x

 

ZZA BRAMKI - GORĄCY TEMAT
OCENA mocne: 13, słabe: 0
zobacz komentarze

Koniec futbolu, jaki znamy? Bardzo dobrze - wypier...ać !!!!

08-11-2018, 13:02, Unikalnych wejść: 4536
ZZA BRAMKI
GORĄCY TEMAT

W sobotnie popołudnie wpadł mi w ręce wielkonakładowy „The Sun“.


Na trzech stronach opisywane są konszachty właścicieli największych klubów, które ujawnione zostały przez stronę Football Leaks.

 

Tytuły nie pozostawiają złudzeń:


„Koniec futbolu, który znamy“


„Największa i najbardziej szokująca zdrada w historii futbolu -
obrzydliwie bogate kluby ignorują historię, lojalność i równość“

 

O co właściwie chodzi? O to samo, co 25 lat temu z okładem! Wychowałem się na futbolu, w którym zasady były jasne:

1. Krajowa liga i krajowy puchar.

2. Mistrz kraju nagrodzony zostaje udziałem w Pucharze Mistrzów, wicemistrz i druga / trzecia drużyna bierze udział w Pucharze UEFA, zdobywca krajowego pucharu gra w Pucharze Zdobywców Pucharów.

3. Jako wielkie święto (około 10 razy w roku) mecze reprezentacji w ramach eliminacji Mistrzostw Europy lub Mistrzostw Świata oraz towarzyskie.

4. Co dwa lata święto największe - finały tychże Mistrzostw Europy lub Mistrzostw Świata.


Kiedyś każdy mecz ramach Pucharu Mistrzów, Pucharu UEFA bądź Pucharu Zdobywców Pucharów był prawdziwym świętem. Każdy mistrz z każdego europejskiego kraju miał RÓWNE szanse w walce o najważniejsze trofeum, czyli Puchar Mistrzów. Dzięki temu polscy kibice mogli przeżywać choćby wspaniałą przygodę Widzewa Łódź w sezonie 1982/83, która zakończyła się na półfinale! A trzeba wiedzieć, że przed sezonem 1982/83 Widzew opuścili Zbigniew Boniek i Władysław Żmuda, czyli czołowi zawodnicy, medaliści MŚ’1982! Lepszy od Widzewa okazał się dopiero Juventus Z Platinim, Bońkiem i plejadą mistrzów świata w składzie!

A historia Lechii Gdańsk?! W sezonie 1982/83 III-ligowy zespół wywalczył Puchar Polski i automatycznie awans do Pucharu Zdobywców Pucharów. I oto jesienią 1983 drużyna z Wybrzeża wylosowała słynny... Juventus Turyn! Oba spotkania (0:7 i 2:3) wspominane są do dziś!

W moją pamięć wryły się mecze z jesieni 1988. Lech Poznań grał w Pucharze Zdobywców Pucharów z Barceloną  (m.in. Zubizarreta, Bakero, Beguiristain, Carrasco, Lineker i Cruyff w roli trenera) i dwukrotnie zremisował 1:1! „Duma Katalonii“ przeszła do kolejnej rundy dopiero po konkursie „jedenastek“! Natomiast Górnik Zabrze potykał się z Realem Madryt w Pucharze Mistrzów. U siebie przegrał 0:1, natomiast w Madrycie prowadził do 77 minuty 2:1! Ostatecznie Real (w składzie m.in. Schuster, Míchel, Gordillo, Sánchez czy Butragueño) wygrał 3:2, ale takich emocji się nie zapomina! A wszystko to działo się w czasach, gdy nasz futbol był pod naporem zmasowanej krytyki za jego beznadzieję i słabość! Kto nie wierzy - zapraszam do mnie i proszę sobie poczytać „Piłkę Nożną“ z tamtego okresu! Mam wszystkie egzemplarze.

Czy dziś możliwa byłaby historia Widzewa, który w sezonie 1971/72 grał w III lidze, a jedenaście lat później był w czwórce najlepszych zespołów Europy?! Czy dziś możliwa byłaby sytuacja z grudnia 1987 (Puchar UEFA)? Oto skromny klubik z Albanii, Flamurtari Vlora, doszedł aż do 1/8 i wygrał z wielką Barceloną 1-0 po pięknym golu, którego strzelił Sokol Kushta!


Czy możliwy byłby triumf w Pucharze Mistrzów Steauy Bukareszt lub Czerwonej Gwiazdy z Belgradu?!

Nie, to wszystko nie byłoby dziś możliwe! Dlaczego? PONIEWAŻ NAJBOGATSZE KLUBY POSTANOWIŁY UBEZPIECZYĆ SIĘ OD TAKICH WYPADKÓW JAK PORAŻKI Z MALUCZKIMI! Kasę chcą dzielić tylko między sobą!

To dlatego w sezonie 1991/92 wprowadzono fazę grupową do rozgrywek o Puchar Europy, a rok później przemianowano je na „Ligę Mistrzów“.

Już samo wprowadzenie fazy grupowej było jawną kpiną z SYSTEMU PUCHAROWEGO czyli: PRZEGRYWAJĄCY ODPADA!!! System pucharowy był przecież esencją europejskich rozgrywek klubowych!!! Wprowadzając fazy grupowe (w pewnym okresie były aż dwie), chciano zabezpieczyć odpowiednią liczbę spotkań dla możnych i zminimalizować ryzyko „wpadki“...

To, co później działo się z „Ligą Mistrzów“, aż przykro opisywać... Ten twór skupiał nie tylko mistrzów poszczególnych krajów, lecz także drużyny, które zajęły w swoich ligach drugie, trzecie, a nawet czwarte miejsca! Równocześnie mistrzowie niektórych „małych“ federacji nie miały w pewnym okresie w ogóle szans na awans, nawet iluzorycznych!

Całe te pucharowe „emocje“ stały się udziałem najbogatszych, którzy wciąż grozili, że założą własne rozgrywki (słynna grupa G-14). UEFA ciągle szła więc na ustępstwa i doszło do sytuacji, w której kilkanaście najbogatszych klubów od ponad 20 lat

Z UPODOBANIEM  DOI CYCA REKLAMY

a dla reszty pozostają ochłapy z pańskiego stołu. Zlikwidowano Puchar Zdobywców Pucharów, Puchar UEFA przemianowano na Ligę Europy, gdzie - co niewiarygodne - grać mogą również „odrzuty“ z Ligi Mistrzów, czyli zespoły przegrane!

Cały ten dzisiejszy system „europejskich pucharów“ jest chory i nie ma nic wspólnego z ideą, która narodziła się w latach 50-tych...


I oto, gdy BOGACZE DOSTALI JUŻ NIEMAL WSZYSTKO, okazało się, że WCIĄŻ IM MAŁO!!!

Strona Football Leaks ujawniła, że na początku listopada 2018 szefowie 16 klubów podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia Europejskiej Superligi, która miałaby wystartować jesienią 2021. O szczegółach można poczytać w dwóch podlinkowanych artykułach:


PRZEGLĄD SPORTOWY

 


EUROSOPRT-INTERIA

 


Mnie osobiście futbol klubowy nie interesuje od wielu lat. Dlaczego? Otóż dlatego, że kluby nie są, tak jak kiedyś, budowane w normalny sposób. Pod przykrywką „wolności zatrudnienia“ umożliwiono grę praktycznie nielimitowanej ilości cudzoziemców, przez co kluby utraciły swoją tożsamość narodową. Stały się koncernami, przedsiębiorstwami. A co mnie obchodzi, kto wygra Ligę Mistrzów: przedsiębiorstwo z Manchesteru, Madrytu, czy Mediolanu?! Za brudne, splamione potem i krwią pieniądze „zarobione“ w Azji, dokonuje się transferów piłkarzy za kosmiczne kwoty 100 czy 200 mln euro.... OHYDA. Tymczasem ludzie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Katarze pracują za głodowe stawki, pozbawieni jakichkolwiek praw pracowniczych...

Najstraszniejsze jest jednak to, że kluby, które zamierzają utworzyć Superligę, chcą również uniemożliwić swoim zawodnikom grę w reprezentacjach narodowych!

Tutaj potrzebne są drastyczne działania, takie jak kiedyś, dawno temu, z „piracką“ ligą Kolumbii! A zatem FIFA i UEFA powinny:

1. Wykluczyć dożywotnio ze swoich struktur wszystkie kluby, które dokonają secesji.

2. Wykluczyć dożywotnio ze swoich struktur wszystkich piłkarzy, działaczy, sędziów, którzy wezmą udział w tym procederze.


