Polska Liga Typerów - kolejka nr 37 prawie live, bramka po bramce część 2 i ostatnia

Witam w drugiej odsłonie walki o tytuł najlepszego typer rozgrywek polskiej Ekstraklasy.
Po meczach grupy spadkowej klasyfikacja kolejki numer 37 wygląda następująco:

Natomiast po uwzględnieniu powyższych punktów oraz bonusów za wskazanie spadkowiczów klasyfikacja generalna prezentuje się tak: 

Wczoraj rozstrzygnęła się walka o Mistrzostwo Polski, ale także ukształtowało się wreszcie podium o które walczyły cztery drużyny. I właśnie wytypowanie ekip, które na koniec sezonu znajdą się na podium, było zadaniem bonusowym dla typerów. Maksymalnie można zdobyć 40 punktów, ale szanse na to maiało jedynie czterech graczy (Robin, Arek Cesar, Pablos i Kaminior 323). A tak kształtowały się ewentualne zdobycze punktowe na bonus:
- Docent - 10 pkt (minimum 5 jeśli Lech lub Legia wypadną z podium)
- MIKI - 0 pkt (może być 5 pkt jeśli Lechia wskoczy na pudło)
- Robin - 10 pkt (może być max 40 pkt)
- ArekCesar - 10 pkt (może być max 40 pkt)
- Pablos - 10 pkt (może być max 40 pkt)
- Kaminior323 - 10 pkt (może być max 40 pkt)
- Adaś - 5 pkt (może być 0 pkt jeśli Lech spadnie z pudła)
- Eddy Maniolo - 5 pkt (może być 10 pkt jeśli Lechia wskoczy na podium)

A tak wyglądała klasyfikacja kolejki nr 37 po rezultatach z grupy spadkowej i początkowym rezultacie 0:0 dla spotkań z grupy mistrzowskiej:

A tak wyglądała klasyfikacja generalna naszej zabawy po meczach i bonusach piątkowych wraz z dodanymi punktami za mecze i bonusy wynikające ze spotkań niedzielnych: 

Ten wstęp z małymi zmianami był przygotowany na relację live. Niestety z powodu braków sprzętowych nie doszła ona do skutku. Jak wiadomo ostatnia kolejka nie zmieniła kolejności na podium wieć nie miała ona wpływu na punktację bonusową. Jednak jeszcze cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry w Białymstoku Pablos miał w swoim posiadaniu 40 punktów za idealnie wytypowane podium. Niestety wyrównująca bramka Jagielloni rozbiła tą zdobycz w pył. Ale i tak należą mu się gratulacje. A teraz przejdźmy do tego jak poszczególne zmiany wyników miały wpływ na klasyfikację kolejki i generalną.

Sytuacja po bramce dla Lecha na 1:0

Kolejka nr 37

I generalka:

Stan po bramce na 1:0 dla Wisły

A teraz po drugiej bramce dla Lecha i jednocześnie 45 minut przed końcem rozgrywek:

Zaraz po przerwie Termalica strzeliła bramkę wyrównującą:

Pada pierwsza bramka w Szczecinie:

Jagiellonia łapie kontakt z Lechem:

Pogoń podwyższa na 2:0 a Jagiellonia dogania Lecha:

Zobaczcie kto zajmuje trzy ostatnie miejsca w tej kolejce...

Pogoń ustala wynik na 3:0 i mamy:

I po ostatniej bramce sezonu zdobytej na 2:1 dla Termalici:

Finałową kolejkę wygrał EddyManiolo z dorobkiem 49 pkt. Mniej do zwycięstwa potrzebował jedynie Kaminior323  w 18 kolejce i były to 44 punkty. Ogólnie była to bardzo słaba kolejka w naszym wykonaniu i wygląda na to że typerzy próbowali się zaszachować nawzajem a co z tego wyszło widzimy powyżej. Najlepsza trójka klasyfikacji generalnej na trzech ostatnich miejscach w tej kolejce. Drugi w tabeli Kaminior323 z 36 punktami z tej kolejki w poprzedniej serii zająłby ostatnie miejsce.

I końcowa klasyfikacja generelna wsztskich typerów którzy choć raz zatypowali:

Zwycięzca tej edycji Polskiej Ligi Typerów został Docent/Fley79, który jedynie o 4 punkty wyprzedził Robina. Na trzecim miejscu zabawę zakończył MIKI, ze stratą jedynie 13 punktów do lidera. Te różnice są naprawdę minimalne, typowanych było prawie 300 spotkań (dokładnie 296). A tak naprawdę zaważył wynik na jednym stadionie, jedna bramka zdobyta na jakieś trzy (albo trzynaście, zalezy jak liczyć) minut przed końcem sezonu. Gdyby Jagiellonia nie strzeliła wyrównującej bramki, wtedy wypadła by z podium a zwycięzcą naszej zabawy byłby spokojnie Robin. MIKI stracił dużo na bonusach za podium, ponieważ nie trafił żadnego zespołu a dwa z jego typów (Zagłębie i Śląsk) nie zawitały nawet w grupie mistrzowskiej. 

Dziękuję wszystkim za udział w zabawie, szczególnie tym najwytrwalszym, którzy zostali do samego końca.

Przepraszam za wszelkie niedogności i opóźnienia, ale były one niezależne od prowadzącego.