Uff, w końcu jest odcinek :) Wiem, że długo to trwało, ale musicie mi wybaczyć, bo okoliczności wyjątkowe ;) Tydzień temu na świat przyszedł mój syn :) A zatem cała moja uwaga musiała się skupić na wykończeniu domu i przygotowaniu go (i się) na jego przyjście. Powoli dochodzimy do siebie po takiej zmianie i dostosowujemy rytm życia ;)

Dlatego też - ten odcinek będzie miał zdecydowanie mniej opisu.

Aha - i wybaczcie język angielski w pewnym momencie przeszedłem na rozgrywkę w tym języku.

O co chodzi w tej karierze?

Wymyśliłem sobie taki rodzaj gry, mam nadzieję, że nie będzie nudny, trochę mi urozmaici grę oraz sprawie, że będzie fajna do śledzenia, przy okazji - chciałbym w ramach obecnej sytuacji, takim swoim małym gestem wypromować wschodnią piłkę. 

Mianowicie - w edytorze zmieniłem ustawienia klubowe, aby generowali mi się w głównej mierze Polacy, oczywiście Niemcy także będą (oraz inne narodości, zależne od sztabu), ale głównym nabór będzie polski. Dodatkowo zdecydowałem się na zatrudnianie (sztab też) zawodników z byłej republiki radzieckiej lub ich satelit.

Zaliczymy do tego współczesne państwa-byłe-republiki:

Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, Estonia, Kazachstan, Kirgistan, Litwa, Łotwa, Mołdawia, Tadżykistan, Turkmenistan, Ukraina, Uzbekistan

Satelity:

Mongolia, Polska, Niemcy,  Czechy, Słowacja, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Afganistan.

De facto, biorąc pod uwagę specyfikę FM-a zapewne zawężę się do tej listy państw:

Rumunia
Polska
Niemcy
Czechy
Słowacja
Węgry
Bułgaria
Gruzja
Armenia
Azerbejdżan
Estonia
Kazachstan
Litwa
Łotwa
Mołdawia
Ukraina

Z wiadomych względów - wykluczam zarówno Rosję jak i Białoruś.

Zaczynamy zabawę!

W końcu! Mamy upragiony awans - doszliśmy na ostatni szczebel, gramy w Bundeslidze, nie będę ukrywał musimy się utrzymać :)

Tym razem nie szalałem - dałem szansę tym, co wywalczyli awans, więc na wzmocnienia wydaliśmy LEDWIE 1,1 mln euro. Oczywiście - jeszcze nie jesteśmy też w stanie wydawać krocie, ale to pewnie kwestia... czasu. I gry w Bundeslidze.

Mało tego - nawet zarobiliśmy, 405k euro dostaliśmy za Iuriego Petrsukha zapłaciła nam ekipa Petrolul.

No to lecimy, za darmo ściągnąłem Czecha, bardziej jako uzupełnienie składu niż faktyczne wzmocnienie, ale za darmo - to i ocet słodki, a głębia zawsze w cenie.

Niewiele więcej, bo ledwie niecałe 4k euro kosztował mnie węgierski skrzydłowy, któremu miałem jednak zamiar dać trochę pograć, więc cena - jak najbardziej zacna.

Przechodzimy na grubsze kwoty - ponad 300 tysięcy euro za kolejnego Czecha, tym razem doświadczonego defensora, który ma być solidnym backupem w naszym klubie.

A z Czech to już blisko do Słowacji i stąd też kolejny gracz, wreszcie do 1 składu, również doświadczony, mający za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej... Czech.

No i ostatni nabytek - perełka. Kupiony z myślą o byciu pierwszym między słupkami, wychowanek Mainz, ale mający za sobą występy w Bundeslidze w barwach Leverkusen.

Podsumowanie:

Nasza wschodnio-niemiecka siła: (screen zrobiony 1 września, przed odejściem Iuriego)

DFB Pokal

I w tym roku nasza przygoda z krajowym pucharem nie trwała dlugo - to co mogliśmy, czyli przejście Babelsberg to spełniliśmy, ale Hertha okazała się za mocna.

I liga - jesień

Kurcze, awans to zawsze wielka niewiadoma - jak bardzo różni się poziom ligę wyżej? A gdy już wdrapaliśmy się na najwyższy szczebel to już w ogóle - ekscytacja połączona z niewiadomą 'co to będzie'. Tymczasem los, zwany komputerem układającym terminarz był dość łaskawy, bo zaczynamy meczami z zespołami, które znamy już w 2 ligi - Werderem Brema i Dynamem Drezno, oba mecze remisujemy - no cóż, i to dobrze i to źle. W drugiej kolejce zdobywamy też pierwsze trafienie w Bundeslidze za mojej kadencji.

Za to w 3 kolejce popisaliśmy się kapitalną formą strzelecką, a właściwie nasz Ormianin - Vardanyan, który zanotował 4 gole! Rok temu przez cały sezon strzelił...8. Niestety mimo to, nie udało nam się odnieśc pierwszej wygranej w Bundeslidze.

Na pierwszą wygraną czekaliśmy aż do 9 kolejki, kiedy to udało nam się pokonać 4:2 Union Berlin.

Mieliśmy wtedy 8 punktów - jedną wygraną, aż 5 remisów i 3 porażki. I tak sobie ciułaliśmy te punkty w rundzie jesiennej. Na koniec, po 17 kolejach mieliśmy ich 18. W teorii - sporo, ale z tego co sobie tam obliczałem do utrzymania potrzeba na pewno 30, czasem trochę ponad. Byliśmy zatem na półmetku i w sumie za połową walki o utrzymanie.

I liga - wiosna

Rewanże zaczęliśmy od porażki, ale sam początek był lepszy - bo już w 18 i 19 kolejce odnosimy dwa kolejne zwycięstwa, ależ to są te emocje, gdy liczy się każdy punkt. A łatwo nie było, jednak na nasze szczęście - są gorsze zespoły. Po 26. kolejkach mieliśmy dość pewne - 13 miejsce, 27 puntków czyli 8 punktów przewagi nad strefą barażową i aż 13 nad bezpośrednim spadkiem.

Wtedy powoli już oswajałem się z faktem, że spaść bezpośrednio będzie nam już trudno, ale te baraże są jeszcze zagrożeniem. 3 kolejki później mimo spadku na 14. miejsce - nasza przewaga urosła do odpowiednio 9 i 16 punktów.

W 30. kolejce pokonaliśmy 1:0 Hanower i był to właśnie ten mecz - dający nam już pewne utrzymanie. Na 4 kolejki przed końcem!

I dobrze się stało, bo w tych 4 ostatnich meczach zdobyliśmy ledwie punkt.

Po sezonie

Najlepszy strzelec:

Najlepszy asystent:

Najmocniejsza '11':

Finanse i tak dalej:

Za 14. miejsce dostaliśmy blisko 39 mln euro! 13 mln euro wydajemy rocznie na płace. Wyszliśmy trochę na minus, więc na zakończenie sezonu widniało na klubowym koncie 27 mln euro. Co teraz? Środek tabeli!

 NOTKA ORGANIZACYJNA

Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 8. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN ROZGRYWKI MISTRZÓW

Polecane dodatki do gry: