Milik i Zieliński nie pojadą na ME U-21 - krótka analiza

Jak się wczoraj dowiedziliśmy Napoli przesłało do PZPNu oficjalne pismo w sprawie występu Milika i Zielińskiego na ME do lat 21, w którym to nie wyraziło zgody na takowy. Miało do tego pełne prawo, jako że termin polskiej imprezy nie jest oficjalnym terminem FIFA i kluby nie mają obowiązku zwalniać pilkarzy na okres jej trwania. Tyle jeżeli chodzi o sprawy formalne.

Zabawne, ale uważam, ze taki obrót sprawy będzie z korzyścią dla obydwu zawodników. Dlaczego? Prosta sprawa, w pełni wypoczęci przystąpią do okresu przygotowawczego i od samego początku będą mogli walczyć o miejsce w składzie na kolejny sezon.

Uściślijmy pewne fakty, Milik jak i Zieliński mają po 23 lata, tak, tak 23 lata, a impreza jest do lat 21, zapytacie zapewne po co w ogóle rozważany jest ich występ skoro nawet nie łapią się wiekowo. Otóż stworzono furtkę dla zawodników, którzy grali całe eliminacje i wywalczyli awans, a w "międzyczasie" wyszli z wieku juniorskiego. Aby nie krzywdzić takich pilkarzy wprowadzono zapis, że wystarczy mieć 21 lat w momencie startu eliminacji i już zawodnik spełnia kryteria. Polacy postanowili to wykorzystać, jako że cała impreza odbywa się u nas to warto pdnieść jej prestiż "gwiazdami", a i wynik przydałoby się osiągnąć przyzwoity. Dlatego właśnie chciano powołać zawodników, ktorzy w "okresie przygotowawczym" (Polacy nie musieli się kwalifikować) w młodzieżówce nie grali, występują "na poważnie" wśród seniorów, są pierwszoplanowymi członaki pierwszej kadry i w sumie mają tyle wspólnego z  obecną kadrą U-21 co i nic.

Moim zdaniem taki zabieg jest sztucznym pompowaniem wyniku jak i zainteresowania medialnego, a przede wszystkim jest nie w porządku względem piłkarzy, którzy brali udział w sparingach kadry U-21 i nagle są wyrzucani ze składu, aby zrobić miejsce gwiazdom. Do tego uważam, że sami zawodnicy tez nie bardzo chcieli brać udział w polskiej imprezie tylko głupio było im o tym głośno mówić. Za to wyręczył ich kapitan naszej kadry i w jednym z wywiadów stwierdził, że "dziwi się, że piłkarz, który znajduje się w reprezentacji A, brany jest pod uwagę przy Euro U-21". Jak pisałem wyżej, jestem podobnego zdania i całe szczęście, ze Napoli zdjęło ciężar z barków naszych młodych zawodników i sprawę ucięło.

Zapraszam do dyskusji, może ktoś ma inne zdanie niż ja :)