Moim zdaniem UEFA i FIFA powinny już teraz ostrzec i zagrozić sankcjami! Jestem przekonany, że wielu zawodników ceni sobie reprezentowanie barw swego kraju i gdyby mieli nad sobą bat dożywotniej dyskwalifikacji, pomyśleliby dwa razy, zanim wzięliby w tym wszystkim udział!

A przede wszystkim - cały ten projekt powinni zbojkotować kibice w Europie i na świecie! A tym "wspaniałym" Realom, Bayernom, Barcelonom, Manchesterom i Paryżom powinniśmy powiedzieć: chcecie kisić się we własnym sosie?

Bardzo dobrze - WYPIER...AĆ!


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Marass


Komentarzy: 516

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sympatyk

Dołączył: 2016-09-24

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:08 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Mahdi, dnia 08-11-2018, 13:31, napisał:
Esencją pucharów były niespodzianki, historie, które przechodziły w poszczególnych krajach do legendy. A jaka legendą może być zwycięstwo Man City nad PSG czy odwrotnie? Toż to jedna międzynarodowa korporacja z grajkami zebranymi na całym świecie walczy z drugą! Jakaż to może być legenda i kogo to może na dłuższą metę interesować?! Chyba tylko kompletnych głąbów. Problem w tym, że świat składa się w większości właśnie z głąbów... I możni tego świata doskonale zdają sobie z tego sprawę!


Co prawda, to prawda :) Teraz większość jest oburzona, a jak im to wypali to i tak pobiegną po dekoder.

Marass


Komentarzy: 516

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sympatyk

Dołączył: 2016-09-24

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:10

Dario, dnia 08-11-2018, 13:41, napisał:
Świetny artykuł. Dobrze by było, żeby stało się to, co napisałeś na końcu. Czyli sankcje UEFA i FIFA. Dla klubów, zawodników, sędziów. Jestem pewien, że większość piłakrzy jeżeli miałaby do wyboru grę w tej superlidze, a sankcje, to nie zgodzi tam się grać.


Wierzysz w cuda. Zawodnikom zależy na pieniądzach, a nie na reprezentowaniu kraju. Więc będą tam grać nawet wtedy, jak nałożone zostaną na nich sankcje.

DBoniem
Wicemistrz Polski FM2020


Komentarzy: 360

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2015-12-04

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:18 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Bardzo dobry artykuł na czasie, z jednym nie zgodzę się,że mecze najlepszych zespołów w Europie "przejadają" się.

Starcia Realu z Barceloną, czy hitowe spotkania Ligi Mistrzów (np. grupa C Liverpool, Napoli, PSG) to futbol na najwyższym poziomie, który ogląda się świetnie, z przyjemnością. Taki poziom pasjonaci piłki chcą oglądać.

Zgodzę, się, że wielkie firmy są sztucznymi tworami na bazie wielkiej kasy jak zwłaszcza Manchester City, czy PSG, których najbardziej nie lubię, ale trzeba oddać im, że mają w składzie zawodników o fenomenalnych umiejętnościach.

Można ich nie znosić, ale mając możliwość obejrzenia umiejętności Cavaniego, Neymara i Mbappe w jednym składzie, trzeba to zrobić.

Ze swojej strony sympatyzuje np. z Bilbao, którzy grają tylko Baskami, uchowali się jeszcze
w tym zepsutym pieniędzmi świecie piłki.

Jeden jak dla mnie, z najpiękniejszych dwumeczów jakie oglądałem to właśnie ich starcie, czyli MAN UTD - Blibao w 1/8 finału Ligi Europy w sezonie 2011/12, gdzie zagrali porywający futbol, zawodnikami można powiedzieć wychowanymi w regionie, doszli nawet do finału.

Wiadomo niestety, że na dłuższą metę nie mają szans na osiągnięcie sukcesu, ale są tym wyjątkiem na mapie piłkarskiej Europy.

Podobnie bardzo podobała mi się rywalizacja Napoli z Chelsea (Liga Mistrzów 2011/12), gdzie trójka z Neapolu Lavezzi, Hamsik, Cavani dotąd szerzej nieznana, właśnie w Napoli pokazała klasę.

Czy Monaco w sezonie 2016/17 bijące "katarski Paryż" w lidze francuskiej i dochodzące do półfinału Ligi Mistrzów, takie historie z drużynami, które nagle nieoczekiwanie rywalizują z najlepszymi są najpiękniejsze.

Nawet FC Barcelona pomimo wydawania wielkich kwot, potrafiła wychować wielu genialnych zawodników, z tego powodu również im należy się szacunek, uznanie.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10675

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:25

DBoniem, dnia 08-11-2018, 14:18, napisał:
Bardzo dobry artykuł na czasie, z jednym nie zgodzę się,że mecze najlepszych zespołów w Europie "przejadają" się.

Starcia Realu z Barceloną, czy hitowe spotkania Ligi Mistrzów (np. grupa C Liverpool, Napoli, PSG) to futbol na najwyższym poziomie, który ogląda się świetnie, z przyjemnością. Taki poziom pasjonaci piłki chcą oglądać.

Zgodzę, się, że wielkie firmy są sztucznymi tworami na bazie wielkiej kasy jak zwłaszcza Manchester City, czy PSG, których najbardziej nie lubię, ale trzeba oddać im, że mają w składzie zawodników o fenomenalnych umiejętnościach.

Można ich nie znosić, ale mając możliwość obejrzenia umiejętności Cavaniego, Neymara i Mbappe w jednym składzie, trzeba to zrobić.


Europejskie puchary powstały po to, by każdy kraj mógł pisać swoje własne legendy i przeżywać emocje związane z występami SWOICH drużyn. Co mnie obchodzi jak gra jeden konglomerat gwiazd pod szyldem np. PSG przeciwko drugiemu konglomeratowi, pod szyldem np. Man City? Nie rozumiesz tego? Okradziono Cię z możliwości przeżywania takich emocji, jakie przeżywałem ja, jako dzieciak (piszę o tym w artykule).Co Cię obchodzi "futbol na najwyższym poziomie" skoro Ty nie masz komu kibicować?

geographic92


Komentarzy: 213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-01

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:43

A ja jestem zwolennikiem utworzenia SuperLigi. Jako kibic wolę oglądać spotkania zespołów które prezentują wysoki poziom niż 80% (a w przypadku takiego PSG czy Bayernu i więcej) meczów przeciwko drużynom znacznie słabszym.

Pieniądze towarzyszą piłce i będą towarzyszyć piłce jeszcze bardziej czy tego chcemy czy nie. Wszystko wiąże się z rozwojem technologii. Ogromne zainteresowanie ludzi przekłada się na ogromne zarobki z praw telewizyjnych, sponsorów, kończąc na biletach czy gadżetach od kibiców.
Świat podąża w kierunku zatarcia tożsamości narodowych (słuszna uwaga, że mecze reprezentacyjne to chyba ostatnia ostoja narodowości w piłce) więc to się także odbija na futbolu. Dlaczego ma być mi przykro, że jakiś klub jest biedniejszy od innych i w związku z tym prezentuje gorszy poziom? Naprawdę chcecie mecze Juventus vs Shkendija Tetowo (mistrz Macedonii) w ramach Ligi Mistrzów?

Komentarze o wyższości polskiej ligi nad Ligą Mistrzów pozostawię bez komentarza z uśmiechem na twarzy.

Marass


Komentarzy: 516

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sympatyk

Dołączył: 2016-09-24

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:52

@geographic92 - można Ci więc zacytować, to co napisał @Mahdi :) Nie rozumiesz, ze w "biedę" wpędziło m.in. polskie kluby to całe bogate towarzystwo, co tak podziwiasz? Bo od wielu lat dzielą tort tylko pomiędzy siebie. Widać, że artykułu nie przeczytałeś.

Mahdi, dnia 08-11-2018, 13:31, napisał:
Esencją pucharów były niespodzianki, historie, które przechodziły w poszczególnych krajach do legendy. A jaka legendą może być zwycięstwo Man City nad PSG czy odwrotnie? Toż to jedna międzynarodowa korporacja z grajkami zebranymi na całym świecie walczy z drugą! Jakaż to może być legenda i kogo to może na dłuższą metę interesować?! Chyba tylko kompletnych głąbów. Problem w tym, że świat składa się w większości właśnie z głąbów... I możni tego świata doskonale zdają sobie z tego sprawę!

Paternoster
Typer Sezonu 2022/23 - 2. miejsce


Komentarzy: 479

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-12-15

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:55 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Świetny artykuł. To cale okradanie reszty Europy przez kilkanaście "rozpoznawalnych firm " rozpoczęło się tak, jak @Mahdi piszesz. Od stworzenia śmiesznej ligi miszczów i dopuszczenia nie tylko mistrzów do gry. Niech odchodzą, uduszą się we własnym sosie.

DBoniem
Wicemistrz Polski FM2020


Komentarzy: 360

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2015-12-04

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 14:59

Mahdi, dnia 08-11-2018, 14:25, napisał:
Europejskie puchary powstały po to, by każdy kraj mógł pisać swoje własne legendy i przeżywać emocje związane z występami SWOICH drużyn. Co mnie obchodzi jak gra jeden konglomerat gwiazd pod szyldem np. PSG przeciwko drugiemu konglomeratowi, pod szyldem np. Man City? Nie rozumiesz tego? Okradziono Cię z możliwości przeżywania takich emocji, jakie przeżywałem ja, jako dzieciak (piszę o tym w artykule).Co Cię obchodzi "futbol na najwyższym poziomie" skoro Ty nie masz komu kibicować?


Zgodzę się, ale jakby powiedzieć mój rocznik (1991) nie pamięta aż takich wielkich meczów polskich drużyn, co najwyżej kilka pojedynczych jak Groclin z Herthą i City, czy pamiętna Wisła Kasperczaka. Można powiedzieć, że to jedyne takie drużyny składające się niemalże w większości z polskich zawodników, które można było wspierać i utożsamiać się z nimi.

Rozgrywki, gdzie w polskiej lidze grali głównie Polacy bezpowrotnie minęły wiele lat temu, obecnie sukcesem był awans Legii do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale co z tego jak tam grało ilu z 4, 5 Polaków w jedenastce, niby fajnie, ale szczególnie mnie to nie kręciło.

A kibicuję oczywiście reprezentacji, po za tym, a właściwie przede wszystkim lubię obejrzeć dobre widowisko, zamiast dennego polskiego hitu pokroju Legia - Lech, czy eliminacji do pucharów wole zobaczyć Real, Barcelonę, czy inne top drużyny.

geographic92


Komentarzy: 213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-01

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 15:00

Marass, dnia 08-11-2018, 14:52, napisał:
@geographic92 - można Ci więc zacytować, to co napisał @Mahdi :) Nie rozumiesz, ze w "biedę" wpędziło m.in. polskie kluby to całe bogate towarzystwo, co tak podziwiasz? Bo od wielu lat dzielą tort tylko pomiędzy siebie. Widać, że artykułu nie przeczytałeś.


Oczywiście, że artykuł przeczytałem. Po cóż miałbym wypowiadać się na jakiś temat gdybym nie miał przeciw czemu dyskutować?

Ja mogę mieć inny punkt widzenia z racji wieku. Urodziłem się w 1992 roku więc pierwsze zetknięcia z piłką miałem na przełomie wieków kiedy pieniądze w piłce były już obecne. I co? Mam nienawidzić piłkę na której się wychowałem bo kiedyś, kiedy mnie jeszcze na świecie nie było, doszło do takich wydarzeń a nie innych?
Był Widzew, fajnie że osiągali sukcesy, naprawdę super. Teraz gniją gdzieś w 2 czy 3 lidze. I co? Mam ich oglądać bo nie zjadły ich pieniądze? Nie rozumiem kultu słabych. Mieli swoje 5 minut, teraz są daleko w tyle.

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1835

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

08-11-2018, 15:16

@geographic92 to dam Ci taki przykład:
W szkole są zawsze wyżsi, silniejsi i bogatsi, są też ci niżsi, słabsi i biedniejsi- Jest to naturalne bo ludzie są różni...Ale powiedzmy, że Ci pierwsi dostają jeszcze od nauczycieli karnety na siłownię, karate, czy boks. Stają się oni jeszcze silniejsi i zaczynają wywierać nacisk na tych słabszych by oddali im to co mają- jakieś drobne, kanapki, itp. a jak nie to grożą pobiciem, a nauczyciele mówią co mnie to obchodzi, że są słabsi- muszą sobie jakoś radzić- i stawiają lepsze oceny tym silniejszym. Tworzy się kasta tych co wszystko mogą i tych co mają się tylko uśmiechać przez łzy.
Tak to postrzegam... A moim zdaniem nawet jak ta superliga powstanie to zje własny ogon, bo Europa składa się z ponad 50 narodów, a nie tylko z wielkiej "piątki" i w końcu inne rynki się zbuntują bo jednak bliższa koszula ciału. Już teraz widać spadek zainteresowania meczami Ligi Mistrzów w Europie, a na Chinach wszystkiego się nie oprze.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki