie uderza, piłka odbija się od Figueiredo tak nieszczęśliwie, że James musi tylko dostawić nogę… Szlag. Do tego w końcówce Knockaert wypada z boiska przez brutalny faul na Bruno Fernandesie. Shaw mógł wbić ostateczny gwóźdź, ale nie trafił w bramkę. Odpadamy.

W Pucharze Anglii grali

Premier League

Zaczynamy z grubej rury – Liverpool! 24 minuta, Bennacer wrzuca w szesnastkę, Van Dijk główkuje… ponad bramką! 42, Salah po klepce idzie indywidualnie, znajduje wolną przestrzeń, uderza, ale Samba broni! Bennacer chwilę później trafia w słupek. W 60 minucie gry była okazja, ale Taylor został dogoniony przez Álvareza. Salah indywidualnie, ale ma zwichrowany celownik! Ribeiro zaryzykował w 68 minucie faul na skraju pola karnego, ale mamy szczęście – nie ma jedenastki! Ponownie ryzyko podjął w 77 minucie, mając już na koncie żółtą kartkę, ale na szczęście czysto wszedł w Salaha, który i tak miał okazję – całe szczęście został podwojony i nasz golkiper nie miał trudności. Końcówka meczu, Bennacer z wolnego, na dalszym słupku niepilnowany Thiago… trafia. Jednak ze spalonego! UF!!! Do tej pory nie wierzę w to co się tu działo, a serce wali mi jak młotem.

Norwich City – Cafú przechwytuje piłkę, spokojne wycofanie do Samby, akcja lewą stroną, Ribeiro i Freeman, do tego drugiego zagranie, piłka w pole karne, Taylor nie sięga głową, ale po podaniu Knockaerta dołożył nogę i piłka trzepocze w siatce! Co za początek meczu! Emi w 12 minucie trochę za głęboko zagrał w pole karne – Brice Samba nie miał z tym problemów. Taylor szukał kolejnego trafienia, Adrián tym razem nie dał się zaskoczyć. Gibson 9 minut później uderzył ponad bramką z główki, a nasz francuski skrzydłowy obok bramki po indywidualnej akcji. W 36 minucie Cafú na przedpolu zagrał do Ribeiro, ten podał Freemanowi, który z pierwszej piłki zapakował kapitalną bramkę! Po przerwie nadal napieraliśmy – francuski prawoskrzydłowy zagrywa na dalszy słupek, a golkiper Kanarków wychodzi z bramki, co wykorzystuje Worrall piękną główką! Zaraz potem nasz portugalski rozgrywający wykorzystuje lukę, podanie do Freemana, a ten posyła bombę nie do obrony zza pola karnego! 64 minuta, Carvalho faulowany w polu karnym! Freeman wrócił tego wieczoru z piłką pod pachą - bramkarz dobrze się rzucił, ale uderzenie było zbyt precyzyjne. Manita zaliczona!

Leeds United – mogliśmy szybko otworzyć, ale Taylor zamiast podawać, strzelił z ostrego kąta. Do tego został zablokowany w 6 minucie przez Kocha. Nasz kongijski bramkarz musiał interweniować po strzale Raphinhi, a minutę później Meslier sparował uderzenie Carvalho. 25 minuta, niecelne długie podanie McKenny, akcja prawą stroną, Ivanušec, na wysokości pola karnego, niepilnowany, rozszerzenie do Aylinga, dośrodkowanie na krótszy słupek, Rodirgo główkuje i… gol. Mógł strzelić po raz drugi, ale jego noga nie była tak pewna jak głowa. Kompletnie nieudana próba kontrataku Pawi, Garner i Freeman, James na przedpolu, krótko do portugalskiego rozgrywającego, Freeman lewą nogą wyrównuje stan meczu jeszcze przed przerwą! Rywale mogli ponownie objąć kontrolę nad spotkaniem, ale Raphinha spudłował. Bamford po podaniu Klicha strzelił, ale to był spalony. To dodało wiary obu stronom – Taylor w 71 minucie uderzył bardzo ładnie, ale prosto w bramkarza, a w tej samej akcji Samba musiał bronić strzał Bamforda. 80 minuta, podanie Pereiry, Taylor strzela, broni Meslier, jeszcze Johnson główką z ostrego kąta, Meslier po raz drugi! Carvalho strzela… ale bramka nieuznana, bo przez nieuwagę nasz walijski prawoskrzydłowy będąc na spalonym dotknął futbolówki. Ostatnie minuty przed czasem doliczonym, Freeman z rogu, Rodrigo próbuje wybić głową, na dalszy słupek, a tam jest Taylor, który zmusza wreszcie do kapitulacji bramkarza!!! 2-1! Rodrigo po wznowieniu miał niesamowitą okazję – 2 napastników na 1 obrońcę, niestety egoizm dał o sobie znać – strzelał zamiast podać. Utrudnili sobie poszukiwanie korzystnego wyniku przez faul Raphinhi na drugą żółtą kartkę.

Aston Villa – Mings musiał obejść się smakiem po główce, chwilę później Grabban huknął prosto w Martíneza po ładnej kontrze. W 37 minucie Jack Colback 2 razy nie dopuszczał do rozwinięcia akcji przeciwników, by po akcji lewą stroną samemu dośrodkować w szesnastkę, Assunção zablokował pierwszą próbę Ameobiego, ale wobec dobitki tuż pod poprzeczkę był już bezradny!(bramkarz rywali leżał na plecach) Ameobi w drugiej połowie starcia wywalczył jedenastkę, wykonaną precyzyjnie przez Grabbana! Brennan Johnson ma pecha – drugi raz z rzędu nie uznali mu bramki, tym razem dotknął piłki ręką. 71 minuta, po podaniu Assunção Lammers z 25 metrów pakuje pocisk! Samba bez czystego konta, ale chyba nawet najwięksi golkiperzy nie obroniliby tego. Kolejne 3 punkty na naszym koncie!

Southampton – Pedro Pereira już w 2 minucie prokuruje karnego, którego bardzo pewnie wykonuje poszkodowany Horta. Można było to skontrować, niestety Taylor został wyrzucony na krótki słupek. Ings w 22 minucie został zablokowany przez McKennę na skraju pola bramkowego, niestety kontra została zatrzymana czystym wślizgiem Bertranda. Ostatnie 5 minut, Carvalho główkuje, broni Forster. Garner zagrywa do Johnsona… bramka nieuznana już trzeci mecz z rzędu. Pierwsza porażka po bezbarwnym spotkaniu.

Kolejny rywal to Leicester City. Luke Thomas na wysokości naszego pola karnego, Barnes traci piłkę, ale dopada do niej Caicedo, podanie na przedpole, Sigurðsson posyła celny pocisk ziemia-bramka z pierwszej piłki! Lisy po tym skalpie zaparkowały autobus w polu karnym, w 65 minucie Johnson do Freemana, Schmeichel trzyma Leicester na prowadzeniu! Ullmann uprzedza Vardyego i głową podaje do Ameobiego, piłka na prawą flankę, jest Knockaert, piłka w szesnastkę, Taylor strzela, a piłka wpada po rękach Duńczyka! 86 minuta, jeszcze jedno wybicie, Boulaya, Carvalho, akcja na środku boiska, takie samo rozegranie jak przy akcji bramkowej, tym razem na wolne pole, Çağlar uprzedził naszego snajpera z wyspy karaibskiej, Worrall uprzedza Lallanę, Knockaert tym razem do Ameobiego, Chambers wybija, jeszcze Lisy bronią, ale po niedokładnym podaniu następuje kontra, Farid szybszy od Adama, akcja lewą flanką, Garner główkuje, w poprzeczkę, ale futbolówka odbija się od nogi Kaspra i trafia do siatki! W tym starciu Duńczyk miał niewiarygodnego pH! Można było ich dobić, ale Taylor był na spalonym. No cóż – suma szczęścia zawsze jest równa zero.

Newcastle City – ponownie musimy gonić wynik, chociaż mogliśmy to otworzyć, Freeman niestety spudłował. To się błyskawicznie zemściło celnym podaniem Saint-Maximina wykończonym przez niepilnowanego Calluma Wilsona. 19 minuta, Worrall bardzo wysoko ustawiony, do Jamesa Garnera, Yates, Ullmann na rogu pola karnego, podanie na wolne przedpole, James Garner z lewej nogi prosto w okienko! McKenna stracił piłkę i spowodował groźną kontrę, zakończoną niecelnym uderzeniem. Obie strony napierały, ale brakowało celności i siły. 85 minuta, aut Ullmanna, na wysokości pola karnego Carvalho, Garner, nasz lewy obrońca na pozycji rozgrywającego, uderza, Dubravka broni, Freeman dopada do piłki, Grabban z woleja! Mamy bramkę!

Fulham – W 11 minucie bardzo fajna akcja na jeden kontakt z Freemanem zakończyła się golem naszego napastnika, ale ze spalonego. W 23 minucie najpierw Worrall wybił dośrodkowanie, a potem Samba interweniował po strzale Centurióna. Nasz Kongijczyk postanowił wypiąstkować centrę z kornera, ale mogło się to dla niego bardzo źle skończyć – Reed uderzał zza pola karnego. Jeszcze Mitrović po główce, ale tym razem Samba złapał futbolówkę. 73 minuta, Nyambe przecina podanie Nego na skrzydło, Johnson do Grabbana, za długo bawił się z Mawsonem, ten odebrał mu piłkę, jeszcze jedno wybicie Rodáka, Velázquez na Yatesa, wycofanie do Worralla, na wolne pole długa piłka do Carvalho, chyba za blisko bramkarza, a jednak jest gol! 81 minuta, Ullmann z autu do naszego portugalskiego rozgrywającego, zgranie do Garnera, na linii pola karnego, dalszy słupek i mamy drugie trafienie! Ameobi przelobował główką! Londyńczycy poszukiwali kontaktu, ale Samba obronił z kocią zwinnością 2 uderzenia Reeda.

Manchester City – David Alaba w 35 minucie uderzał, ale Samba sparował na słupek, a McKenna to wybił. Ward-Prowse tuż po wznowieniu trafił w słupek, a Agüero został zablokowany. 2 bardzo groźne akcje Sterlinga zostały wybronione przez Sambę, a Rodrigo raz uderzył ponad bramką, a raz w słupek – Garner w ostatniej chwili uchronił nas przed dobitką, atakując Fodena. 79 minuta, Alaba z autu, De Bruyne na wysokości pola karnego, Sterling, Agüero atakowany przez Figueiredo, traci piłkę, ale dopada do niej James Ward-Prowse, lewa noga… trafił. Mogli i powinni nam wlepić drugiego gola, ale Zinchenko został zablokowany na skraju pola bramkowego.

Everton – mamy z nimi zaszłości z zeszłego sezonu, teraz zaczynamy przecudnie – piłeczka na skrzydło do Ullmanna, Godfrey wybija, zgarnia ją Garner, McKenna, Yates, jeszcze raz skrzydło do Freemana, Kenny nie blokuje, centra, a Carvalho trafia! 5 minut później fani przeżyli lekką chwilę grozy – po centrze Digne Carlos Mané powinien zdobyć wyrównanie, McKenna jednak wybił piłkę. W 19 minucie Allan podłożył nogę Knockaertowi, już mając na koncie żółty kartonik. Efekt? Rywale grają w dziesiątkę i mamy rzut karny! Taylor kontra Pickford, jedenasty metr… trafia. 25 minuta, Nyambe z autu na wysokości szesnastki, Carvalho ekspediuje futbolówkę, tam jest Taylor, zgranie do Knockaerta, z pierwszej piłki, za plecy, czy Freeman uczyni coś konkretnego? Jak najbardziej – trafia w nogę Pickforda, a piłka wtacza się do bramki! 3-0!!! Worrall mógł upokorzyć rywali, ale trafił ponad bramką. W doliczonym czasie poszukali szansy, ale Richarlison uderzył obok bramki. W 53 minucie jednak po podaniu Keana, Richarlison wykończył. 60 minuta, rzut rożny dla The Toffees, czy złapią kontakt? Nie – McKenna wybija głową, do futbolówki dopada Knockaert, szansa na kontrę, wypychany przez Iwobiego, centra na wolne pole, a tam Taylor przyjmuje i uderza technicznie po ziemi! 4-1! Mógł mieć hat-tricka, ale golkiper obronił jego strzał. W 81 minucie z kolei nie trafił(chociaż miał trudną sytuację – musiał uderzać z powietrza)

Crystal Palace – Mateta w 7 minucie strzelał, ale Samba obronił. Akcję później Freeman mógł otworzyć wynik, tym razem zmusił do interwencji Guaitę. 10 minut później Taylor trafił w słupek centrostrzałem, a dobitka Artera z woleja przeszła ponad bramką. 26 minuta, rzut rożny z prawej strony boiska, nabiega Taylor, uprzedził Kouyaté… TAAK! Co za otwarcie! 39 minuta, Senegalczyk poważnie spóźnił się z wślizgiem – kolejne osłabienie rywali! Końcówka pierwszej połowy, bramkarz rywali przechwytuje zbyt głębokie dośrodkowanie Carvalho, dalekie wybicie, Worrall nie przejmuje piłki, ale jego partner naprawia błąd. Pewne ręce Samby wyrzucają piłkę, odegranie do niego, zmiana pomysłu, do Ullmanna, Freeman, na wolne pole do Carvalho, za daleko wyszedł Guaita, co Portugalczyk wykorzystuje ładnym lobem! Po przerwie obaj gracze mieli okazje do podwyższenia konta, ale trafili obok bramki. Jordan Ayew uderzał zza pola karnego, ale za słabo, by pokonać Sambę. 89 minuta, Worrall przed Matetą, rozegranie w trójkącie, Nyambe na lewą flankę, ale za mocno, Papetti, Eze, piłka do Karavaeva, centra, jeszcze Worrall, wciąż musimy bronić, Mitchell z pierwszej piłki, Taylor opanowuje piłkę, Da Costa, jeszcze jedna kontra, Knockaert schodzi do środka, uderza, KONIEC! 3-0! Wyglądaliśmy równo, ale byliśmy zabójczo skuteczni!

Wolverhampton Wanderers – ostatni kwadrans w pełni wynagrodził nudę 70 minut – Gibbs-White posyła piłkę w pole karne, jest niepilnowany Vinagre, z woleja prosto w okienko naszej bramki. Końcówka, Ribeiro z autu, Carvalho głową do Ameobiego, ten wpada w pole karne, podanie po ziemi, NIEEE! Za głęboko, Patricio to wyczuł. Dalekie wybicie, McKenna, Arter już na połowie Wilków, znów Ameobi, wymiana podań, tym razem akcja na obieg, centra, Coady wybija, ale to Worrall ma piłkę, wciąż atakujemy i szukamy wyrównania, tym razem niecelnie, Almeida do Rony Lopesa, czy to decydująca kontra? Nie – McKenna i Arter uspokajają grę, obrońca gra długie podanie, ryzykownie do Taylora, uwolnił się jednak od Dendonckera, i JEEEST!!! Stracili punkt, ale grali dobrze.

Bournemouth – 50 minuta, Arter decyduje się na głębokie podanie do Carvalho w pole karne, ale ten próbował lobować – uderzył ponad bramką. W 57 zaś po twardej walce w środku pola i indywidualnej akcji Stacey trafił w słupek, a próba dobitki została zablokowana. W 69 Kelly po centrze z rożnego uderzył tuż ponad poprzeczką. W 70 próba powtórzenia zagrania sprzed 20, tym razem Freeman w roli podającego, Carvalho… Begović broni. 83 minuta, po nieudanym rożnym jest kontra, Stacey sam na sam, ale podbiega z ostrego kąta, strzał z dala od Samby… NIE TRAFIA! 90 minuta, Pereira strzela po dwa razy, ale oba nieskutecznie, Begović wybija, Figueiredo główkuje, nikogo tam nie ma, piłkę przejmują Wisienki, Lerma, Solanke w środku pola, Riquelme, zagranie do Rico na obieg, ładny blok naszego portugalskiego bocznego obrońcy, przy piłce Johnson, piękna akcja, Kelly przerywa wślizgiem, dochodzi jednak Pereira, w pole karne, niepilnowany jest Luke Freeman, uderzenie z woleja i mamy trafienie! Nie do obrony! Ostatnie sekundy, rywale nabuzowani jak wstrząśnięta Coca-Cola, Berisha do Solanke, Stacey na wysokości pola karnego, zagranie na prawy obieg do Chebake, centra, Samba próbuje przechwycić, jedynym skutkiem jest pusta bramka, do której wykańcza Rodrigo Riquelme. Szkoda 3 punktów, ale realnie patrząc, to nie powinniśmy mieć nawet jednego.

Sheffield United – Stevens mógł otworzyć mecz w 20 minucie, ale po fatalnym błędzie Nyambego nie trafił w bramkę. Strzał naszego francuskiego skrzydłowego natrafił na obrońcę. Tuż po przerwie Grabban w sytuacji sam na sam obił Ramsdale’a zamiast kończyć to lobem. Chwilę później jednak to my musieliśmy drżeć o wynik, bo piłka znalazła się w naszej siatce, lecz jeden z graczy spalił. Bautista mógł odkupić ten błąd, ale tylko boczna siatka. W końcówce McKenna przerzucił piłkę nad poprzeczką po centrze na dalszy słupek.

Burnley – 5 minuta, Ullmann przejął piłkę, mądrze podał, Garner już na połowie rywala, do Taylora, ten wycofuje, Harry Arter zagrywa z pominięciem skrzydłowego na obieg, Nyambe urywa się Piazónowi, piłka na pole karne, a Carvalho otwiera mecz w znakomity sposób! Bowen i Boli uderzyli tuż ponad poprzeczką naszej bramki. Jednak w 21 minucie Bowen jakimś cudem opanował piłkę mimo krycia naszego lewego obrońcy, odwrócił się i uderzył bardzo pewnie, zdobywając skalp. Pope musiał bronić strzał Garnera i z tego wywiązał się należycie. Boli został w 35 minucie potrojony i centra do niego nie miała szans powodzenia. Wolny dla rywali jeszcze przed przerwą, Criscito podchodzi… SAMBA! Co za interwencja! Po przerwie w 56 minucie pojedynku Garner z rogu, portugalski rozgrywający tym razem nie zdążył, ale jest Lyle, który pakuje piłkę do siatki strzałem z kozła! 61 minuta, nasz napastnik z karaibskiej wysepki ma szansę na drugą bramkę, sam na sam… SŁUPEK! Jeszcze dobitka Knockaerta… niecelnie. Cork próbował zaskoczyć Sambę technicznym strzałem, nie wyszło mu to. Jednak w następnej akcji udało się Bordowym wywalczyć róg – tym razem Boli sprawdził naszego bramkarza. Taylor w 86 minucie mógł zamknąć to spotkanie, ale został otoczony i nie miał jak uderzyć. Minutę później Nyambe podaje z autu do rywala, Cork do Gudmundssona, po ziemi, Wood z pierwszej piłki i nasz bramkarz bezsilny. Wznowienie, wszyscy wiedzą, że zawaliliśmy, ale coś się jeszcze może zdarzyć, Worrall, długa laga na aferę w pole karne, a tam nasz snajper, przyjęcie, nie próbuje mijać bramkarza, tylko uderza obok niego w bramkę!!! Ratujemy komplet punktów!

Chelsea – Werner już w 3 minucie nam zagroził uderzeniem zza szesnastki, bramkarz to obronił. Jeszcze jednak w pierwszym kwadransie gry fatalne podanie Knockaerta spowodowało akcję the Blues, zakończoną centro strzałem Ziyecha i skuteczną poprawką Abrahama. Ullmann ocalił nas od straty bramki, skutecznie blokując strzał. 43 minuta, rzut rożny, Kai Havertz minimalnie pudłuje! Tuż po wznowieniu Da Costa strzela… niestety ze spalonego. Nieudane wybicie Kepy, Ameobi na prawe skrzydło, Knockaert wpada w pole karne, czy nie za głębokie to podanie? Nie – akurat tam stał Da Costa i mamy wyrównanie! Lecz rywale pokazują atak pozycyjny i po jednym z takich(znowu Ziyech asystował, a katem był Timo Werner) ponownie tracimy bramkę. Zasłużona porażka.

Tottenham – Neres próbował na 2 razy pokonać Sambę, raz został zablokowany, a dobitka została wybroniona, kontratak zakończył się wyjściem piłki na aut. W 23 minucie rzut rożny dla Kogutów, Hakan Çalhanoğlu, płaska centra, Dier uderza głową, Zohouri mija się z piłką i tracimy gola. Nerez ponownie mógł wyprowadzić cios – McKenna był na posterunku. 35 minuta, po wybiciu Donnarumy przy piłce nasz niemiecki boczny obrońca, wbija na środek, Højbierg wybija, ale Son gubi piłkę! Arter, rozegranie na lewo, Ameobi, już jesteśmy na połowie rywala, centra, a na szóstym metrze oczywiście TAYLOR, który trafia! Chciałem wyrównania jeszcze przed przerwą i to się udało! Rywale mieli oczywiście wielką chętkę na ukrócenie naszych marzeń, lecz skończyło się tylko jedną akcją - Çalhanoğlu uderzył tuż ponad bramką w 56 minucie. Róg wybity przez Yatesa, Farid Boulaya, już na połowie rywala, ogrywa Carvajala jak dziecko i goooolll!!! Rezerwowy ratuje nam mecz! 90 minuta, Ullmann z autu na połowie Spurs, do Freemana, wygrał pojedynek ze Stonesem, centra na dalszy słupek, Boulaya po raz drugi zmusza Donnarumę do wyciągnięcia futbolówki z siatki!!!

Artylerzyści z Londynu – rzut z autu, Tierney do Saki, ten pilnowany przez Nyambe przedziera się i dośrodkowuje, McKenna w ostatniej chwili wybija, Mahrez gubi piłkę, dalekie podanie Freemana, Taylor, indywidualna akcja i gol!  5 minuta, Mahrez z wolnego, czy rywale odpowiedzą? Centra na przedpole do Lacazette, akcja dwójkowa, jednak Garner odbiera futbolówkę Algierczykowi, dopada Süle, wybicie Garnera, Tierney na pozycji lewego rozgrywającego, Saka, Thomas, zagranie na obieg, Camavinga, nie ma próby strzału, jest centra, ponownie McKenna, ale jeszcze bronimy, tym razem prawa strona, Bellerín, Mahrez zasłonięty, podanie do Camavingi, Nyambe wybija, Taylor już na połowie rywali, Boulaya bawi się z Willockiem na środku boiska, na wolne pole, sytuacja sam na sam, TAYLOR!!! Druga bramka w tym meczu, a ledwo minęło 6 minut! Co za otwarcie! 15 minuta, Bellerí i Mahrez, ten pierwszy powalony  przez Freemana, nie było faulu, przy piłce Süle, podanie do Algierczyka, ten schodzi do środka, podanie do Camavingi, rozciągnięcie do Saki, jeszcze Tierney, centra, Willock zablokowany, Mahrez poprawia… pewnie w dolny róg. 27 minuta, Mahrez z rogu, McKenna wybija, ponownie Mahrez, centra nie wyszła, jednak Saka przy polu karnym… Nyambe świetnie interweniuje, Yates daleko do Taylora, nabiega Brennan Johnson, ahhh, stracił futbolówkę w ostatniej chwili, Ullmann przebija z powrotem, Boulaya strzela… tuż ponad bramką. Końcówka pierwszej odsłony meczu, Freeman, Ullamnn i Garner w trójkącie, przejęcie podania w środku pola, Mahrez, wycofanie do Willocka, na wolne pole do Lacazette, Worrall wypycha go na skrzydło, niskie podanie do Saki i już tylko remis. – Samba był zasłonięty przez Nyambego. Tuż po wznowieniu Taylor z szansą na hat-tricka, wolej… obok bramki. Jeszcze Thomas Partey zmarnował korner, główkując poza pole gry. W drugiej połowie ładny wślizg Garnera inicjuje kontrę, którą napędza Freeman, indywidualna akcja, strzela… SŁUPEK!!! Nieprawdopodobny pech! Johnson jeszcze spudłował. Aubameyang posłał ostrzeżenie, na szczęście Samba to wyczuł. 81 minuta, Willock w środku pola, już na połowie rywala, Lacazette, Camavinga, wpada w szesnastkę, za ostry kąt na strzał, podaje, poślizgnął się McKenna i niepilnowany Aubameyang odbiera nam marzenia o remisie. Cytując klasyka: „Ah, szkoda k***a gadać, szkoda szczępić ryja”.

Manchester United -  Rashford kontruje po nieudanym dośrodkowaniu Artera, Nyambe jednak odbiera mu piłkę w środkowej części boiska, Worrall daleko… za daleko, ponownie akcja Czerwonych Diabłów, Bruno Fernandes do Martiala, Locatelli rozciąga, Wan-Bissaka już na wysokości szesnastki, Martial się urywa, ale nie trafia z metra! 32 minuta, Nyambe wrzuca z autu… Johnson popychany na linii! KARNY! Do jedenastego metra podchodzi Taylor… PIĘKNIE! Henderson sięgnął piłki, ale uderzenie było za mocne! 50 minuta, Freeman z prawego rogu, Johnson nie trafia, ale Yates z woleja strzela w samo okienko bramki zaskoczonego obrotem spraw Hendersona!!! Pamiętając wydarzenia z poprzedniego starcia krzyczę „Chłopaki, teraz stawiamy mur!” Nic się nie dzieje aż do 87 minuty, Williams z autu do Fernandesa, w polu bramkowym Sabitzer strzela, poprzeczka, Rashford do Cavaniego, który tylko dostawił nogę. 90 minuta, aut Lindelöfa, Fernandes do Paula Pogby, wycofanie, Maguire do szwedzkiego wahadłowego, goście już pod naszym polem karnym, Sabitzer, Arter chciał odebrać wślizgiem, Pogba zablokowany, Fernandes dobija… Ostatnie sekundy, musimy zaatakować, Freeman napędza, ale koszmarne podanie rozpoczyna kontrę rywali, już są na naszej połowie, Rashford praktycznie jest sam na sam… NIE TRAFIA! Tym razem dzielimy się punktami –  patrząc na strzały, powinniśmy przyjąć ten remis z pocałowaniem ręki.

Tabela na koniec rundy jesiennej – spisujemy się dalece powyżej oczekiwań!

Gościmy na początek Liverpool – od razu chcą zaznaczyć swą przewagę, Keïta z dystansu o mały figiel zdobyłby trafienie, gdyby nie Samba. Początek drugiej połowy, z autu Alexander-Arnold, akcja dwójkowa przy narożniku z Firmino, boczny obrońca The Reds wpada w pole karne, podanie do Diogo Joty, Pereira blokuje, do wolnej piłki podbiega Keïta i uderza nie do obrony(Ullmann zasłaniał bramkarza) Jota chciał strzelić, ale tym razem Samba obronił. 83 minuta, Loti wznawia z autu do Joty na wysokości naszego pola karnego, zgranie na środek, jest tam Henderson, Cafú przechwytuje podanie, natychmiastowe rozpoczęcie kontry, Brennan Johnson, podanie w szesnastkę, jest Taylor, Gomez przerywa akcję, ale piłka wpada do siatki! ALEŻ SKUCHA! Mogli ją naprawić, ale Renan Lodi nie trafił w bramkę, a Gomez w 94 minucie z rzutu rożnego trafił w poprzeczkę.

Norwich City – od razu chcieli przyłożyć, Cantwell spudłował. Pół godziny później Aarons wybił piłkę po centrze Knockaerta, a Przemek Płacheta nie wykorzystał centry Sørensena. W 73 minucie ponownie polski skrzydłowy marnuje świetną okazję. 80 minuta, rzut rożny, Louza… znowu ponad bramką. Ostatnia akcja, 93 minuta, Ullmann z autu, Ameobi i Freeman na wysokości szesnastki, centra Luke’a na dalszy słupek, JONHSON głową w okienko pakuje piłkę do siatki, zapewniając nam 3 punkty!!!

Aston Villa – Znowu mamy słabe wejście w mecz – słupek Watkinsa w pierwszej minucie. 71 minuta, wyrzut na pole karne do Ameobiego, ale fauluje Matusiwa! Sędzia musi skorzystać z VAR-u… RZUT KARNY! Grabban podbiega i uderza nie do obrony! 83 minuta, spóźnił się ze wślizgiem Armel, Jorge dzięki temu ma wolne skrzydło, dośrodkowanie, Mauro Júnior zablokowany, jeszcze dobitka, SMITH, dziękuję ci za tę obronę!!!

Leicester City – 11 minuta, Barnes wprowadza piłkę do gry, Preat jednak ją gubi i Pedro Pereira może wyprowadzić kontrę, jednak spokojne rozegranie z Worrallem, do João Mário, indywidualna akcja, zszedł do środka, już jest na połowie Lisów, urwał się Tielemansowi, piłka w pole karne, doszedł do niej Taylor, który zaskakuje Kaspra kąśliwym uderzeniem po ziemi! Tuż po przerwie Adam Lallana uderzył zza pola karnego w słupek. W 80 minucie natomiast Brennan Johnson spudłował. Minimalne zwycięstwo po niemiecku.

Leeds – znów rywale mają szansę jako pierwsi, ale zagranie Bamforda świetnie antycypuje McKenna, Taylor przy piłce, indywidualnie, minął Dallasa, wpada w pole karne, uderza i to my otwieramy spotkanie bombą poza zasięgiem Mesliera!! 24 minuta, Dallas do Bogusza z autu, odegranie, Winks, João Mario przechwyca, ale Nyambe po prostu wybija piłkę. Przejmuje ją Jedvaj, do Gakpo na wysokości pola karnego, centra, jeszcze raz nasz prawy obrońca z Francji! Jeszcze jednak trzeba się bronić. Tym razem Carvalho przejmuje podanie, ale błąd kolegi naprawia Phillips kapitalnym wślizgiem – znowu Pawie przy piłce. Gakpo, Bogusz, na środek do Bamforda, a ten z przedpola posyła piłkę do bramki strzałem po ziemi. 34 minuta, Jedvaj do Dallasa w środku pola, ten na wolne pole do Raphinhi, Brazylijczyk musi dośrodkować, Bogusz zamierzał uderzyć, ale uprzedza go Gakpo! No nie wierzę! Ale wolej! W 69 minucie Cafú spudłował z przedpola. 84 minuta, Johnson z rzutu wolnego, prosto w bramkarza. Bamford nie doszedł do podania, ale Raphinha przy piłce, nie dobiega do pola karnego, Cafú zagrywa na aferę, a tam oczywiście TAYLOR, który okazji sam na sam nie marnuje! Wykończył tak samo jak w poprzednim meczu – schematy działają!

Newcastle – Samba ładnie paruje bombę z wolnego autorstwa Fornalsa, a z rożnego odbija nogą podobne uderzenie Longstaffa. 42 minuta, Lewis, Fornals i Skipp, wycofanie do Lluí’sa, odegranie do bramkarza, Lejeune daleko uderza, ale Worrall przerywa akcję, Yates w środku pola, szansa na kontrę, Da Costa, chce do Ameobiego, Clinton Mata jednak wybija. Jeszcze możemy zbudować jakiś atak pozycyjny. Garner, Yates, do Taylora, ale trochę za głęboko, jednak zdążył, Ameobi zablokowany, nadchodzi Ryan Yates, pusta bramka i jest skalp!!! Dubravka przewrócił się na plecy i nie zdążył się ustawić. 65 minuta, Fornals z rogu na główkę Lluií’sa, SŁUPEK! Lejeune nie może dobijać, po akcji dwójkowej z Longstaffem decyduje się na drugie skrzydło, wyrzucił rywala za daleko, Longstaff, Pereira główkuje do rodaka z prawej flanki, Mário biegnie prawym skrzydłem tuż przy linii bocznej, Lewis w ostatniej chwili przejmuje. Tuż po tym jednak Clinton Mata jest pod presją Ameobiego, co za przejęcie, Ullmann, na środek, Yates napędza atak, Longstaff wślizgiem odbiera piłkę, ale tam jest João Mario, minął Lewisa i strzelił bramkę po krótkim słupku! Wciąż szukali kontaktu – centrostrzał Longstaffa. 88 minuta z kolei to okazja Johnsona, którą jednak wybronił Dubravka. Końcówka meczu, 93 minuta, McKenna z wolnego na połowie boiska. Jak to rozegrają? Krótko – do Ullmanna, boczny obrońca do Yatesa, ten do Ameobiego, Nigeryjczyk na środek do Johnsona, ten jednak na wolne pole… JOÃO MÁRIO po raz drugi zmusza słowackiego bramkarza do kapitulacji!

W meczu z Świętymi w 20 minucie Diallo uderzył w słupek, a chwilę później po akcji Carvalho sędzia odgwizdał „wapno”! Moreno go przytrzymywał! Szansę na bramkę ma El Arabi… FORSTER BRONI!!! 51 minuta, Mário z piłką, Mæhle w niego wjechał obiema nogami! CZERWONA KARTKA! 66 minuta, Ullmann do Weira, lewy obrońca oddaje piłkę za darmo, Worrall przejmuje i główkuje do Boulayi, jeszcze jedno dalekie podanie, Walker-Peters do Salisu, wycofanie do bramkarza, nic dziwnego, wybicie na środek, Armstrong, de la Cruz, krótko do Janssena, Nyambe przejmuje, zagranie do Knockaerta, jest na połowie rywali, do El Arabiego, czy Marokańczyk naprawi błąd? Zagranie na obieg, na wysokości pola karnego Nyambe, centra, João Mário, zgłówkował do Algierczyka, jeszcze Nyambe, zbyt koronkowa ta akcja, podanie do Knockaerta, który zaskakuje potężnym uderzeniem w lewy górny róg! GOOOOL! Mógł dobić z wolnego – nie trafił.

Arsenal – Samba sparował strzał Willocka na słupek w 6 minucie. W 14 zaś Knockaert w sytuacji sam na sam przelobował Leno, ale trafił w słupek. W drugiej odsłonie El Arabi został zablokowany. 81 minuta, Pépé dostał podanie, ale strzela prosto w naszego bramkarza. Powinniśmy być zadowoleni, ale prawda jest taka, że gubimy punkty z rywalem słabszym.

Fulham – Znowu mogliśmy przegrywać, Centurión jednak źle posłał piłkę, co pozwoliło Sambie ją wyłapać. 50 minuta, piłka na wolne pole do Carvalho, po podaniu João Mario, tylko słupek. 70 minuta, rzut rożny, James Garner uderza, Ameobi w poprzeczkę, ależ błąd Rodáka, pusta bramka, EL ARABI!!! Pierwsza bramka w barwach naszego klubu! 76 minuta, João Carvalho z wolnego ze skrzydła, na dalszy słupek, a Scott McKenna pakuje piłkę do siatki główką w okienko!! Nawet nie próbowali wydrzeć nam punktów!

Gościmy niebieską część Liverpoolu i Richarlison po indywidualnej akcji strzela prosto w naszego Kongijczyka. 35 minuta, Ullmann z autu do Carvalho, centra, Yates z woleja, Branthwaite blokuje, piłka odbija się od Digne’go, El Arabi do Knockaerta, strzał w prawy dolny róg! Szacun! Końcówka pierwszej połowy, Ullmann ze skrzydła, El Arabi w polu karnym, co zrobi ten doświadczony Marokańczyk? Ach.. Digne przejął jego podanie, Iwobi do Taylana na przedpole, ten wybija, ale za lekko – oddał piłkę Garnerowi, Mário mija Kennyego, ALEŻ WYPROWADZIŁ POCISK ZZA SZESNASTKI!!! PICKFORD PO RAZ DRUGI WYCIĄGA PIŁKĘ Z SIATKI!!! Francuz mógł podwyższyć, ale nie trafił w czystej pozycji. Calvert-Lewin też spudłował. Ullmann z autu, Freeman do Carvalho, piękna akcja dwójkowa, zmylił Pickforda, JABADABADU!!! 3-0! Jeszcze minimalne pudło rywali. Stadion radosny, Nottingham bije whisky, piwem i zakąskami!!!

Tym razem to my jesteśmy gośćmi na Etihad Stadium, pierwsza akcja dopiero w 37 minucie, kiedy to Bernardo Silva dośrodkowywał z rożnego, ale McKenna wybił głową, a indywidualna akcja skończyła się strzałem po krótkim rogu i heroiczną obroną Samby. Dwie minuty później João Cancelo wrzuca do Kevina de Bruyne, odegranie, Silva ma szansę, przed nim Ullmann,  pociągnął wzdłuż pola karnego i uderzył bardzo mocno i celnie lewą nogą, bez szans dla golkipera. Rzut wolny ze skrzydła w końcówce został zmarnowany przez Freemana(za głęboki) Jeszcze w tej samej akcji podanie Yatesa zostało przejęte, Agüero z przedpola nie trafia w bramkę. Odetchnąłem, ale nie możemy tak grać! W 49 minucie Silva nie trafił w bramkę z poprawki. W 75 zaś Mário uderzył minimalnie niecelnie. 84 minuta, Foden chce zamknąć ten mecz, centra na dalszy słupek, Rice główkuje… SAMBA! Chłopie, co ty wyrabiasz w tej bramce?! Końcówka meczu, jeszcze wrzut z autu, Ullmann do Johnsona, Walijczyk na wysokości pola karnego Obywateli, dośrodkowanie w okolice jedenastego metra, a tam JEDYNY I NIEPOWTARZALNY Lyle Taylor uwalnia się spod opieki obrońców i trafia!!! Mieli 3 razy więcej strzałów, graliśmy momentami beznadziejnie, a mimo to urywamy punkt!

Crystal Palace – Karavaev na początku starcia nie trafił zza szesnastki. 27 minuta, Eze z rożnego, Papetti głową na drugą stronę pola bramkowego, Riedewald… Ullmann go blokuje! 34 minuta, Nyambe z autu, do Johnsona, krótkie rozegranie z Garnerem, próba zagrania do El Arabiego, Mendy przeciął podanie, Riedewald, Mitchell, Eze, Queirós, Mitchell, akcja na skrzydle, Eze do Zahy, odegranie, akcja flanką, do linii końcowej, do środka, niepilnowany Mateta i mamy bramkę. Który to już raz musimy gonić?! 51 minuta, Ullmann z autu, do João Mário, walka ciałem z Karavaevem, Garner jeszcze raz do portugalskiego prawoskrzydłowego, rozważa opcje, jeszcze Garner, dośrodkowanie, Brennan główką w okienko wyrównuje stan meczu! Mieliśmy szczęście w 80 minucie, bo zablokowaliśmy groźną akcję rywali. 93 minuta się rozpoczyna, wolny pomiędzy szesnastką a połową boiska, wykonawcą Boulaya, uderza, Johnson chce drugiego trafienia, ale ubiega go Scott McKenna! Guaita nie miał nic do powiedzenia! Coś nieprawdopodobnego, jak już dochodziliśmy do sytuacji, to wykorzystywaliśmy je z zimną krwią!

Bournemouth – Mepham głową po centrze Riquelme przeniósł piłkę nad poprzeczką. 72 minuta, Chebake z prawej strony pola karnego wrzuca futbolówkę, do Cooka, natychmiastowe odegranie, pociągnęli, Cook znów przy piłce, Ribeiro skonfundowany, a Cook strzela pod poprzeczkę. Jeszcze jest szansa, ale będzie niesamowicie trudno. 78 minuta, Riquelme z wolnego ze skrzydła, rozwiązał to krótko, Nastasić odgrywa, są w polu karnym, zgranie do Sané, jeszcze Chebake, niedokładne podanie, Freeman do Pereiry, wyprowadzenie kontry, El Arabi, ależ kiwnął Brooksa tym przyjęciem! Musi grać sam, a nadbiega Cook, mija go, strzela na dalszy słupek i trafia!!! 200 ligowy gol w jego karierze! 82 minuta, Berisha zagrywa na wolne pole do Surridge’a, przy nim Worrall, zgranie do Brooksa, uderzenie… NIE TRAFIA!!! 85 minuta, Pereira na wysokości pola karnego Wisienek, akcja dwójkowa z prawoskrzydłowym, centra Pereiry, a tam znalazł się Taylor, który po raz kolejny strzela bramkę! W 88 minucie El Arabi trafił w słupek, a chwilę później Travers wybronił strzał João Mário. 93 minuta, goście jeszcze szukają wyrównania, Brooks z kornera, Yates wyskakuje, Taylor przy piłce, już po 4 sekundach jest na połowie rywali, wpada w pole karne, Travers tuż przy nim, ależ podciął nad nim piłkę i mamy bramkę! Co za akcja!

Wilki – El Arabi w drugiej połowie nie trafił w bramkę. W 58 minucie Shabani trafił w poprzeczkę. Chcą nas zepchnąć do defensywy, 68 minuta, Samba do Yatesa, Knockaert, El Arabi, wyrzucił trochę João Mário, główka Yates’a… broni Patrício. Ribeiro przejmuje głową, Gibbs-White, Jordão, rozciągnięcie do Neto, indywidualna akcja flanką, Raul na przedpolu, Mandi, Jordão, odegranie, dobry pressing, Boulaya przejmuje podanie, kontra, zagranie na prawą flankę, Knockaert idzie sam, wpada w pole karne, Rui broni… ale jednak piłka wpada do siatki!!! Teraz tylko to utrzymać! 86 minuta, Rony Lopes idzie skrzydłem, asystent przy nim, walka ciałem nieudana, w dodatku stracił parę metrów, strzał z ostrego kąta… boczna siatka. UFF!

Sheffield – 3 minuta, Garner przejmuje piłkę pod naszym polem karnym, po rozegraniu Ribeiro do João Mário, idzie, schodzi do środka, podanie do Yatesa, rozciągnięcie do Johnsona, narożnik pola karnego, centra, wpada Mário i z woleja od poprzeczki zdobywa bramkę!!! W 20 minucie z kolei nasz prawoskrzydłowy pada na murawę po faulu Saïssa! KARNY! El Arabi zmylił bramkarza! Rywale muszą coś zrobić, bo wchodzimy w nich jak nóż w masło! 34 minuta, dalekie wybicie Samby, Mário do Garnera, dalekie podanie do Carvalho, Saïss złamał linię spalonego, sam na sam i pokonuje Ramsdale’a kąśliwym uderzeniem po ziemi! W krótki róg! 40 minuta, Baldock z autu na naszej połowie, João Mário to przejmuje, piłka do Garnera, Ribeiro na jeden kontakt z prawoskrzydłowym, El Arabi cofnięty w praktyce na połowę boiska, Carvalho w roli rozgrywającego, podbiega, wycofał do Nyambego, już wysokość pola karnego, w narożnik boiska, niska centra na dalszy słupek, MÁRIO!!! Drugi gol tego gracza! Cóż za pierwsza odsłona! Johnson strzelał w 53 minucie, bramkarz to wypluł, ale Oblyakov uratował Sheffield United. Chwilę później mieli szansę na bramkę honorową, ale Samba wybił uderzenie Mousseta i główkę Winda, która nastąpiła po rzucie rożnym. 84 minuta, McBurnie gna z całych sił na naszą bramkę, czy trafi? Niestety dla rywali – nie. Piękny mecz w naszym wykonaniu, dzięki któremu mamy awans do Ligi Mistrzów! Tak odjechaliśmy reszcie!

Burnley – 4 minuta, McKenna przy piłce, wyprowadza piłkę, Ribeiro, dalekie podanie na środek, El Arabi na jeden kontakt do Freemana, Garner, Ribeiro, wycofanie, jeszcze raz budujemy akcję, Worrall, ponowne wycofanie, jeszcze raz McKenna, Yates, Carvalho w środku pola, El Arabi w roli rozgrywającego, na lewą flankę, schodzi do środka, delikatnie wyrzucił Carvalho, YAAATES!!! Z daleka zaliczył samo okno! Końcówka 1 kwadransa, Atal daleko do Pope’a, wybicie pod presją, katastrofalnie, Pereira na połowę rywali, a Knockaert gna na bramkę, jednak Hannibal wślizgiem odbiera mu piłkę, znalazł się Yates, do Carvalho na przedpole, wystawka do Knockaerta na jeden kontakt a ten zaskakuje bramkarza strzałem przy słupku! W 26 minucie Charlie Taylor dośrodkował na krótszy słupek, Wood przedłużył, a Oscar strzelił bramkę. Scott mógł zaskoczyć rywali minutę później, ale nie trafił w bramkę. 42 minuta, rzut wolny z prawej strony, zatem Knockaert podchodzi do piłki, ależ zaskakujące podanie, nie zdąży Pope, FREEMAN Z WOLEJA PAKUJE FUTBOLÓWKĘ DO PUSTEJ BRAMKI!!! Jeszcze w końcówce pierwszej połowy Hannibal popisał się wślizgiem, po rozegraniu wycofali piłkę, która doszła na połowę boiska, a Oscar pogalopował na naszą bramkę z dziką furią i ponownie złapał kontakt, tym razem cudownym lobem. Będzie nerwówka. Od razu zaznaczają, że chcą wyrównać, Atal uderza, ale Samba broni jakimś cudem. 65 minuta, McNeil na przedpole naszego pola karnego, Oscar w nie wpada, szansa na hat-tricka… nie trafia. 79 minuta, Ribeiro z autu, do Garnera, dalekie podanie do Taylora, ten na środek, jest Boulaya, krótko do Knockaerta, francuski skrzydłowy wycofuje do Garnera, jeszcze Worrall, mamy komfort, nie musimy się spieszyć, dalekie podanie, Carvalho na jeden kontakt, ponownie Taylor, złe podanie, defensor rywali wybija, Wood przedłuża, ale do nikogo, Worrall do Ribeiro, ten do Boulayi, ponownie akcja na połowie rywala, na wolne pole do prawoskrzydłowego, McNeil nie przejął piłki, Boulaya, miękka wrzutka, TAYLOR!!! Głową w krótki róg bramki Pope’a, który zalicza katastrofalny występ! Ostatnie minuty, Atal w dwójkowej akcji z Woodem, RIBEIRO! Co za wślizg! Dzięki temu przejmujemy piłkę przed własnym polem karnym, wycofanie do bramkarza, atakowany decyduje się na daleki wykop, Criscito przegrywa w pojedynku z Johnsonem, Tarkowski oddala zagrożenie, ale tylko na chwilę, bo Freeman na środku przebiegł kilkanaście metrów, podanie, Atal wślizgiem przecina, ależ wtopa – źle skierowany wślizg, Taylor sam na sam i zrywa drugi skalp w tym meczu bombą pod poprzeczkę!

Liverpool przegrywa swoje spotkanie w derbach miasta Beatelsów, więc mamy szansę ich dojść na 3 punkty, ale przed nami bardzo trudne zadanie – The Blues Romana Abramowicza. 35 minuta, to my atakujemy, Garner z rożnego, wybijają goście, Carvalho indywidualnie, strzał z ostrego kąta, Kepa interweniuje! Tuż po wznowieniu po fantastycznej indywidualnej akcji João Mário,  Ampadu w ostatniej chwili uratował Chelsea przed stratą bramki. 83 minuta, Bakayoko wybija korner, Werner w roli skrzydłowego, długie podanie, wyrzuciło trochę Abrahama, podanie na wolne pole, Kovacić traci piłkę, McKenna w ostatniej chwili trzyma nas w meczu! Jeszcze jednak bronimy, Pereira fauluje Abrahama, ale jest przywilej korzyści, wrzutka Karsdorpa, Nyambe ją antycypuje na środek, jest Boulaya, indywidualna akcja, wpada w pole karne, strzela, po rękach Kepy, ale ważne że trafia!!! Cóż za kontra! 88 minuta, rzut wolny Niebieskich na naszej połowie, Kovacić i Greiml, Bakayoko na środku, co wybierze, Nyambe wybija podanie do Baileya, jeszcze Chelsea, tym razem lewą flanką – Ampadu, zdecydował się podać, N’Golo Kante na przedpolu, jeszcze Ampadu, Garner jednak błyskawicznie wybija piłkę, nie doszedł Taylor, ale Bailey też nie i możemy uspokoić grę, Knockaert… Jezus Maria, Ampadu przebija, tym razem celnie do francuskiego rozgrywającego, niebezpieczna sytuacja, wycofanie do Kovacića, odegranie, Pereira się minął, Werner na przedpolu pola bramkowego, SAMBA RATUJE NAM MECZ!

Przedostatnia kolejka, jesteśmy gośćmi na White Hart Lane, 10 minuta, Freeman z kornera, na skraj pola bramkowego, EL ARABI! Piękna główka nie do obrony! Od razu chcieli wyrównać, Ullmann pod presją, Doherty strzela… SŁUPEK! Jeszcze bronimy, tym razem akcja środkiem, Carlos Vinícius… obok bramki. 31 minuta, Ben Davies z autu na wysokości naszej szesnastki, do Dele Aliego, przedłuża, Kane ma trochę swobody, McKenna jednak blokuje! Możemy uspokoić grę, nie popełnić błędu, El Arabi na naszej połowie, Mário i Doherty w pojedynku szybkościowym, zaskakujące podanie dołem, nie doszedł niestety Carvalho. Hakan Çahlanoğlu z rożnego jeszcze przed przerwą zacentrował na głowę Kane’a, ale obyło się bez strzału w światło bramki, choć główki tego zawodnika zawsze są groźne. 65 minuta, aut na połowie Spursów, Nyambe do Knockaerta, Garner, Carvalho, odegranie, na jeden kontakt, Knockaert… prosto w Donnarumę, ale na tyle mocno, że Włoch musiał sparować strzał na róg. Niestety ten został zmarnowany – McKenna uderzył ponad bramką. 70 minuta, Worrall wybija, dopada do piłki Taylor, indywidualna akcja zakończona wyłapaniem piłki przez bramkarza. Minutę później rzut wolny Freemana, McKenna ma szansę, jednak na drugie skrzydło, Mário z ostrego kąta minimalnie chybia. Końcówka, jeszcze raz nasz skrzydłowy, Donnaruma piąstkuje, Ali przedłuża głową, do nikogo, Garner przy piłce, Freeman w roli rozgrywającego, długie podanie do naszego karaibskiego kata, główka do El Arabiego, wycofanie, jeszcze raz Freeman, ale bliżej bramki, Garner, zaskakujące podanie, nie przejął tego Doherty, a AMEOBI JAKO SUPERZMIENNIK STRZAŁEM PO ZIEMI W KRÓTKI RÓG ZAPEWNIA NAM 3 PUNKTY I POZYCJĘ LIDERA PREMIERSHIP!!!

Ostatnia kolejka, mamy tyle samo punktów co Liverpool, ale lepszy bilans bramkowy. Jednak rywale do mistrzostwa mają łatwiejszego rywala – Crystal Palace, a my… Manchester United. Już w 3 minucie Bruno Fernandes ostrzegł nas minimalnym pudłem. Po kontrataku chwilę później strzelił w poprzeczkę. 7 minuta, Sabitzer w środku, Pedro minął McKennę, ale wyrzuciło go na skrzydło, Ullmann fauluje w polu karnym. Do jedenastki podchodzi portugalska „10”, przed nim tylko golkiper, uderza… SAMBA BRONI!!! W 12 minucie miał kolejną okazję – Samba jeszcze raz wybronił, pomimo bycia zasłoniętym. Wykonuje róg, Pedro głową, jeszcze raz nasz golkiper! 50 minuta, De Gea krótko do Komara, Bailly do przodu, Rashford na obieg do Shawa, Bruno Fernandes do Freda, na przedpolu pola karnego, McKenna przeszkadza wślizgiem Pedriemu, przy futbolówce Sabitzer, niepilnowany Willams, dopadło do niego dwóch graczy, podanie za plecy, Sabitzer wystawia, Fernandes zza pola karnego… gol. Tuż przy słupku – psiamać. 69 minuta, Pedro sam na sam z naszym golkiperem, czy zmusi go ponownie do kapitulacji? Nie – pudłuje! W 77 minucie mógł się zrehabilitować, ale na drodze stanął słupek. 88 minuta, Fortunis z wolnego, Samba broni! Przegrywamy, ale tylko jedną bramką.

Tymczasem… Liverpool popadł w zapaść, bo przegrał z Crystal Palace(z 2-0 zrobiło się 2-3). To oznacza, że ZDOBYWAMY MISTRZOSTWO ANGLII!!!

Pełna tabela

Piłkarze, którzy przyczynili się do zdobycia majstra

Do tego Lyle Taylor zdobył tytuł króla strzelców!

 

ZAMBIA

W sesji wrześniowej mamy Tunezję i Gwineę Równikową – zaczynamy goszczeniem Orłów Kartaginy. W 2 minucie Kangwa piękną akcję zakończył strzałem w Ben Chrifię. Korner niestety zakończony bez konkluzji, chociaż Musonda próbował zaskoczyć golkipera przy krótszym słupku. W podobnej akcji co Kangwa, Sinkala spudłował. 11 minuta, Kangwa dośrodkowuje z wolnego, na dalszy słupek, MWAPE! JEEESST! Główka z przedpola bramkowego! Tuż po wznowieniu Chooma fatalnie wybija, przejęcie, Khazri już na połowie Miedzianych Pocisków, dwójkowa akcja z Dudziakiem, po czym uderzył tuż przy słupku – błyskawiczna odpowiedź. W 20 minucie mieli szansę na objęcie prowadzenia – na szczęście Chongo zablokował Khazriego. 10 minut później jednak Haddadi z autu, Kangwa walczy o piłkę, ale Layouni ją wywalczył i zamyka samotny atak bombą w samo okienko. 51 minuta, Kangwa z rożnego, Sunzu z główki… ponad bramką. W odwecie Tunezja, aut Haddadiego nieudany, Banda do Daki, szansa na kontrę, Shonga już na połowie rywali, Rekik wygrywa pojedynek główkowy z Sakalą, przejście do ataku pozycyjnego, na przedpolu Daka i Shonga na jeden kontakt, Sakala podbiega i strzela… za blisko bramkarza, który zainterweniował także po rzucie rożnym. 72 minuta, rozpaczliwie poszukujemy trafienia, może teraz, z bezpośredniego wolnego? Nie – Kangwa w golkipera. Ostatnie sekundy, 96 minuta, rożny rozpaczy, ile my już takich mieliśmy? Kangwa, dalszy słupek… DAKA! CO ZA GŁÓWKA!!! Tym razem to my ratujemy remis!

Gwinea Równikowa jest zespołem dużo słabszym – Sunzu już w 1 minucie przejmuje piłkę, gna skrzydłem, już na połowie rywali podaje Dace, wysokość pola karnego, wycofanie do Mwepu, Kangwa, odegranie, wrzutka, Sinkala zapewnia nam prowadzenie! 22 minuta, dalekie wybicie, Daka przy piłce, musi poczekać, Akieme jednak go fauluje! Karnego wykonuje Mwepu, i pewnie strzela w dolny róg – Owono wyczuł uderzenie, ale nikt nie zatrzymałby tego precyzyjnego strzału! W 27 minucie Sunzu trafił w poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą Owono wybija na lewą flankę, doszedł Chilongoshi, Kabwe, na połowie rywali, Shonga, Sinkala, Kangwa mógł zgubić piłkę, ale Chilongoshi ją utrzymuje, centra lewego obrońcy, doszedł Chongo, Kangwa i Chongo na prawej stronie, na wolnym polu Daka, z pierwszej piłki i 3-0!!! W 54 minucie Kombé wyszedł sam na sam, ale Mweene obronił. To samo zrobił po indywidualnej akcji Machína. 63 minuta, Akieme z autu, Kangwa wybija, znowu Akieme, do Mascarella, Buyla spogląda na środek, Machín ponownie na skrzydło do Akieme, Chongo próbuje interweniować, nic z tego, Mwape jeszcze antycypuje to dośrodkowanie, ale ciut za słabo, Kombé do Akapo, Obiang, Machín na wolne pole do Kombégo, w polu karnym nasz golkiper wychodzi z bramki, minął go i wykończył na pustą. Grając w przewadze(Salvador miał kontuzję) tracimy bramkę z tak słabym rywalem?! W 77 minucie powinniśmy zamknąć ten mecz, ale Daka trafił w Owono(miał na plecach defensora rywali) 81 minuta, wolny dla Gwineiczyków, Bikoro, Buyla, po akcji jednak Fashion Sakala przejmuje wycofaną futbolówkę, gna jak szalony, skraj pola bramkowego, strzela… Owono broni. Sunzu antycypuje to wybicie, Mwepu ma zamkniętą flankę, długie podanie do Kabwe, troszeczkę za plecy, ale opanował, na wolne pole do Sakali, wpadł w pole karne, poczekał i odegrał, a Kabwe znajduje przestrzeń pomiędzy graczami i trafia!!! W 89 minucie po podaniu Belimy Kombé ponownie zmusił Mweene do kapitulacji strzałem w krótki róg.

Październik -  Czeka nas Mauretania, czyli teoretyczny outsider tej grupy. W 7 minucie spudłował Sunzu po centrze Kangwy z wolnego. 16 minuta, rożny, Kangwa wybija, ale musimy się cofać, Sunzu, Sinkala, Shonga, jak to rozwiążemy? Kabwe w polu karnym, zagranie na obieg do Kapumbu, centra… HACEN POPYCHA SHONGĘ!!! JEDENASTKA! Wykonawcą nasz golkiper! Mweene pewnym strzałem w samo okno bramki Falla zapewnia prowadzenie! Golkiper Maurów w ostatniej chwili zablokował bombę Daki 10 minut później i próbę Mwepu w krótki róg. Sinkala w 51 minucie uderzył ponad bramką. Bramkarz rywali grał jak w transie – główka Daki w 57 minucie została wyłapana, a Sinkala spudłował. Ważne, że wygrywamy i już nic nam nie zabierze awansu do barażu!

Ostatni rywal – Tunezja. Chcemy zakończyć w dobrym stylu, żeby psycha nie siadła. Na początku jednak Layouni lewą nogą trafił w słupek. Mweene musiał interweniować w 30 minucie, kiedy to Maâloul uderzył na bramkę. Rozpoczyna się 34 minuta, Khazri z rogu, nie trafia Kanyamuna, co wykorzystuje Skhiri, umieszczając piłkę pomiędzy bramkarzem a Chilongoshim. Rywale w dalszym ciągu napierają – Sunzu musiał blokować Rivasa. 46 minuta, Shonga na wolne pole, czy uda nam się wyrównać? Tylko słupek Enocka Mwepu. Tuż po przerwie z kolei Khazri w uliczkę, do Rivasa, strzela na dalszy słupek… szlag – 0-2. 57 minuta, Musonda gasi aut rywali, odnalazł się Shonga, do Daki, ten ma trudną sytuację – dwóch Tunezyjczyków przed nim, schodzi do środka i odgrywa piętką do Kangwy, ma do kogo zagrać,  odegranie, do Daki, z powrotem nasz rozgrywający, podanie do Shongi, ALEŻ PIĘKNY STRZAŁ! SAMO OKNO!! Layouni w 62 minucie mógł to zamknąć, ale trafił w bramkarza. 85 minuta, fatalnie wybija golkiper rywali, Musonda gra na aferę, Kola jakimś cudem opanował futbolówkę, ale Dudziak na przedpolu odbiera, Bronn wybija, Sunzu błyskawicznie do Musondy, schodzi do środka, już jest przed szesnastką, wycofanie do Bandy, uderzenie z bardzo daleka… ZROBIŁ TO! ON TO ZROBIŁ!!! MAMY REMIS! Wpadła tuż przy słupku! Doliczony czas gry, dalekie wybicie Mweene, Kalaba się minął, dochodzi Skhiri, na obieg, Benalouane centruje, Mwape wybija, jeszcze raz prawa strona Orłów, Skhiri, Sunzu wybija w ostatniej chwili, Musakanya przedłuża, Kola do Shongi, ten już w polu karnym, na obieg do Kapumbu, dośrodkowanie… Layouni wybija, Khazri do niej dopada, Mwape odpuszcza, ale Musonda przed szesnastką ryzykuje wszystko(dostał wcześniej żółty kartonik) i odbiera piłkę, Musakanya na aferę, jest Kola, do niego zagranie, nie ma spalonego… ALEŻ LOB!!!  Zambia rozstrzyga mecz na swoją korzyść!!!

W listopadowym barażu dostaliśmy…

Rywala żądnego awansu po przerwie w Rosji, chociaż trudno byłoby trafić lepiej. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe i można było dobrze otworzyć – Daka o włos spudłował główkę w 5 minucie po centrze Mwepu. W odpowiedzi Brahimi uderzył obok bramki. 25 minuta, Kapumbu z autu, Kabwe oddaje mu piłkę, podanie na przedpole, Kangwa na jeden kontakt, DAKA! Ładny strzał po ziemi! Rzut wolny tuż po wznowieniu, z bardzo groźnej pozycji, Brahimi uderza, Mweene paruje piłkę na słupek! 47 minuta, Bensebaïni wybija, Brahimi gna za piłką, już na naszej połowie, Mwape się przybliża, ale rywal w polu karnym, strzela, Mweene próbuje bronić, ale piłka wchodzi pomiędzy jego dłońmi a poprzeczką! Ależ akcja! Od razu poczuli zew, Delort na szczęście nie trafił głową. 54 minuta, Musonda z autu na wysokości pola karnego Pustynnych Fenków, Mwepu, Daka, odegranie, Kangwa w narożniku, pięknie wyczuł zamiar naszego snajpera, a ten uderza z lewej nogi! Druga bramka, w krótki róg! 67 minuta, Brahimi wybił futbolówkę, wydawało się, że Sinkala dobiegnie, ale Delort go przegonił, już są na naszej połowie, Brahimi indywidualnie, strzela po dłuższym słupku… gol. 2 próby zdobycia hat-tricka skończyły się niepowodzeniem. 81 minuta, Gigot, Feghouli i Bennacer podają do siebie, zagranie do Ghezzala, strzał ponownie zza pola karnego i niestety przegrywamy. 92 minuta, rzut rożny dla Zambii, Gigot wybija dośrodkowanie Kangwy, Phiri doszedł do tej piłki, Kanyamuna na skrzydło do Kabwe, centra zablokowana, Bennacer, Mahrez i Feghouli rozgrywają w trójkącie, ależ błąd, pusta bramka, DAKA!!! Oukidja próbował ratować, ale za mocne było to uderzenie! 95 minuta, Zedadka na obieg, szuka partnerów podaniem po ziemi, Mahrez przebija próbę wybicia Mwape, Ghezzal… nie. To jest coś nieprawdopodobnego(śmiech). Algieria zatrzymuje korzystny rezultat.

Rewanż odbywa się w Lusace. 8 minuta, Chilufuya indywidualnie, Atal fauluje! KARNY! Mwepu podchodzi i strzela! Jak to się wszystko zaczyna! W 18 minucie Daka został zablokowany z ostrego kąta. Paręnaście sekund później chciał strzelić, ale Oukidja złapał piłkę. W 23 minucie Kapumbu z autu, nasz lewoskrzydłowy przedłuża do Shongi, znowu dogranie głową, akcja skrzydłem, Mahrez nie odbiera futbolówki, piłka na dalekie przedpole, jest Kangwa, jak to rozegra? Dalekie podanie na wolne pole, Daka w ostatniej chwili dopadł do piłki i JEEEST! 2-0! Tylko na chwilę łapiemy kontakt, bo Bennacer zagrywa do Mahreza, ten odnajduje lukę i uderza w lewy dolny róg przy słupku. Daka mógł po raz drugi strzelić, ale ponownie rywale go przypilnowali. Próbę Mwepu z 32 minuty z kolei pewnie złapał Oukidja. Prawy skrzydłowy próbował jak szalony, ale miał pecha – w 38 minucie na drodze stanął słupek, a natychmiastowa dobitka została wybroniona. 57 minuta, Brahimi na naszej połowie, może zapewnić prowadzenie w dwumeczu Pustynnym Fenkom, ostry kąt, strzela… niecelnie! Kolejna akcja, tuż po koszmarnym wybiciu, ale Mweene to naprawia kapitalną interwencją! 68 minuta, Sunzu z wolnego, do Musankanyi, ten na środek, Shonga już na przedpolu, rozciągnięcie gry do Musondy, podanie do Kangwy, na jeden kontakt, Musankanya nie ma miejsca, więc podaje, SHONGA!!! Prowadzimy 3-1! Algieria się jednak nie poddaje, Ounas centruje, Benrahma główkuje… ponad bramką. Oukidja wybija, Kondwani przejmuje, indywidualna akcja Musankanyi, podanie na skrzydło, Kabwe wpada w szesnastkę, zagranie na środek, jednak Shonga jest plecami do bramki, odgrywa piętą, ależ uderzenie i GOOOOOOOOL! RODRICK KABWE ZAMYKA TEN SZALONY DWUMECZ!! ZAMBIA WŚRÓD 32 NAJLEPSZYCH DRUŻYN ŚWIATA PO RAZ PIERWSZY W HISTORII!!!

W eliminacjach do MŚ grali:

Oto wszystkie wyniki barażów strefy CAF o udział w MŚ - dowód na to, że ten kontynent jest naprawdę nieprzewidywalny i fajnie się gra kadrami z tego kraju.

Przed nami jeszcze Puchar Narodów Afryki! Na dobry początek Republika Zielonego Przylądka – po główce Daki bramkarz wybija daleko i niecelnie, Chilufya główkuje, ale Stopira wybija, Chongo, akcja na lewej flance, skrzydłowy zatrzymany wślizgiem, ale jest obrońca, dośrodkowanie na głowę, po ręce Thierry’ego prześlizgnęła się ta piłka. Mamy prowadzenie, ale tylko na chwilę, bo po niecelnym zagraniu Kabwe, podaniu Vareli i trójkącie z  Dos Santosem i Zé Luisem, Djaniny wykorzystuje sytuację sam na sam. Nasz lewoskrzydłowy mógł zaskoczyć RZP, niestety, sędzia dopatrzył się minimalnego spalonego. W 59 minucie Moreira przejął piłkę, pomknął jak pocisk i zdjął pajęczynę z okienka piękną bombą w górny róg. 64 minuta, centra Kabwe, Daka głową… NIEEEEE!! Obok bramki… 72 minuta, rozgrywamy, Shonga do Kabwe, ponownie dośrodkowuje, Daka z woleja, broni Thierry, Kalaba opanowuje i odgrywa do Shongi, Chilufya ze skraju pola bramkowego… TAK! Poza zasięgiem ramion! Niespodziewanie trudny mecz.

Nigeria – W 14 minucie James Igbekeme centruje z rożnego, Akpoguma totalnie bez krycia główkuje… gol. W 22 mogli podwyższyć, na drodze stanął słupek. Mweene również interweniował – wyłapał uderzenie Chukwueze. Daka w 39 władował piłkę prosto w Okoye. Chukwueze kiwa naszego skrzydłowego, ale wyszedł z tego centrostrzał. 64 minuta, Musonda przejmuje, długie podanie, Daka na pozycji skrzydłowego, Igbekeme przejmuje, rozgrywają w środku pola, Kalaba świetnie antycypuje podanie na flankę, przerzut do Daki, Akpoguma upada, nie było faulu, podanie do Chilufyi, PIĘKNE UDERZENIE! 72 minuta, Osimhen napędza kontrę, na skrzydło do Chukwueze, schodzi do środka, na wolne pole do Aribo, dostał i strzelił. Kontra jak marzenie. Iwobi próbował jeszcze wpisać się na listę strzelców, ale ostrzeliwał bardzo niecelnie. W 78 minucie Kanyamuna strzelił ponad bramką. 91 minuta, Sunzu… prosto w Okoye. Przegrywamy.

Gwinea Równikowa – 16 minuta,  Mascarell z rzutu rożnego, ale Sunzu wybija do Shongi, który napędza kontrę, centra z narożnika pola karnego do Kangwy na przedpole, zgranie do skrzydła, Chilufya z pierwszej piłki zrywa skalp! Strzał z kozłem, bardzo trudny do obrony. 26 minuta, Kangwa główkuje do skrzydłowego, odegranie, zagranie na lewy obieg, centra Kabwe na dalszy słupek, a Mwepu umieszcza piłkę w siatce! Ładny wolej. 37 minuta, Kabwe przejmuje, na wolne pole do Shongi, dośrodkowanie, Buyla ratuje, ale piłka wciąż przy Zambii, Kanyamuna do Kabwe, ponowna centra, Daka pokonuje Owono! W krótki róg! W 53 minucie aut, Chilufya na lewym skrzydle ciągnie jak natchniony, ale Obiang przejmuje piłkę przed polem karnym, jednak pognał i odzyskał piłkę w wyniku nieudanego podania Machína, Kangwa do Mwepu, ależ piłka w pole karne, nie zorientował się Coco, SHONGA! 4-0! W 59 minucie Kabwe i Chilufya grają na skrzydle, Mascarell blokuje centrę Kabwe, Kangwa do Daki, który ładnym strzałem po ziemi trafia! 68 minuta, Salvador przed szesnastką, Bonaba, Mascarell, Akapo, jest w polu karnym, centra, Kombé głową… samo okno. Po wznowieniu jednak Kangwa na lewą flankę, dośrodkowanie Chilongoshiego, Bikoro się nie zorientował i Daka spokojnie pokonał Owono. 2 kontrataki Gwinejczyków zostały zmarnowane. Wślizgujemy się z 3 miejsca w grupie(liderem niespodziewanie RZP)

Naszym rywalem… Algieria, która od razu chce się zemścić – Ounas został w ostatniej chwili zablokowany przez Sunzu. 17 minuta, Sunzu wybija, jest Daka, wpada w szesnastkę… Gigot blokuje. W 25 minucie Daka uderzył obok bramki. Tym samym odwdzięczył się Gigot w 30. W drugiej połowie Daka raz jeszcze spudłował. Do tego niegroźny centrostrzał Mafwenty, po którym niemal padła bramka – Ounas przestrzelił. Bennacer trafił w słupek w 76 minucie, a w 85 Benrahma bardzo ładnym wolejem pokonał Mweene, na całe szczęście sędzia nie uznał trafienia. Celowniki były niesamowicie rozregulowane, więc oczywistością były karne. Niestety, Daka w końcówce dogrywki doznał kontuzji. W rzutach karnych niestety już w 2 kolejce pomylił się Emmanuel Banda – próbował strzału panenką, jednak za nisko uderzył. Odpadamy – katem okazał się być Brahimi.

W Pucharze Narodów Afryki grali:

Mistrzem Afryki z 2021 roku okazała się być Gwinea, która w finale wygrała z Algierią.

Dziękuję i zapraszam na kolejny sezon!

 


NOTATKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 7. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM

Polecane dodatki do gry:


Autor: kubilaj2
Wicemistrz Polski FM 2023

KOMENTARZE

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

31-08-2021, 06:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Osiągnąłeś w tym sezonie niewiarygodne wyniki. Jak widać całkowita przebudowa składu się opłaciła.
W reprezentacji mimo tych pechowych karnych również nieźle poszło. Gratulacje.
Jednak polecam wyjustować tekst : )

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1834

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

31-08-2021, 09:01 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Wspaniałe wyniki... Gratki

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

31-08-2021, 10:26 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Niewiarygodne wyniki w większości anonimowym dla mnie składem. Gratulacje! Aż strach pomyśleć, co byś zrobił zespołem o potencjale Liverpoolu, Man City, Chelsea czy Man Utd.

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1743

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

01-09-2021, 09:03 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Dario


Komentarzy: 622

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-13

Poziom ostrzeżeń: 0

01-09-2021, 13:41 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Wygląda na to, że nikt nie chciał zdobyć mistrza, ale żeby tak beniaminek? Czy taka sytuacja miała w realu kiedykolwiek miejsce albo chociaż w fmie? Nie pamiętam. Mam nadzieję że nie wspomagałeś się s@l i supertaksą tylko tak samo wyszło :)

kubilaj2
Wicemistrz Polski FM 2023


Komentarzy: 694

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-12-26

Poziom ostrzeżeń: 0

02-09-2021, 11:15

Dario, dnia 01-09-2021, 13:41, napisał:
Wygląda na to, że nikt nie chciał zdobyć mistrza, ale żeby tak beniaminek? Czy taka sytuacja miała w realu kiedykolwiek miejsce albo chociaż w fmie? Nie pamiętam. Mam nadzieję że nie wspomagałeś się s@l i supertaksą tylko tak samo wyszło :)

Bywały takie sytuacje w realu - 1.FC Kaiserslautern w sezonie 97-98, Cracovia w 1937, ten klub w 1977/78

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1834

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

02-09-2021, 11:24

kubilaj2, dnia 02-09-2021, 11:15, napisał:
Bywały takie sytuacje w realu - 1.FC Kaiserslautern w sezonie 97-98, Cracovia w 1937, ten klub w 1977/78


No i Ruch Chorzów- 1988/89
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki