Nie, panie Kołtoń, to nie jest żadna „kadra Orlen“!

Na początku od razu zastrzegam: lubię i cenię Romana Kołtonia. I to lubię i cenię „pomimo“. Mam bowiem na różne tematy około piłkarskie (i nie tylko piłkarskie), zupełnie inne zdanie. Ale to normalne. Nie możemy być wszyscy tacy sami i myśleć jednakowo, bo zrobiłoby się przeraźliwie nudno.

Natomiast nie ma mojej zgody na nachalne lokowanie produktu i wprowadzania znaku równości pomiędzy nazwą sponsora, a wspólnym dobrem narodowym, jakim jest reprezentacja Polski.

Pan Kołtoń na swoim kanale yt stworzył, nazwijmy je roboczo, „cykle tematyczne“. Są to m.in. „Prawda Kadry ORLEN“ i „Magazyn mobilny Lotto“.

Zgaduję (domniemywam), że promowanie u siebie Orlenu i Lotto nie odbywa się za darmo, choć oczywiście nie mam na to żadnych dowodów. Ale załóżmy, że pan Roman otrzymuje od w/w firm wsparcie: nie ma w tym nic złego. Zło, moim zdaniem, zaczyna się wtedy, gdy nasz dzielny youtuber na każdym niemal kroku zamiast „Reprezentacja Polski“, używa frazy „Kadra Orlen“. I jeszcze nie widzi w tym nic złego! Oto spicz wygłoszony przez „RoKo“, gdy ludzie zaczęli mu zwracać uwagę na niestosowność tego typu działań. Skorzystajmy z prawa cytatu:

Demagogia tej wypowiedzi jest porażająca! „Polskości się nie wstydzimy“! Panie Kołtoń, jeżeli o mojej „polskości“ i „braku wstydu“ ma świadczyć zgoda na nazywanie reprezentacji Polski „kadrą Orlen“, to pomyliły się panu pojęcia. Nie chcę już wchodzić na grząski grunt związany z tym, że „Orlen“ kojarzy się z wielkimi aferami i takimi szemranymi postaciami, jak Obajtek, chodzi tu bowiem o zupełnie coś innego!

Sponsorami reprezentacji Anglii są m.in. Nike, EE, Barclays, Budweiser, Coca-Cola, Cognizant, Dettol, Disney, Fanatics, Google Cloud, LG, Mitre, i tak dalej. Nie wiem, która firma płaci najwięcej, ale załóżmy, że Barclays Bank. Czy w związku z tym, ktokolwiek podejmuje próby nazywania reprezentacji Anglii „Barclays team“, lub coś w podobnie kretyńskim stylu?! Oczywiście, że nie! Gdyż byłoby to mocno niestosowne. Reprezentacja Anglii to zawsze i wyłącznie „English National Team“ o przydomku „Three Lions“ (Trzy Lwy).

Podobnie jest z Polską! Żadna „kadra Orlen“, tylko reprezentacja Polski o przydomkach „biało-czerwoni“ lub „Orły“! Obecnie sponsorami reprezentacji, oprócz Orlenu, są m.in. InPost, Tarczyński, STS, Biedronka, Oshee i Leroy Marlin. Założmy, że w przyszłym roku to Tarczyński będzie płacił najwięcej. Czy w związku z tym zacznie pan, panie Kołtoń, nazywać reprezentację Polski „kadrą Tarczyński“?! A może „kadrą Kabanosy Tarczyński“?!

Reasumując - sponsorzy i partnerzy są w sporcie mile widziani. Pamiętajmy jednak, że nie robią tego charytatywnie, tylko w celu zareklamowania swego brandu czy produktów. Albo w celu poprawienia pijaru, tak, jak zrobił to prawdopodobnie nasz wspaniały potentat na rynku paliw. I nie ma absolutnie żadnej potrzeby szargać świętości, nazywając drużynę narodową „kadrą Orlen“. A jeżeli bierze pan pieniądze od w/w firmy, to proszę reklamować ją w jakiś inny sposób! Podaję pomysły: założyć koszulkę, „obrandować“ sobie „studio“, czy zrobić spot reklamowy, na którym tankuje pan samochód, zjada paróweczkę i popija ją kawką!

Na koniec reakcja Zbigniewa Bońka, bez którego „Prawda Futbolu“ nie osiągnęłaby takiego sukcesu. Znów korzystam z prawa cytatu:

Kreślę się z należnym szacunkiem!

Łukasz Czyżycki
założyciel portalu Mój Football Manager