x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 9, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2022, Eliminacje RM8, Kariera#1, Sezon#5 (Venezia- obudzić złote lwy cz.5)

08-04-2022, 09:27 , Unikalnych wejść: 1269 , autor: draven

Wybrany klub / reprezentacja: Venezia

Opisywany sezon: 2025/26

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2022

VENEZIA F.C.

 

Poniżej linki do poprzednich części:

Venezia- obudzić złote lwy cz.1

Venezia- obudzić złote lwy cz.2

Venezia- obudzić złote lwy cz.3

Venezia- obudzić złote lwy cz.4

 

VENEZIA- ROZGRYWKI KRAJOWE

SEZON SERIE A COPPA ITALIA SUPERCOPPA ITALIA
2021/22 10. 2. RUNDA -
2022/23 8. 3. RUNDA -
2023/24 2. 1/4 FINAŁU -
2024/25 4. 1/4 FINAŁU -

 

VENEZIA- ROZGRYWKI MIĘDZYNARODOWE

SEZON LIGA MISTRZÓW LIGA EUROPY LIGA KONFERENCJI EUROPY SUPERPUCHAR EUROPY KLUBOWE MŚ
2021/22 - - - - -
2022/23 - - - - -
2023/24 - - - - -
2024/25 1/4 FINAŁU - - - -

 

ZWYCIĘZCY ISTOTNYCH ROZGRYWEK W PIŁCE KLUBOWEJ

SEZON LIGA MISTRZÓW LIGA EUROPY LIGA KONFERENCJI EUROPY SUPERPUCHAR EUROPY KLUBOWE MŚ
2021/22 LIVERPOOL BAYER LEVERKUSEN GENT CHELSEA CHELSEA
2022/23 MANCHESTER CITY MILAN EINTRACHT FRANKFURT BAYER LEVERKUSEN MANCHESTER CITY
2023/24 MANCHESTER CITY BORUSSIA M'GLADBACH DYNAMO KIJÓW MANCHESTER CITY -
2024/25 MANCHESTER CITY TOTTENHAM ARSENAL MANCHESTER CITY LIVERPOOL

TRANSFERY

Można by powiedzieć "w końcu!" Nareszcie dostajemy niezłe pieniądze na transfery. Na pewno niemały w tym udział miały nasze występy w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Czas brać się do roboty i uzupełnić brakujące ogniwa w zespole Venezii.

Najpierw jednak chciałem pokazać prawdziwą perełkę, która na ostatniej prostej wolała jednak wybrać grę w Anglii. Belgijski środkowy obrońca z albańskimi korzeniami to już w tej chwili klasowy zawodnik. Wystarczyłoby tylko trochę pracy nad atrybutami fizycznymi (przede wszystkim nad szybkością) i mielibyśmy gracza kompletnego. Niestety ubiegły nas Lisy.

Jak wiadomo, Marco Carnesecchi jest bezapelacyjnie naszym "numerem 1", jednak Venezia potrzebuje również dobrego zmiennika. W bieżącym sezonie rolę tą będzie pełnił Oscar Conti, Argentyńczyk z włoskim paszportem, który dołączył do nas z Independiente. Wydaje mi się, że 3 000 000 euro to niewielki wydatek za tak perspektywicznego zawodnika.

W tym przypadku można powiedzieć "co się odwlecze, to nie uciecze". Nie udało się w pierwszym sezonie, w drugim sezonie grał u nas na wypożyczeniu, aż w końcu teraz Andrea Carboni dołączył do nas na zasadzie transferu definitywnego. Włodarze Manchesteru United stwierdzili, że u nich nie przebije się do pierwszego zespołu, za to u nas będzie graczem wykorzystywanym w rotacji.

Kolejny młodziak, może nie wygląda na supertalent, ale myślę, że sporo z tego zawodnika będzie można wyciągnąć. Przede wszystkim czeka nas praca nad kształtowaniem jego charakteru. Nie ryzykujemy jednak wiele, bo Empoli inkasuje za Leone raptem 1,5 miliona euro.

Po odejściu Andrei Contiego prawe wahadło znów stało się pozycją najsłabiej obsadzoną. Stąd też trzeba było sięgnąć po zawodnika, który z powodzeniem będzie rywalizował z Kalulu. Po długich poszukiwaniach wybór padł na Goncalo Estevesa z lizbońskiego Sportingu.

Wydajemy łącznie niewiele ponad 40 milionów euro, częściowo rozbijając przy tym transfery Carboniego i Estevesa na raty. Wzmocniliśmy tylko formacje defensywne.

Transfer Estevesa w skali wszystkich naszych dotychczasowych wydatków wyglądał bardzo poważnie. Do tego stopnia, że poprzedni rekordowy wydatek (sprowadzenie Calafioriego z Romy) został pobity ponad dwukrotnie.

Nie zarabiamy w tym okienku ani grosza. Po wygaśnięciu kontraktów z Venezii odchodzą długoletni zawodnicy- sprowadzony przed czterema latami Conti, czy Ceccaroni i Lezzerini, którzy byli w zespole jeszcze zanim objąłem pozycję menedżera.

Aktualny stan osobowy kadry to 22 zawodników (jeden więcej względem poprzedniego roku). Dosłownie każda pozycja została obsadzona w stosunku 1:1. Jeśli chodzi o stranierich, to ich liczba także zwiększyła się o jedną osobę (do statystyki nie wliczam Contiego, Kumbulli i Busio, ponieważ posiadają oni także włoskie obywatelstwo).


SERIE A

W rundzie jesiennej osiągamy bardzo dobre wyniki. Jednym z przykładów niech będzie domowe spotkanie z Sampdorią, które wygrywamy 6:0, przy czym już w pierwszej połowie strzelamy pięć bramek. Warto wspomnieć, że dwie bramki zdobył Eddie Salcedo, który od tego sezonu kosztem Scamacci awansował do pierwszej jedenastki. Mocno zapunktował również środek pola, duet Frattesi- Maggiore zaaplikował rywalom łącznie trzy trafienia.

W ostatnim czasie wiele emocji towarzyszy naszym spotkaniom z Juventusem. Tak samo było w 10. kolejce. Na Allianz Stadium najpierw gospodarze wyszli na prowadzenie, później role za sprawą Lucci i Lovato się odwróciły. W końcówce decydującą bramkę strzelił Lorenzo- najlepszy zawodnik tego spotkania i z Turynu wywozimy bardzo wartościowe trzy punkty.

W ostatniej kolejce rundy los Sampdorii zechciała podzielić również stołeczna Roma. Wszystko ułożyło się w bardzo podobny scenariusz. Grad bramek do przerwy (tym razem zaaplikowaliśmy rywalom cztery). W końcówce drugiej połowy piątego gola strzelił rezerwowy Scamacca.

Świetnie rozgrywamy pierwszą część sezonu. Punkty tracimy tylko dwa razy. Dlatego też tym bardziej nie mogę zrozumieć porażki z 3. kolejki, gdzie w całkowicie niewyjaśnionych okolicznościach dajemy się ograć na Pier Luigi Penzo drużynie Sassuolo aż 0:5 (!) Oprócz tego blamażu bramki nie udaje się nam strzelić jeszcze w domowym spotkaniu z Lazio (bezbramkowy remis). Pozostałe spotkania wygrywamy.

Powyższe wyniki windują nas na sam szczyt! Do rundy rewanżowej będziemy podchodzić z pozycji lidera z bezpieczną, siedmiopunktową przewagą nad drugim Milanem, który również musiał uznać naszą wyższość. Zawodzi Juventus, zajmujący na razie 5. miejsce. W środku tabeli na stałe zadomowiły się Roma oraz Napoli, a nasz derbowy rywal, Verona, jest tylko jeden punkt nad przepaścią.

W zimowym oknie transferowym żegnamy się z Yacine Adlim. Półtorej sezonu trwała jego przygoda w Wenecji. Niestety po tym czasie obie strony zgodnie stwierdziły, że nic z tego nie będzie. Francuz nie dał rady przebić się do podstawowej jedenastki, sam za to chciał regulanych występów, więc nie robiłem mu pod górkę i sprzedałem do CSKA Moskwa. Zrobiłem przy tym niezły biznes, bo ze sprzedaży zarobiłem dla klubu ponad 2 miliony euro wiecęj niż za niego zapłaciłem.

Jego miejsce zajął Andre Anderson z brazylijskiego Botafogo, który w swojej karierze spędził już pięć sezonów w Serie A, będąc zawodnikiem Lazio. Nieliczne występy w Rzymie przeplatał z grą na wypożyczeniu w satelickim klubie Biancocelestich, czyli Salernitanie. To wzmocnienie kosztuje nas niecałe dziesięć dużych baniek.

Największe wzmocnienie mojego zespołu nadeszło już po zamknięciu zimowego okna transferowego. Po dwóch latach ciężkich starań w końcu udaje się dogadać z Lorenzo Luccą! Dzięki temu będziemy się cieszyć jego grą w Venezii przez kolejne cztery sezony (chyba, że w którymś momencie będzie mocno naciskał na odejście z naszego zespołu, aczkolwiek na ten moment czuje się u nas świetnie i jest jednym z liderów szatni).

Po odrzuceniu wcześniejszych ofert, między innymi z Benfiki czy RB Lipsk, nadeszła ta wymarzona, z Realu Madryt. Z bólem serca postanowiłem zrezygnować także z tej, ponieważ w Wenecji było jeszcze sporo do zrobienia, tym bardziej, że gdzieś daleko na horyzoncie widzieliśmy możliwość osiągnięcia ogromnego sukcesu, jakim było potencjalne zdobycie w tym sezonie Scudetto.

Na wiosnę bierzemy rewanż na Sassuolo, nie dając gospodarzom Mapei Stadium dojść do głosu. Pomiędzy 22. i 28. minutą strzelamy szybkie trzy bramki. Czwarte trafienie pada łupem Lucci, który wykorzystuje rzut karny.

Prawdziwy koszmar zmajstrowaliśmy Juventusowi w domowym starciu. Znów szybkie trzy strzały w kilka minut- sprawcami Scamacca i niezawodny Lucca. Nasza gwiazda nie próżnowała także w drugiej połowie i najpierw po rzucie karnym, a następnie po błędzie Wojtka Szczęsnego zaaplikowała Starej Damie kolejne dwa trafienia. Jego licznik zatrzymał się więc na czterech trafieniach!

Pomimo ostatniego wyniku sytuacja w tabeli nie wyglądała już tak kolorowo jak przed startem rundy rewanżowej. Kilka potknięć na przestrzeni lutego i marca, w tym przegrany bezpośredni mecz z rywalem do tytułu, Milanem, mocno skomplikował naszą sytuację. Efektem tego wszystkiego był spadek na drugą pozycję w tabeli ze stratą jednego punktu do lidera.

W 36. kolejce po zanotowanej serii pięciu wygranych z rzędu przyszło nam się zmierzyć z Fiorentiną. Spotkanie było bardzo zacięte, o czym świadczy dwubramkowy remis do przerwy. Na prowadzenie w 66. minucie wyprowadził nas Gianluca Scamacca. W drugiej połowie zespół Violi nie istniał już na boisku, za to my w końcówce włączyliśmy jeszcze wyższy bieg, co poskutkowało trafieniami Andersona oraz Bastoniego.

Milan nie udźwignął presji i od momentu objęcia prowadzenia zaczął głupio tracić punkty, między innymi przegrywając z takimi outsiderami jak Salernitana. Venezia pokazała za to, że minikryzys ma już dawno za sobą, dlatego wygraną z Fiorentiną mój zespół przypieczętował historyczny sukces, zostaliśmy MISTRZAMI WŁOCH!!!

Runda rewanżowa była nieznacznie gorsza niż ta jesienna. Jak już wyżej wspomniałem, w lutym przegraliśmy wyjazdowe spotkanie w Neapolu, żeby dwie kolejki później zremisować bezbramkowo z Lazio i następnie przegrać wyjazdowe spotkanie z Milanem. Od rewanżu z Juventusem wygrywamy wszystkie spotkania do końca sezonu. Nie odpuszczamy dwóch ostatnich kolejek, gdzie już jako mistrzowie rozprawiamy się kolejno z Bologną i Romą.

Wyrównujemy osiągnięcie z poprzedniego sezonu ustępującego mistrza, czyli Juventusu i finalnie zdobywamy aż 97 punktów! Przekroczyliśmy również barierę 100 strzelonych bramek (dokładnie 101 trafień) przy tylko 29 straconych golach (2. miejsce pod tym względem). Bianconeri nie zagrają w przyszłym sezonie w Champions League. Z Serie A spada między innymi nasz rywal, Verona. Do tego grona dołączyły zespoły Benevento i Brescii.

Biorąc pod uwagę statystyki z poprzednich sezonów, w aktualnym zbombardowaliśmy Serie A. Prawie 20 goli więcej w porównaniu z dwiema poprzednimi, najlepszymi pod tym względem kampaniami. Rzecz jasna, osiągnęliśmy również najlepszy w historii występów Venezii w najwyższej klasie rozgrywkowej wynik punktowy oraz straciliśmy najmniej bramek.


LIGA MISTRZÓW

Kolejny rok z rzędu znajdujemy się w 4. koszyku, co oznacza, że trafimy podczas losowania na potencjalnie mocniejszych rywali. Tym razem jeszcze bardziej dobitnie się o tym przekonujemy. Trafiamy do grupy "E", gdzie czekają już na nas PSG, Manchester United i Szachtar Donieck.

Szczerze, nie przypominam sobie tak epickiego spotkania jak to, które rozegraliśmy w 1. kolejce z Manchesterem na Pier Luigi Penzo. Akcja za akcję, bramka za bramkę! Łącznie padło aż 9 goli! Ciężko to zrelacjonować, bo potrzeba by było sporo czasu, dlatego po prostu trzeba spojrzeć na przebieg spotkania.

Rozgrywki w tej grupie były bardzo emocjonujące. Mój zespół wspiął się na wyżyny w spotkaniach z Paryżanami, wygrywając zarówno na wyjeździe jak i w rewanżu w Wenecji. W meczach z Ukraińcami mogłoby się wydawać, że wszystko poszło zgodnie z planem, jednak role się odwróciły. Pewną wygraną na wyjeździe moi gracze zrekompensowali mi przegraną na naszym terenie.

Gdyby nie porażka u siebie z Szachtarem, to na koniec patrzylibyśmy na konkurencję z 1. miejsca. Wtedy porażka na Old Trafford w ostatniej kolejce nie miałaby już żadnego znaczenia. Niestety rzutem na taśmę spadamy na 2. pozycję, przez co ostatecznie w 1/8 finału zagramy ze zwycięzcą jednej z pozostałych grup.

Można by krzyknąć "oh shit, here we go again!" Los przydziela nam hiszpańską Barcelonę, czyli zespół, z którym spotkaliśmy się już w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie rozegrane w Wenecji zakończyło się bezbramkowym remisem. Do Hiszpanii jechaliśmy więc z ciężkim zadaniem do zrealizowania, bo tam musieliśmy już wygrać. Rozegraliśmy kolejne wyrównane 90 minut i na tablicy widniał remis, tym razem 1:1. Strzelcami bramek Kulusevski i Lucca. Potrzebna więc była dogrywka, którą z przytupem rozpoczęli moi zawodnicy, a dokładniej Scamacca (asystował wszędobylski Lucca). Ostatnie 10 minut dogrywki graliśmy w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartkę zobaczył Kalulu. Wtedy do akcji wszedł Carnesecchi, który dwoił się i troił, dzięki czemu utrzymaliśmy prowadzenie i wywalczyliśmy awans!

W ćwierćfinale  trafiliśmy znów na Manchester United. Tym razem było już bez historii. W Anglii ponosimy porażkę, w Wenecji pada bezbramkowy remis i odpadamy kolejny rok z rzędu dopiero w ćwierćfinale.


COPPA ITALIA

W Pucharze Włoch osiągamy na początku dosyć wymęczone zwycięstwa. Najpierw dopiero po dogrywce i bramkach rezerwowych w tym meczu Kalulu i Salcedo rozprawiamy się z Empoli. Później w ćwierćfinale skromną wygraną zapewnia nam wspomniany już wyżej Salcedo. Dopiero w półfinałowym dwumeczu eliminuje nas Inter Mediolan.

Szczególnie rewanżowe spotkanie z Nerazzurri było bardzo emocjonujące. W samej końcówce udało się odrobić straty (najpierw na prowadzenie wyszedł Inter). Kiedy szykowaliśmy się już do dogrywki, dosłownie w ostatniej akcji meczu zamarłem. Dośrodkowanie z lewej strony oraz bierność Carboniego, który wcześniej wyrównał rezultat spotkania, wykorzystał Angel Correa. Finał przeszedł nam koło nosa... Trofeum ostatecznie zdobył Milan wygrywając w derbowym pojedynku 3:1.


PODSUMOWANIE

Parafrazując klasyka, "wspaniały to był sezon, nie zapomnę go nigdy". Kiedy startowały zmagania ligowe nie miałem kompletnie żadnych podejrzeń, że naszą grą tak zdominujemy Serie A. Wszystkim sprawiliśmy nie lada niespodziankę. Jeśli chodzi o rozczarowania, to za takie oprócz postawy Romy należy uznać także wyniki osiągane przez Napoli. Nikt również nie podejrzewał o spadek drużynę Hellasu Verona.

W Lidze Mistrzów osiągnęliśmy również spory sukces. Awans do ćwierćfinału drugi rok z rzędu to spore osiągnięcie. Tym bardziej nie ma się czego wstydzić, bo najpierw w fazie grupowej, a później w 1/4 finału podjęliśmy walkę ze zwycięzcą tej edycji. Ciekawa sytuacja zaistniała z Manchesterem City, który wygrywał Champions League w ostatnich trzech sezonach trzy razy z rzędu. Zespół The Citizens nie wyszedł tym razem z grupy (zajął 3. miejsce), ale wygrał za to Ligę Europy.

W Serie B bez sensacji. Cała trójka zeszłorocznych spadkowiczów melduje się z powrotem w elicie. Rozgrywki wygrała Parma, a bezpośredni awans wywalczyła również Genoa. Ścieżkę barażową przeszła drużyna Frosinone. Kolejny rok z rzędu pecha ma Spezia. Mimo zajmowanego konsekwentnie co roku miejsca premiującego grą w barażach nie potrafi się wydostać z drugiego poziomu rozgrywkowego.

Kolejny rok z rzędu udaje się osiągnać spory awans w rankingu klubów europejskich. Tym razem dużo bardziej znaczny niż poprzednio. Powoli, małymi kroczkami pniemy się w górę.

Pier Luigi Penzo pęka w szwach! Aktualna średnia frekwencja wynosi, uwaga, 10 850 widzów czyli ponad 97 procent! Wiem, że nie dysponujemy wielkim stadionem, ale wydaje mi się, że sytuacja, w której klub z topowej europejskiej ligi konsekwentnie od kilku sezonów praktycznie zapełnia stadion co mecz może nosić znamiona ewenementu.

Zarząd w końcu podał konkrety odnośnie budowy nowego stadionu. Alvaro Recoba Stadium, bo tak się będzie nazywał nasz nowy dom, będzie miał pojemność 21 000 miejsc. Z mniej pozytywnych informacji, obiekt będzie gotowy dopiero za trzy lata, w dodatku zarząd wmontował nas w pożyczkę, "dzięki" której będziemy co miesiąc przez dziesięć lat spłacali po 400 000 euro. Mam nadzieję, że ten biznes zwróci się dzięki równie wysokiej frekwencji co teraz.

Pora teraz na nagrody indywidualne zdobyte przez moich zawodników. W pierwszej kolejności musi zostać wymieniony oczywiście Lorenzo Lucca. W zakończonym już sezonie ligowym opuścił tylko dwa spotkania. W tych 36 meczach, w których zagrał, trafił do bramki rywali aż 34 razy! Do tego asystował kolegom z drużyny 7-krotnie i poprowadził zespół do pierwszego w historii Mistrzostwa Włoch. Nagroda dla najlepszego piłkarza w Serie A musiała więc powędrować do niego.

Wydawać by się mogło, że 34 trafienia w tym sezonie na pewno muszą wystarczyć do zdobycia korony Króla Strzelców. Nic bardziej mylnego! Po rocznej przerwie na tron wraca Ciro Immobile! Niesamowity jest ten zawodnik- 38 bramek w 35 meczach! Na najniższym stopniu podium stanął Eddie Salcedo, który uradował naszych kibiców 24 golami. Łącznie duet naszych podstawowych napastników zagwarantował ponad połowę naszego dorobku bramkowego w lidze.

Muszę osobno pochylić się nad Ciro Immobile. Tak w wieku 36 lat nie wygląda piłkarz. Tak wygląda maszyna. Niejeden piłkarz, nawet dziesięć lat młodszy chciałby się tak prezentować pod względem fizycznym i technicznym jak napastnik Lazio. Chciałbym mieć go w swojej drużynie, jednak to nierealne marzenie, bo rzymianie nie oddadzą go za żadne pieniądze.

Wracamy do Lorenzo. W Serie A grał na najwyższym poziomie o czym świadczy również osiągnięta przez niego znakomita średnia. 

Doceniony został także na podwórku międzynarodowym, gdzie zdobył nagrodę dla Najlepszego Piłkarza Europy! W pokonanym polu zostawił Haalanda czy Pedriego. Co to oznacza? A no tyle, że wychowałem w Venezii jednego z najlepszych piłkarzy na świecie!

Standardowo, bo już czwarty rok z rzędu, nagrodę dla najlepszego bramkarza im. Felice Puliciego otrzymał Marco Carnesecchi. Poprawił swój zeszłoroczny wynik i zanotował aż 21 czystych kont. Już od tylu lat jest bezkonkurencyjny w Serie A, a przypomnę, że wydaliśmy na niego cztery lata temu tylko 1 000 000 euro! Dziś jego wartość wynosi 50 razy tyle i ustawia się po niego kolejka chętnych.

W Serie A najlepszego defensora i najlepszego napastnika również posiada Venezia. Zarówno Matteo Lovato, jak i Lorenzo Lucca zdobyli nagrody w tych kategoriach już po raz trzeci z rzędu.

Nagrodę dla najlepszego młodzieżowca zgarnął najdroższy piłkarz w historii mojej drużyny, Goncalo Esteves. Stale otrzymywał szanse do pokazania się. Sporo spotkań rozpoczął w pierwszym składzie, żeby odciążyć Kalulu. W innych wchodził także z ławki rezerwowych i spisywał się bardzo dobrze. Efektem liczba 5 asyst i 1 bramka w lidze.

Nawet w kategorii U17 zgarnęliśmy za sprawą Colettiego nagrodę. Mimo bardzo młodego wieku dałem mu zagrać łącznie w 7 spotkaniach, w większości z nich wchodził na boisko wtedy, kiedy losy spotkania były już rozstrzygnięte, ale doświadczenie, które podczas gry zdobył już procentuje.

Wreszcie przyszła pora na Jedenastkę Sezonu. Jedenastkę zdominowaną całkowicie przez moich piłkarzy. Dziewięciu zawodników! Od bramki, przez blok obronny do środka pomocy. I oczywiście na szpicy Lucca. Jedynie dwóch skrzydłowych z Milanu, ośmielę się stwierdzić, że dlatego, ponieważ mój zespół zawodników na takich pozycjach nie posiada.

Świetny gra nie tylko w ataku ale i defensywie w przekroju całego sezonu i w zasadzie wszystkich rozgrywek. Poza Lorenzo, który łącznie w 49 występach aż 41 razy pokonał bramkarzy, świetnie zaprezentowali się inni. Prawie 30 trafień zanotował Salcedo. Środkiem pola rządził Maggiore, który nie dość, że został trzecim strzelcem w zespole, to przy tym zanotował również 14 asyst. Królem ostatnich podań został jednak Pierre Kalulu. Cały zespół Venezii zasłużył na słowa uznania.

Po sezonie zostały jeszcze rozegrane Mistrzostwa Świata, których gospodarzami były USA, Meksyk i Kanada. Na Mundial pojechało siedmiu zawodników Venezii. Oczywiście największa liczba zawodników to Włosi. Po jednym graczu reprezentowało Francję (Kalulu) oraz USA (Busio). Amerykanie zakończyli udział w imprezie na 3. rundzie, a Francuzi na ćwierćfinale (porażka po rzutach karnych z Hiszpanią). Najwięcej powodów do radości mieli Włosi, którzy zostali mistrzami świata!

Na szczególnie wielkie brawa zasłużył Matteo Lovato. Nasz obrońca był ważnym elementem układanki selekcjonera Stefano Pioliego. Do bardzo dobrej postawy w defensywie Matteo dołożył jeszcze 3 bramki! Między innymi trafił w półfinałowym spotkaniu z Urugwajem. Jego postawa została doceniona i znalazł się w Drużynie Marzeń Mistrzostw Świata.

Poniżej profile pięciu zawodników z najwyższą średnią ocen (minimum 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach):

Lorenzo Lucca

Matteo Lovato

Andrea Papetti

Simone Bastoni

Giulio Maggiore


 NOTKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 8. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN ROZGRYWKI MISTRZÓW


Polecane dodatki do gry:


Autor: draven
3. miejsce w Polsce FM 2023

KOMENTARZE

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1826

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 09:40 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Cóż można powiedzieć? Genialny sezon we Włoszech, a i w Europie znakomicie. Jeszcze wygrasz z tymi angielskimi koksami.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10665

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 10:27 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Gratulacje za zbudowanie ciekawej drużyny! Teraz czekam na jakiś spektakularny sukces w Europie, o co zawsze trudniej niż na krajowym podwórku.

Adamenitum33
Wicemistrz Polski FM2021, 3. miejsce w Polsce FM 2022, Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów


Komentarzy: 752

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-23

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 10:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Fantastyczny sezon! Wielkie gratulacje! Pan Lorenzo Lucca kocur, u mnie w karierze niestety chyba wylosował inne PA i nie jest takim kotem.

Powodzenia dalej, czekam z niecierpliwością na następne odcinki, bardzo przyjemnie czyta się Twoje blogi!

Dwie uwagi:
- czy mógłbyś w terminarzu dodać ikonkę wyniku? wydaje mi się że kalendarz jest dużo czytelniejszy
- czy mi się wydaje, czy screeny są nieostre?

Jeszcze raz wielkie gratulacje draven!

draven
3. miejsce w Polsce FM 2023


Komentarzy: 146

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2018-07-08

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 13:31

Dzięki wszystkim za miłe słowo :)

Adamenitum33, dnia 08-04-2022, 10:48, napisał:
Dwie uwagi:
- czy mógłbyś w terminarzu dodać ikonkę wyniku? wydaje mi się że kalendarz jest dużo czytelniejszy
- czy mi się wydaje, czy screeny są nieostre?

Jeszcze raz wielkie gratulacje draven!


Ikonka już dodana, w kolejnych częściach w terminarzu będzie już widoczna, dzięki za trafną uwagę :)

Co do skrinów to u mnie wszystko ostro, sprawdziłem również na mobilnej wersji, wszystko gra :)

Macca


Komentarzy: 207

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-01-12

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 14:44 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Parę sezonów to trwało, ale w końcu jest! Gratki.

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

08-04-2022, 15:01 , ocenił powyższy materiał: mocne - Pilnie śledzę

Jeżeli chodzi o grę i wyniki to majstersztyk, ale... zwróciłem uwagę na tych piłkarzy, których oddałeś za darmo i sporo gotówki przeszło Ci koło nosa. Jest taki patent, żeby pół roku przed końcem kontraktu zaoferować piłkarza innym klubom z uwzględnieniem udziału sprzedającego (Twój klub) w wynagrodzeniu, a jak będzie Ci się kalkulowało to zarobisz cokolwiek.

Miałczuś


Komentarzy: 5

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2022-02-28

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 16:04 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Wohoooo! Brawo! Szacun za ten sukces, mam nadzieję, że w kolejnym sezonie..., kto wie, może coś więcej niż ćwierćfinał? Gorąco w to wierzę. Powodzenia!

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 20:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Świetny sezon! Genialny wynik i genialny blog. Nie wiem jak się Tobie udaje takie wyniki wykręcić.

Adamenitum33
Wicemistrz Polski FM2021, 3. miejsce w Polsce FM 2022, Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów


Komentarzy: 752

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-23

Poziom ostrzeżeń: 0

08-04-2022, 23:57

draven, dnia 08-04-2022, 13:31, napisał:
Dzięki wszystkim za miłe słowo :)



Ikonka już dodana, w kolejnych częściach w terminarzu będzie już widoczna, dzięki za trafną uwagę :)

Co do skrinów to u mnie wszystko ostro, sprawdziłem również na mobilnej wersji, wszystko gra :)


Zobaczyłem na innym PC, wszystko elegancko. U mnie to kiepsko wyglądało, jeszcze raz gratuluje sezonu!

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego


Komentarzy: 1266

Grupa: Moderator

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

10-04-2022, 15:18 , ocenił powyższy materiał: mocne - Rozjeb...łeś mi konstrukcję

No no no, mocna rzecz!!! Podoba mi się budowa tej ekipy, a jeszcze bardziej styl bloga, tyle treści,smacznie.
I wstawki z Immobile czy ten Kodra, super, fajna robota. Za blog należałaby się jakaś specjalna ocena, wynik wynikiem, ale ten blog to cudo. Ciągnij tą karierę ile wlezie,dla mnie jesteś kandydatem nr1 w tej edycji. BRAWO!!!
Obecnie online: poprostukuba00
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki